Nie rozumiem fenomenu... - Strona 110 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Forum plotkowe

Notka

Forum plotkowe Zapraszamy do plotkowania. Na forum plotkowym nie musisz się trzymać tematyki urodowej. Tutaj porozmawiasz o wszystkim co cię interesuje, denerwuje i zadziwia.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2021-08-21, 17:48   #3271
Pani_Mada
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 18 614
Dot.: Nie rozumiem fenomenu...

Cytat:
Napisane przez Limonka2738 Pokaż wiadomość
Wiesz, to ta trochę jak z komiksami. Niby tego jest zatrzęsienie i sprzedawali w każdym kiosku za grosze. I dalej sprzedają.


Rare Comic Featuring the First Appearance of Superman Sells for a Record $3.25 Million. A legendary comic book that once sold for a dime was recently auctioned off for a record-setting price.


https://people.com/human-interest/ra...-3-25-million/


Więc wiesz, jak się ma farta i akurat kupi i przechowa odpowiednią figurkę, to się może zwrócić.
właśnie chodzi mi o to, czy przy takim zatrzęsieniu produkcji (bo produkuje się tego miliony) te figurki mają szansę być kiedyś rare
zwłaszcza, że obecnie ludzie są świadomi ile taka rzecz może kosztować w przyszłości, więc na bank nie jedna osoba wpadła na pomysł nierozpakowywania.

te kilkadziesiąt lat temu myślę, że mało kto w ogóle przypuszczał, że zwykłe komiksy mogą być kiedyś tle warte. więc nikt specjalnie nie kolekcjonował, a przynajmniej nie po to, żeby potem odsprzedawać za grube hajsy. teraz są chyba trochę inne czasy


ale w sumie może i ja się mylę i wnuki tych, co teraz trzymają oryginalne pudełka z zabawkami, będą na tym kokosy zbijać. kto tam wie

Edytowane przez Pani_Mada
Czas edycji: 2021-08-21 o 17:49
Pani_Mada jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2021-08-21, 21:41   #3272
71253839b04673f7804766e160d807ea33c37805_6578f4849ccb9
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 10 371
Dot.: Nie rozumiem fenomenu...

Cytat:
Napisane przez khloe Pokaż wiadomość
Na lata?

W ogóle dla mnie to nierealne.

Rzadko kto, przez 5 lat ( a tyle bym sobie życzyła co najmniej nosić sukienkę, lub spódnice kupioną za 500 zł) utrzymuje wagę w takim super stanie, by z palcem w nosie się mieścić w tak dopasowywane stroje, to raz.

Druga rzecz- o ile spódnica ołówkowa to jeszcze by podeszła pod klasykę, to te retro sukienki to nie są dla mnie klasyczne rzeczy. Teraz vintage, pin-up są na fali, ale wątpię by tak było za kilka lat i już za chwilę się to dezaktualizuje.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Ja znam sporo kobiet, które po około 30tym roku życia jyz miały niemal niezmienną sylwetkę.

[1=bafa65383b74e1029ccef70 174e4f68b71e8a0f7_646950f 23ada7;88863430]Jestem jedyna co się tak samo ubieram od 10 lat? Fryzura też mam taką samą. Figure również. Nie widzę żadnego problemu w noszeniu przez 5 lat jakieś sukienki.

[/QUOTE]

Jeszcze ja jestem. Figurę mam taką samą od 20 lat, ubrania w wiekszosci klasyczne ( poza butami moze)- proste spodnie ( nie nosiłam dżinsow biodrówek, szukałam zawsze takich do pasa), bluzki w kroju "basic". koszule też takie a la męskie.
Sukienki też o prostym kroju ( ale jestem typ dramatic classic więc mi falbanki, zdobienia itp. nie pasują). Dziś miałam na sobie sukienkę, która ma z 15 lat.
71253839b04673f7804766e160d807ea33c37805_6578f4849ccb9 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2021-08-21, 21:50   #3273
Finlora
Zakorzenienie
 
Avatar Finlora
 
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: To tu, to tam ;)
Wiadomości: 28 698
Dot.: Nie rozumiem fenomenu...

[1=71253839b04673f7804766e 160d807ea33c37805_6578f48 49ccb9;88865777]Ja znam sporo kobiet, które po około 30tym roku życia jyz miały niemal niezmienną sylwetkę.

Jeszcze ja jestem. Figurę mam taką samą od 20 lat, ubrania w wiekszosci klasyczne ( poza butami moze)- proste spodnie ( nie nosiłam dżinsow biodrówek, szukałam zawsze takich do pasa), bluzki w kroju "basic". koszule też takie a la męskie.
Sukienki też o prostym kroju ( ale jestem typ dramatic classic więc mi falbanki, zdobienia itp. nie pasują). Dziś miałam na sobie sukienkę, która ma z 15 lat.[/QUOTE]Nie każdy ma tyle szczęścia Ja w ciągu ostatnich kilku lat czyli od ukończenia 30 lat "zmieniałam" wagę co najmniej 5 razy A w ciągu ostatnich 20 to nie zliczę
Finlora jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2021-08-21, 22:01   #3274
chimay
Zakorzenienie
 
Avatar chimay
 
Zarejestrowany: 2011-11
Lokalizacja: Niemcy
Wiadomości: 25 326
Dot.: Nie rozumiem fenomenu...

[1=71253839b04673f7804766e 160d807ea33c37805_6578f48 49ccb9;88865777]Dziś miałam na sobie sukienkę, która ma z 15 lat.[/QUOTE]

Trudno mi sobie to wyobrazić. To znaczy mogę, ale pod warunkiem że:
a) taki ciuch jest noszony rzadko
b) został przywrócony do łask po latach nienoszenia.

Przy regularnym noszeniu czyli powiedzmy raz na tydzień-dwa nie wierzę, że coś jest w stanie wytrzymać 15 lat. No chyba że skóra albo gęsta tkanina.

Niedawno wyrzuciłam sweter, który miał właśnie z 15 lat, z dawno nie istniejącej już marki Troll. Tylko że on już naprawdę kiepsko wyglądał i przez ostatnie lata donaszałam go po domu.
chimay jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2021-08-21, 22:33   #3275
12b24d2a455c078f5629813f5df538e108ef39c5_6556ae3ede293
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 9 850
Dot.: Nie rozumiem fenomenu...

Cytat:
Napisane przez chimay Pokaż wiadomość
Trudno mi sobie to wyobrazić. To znaczy mogę, ale pod warunkiem że:

a) taki ciuch jest noszony rzadko

b) został przywrócony do łask po latach nienoszenia.



Przy regularnym noszeniu czyli powiedzmy raz na tydzień-dwa nie wierzę, że coś jest w stanie wytrzymać 15 lat. No chyba że skóra albo gęsta tkanina.



Niedawno wyrzuciłam sweter, który miał właśnie z 15 lat, z dawno nie istniejącej już marki Troll. Tylko że on już naprawdę kiepsko wyglądał i przez ostatnie lata donaszałam go po domu.
Domyślam się, że chodziło o sukienkę letnia, lato to ok 3 miesiące w roku, obstawiam noszenie max 1 raz w tygodniu W zeszłym roku pozbyłam się sie 2 letnich sukienek 20 letnich bo mi zbrzydły. Metki byly całkowicie sprane, a kiecki w doskonałym stanie, jak na złość
Kupiłam parę sukienek letnich, 3 z nich nie założyłam, bo jest (u mnue) zimno, max 21 st. Także sukienki letnie są na lata w zimnej Europie.

Sent from my SM-G973F using Tapatalk
12b24d2a455c078f5629813f5df538e108ef39c5_6556ae3ede293 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2021-08-22, 01:56   #3276
Natalie_Alex
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2019-06
Wiadomości: 1 199
Dot.: Nie rozumiem fenomenu...

[1=71253839b04673f7804766e 160d807ea33c37805_6578f48 49ccb9;88865777]Ja znam sporo kobiet, które po około 30tym roku życia jyz miały niemal niezmienną sylwetkę.



Jeszcze ja jestem. Figurę mam taką samą od 20 lat, ubrania w wiekszosci klasyczne ( poza butami moze)- proste spodnie ( nie nosiłam dżinsow biodrówek, szukałam zawsze takich do pasa), bluzki w kroju "basic". koszule też takie a la męskie.
Sukienki też o prostym kroju ( ale jestem typ dramatic classic więc mi falbanki, zdobienia itp. nie pasują). Dziś miałam na sobie sukienkę, która ma z 15 lat.[/QUOTE]

Mam tak samo. Moja waga się praktycznie nie zmieniła od kiedy skończyłam 16 lat. A jestem już po 30-tce.
Mam sporo takich ciuchów, które kiedyś nosiłam niemalże codziennie. Potem zwyczajnie mi się znudziły. Po latach potrafię do nich wrócić i zacząć nosić od nowa.
Natalie_Alex jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2021-08-22, 05:39   #3277
980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2017-09
Wiadomości: 18 061
Dot.: Nie rozumiem fenomenu...

Moja waga w ciągu 10 lat, czyli przez dorosłe życie wahała się między 42-50 kg i u mnie daje to rozmiary od XXS/XS do większego S.
Co ciekawe, kiedyś najlepiej wyglądałam, ważąc ok. 47 kg, za chudo poniżej, a 50 to już było troszkę za dużo, a teraz ważąc 47 "objętościowo" wyglądam moim zdaniem tak, jak kiedyś gdy ważyłam ok. 44 i powinnam teraz dobić do 50, żeby wyglądać dobrze. Kiedyś nie miałam ani trochę tkanki mięśniowej, teraz tak.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Edytowane przez 980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328
Czas edycji: 2021-08-22 o 05:48
980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328 jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2021-08-22, 07:11   #3278
j_fly
Zakorzenienie
 
Avatar j_fly
 
Zarejestrowany: 2015-11
Wiadomości: 6 937
Dot.: Nie rozumiem fenomenu...

Cytat:
Napisane przez khloe Pokaż wiadomość
Na lata?

W ogóle dla mnie to nierealne.

Rzadko kto, przez 5 lat ( a tyle bym sobie życzyła co najmniej nosić sukienkę, lub spódnice kupioną za 500 zł) utrzymuje wagę w takim super stanie, by z palcem w nosie się mieścić w tak dopasowywane stroje, to raz.

Druga rzecz- o ile spódnica ołówkowa to jeszcze by podeszła pod klasykę, to te retro sukienki to nie są dla mnie klasyczne rzeczy. Teraz vintage, pin-up są na fali, ale wątpię by tak było za kilka lat i już za chwilę się to dezaktualizuje.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Ja znam mnóstwo kobiet, które trzymają jedną wagę przez lata (w tym siebie). Podczas liceum i studiów miałam rozmiar 38, po studiach 36 i tak jest do dzisiaj (mam 33 lata). Jedynie w ciąży (i kilka miesięcy po porodzie) miałam inne gabaryty. To wcale nie jest jakiś ewenement Ubrania kupuję zawsze z myślą, że będą mi długo służyć.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 07:11 ---------- Poprzedni post napisano o 07:09 ----------

[1=71253839b04673f7804766e 160d807ea33c37805_6578f48 49ccb9;88865777]Ja znam sporo kobiet, które po około 30tym roku życia jyz miały niemal niezmienną sylwetkę.



Jeszcze ja jestem. Figurę mam taką samą od 20 lat, ubrania w wiekszosci klasyczne ( poza butami moze)- proste spodnie ( nie nosiłam dżinsow biodrówek, szukałam zawsze takich do pasa), bluzki w kroju "basic". koszule też takie a la męskie.
Sukienki też o prostym kroju ( ale jestem typ dramatic classic więc mi falbanki, zdobienia itp. nie pasują). Dziś miałam na sobie sukienkę, która ma z 15 lat.[/QUOTE]Też mam takie obserwacje

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
– To wódka? – słabym głosem zapytała Małgorzata.(...)
– Na litość boską, królowo – zachrypiał – czy ośmieliłbym się nalać damie wódki? To czysty spirytus.


Mistrz i Małgorzata, Michaił Bułhakow
j_fly jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2021-08-22, 07:25   #3279
cava
Zakorzenienie
 
Avatar cava
 
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 22 122
Dot.: Nie rozumiem fenomenu...

Cytat:
Napisane przez chimay Pokaż wiadomość
Trudno mi sobie to wyobrazić. To znaczy mogę, ale pod warunkiem że:
a) taki ciuch jest noszony rzadko
b) został przywrócony do łask po latach nienoszenia.

Przy regularnym noszeniu czyli powiedzmy raz na tydzień-dwa nie wierzę, że coś jest w stanie wytrzymać 15 lat. No chyba że skóra albo gęsta tkanina.

Niedawno wyrzuciłam sweter, który miał właśnie z 15 lat, z dawno nie istniejącej już marki Troll. Tylko że on już naprawdę kiepsko wyglądał i przez ostatnie lata donaszałam go po domu.
Mam trencz z Kookai, który ma ze 20 lat, no ponad 15 na bank.
Fakt ze nigdy nie był noszony często, ale kurczę, co go ogladam co jakiś czas, to on nadal jest w doskonałym stanie, krój ma owszem nie 1 sezonowy, ale nawet w momencie zakupu on nie miał kroju 1 sezonu bo jest dość oryginalnie uszyty, i ja go co jakiś czas z szafy wyciągam, piorę i noszę i on zawsze wyglada jak dobrej jakości, po prostu klasyczny trencz.

Mam tez spódnice długą, ciemną, dżinsowa Monnari, która tez ma już ze 20 lat i jak tylko nadchodzi sroga zima, to ja wyciągam i noszę póki mrozy nie zejdą. Ma kształt wąskiego trapezu, długość dobra dla mojej kaczej sylwetki ubranej w kozaki na średnim obcasie i ona tez zawsze wyglada po prostu dobrze i nie ma cech które jakoś by mówiły jaki to rocznik.

Pisałam tez gdzieś wcześniej o sweterkach w serek z Orsaja. Taki sweterek dobrany krojem do sylwetki noszącego, a nie mody 1 sezonu, tez jest kompletnie nieokreślony modowo. No moje są zniszczone bardzo intensywnym użytkowaniem, ale jakby nie to, to bym dalej nosiła.



Edycja!
Właśnie weszłam w gogle żeby sprawdzić czy dobrze użyłam słowa trencz- czy o takie coś mi chodziło i pierwsze co mi wyskoczyło to trencz Ochnika wyglądający z przodu bardzo podobnie w kroju jak ten Kookai który mam z przed tych kilkunastu lat. :-D

https://ochnik.com/plaszcz-damski-pl...CABEgK_ZvD_BwE

No to zaraz przepiore odświeżająco swój stary trencz, skoro aż tak jest na czasie, ze obecnie prawie takie same sprzedają. :-D
__________________
Cava

Z salamandrą w dłoni szedłem przez powierzchnię komety.
Liz Williams

Edytowane przez cava
Czas edycji: 2021-08-22 o 07:34
cava jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2021-08-22, 08:02   #3280
523c2d977675f8d89e6472eefe6f460b6ab4010a_6580dd2588396
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 33 504
Dot.: Nie rozumiem fenomenu...

Cytat:
Napisane przez cava Pokaż wiadomość
Mam trencz z Kookai, który ma ze 20 lat, no ponad 15 na bank.
Fakt ze nigdy nie był noszony często, ale kurczę, co go ogladam co jakiś czas, to on nadal jest w doskonałym stanie, krój ma owszem nie 1 sezonowy, ale nawet w momencie zakupu on nie miał kroju 1 sezonu bo jest dość oryginalnie uszyty, i ja go co jakiś czas z szafy wyciągam, piorę i noszę i on zawsze wyglada jak dobrej jakości, po prostu klasyczny trencz.

Mam tez spódnice długą, ciemną, dżinsowa Monnari, która tez ma już ze 20 lat i jak tylko nadchodzi sroga zima, to ja wyciągam i noszę póki mrozy nie zejdą. Ma kształt wąskiego trapezu, długość dobra dla mojej kaczej sylwetki ubranej w kozaki na średnim obcasie i ona tez zawsze wyglada po prostu dobrze i nie ma cech które jakoś by mówiły jaki to rocznik.

Pisałam tez gdzieś wcześniej o sweterkach w serek z Orsaja. Taki sweterek dobrany krojem do sylwetki noszącego, a nie mody 1 sezonu, tez jest kompletnie nieokreślony modowo. No moje są zniszczone bardzo intensywnym użytkowaniem, ale jakby nie to, to bym dalej nosiła.



Edycja!
Właśnie weszłam w gogle żeby sprawdzić czy dobrze użyłam słowa trencz- czy o takie coś mi chodziło i pierwsze co mi wyskoczyło to trencz Ochnika wyglądający z przodu bardzo podobnie w kroju jak ten Kookai który mam z przed tych kilkunastu lat. :-D

https://ochnik.com/plaszcz-damski-pl...CABEgK_ZvD_BwE

No to zaraz przepiore odświeżająco swój stary trencz, skoro aż tak jest na czasie, ze obecnie prawie takie same sprzedają. :-D
Rzeczy w dobrej jakości, w klasycznym fasonie są ponadczasowe. Też ma sporo takich rzeczy, odkładam na półkę, czy wieszak, po jakimś czasie do nich wracam. To są inwestycje
523c2d977675f8d89e6472eefe6f460b6ab4010a_6580dd2588396 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2021-08-22, 08:10   #3281
Finlora
Zakorzenienie
 
Avatar Finlora
 
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: To tu, to tam ;)
Wiadomości: 28 698
Dot.: Nie rozumiem fenomenu...

[1=980cf4958a6e724c916e7ad b24f4c6159aa2df82_65d7e02 c47328;88865945]Moja waga w ciągu 10 lat, czyli przez dorosłe życie wahała się między 42-50 kg i u mnie daje to rozmiary od XXS/XS do większego S.[/QUOTE]To u mnie od 78 do 54
Finlora jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2021-08-22, 08:11   #3282
chimay
Zakorzenienie
 
Avatar chimay
 
Zarejestrowany: 2011-11
Lokalizacja: Niemcy
Wiadomości: 25 326
Dot.: Nie rozumiem fenomenu...

Cytat:
Napisane przez cava Pokaż wiadomość
Pisałam tez gdzieś wcześniej o sweterkach w serek z Orsaja. Taki sweterek dobrany krojem do sylwetki noszącego, a nie mody 1 sezonu, tez jest kompletnie nieokreślony modowo. No moje są zniszczone bardzo intensywnym użytkowaniem, ale jakby nie to, to bym dalej nosiła.

No o tym właśnie pisałam. Jaki ciuch wytrzyma regularne, częste noszenie 15 lat? Na pewno nie sweterek.
Orsay to dla mnie kiepska jakość i to akurat nic nowego. Nie zapomnę, jak kupiłam tam moje pierwsze rurki (czyli to musiało byc jakieś 15 lat temu). Granatowe. Kolor szybko się sprał do jasnego dżinsu. Nosiłam je może rok, tyle wyglądały dość dobrze.
chimay jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2021-08-22, 08:25   #3283
cava
Zakorzenienie
 
Avatar cava
 
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 22 122
Dot.: Nie rozumiem fenomenu...

Cytat:
Napisane przez chimay Pokaż wiadomość
No o tym właśnie pisałam. Jaki ciuch wytrzyma regularne, częste noszenie 15 lat? Na pewno nie sweterek.
Orsay to dla mnie kiepska jakość i to akurat nic nowego. Nie zapomnę, jak kupiłam tam moje pierwsze rurki (czyli to musiało byc jakieś 15 lat temu). Granatowe. Kolor szybko się sprał do jasnego dżinsu. Nosiłam je może rok, tyle wyglądały dość dobrze.
Pisałam wcześniej, ze kupiłam te sweterki może z rok czy 2 po otwarciu sieci Orsay w Polsce, czyli bardzo dawno, i one miały genialna jakość, dlatego wciąż je mam, a jedyne co im dolega to poplamienie niedopierane, oraz poniszczenie przez kocie pazury.

Ale faktycznie rzeczy kupowane w ostatnich latach, nie maja nawet w 1/4 takiej jakości, choć jak na standardy typowych sieciówek i tak Orsay trzyma się nienajgorzej.
__________________
Cava

Z salamandrą w dłoni szedłem przez powierzchnię komety.
Liz Williams
cava jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2021-08-22, 08:51   #3284
Sybil_
Zakorzenienie
 
Avatar Sybil_
 
Zarejestrowany: 2013-04
Lokalizacja: krk
Wiadomości: 4 524
Dot.: Nie rozumiem fenomenu...

Cytat:
Napisane przez j_fly Pokaż wiadomość
Ja znam mnóstwo kobiet, które trzymają jedną wagę przez lata (w tym siebie). Podczas liceum i studiów miałam rozmiar 38, po studiach 36 i tak jest do dzisiaj (mam 33 lata). Jedynie w ciąży (i kilka miesięcy po porodzie) miałam inne gabaryty. To wcale nie jest jakiś ewenement Ubrania kupuję zawsze z myślą, że będą mi długo służyć.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 07:11 ---------- Poprzedni post napisano o 07:09 ----------

Też mam takie obserwacje

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Ja również utrzymuje mniej więcej tę samą wagę przez całe dorosłe życie, jasne zdarzają się wahania 3kg +/- ale rozmiar pozostaje mniej więcej ten sam XS/S
Sybil_ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2021-08-22, 11:36   #3285
71253839b04673f7804766e160d807ea33c37805_6578f4849ccb9
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 10 371
Dot.: Nie rozumiem fenomenu...

Cytat:
Napisane przez j_fly Pokaż wiadomość
Z ciekawości zajrzałam do swojej szafy i podam kilka najstarszych przykładów:
3 swetry z H&M - 8 lat, stan idealny (a nie jest to linia Premium),
jeansy i koszula jeansowa z Sinsaya - 7 lat, bez zniszczeń,
jeansy z Reserved - 8 lat,
sukienka bawełniana z H&M - 5 lat,
sukienka bawełniana Sinsay - 5 lat,
3 t-shirty z długimi rękawami H&M - 4 lata,
4 sukienki bawełniane Orsay - 7 lat,
i wiele, wiele innych.
Ja nie wiem, co niektóre z was robią z tymi sieciówkowymi ubraniami, że po pierwszym praniu/założeniu/sezonie nadają się na szmaty lub do kosza


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
A masz jakieś ubrania z tych sieciowek- zwlaszvza z HM, Sinsay kupione rok-3 lata temu? Ja mam kilka właśnie takich nowszych np. Spodnie dresowe, proste bluzki bawełnianą i po kilku praniach się skulkowaly, porozciagaly itp. Prane normalnie w 40-50 st., suszone na sznurku.
Te starsze ubrania- z orsey zwłaszcza, takie sprzed tych 7-10 lat trzymają się świetnie. W ogole to podostawalam sukienki z drugiej ręki z Orsay - takie typu biurowe je spakowałam na lepsze czasy ( "jak schudnę "lub dla córki, bo są tak dobrej jakości, ze szkoda wyrzucić.

Z Zary kupilam tylko 2 ubrania w życiu, bo nie mam Zary stacjonarnie. Jakieś 8 lat temu spodnie woskowane i koszulę i są bez zarzutu ( na metce mam Woman Collection) Ale to chyba nie ma co porównywać do aktualnych ich ubrań...
Obecnie najczęściej ubrania kupuje w Orsay albo dostaję od kolezanki-kolekcjonerki ubrań.
71253839b04673f7804766e160d807ea33c37805_6578f4849ccb9 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2021-08-22, 11:57   #3286
j_fly
Zakorzenienie
 
Avatar j_fly
 
Zarejestrowany: 2015-11
Wiadomości: 6 937
Dot.: Nie rozumiem fenomenu...

[1=71253839b04673f7804766e 160d807ea33c37805_6578f48 49ccb9;88866280]A masz jakieś ubrania z tych sieciowek- zwlaszvza z HM, Sinsay kupione rok-3 lata temu? Ja mam kilka właśnie takich nowszych np. Spodnie dresowe, proste bluzki bawełnianą i po kilku praniach się skulkowaly, porozciagaly itp. Prane normalnie w 40-50 st., suszone na sznurku.
Te starsze ubrania- z orsey zwłaszcza, takie sprzed tych 7-10 lat trzymają się świetnie. W ogole to podostawalam sukienki z drugiej ręki z Orsay - takie typu biurowe je spakowałam na lepsze czasy ( "jak schudnę "lub dla córki, bo są tak dobrej jakości, ze szkoda wyrzucić.

Z Zary kupilam tylko 2 ubrania w życiu, bo nie mam Zary stacjonarnie. Jakieś 8 lat temu spodnie woskowane i koszulę i są bez zarzutu ( na metce mam Woman Collection) Ale to chyba nie ma co porównywać do aktualnych ich ubrań...
Obecnie najczęściej ubrania kupuje w Orsay albo dostaję od kolezanki-kolekcjonerki ubrań.[/QUOTE]Tak, mam ich bardzo dużo i są w bardzo dobrym stanie. Niewypały zdarzają mi się niezwykle rzadko.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
– To wódka? – słabym głosem zapytała Małgorzata.(...)
– Na litość boską, królowo – zachrypiał – czy ośmieliłbym się nalać damie wódki? To czysty spirytus.


Mistrz i Małgorzata, Michaił Bułhakow
j_fly jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2021-08-22, 13:52   #3287
kasiunia788742
Zakorzenienie
 
Avatar kasiunia788742
 
Zarejestrowany: 2014-12
Wiadomości: 11 903
Dot.: Nie rozumiem fenomenu...

[1=71253839b04673f7804766e 160d807ea33c37805_6578f48 49ccb9;88866280]A masz jakieś ubrania z tych sieciowek- zwlaszvza z HM, Sinsay kupione rok-3 lata temu? Ja mam kilka właśnie takich nowszych np. Spodnie dresowe, proste bluzki bawełnianą i po kilku praniach się skulkowaly, porozciagaly itp. Prane normalnie w 40-50 st., suszone na sznurku.

Te starsze ubrania- z orsey zwłaszcza, takie sprzed tych 7-10 lat trzymają się świetnie. W ogole to podostawalam sukienki z drugiej ręki z Orsay - takie typu biurowe je spakowałam na lepsze czasy ( "jak schudnę "lub dla córki, bo są tak dobrej jakości, ze szkoda wyrzucić.



Z Zary kupilam tylko 2 ubrania w życiu, bo nie mam Zary stacjonarnie. Jakieś 8 lat temu spodnie woskowane i koszulę i są bez zarzutu ( na metce mam Woman Collection) Ale to chyba nie ma co porównywać do aktualnych ich ubrań...

Obecnie najczęściej ubrania kupuje w Orsay albo dostaję od kolezanki-kolekcjonerki ubrań.[/QUOTE]Dlaczego nie ma co porównywać? Mam sporo ubran z zary z ostatniego czasu i trzymają się nieźle - gruby len, przyjemna wiskoza, jedwabna koszula. Bardzo lubię zarowe sukienki.
Z h&m mam starsze ubrania i nowsze - wełna, moher, len, wiskoza i ogólnie raczej seria premium.
Spodnie lniane z hm mają chyba z 8 lat i tylko w zeszlym roku ich nie nosiłam bo jakoś nie miałam ochoty, w tym roku wróciły do łask znowu razem z nowymi lnianymi culotami, które także mają fajny len, nie szmatkowaty.
Mam także chyba z 6 lat kaszmirowy szal i czapkę z hm, nic się z nimi nie dzieje a to mój jedyny szalik, noszony ciągle, czapka także choć w tym roku zrobiłam sobie grubsza na drutach. Mole mi się do szalika dopadły, ale zeszyty, nie widać i dalej będzie służyć.

Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka
kasiunia788742 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2021-08-22, 15:30   #3288
695d786c3492781c3fd020c39a3abf990173eddf_6577a2b887a02
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 2 756
Dot.: Nie rozumiem fenomenu...

[1=12b24d2a455c078f5629813 f5df538e108ef39c5_6556ae3 ede293;88865868]Domyślam się, że chodziło o sukienkę letnia, lato to ok 3 miesiące w roku, obstawiam noszenie max 1 raz w tygodniu W zeszłym roku pozbyłam się sie 2 letnich sukienek 20 letnich bo mi zbrzydły. Metki byly całkowicie sprane, a kiecki w doskonałym stanie, jak na złość
Kupiłam parę sukienek letnich, 3 z nich nie założyłam, bo jest (u mnue) zimno, max 21 st. Także sukienki letnie są na lata w zimnej Europie.

Sent from my SM-G973F using Tapatalk[/QUOTE]Ja letnie sukienki zakładam kilka razy w roku, więc spokojnie powinny wytrzymać bardzo długo. Zresztą płaszcze czy kurtki też mam przez lata, moja ulubiona puchowa ma już chyba z 10, ostatnio musiałam wymienić zamek i drżę na myśl, że kiedyś się zniszczy.

Wysłane z mojego SM-A705FN przy użyciu Tapatalka
695d786c3492781c3fd020c39a3abf990173eddf_6577a2b887a02 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2021-08-22, 15:35   #3289
chimay
Zakorzenienie
 
Avatar chimay
 
Zarejestrowany: 2011-11
Lokalizacja: Niemcy
Wiadomości: 25 326
Dot.: Nie rozumiem fenomenu...

[1=12b24d2a455c078f5629813 f5df538e108ef39c5_6556ae3 ede293;88865868]Domyślam się, że chodziło o sukienkę letnia, lato to ok 3 miesiące w roku, obstawiam noszenie max 1 raz w tygodniu W zeszłym roku pozbyłam się sie 2 letnich sukienek 20 letnich bo mi zbrzydły. Metki byly całkowicie sprane, a kiecki w doskonałym stanie, jak na złość
Kupiłam parę sukienek letnich, 3 z nich nie założyłam, bo jest (u mnue) zimno, max 21 st. Także sukienki letnie są na lata w zimnej Europie.

Sent from my SM-G973F using Tapatalk[/QUOTE]

To prawda. Mam mało letnich ciuchów (czyli na ramiączkach i do noszenia bez rajstop) i zakładam je kilka razy latem. Bo to lato jest przez 2-3 tygodnie.
chimay jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2021-08-22, 15:37   #3290
_medianoche
theatrical romantic
 
Avatar _medianoche
 
Zarejestrowany: 2020-10
Lokalizacja: Zimny Atlantyk
Wiadomości: 4 186
Dot.: Nie rozumiem fenomenu...

Ze wszystkich sieciówek, Primark to największy syf. Jak nie miałam kasy, to się tam ubierałam. Nie pamiętam, żeby jakiekolwiek ubranie z Primark przetrwało lata, może oprócz jeansów.
_medianoche jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2021-08-22, 15:57   #3291
chimay
Zakorzenienie
 
Avatar chimay
 
Zarejestrowany: 2011-11
Lokalizacja: Niemcy
Wiadomości: 25 326
Dot.: Nie rozumiem fenomenu...

Cytat:
Napisane przez _medianoche Pokaż wiadomość
Ze wszystkich sieciówek, Primark to największy syf. Jak nie miałam kasy, to się tam ubierałam. Nie pamiętam, żeby jakiekolwiek ubranie z Primark przetrwało lata, może oprócz jeansów.
To ja miałam kiedyś spódnicę z tweedu z jakoś 40% wełny z Primarka (a właściwie lumpeksu). Ale kupiłam ją z 15 lat temu i 3 lata temu sprzedałam. Miała zadziwiająco dobrą jakość.
Ale teraz nie chciałabym za darmo ich ciuchów.
chimay jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2021-08-22, 16:02   #3292
_medianoche
theatrical romantic
 
Avatar _medianoche
 
Zarejestrowany: 2020-10
Lokalizacja: Zimny Atlantyk
Wiadomości: 4 186
Dot.: Nie rozumiem fenomenu...

Cytat:
Napisane przez chimay Pokaż wiadomość
To ja miałam kiedyś spódnicę z tweedu z jakoś 40% wełny z Primarka (a właściwie lumpeksu). Ale kupiłam ją z 15 lat temu i 3 lata temu sprzedałam. Miała zadziwiająco dobrą jakość.
Ale teraz nie chciałabym za darmo ich ciuchów.
Ja miałam żakiet na swój pierwszy w życiu staż. Tragiczna jakość. T-shirty się rozwalały po tygodniach albo spierały totalnie.

Z Primarka zostały mi jedynie kubki i miski.

Teraz nawet tam nie wchodzę.
_medianoche jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2021-08-22, 16:09   #3293
j_fly
Zakorzenienie
 
Avatar j_fly
 
Zarejestrowany: 2015-11
Wiadomości: 6 937
Dot.: Nie rozumiem fenomenu...

Cytat:
Napisane przez _medianoche Pokaż wiadomość
Ja miałam żakiet na swój pierwszy w życiu staż. Tragiczna jakość. T-shirty się rozwalały po tygodniach albo spierały totalnie.

Z Primarka zostały mi jedynie kubki i miski.

Teraz nawet tam nie wchodzę.
Ja do tej pory mam z Primarka kilka t-shirtów, kupionych w Szkocji 11 lat temu. Nawet nie straciły koloru po tylu praniach Teraz nie wiem, jaką mają jakość. Miałam też od nich szlafrok, jakiś sweter i dresy, ale zaginęły mi podczas przeprowadzek. Mój mąż za to najbardziej lubi koszulki Superdry.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
– To wódka? – słabym głosem zapytała Małgorzata.(...)
– Na litość boską, królowo – zachrypiał – czy ośmieliłbym się nalać damie wódki? To czysty spirytus.


Mistrz i Małgorzata, Michaił Bułhakow
j_fly jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2021-08-22, 16:11   #3294
_medianoche
theatrical romantic
 
Avatar _medianoche
 
Zarejestrowany: 2020-10
Lokalizacja: Zimny Atlantyk
Wiadomości: 4 186
Dot.: Nie rozumiem fenomenu...

Teraz Primark jest bardzo słabej jakości. Damskie koszulki i t-shirty są wręcz prawie, że przezroczyste.

Ogólnie większość sieciówek to kiepski poliester.
_medianoche jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2021-08-22, 21:17   #3295
71253839b04673f7804766e160d807ea33c37805_6578f4849ccb9
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 10 371
Dot.: Nie rozumiem fenomenu...

Cytat:
Napisane przez chimay Pokaż wiadomość
Trudno mi sobie to wyobrazić. To znaczy mogę, ale pod warunkiem że:
a) taki ciuch jest noszony rzadko
b) został przywrócony do łask po latach nienoszenia.

Przy regularnym noszeniu czyli powiedzmy raz na tydzień-dwa nie wierzę, że coś jest w stanie wytrzymać 15 lat. No chyba że skóra albo gęsta tkanina.

Niedawno wyrzuciłam sweter, który miał właśnie z 15 lat, z dawno nie istniejącej już marki Troll. Tylko że on już naprawdę kiepsko wyglądał i przez ostatnie lata donaszałam go po domu.
masz w zasadzie rację-ta sukienka mini to taka grubsza dresowa tkanina z kapturem i krótkim rekawem- czyli na taką pogodę jak rzadko bywa- ciepło, ale pochmurno i jakby nie tak ciepło nosiłam ją tylko latem lub tak cieplo-zimną wiosną.
Spodnie, które noszę te ok 2 razy na tydzień przez 3 sezony w roku 5 lat nie wytrzymują.
Pamiętam markę Troll
I jeszcze Vero moda- tam też były niezle ubrania dawno temu.

Z tym że w moim tamtym wpisie bardziej chodziło, że to taki kroj jak sprzed 15 lat i dziś się- na mnie uważam- obronil- sukienka z kapturem i jedna kangurową kieszenią na brzuchu jak przedłużona bluza.
Ale nie wiem czy to modne, bo trochę jestem niezaznajomiona z trendami ( zresztą tyyyle tego...)

---------- Dopisano o 22:02 ---------- Poprzedni post napisano o 20:44 ----------

Cytat:
Napisane przez cava Pokaż wiadomość
Pisałam wcześniej, ze kupiłam te sweterki może z rok czy 2 po otwarciu sieci Orsay w Polsce, czyli bardzo dawno, i one miały genialna jakość, dlatego wciąż je mam, a jedyne co im dolega to poplamienie niedopierane, oraz poniszczenie przez kocie pazury.

Ale faktycznie rzeczy kupowane w ostatnich latach, nie maja nawet w 1/4 takiej jakości, choć jak na standardy typowych sieciówek i tak Orsay trzyma się nienajgorzej.
Sprawdzilam- Orsay w Polsce otworzyli w 1997r.

---------- Dopisano o 22:17 ---------- Poprzedni post napisano o 22:02 ----------

Cytat:
Napisane przez kasiunia788742 Pokaż wiadomość
Dlaczego nie ma co porównywać? Mam sporo ubran z zary z ostatniego czasu i trzymają się nieźle - gruby len, przyjemna wiskoza, jedwabna koszula. Bardzo lubię zarowe sukienki.
Z h&m mam starsze ubrania i nowsze - wełna, moher, len, wiskoza i ogólnie raczej seria premium.
Spodnie lniane z hm mają chyba z 8 lat i tylko w zeszlym roku ich nie nosiłam bo jakoś nie miałam ochoty, w tym roku wróciły do łask znowu razem z nowymi lnianymi culotami, które także mają fajny len, nie szmatkowaty.
Mam także chyba z 6 lat kaszmirowy szal i czapkę z hm, nic się z nimi nie dzieje a to mój jedyny szalik, noszony ciągle, czapka także choć w tym roku zrobiłam sobie grubsza na drutach. Mole mi się do szalika dopadły, ale zeszyty, nie widać i dalej będzie służyć.

Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka
czyli te ubrania aktualne z Zary masz z tych raczej lepszych gatunkowo i rodzajowo materiałów? Że "zwyklej" bawelny z tych tańszych modeli też się tak dobrze trzymają?

Ja się przyznaje, ze nie znam ich asortymentu z ostatnich lat na żywo, czasem tylko przejrzę on line i nic mi się tam nie podoba ( pewnie przez sposób prezentacji i nadmiar wszystkiego)
71253839b04673f7804766e160d807ea33c37805_6578f4849ccb9 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2021-08-22, 21:45   #3296
kasiunia788742
Zakorzenienie
 
Avatar kasiunia788742
 
Zarejestrowany: 2014-12
Wiadomości: 11 903
Dot.: Nie rozumiem fenomenu...

[1=71253839b04673f7804766e 160d807ea33c37805_6578f48 49ccb9;88866904]masz w zasadzie rację-ta sukienka mini to taka grubsza dresowa tkanina z kapturem i krótkim rekawem- czyli na taką pogodę jak rzadko bywa- ciepło, ale pochmurno i jakby nie tak ciepło nosiłam ją tylko latem lub tak cieplo-zimną wiosną.

Spodnie, które noszę te ok 2 razy na tydzień przez 3 sezony w roku 5 lat nie wytrzymują.

Pamiętam markę Troll

I jeszcze Vero moda- tam też były niezle ubrania dawno temu.



Z tym że w moim tamtym wpisie bardziej chodziło, że to taki kroj jak sprzed 15 lat i dziś się- na mnie uważam- obronil- sukienka z kapturem i jedna kangurową kieszenią na brzuchu jak przedłużona bluza.

Ale nie wiem czy to modne, bo trochę jestem niezaznajomiona z trendami ( zresztą tyyyle tego...)

---------- Dopisano o 22:02 ---------- Poprzedni post napisano o 20:44 ----------



Sprawdzilam- Orsay w Polsce otworzyli w 1997r.

---------- Dopisano o 22:17 ---------- Poprzedni post napisano o 22:02 ----------

czyli te ubrania aktualne z Zary masz z tych raczej lepszych gatunkowo i rodzajowo materiałów? Że "zwyklej" bawelny z tych tańszych modeli też się tak dobrze trzymają?



Ja się przyznaje, ze nie znam ich asortymentu z ostatnich lat na żywo, czasem tylko przejrzę on line i nic mi się tam nie podoba ( pewnie przez sposób prezentacji i nadmiar wszystkiego)[/QUOTE]Wiesz co, tych najtańszych tshirtow nie mam bo wolę lniane, ale bawelniany krótszy top (crop top?) za 18 ziko mam i sprawuje się fajnie kupuje i kiecki, które w pierwotnej cenie kosztowały 199 i te, które kosztowały 119. Raczej zawsze celuje w promocje i wtedy kupuje bo jednak 200 zł za kiecke z sieciowki to dużo dla mnie, ale już 60 zl albo 89 zl jest bardzo przyjemne tak samo moje wszystkie 5 płaszczy na wiosnojesienzime także kupowałam na % więc ceny także przyjemne a trzymaja się też dobrze i myślę, że jeszcze długo posłużą. Najstarszy ma póki co prawie 3 lata, ale przez 2 lata był katowany codziennie i wygląda jak nowka sztuka

Rzeczy jest dużo to fakt i ciężko się przebić do tych fajnych, jest dużo szmat, które faktycznie nowe wyglądają źle.

Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka
kasiunia788742 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2021-08-23, 00:50   #3297
Natalie_Alex
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2019-06
Wiadomości: 1 199
Dot.: Nie rozumiem fenomenu...

Cytat:
Napisane przez _medianoche Pokaż wiadomość
Ze wszystkich sieciówek, Primark to największy syf. Jak nie miałam kasy, to się tam ubierałam. Nie pamiętam, żeby jakiekolwiek ubranie z Primark przetrwało lata, może oprócz jeansów.
E tam, mam torbę z Primarka, która ma już chyba 15 lat. Używałam jej chyba w każdym możliwym celu, w jakim tylko można używać torby. Przetrwała wszystko Nie ma ani jednej dziury.

Kiedy jeszcze byłam nastolatką, kochałam ten sklep. Nie pamiętam, aby zakupy w jakimkolwiek innym sklepie odzieżowym dały mi kiedykolwiek tyle radości. Ach, młodość.

W ogóle Primark kojarzy mi się ze zmianą w podejściu do zakupów. Pokazała mi go koleżanka na początku studiów. Wcześniej, mieszkając w Polsce, zakupy w ogóle nie kojarzyły mi się z przyjemnością. Na zakupy szło się w konkretnym celu, bo potrzebowało się płaszcza lub swetra. Do Primarka można było pójść właściwie bez celu, a i tak wyjść z pełną torbą zakupów. Wcześniej takie podejście było mi znane co najwyżej z filmów.
Cóż, w kwestii sustainable fashion to napewno jeden z głównych winowajców. Właśnie też z powodu tego lekkomyślnego podejścia do zakupów. Ale ile przy tym wówczas było frajdy.

Edytowane przez Natalie_Alex
Czas edycji: 2021-08-23 o 01:12
Natalie_Alex jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2021-08-23, 09:15   #3298
Ninquelote
Wtajemniczenie
 
Avatar Ninquelote
 
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 2 316
Dot.: Nie rozumiem fenomenu...

Ja mam sukienkę po babci (lata 70) i spódnice po mamie (koniec lat 80). Nic się z nimi złego nie dzieje, ale nie noszę ich jednak co tydzień.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
Bo jestem kluską, po prostu kluską
Choć bardzo staram się, wyglądać na istotę ludzką
Tak naprawdę jestem pierogiem
Ninquelote jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2021-08-23, 10:09   #3299
chimay
Zakorzenienie
 
Avatar chimay
 
Zarejestrowany: 2011-11
Lokalizacja: Niemcy
Wiadomości: 25 326
Dot.: Nie rozumiem fenomenu...

Cytat:
Napisane przez Ninquelote Pokaż wiadomość
Ja mam sukienkę po babci (lata 70) i spódnice po mamie (koniec lat 80). Nic się z nimi złego nie dzieje, ale nie noszę ich jednak co tydzień.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Ja mam płaszcz z lat 70. Ale to skóra, można ją dać do renowacji i dalej wygląda dobrze.

To nie dotyczy materiałów, z których szyte są bluzki, spodnie, spódnice. Nie ma takiej marki ani materiału, który można nosić przez wiele lat często (czyli powiedzmy raz na tydzień), prać i przez te wszystkie lata będzie wyglądać "jak nowa", jak to niektórzy tutaj piszą.

Wierzę, że ktoś ma ciuchy 10-letnie w dobrym stanie. Ale nie wierzę, że nosi je/pierze raz w tygodniu.
chimay jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2021-08-23, 10:26   #3300
Atavish
Zakorzenienie
 
Avatar Atavish
 
Zarejestrowany: 2015-10
Wiadomości: 3 418
Dot.: Nie rozumiem fenomenu...

[1=71253839b04673f7804766e 160d807ea33c37805_6578f48 49ccb9;88865777]Ja znam sporo kobiet, które po około 30tym roku życia jyz miały niemal niezmienną sylwetkę.



Jeszcze ja jestem. Figurę mam taką samą od 20 lat, ubrania w wiekszosci klasyczne ( poza butami moze)- proste spodnie ( nie nosiłam dżinsow biodrówek, szukałam zawsze takich do pasa), bluzki w kroju "basic". koszule też takie a la męskie.
Sukienki też o prostym kroju ( ale jestem typ dramatic classic więc mi falbanki, zdobienia itp. nie pasują). Dziś miałam na sobie sukienkę, która ma z 15 lat.[/QUOTE]

No właśnie mam tak samo. Nadal mogę założyć ciuchy sprzed lat i jest rozmiarowo ok.
Do tego nigdy nie kupowałam typowo "modnych" ciuchów, więc nie mam problemu z tym że coś już jest "niemodne". Niemodne było już jak to kupowałam. Ale mi się podobało i dobrze w tym wyglądałam i się czułam. Więc serio nie mam problemu z noszeniem czegoś przez ileś lat.

[1=71253839b04673f7804766e 160d807ea33c37805_6578f48 49ccb9;88866280]
Te starsze ubrania- z orsey zwłaszcza, takie sprzed tych 7-10 lat trzymają się świetnie. W ogole to podostawalam sukienki z drugiej ręki z Orsay - takie typu biurowe je spakowałam na lepsze czasy ( "jak schudnę "lub dla córki, bo są tak dobrej jakości, ze szkoda wyrzucić.
[/QUOTE]
Kiedy zaczynałam pracę w swoim pierwszym korpo (i jeszcze kupowałam w sieciówkach) to właśnie w Orsayu kupowałam sukienki. Mieli wtedy coś na zasadzie "bussiness line" i mimo że kupiłam te sukienki ponad 10 lat temu, to nadal je mam. Oczywiście teraz są użytkowane dużo, dużo rzadziej, ale nadal są w dobrym stanie i zdarza mi się je założyć. Więc nie wiem jak teraz jest z jakością, ale te 10 lat temu to były naprawdę porządne ciuchy.


Cytat:
Napisane przez _medianoche Pokaż wiadomość
Ze wszystkich sieciówek, Primark to największy syf. Jak nie miałam kasy, to się tam ubierałam. Nie pamiętam, żeby jakiekolwiek ubranie z Primark przetrwało lata, może oprócz jeansów.
Jedyne co od nich mam to kocyk i kosmetyczka Harrego Pottera kupione w 2nd handzie. Nie mogłam się oprzeć, bo HP Po kilku latach mają się dobrze. Ale widząc ich ciuchy to raczej bym się nie skusiła, bo wyglądają na kiepskie jakościowo.

Wysłane z mojego LG-H870 przy użyciu Tapatalka
Atavish jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Forum plotkowe


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2021-10-22 14:32:05


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 13:15.