2022-08-10, 23:58 | #1 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2022-08
Wiadomości: 10
|
Miasto czy wieś - mój straszny problem
Hej wszystkim
Mam straszny problem. Do 25 roku życia mieszkałam w domu na wsi z rodzicami. Uważam że miałam super dzieciństwo. Później w czasie studiów dojazdy do Warszawy były strasznie uciążliwe. Zdecydowaliśmy wraz z chłopakiem, że zamieszkamy w wynajętym mieszkaniu. Powiem szczerze, że w tamtym czasie nawet niejako uciekałam ze wsi, czułam że tam nic mnie nie czeka fajnego, brak możliwości rozwoju, brak ciekawej pracy, ogólnie nuda. W mieście odżyłam, szybki dojazd na uczelnie, szybki powrót do mieszkania i jeszcze sporo wolnego czasu który przeznaczaliśmy na różne rozrywki. W międzyczasie zaczęłam pracę zdalną z mieszkania, która była jednocześnie moim hobby więc sytuacja idealna Byłam przekonana, że właśnie tak chce żyć. Od razu po studiach założyłam firmę i myślałam nad możliwościami jej rozwoju jednak ciągle pracowałam z mieszkania. Później był ślub, pierwsze dziecko i wszystko się zmieniło. Synuś bardzo energiczny. Przez pierwszy rok życia było jeszcze w miarę dobrze. Później gdy zaczął biegać zaczęło mi brakować swojego podwórka. Przestrzeni gdzie mógłby się wyszaleć nie zważając na nic. W mieście ciągle trzeba na coś uważać, a to rośliny na dziedzińcu żeby nie zniszczył, a to ulica pełna samochodów, a to dzieci małe na placu zabaw, a to zabawki innych dzieci. Ciągłe upominanie i tłumaczenie. Nie można po prostu wyjść na dwór pobawić się, zawsze trzeba gdzieś pójść, zrobić coś konkretnego. Gdy jeździliśmy do dziadków na wieś było super, zabawa na dworze do nocy i totalny luz i spokój. Nastał moment gdy musieliśmy zdecydować czy kupujemy mieszkanie czy stawiamy dom. Po długich dyskusjach i przeanalizowaniu wszystkich za i przeciw zdecydowaliśmy się jednak na zakup mieszkania. Od chwili zakupu od razu zaczęłam myśleć czy na pewno to była dobra decyzja. Za chwilę pojawi się drugie dziecko. Mam jakieś straszne ciśnienie na to żeby dzieci bawiły się, spędzały dużo czasu na dworze. Może dlatego, że sama tak się wychowywałam. Mam wrażenie że siedząc w mieszkaniu i nawet bawiąc się nie są do końca szczęśliwe. Nie spędziłam dzieciństwa w mieście, nie wiem jak ono powinno wyglądać. Gryzą mnie wyrzuty sumienia, że może podjęliśmy złą decyzje, że może trzeba to mieszkanie sprzedać i wybudować dom na wsi ale jednocześnie pamiętam jak jeszcze 7 lat temu uciekałam ze wsi i byłam przeszczęśliwa w mieście. Może ja chce tego domu i podwórka tylko dla dzieci bo chce żeby miały takie dzieciństwo jak ja? Czy warto tak diametralnie zmieniać życie? Od tej decyzji już nie będzie odwrotu. Gdy myślę o nas jako o rodzinie wydaje mi się że powinniśmy zamieszkać w domu na wsi, "wrócić do korzeni" mieć swoje miejsce na ziemi. Gdy myślę o sobie jako o jednostce zdecydowanie bardziej pasuje do miasta. Zawsze lubiłam sztukę, architekturę, wystawy, teatr, życie miasta nocą. Nie potrafimy zdecydować co powinniśmy zrobić. Może ktoś był w podobnej sytuacji? Spotkał się z podobnymi problemami? Jest w stanie coś doradzić? Mam straszny problem z tym, że nie potrafimy podjąć tej decyzji. |
2022-08-11, 08:14 | #2 |
nieprzyzwoita
Zarejestrowany: 2022-04
Wiadomości: 1 102
|
Dot.: Miasto czy wieś - mój straszny problem
Póki dzieci są małe, wieś jest idealnym wyborem. Potem zostajesz zakładnikiem dzieci, musisz je wszędzie wozić. Mają ograniczone grono znajomych na miejscu, wszelkie rozrywki są daleko.
Poza tym, nie rozpędzasz się w tym podziale na wieś/miasto za bardzo? Można mieszkać niedaleko miasta i mieć zalety mieszkania w domu z podwórkiem i bliskość wszelkich udogodnień miasta. |
2022-08-11, 11:54 | #3 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 10 371
|
Dot.: Miasto czy wieś - mój straszny problem
Cytat:
Ja dzieciństwo spędziłam w mieście, ale w tzw. 'dawnych czasach", gdzie juz takie 5/6 latki sobie latały w grupie koleżenskiej-osiedlowej i dozór byl z balkonu lub sąsiadów z pieskami, którzy wszystkie dzieciaki znały i słuchały. Z opowieści wiejskich kuzynek wiem, że na wsi tez tak samopasem byly dawniej dzieci puszczane. |
|
2022-08-11, 12:17 | #4 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2017-01
Wiadomości: 3 184
|
Dot.: Miasto czy wieś - mój straszny problem
A może mieszkanie w mieście, ale z jakimś dużym dobrze odgrodzonym ogródkiem? Albo działka gdzieś niedaleko? Zawsze to jakiś kompromis.
|
2022-08-11, 15:16 | #5 |
Inez
Zarejestrowany: 2014-12
Wiadomości: 4 349
|
Dot.: Miasto czy wieś - mój straszny problem
Co na to wszystko partner?
Wydaje mi się że idealizujesz wieś. Teraz byłoby fajnie, bo małe dzieci biegalyby po ogrodzie, ale co potem? Trochę podrosną, będą chciały spędzać czas z kolegami. Na wsi możliwość są ogarniczone, wszędzie trzeba dojechać. Z nastolatkami to już w ogóle będzie koniec świata. Ja bym się na to nie zdecydowała. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2022-08-11, 15:32 | #6 |
hakuna matata
Zarejestrowany: 2016-06
Wiadomości: 22 754
|
Dot.: Miasto czy wieś - mój straszny problem
Treść usunięta
|
2022-08-11, 15:45 | #7 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2021-02
Wiadomości: 3 731
|
Dot.: Miasto czy wieś - mój straszny problem
Cytat:
Autorko dzieci na wsi też będziesz musiała pilnować, bo dzikie psy czy samochody. W zimie większość i tak siedzi w domach bez znaczenia gdzie mieszkają. Potem dzieci wozić do szkoły lub na przystanek. Co z zajęciami dodatkowymi? Co z kolegami i koleżankami? |
|
2022-08-11, 15:50 | #8 |
Inez
Zarejestrowany: 2014-12
Wiadomości: 4 349
|
Dot.: Miasto czy wieś - mój straszny problem
[1=26cabbdd88f595c38f9b7f8 139ef1472f28f75bc_65628a8 226dae;89314910]Dla przeciętnego nastolatka mieszkanie na wsi, gdzie wszędzie muszą wozić rodzice to tortura. Mieszkałam w małym mieście i tragedia. Zero luzu, które miały dzieci z dużego miasta.
Autorko dzieci na wsi też będziesz musiała pilnować, bo dzikie psy czy samochody. W zimie większość i tak siedzi w domach bez znaczenia gdzie mieszkają. Potem dzieci wozić do szkoły lub na przystanek. Co z zajęciami dodatkowymi? Co z kolegami i koleżankami?[/QUOTE]Ja częściowo dojeżdżałam do liceum z małego miasteczka do miasta wojewódzkiego. Wiem co mówię. Czyjeś urodziny, 28+stki to zawsze był problem, bo nie miałam jak wrócić do domu. Ktoś musiał po mnie jeździć, nie zawsze był kto. Nie chciałabym tego dla moich dzieci. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2022-08-11, 17:50 | #9 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 9 813
|
Dot.: Miasto czy wieś - mój straszny problem
A nie lepiej do mieszkania w mieście dokupić mały domek na wsi/letniskowy?
My tak żyjemy - mieszkamy na co dzień w mieście, ale kupilismy mały dom w lesie pośrodku niczego, w cenie przedpokoju w Warszawie, i spędzamy tam ciepłe weekendy, czasem pracujemy tam zdalnie. Podsuwam pomysł Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
nazywaj mnie Vill |
2022-08-11, 18:15 | #10 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2017-01
Wiadomości: 1 480
|
Dot.: Miasto czy wieś - mój straszny problem
Wszystko zależy od tego jaka to będzie wieś. Czy zabita dechami czy tzw sypialnia miasta, gdzie dojeżdżają autobusy komunikacji miejskiej, w okolicy są markety i generalnie w 15 min jest się w centrum miasta. Ja mieszkam właśnie w takim miejscu i już sobie nie wyobrażam mieszkania w dużym mieście (a mieszkałam parę lat w ogromnym, europejskim mieście). Ten etap mam już za sobą i cenie sobie ciszę i spokój (pracę mam zdalną, mąż dojeżdża 15 min do swojej w mieście). Generalnie tez uważam że w Waszym przypadku najlepszy byłby dom na obrzeżach miasta z dobra komunikacja i ogródkiem.
Wysłane z mojego Redmi Note 8 Pro przy użyciu Tapatalka |
2022-08-11, 18:37 | #11 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2016-06
Wiadomości: 2 976
|
Dot.: Miasto czy wieś - mój straszny problem
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
2022-08-12, 07:30 | #12 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 22 122
|
Dot.: Miasto czy wieś - mój straszny problem
Ja bardziej wątpię w tę świetlaną wizje, ze dzieci puszczone na podwórko się odczepią, same ze sobą będą się grzeczniutko bawić całe dnie na podwórku i „ nie będzie trzeba ciagle czegoś z nimi robić” jak w mieście.
To już prędzej ten etap zapanuje w mieście , dzieciaki podrosną i pójdą w długą z kolegami z osiedla. Ludzie dbają żeby nawet psy podwórkowe wyprowadzać codziennie na spacery żeby nie siedziały tylko na podwórku i nie biegały tylko w kółko tym samym tropem , a dzieci tym bardziej potrzebują sensownej stymulacji żeby się jak najlepiej rozwijać. Pisze to jako matka 2 dzieci odchowanych w mieście, sama się wychowałam na podwórku i uważam, ze moje dzieci miały ciekawsze dzieciństwo, a na pewno o wiele więcej kolegów na codzień. Ile ja się wynudzilam w przydomowej piaskownicy to moje. A mam 2 rodzeństwa.
__________________
Cava Z salamandrą w dłoni szedłem przez powierzchnię komety. Liz Williams |
2022-08-12, 08:20 | #13 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 12 833
|
Dot.: Miasto czy wieś - mój straszny problem
Uważam, że tutaj nie ma idealnego rozwiązania. To zależy od naszych osobistych przekonań. Śmieszą mnie teksty, że będzie się zakładnikiem dzieci. Ok. Ale dzieci kiedyś wyfruną z domu. Czy warto im wszystko podporządkowywać? Rób tak jak Ty czujesz i mąż. Rozpiszcie wszystkie plusy i minusy. Czy lubicie babrać się w ziemii. Dom to mnóstwo obowiązków. Jaki macie tryb życia. Jak daleko mieszkacie od miasta.
Ja mieszkam na wsi. 10 min drogi od małego miasta, 40 minut od dużego. Mamy tu sklepy. Tak, biedronki i Dina Apteka też jest. Nie narzekam. Największy minus to mała ilość dzieci. Z rocznika mojego syna jest malutko dzieciaków. Dopiero teraz jest jakiś wysyp. Syn wychowuje się głównie sam. To jest jedyny minus. Oprócz tego same plusy. Moje dziecko jest zakochane w zwierzętach. Kocha pracę polowe. A ja mogę się realizować w tym co kocham, czyli w uprawianiu ogródka Pogadaj z mężem. Przemyślcie wszystko, i absolutnie nie ma co się powoływać na dzieci ich dojazdy. Co do mitycznych imprez to ja zazwyczaj zostawałam na noc u kogoś. I problem rozwiązany Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2022-08-12, 09:11 | #14 |
sentimental animal
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 287
|
Dot.: Miasto czy wieś - mój straszny problem
Kiedy miałam 16 lat, rodzice z centrum miasta przeprowadzili się do domu z ogrodem w podmiejskiej miejscowości. Dla mnie jako nastolatki to był koszmar, szczególnie z powrotami Moim zdaniem opcja mieszkania w mieście + domek letniskowy jest dobra.
__________________
You may think he's a sleepy-type guy Always takes his time Soon I know you'll be changing your mind When you've seen him use a gun, boy When you've seen him use a gun |
2022-08-12, 09:39 | #15 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 12 833
|
Dot.: Miasto czy wieś - mój straszny problem
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
2022-08-12, 10:06 | #16 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 22 122
|
Dot.: Miasto czy wieś - mój straszny problem
Cytat:
a ja uważam, ze takie przeprowadzki w wieku nastoletnim dzieci, sa bardzo egoistyczne i bardzo ryzykowne. Bo człowieka w bardzo kluczowym dla rozwijania relacji spoecznych wieku , wyrywa się z jego środowiska. A własnie wtedy te kontakty spoleczne sa wręcz nadrzędne nad wszystkim innym. To juz nie tatus i mamusia sa wszechświatem, tylko grupa rówiesnicza, młodzi mają juz często jakies swoje drugie połówki, pierwsze miłosci. Jak sie przeprowadzać to z małymi dziećmi jeszcze nie szkolnymi, albo ostatecznie w momencie kiedy dziecko i tak by zmieniało środowisko, czyli np pomiędzy szkołą podstawową a średnią. I tez miec na uwadze że moze być dramat. Znajomi tak się przeprowadzili zmieniając miasto. Skończyło się tym, ze nastoletnia córka najpierw z domu uciekała, a potem celowo zaszła w ciąże, byle zostać w starym mieście z chłopakiem. A wcześniej było zero problemów z nią. Wiek nastoletni ma to do siebie, ze często góre biorą emocje i hormony a nie racjonalne argumenty.
__________________
Cava Z salamandrą w dłoni szedłem przez powierzchnię komety. Liz Williams |
|
2022-08-12, 10:09 | #17 | |
sentimental animal
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 287
|
Dot.: Miasto czy wieś - mój straszny problem
Cytat:
__________________
You may think he's a sleepy-type guy Always takes his time Soon I know you'll be changing your mind When you've seen him use a gun, boy When you've seen him use a gun |
|
2022-08-12, 10:17 | #18 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 12 833
|
Dot.: Miasto czy wieś - mój straszny problem
Cava oczywiście, że tak. Trzeba być świadomym tego czy nasza pociecha jest w związku, jaki dojazd jest do tego miasta. Jeśli tylko rower, no to też jest jakaś opcja. A co gdy zostaje tylko auto? No tu już słabo. Myślę, że jeśli komuś zależy na budowie domu powinien poszukać dobrego miejsca, takiego, które nie zaszkodzi dzieciom, a i rodzicom da trochę odetchnąć od dojazdów.
Mam wielu znajomych którzy mają mieszkania, i ich życie wyglada tak, że każdy weekend, i wolne, święta itd. Spędzają u rodziców na wsi. Toż to koszmar. Wolałbym sto razy być u siebie, bo to nie różni się za wiele od wspólnego mieszkania... Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2022-08-12, 10:25 | #19 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: kraina uśmiechu i dobrego humoru :-D
Wiadomości: 9 033
|
Dot.: Miasto czy wieś - mój straszny problem
Nie zrobisz dzieciom krzywdy bo nie będą znały alternatywy to znaczy - oni już będą w tym mieście raczej do swojej dorosłości - nie powiedziane że Ci się miasto odwidzi, w wieku 35-40 potrafi zmęczyć bo tempo życia duże, ciężej się nie śpieszyć jak na wsi. Wszystkie te "błyskotki" które Cię skusiły mogą za jakiś czas wkurzać.
I znam takich w mieście którzy dzieci na plac zabaw nie wyprowadzali a jakoś te dzieci się socjalizowały, co nie znaczy że rzeczywiście więcej się zaangażować nie trzeba niż na wsi. W rodzinie na wsi to dzieciaki wychodzą na podwórko od małego kiedy chcą ale znowu po za już nie bywają, te dzieciaki rzadko bywają w lesie który mają nieopodal bo nikomu nie chce/nie ma czasu tam iść one są znudzone tym swoim podwórkiem. ---------- Dopisano o 11:25 ---------- Poprzedni post napisano o 11:22 ---------- Cytat:
Ale w jakim celu? Mają dzieci i chcą odpocząć czy co?
__________________
|
|
2022-08-12, 11:06 | #20 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 4 362
|
Dot.: Miasto czy wieś - mój straszny problem
Jako osoba wychowana na wsi/w małym mieście mogę śmiało powiedzieć, że nie ma nic gorszego, niż dorastanie w tego typu miejscowościach, gdzie liczba rówieśników oraz atrakcji jest ograniczona
Teraz mieszkam w samym centrum dużego miasta i czuję, że żyję. W życiu nie skazałabym swojego dziecka na życie na wsi/w małym mieście. I nie, nie wyjeżdżam co tydzień do rodziców na wieś. Miasto daje tyle ciekawych możliwości, że wolę tutaj spędzać czas wolny. W małych miastach czy na wsi nudzę się jak mops, zresztą zawsze tak miałam. I totalnie zgadzam się z cavą Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2022-08-12, 11:18 | #21 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 12 833
|
Dot.: Miasto czy wieś - mój straszny problem
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz ---------- Dopisano o 11:18 ---------- Poprzedni post napisano o 11:10 ---------- Cytat:
O taki przykład z brzegu. Byliśmy kilka tygodni temu na festynie w mieście, małym mieście. Kolejki do każdej atrakcji miały kilometry. Chcesz poskakać na dmuchańcu czy innym skoczku musisz stać. Wytłumacz to dziecku,ktore nie lubi czekać Na festynach u na wsi nie ma kolejek Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
||
2022-08-12, 11:31 | #22 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 4 362
|
Dot.: Miasto czy wieś - mój straszny problem
Cytat:
I co z tego, że dzieci mają podwórko? Moi rodzice też mają ogromne podwórko, z dwoma różnymi ogrodami, sadem z chustawkami itd. Co z tego, kiedy nie masz się z kim bawić. Do wyboru miałam tylko dzieci sąsiadów, z którymi charakterologicznie zupełnie nie pasowaliśmy. Super fun, nie ma co. Dlatego uważam, że jeśli ma się możliwość wybory, czy mieszkać w dużym mieście, czy w małej miejscowości w sytuacji, kiedy ma się dzieci, to właśnie dla dobra tychże powinno wybrać się miasto. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
2022-08-12, 11:41 | #23 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 12 833
|
Dot.: Miasto czy wieś - mój straszny problem
Cytat:
Dla mnie największym minusem miasta, oprócz hałasu i dużej ilości bodźców są mieszkania. Obecnie żyjemy na 120 metrach, i to jest tak akurat. Każdy ma swoją fajna przestrzeń. W miescie domy, czy większe lokum jest bardzo drogie. A w czasach covidu chyba bym oszalała w takiej klatce Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
2022-08-12, 12:02 | #24 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 22 122
|
Dot.: Miasto czy wieś - mój straszny problem
Cytat:
Jakiś dziwne rozumowanie masz. W bloku tak samo nie mogą jak w domu wewnątrz nie będa mogły. Po to się wychodzi z dziećmi z 4 ścian na zewnątrz, bez względu na miejsce zamieszkania. Moje były wybiegane, ale mnie nie przerażała wizja " robienia ciągle czegoś z dziećmi". Dla mnie to tez była kożystna aktywność a nie tylko w domu siedzieć i nie wiem co? Sprzątać?
__________________
Cava Z salamandrą w dłoni szedłem przez powierzchnię komety. Liz Williams |
|
2022-08-12, 12:06 | #25 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 10 371
|
Dot.: Miasto czy wieś - mój straszny problem
Cytat:
Zgadzam sie z tym, że w dużym stopniu autorka i dorośli z małymi dziećmi powinni sobie zamieszkać tam, gdzie im będzie dobrze - dzieci - male - się raczej dostosują. Też jeździmy na festyny i dożynki do okolicznych wsi - fajowe są nie zabraniają tam wstępu dla miastowych generalnie znam dobrze z widzenia okoliczne wsie i atrakcje tam, bo jezdzimy bardzo często rowerami właśnie za miasto. atrakcje dla małych dzieci cenowo sa raczej porównywalne (lody w wiejskim sklepie ciut droższe, wata cukrowa tańsza czasem), place zabaw za darmo raczej wszędzie, wejścia na tereny zielone też. Wejście do muzeum, wesołego miasteczka czy mini zoo- płatne wszędzie. głaskanie kota czy psa, ogladanie żab czy jakiegoś robactwa- wszęedzie za darmo ---------- Dopisano o 13:06 ---------- Poprzedni post napisano o 13:04 ---------- A! z atrakcji to jeszcze zwiedzanie bunkrów- bezplatne i te z mieście i ta za miastem |
|
2022-08-12, 12:16 | #26 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 12 833
|
Dot.: Miasto czy wieś - mój straszny problem
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
2022-08-12, 12:22 | #27 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 22 122
|
Dot.: Miasto czy wieś - mój straszny problem
Cytat:
Bardzo dziwnie funkcjonują, nie znam nikogo kto by co tydzień dygał do rodziców na całe weekendy w sytuacji mania juz własnej rodziny i na dokladkę dzieci. I to pod pozorem "wybiegania" dzieci akurat. Ja bym raczej węszyła jakies nieodcięte pępowiny u rodziców.
__________________
Cava Z salamandrą w dłoni szedłem przez powierzchnię komety. Liz Williams |
|
2022-08-12, 12:41 | #28 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 4 362
|
Dot.: Miasto czy wieś - mój straszny problem
Cytat:
Wspaniała perspektywa dla nastolatka I też żyłam w dużym domu. I co z tego, ileż można siedzieć w 4 ścianach. Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
||
2022-08-12, 12:50 | #29 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 12 833
|
Dot.: Miasto czy wieś - mój straszny problem
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
2022-08-12, 14:20 | #30 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 659
|
Dot.: Miasto czy wieś - mój straszny problem
Cytat:
Także ja nie jestem zdania, że dom oddalony od miasta od razu skazuje dzieci na wieczne dojazdy itd. W małych miasteczkach też są szkoły, znajomi, rozrywki. Zazwyczaj studia to taki okres, gdzie faktycznie trzeba dużo dalej dojeżdżać, bo w małych miasteczkach nie ma uczelni. Nie wydaje mi się też, żebyśmy chcieli zrobić naszym dzieciom krzywdę "skazując" ich na szkołę średnią w mniejszej miejscowości i dając komfort wyboru studiowania w Łodzi lub Warszawie zapewniając im tam mieszkanie |
|
Nowe wątki na forum Forum plotkowe |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 01:21.