Problemy pierwszego świata + ot, część 4.

[_medianoche]

Przez was chce mi się teraz pierogów z mięsem.

Ja jestem raczej wybredna jeśli chodzi o jedzenie, ale jedyne, co mnie naprawdę fizycznie odrzuca to polska galaretka mięsna. Zawsze, kiedy to widzę na stole, robię dwa kroki w tył. Nie rozumiem fenomenu. Jak potrawa może wyglądać tak obrzydliwie. Zawsze mi się to kojarzyło z deserem dla kotów. Otwierasz puszkę, a tam galaretka mięsna dla kota.

[kasiunia788742]

Napisane przez _medianoche

Przez was chce mi się teraz pierogów z mięsem.



Ja jestem raczej wybredna jeśli chodzi o jedzenie, ale jedyne, co mnie naprawdę fizycznie odrzuca to polska galaretka mięsna. Zawsze, kiedy to widzę na stole, robię dwa kroki w tył. Nie rozumiem fenomenu. Jak potrawa może wyglądać tak obrzydliwie. Zawsze mi się to kojarzyło z deserem dla kotów. Otwierasz puszkę, a tam galaretka mięsna dla kota.

A ja galart lubię dla mnie wyglada okej

Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka

[Ava_]

Napisane przez Finlora

Ppś - zamówiłam pierogi z kapustą i grzybami na dowóz. Nie dość, że dostałam z mięsem, to jeszcze posypane koperkiem. WTF - dlaczego wszyscy myślą, że każdy lubi koperek?? To tylko w Polsce czy w innych krajach też?
No i mój mąż ma obiad, a ja muszę sobie coś zorganizować

W UK rzadko w ogole spotykam koperek w jedzeniu. Może ewentualnie w sosach do ryb, a tak żeby sypać nigdy nie widziałam. Tu bardziej lubią kolendrę albo może bardziej zwracam na to uwagę, bo jej nie znoszę.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[742bd6bdde1307502cba7e126292911bf766cf73_61f3325774e32]

Napisane przez _medianoche

Przez was chce mi się teraz pierogów z mięsem.

Ja jestem raczej wybredna jeśli chodzi o jedzenie, ale jedyne, co mnie naprawdę fizycznie odrzuca to polska galaretka mięsna. Zawsze, kiedy to widzę na stole, robię dwa kroki w tył. Nie rozumiem fenomenu. Jak potrawa może wyglądać tak obrzydliwie. Zawsze mi się to kojarzyło z deserem dla kotów. Otwierasz puszkę, a tam galaretka mięsna dla kota.

Mniam, kolagen, samo zdrowie.
Kolendre swieza tez uwielbiam. Wedlug niektorych smakuje jak mydlo, ja nie potrafie tego mydlanego smaku znalezc.

[this_witch]

Kolendra to moja największa kulinarna miłość, nie wiem jak mogłam bez niej kiedyś żyć

Sent from my ONEPLUS A6013 using Tapatalk

[Ava_]

[1=742bd6bdde1307502cba7e1 26292911bf766cf73_61f3325 774e32;88618425]Mniam, kolagen, samo zdrowie.

Kolendre swieza tez uwielbiam. Wedlug niektorych smakuje jak mydlo, ja nie potrafie tego mydlanego smaku znalezc.[/QUOTE]


Dla mnie kolendra ma taki słodkawy posmak, który rozłazi się po całej potrawie.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kasiunia788742]

Napisane przez this_witch

Kolendra to moja największa kulinarna miłość, nie wiem jak mogłam bez niej kiedyś żyć

Sent from my ONEPLUS A6013 using Tapatalk

A ja nienawidzę. Fuu

Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka

[kasztanka3]

Napisane przez _medianoche

Przez was chce mi się teraz pierogów z mięsem.

Ja jestem raczej wybredna jeśli chodzi o jedzenie, ale jedyne, co mnie naprawdę fizycznie odrzuca to polska galaretka mięsna. Zawsze, kiedy to widzę na stole, robię dwa kroki w tył. Nie rozumiem fenomenu. Jak potrawa może wyglądać tak obrzydliwie. Zawsze mi się to kojarzyło z deserem dla kotów. Otwierasz puszkę, a tam galaretka mięsna dla kota.

Galareta miesna
Nigdy nie jadlam, bo zelatyna mnie tak obrzydza, ze na sama mysl o niej mam odruch wymiotny.
Slodkich galaretek tez nie znosze.
Tak samo odrzuca mnie wszystko, co zawiera w sobie krew - czernina, kaszanka, wszelkiego rodzaju blood jellies, blood sausages i inne tego typu wynalazki. Tez nigdy nie probowalam, bo nie jestem w stanie sie przelamac, to uczucie obrzydzenia na sama mysl o tych rzeczach jest zbyt silne.

---------- Dopisano o 14:12 ---------- Poprzedni post napisano o 14:09 ----------

Napisane przez Ava_

Dla mnie kolendra ma taki słodkawy posmak, który rozłazi się po całej potrawie.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Nie szaleje za kolendra, ale to glownie przez teksture lodyg, same liscie sa ok.
Ale nie wiem, skad sie wzielo to, ze ona smakuje jak mydlo?

[742bd6bdde1307502cba7e126292911bf766cf73_61f3325774e32]

Kasztanko, ale ''prawdziwa'' galaretka nie ma dodatku zelatyny. To po prostu baaardzo dlugo gotowany esencjonalny rosol na odpowiednich czesciach.
Czasem jak zrobie dobry rosol to tez po schlodzeniu robi sie ''zel''.

[l_ola_]

[1=742bd6bdde1307502cba7e1 26292911bf766cf73_61f3325 774e32;88618425]Mniam, kolagen, samo zdrowie.

Kolendre swieza tez uwielbiam. Wedlug niektorych smakuje jak mydlo, ja nie potrafie tego mydlanego smaku znalezc.[/QUOTE]Kasia Gandor
Dlaczego kolendra smakuje jak mydło? | Kącik niegłupich pytań
https://youtu.be/qth-53OjFIs

Od 0:26

Wysłane z mojego M2003J15SC przy użyciu Tapatalka

[kasztanka3]

[1=742bd6bdde1307502cba7e1 26292911bf766cf73_61f3325 774e32;88618447]Kasztanko, ale ''prawdziwa'' galaretka nie ma dodatku zelatyny. To po prostu baaardzo dlugo gotowany esencjonalny rosol na odpowiednich czesciach.
Czasem jak zrobie dobry rosol to tez po schlodzeniu robi sie ''zel''.[/QUOTE]

Gotowane warzywa i to mieso tez mnie obrzydzaja, po prostu nie widze absolutnie nic zachecajacego w takiej galaretce. Na przyklad warzywa z rosolu sa dla mnie niejadalne

[this_witch]

Napisane przez kasztanka3

Gotowane warzywa i to mieso tez mnie obrzydzaja, po prostu nie widze absolutnie nic zachecajacego w takiej galaretce. Na przyklad warzywa z rosolu sa dla mnie niejadalne

To ja nie jem mięsa prawie w ogóle od kilku lat, a mięso z rosołu czasami nadal mi się śni po nocach takie udko wyciągnięte z zupy i podsmażone lekko na patelni...
Zimne nóżki też uwielbiałam, tak samo wszystkie salcesony itp

Sent from my ONEPLUS A6013 using Tapatalk

[Finlora]

Napisane przez this_witch

To ja nie jem mięsa prawie w ogóle od kilku lat, a mięso z rosołu czasami nadal mi się śni po nocach takie udko wyciągnięte z zupy i podsmażone lekko na patelni...
Zimne nóżki też uwielbiałam, tak samo wszystkie salcesony itp

Sent from my ONEPLUS A6013 using Tapatalk

Mnie się śni po nocach smażony boczek i udko z kurczaka z rożna - z taką przypieczoną, posypaną przyprawami skórką...

[this_witch]

Napisane przez Finlora

Mnie się śni po nocach smażony boczek i udko z kurczaka z rożna - z taką przypieczoną, posypaną przyprawami skórką...

Na smażony boczek sobie czasem pozwalam... To jedyne mięso, które mój mąż je i nie chce z niego rezygnować, a jak już nim pachnie to wiadomo
Lepiej ulec pokusie raz na jakiś czas niż żeby mnie to miało męczyć.

Sent from my ONEPLUS A6013 using Tapatalk

[742bd6bdde1307502cba7e126292911bf766cf73_61f3325774e32]

Napisane przez Finlora

Mnie się śni po nocach smażony boczek i udko z kurczaka z rożna - z taką przypieczoną, posypaną przyprawami skórką...

Hmmm jakis czas temu po chyba 10 latach kupilam sobie kurczaka z rozna i stwierdzilam, ze w sumie nie bylo za czym tesknic. A moze trafilam po prostu na kiepskiego.

Ale ogolnie to weganie maja chyba duzo opcji na imitacje takiego ''podsmazonego'' smaku, prawda? Mysle tutaj chociazby o wedzonej papryce czy soli kala namak. Widzialam tez ze w USA sa takie weganskie liquid smoke.

[Finlora]

[1=742bd6bdde1307502cba7e1 26292911bf766cf73_61f3325 774e32;88618485]Hmmm jakis czas temu po chyba 10 latach kupilam sobie kurczaka z rozna i stwierdzilam, ze w sumie nie bylo za czym tesknic. A moze trafilam po prostu na kiepskiego.

Ale ogolnie to weganie maja chyba duzo opcji na imitacje takiego ''podsmazonego'' smaku, prawda? Mysle tutaj chociazby o wedzonej papryce czy soli kala namak. Widzialam tez ze w USA sa takie weganskie liquid smoke.[/QUOTE]
Jest coś takiego jak "bezmięsny boczek", jest to całkiem smaczne, ale do normalnego się nie umywa

[kasztanka3]

Napisane przez this_witch

To ja nie jem mięsa prawie w ogóle od kilku lat, a mięso z rosołu czasami nadal mi się śni po nocach takie udko wyciągnięte z zupy i podsmażone lekko na patelni...
Zimne nóżki też uwielbiałam, tak samo wszystkie salcesony itp

Sent from my ONEPLUS A6013 using Tapatalk

Oj nieee Mnie zimne nozki i salcesony moglyby sie co najwyzej w koszmarach snic

---------- Dopisano o 14:40 ---------- Poprzedni post napisano o 14:39 ----------

Napisane przez Finlora

Mnie się śni po nocach smażony boczek i udko z kurczaka z rożna - z taką przypieczoną, posypaną przyprawami skórką...

O tak

[this_witch]

Tak jak bardzo lubię większość weganskich zamienników, tak nie wiem po co się łudzić, że to smakuje tak samo no nie smakuje. Wege gyros czy wege burgery w stylu beyon meat są dla mnie pycha, ale jednak smażony, tłusty boczek że świnki to coś nie do podrobienia.

Sent from my ONEPLUS A6013 using Tapatalk

[Ava_]

Napisane przez kasztanka3

Oj nieee Mnie zimne nozki i salcesony moglyby sie co najwyzej w koszmarach snic

Myslalam, ze takie rzeczy zostały w latach 80. Szok, ze ludzie nadal jedzą rarytasy jak zimne nóżki. Tym naprawdę można dzieci straszyć.




Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[bafa65383b74e1029ccef70174e4f68b71e8a0f7_646950f23ada7]

Ja ostatnio zrobiłam wegański smalec i był przepyszny. Jak dla mnie faktycznie go trochę przypominal.

Wysłane z mojego M2007J20CG przy użyciu Tapatalka

[this_witch]

Ja jak jadłam mięso to byłam fanem wszystkich takich obrzydliwosci. Salceson, flaki, pasztetowa, kaszanka, czarne

Sent from my ONEPLUS A6013 using Tapatalk

[kasztanka3]

Napisane przez this_witch

Ja jak jadłam mięso to byłam fanem wszystkich takich obrzydliwosci. Salceson, flaki, pasztetowa, kaszanka, czarne

Sent from my ONEPLUS A6013 using Tapatalk

Wszystkie te rzeczy to jedzenie z koszmarow dla mnie.
Chociaz nie powiem, raz na ruski rok lubie sobie na sniadanie zjesc dobrej jakosci pasztet na swiezej chrupiacej bagietce posmarowanej maslem. Wartosci odzywczych w tym malo, wiec nie jem tego czesto, wylacznie, kiedy mam taka zachcianke, ktora przez wiele dni bedzie za mna "chodzic" jesli jej nie spelnie.

[this_witch]

Dla mnie buła z pasztetową i ogórkiem kiszonym i czarne "w łapę" to smak dzieciństwa.

Sent from my ONEPLUS A6013 using Tapatalk

[dziewczyna_na_progu]

Napisane przez _medianoche

Nienawidziłam siatkówki dopóki nie wyjechałam z Polski i wtedy zaczęłam kibicować siatkarzom. Widowiskowo mi się ten sport spodobał. Co innego profesjonaliści, co innego dzieci na w-f. Grać nie lubię. Ogólnie to mało osób lubiło w-f.

Ja najbardziej nie lubiłam tych wszystkich fikołków, skoków przez skrzynię, wiszenia na drabinkach itd. Lekkoatletyki też nie. I wszystkie osoby, które nie ćwiczyły, siedziały sobie na ławce, komentowały i robiły z innych pośmiewisko.

Wuef to mój koszmar ze szkoły, a teraz uwielbiam ćwiczyć. Pamiętam jak próbowałam w domu uczyć się przewrotów i kończyło się to płaczem, bo wiedziałam, że znowu będę upokorzona na lekcji.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[_medianoche]

Nie mam w domu nic słodkiego to piję Nescafe Mochę.

Ostatnio zobaczyłam w sklepie mochę z Starbucks, w takich saszetkach jak od Nescafe. Kupiłam na spróbowanie. I matko, jakie to jest obrzydliwe. Do porzygu słodkie. Zrobiłam parę łyków i wylałam. Jakbym wypiła całe to mogłabym po tym rzygać tęczą.

[j_fly]

Napisane przez this_witch

Dla mnie buła z pasztetową i ogórkiem kiszonym i czarne "w łapę" to smak dzieciństwa.

Sent from my ONEPLUS A6013 using Tapatalk

Co to jest czarne ?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kasztanka3]

Napisane przez _medianoche

Nie mam w domu nic słodkiego to piję Nescafe Mochę.

Ostatnio zobaczyłam w sklepie mochę z Starbucks, w takich saszetkach jak od Nescafe. Kupiłam na spróbowanie. I matko, jakie to jest obrzydliwe. Do porzygu słodkie. Zrobiłam parę łyków i wylałam. Jakbym wypiła całe to mogłabym po tym rzygać tęczą.

Tez kupilam z ciekawosci jakis czas temu, straszne to bylo, ale juz caramel latte jest bardzo ok.

[this_witch]

Napisane przez j_fly

Co to jest czarne ?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

To taka kaszanka, ale słodsza

Sent from my ONEPLUS A6013 using Tapatalk

[dziewczyna_na_progu]

Napisane przez Ava_

Myslalam, ze takie rzeczy zostały w latach 80. Szok, ze ludzie nadal jedzą rarytasy jak zimne nóżki. Tym naprawdę można dzieci straszyć.




Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Moi rodzice jedzą, bo zdrowe na kości.
Dla mnie takim dziwacznym daniem jest tatar. Zjadłam raz mały kęs, ale odrzuca mnie od taka sama świadomość, że to surowe mięso.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[_medianoche]

Napisane przez dziewczyna_na_progu

Wuef to mój koszmar ze szkoły, a teraz uwielbiam ćwiczyć. Pamiętam jak próbowałam w domu uczyć się przewrotów i kończyło się to płaczem, bo wiedziałam, że znowu będę upokorzona na lekcji.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Dlatego często "zapominałam" stroju albo robiłam sobie wagary.

WF w Irlandii to było marzenie, które się spełniło Chcesz ćwiczyć to ćwicz, nie chcesz ćwiczyć to usiądź sobie przy ścianie i odrabiaj lekcje albo czytaj. Po prostu masz być na lekcji i tyle. To sobie pograłyśmy w tenisa z pięć minut (nie lubię, nudne to) i potem słuchałyśmy muzyki całą lekcję, a chłopaki grali w nożną.

Ja polubiłam się z matą. Nikt mnie nie widzi, nikt nie słyszy moich przekleństw, nikt się nie nabija. Jak mi się znudzi jedna trenerka to włączam sobie inną na YouTube.