Szczepienia, religia i polityka, a randki.

[brandie]

Z moim facetem nie mamy identycznych poglądów, ale są zbliżone. Również nie widzę się kompletnie w związku z jakimś rasistą, homofobem czy osobą bardzo religijną. Poglądy polityczne i społeczno-obyczajowe definiują styl życia i mają wpływ na podejmowane decyzje.

[Krisssssss]

Napisane przez Overcooked

Ktoś kto wierzy ale nie zgadza się z większością co mówią księża może dogadać się z ateistą. Tyle że jako młodsze dziecko najwyraźniej miał predyspozycje do wyrabiania sobie swojego zdania i nie zadręczania się tym co uczą katecheci i księża więc własne dzieciństwo/wychowanie ocenia jako ok czy słuszne. Rozchodzi się o wychowanie nowego dziecka i posłanie w ramiona katolickiego mindsetu, internetu, środowiska, przekazywanie przez siebie wybranych fragmentów co jest wielką niewiadomą bo dziecko może być bardziej wrażliwe, może samo doczytywać to co mówią księża i jednak ich słuchać, które w przypadku przekraczania jego intymności wszelkimi zakazami (które są tak skonstruowane żeby zawstydzać a przez to się nie przyznawać!) więc zatajać przed rodzicami akurat ten aspekt więc ich reakcja będzie opóźniona i na nic to że wierzący rodzic nie ma akurat takich poglądów, pełno opcji. No sorry jako ateistka w przypadku swojego hipotetycznego dziecka nie stałabym jak kołek i nie posłała w nieznane bo akurat konkretna bliska osoba powybierała i powyrzucała właściwy zestaw. Już nie mówiąc o tym że katolicy przemawiający do katolików/swoich dzieci nie używają wcale dupochronów jak przy rozmowie z ateistami jak "moim zdaniem" "ja wierzę" "ja oceniam" - jak żyje wszędzie w takich sytuacjach są zdania twierdzące "bóg istnieje" "to grzech a grzech jest zły" i to druga osoba albo musi omijać temat tak jak omija się temat że święty mikołaj nie istniej albo tłumaczy "że x tylko tak mówi, biblia to dla mnie zwykła książka taka jak harry potter a nie prawda objawiona, wcale nie ma na to dowodów i ja w to nie wierzę, sama wybierz czy to prawda czy nie".



A jak komuś jawne i świadome odstawianie szopek w które nie wierzy nie przeszkadza to nadal nie zmienia to faktu mam prawo oceniać całe zjawisko jako cyrk.

Wiadomo każdy ma prawo mieć poglądy jakie ma nic mi do tego, ale jak mozna przyrównywać książke dla dzieci o małym czarodzieju do zbioru ksiąg w których zawarte są tezy filozoficzne które kształtowały prawo i kultury na przestrzeni tylu wieków XD , z którymi to tezami nie zgadzali się filozofowie z różnych nurtów XD . Cudy w opowiesciach/przypowiesciach jak dla mnie nie należy brać dosłownie.

---------- Dopisano o 09:06 ---------- Poprzedni post napisano o 08:45 ----------

Napisane przez Overcooked

Kiedy przyszli po Żydów, nie protestowałem. Nie byłem przecież Żydem.
Kiedy przyszli po komunistów, nie protestowałem. Nie byłem przecież komunistą.
Kiedy przyszli po socjaldemokratów, nie protestowałem.
Nie byłem przecież socjaldemokratą.
Kiedy przyszli po związkowców, nie protestowałem. Nie byłem przecież związkowcem.
Kiedy przyszli po mnie, nikt nie protestował. Nikogo już nie było.


Bądź sobie dalej nieempatycznym typem i prawicowcem udającym symetrystę ale się nie dziw że kobiety na starcie skreślają takie osoby jako zupełnie niekompatybilne do jakiegokolwiek wspólnego randkowania. Protest jest po to żeby utrudniać a nie stać sobie w kącie i nikomu postronnemu nie przeszkadzać - bo cel jest by w końcu to właśnie na polityków spadły pretensje że jak osły upierają się przy swoim zamiast zrealizować postulat (który dzięki byciu utrudniającym przybliżył społeczeństwu problem a nie był traktowany jako mało ważny post na fejsie i "błahostką") i sprawić by ulice były z powrotem przejezdne.

Żeby było jasne To jest forum kobiece, więc wiadomo żę będzie miejscem zdominowanym przez pewną grupę poglądów to jest naturalne. Naturalne jest też że w takich miejscach znajda się ludzie którzy będą pisać skrajne rzeczy i którzy widać, że całkowicie zamykają się na argumenty drugiej strony, na forum powiedzmy męskim byłoby to "Kobiety do garów". Nie lubię takich ekstremów i zazwyczaj zaczynam z nimi dyskusje, na forum "Prawicowym" pewnie robiłbym tak samo . To że Ci się wydaje że jestem "prawicowcem udającym symetrystę" świadczy o tym że widocznie jest tu sporo takich ekstremistów z jednego nurtu XD .

[b7c523c48d685fff13c5db5a9d3e58ccf0b35a9f_65555d08413b4]

Napisane przez Krisssssss

Wiadomo każdy ma prawo mieć poglądy jakie ma nic mi do tego, ale jak mozna przyrównywać książke dla dzieci o małym czarodzieju do zbioru ksiąg w których zawarte są tezy filozoficzne które kształtowały prawo i kultury na przestrzeni tylu wieków XD , z którymi to tezami nie zgadzali się filozofowie z różnych nurtów XD . Cudy w opowiesciach/przypowiesciach jak dla mnie nie należy brać dosłownie.

---------- Dopisano o 09:06 ---------- Poprzedni post napisano o 08:45 ----------




Żeby było jasne To jest forum kobiece, więc wiadomo żę będzie miejscem zdominowanym przez pewną grupę poglądów to jest naturalne. Naturalne jest też że w takich miejscach znajda się ludzie którzy będą pisać skrajne rzeczy i którzy widać, że całkowicie zamykają się na argumenty drugiej strony, na forum powiedzmy męskim byłoby to "Kobiety do garów". Nie lubię takich ekstremów i zazwyczaj zaczynam z nimi dyskusje, na forum "Prawicowym" pewnie robiłbym tak samo . To że Ci się wydaje że jestem "prawicowcem udającym symetrystę" świadczy o tym że widocznie jest tu sporo takich ekstremistów z jednego nurtu XD .

Albo to co, Tobie wydaje się byciem centrysta w rzeczywistości jest byciem prawicowcem, bo obracasz się w środowisku ekstremalnie prawicowym i masz złe porównanie

Sent from my BV9800Pro using Tapatalk

[Krisssssss]

[1=b7c523c48d685fff13c5db5 a9d3e58ccf0b35a9f_65555d0 8413b4;88876499]Albo to co, Tobie wydaje się byciem centrysta w rzeczywistości jest byciem prawicowcem, bo obracasz się w środowisku ekstremalnie prawicowym i masz złe porównanie

Sent from my BV9800Pro using Tapatalk[/QUOTE]


Ale przecież to nie ja nazwałem się symetrystą/centrystą


"""
Bądź sobie dalej nieempatycznym typem i prawicowcem udającym symetrystę
"""

Mam znajomych i ludzi wokół siebie raczej o różnych poglądach, ale napewno nie ekstremistów

[Atavish]

Napisane przez natalia_t

To wszystko jest do ustalenia przed ślubem. Zresztą jak się jest przed ślubem z taką osobą jakiś czas, to można się rozeznać, jak druga osoba do tego podchodzi. Chodzenie co niedziela do kościoła jeszcze nie oznacza, że ten ktoś nie uznaje aborcji, będzie kazać chodzić dziecku na religię, nie dopuszcza aborcji w absolutnie żadnym przypadku itp. Może czuć potrzebne modlitwy, może lubić atmosferę mszy, ale nie zgadzać się z większością tego, co gadają księża.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

No jeśli ktoś jest wierzący, to wiara mu narzuca pewne rzeczy - w tym wychowanie dziecka w jego wierze i właśnie podejście do takich tematów jak aborcja. Przecież wiara to nie jest szwedzki stół, że wybierasz sobie tylko kilka podpunktów i je wyznajesz, a reszte wywalasz przez okno.

Wysłane z mojego LG-H870 przy użyciu Tapatalka

[natalia_t]

Napisane przez Atavish

No jeśli ktoś jest wierzący, to wiara mu narzuca pewne rzeczy - w tym wychowanie dziecka w jego wierze i właśnie podejście do takich tematów jak aborcja. Przecież wiara to nie jest szwedzki stół, że wybierasz sobie tylko kilka podpunktów i je wyznajesz, a reszte wywalasz przez okno.

Wysłane z mojego LG-H870 przy użyciu Tapatalka

Mylisz wiarę z religią. Tzn. może nie mylisz, ale używasz zamiennie tych pojęć, a to jest zupełnie coś innego.
Można wierzyć w Boga i Chrystusa, ale niekoniecznie zgadzać się z jakąkolwiek religią.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Overcooked]

Książka o małym czarodzieju uczy wartości przyjaźni, odwagi, lojalności i jest dostosowana do wieku dziecka żeby zrozumiało analogię (a nie rzucać dzieło filozoficzne które jest równie abstrakcyjne co biblia której mało który katolik docenia jako na tyle wartościową i kształtującą historię żeby ją przeczytać, tylko opiera się na tym co zostanie opowiedziane na setkach lekcji religii i wyrwanych cytatach). I warto jednak przekazywać wartość chłodnej oceny wiarygodności i zauważania i doceniania zawartych przekazów, a nie podejścia za stadem bo ktoś szanowany powiedział że coś jest prawdą chociaż nie ma możliwości zdobycia dowodów to znaczy że warto w to wierzyć.



I nie musisz sam nazwać się symetrystą żeby ocenić że właśnie tak chcesz by cię oceniano - po twoich postach widać podkreślanie jak w przeciwieństwie do ciebie inni są skrajni po obu stronach - żeby ustawić się w centrum na skali poglądów i być uznanym za głos rozsądku. A co jak zostało wyżej wytłumaczone nadal znajdujesz się na sporo na prawo, nawet nie obok centrum.

[Krisssssss]

Napisane przez Overcooked

Książka o małym czarodzieju uczy wartości przyjaźni, odwagi, lojalności i jest dostosowana do wieku dziecka żeby zrozumiało analogię (a nie rzucać dzieło filozoficzne które jest równie abstrakcyjne co biblia której mało który katolik docenia jako na tyle wartościową i kształtującą historię żeby ją przeczytać, tylko opiera się na tym co zostanie opowiedziane na setkach lekcji religii i wyrwanych cytatach). I warto jednak przekazywać wartość chłodnej oceny wiarygodności i zauważania i doceniania zawartych przekazów, a nie podejścia za stadem bo ktoś szanowany powiedział że coś jest prawdą chociaż nie ma możliwości zdobycia dowodów to znaczy że warto w to wierzyć.



I nie musisz sam nazwać się symetrystą żeby ocenić że właśnie tak chcesz by cię oceniano - po twoich postach widać podkreślanie jak w przeciwieństwie do ciebie inni są skrajni po obu stronach - żeby ustawić się w centrum na skali poglądów i być uznanym za głos rozsądku. A co jak zostało wyżej wytłumaczone nadal znajdujesz się na sporo na prawo, nawet nie obok centrum.

Co do pierwszej częsci posta nie wypowiem się bo pewnie ma głębsze dno, które bym pewnie odkrył wczytując się w poprzednie strony wątku. Bardzo dziwne było dla mnie zestawienie dwóch takich książek które podałaś.


Co do drugiej części, może inaczej rozumiemy prawicowość. Podaj mi przykład posta w którym okazałem się prawicowy i napisz dlaczego uważasz, że to było prawicowe.

[Darine7]

https://www.bitchute.com/video/uaVV7...ksiLBGLArNHqnY


Co sądzicie o tym?
O tym, że budowane są obozy (miejsca odizolowania dla osób podejrzanych o zakażanie covid)?
O tym, że wycofuje się gotówkę?
O tym, że prezydenta Białorusi próbowano przekupić niebotycznymi kwotami, żeby jednak zdecydował się na lockdown?
O tym, że światowy bank centralny zaplanował epidemię do 2025?

[b7c523c48d685fff13c5db5a9d3e58ccf0b35a9f_65555d08413b4]

Napisane przez Darine7

https://www.bitchute.com/video/uaVV7...ksiLBGLArNHqnY


Co sądzicie o tym?
O tym, że budowane są obozy (miejsca odizolowania dla osób podejrzanych o zakażanie covid)?
O tym, że wycofuje się gotówkę?
O tym, że prezydenta Białorusi próbowano przekupić niebotycznymi kwotami, żeby jednak zdecydował się na lockdown?
O tym, że światowy bank centralny zaplanował epidemię do 2025?

Ten filmik to strzał w policzek dla naukowców. Moja dobra koleżanka, pracuje nad danymi covid-19 (modele statystyczne), ma doktorat ze statystyki w badaniach klinicznych. Istnieją twarde matematyczne dowody na istnienie i niebezpieczeństwo pandemii

Sent from my BV9800Pro using Tapatalk

[Darine7]

[1=b7c523c48d685fff13c5db5 a9d3e58ccf0b35a9f_65555d0 8413b4;88877374]Ten filmik to strzał w policzek dla naukowców. Moja dobra koleżanka, pracuje nad danymi covid-19 (modele statystyczne), ma doktorat ze statystyki w badaniach klinicznych. Istnieją twarde matematyczne dowody na istnienie i niebezpieczeństwo pandemii

Sent from my BV9800Pro using Tapatalk[/QUOTE]
może i jakiś wirus jest (moim zdaniem covid to cięższa mutacja grypy) ale czy te wszystkie rzeczy się nie łączą? jak dla mnie covid to projekt mający na celu modyfikację obecnego systemu.

[b7c523c48d685fff13c5db5a9d3e58ccf0b35a9f_65555d08413b4]

Napisane przez Darine7

może i jakiś wirus jest (moim zdaniem covid to cięższa mutacja grypy) ale czy te wszystkie rzeczy się nie łączą? jak dla mnie covid to projekt mający na celu modyfikację obecnego systemu.

Co rozumiesz przez "cięższa mutacja grypy"? Grypa należy do ortomyksowirusow, a nie koronawirusow

Sent from my BV9800Pro using Tapatalk

[f8c2d375a73595a7890227cbb2d3acee309191de_62181c3c5fcdf]

Napisane przez Darine7

Co sądzicie o tym?

[Caudofemoralis]

Napisane przez Darine7

może i jakiś wirus jest (moim zdaniem covid to cięższa mutacja grypy) ale czy te wszystkie rzeczy się nie łączą?

Jak się dobrze postarasz, to wszystko się łączy.

[SteveS]

Napisane przez Darine7

może i jakiś wirus jest (moim zdaniem covid to cięższa mutacja grypy) ale czy te wszystkie rzeczy się nie łączą? jak dla mnie covid to projekt mający na celu modyfikację obecnego systemu.

Całe szczęście nauka nie polega na "moim zdaniem".

[Alekto123]

Napisane przez Darine7

https://www.bitchute.com/video/uaVV7...ksiLBGLArNHqnY


Co sądzicie o tym?
O tym, że budowane są obozy (miejsca odizolowania dla osób podejrzanych o zakażanie covid)?
O tym, że wycofuje się gotówkę?
O tym, że prezydenta Białorusi próbowano przekupić niebotycznymi kwotami, żeby jednak zdecydował się na lockdown?
O tym, że światowy bank centralny zaplanował epidemię do 2025?

[CiekawoscSwiata1]

Autorka wątku jest typowym fanatykiem szczepień, boi sie osob niezaszczepionych, od 1,5 roku izoluje sie od swiata - dla mnie to nie jest zdrowe podejscie, nie chcialabym byc z taka osoba. Co zabawne sama mowi ze ludzie niezaszczepieni to antyszczepy, foliarze i fanatycy XD

Chlop;ak wypowiada się bardzo zdroworozsądkowo i logicznie.
Ja rowniez jestem niezaszczepiona, szczepic się nei zamierzam i wczesniej mowilam o tym otwarcie, ale przestalam po tym jak ludzie mnie atakowali 0 glownie starsze osoby ze musze sie szczepic. teraz mowie poprosu ze nie szczepie sie bo juz chorowalam i unikam dyskusji w ten sposob.
gdy mowilam ze nie szczepie sie i podawalam podobne argumenty co rozmówca autorki równiez bylam obiektem atakow osob podobnychn do autorki, więc wole sie nie wypowiadać wcale

[6f270d4e8c6dcf778f6b7eaa339056f9e260a162_657a458271287]

Napisane przez CiekawoscSwiata1

Autorka wątku jest typowym fanatykiem szczepień, boi sie osob niezaszczepionych, od 1,5 roku izoluje sie od swiata - dla mnie to nie jest zdrowe podejscie, nie chcialabym byc z taka osoba. Co zabawne sama mowi ze ludzie niezaszczepieni to antyszczepy, foliarze i fanatycy XD

Chlop;ak wypowiada się bardzo zdroworozsądkowo i logicznie.
Ja rowniez jestem niezaszczepiona, szczepic się nei zamierzam i wczesniej mowilam o tym otwarcie, ale przestalam po tym jak ludzie mnie atakowali 0 glownie starsze osoby ze musze sie szczepic. teraz mowie poprosu ze nie szczepie sie bo juz chorowalam i unikam dyskusji w ten sposob.
gdy mowilam ze nie szczepie sie i podawalam podobne argumenty co rozmówca autorki równiez bylam obiektem atakow osob podobnychn do autorki, więc wole sie nie wypowiadać wcale

Szkoda, że nie jesteś w tym konsekwentna.

[Alekto123]

Napisane przez CiekawoscSwiata1

Chlop;ak wypowiada się bardzo zdroworozsądkowo i logicznie.

Jeśli czubek własnego nosa jest wszystkim co się widzi, to tak. Można by pewnie odciążyć ochronę zdrowia, ale po co? Przecież antyszczepy muszą mieć wolność wyboru. Najwyżej wywołają kolejną falę, doprowadzą do zapchania szpitali, już teraz to oni głównie tam leżą w ponad 90%, i możliwe, że śmierci ludzi z innymi schorzeniami, którym można by pomóc w innej sytuacji, ale co tam widać ludzkie życie to dla nich drobnostka. Najważniejsze, że antyszczep może mieć wolność wyboru.

[578537b29e2e39e1d6e3dc9dfc9821e485b809af_62f97e73ceb2a]

Powiem szczerze, że najlepszy związek w moim życiu miałam właśnie z chłopakiem, który miał inne poglądy polityczne, dotyczące wiary, inne zainteresowania... ale miał tak piekny charakter i tak cudownie spedzało się z nim czas, że zawsze mieliśmy o czym pogadać, zawsze było między nami mnóstwo szacunku i po prostu czułam się z nim szczęśliwie i dobrze. Zawsze.



A ostani związek, w który weszłam, niby miał być takim idealnym porozumieniem dusz... te same poglądy, doświadczenia itp. itd. A skonczyło się na tym, że odeszłam, bo zabrakło z jego strony miłości, czułości, zaangażowania... wszystkiego, co najważniejsze. Niby było mnóstwo wspólnych plaszczyzn porozumienia, a czułam się strasznie samotna. Nigdy nie moglam na niego liczyć, tak naprawdę to był najbardziej beznadziejny związek, w jakim byłam kiedykolwiek.



Czasem naprawdę ktoś tylko teoretycznie jest inny od nas, ale ma takie cechy charakteru - jak otwartość, dobroć, empatia - że z nim jest lepiej niż z kimkolwiek innym.

[_Bumblebee_]

Napisane przez Alekto123

Jeśli czubek własnego nosa jest wszystkim co się widzi, to tak. Można by pewnie odciążyć ochronę zdrowia, ale po co? Przecież antyszczepy muszą mieć wolność wyboru. Najwyżej wywołają kolejną falę, doprowadzą do zapchania szpitali, już teraz to oni głównie tam leżą w ponad 90%, i możliwe, że śmierci ludzi z innymi schorzeniami, którym można by pomóc w innej sytuacji, ale co tam widać ludzkie życie to dla nich drobnostka. Najważniejsze, że antyszczep może mieć wolność wyboru.

Wow. Nie wiedziałem, że jesteś za tym, żeby otyłych nie wpuszczać do restauracji. Trochę szok.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014]

Napisane przez Alekto123

Jeśli czubek własnego nosa jest wszystkim co się widzi, to tak. Można by pewnie odciążyć ochronę zdrowia, ale po co? Przecież antyszczepy muszą mieć wolność wyboru. Najwyżej wywołają kolejną falę, doprowadzą do zapchania szpitali, już teraz to oni głównie tam leżą w ponad 90%, i możliwe, że śmierci ludzi z innymi schorzeniami, którym można by pomóc w innej sytuacji, ale co tam widać ludzkie życie to dla nich drobnostka. Najważniejsze, że antyszczep może mieć wolność wyboru.

moze powinnismy takze zabronic ludziom kupowania papierosow ,alkoholu oraz nie wpuszczac do mcdonalda ludzi z tendencja do tycia zeby odciazyc sluzbe zdrowia ?
wiecej ludzi otylych,pijakow i palaczy niz ludzi z covid okupuje miejsca w szpitalach

[Antoiineette]

Ciekawy temat. Z jednej strony najlepiej i najłatwiej byłoby gdyby partner miał identyczne poglądy odnośnie wskazanych w wątku kwestii.
Z drugiej strony, jeśli chodzi o poglądy polityczne, ja ściągnęłam swojego przyszłego męża mocno w lewo i to wcale nie dlatego, że celowo chciałam go zmienić pod siebie, tylko po prostu żyjąc z nim na co dzień przy okazji otworzyłam mu oczy na wiele różnych spraw. Zaznaczę jednak od razu, że w kwestiach polityki żadne z nas nigdy nie było jakimś mega freakiem, nie leży ona w kręgu naszych głównych zainteresowań. Żadne z nas też nie jest i nigdy nie było radykalne w kwestiach politycznych, ot niektóre postulaty danej partii nam się podobają, inne mniej itp.
Dzisiaj jak tak sobie myślę, raczej nie zdecydowałabym się na rozwijanie relacji z osobą niepodzielającą moich poglądów politycznych, a szkoda, bo straciłbym okazję na fajny związek. Z drugiej strony, też każdą sytuację trzeba oceniać indywidualnie i wszystko powinno być w granicach zdrowego rozsądku, bo nie wyobrażam sobie, by udało mi się "nawrócić" bezkrytycznego zwolennika Janusza Korwin-Mikke albo zagorzałego PIS-owca
Co do religii, nie widzę problemu jeśli żadne z partnerów nie jest radykalne w żadną stronę. Tj raczej nie powinno być większych spięć w związku, gdy jedna osoba chodzi do kościoła dwa razy do roku a druga wcale, ale już średnio wyobrażam sobie relację mocno wierzącej osoby uczęszczającej co tydzień na mszę, przestrzegającej wszystkich przykazań i jej niewierzącego partnera.
Jeśli chodzi o szczepienia, to dla mnie najważniejsza byłaby przyczyna ewentualnego niezaszczepienia. Co innego, gdybym dowiedziała się, że potencjalny randkowicz boi się zaszczepić, bo jest po ciężkiej chorobie albo z innych tego typu powodów, a co innego gdyby okazało się, że jest klasycznym antyszczepionkowcem i co tydzień uczestniczy w marszach przeciwko "zaczipowaniu" społeczeństwa
Także każda sytuacja moim zdaniem powinna podlegać indywidualnej ocenie.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Alekto123]

[1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;88879776]moze powinnismy takze zabronic ludziom kupowania papierosow ,alkoholu oraz nie wpuszczac do mcdonalda ludzi z tendencja do tycia zeby odciazyc sluzbe zdrowia ?
wiecej ludzi otylych,pijakow i palaczy niz ludzi z covid okupuje miejsca w szpitalach[/QUOTE]
Alkohol w umiarkowanych ilościach jest dla ludzi i raczej tutaj nie widzę potrzeby, ale jakby papierosów zakazano, to bym nie płakała.

Niewątpliwie jest to w interesie państwa i całego społeczeństwa promować z głową zdrowy tryb życia i odżywiania i chyba przede wszystkim dbanie o zdrowie psychiczne. Jak ktoś jest nałogowcem, że można mówić o uzależnieniu, to często ma jakiś problem, który zapija, zajada.

Antoiineette, zgadzam się. Sama jestem niewierząca i byłam w związku z człowiekiem, który wierzył, ale do kościoła nigdy nie chodził. Nie wyobrażam sobie natomiast związku z osobą, która jest mocno religijna, co tydzień w kościele, przestrzega wszystkich reguł, itd.

[wannabe]

Napisane przez Alekto123

Alkohol w umiarkowanych ilościach jest dla ludzi i raczej tutaj nie widzę potrzeby, ale jakby papierosów zakazano, to bym nie płakała.

Akurat skutki zdrowotne i spoleczne picia alkoholu sa o wiele gorsze niz papierosow, wiec mogliby tak samo jak papierosy zaczac zniechecac alkohol. Tzn poprzez kampanie spolecznee itp, bo zakaz nic nie da.

[Miss_Suze]

Napisane przez Alekto123

Alkohol w umiarkowanych ilościach jest dla ludzi i raczej tutaj nie widzę potrzeby, ale jakby papierosów zakazano, to bym nie płakała.

Niewątpliwie jest to w interesie państwa i całego społeczeństwa promować z głową zdrowy tryb życia i odżywiania i chyba przede wszystkim dbanie o zdrowie psychiczne. Jak ktoś jest nałogowcem, że można mówić o uzależnieniu, to często ma jakiś problem, który zapija, zajada.

Antoiineette, zgadzam się. Sama jestem niewierząca i byłam w związku z człowiekiem, który wierzył, ale do kościoła nigdy nie chodził. Nie wyobrażam sobie natomiast związku z osobą, która jest mocno religijna, co tydzień w kościele, przestrzega wszystkich reguł, itd.

Może nie zakazać, ale chociaż surowo karać palenie w miejscach publicznych.

[f8c2d375a73595a7890227cbb2d3acee309191de_62181c3c5fcdf]

Napisane przez wannabe

Akurat skutki zdrowotne i spoleczne picia alkoholu sa o wiele gorsze niz papierosow, wiec mogliby tak samo jak papierosy zaczac zniechecac alkohol. Tzn poprzez kampanie spolecznee itp, bo zakaz nic nie da.

Mamy rozpite społeczeństwo nieprawdopodobnie, więc zwiększyć ceny alkoholu, utrudnić dostęp i uświadamiać by nie zaszkodziło.

[Alekto123]

Napisane przez wannabe

Akurat skutki zdrowotne i spoleczne picia alkoholu sa o wiele gorsze niz papierosow, wiec mogliby tak samo jak papierosy zaczac zniechecac alkohol. Tzn poprzez kampanie spolecznee itp, bo zakaz nic nie da.

No spoko, ja nie mówię, że papierosy be, a alkohol super. Tak jak pisałam, całe społeczeństwo ma interes w tym, żeby promować zdrowy styl życia. Rozumiem przez to taki, gdzie alkohol nie jest nadużywany i oznacza, że się okazjonalnie wypije kieliszek wina do obiadu, a nie chlanie jak świnia do nieprzytomności i leżenia pod stołem.

Może nie zakazać, ale chociaż surowo karać palenie w miejscach publicznych.

Nie miałabym nic przeciwko.

[67eve]

Mój partner jest katolikiem i popiera PiS, ja jestem agnostyczką i waham się między Hołownią a PO. U moich rodziców są jeszcze większe różnice, bo tata jest za SLD (wcześniej członek PZPR), a mama prawie 25 lat temu nawróciła się na katolicyzm i zaczęła popierać prawicę, ostatnio jest za Konfederacją. Więc da się, wystarczy się nawzajem szanować i zachować spokój w rozmowach światopoglądowych.

[MissChievousTess]

Napisane przez 67eve

Mój partner jest katolikiem i popiera PiS, ja jestem agnostyczką i waham się między Hołownią a PO. U moich rodziców są jeszcze większe różnice, bo tata jest za SLD (wcześniej członek PZPR), a mama prawie 25 lat temu nawróciła się na katolicyzm i zaczęła popierać prawicę, ostatnio jest za Konfederacją. Więc da się, wystarczy się nawzajem szanować i zachować spokój w rozmowach światopoglądowych.

A słyszałaś, że Hołownia ma pomysł żeby zlikwidować TK? Ja po tym wiem, że u mnie taka opcja skreślona bo to chore żeby każda kolejna partia pisała Konstytucję od nowa. Nie wiem czy Polacy wiedzą, ale Niemcy to m.in. normalny kraj dzięki temu, że są tam klauzle Konstytucji całkowicie niezmienialne przez kogokolwiek w jakimkolwiek trybie. Dzięki temu np. rodziny mogą latami gromadzić majątki bo własność prywatna nieruchomości jest święta. Także hm.... z Hołownią to jednak ryzyko, że jeśli chodzi o ład prawny to będzie jeszcze większa sieczka niż jest. Bo orzecznictwo dające pewność prawną do każdej nowej Konstytcuji kształtuje się 25- 50 lat i po każdej takiej zmianie przez jakieś 30 lat np. jest niepewność co czeka przedsiębiorców, jak z dziedziczeniem majątku, co wymyśli skarbówka co na to Sąd Najwyższy, co wymyśli Sąd Administracyjny. Więc na hasło - nie miejmy TK, który to jakoś porządkuje to ja wysiadam. Sieczka prawna w Polsce jest i bez tego.
A Twoja mama to ciekawy przypadek, ale w sumie mnie to nie dziwi. Konfederacja ma już od jakiegoś czasu problem z dotarciem do swojego elektoratu, a to raczej miała być młodzież do 25 roku życia, a nie Twoja mama. Za SLD to wielu ludzi tęskni, bo jednak jeśli chodzi o rządy po upadku PRL to dla kraju były to w miarę spokojne rządy. Po baronach PiS widać jak niewinnie poczynali sobie baroni SLD. Co do PO- skoro tęsknią za Balcerowiczem to też należy się dwa razy zastanowić co za tym idzie. Część dramatu na obecnym rynku pracy to właśnie myślenie o ekonomii a la Balcerowicz i Henryka Bochniarz (można sobie pouszkać odcinka z Kubą Wojewódzkim i z nią bo jak przedstawiła swoje poglądy to Kuba chyba pierwszy raz nie wiedział co na to odpowiedzieć, niemal było słychać jak mu szczęka uderza o podłogę i nie mając innego wyjścia błyskawicznie zmienił temat.). Ja mam to szczęście , że pociąga mnie bycie agnostykiem tak jak to a po upadku PRL nie ma na scenie partii politycznej w Polsce partii która mnie reprezentuje, wiec mogę sobie jedynie posłuchać piosenki Cyrk w wykonaniu Maleńczuka i w zależności od tego kto akurat jest przy korycie odnieść to w zasadzie do wszystkich.