0 Konkurs świąteczny! Wygraj trzy żelazka Braun, wystarczy wysłać do nas... - Strona 3 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Zabawa > Konkursy Redakcyjne Wizaz.pl

Notka

Konkursy Redakcyjne Wizaz.pl Na tym forum znajdziesz wszystkie konkursy organizowane przez Redakcję.

 
 
Narzędzia
Stary 2016-12-17, 17:25   #61
kwkroniu
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 37
Dot.: 0 Konkurs świąteczny! Wygraj trzy żelazka Braun, wystarczy wysłać do nas...

Z kąta sali dostrzegam wiolonczelistę, który stroi instrument, pełen werwy i zapału do nadchodzącego grania, koncert dedykowany specjalnie dla mnie. Gosposia Marylka lekkim drgnięciem przywołuje mnie do porządku, twierdząc, że najwyższa pora zacząć już dzień. Złociste promienie słońca wyglądają za mną ochoczo a ja już nie mogę się doczekać jak tylko wskoczę w strój i pójdę popływać w pobliskim morzu. Jestem lekko rozdrażniona ponieważ Marylka znów nie dodała syropu do mojej kawy ale wybaczam jej to, mając na uwadze dobrotliwe nastawienie. Idąc w stronę garderoby zlecam gosposi szereg porządków domowych akcentując prasowanie jako najważniejszy punkt jej dnia. Wybieram staranie zestaw ubrań na dzisiejszy dzień biorąc pod uwagę zajęcia, w których mam zamiar dzisiaj brać udział. Szybko jednak stwierdzam, że będę musiała się przebrać w ciągu dnia nie dwa ale może nawet i trzy razy. Mam tak zapracowany dzień… Nagle w pokoju zjawiają się moje dzieciaki, małe ukochane aniołki, cierpliwie czekając aż dokończę wykonywanie czynności. Razem decydujemy się wybrać na plażę by wspólnie zbudować najbardziej okazały zamek z piasku, na wzór naszego. Spacerek wydaje się nie mieć końca i dzieci się lekko niecierpliwią ale jak tylko zauważają morze, czym prędzej wskakują do wody.Ja zadowolona i spokojna kładę się na leżaku z ulubioną książką i zaczynam czytać interesującą mnie powieść.’Maaaaaaaaaaaaa aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa aaaaaaaaaaamo!’ uporczywe wycie stawia mnie na nogi. Rozglądam się wokół siebie. I widzę. Powtarzający się schemat każdego dnia. Julka wyjąca z powodu nie uprasowanej spódniczki na szkolne przedstawienie. Piotrek ze zniecierpliwieniem trzymający żelazko w ręce i rozkładający deskę, proszący bym wyprasowała mu nowe spodnie na dzisiejszą randkę. Mąż z koszulą w dłoniach przywołuje mnie do porządku, tłumacząc że zupełnie zaspałam i wszyscy się spóźnią. Moja sukienka weselna też wisi na wieszaku czekając na kogoś kto łaskawie ją wyprasuje. ‘a więc to tylko kolejny sen’ zmęczenie po wczorajszym dniu dało mi się we znaki. Chwytam żelazko i zabieram się do roboty, wszyscy przecież na mnie czekają. Prasując, jak za każdym razem obiecuję sobie systematyczne sesje przy ulubionym serialu, kiedy po całym dniu ze spokojem będę mogła wyprasować wszystko co będzie potrzebne moim najbliższym w ciągu kolejnego dnia. Bezskutecznie. Schemat nerwówki takiej jak teraz zawsze się powtarza. Kiedy ja się wreszcie czegoś nauczę?

Edytowane przez kwkroniu
Czas edycji: 2016-12-18 o 19:13
kwkroniu jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-12-17, 23:05   #62
treselle0
Zadomowienie
 
Avatar treselle0
 
Zarejestrowany: 2013-03
Wiadomości: 1 100
Dot.: 0 Konkurs świąteczny! Wygraj trzy żelazka Braun, wystarczy wysłać do nas...

Jestem kobietą szczęśliwą gdyż posiadam w domu swojego własnego kochanego mężczyznę, który prasuje Z racji swojej pracy, codziennie musi mieć świeżą, wyprasowaną koszulę. Kiedy zostałam jego żoną i zamieszkaliśmy razem pierwszą rzeczą, która zrobiła na mnie wrażenie, było wstawianie w piątek wieczór koszul do prania i ich prasowanie w sobotę, czy to przy radiu czy przy filmie. Co więcej po ich wyprasowaniu pytał mnie, czy czegoś nie mam! Obecnie, pomimo upływu lat, dalej on prasuje większość rzeczy w domu, twierdząc, że robi to lepiej (ja oczywiście nie protestuję ) i żyje nam sie bardzo dobrze , chociaż wymiana żelazka starego na nowe byłoby wspaniałym prezentem
treselle0 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-12-18, 13:49   #63
kasiadimic
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2016-12
Wiadomości: 1
Dot.: 0 Konkurs świąteczny! Wygraj trzy żelazka Braun, wystarczy wysłać do nas...

Rzecz to doprawdy niesłychana,
moi synowie mają gabaryty Pudziana!
Ja jestem matką, która 164 mierzy
i jak księżniczka tkwię na szczycie wieży
pełnej wielkich ubrań wygniecionych,
które kantami wbijają mi się do głowy...
Rycerza szlachetnego rodu wypatruję od lat 20.
Przybyło przez ten czas może z sześciu,
ale żaden mnie oswobodzić nie zdołał
i jestem czekaniem wykończona.
Rycerza mi potrzeba z rodu Braun,
który wydobyć mnie by chciał
spod wieży bluz, spodenek, koszul
i wyplątał mnie z tego stosu
już na zawsze, abym do wyczekującej księżniczki podobna być przestała i z życia garściami, co tylko zechcę brała!
kasiadimic jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-12-18, 14:31   #64
szi1984
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 4
Dot.: 0 Konkurs świąteczny! Wygraj trzy żelazka Braun, wystarczy wysłać do nas...

A ja kocham prasować! Wiem, że to padające z moich ust w gronie znajomych stwierdzenie zawsze wywołuje konsternację i lekkie niedowierzanie. Nagle damska część towarzystwa zawiesza na mnie wzrok, całkiem, jakbym była kosmitką, natomiast w oczach mężczyzn widzę podziw i świtającą myśl, czy przypadkiem mój mąż nie chciałaby się zamienić na życiowe partnerki. Tak, doszło w końcu do tego, że znajome pary coraz rzadziej nas odwiedzają.;-) Cóż na to poradzę, że prasowanie to czynność, która zawsze kojarzy mi się z błogim relaksem, egzotyką i wielką przygodą? Bo wszystko zależy od wyobraźni, dzięki której ta czynność należy obecnie do gatunku tych „dodaj do ulubionych”. Mogę prasować ciągle, o każdej porze, począwszy od delikatnych bluzek, poprzez firanki, a skończywszy na mankietach od koszuli męża. Bo to właśnie one plus deska do prasowania fundują mi każdego dnia wakacje w stylu all inclusiv. Deska? Jest! No więc zaczynamy! Jak miło surfować nią po wezbranym morzu kolorowych tkanin, poruszając się przy tym z fascynacją, całkiem, jakbym odkrywała właśnie nieznane sobie dotąd lądy. Stojąc przy niej czuję, że właśnie stąpam po rozgrzanym piasku, wokół miły upał i zalewa mnie fala entuzjazmu do tej przeklinanej zazwyczaj czynności, a każdy kolejny ruch, w trakcie którego nurkuję po kolejną parę spodni męża sprawia, że wydaje mi się, jakbym odkrywała pełne niespodzianek i niecodziennych widoków rafy koralowe. Ten podwodny świat emocji i kolorów penetruję z ciekawością i energią za każdym razem, gdy moja dłoń sięga po kolejną warstwę odzieży, zalegającej na stercie ubrań z tabliczką „do wyprasowania”. Te cudne widowiska przyrody w postaci kolorowych spodni, bluzek i koszul pochłaniają mnie całkowicie do tego stopnia, że nie czuję nawet, kiedy wyspa ubrań staje się coraz mniejsza! I wtedy wstępuje we mnie nowa porcja energii! Bo jak wakacje – to animacje: taniec, zabawa, integracja. Więc i ja do tańca zapraszam kolejne koszule męża i żelazko. Jak oni pięknie wirują w tańcu, całkiem, jakby znali się nie od dziś. Raz, dwa, trzy…Idzie im to niesamowicie gładko, a z każdą chwilą chyba liczą na coś więcej, bo widzę, jakie uczucie paruje z mojego żelazka do kołnierzyka. Jeszcze buziak w mankiet i koszula wybiega z imprezy, aby emocje nieco z niej odparowały. Podobnie, jak i ze mnie, bo od nadmiaru wrażeń jestem cała mokra, ale i niesamowicie szczęśliwa!
Załączone zdjęcia
Rodzaj pliku: jpg zelazko.jpg (151,2 KB, 3 załadowań)
szi1984 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-12-18, 20:04   #65
angelina73
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2013-03
Wiadomości: 4
Dot.: 0 Konkurs świąteczny! Wygraj trzy żelazka Braun, wystarczy wysłać do nas...

Był czas...dawno dawno temu...tzn. jakieś 7 lat,kiedy bezpośrednio po zebraniu prania,ze śpiewem na ustach prasowałam wszystko jak leci...Co mi strzeliło do głowy??Do dziś pozostaje to tajemnicą.Dzisiaj...Oooo, to temat -rzeka:przed przystąpieniem do akcji,składam wszystko i usuwam z zasięgu wzroku(najlepiej do szafek).Biorąc pod uwagę,że dzieci poszukują ciuchów na zasadzie"wywalamy i robimy barykadę",większych szkód nie wyrządzam.Niestety przychodzi chwila prawdy i muszę ruszyć żelazko.Kolejny krok to:warczenie...na wszystkich w domu,aby zeszli mi z drogi.Wyjmuję TYLKO to co jest mi niezbędne,żadnego prasowania na zapas,o co to to nie ma mowy....Sprawdzenie zbiornika z wodą...zwolnienie blokady...i ...ruszyły.Prasuję w tempie huraganu Caterina,zwracając jednocześnie uwagę na dokładność,bo gdybym musiała poprawiać to...grrr...Świąt i przygotowań nienawidzę,ale jako wzorowa pani domu muszę mieć wszystko na tip-top,prasuję więc wcześniej firanki(czasem po cichutku ...nie prasuję tylko wieszam wilgotne)serwetki,kilka wariantów ubrań.Wiem jednak ,że wiatr i tak w oczy i:mąż w ostatniej chwili 4 razy zmieni decyzję w sprawie koszuli, ja nie będę mogła podjąć decyzji w co się ubrać a moje kochane córunie chwile przed Wigilią zrzucą wszystko to co wyprasowane albo "przypadkiem" na tym usiądą(tak ze cztery razy)
Jak przebiega u mnie prasowanie? Jak poród: Przygotowuję się długo,oswajam z myślą o nieuchronnym,denerwuję ,że nie dam rady na w zaplanowanym czasie,zabieram się do rzeczy bo "niechcem ale muszem"...a na koniec efekt i tak będzie daleki od oczekiwanego a ja usłyszę z "życzliwych" ust,że E.albo A. potrafią zrobić to lepiej.

Edytowane przez angelina73
Czas edycji: 2016-12-18 o 20:07
angelina73 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-12-18, 21:18   #66
akinom44
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 8
Dot.: 0 Konkurs świąteczny! Wygraj trzy żelazka Braun, wystarczy wysłać do nas...

Na mamucią skocznię, dlatego na gwałt potrzebne mi żelazko Braun
akinom44 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-12-18, 22:56   #67
blackcherryx94
Rozeznanie
 
Avatar blackcherryx94
 
Zarejestrowany: 2011-09
Wiadomości: 921
Dot.: 0 Konkurs świąteczny! Wygraj trzy żelazka Braun, wystarczy wysłać do nas...

Mieszkam sama z narzeczonym i uczę się dziennie dlatego, powiem szczerze ciężko jest mi znaleźć czas na relaks. Dlatego właśnie staram się znaleźć chwilę relaksu w codziennych obowiązkach, aby nie była to dla mnie udręka, a właśnie zabawa, coś przyjemnego. Za generalne tygodniowe porządku zabieram się zazwyczaj w weekend, kiedy to nareszcie mogę się wyspać i zrobić coś pożytecznego. Sprzątam mieszkanie i wykonuję tradycyjne czynności. Przy prasowaniu zazwyczaj włączam sobie telewizję i oglądam "Trudne sprawy" lub ulubiony serial, czasami film- kiedy czasem mam naprawdę dużo prasowania. Czasami zdarza się, że puszczam sobie piosenki, zazwyczaj polskie, które sobie śpiewam w trakcie prasowania, najczęściej wtedy kiedy jestem sama w domu, a najczęściej jak to na studenta przystało to prasuje z zeszytem... Czyli na kocyku kładę sobie rzeczy, które prasuję, a obok patrzę w ten nieszczęsny zeszyt, więc jak widać prasowanie także idzie w parze z nauką . Tak właśnie wygląda moje prasowanie.
blackcherryx94 jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2016-12-18, 23:54   #68
monludki
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2008-12
Lokalizacja: Między Kościanem a GRodziskiem
Wiadomości: 72
Dot.: 0 Konkurs świąteczny! Wygraj trzy żelazka Braun, wystarczy wysłać do nas...

Nie lubię prasować, przyznać muszę szczerze..
Wkurzają mnie kanty i wszystkie kołnierze.
I slalom między guzikiem też zwykle przegrywam..
Medali za prasowanie nigdy nie zdobywam.
Bo sprzęt byle jaki , stary ,przypalony..
Co drugi mój ciuszek później przybrudzony..
A mąż mówi tylko - no Żono - do licha..
Mam ubrać koszulę, a tu znowu kicha.
Spaliłaś - do diaska.. co teraz założę?
Kolejna do kosza - mój jedyny Boże!
Poprawcie mi- proszę - komfort prasowania..
Bo chcę utrzeć nosa tego mego drania!
__________________
blog Mamusiowy :

http://zawodkobieta.blogspot.com/

Konkursy, O pracy dla Mam , O życiu , i o tym co w trawie piszczy

każda z nas jest Zawodową Kobietą
monludki jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-12-19, 09:40   #69
p.u-m.a
Przyczajenie
 
Avatar p.u-m.a
 
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 13
Dot.: 0 Konkurs świąteczny! Wygraj trzy żelazka Braun, wystarczy wysłać do nas...

Odkąd pamiętam zawsze chciałam prasować żelazkiem, które tak wspaniale wyrzuca z siebie parę, pomrukuje jak kot i zachwyca efektem. No i doczekałam się wymarzonych chwil, tylko że moje dziecięce wyobrażenie zostało zmiażdżone przez natłok obowiązków. Tak trudno mi znów uchwycić magiczną chwilę radości, kiedy w moim posiadaniu wiekowy już sprzęt nie dostarcza tak wielu wrażeń. Mimo to, nadal czuję jakiś dziwny pociąg do tworzenia czegoś dobrego, jakąś dobrze znaną ekscytację kiedy pojawia się zamierzony efekt. Kiedy coś „nieporządnego” zamienia się w układną całość gotową do założenia.
Nie potrzeba mi wiele, wystarczy chwila aby prasowanie odprężało, łagodziło i przynosiło wyciszenie. Do tego potrzebna muzyka, którą uwielbiam kiedy sączy się z głośników, taka jakiej pragnę, jaką czuję i która tylko mnie zadowala. Wystarczy odkryć ciekawe połączenie obowiązku z tym co się kocha a wtedy gładko poprowadzona czynność przyniesie zamierzony skutek. Ja go odkryłam i cieszę się nim już od lat
p.u-m.a jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-12-19, 10:44   #70
edka767
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2015-03
Lokalizacja: Tarnów
Wiadomości: 2
Lightbulb Dot.: 0 Konkurs świąteczny! Wygraj trzy żelazka Braun, wystarczy wysłać do nas...

Prasowanie dostarcza mi nie LADA emocji i wyzwań . Gdy widzę stertę ubrań do prasowania, po czym rzucam ZABÓJCZE spojrzenie w kierunku mojego starego żelazka aż robi mi się słabo ... I ja mam to jeszcze dziś skończyć? Wszak będzie to trwało wieki ... Nie wytrzymam . Chyba się poddam! Nie! Nie mogę! Ja oraz członkowie mojej rodziny nie możemy chodzić w wymiętych ubraniach, które wyglądają jak wyjęte z ... worka na śmieci.

Muszę pokonać swój strach, muszę wziąć się w garść . Biorę WSPARCIE . Tabliczka czekolady wiernie dodaje mi energii, gdy co kilka minut muszę robić przerwę. W jakiś sposób jedzenie czekolady UMILA mi prasowanie, jednak ... działa to z niekorzyścią na moje ciało. Kilka kg plus to dość spory kłopot ! Jednak prasowanie tym starym "rzęchem" bez czekolady to jak "KULKA" w łeb ... samobójstwo !

I dlatego właśnie chciałabym mieć nowe żelazko. Jest mi potrzebne by POSKROMIĆ potwora, zamieszkującego mój dom, który PERFIDNIE "mnie" i zagina moje ubrania . Chcę się go pozbyć bez jakichkolwiek SKRUPUŁÓW . Oczekuję jednak Wasze pomocy . Chcę otrzymać żelazko bo będzie nieodzownym moim przyjacielem , a ja ? Będę mogła z uśmiechem na Twarzy podejść do prasowania jak do ulubionej czynności . Będę mogła prasować ulubione sukienki, bluzki które do tej pory nie dały się uprasować, garnitury męża na specjalne okazje i inne. A może i mąż bądź teściowa, po otrzymaniu tego cuda w końcu "zaczną" prasować? Bo do tej pory unikają tej czynności jak ognia . Tylko ? Czy po użyciu tego urządzenia ja się nie zakocham ? Jeśli tak , to niech wszyscy "wybija sobie z głowy" że oddam im o urządzenie choćby na chwilę ... Wszak jak wpadnie w moje ręce to już ja się ROZLICZĘ z zagięciami, wymięciami i innymi tego typu ZDRAJCAMI które tak chętnie goszczą na moim ubraniach .


P PĘKA w szwach kosz z ubraniami do prasowania,
R RĘKA mnie boli na samą myśl tego doświadczania,
A ADRENALINA się podnosi, gdy kosz się nie domyka,
S SPONTANICZNIE prasuje,a góra ubrań? Nie znika!
O ODKRYWAM,że ubrania mnożą się i dwoją jak oszalałe,
W WREDNE zagięcia,nie chcą się doprasować wcale !
A AWANURA z ubraniami jest jak MONOLOG,nikt nie słucha,
N NATURALNIE moja rodzina na ten problem głucha.
I I tak nikt nie ma czasu, sterta ubrań i ja sama ,
E EHH, prasuje tak właśnie od samego rana !

Zazwyczaj oprócz Pomocnika "czekolady" leci jeszcze powtórka jakiegoś swrialu. Wszak trzeba łączyć obowiązki z przyjemnościami! ALE... ja już tak nie chce! RATUNKU !
edka767 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-12-19, 11:52   #71
magdamagdalena441
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2016-12
Wiadomości: 3
Dot.: 0 Konkurs świąteczny! Wygraj trzy żelazka Braun, wystarczy wysłać do nas...

Po pierwsze muszę zaznaczyć, że wspólnie z mężem dzielimy się wszystkimi, dosłownie wszystkimi obowiązkami domowymi po połowie. Raz coś robię ja, a raz coś robi Pan Mąż. Jak przebiega prasowanie u nas w domu? Mnie się ono bardzo podoba! Prasowanie to dla mnie czysta przyjemność, relaks, odprężenie i zdecydowanie sporo czasu tylko dla siebie! A jak się to odbywa? Otóż zbieram to pranie i zbieram, a gdy nazbieram już stos cały - cichutko, szybciutko z domu się wymykam, pod pretekstem załatwienia sprawy wagi "życia i śmierci". By ułatwić zadanie Panu Mężowi córkę zabieram z sobą i w czułe ramiona babci pod opieką zostawiam. Gdy oddalę się na odległość bezpieczną od domu dzwonię do mężulka i szybciutko przekazuję wiadomość: "Kochanie, bo wiesz na łóżku w sypialni zostawiłam rzeczy do wyprasowania, jakbyś mógł mi pomóc z tym prasowaniem, bo mi się trochę tutaj zejdzie. A ja córę z sobą zabrałam to zdecydowanie łatwiej Ci będzie. Mówię głosem zdenerwowanym i podekscytowanym jednocześnie i tak szybko, jak to tylko możliwe, by mężulek nie zdążył się wdać ze mną w dyskusję, a po co, a czemu ja, a dlaczego. Gdy już skończę swój monolog, głosem pędzącym dodaję „muszę kończyć, kocham Cię kochany i dziękuję”. Po czym szybciutko się rozłączam, a telefon wyciszam. Dodam, że w naszym domu Pan Mąż prasuje najczęściej, bo ja cierpliwości do tego nie mam za wiele. Ale skoro podział obowiązków mamy, to i to nieszczęsne prasowanie od czasu do czasu wypada na mnie. Po takim szybkim telegrafie mówionym do Pana Męża udaję się na zakupy i na pyszną kawę z przyjaciółką. W końcu Matka Polka też człowiek i do czasu do czasu coś od życia jej się należy! Oczywiście jakiś drobiazg dla mężulka i córuni też w torbach po zakupowych się znajdzie. Mężulek wówczas przejęty swą rolą doskonale zadanie pt. ”prasowanie” wypełnia. I w ten sposób prasowanie jest zrobione, a żona mniej sfrustrowana to i mniej zrzędząca. A babcia zachwycona, bo z wnusią trochę czasu mogła spędzić. I w taki oto prosty sposób stwierdzenie: „By żyło się nam lepiej” odnajduje w naszym domu swe odzwierciedlenie.
magdamagdalena441 jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2016-12-19, 14:31   #72
foreverka
Raczkowanie
 
Avatar foreverka
 
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 64
Smile Dot.: 0 Konkurs świąteczny! Wygraj trzy żelazka Braun, wystarczy wysłać do nas...

Drogi Święty Mikołaju,

Na samym początku mojego listu chcę Ci powiedzieć, że byłam w tym roku bardzo grzeczna... eee no wydaje mi się, że byłam grzeczna... w zasadzie to sam najlepiej wiesz, nie było najgorzej.
Aby oszczędzić Ci główkowania nad prezentem dla mnie pragnę Ci podsunąć pewien pomysł... otóż mi świeżo upieczonej mężatce przydał by się pewien gadżet w domu, który bardzo ułatwiłby mi codzienne obowiązki. Zapewne już wiesz co mi chodzi po głowie, ale w gwoli ścisłości napiszę, że jest to Braun TexStyle 7. I abyś nie pomyślał sobie, że taką mam zachciankę i że ten gadżet nie jest mi w ogóle potrzebny to pozwól, że Ci opiszę jak wygląda mój rytuał prasowania a Ty sam oceń czy zasłużyłam na wymarzony prezent w tym roku.


Zacznijmy od odpowiedzi na pytanie "Czy lubię prasować?" ... hmm...odpowiem może tak -€“ bardzo mocno wierzę w to, że technika pozwoli na to aby w przyszłości z pralki wyjmowało się wyprasowane, złożone w kostkę ubrania. Gdy tylko coś takiego wymyślą to Mikołaju na pewno napisze do Ciebie list wręcz błagalny, a póki co wystarczy mi nowe żelazko. Samo prasowanie jest całkiem przyjemne a jedyne co mnie zniechęca to czasochłonność tej czynności, ale Mikołaju wiesz, może to kwestia sprzętu?. W każdym bądź razie co tydzień mniej lub bardziej chętnie trzeba stawiać czoła prasowaniu.
U mnie wszystko jest raczej zaplanowane...zbieram wyprane ubrania z całego tygodnia i we wtorki lub środy spędzam godzinę lub dwie z żelazkiem w ręku i przy desce do pracowania. Moja mama Mikołaju ma w prasowaniu pas mistrzowski chyba bo opanowała sztukę prasowania na siedząco ale ja póki co jako młoda mężatka aż tak wprawiona w tych bojach nie jestem... jeszcze
Jak to się dokładnie odbywa? Po wspólnym obiedzie z mężem, zanosimy całą stertę ubrań do prasowania do pokoju po czym rozkładam sprzęt i zaczynam działać. Najpierw segreguję ubrania na koszulki, bluzki, swetry i na koniec zostawiam sobie spodnie i pościel. I mimo, iż nie pałam miłością do prasowania to uwielbiam prasować męskie koszule â- jak to możliwe Mikołaju, nie pytaj nie wiem : ) . W trakcie prasowania włączam tv na jakiś muzyczny kanał który umili mi te godziny spędzone przy desce i jak to młodzież mówi "ogień"€. Mój mąż w tym czasie zazwyczaj ogląda jakiś meczyk i co najciekawsze co jakiś czas przyłapuję go na tym jak spogląda na mnie w akcji. Wzrok ma taki jakiś nieodgadniony... czyżby prasowanie było jego cichym marzeniem? Jak go pytam to wypiera się jak żaba błota ale chyba kiedyś spełnię jego marzenie i zamienię się z nim na role Po skończonym prasowaniu zabieram się za najcięższe tzw. "mission impossible"€“ czyli parowanie skarpetek. I co tu dużo mówić, koniec końców i tak zawsze się okazuje, że pralka zjadła jedną skarpetkę.



W telegraficznym skrócie streściłam Ci Mikołaju mój rytuał prasowania i myślę, że teraz masz już jasność jak to u mnie wygląda. Zresztą sam na pewno wiesz, bo choć jesteś Mikołajem to Panią Mikołajową z pewnością ta czynność również nie omija.

Na koniec przejdźmy do sedna mojego listu, a więc Mikołaju, Mikołaju czy byłam w tym roku na tyle grzeczna aby zasłużyć na prezent w postaci żelazka Braun TexStyle 7 ??? Czekam na odpowiedź do 23 grudnia do końca dnia


Pozdrawiam
Foreverka
__________________
08.08.2008
04.08.2011
01.08.2015

sierpniowa dziewczyna, narzeczona i żona

Edytowane przez foreverka
Czas edycji: 2016-12-19 o 18:51 Powód: Poprzednią wersję pisałam w pośpiechu w pracy a teraz w domu znalazłam chwilę aby na spokojnie napisać zadanie konkursowe.
foreverka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-12-19, 14:53   #73
kasiaj110
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 10
Dot.: 0 Konkurs świąteczny! Wygraj trzy żelazka Braun, wystarczy wysłać do nas...

Słyszę prasowanie to mam odruch wymiotny! Z żelazkiem spotykam się tylko w sytuacjach awaryjnych, a deska do prasowania ukryta jest w czeluściach domu... Sama czynność prasowania nie byłaby najgorsza mając dobry sprzęt w ręce - a ja moim prezentem ślubnym rodem z Prl-u cudów nie zdziałam i nuży mnie praca kiedy nie widzę efektów! Macham, robię psik psik, krochmalę i naciągam - pracujemy rodzinnie - syn ze spryskiwaczem w ręce , ja z żelazkiem a mąż hmm maż się przygląda ale chęci zakupu nowego sprzętu nie popiera słyszę że stare żelazko działa ...
kasiaj110 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-12-19, 16:30   #74
myszaj
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 2
Dot.: 0 Konkurs świąteczny! Wygraj trzy żelazka Braun, wystarczy wysłać do nas...

Każdy lubi być gładziutki
Bez najmniejszej nawet skazy,
Wtedy chodzi wesolutki
Chowa wszelkie swe urazy.

Ale niech się tylko trafi
Przysłowiowa "psu z gardzieli,
Nikt znieść tego nie potrafi -
Święty spokój diabli wzięli.

Jak tu pobiec na karate
Kiedy gi wymiętolone,
Córka patrzy zła na tatę,
Tata łypie na swą żonę.

Bo gdy sprzęt do prasowania
Liczy sobie wieki całe,
Nie ma przez nikogo brania
No bo... dosyć jest niedbałe.

Choć spływają litry potu
Nad morderczą tą robotą,
Pełen prasowania pokój
A ubrania wciąż się gniotą.

Choć nie jestem z tego rada
To znów stoję przy tej desce,
Pasowanie na mnie spada
Bo rodzinie wciąż się nie chce.

Stawiam laptop przed deseczką,
Puszczam jakiś tam serialik
I nikt nic ode mnie nie chce,
Bo nie dla nich te banały,

Grunt to znaleźć jakiś sposób
By choć chwilę mieć spokoju,
Od zrzędzenia innych osób,
Choćby w prasowania znoju.
myszaj jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-12-19, 18:18   #75
monika1304
Raczkowanie
 
Avatar monika1304
 
Zarejestrowany: 2015-09
Lokalizacja: Wielkopolska
Wiadomości: 342
Dot.: 0 Konkurs świąteczny! Wygraj trzy żelazka Braun, wystarczy wysłać do nas...

Gdy prasowanie w kącie się zbiera,radość życia mi odbiera,
Piętrzy się,piętrzy w okazały stos,aż w końcu Mąż mówi"dość"
Jak taki mądry niech sam prasuje,ale nie,on tylko się wymiguje,
Jeszcze wymyśla, to pogniecione,to na złą stronę,a ja zaraz smoka wyzionę.
Prasowanie,to nie lada sztuka. Facet o tym nie wie,on tylko na wieszakach szuka.
W sumie nawet dobrze,to nie chłopa rola,my już to zrobimy,poprasujemy,poukł adamy tylko miłości się domagamy. Niech nam od czasu do czasu podziękują,pocałują i swoją wdzięczność okazują. A jeśli nie,to łaski bez,obejdziemy się bez tego też i wtedy już pomocnik się przyda,taki od Brauna- ooo! wtedy stos mega szybko znika. On choć nie pocalułuje,to nas zrozumie,ułatwi zadanie,pójdzieidealnie gładko. Aż będzie się chciało,by znów się to prasowanie nazbierało��
__________________
03. 01. 2010r.

17. 01. 2014r.

17. 09. 2016r.

Edytowane przez monika1304
Czas edycji: 2016-12-19 o 18:21
monika1304 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-12-19, 19:38   #76
palacykowa
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2016-12
Wiadomości: 2
Dot.: 0 Konkurs świąteczny! Wygraj trzy żelazka Braun, wystarczy wysłać do nas...

Prasowanie nie należy do moich mocnych stron. Mam wrażenie, że żelazka nie przepadają za moją osobą i zmawiają się między sobą przeciwko mnie: "O zobacz to ta co nie potrafi wyprasować i ciągle daje plamę, trzeba jej pokazać kto tu rządzi". Historia zaczęła się jak byłam nastolatką. Podkradłam piękne bolerko mojej siostry, by wystroić się na spotkanie z przyjaciółkami. Jedno pociągnięciem żelazkiem i trach materiał przyczepił się do żelaznego spodu. Prawda wyszła na jaw i siostra nie dawała mi przez to długo spokoju. Nie dostałam od niej manta ale widziałam na jej twarzy rozczarowanie, a to było gorsze. Od tamtej pory niewiele się zmieniło. Jestem mężatką i prasowanie to dla mnie katorga. Mam wrażenie, że mam dwie lewe ręce, bo nieważne z której strony bym prasowała ubranie i tak pozostaje w pewnych miejscach wygniecione. Prasowanie zajmuje mi cały dzień, dlatego mąż często mnie wyręcza, gdy widzi moją bezradność. Może żelazko Braun pokochałoby mnie taką jaką jestem i odmieniło mój marny los prasowacza? Może by odpowiedziało reszcie żelazek "Ona dobrze prasuje, to wy się słabo sprawujecie. Ja wam pokażę". I stałoby się moim bohaterem?
Załączone zdjęcia
Rodzaj pliku: jpg żelazko.jpg (317,9 KB, 3 załadowań)
palacykowa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-12-19, 20:33   #77
karolina25
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 15
Dot.: 0 Konkurs świąteczny! Wygraj trzy żelazka Braun, wystarczy wysłać do nas...

Melduję gotowość wygrania żelazka Braun TexStyle 7 i chęć zwycięstwa nad pogniecionymi ubraniami, systematyczność wykonywania tej domowej czynności i pozbycia się zalegających tony ciuchów do prasowania. Pole działań to moje domowe zacisze i sterta ubrań, która rośnie z dnia na dzień. Do tej pory używałam mojego zasłużonego starego żelazka raz na tydzień. Niestety, to broń nieskuteczna. Niby wróg w postaci pogniecionej sterty ciuchów został częściowo unieszkodliwiony, ale za chwilę potem pojawia się ze zdwojoną siłą. Mnie, głównodowodzącej, zaczyna brakować już sił. Ogarnia mi zniechęcenie. Próbowałam wykorzystać tajną broń w postaci zmuszania się do prasowania co drugi dzień, ale ta bitwa zakończyła się przegraną. Po prostu byłam zmęczona i brak mi było motywacji. Dochodziło do tego, że czasami szłam nawet w pogniecionym ubraniu. Moja ostatnia deska ratunku i dzielny sojusznik to żelazko Braun TexStyle 7. Według tajnych informacji jest skuteczny jak komandos, a przy tym delikatny niczym płatek kwiatu. Do tego wyjątkowo dobrze wygląda. Nie lubi bałaganu, pognieceń i lenistwa. Za to jest wielkim orędownikiem bezpieczeństwa, szybkości i schludnego wyglądu. Drżyjcie, pogniecione ciuchy. Niedługo nie będzie już po was śladu. A zatem do dzieła!
karolina25 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-12-19, 21:48   #78
kaktus66
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2011-12
Lokalizacja: Pomorze
Wiadomości: 54
Dot.: 0 Konkurs świąteczny! Wygraj trzy żelazka Braun, wystarczy wysłać do nas...

Prasowanie w naszym domu należy do mnie,bo jestem typową Matką-Polką! Będąc małą dziewczynką patrzyłam,jak robiła to moja Babcia. Robię to raz w tygodniu,bo wówczas góra prania ogromna i nie wyobrażam sobie,aby to przełożyć na następny tydzień.Najczęściej prasuję w sobotnie popołudnie lub w niedzielę.Lubię prasować,bo znalazłam swoją "receptę",aby tak było!Nim zacznę prasować,to pranie segreguję.Nie dopuszczam też do tego,aby suszone rzeczy były zbyt suche.Wiąże się to z tym,że bardzo suche trudniej się prasuje.Prasuję "działami" tych posegregowanych rzeczy - np.pościel, ręczniki,a później ubrania-najpierw "grubsze",a następnie "cienkie"...Między innymi koszule męskie wieszam od razu na wieszaki. Natomiast to co można złożyć,to tak robię - m.in.koszulki z dzianiny...Do szafy uprasowane rzeczy wkładam dopiero na drugi dzień,aby miały jeszcze czas na "pooddychanie"- jak mówiła moja Babcia.Mówiąc szczerze,to prasuję "przy okazji",bo w tym czasie słucham swojej ulubionej muzyki.Można by rzec,że to swojego rodzaju "relaks"...Ani się obejrzę,a znika pognieciona góra prania...
kaktus66 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-12-19, 22:29   #79
Agnes_1984
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 2
Dot.: 0 Konkurs świąteczny! Wygraj trzy żelazka Braun, wystarczy wysłać do nas...

Prasowanie w moim domu „nie przebiega” – ono się „wlecze”, noga za nogą, a raczej stopa za stopą..
Najdłużej trwa etap planowania prasowania. Uwielbiam robienie planów tygodniowych, gdzie wszystkie zadania do wykonania sobie skrupulatnie rozpisuję, a potem z satysfakcją wykreślam jako „done”. Wszystkie zadania z wyjątkiem prasowania.. Zapisuję je do wykonania w poniedziałek, a potem to już tylko przestawiam na wieczne jutro… Wtorek, środa.. przyszły poniedziałek. A kupka rzeczy do prasowania rośnie dyskretnie schowana w czeluściach poddasza.. Aż pojawiają się pustki – w szafach i szufladach, szczególnie 3-letniego Stasia.
Wtedy stawiam czoło problemowi i zlecam podwykonawstwo mężowi. Rozwiązanie sprawdzone i skuteczne, ale zdarzają się straty w ubraniach. Mąż potrafi zaprasować kolorową naklejankę na t-shirt’cie, a potem pobrudzoną stopę żelazka przyłożyć do mojej (byłej)ulubionej śnieżnobiałej bluzki.
Gdy nie chcę ponosić ryzyka podwykonawstwa - prasuję sama. Włączam wtedy czaso-umilacze: radio z dodającą energii muzyką lub telewizor na stacji informacyjnej. W obu przypadkach mam gwarancję podniesionego ciśnienia, więc przy prasowaniu nie usnę.
Przy prasowaniu tej góry ubrań zawsze obiecuję sobie, że nie kupię już ubrań, które się gniotą i po praniu potrzebują prasowania.
Jeszcze mam takie małe dziwactwo –gdy poprasuję wszystko, a robią się tego prawdziwe stosy, to nigdy nie układam od razu tego wszystkiego w szafach i szufladach. Minimum jeden dzień poprasowane i ułożone w kosteczkę ubrania leżakują w salonie, tam gdzie prasowałam. Lubię napawać się widokiem poprasowanej sterty ubrań.
A po prasowaniu jem ciasto lub ewentualnie ciasteczka lub czekoladę. W końcu należy mi się za taką ciężką pracę.
Na koniec taki (mniej?) optymistyczny akcent: z początkiem grudnia sterta ubrań do prasowania powiększyła mi się znacząco w związku z narodzinami najmłodszej w Rodzinie Zuzi Te wszystkie kaftaniki, body, pajacyki są prześliczne, ale wyprasować to wszystko jest już wyższą szkołą jazdy.
__________________
Agnes_1984 jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2016-12-20, 01:07   #80
marlowe
Przyczajenie
 
Avatar marlowe
 
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 4
Dot.: 0 Konkurs świąteczny! Wygraj trzy żelazka Braun, wystarczy wysłać do nas...

Prasowanie jest to czynność, której wybitnie nie trawię. Szamotanie się z kołnierzykami, plisami, zakładkami, falbankami i te kombinacje alpejskie by to wszystko równo wyprasować. Horror. Niestety mój partner, o ile nie ma problemu z innymi obowiązkami domowymi to prasowania nie lubi tak samo jak ja. A jako, że w naszym domu to on gotuje to mnie w ramach sprawiedliwego podziału obowiązków przypadał wątpliwy przywilej prasowania. Do czasu.

Otóż opracowałam nową metodę prasowania. Nazwałam ją spychologią stosowaną poprzez fałszywe zaprzeczenie. W skrócie polega ona na przerzuceniu obowiązku prasowania na kogoś innego. Ale jak to zrobić by osoba, która nie znosi prasowania równie mocno jak my wręcz sama zaoferowała się w wyręczeniu nas w tej czynności? Poprzez błaganie? Zaoferowania czegoś w zamian? Otóż nie! To może zadziałać, ale tylko na krótką metę. Tutaj trzeba oszukać system. I mnie się to udało!

Od razu ostrzegam, że metoda ta działa tylko na mężczyzn, w dodatku tylko tych wyjątkowo upartych i ambitnych. Więc na początek należy przygotować sobie deskę do prasowania i stertę ubrań. Należy to umieścić w pomieszczeniu, w którym obecnie przebywa osoba, na której zamierzamy zastosować metodę fałszywego zaprzeczenia. Jednocześnie musi być to teren neutralny, typu salon (w żadnym wypadku gabinet, itp!). Dobrze jest też wybrać moment, w którym wiemy, że osobnik przygotowuje się do obejrzenia jakiegoś filmu (uwaga, metodę należy zastosować przed rozpoczęciem seansu, bądź w czasie przerwy reklamowej).

Gdy wszystkie rekwizyty są już na miejscu przystępuję do ataku. Włączam żelazko i rozkładam dowolną część garderoby na desce do prasowania. Przystępuję do prasowania, po czym po chwil zaczynam mamrotać pod nosem:
- Hm, ciekawe... Wręcz zaskakujące...
- Co takiego?- pyta Tż.
- A, takie tam, babskie ploteczki.
- No powiedz.
- Rozmawiałam dziś z Anką i wyszło na to, że masz rację. Zawsze mówiłeś, że to ja powinnam prasować, bo lepiej mi to wychodzi, jako że jestem kobietą. No więc Anka mi dziś powiedziała, że faktycznie jesteśmy bardziej predysponowane do tego typu czynności.
- Mianowicie?
- Otóż wbrew powszechnej opinii, zgodnie z ostatnimi badaniami to kobiety mają bardziej techniczne mózgi. Potrafimy się dłużej skupić na dopracowywaniu detali i łatwiej przychodzi nam dostrzeganie drobnych szczegółów. Co przydaje się na przykład przy takich czynnościach jak prasowanie właśnie, gdzie potrzebna jest precyzja.
- Hmm, w pewnym sensie mogę się z tym zgodzić...
- Ależ oczywiście! Masz 100% racji! Teraz nawet naukowcy to potwierdzili! Naprawdę lepiej, że to ja prasuję. Przecież jakby to świadczyło o tobie, gdybyś chodził w takiej pogniecionej koszuli. Dobrze, że to ja dbam o te szczegóły.
- Ale może jednak...

I w tym momencie nagle zmienił się wyraz jego twarzy. Naprawdę! Widać było jego skupienie na twarzy, a po chwili zaczął mi wymieniać wszystkie sytuacje, które miały mi udowodnić, że to mężczyźni skupiają się bardziej na detalach. Na każdy jego argument miałam już przygotowaną kontrę.

W końcu mój Tż już lekko zniecierpliwiony wyrwał mi żelazko z ręki z zamiarem zademonstrowania mi, jaki to on potrafi być precyzyjny. Spróbowałam mu odebrać to żelazko z powrotem mówiąc mu, że to bez sensu, bo nawet, jeśli jest dokładny w tym co robi to i tak zaraz zacznie jęczeć, że od stania przy desce boli go kręgosłup, a od pary mu gorąco. Wtedy mój Tż stwierdził, żebym się nie wygłupiała tylko podziwiała rękę mistrza;p I tak się wciągnął w to pokazywanie, że nawet nie zauważył jak wyprasował całą stertę ubrań! Tylko czasem rzucał okiem na film, który miał oglądać na kanapie. A jaki był potem dumny z siebie, że mi tak pokazał! Ha! Puszył się jak paw! Potem strategicznie jeszcze powiedziałam, że faktycznie nieźle sobie poradził, choć gdzieniegdzie pozostawiał małe załamania. Na to „nieźle” prawie się zapowietrzył;p Chciał mi dalej udowadniać, że on wcale nie jest niezły w tym, tylko GENIALNY, ale nie miałam już nic do prasowania. Zagroził mi, że mi pokaże następnym razem;p

I wciąż pokazuje Tak mu nadszarpnęłam ambicje, że nie daje mi dotknąć deski do prasowania, a jak już sama wyprasuję sobie jakąś bluzkę to chodzi za mną i pokazuje mi palcem, gdzie zostawiłam jakieś zagięcie Ech, typowy facet. Ale jaki kochany
marlowe jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-12-20, 12:17   #81
pockett
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2011-09
Wiadomości: 1
Dot.: 0 Konkurs świąteczny! Wygraj trzy żelazka Braun, wystarczy wysłać do nas...

Zawsze z nieukrywaną zazdrością obserwuję kobiety,dla których
prasowanie nie stanowi najmniejszej trudności.Ba,można nawet rzec,że sprawia im przyjemność.Świadczy o tym chociażby uśmiech na twarzy,czy nucenie pod nosem ulubionej melodii przy wykonywaniu tej czynności. Stanie przy desce z żelazkiem w ręku mają opanowane do perfekcji do tego stopnia,że nawet rozmowa z kimś z najbliższego otoczenia,czy spoglądanie kątem oka na ulubiony serial w telewizji,zupełnie ich nie rozprasza,a falbany spódnic oraz rękawy i kołnierzyki koszul w mig zyskują idealną gładkość.

W moim przypadku jest zupełnie odwrotnie.Pomimo tego,iż staram się prać,wirować i suszyć ubrania tak,by po wyschnięciu posiadały jak najmniej zagnieceń,ich góra,którą zawsze muszę uprasować,budzi we mnie przerażenie i niechęć.Jako pani domu (w opinii mojego męża niemalże idealna),mogę stać cały dzień przy kuchni,sprzątać non stop bez odpoczynku,a nawet wiele godzin spędzić na ciężkich pracach w ogrodzie,ale prasowanie zawsze traktuję,jako zło konieczne.
Bardzo chciałabym,aby to się zmieniło,więc tak po cichu liczę na to,że znajdę pod choinką wypasione,nowoczesne żelazko
__________________

Weź udział w konkursie Dove i wygraj atrakcyjne nagrody!
pockett jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-12-20, 18:20   #82
blackana
Przyczajenie
 
Avatar blackana
 
Zarejestrowany: 2015-03
Lokalizacja: Wielkopolska
Wiadomości: 2
Dot.: 0 Konkurs świąteczny! Wygraj trzy żelazka Braun, wystarczy wysłać do nas...

Prasowanie to dla mnie rytuał, który zawsze kończy się tak samo... Na początku skrupulatnie segreguję rzeczy, napełniam żelazko wodą, włączam ulubioną płytę. Parzę herbatkę i podjadam jakieś dobre ciacho. Podśpiewując, zaczynam prasowanie od prostych t-shirtów i bluzek. Idzie mi całkiem nieźle. Śmigam żelazkiem niczym narciarz na stoku! Później prasuję spodnie na kant i zaczynam się lekko denerwować. Na moim stoku pojawiają się pojedyncze pachołki. Próbuję sprawnie je omijać, ale czasem zdarza mi się o jakiś zahaczyć. Jednak śmigam dalej, a moja trasa zaczyna być coraz bardziej stroma. Do gry wkraczają bowiem męskie koszule. Zaczyna się robić naprawdę gorąco. Próbuję sprawnie omijać pachołki, lecz prędkość jest zbyt szybka! Zataczam się i upadam. Koszula mnie pokonała.
blackana jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-12-20, 19:16   #83
Kaasiuleczka
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 2
Talking Dot.: 0 Konkurs świąteczny! Wygraj trzy żelazka Braun, wystarczy wysłać do nas...

HELP! krzyczą moje ubrania,gdy zabieram się do prasowania!
Znowu źle, znów wygniecione, znów żelazkiem nie w tą stronę..
Boją się, że znów przypale, że się do tego nie nadaje, że im krzywdę
zrobię i już im nikt nie pomoże..
Lecz spokojnie, będzie dobrze, zacznę was prasować mądrze,
po prostu deska już stara, a z żelazka nie chce lecieć para..
staram się jak potrafię, ale czasem się zagapię, brak mi cierpliwości,
potrzeba mi nowości!
Gdy się w nowy sprzęt zaopatrzę, światełko w tunelu zobaczę,
a prasowanie moją największą pasją się stanie!
Bo tak naprawdę, lubię prasowanie, po prostu przez niesprawny sprzęt mam utrudnione zadanie.
Lecz to się zmieni, a wtedy każdy ciuszek mnie doceni!
Załączone zdjęcia
Rodzaj pliku: jpg help1.jpg (130,1 KB, 6 załadowań)
Kaasiuleczka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-12-20, 20:01   #84
vivi84
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 24
Dot.: 0 Konkurs świąteczny! Wygraj trzy żelazka Braun, wystarczy wysłać do nas...

m
__________________

Edytowane przez vivi84
Czas edycji: 2017-01-05 o 15:23
vivi84 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-12-20, 20:13   #85
Jasnaaa
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2016-12
Wiadomości: 1
Dot.: 0 Konkurs świąteczny! Wygraj trzy żelazka Braun, wystarczy wysłać do nas...

Moja mama nie przepadała za prasowanienie, ba wręcz je nienawidziła, a przy 6-osobowej rodzinie już po jednym praniu był stos rzeczy. Cały wieczór prasując marudziła. Pewnego razu, gdy mamine malkontenstwo dawało mi się we znaki, poprosiłam, by mnie nauczyła i przejęłam od niej ten obowiązek. Nigdy nie stanowił dla mnie wielkiego obciążenia, bo widziałam ile radości sprawiam mamie zajmując stanowisko za deską do prasowania. Chyba z przyzwyczajenia zabieram się za prasowanie, gdy tylko zbiorę pranie z suszarki, nie czekając aż zacznie się piętrzyć. Pomaga mi w tym mój dwulatek. Zgodnie z uwielbianą przez maluchów włoską zasadą "jakie było, takie będzie" chętnie odtwarza stan zastany. Kiedy zobaczył, że chowam pranie do skrzyni pod łożkiem (i to wcale nie w niecnym celu schowania go przed prasowaniem, ale by nie stało się obiektem zabawy synka zanim wieczorem nie ruszę z żelazkiem), zaczął robić to samo. dziś nie pozwala mi ściągnąć ani jednej rzeczy z suszarki. Wszystko sam zbiera i chowa pod materac. Pewnego razu zdarzyło się, że w skrzyni znalazł jeszcze stare pranie, więc (tym razem po francusku) postanowił ugnieść je nóżkami jak winogrona, miętoląc i plącząc wyprane ubrania, by zrobić miejsce na kolejną porcję rzeczy. Tak się namęczyłam z wyprasowaniem tak wymiętych ubrań, że od tej pory nie zapominam o zadnym praniu i szybciutko małe porcję prasuję, oglądając seriale. Chyba coś w tym jest, że czujemy się rozgrzeszone z czasu spędzonego przed telenowelami, jeśli robiłyśmy przy okazji coś pożytecznego (choć twierdzimy na odwró, że niby oglądamy przy okazji prasowania).
Jasnaaa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-12-20, 21:52   #86
ZidaAa
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: Kielce
Wiadomości: 180
Dot.: 0 Konkurs świąteczny! Wygraj trzy żelazka Braun, wystarczy wysłać do nas...

Jak przebiega moje domowe prasowanie?
Niestety nie jest to sielanka rodem ze "słonecznego patrolu", gdy uśmiechnięta niczym Pamela Anderson surfuję na mojej desce!

Cóż mogę rzec...ja i moje żelazko delikatnie mówiąc nie przepadamy za sobą...ja najchętniej cisnęłabym nim o ścianę lub nasłałabym na nie myszy (niestety nie jestem w ciąży!), a ono jak na złość ja nie przestaje działać w najmniej odpowiednim momencie...to przypala moje ulubione bluzki! Podła bestia! Jak więc radzę sobie z naszym konfliktem zbrojnym? Od poniedziałku do piątku ciskam w nie piorunami...i wychodzę do pracy! Ale jak to tak? Do pracy w pomiętej bluzce? Nic z tych rzeczy! Gdy tylko docieram na miejsce, pędem biegnę do pokoju socjalnego, rozbieram się i prasuje ubranie! Gorzej jest gdy nadchodzi weekend, a nasz konflikt zbrojny w zastraszającym tempie narasta! Mój rytuał domowego prasowania staje się więc drogą przez mękę i syzyfową pracą! Nadal ciskam w żelazko piorunami, pod nosem rzucając klątwy i uroki, a moje podłe żelazko jak nie wieje chłodem...to płonie ze złości przypalając niewinne ubrania!
ZidaAa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-12-21, 09:28   #87
foreverka
Raczkowanie
 
Avatar foreverka
 
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 64
Post Dot.: 0 Konkurs świąteczny! Wygraj trzy żelazka Braun, wystarczy wysłać do nas...

Oj kilka osób chyba nie doczytało regulaminu , zgłoszenia można było dokonywać do 20.12.2016 r. do godz. 12:00
__________________
08.08.2008
04.08.2011
01.08.2015

sierpniowa dziewczyna, narzeczona i żona
foreverka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-12-23, 21:54   #88
Olinx
Przyczajenie
 
Avatar Olinx
 
Zarejestrowany: 2016-12
Wiadomości: 7
Dot.: 0 Konkurs świąteczny! Wygraj trzy żelazka Braun, wystarczy wysłać do nas...

Były już wyniki ?
__________________

Weź udział w konkursie Dove i wygraj atrakcyjne nagrody!
Olinx jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-01-05, 13:13   #89
aniolek-tasmanski
Administrator
 
Avatar aniolek-tasmanski
 
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 5 718
Dot.: 0 Konkurs świąteczny! Wygraj trzy żelazka Braun, wystarczy wysłać do nas...



Laureaci naszego konkursu:

Olinx
https://wizaz.pl/forum/showpost.php?...1&postcount=37

magdamagdalena441
https://wizaz.pl/forum/showpost.php?...6&postcount=71

marlowe
https://wizaz.pl/forum/showpost.php?...1&postcount=80

Serdecznie Gratulujemy!
mikroREKLAMA
Pomoc dla córki naszego kolegi Maćka
Prośba o pomoc dla córki naszego kolegi Maćka

Ta reklama pokazywana jest pod 5 718 postami tego użytkownika na forum. Jak założyć taką reklamę? (klik!)
aniolek-tasmanski jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-01-05, 15:44   #90
Olinx
Przyczajenie
 
Avatar Olinx
 
Zarejestrowany: 2016-12
Wiadomości: 7
Dot.: 0 Konkurs świąteczny! Wygraj trzy żelazka Braun, wystarczy wysłać do nas...

Dziękuję ślicznie Baaardzo się cieszę! Juupiiii!!!!
__________________

Weź udział w konkursie Dove i wygraj atrakcyjne nagrody!
Olinx jest offline Zgłoś do moderatora  
 

Nowe wątki na forum Konkursy Redakcyjne Wizaz.pl


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2017-01-06 11:00:19


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 18:03.