Co sądzicie o zachowaniu mojej koleżanki?

[smerfetka2017]

Koleguję się z Basią (imię zmienione) od jakichś 4 lat. Mamy po 23 lata. Na początku to była taka licealna znajomość, wtedy jeszcze nie byłyśmy tak ze sobą zżyte. Stałyśmy się bliższe sobie jak poszłyśmy na studia, potem nasza znajomość się zacieśniała i trwa do dziś. Wszystko było okej, mimo tego, że mamy różne charaktery- ona jest dominującą osobą, ja raczej jestem ta spokojna, choć wychodzę na imprezy, spotykam się ze znajomymi, itd. Od pewnego czasu jednak zaczęłam zauważać dziwne zachowanie z jej strony i nie wiem czy to wychodzi z zawiści czy nie. Mianowicie jeżdzę sobie gdzieś z innymi znajomymi, to ta wypytuje się mnie gdzie, z kim, po co i potem dogryza mi, że jestem wygodna i lubię się wozić. Albo: jestem blondynką i dobrze się czuję w tym kolorze włosów, zauważam także zainteresowanie płcią przeciwną wobec mnie. I ta koleżanka cały czas dogryza, że rozjaśniacz niszczy włosy, że ona w życiu by się nie przefarbowała już na blond,itd. Powtarza to cały czas praktycznie, doczepia się nawet do tego, że powinnam ściąć włosy, bo cały czas mam krótkie i powinnam coś w sobie zmienić, ona ma krótkie włosy. Chodzę także na zabieg keratynowy i oczywiście też wtedy, jakie te zabiegi są niedobre, itd.
Była też taka sytuacja, że byłyśmy na domówce, ona była ze swoim chłopakiem, ja zaczęłam flirtować z jego kolegami, a ona cały czas kontrolowała sytuację, nie dopuszczała do tego, żeby ktoś mnie gdzieś dotknął, itd. Moje pytanie jest takie- myślicie, że to zwykła opinia i zwracanie uwagi na pewne kwestie czy zwykła zawiść?

[43f4c6e05089aac1c48e760c19dfc261ffa43875_658383801b065]

Treść usunięta

[f8c2d375a73595a7890227cbb2d3acee309191de_62181c3c5fcdf]

Napisane przez smerfetka2017

Koleguję się z Basią (imię zmienione) od jakichś 4 lat. Mamy po 23 lata. Na początku to była taka licealna znajomość, wtedy jeszcze nie byłyśmy tak ze sobą zżyte. Stałyśmy się bliższe sobie jak poszłyśmy na studia, potem nasza znajomość się zacieśniała i trwa do dziś. Wszystko było okej, mimo tego, że mamy różne charaktery- ona jest dominującą osobą, ja raczej jestem ta spokojna, choć wychodzę na imprezy, spotykam się ze znajomymi, itd. Od pewnego czasu jednak zaczęłam zauważać dziwne zachowanie z jej strony i nie wiem czy to wychodzi z zawiści czy nie. Mianowicie jeżdzę sobie gdzieś z innymi znajomymi, to ta wypytuje się mnie gdzie, z kim, po co i potem dogryza mi, że jestem wygodna i lubię się wozić. Albo: jestem blondynką i dobrze się czuję w tym kolorze włosów, zauważam także zainteresowanie płcią przeciwną wobec mnie. I ta koleżanka cały czas dogryza, że rozjaśniacz niszczy włosy, że ona w życiu by się nie przefarbowała już na blond,itd. Powtarza to cały czas praktycznie, doczepia się nawet do tego, że powinnam ściąć włosy, bo cały czas mam krótkie i powinnam coś w sobie zmienić, ona ma krótkie włosy. Chodzę także na zabieg keratynowy i oczywiście też wtedy, jakie te zabiegi są niedobre, itd.
Była też taka sytuacja, że byłyśmy na domówce, ona była ze swoim chłopakiem, ja zaczęłam flirtować z jego kolegami, a ona cały czas kontrolowała sytuację, nie dopuszczała do tego, żeby ktoś mnie gdzieś dotknął, itd. Moje pytanie jest takie- myślicie, że to zwykła opinia i zwracanie uwagi na pewne kwestie czy zwykła zawiść?

Koleżanka zachowuje się toksycznie. Po co ci taka osoba w otoczeniu?

[OkiemMezczyzny]

No niestety źle to wróży na przyszłość. IMO chce Cię mieć na wyłączność. Masz być przy niej i dla niej. Uważaj bo taka osoba może rozpierniczyc każdy Twój związek. Nie mówię że tak będzie ale uważnie obserwuj. Nie daj się tylko zmanipulować. To wysoce prawdopodobne.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[linaya]

Nie lubię takich ludzi. Te wszystkie działania z rzekomej troski o Ciebie, a naprawdę kumpela obawia się, żeby nie powodziło jej się lepiej, niż Tobie.


Na Twoim miejscu odchłodziłabym relację z taką "przyjaciółką".

[Koteu]

Ojej, brzmi totalnie źle. Tak jak koleżanki z góry radziłabym Ci zakończyć tą znajomość. To jakieś totalnie nieporozumienie, totalnie toksyczna relacja...

[lwia paszcza]

Napisane przez smerfetka2017

Koleguję się z Basią (imię zmienione) od jakichś 4 lat. Mamy po 23 lata. Na początku to była taka licealna znajomość, wtedy jeszcze nie byłyśmy tak ze sobą zżyte. Stałyśmy się bliższe sobie jak poszłyśmy na studia, potem nasza znajomość się zacieśniała i trwa do dziś. Wszystko było okej, mimo tego, że mamy różne charaktery- ona jest dominującą osobą, ja raczej jestem ta spokojna, choć wychodzę na imprezy, spotykam się ze znajomymi, itd. Od pewnego czasu jednak zaczęłam zauważać dziwne zachowanie z jej strony i nie wiem czy to wychodzi z zawiści czy nie. Mianowicie jeżdzę sobie gdzieś z innymi znajomymi, to ta wypytuje się mnie gdzie, z kim, po co i potem dogryza mi, że jestem wygodna i lubię się wozić. Albo: jestem blondynką i dobrze się czuję w tym kolorze włosów, zauważam także zainteresowanie płcią przeciwną wobec mnie. I ta koleżanka cały czas dogryza, że rozjaśniacz niszczy włosy, że ona w życiu by się nie przefarbowała już na blond,itd. Powtarza to cały czas praktycznie, doczepia się nawet do tego, że powinnam ściąć włosy, bo cały czas mam krótkie i powinnam coś w sobie zmienić, ona ma krótkie włosy. Chodzę także na zabieg keratynowy i oczywiście też wtedy, jakie te zabiegi są niedobre, itd.
Była też taka sytuacja, że byłyśmy na domówce, ona była ze swoim chłopakiem, ja zaczęłam flirtować z jego kolegami, a ona cały czas kontrolowała sytuację, nie dopuszczała do tego, żeby ktoś mnie gdzieś dotknął, itd. Moje pytanie jest takie- myślicie, że to zwykła opinia i zwracanie uwagi na pewne kwestie czy zwykła zawiść?

zdecydowanie jest zazdrosna i dodatkowo nie umie tego dobrze ukrywać i zachować klasy być może uważa, że traktujesz ją lekko z góry i to ją drażni, ale generalnie, porozmawiaj z nią. Jeśli to nie przyniesie rezultatu, zrezygnuj z tej znajomości, po co ci taki toksyczny człowiek w bliskim otoczeniu.

[Ellen_Ripley]

Niektóre dziewczyny tak mają, że koniecznie chcą obsikiwać skraj czyjegoś ogródka, podkreślać jakie to one nie są doskonałe (wypominając rzekome niedoskonałości komuś). Co robić? Odpowiadać zdecydowanie i oschle. "Twoje włosy są..." "Takie mam i tyle. Mnie to nie przeszkadza". "Mogłabyś częściej ubierać..." "Może i bym mogła, ale mi się nie chce". Niektórzy w tym momencie spuszczają z tonu i zaczynają rozumieć, że jednak posunęli się za daleko. Inni nadal głoszą swoje "prawdy objawione" i od takich osób po prostu należy się odsunąć, ochłodzić relacje. Ty sama musisz zdecydować na ile denerwuje i frustruje Cię zachowanie koleżanki. Kontaktu bym może od razu całkiem nie zrywała, jeżeli dziewczyna ma jakieś zalety, natomiast na pewno ochłodziłabym nieco relację plus stawiała granicę bardzo jasno i zdecydowanie.

[smerfetka2017]

Zauważyłam, ze w ostatnim czasie po każdej rozmowie z nią podnosi mi się ciśnienie, działa to na mnie bardzo stresująco. Niejednokrotnie dawałam jej do zrozumienia, ze szanuje jej opinie ale dobrze się czuje sama ze sobą, a ona nic sobie z tego nie robi i w kołku gada o tym samym.

---------- Dopisano o 16:14 ---------- Poprzedni post napisano o 16:12 ----------

Ona we wszystkim widzi negatywy- kosmetyki, których używam mają według niej beznadziejny skład, jak jej mówię, ze chce sobie jakieś fajne ubranie kupić, to ona na to, ze po co kupuje sobie coś, co nosi tak dużo osób, itd.

---------- Dopisano o 16:15 ---------- Poprzedni post napisano o 16:14 ----------

Być może jest zdenerwowana faktem, ze oprócz niej mam swoje życie i zapewniam sobie atrakcje niekoniecznie z jej udziałem. Ogólnie dziewczyna ma tendencje do krytykowania ludzi.

[I am Rock]

Też mam taką koleżankę. Przysłowiowa "ciocia dobra rada".
Przyzwyczaiłam się i olewam.

[wiekanka]

Z tego kolazenstwa nic nie bedzie.

[Ellen_Ripley]

Napisane przez smerfetka2017

Zauważyłam, ze w ostatnim czasie po każdej rozmowie z nią podnosi mi się ciśnienie, działa to na mnie bardzo stresująco. Niejednokrotnie dawałam jej do zrozumienia, ze szanuje jej opinie ale dobrze się czuje sama ze sobą, a ona nic sobie z tego nie robi i w kołku gada o tym samym.

---------- Dopisano o 16:14 ---------- Poprzedni post napisano o 16:12 ----------

Ona we wszystkim widzi negatywy- kosmetyki, których używam mają według niej beznadziejny skład, jak jej mówię, ze chce sobie jakieś fajne ubranie kupić, to ona na to, ze po co kupuje sobie coś, co nosi tak dużo osób, itd.

---------- Dopisano o 16:15 ---------- Poprzedni post napisano o 16:14 ----------

Być może jest zdenerwowana faktem, ze oprócz niej mam swoje życie i zapewniam sobie atrakcje niekoniecznie z jej udziałem. Ogólnie dziewczyna ma tendencje do krytykowania ludzi.

Jakie widzisz i czujesz pozytywy z kolegowania się z nią?

[smerfetka2017]

Niestety nie widzę żadnych pozytywów tej relacji. Zauważyłam, ze działa ona na mnie destrukcyjnie i z automatu po każdej rozmowie z nią psuje mi się humor.