Minimalizm, zero waste itd. - rady i tricki

[Tyven]

Napisane przez chimay

Wada wspólna z tamponami: trzeba nauczyć się prawidłowej aplikacji. Przy czym u mnie początek z tamponami był bezproblemowy, od początku używało mi się ich po prostu dobrze (ale tylko OB, bo mam skąpe krwawienia i inne są dla mnie zbyt twarde).
Aplikacji kubka nie udało mi się nauczyć i było to dla mnie tak nieprzyjemne doświadczenie, że nie chcę próbować innych. Kolejny minus: niepasujące tampony sa tańsze od niepasującego kubka i mogę je dać komuś, kubek muszę wyrzucić.

Wada wspólna z podpaskami (wrażliwcy nie czytać): jest mokro i krwawo. Ja przerzuciłam się z podpasek calkowicie na tampony po tym jak mnie kiedyś"zalało" podczas wymiany podpaski w tym krótkim momencie przed podciągnięciem spodni do góry. A spodnie miałam jasne Przy tamponach jest sucho, czysto, pod prysznicem nie stoję w kałuży czerwonej wody, nie mam żadnych krwawych zacieków w muszli klozetowej. Przy usuwaniu kubka ciągnie się za nim śluzowato -skrzypowata krew - no ja miałam problem, żeby się nie ochlapać.

Ostatnia rzecz: przy spirali, którą mam, manewrowanie tym kubkiem przy wystającym sznureczku spirali jest moim zdaniem o wiele bardziej ryzykowne niż wyjęcie tampona (chociaż sa ginekolodzy, co odradzają jedno i drugie). A jak już przy antykoncepcji jestem, to spirala jest chyba najbardziej proeko (chociaż nie z tego powodu się na nią zdecydowałam).

Dzięki, za wyczerpującą odpowiedź. Sama do kubka się dopiero przymierzam i martwię się trochę aplikacją, ale chyba nie będę miała spokoju jak nie sprawdzę na sobie, nawet jeśli okaże się że będą to pieniądze wyrzucone w błoto i też wrócę do tradycyjnych metod.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[chimay]

Napisane przez Tyven

Dzięki, za wyczerpującą odpowiedź. Sama do kubka się dopiero przymierzam i martwię się trochę aplikacją, ale chyba nie będę miała spokoju jak nie sprawdzę na sobie, nawet jeśli okaże się że będą to pieniądze wyrzucone w błoto i też wrócę do tradycyjnych metod.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja nie odradzam, bo to moje doświadczenia, dużo kobiet ma inne, no ale jednak nie jest to metoda dla każdego. Ja np nie bardzo sobie wyobrażam, jak można mieć problemy z aplikacją tamponu, a przecież niektóre kobiety mają.
No i teraz kubków jest dużo, także stacjonarnie, a jak ja próbowałam 3 lata temu, to był mały wybór i zapłaciłam wtedy 100 zł za kubek, który musiałam wyrzucić.

[stotek]

Też parę lat temu wtopilam 100 zł na kubeczek, który potem wyrzuciłam ️ ale teraz robię drugie podejście i Facelle kosztuje 39,99 zł (a bywa w promocji) - więc cena jest już przystępniejsza do testów.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[pingwin2]

[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;86520597]Ten post nic nie wnosi do tematu dopóki nie napiszesz o co ci chodzi.

---------- Dopisano o 19:46 ---------- Poprzedni post napisano o 19:45 ----------

Właściwie dlaczego? Przecież to ekwiwalent bielizny. Te same wydzieliny osadzają się na zwykłych majtkach.[/QUOTE]
Po to nosze wkładki, żeby bielizna była czysta.

[57d469676eb95e4afe06d5c46bd77df5270daf8d_6584d1a317847]

Mnie też martwiło potencjalne wyrzucanie pieniędzy w błoto, dlatego długo się zastanawiałam nad kubeczkiem. Ale jak pojawił się w Rossmannie za 30zł, to już zaryzykowałam w pierwszym cyklu miałam pewne problemy z aplikacją, ale z tamponami też na początku miałam. To dopiero mój drugi cykl z kubeczkiem, ale chyba znalazłam swoją metodę i już wiem, że dla mnie to mega wygoda. Może nie rewolucja jak przejście z podpasek na tampony, ale na pewno zlikwidowanie pewnych niedogodności, które przy tamponach miały miejsce.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[lightangel]

Napisane przez stotek

Też parę lat temu wtopilam 100 zł na kubeczek, który potem wyrzuciłam ️ ale teraz robię drugie podejście i Facelle kosztuje 39,99 zł (a bywa w promocji) - więc cena jest już przystępniejsza do testów.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja właśnie czekam aż znowu będzie po 29 zł, wtedy skuszę się na testy. Większych kwot mi szkoda, bo może się okazać że kompletnie mi nie podpasuje i trzeba będzie go wyrzucić.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Hultaj]

Ja przerzuciłam się z podpasek calkowicie na tampony po tym jak mnie kiedyś"zalało" podczas wymiany podpaski w tym krótkim momencie przed podciągnięciem spodni do góry.

z 2 strony między zmianą tampona na nowy też masz ten krótki moment gdy jesteś bez niczego.

podpaska wielorazową to obrzydlistwo.

czy ja wiem. nie próbowałam. ale na logikę kiedyś kobiety musiały używać zwijanych tkanin, potem to prać i ludzie normalnie żyli. tak wiem nie chodzi o to by gloryfikować czasy gdy ludzie nie myli rąk, nie znali bakterii a wszędzie chodzili pieszo. tylko obrzydlistwo to będzie jak te miliardy miliardów zużytych podpasek i innych śmieci po prostu już nie będzie miało się gdzie składować bo planeta też ma ograniczoną powierzchnię czy zasoby dlatego raczej warto być otwartym na nowe rozwiązania.

maluchom też można prać tetrę, są pieluchy wielorazowe, jak dla mnie niczym szczególnie to się nie różni.

Też tak sądzę, przecież nikt nie wyrzuca majtek po jednym założeniu, bo obrzydliwe. Takie wkładki

no tak tylko tu była mowa o podpaskach która jednak zgarnia krew i nie tylko i w dodatku w konkretnych ilościach. tego nie ma co porównywac też do wkładek. Natomiast inna sprawa że zabrudzonych menstruacją majtek czy spodni to już raczej się nie wyrzuca tylko pierze.

W sumie żadna różnica co mam w torebce na zmianę i tak trzeba pamiętać i nieść.

ja nie lubię wkładek. jakoś mi nie pasują, to taka wiecznie podpaska tylko w wersji slim. takie dziwne uczucie, jakby duszno. wypadałoby zmieniać w ciągu dnia na świeże. kolejna produkcja śmieci. zużycie (wydatek) zresztą też. natomiast lubię zwykły zwinięty kawałek papieru toaletowego. nigdzie nie lata, nie przesuwa się, nie obciera , nie ma tych klejów i nie jest aż takie grube jak nawet cienkie wkładki (nawet jak go zwiniesz więcej to i tak jest kilka warstw papieru a nie taki placek ), co wizytę w łazience wymiana na świeży. no albo wcale.

[chimay]

Napisane przez Hultaj

z 2 strony między zmianą tampona na nowy też masz ten krótki moment gdy jesteś bez niczego.

To jest zupełnie co innego. Tampon wchłania krew w pochwie i nawet jak się go wyciągnie, to chwilę to zajmie zanim napłynie nowa porcja i dotrze do "ujścia" i na zewnątrz. Dlatego napisałam już, że przy tamponach jest sucho, nigdy mi się nie zdarzyło, żebym się w jakikolwiek sposób ubrudziła przy zmianie tampona (poza palcami, które go aplikują), żeby mi coś chlapnęło czy wyleciała jakaś większa porcja krwi.
Przy podpasce ta krew sobie leci bez przeszkód i bywa, że ledwo odkleisz stara podpaskę, a "ujście" już pełne i się leje. Przy kubku jest jeszcze gorzej. Poza tym ja czuję się bardziej komfortowo, kiedy nie widzę całej tej krwi miesiączkowej, do niczego mi to nie jest potrzebne.

[Hultaj]

To jest zupełnie co innego. Tampon wchłania krew w pochwie i nawet jak się go wyciągnie, to chwilę to zajmie zanim napłynie nowa porcja i dotrze do "ujścia" i na zewnątrz.

nie no ok, kwestia tego co się lubi i wygody/doświadczeń. jak dla mnie miałaś farta, dla mnie tampon też najlepiej zmieniać w takim momencie gdy akurat jest ok bo też można się pobrudzić, dla mnie nic wybitnie trudnego choć wiadomo kwestia wprawy więc nie było z tym problemu.
teraz (od dawna już dość) mam etap że wolę podpaski, tampony tylko jako dodatkowe zabezpieczenie (np. na rowerze), zastanowię się nad tym kubeczkiem. po prostu odechciało mi się tego manewrowania tamponem i trzymania go w środku. pilnowania żeby się nie przepełnił bo jak się przepełni to wiadomo łe. przy podpasce też łe gdyby człowiek olał i nie dopilnował ale jakoś tak inaczej.

[ruda_beksa]

Napisane przez Hultaj

ja nie lubię wkładek. jakoś mi nie pasują, to taka wiecznie podpaska tylko w wersji slim. takie dziwne uczucie, jakby duszno. wypadałoby zmieniać w ciągu dnia na świeże. kolejna produkcja śmieci. zużycie (wydatek) zresztą też.

Nienawidzę wkładek i podpasek. Czuję się jak w pielusze, fuj fuj fuj. Też mi się wydaje że nie mogę wtedy tamże "oddychać" W czasie okresu - kubeczki, poza okresem - same majty

Robię w domu rewolucję napojową Już pisałam w innym wątku o zakupie saturatora Sodastream żeby przestać zużywać tyle szkła i plastiku. Schodziły nam codziennie 2-3 butelki wody gazowanej, w lecie więcej. Jak na razie jestem bardzo zadowolona. Piję też dużo yerba mate (kupowanej w szkle), więc kupiłam torbę suszu i od kilku dni parzę własną.

Następny duży zakup który mnie czeka - filtr do kranu, mineralizujący i alkalizujący wodę, bo niestety smak kranówy u mnie jest średni.

Do wizażanki która pisała o papierowych słomkach, nie pamiętam nicka - szczerze polecam szklane, a konkretniej - ze szkła borokrzemowego. Nie zmieniają smaku napojów, nie miękną tak jak papierowe, no i to zakup na lata

Kolejny krok to ręczniki papierowe. Mąż wzbudza u mnie cholerne poczucie winy bo faktycznie zużywam ich dużo. Ale... brzydzę się ścierek. Musiałabym je wyparzać, a to znowu ciągnie dużo prądu w pralce. Nie wiem co z tym fantem zrobić, ale faktem jest że tygodniowo schodzą mi 2-3 rolki ręczników papierowych... przynajmniej.

[emmmm]

Napisane przez ruda_beksa

Do wizażanki która pisała o papierowych słomkach, nie pamiętam nicka - szczerze polecam szklane, a konkretniej - ze szkła borokrzemowego. Nie zmieniają smaku napojów, nie miękną tak jak papierowe, no i to zakup na lata

Kolejny krok to ręczniki papierowe. Mąż wzbudza u mnie cholerne poczucie winy bo faktycznie zużywam ich dużo. Ale... brzydzę się ścierek. Musiałabym je wyparzać, a to znowu ciągnie dużo prądu w pralce. Nie wiem co z tym fantem zrobić, ale faktem jest że tygodniowo schodzą mi 2-3 rolki ręczników papierowych... przynajmniej.

Co do słomek to ja nie czuję, żeby stalowe zmieniały smak. Ale ja od roku wodę piję ze stalowej butelki, to może przyzwyczajona jestem. Szklanych chyba bym się bała nosić w torebce, a zazwyczaj swoje słomki zabieram do baru do drinków Grube te szklane, czy raczej takie delikatne?



Co do papieru to faktycznie całkiem sporo zużywacie. Ale u nas też kiedyś szło na tony. Teraz zaopatrzyłam się w mnóstwo szmatek (w czterech kolorach - niebieskie do łazienki, żółte do kuchni, zielone do blatów w kuchni i różowe do kurzu) + zapas ścierek materiałowych. Używam "na raz" i wrzucam do małego kosza pod zlewem, gdzie mam tylko ścierki. Jak się nazbiera, to puszczam na 15 min na pranie wstępne, a później dokładam brudne ręczniki i tak piorę w wysokiej temperaturze. Bo tak czy inaczej ręczniki raz w tyg piorę, więc ścierki przy okazji. Kiedyś liczyłam, to nawet po zakupie całego zestawu ścierek i szmatek zaoszczędziłam na ręcznikach papierowych rocznie ok 280 zł ale zawsze mam dyżurną rolkę w domu, jak np rozleje mi się olej lub do innych zadań specjalnych

[ruda_beksa]

Napisane przez emmmm

Co do słomek to ja nie czuję, żeby stalowe zmieniały smak. Ale ja od roku wodę piję ze stalowej butelki, to może przyzwyczajona jestem. Szklanych chyba bym się bała nosić w torebce, a zazwyczaj swoje słomki zabieram do baru do drinków Grube te szklane, czy raczej takie delikatne?

Są grube i podobno to szkło borokrzemowe jest o wiele wytrwalsze od zwykłego

https://www.amazon.com/Hummingbird-G.../dp/B00KM61F88

Co do papieru to faktycznie całkiem sporo zużywacie. Ale u nas też kiedyś szło na tony. Teraz zaopatrzyłam się w mnóstwo szmatek (w czterech kolorach - niebieskie do łazienki, żółte do kuchni, zielone do blatów w kuchni i różowe do kurzu) + zapas ścierek materiałowych. Używam "na raz" i wrzucam do małego kosza pod zlewem, gdzie mam tylko ścierki. Jak się nazbiera, to puszczam na 15 min na pranie wstępne, a później dokładam brudne ręczniki i tak piorę w wysokiej temperaturze. Bo tak czy inaczej ręczniki raz w tyg piorę, więc ścierki przy okazji. Kiedyś liczyłam, to nawet po zakupie całego zestawu ścierek i szmatek zaoszczędziłam na ręcznikach papierowych rocznie ok 280 zł ale zawsze mam dyżurną rolkę w domu, jak np rozleje mi się olej lub do innych zadań specjalnych

Dzięki No właśnie te ręczniki są "do wszystkiego" i bardzo się przyzwyczaiłam. Coś się rozlało? Ręcznik. Trzeba umyć lustra? Ręcznik. Pies wrócił ze spaceru z mokrymi łapami? Kot zwymiotował? Szklanka jest niedoszlifowana? Ręcznik. I tak dalej Zacznę wprowadzać ścierki pomału - może najpierw w łazience?

[invisible_01]

Dziewczyny używające kubeczków - jak go wymieniacie w pracy? W pracy mam toalety z kabinami bez zlewu, zlew jest dopiero po wyjściu z kabiny

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Tyven]

Napisane przez stotek

Też parę lat temu wtopilam 100 zł na kubeczek, który potem wyrzuciłam ️ ale teraz robię drugie podejście i Facelle kosztuje 39,99 zł (a bywa w promocji) - więc cena jest już przystępniejsza do testów.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Napisane przez lightangel

Ja właśnie czekam aż znowu będzie po 29 zł, wtedy skuszę się na testy. Większych kwot mi szkoda, bo może się okazać że kompletnie mi nie podpasuje i trzeba będzie go wyrzucić.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja właśnie zamierzam utopić ponad stówkę;p Kubek kubkowi nie równy, nie każdy pasuje do każdej budowy ciała. Naczytałam się trochę, pomierzyłam się i doszłam do wniosku, że Facelle nie będzie dla mnie najlepszym wyborem. Naczytałam się też trochę komentarzy, że ktoś się zniechęcił rossmannowymi kubeczkami, a przy głębszej analizie tematu okazywało się, że lepszy był dłuższy/krótszy, bardziej miękki lub właśnie twardszy. Także chyba się w końcu zbiorę i kupię ten który mi wyszedł z pomiarów i mojego trybu życia. Jeśli nie będzie mi pasował, to przynajmniej będę wiedziała że to nie ze względu na źle dobrany kubeczek, tylko po prostu ta metoda mi nie odpowiada. Ewentualnie utopiona stówka to poświęcenie, na które jestem gotowa;p

[MeredithGrey]

Napisane przez invisible_01

Dziewczyny używające kubeczków - jak go wymieniacie w pracy? W pracy mam toalety z kabinami bez zlewu, zlew jest dopiero po wyjściu z kabiny

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Hej, dziewczyny


Tez tak mam - po prostu wyjmuje kubeczek, wylewam do kibelka zawartosc. Czasem wcyieram kubeczek papierem, a czasem troche papieru w majtki i na chwile wychodze oplukac kubeczek do zlewu. Nawet mnie kiedys zupelnie nieznajoma spotkala jak to robilam, ale nie wzbudzilo to zadnych reakcji ;- )

[stotek]

Napisane przez Tyven

Ja właśnie zamierzam utopić ponad stówkę;p Kubek kubkowi nie równy, nie każdy pasuje do każdej budowy ciała. Naczytałam się trochę, pomierzyłam się i doszłam do wniosku, że Facelle nie będzie dla mnie najlepszym wyborem. Naczytałam się też trochę komentarzy, że ktoś się zniechęcił rossmannowymi kubeczkami, a przy głębszej analizie tematu okazywało się, że lepszy był dłuższy/krótszy, bardziej miękki lub właśnie twardszy. Także chyba się w końcu zbiorę i kupię ten który mi wyszedł z pomiarów i mojego trybu życia. Jeśli nie będzie mi pasował, to przynajmniej będę wiedziała że to nie ze względu na źle dobrany kubeczek, tylko po prostu ta metoda mi nie odpowiada. Ewentualnie utopiona stówka to poświęcenie, na które jestem gotowa;p

No niestety zawsze istnieje takie ryzyko, ale z drugiej strony dopoki nie sprobuje się namacalnie kilku kubeczków, to nie da się jednoznacznie stwierdzić, czy to, że nie pasują, to wina metody czy konkretnego kubeczka bo teoria swoje, a subiektywne odczucia swoje.
Ja poszłam budżetowo, bo już jedną przygodę dawno temu miałam i nie chciałam po raz kolejny mocno pluć sobie w brodę.

[ridja devojka]

Napisane przez Tyven

Ja właśnie zamierzam utopić ponad stówkę;p Kubek kubkowi nie równy, nie każdy pasuje do każdej budowy ciała. Naczytałam się trochę, pomierzyłam się i doszłam do wniosku, że Facelle nie będzie dla mnie najlepszym wyborem. Naczytałam się też trochę komentarzy, że ktoś się zniechęcił rossmannowymi kubeczkami, a przy głębszej analizie tematu okazywało się, że lepszy był dłuższy/krótszy, bardziej miękki lub właśnie twardszy. Także chyba się w końcu zbiorę i kupię ten który mi wyszedł z pomiarów i mojego trybu życia. Jeśli nie będzie mi pasował, to przynajmniej będę wiedziała że to nie ze względu na źle dobrany kubeczek, tylko po prostu ta metoda mi nie odpowiada. Ewentualnie utopiona stówka to poświęcenie, na które jestem gotowa;p

A jak najlepiej podjąć taka decyzję? Też chce kiedyś kupić kubeczek (na razie nie potrzebuje) ale nie chce testować 5.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[stotek]

A ja mam pytanie, ktore juz wczesniej podsunela ruda, o zmianę recznikow papierowych na takie materiałowe. Ja ich uzywam jeszcze do wycierania buzi - no i mysle, czy nie kupic zestawu małych ręczniczków. Tylko właśnie... czy naprawdę wychodzi lepiej dla planety, jak potem to i tak pierzemy np. z jakims srodkiem antybakteryjnym i na wysokiej temperaturze (u mnie im wyzsza temperatura prania, tym dłuższy czas jego trwania)?
Nie chodzi mi o koszty, tylko o to, co jest w ogólnym rozrachunku lepsze.

[lightangel]

Napisane przez Tyven

Ja właśnie zamierzam utopić ponad stówkę;p Kubek kubkowi nie równy, nie każdy pasuje do każdej budowy ciała. Naczytałam się trochę, pomierzyłam się i doszłam do wniosku, że Facelle nie będzie dla mnie najlepszym wyborem. Naczytałam się też trochę komentarzy, że ktoś się zniechęcił rossmannowymi kubeczkami, a przy głębszej analizie tematu okazywało się, że lepszy był dłuższy/krótszy, bardziej miękki lub właśnie twardszy. Także chyba się w końcu zbiorę i kupię ten który mi wyszedł z pomiarów i mojego trybu życia. Jeśli nie będzie mi pasował, to przynajmniej będę wiedziała że to nie ze względu na źle dobrany kubeczek, tylko po prostu ta metoda mi nie odpowiada. Ewentualnie utopiona stówka to poświęcenie, na które jestem gotowa;p

Ja póki co nie jestem gotowa na większy wydatek, bo nie wiem czy to nie będzie tylko fanaberia. Teraz używam podpasek, za tamponami nie przepadam i wolę zacząć od czegoś taniego.

Napisane przez MeredithGrey

Hej, dziewczyny


Tez tak mam - po prostu wyjmuje kubeczek, wylewam do kibelka zawartosc. Czasem wcyieram kubeczek papierem, a czasem troche papieru w majtki i na chwile wychodze oplukac kubeczek do zlewu. Nawet mnie kiedys zupelnie nieznajoma spotkala jak to robilam, ale nie wzbudzilo to zadnych reakcji ;- )

Ja chciałabym kubeczek właśnie po to, żeby nie musieć opróżniać go poza domem.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[57d469676eb95e4afe06d5c46bd77df5270daf8d_6584d1a317847]

Napisane przez lightangel

Ja chciałabym kubeczek właśnie po to, żeby nie musieć opróżniać go poza domem.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Dla mnie to też był istotny argument. Spokojnie mogę się tym zająć co 10 albo nawet 12h, raczej nie bywam dłużej poza domem.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[invisible_01]

Napisane przez stotek

A ja mam pytanie, ktore juz wczesniej podsunela ruda, o zmianę recznikow papierowych na takie materiałowe. Ja ich uzywam jeszcze do wycierania buzi - no i mysle, czy nie kupic zestawu małych ręczniczków. Tylko właśnie... czy naprawdę wychodzi lepiej dla planety, jak potem to i tak pierzemy np. z jakims srodkiem antybakteryjnym i na wysokiej temperaturze (u mnie im wyzsza temperatura prania, tym dłuższy czas jego trwania)?
Nie chodzi mi o koszty, tylko o to, co jest w ogólnym rozrachunku lepsze.

Myślę, że zrobienie jednego prania przez Ciebie jest dużo lepsze dla środowiska niż wielka przemysłowa produkcja ręczników papierowych.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Tyven]

Napisane przez ridja devojka

A jak najlepiej podjąć taka decyzję? Też chce kiedyś kupić kubeczek (na razie nie potrzebuje) ale nie chce testować 5.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja kierowałam się głównie poradnikiem z betterland https://www.drogeria-ekologiczna.pl/...-wlasciwy.html oraz różnymi filmikami z YT. Duże znaczenie ma wysokość położenia szyjki macicy i stan mięśni, to czy uprawia się jakieś sporty.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kaledonia]

Napisane przez stotek

A ja mam pytanie, ktore juz wczesniej podsunela ruda, o zmianę recznikow papierowych na takie materiałowe. Ja ich uzywam jeszcze do wycierania buzi - no i mysle, czy nie kupic zestawu małych ręczniczków. Tylko właśnie... czy naprawdę wychodzi lepiej dla planety, jak potem to i tak pierzemy np. z jakims srodkiem antybakteryjnym i na wysokiej temperaturze (u mnie im wyzsza temperatura prania, tym dłuższy czas jego trwania)?
Nie chodzi mi o koszty, tylko o to, co jest w ogólnym rozrachunku lepsze.

U mnie nie ma papierowych ręczników kuchennych. Używam mikrofibrę do sprzątania. Wszystkie ścierki piorę normalnie z ręcznikami na 60 stopni w pralce ( to max temperatura podana na metce ).
Wcześniej tylko płuczę je osobno w zimnej wodzie.

[ridja devojka]

Napisane przez Tyven

Ja kierowałam się głównie poradnikiem z betterland https://www.drogeria-ekologiczna.pl/...-wlasciwy.html oraz różnymi filmikami z YT. Duże znaczenie ma wysokość położenia szyjki macicy i stan mięśni, to czy uprawia się jakieś sporty.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Poczytam. Ale nie wiem jak ocenić położenie szyjki czy stan macicy

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Tyven]

Napisane przez ridja devojka

Poczytam. Ale nie wiem jak ocenić położenie szyjki czy stan macicy

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Tam jest wszystko opisane, jak zmierzyć wysokość, w które dni cyklu najlepiej dokonać pomiaru i jak na tej podstawie dobrać kubek. Widziałam kubeczki, które miały na opakowaniu napisane, że przy wyborze rozmiaru powinno się brać pod uwagę wzrost, co brzmi nieco absurdalnie;p Dlatego wolę skorzystać z poradników, które brzmią bardziej wiarygodnie. Na tej stronie można też skorzystać z indywidualnej porady - odpowiadasz na parę pytań i dostajesz odpowiedź jakie kubki mają największą szansę pasować do twojej budowy ciała.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ridja devojka]

Dzięki za ten link, wydaje się ogromnie pomocny!

[7ff68c701155e8d8df718a53d4dcd8f42fe80c19_6010ad0234c28]

Ruda - kilkanaście sekund mokrej ściery w mikrofalówce też działa dezynfekująco
Ja w kuchni używam do zmywania ścierek na rolce (wymieniam jak się ściorają i zniszczą), płóciennych ręczników + papierowych ręczników jumbo, ale staram się te papierowe ograniczać ile wlezie.

Napisane przez stotek

A ja mam pytanie, ktore juz wczesniej podsunela ruda, o zmianę recznikow papierowych na takie materiałowe. Ja ich uzywam jeszcze do wycierania buzi - no i mysle, czy nie kupic zestawu małych ręczniczków. Tylko właśnie... czy naprawdę wychodzi lepiej dla planety, jak potem to i tak pierzemy np. z jakims srodkiem antybakteryjnym i na wysokiej temperaturze (u mnie im wyzsza temperatura prania, tym dłuższy czas jego trwania)?
Nie chodzi mi o koszty, tylko o to, co jest w ogólnym rozrachunku lepsze.

Mam, kupiłam sobie kilkanaście małych białych 30x30 (w Ikea na dziale dziecięcym 10 szt z kolorowymi zawieszkami za grosze, polecam), mam stosik na półce w łazience i codziennie zużywam jeden, jak się zbierze kupka to akurat mam też inne ręczniki do prania na 90 stopni. ALE ja z góry mówię, że dzięki tym ręcznikom praktycznie wyeliminowałam jednorazowe płatki kosmetyczne, bo po wytarciu twarzy to róg ręcznika nasączam płynem micelarnym i przecieram twarz. Więc czuję się usprawiedliwiona + piorę w orzechach, druga sprawa.

A dłuższe pranie jest bardziej eko niż krótkie tryby.

[stotek]

Dzięki za odzew - chyba tak zrobię.

[chimay]

Napisane przez Hultaj

nie no ok, kwestia tego co się lubi i wygody/doświadczeń. jak dla mnie miałaś farta, dla mnie tampon też najlepiej zmieniać w takim momencie gdy akurat jest ok bo też można się pobrudzić, dla mnie nic wybitnie trudnego choć wiadomo kwestia wprawy więc nie było z tym problemu.
teraz (od dawna już dość) mam etap że wolę podpaski, tampony tylko jako dodatkowe zabezpieczenie (np. na rowerze), zastanowię się nad tym kubeczkiem. po prostu odechciało mi się tego manewrowania tamponem i trzymania go w środku. pilnowania żeby się nie przepełnił bo jak się przepełni to wiadomo łe. przy podpasce też łe gdyby człowiek olał i nie dopilnował ale jakoś tak inaczej.

No i tak mam tego farta już 10 lat, bo tyle używam tamponów i nigdy nic Musiałam nosić przez jakiś czas podpaski, wszędzie krew, na ręcznikach krew, pod prysznicem krew, w toalecie krew, cały czas się zastanawiałam, czy się czasem gdzieś nie upaćkałam i nie przegapiłam tego... no ja dziękuję

Napisane przez Tyven

Tam jest wszystko opisane, jak zmierzyć wysokość, w które dni cyklu najlepiej dokonać pomiaru i jak na tej podstawie dobrać kubek. Widziałam kubeczki, które miały na opakowaniu napisane, że przy wyborze rozmiaru powinno się brać pod uwagę wzrost, co brzmi nieco absurdalnie;p Dlatego wolę skorzystać z poradników, które brzmią bardziej wiarygodnie. Na tej stronie można też skorzystać z indywidualnej porady - odpowiadasz na parę pytań i dostajesz odpowiedź jakie kubki mają największą szansę pasować do twojej budowy ciała.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Dobrze, że się ten temat rozwinął, bo jak ja kupowałam, to była tylko opcja mała dla nieródek i kobiet przed 30 i duża dla rodzących naturalnie i po 30, przez co z racji wieku wpadłam do kategorii "duży" i nikomu nie życzę takich doznań jak moje próby oswojenia tego ustrojstwa. No a teraz to już i tak nie biorę kubka pod uwagę, bo spirala.

[1=7ff68c701155e8d8df718a5 3d4dcd8f42fe80c19_6010ad0 234c28;86522171]
A dłuższe pranie jest bardziej eko niż krótkie tryby.[/QUOTE]

Dlaczego tak jest?

[7ff68c701155e8d8df718a53d4dcd8f42fe80c19_6010ad0234c28]

Chyba chodzi o to, że woda w krótkim trybie musi być szybko podgrzana i pranie musi być intensywniejsze, żeby zmieścić się w czasie, co zużywa więcej energii.