Nieprzyjemny zapach ciała mimo mycia cz.2

[JanekArche]

czy z was też czasem ściera się brud, gdy potrzecie mocno np. palcem, w momencie, gdy jesteście trochę spoceni? Ja czasem tak mam, oczywiście pomimo mycia. Chyba muszę się myć gąbką, żeby zmywać z siebie ten łojotok z brudem...

czy też tak macie, że szybko przechodzicie wy i wasze ubrania np. zapachem jedzenia? u mnie tragedia pod tym względem. inni jakoś tak nie przechodzą :/

Mi chyba jednak wali z mordy, bo jak coś powiem to są rekacje: pocieranie nosa itp.
a tak to spoko: a tramwaju, autobusie nikt nie reaguje.

pod koniec października idę na wodorowy test oddechowy w Krakowie. trzeba odczekać około 4 tygodni od brania antybiotyków.idzie ktoś ze mną? a potem kawka z mlekiem na rynku :P

[marriot1123]

Zapach z ust laryngolog. Przynajmniej w moim przypadku się sprawdziło i tu jest problem. Ogólny zapach to jeszcze gastrolog, ale prawda jest taka że mój organizm jest mocno popsuty :/

[chorowitek]

Napisane przez baska1111

Chorowitku, wymieniasz metforminę jako ten lek, który czyni wiele szkód, ale mnie to on uratował. Po przekroczeniu normy insuliny niemal 500 % to nie ma dla mnie innej drogi - poza tym czuję się po nim bardzo dobrze. Może rzeczywiście flora nie jest taka idealna po tym leku ale wybieram mniejsze zlo. Dobrze jest, jak jest. Odzywiam się w miarę zdrowo, wiem czego unikać, co mi szkodzi.

Basiu zgadzam się, ze meta jest potrzebna, ja tez na nią czekam..ale jest ale..to tez jest antybiotyk, tak mawiają dietetycy kliniczni min. Ajwen i inni. Ona zaleca stosowanie jej około 6 miesięcy, a potem sama dieta starczy do wyleczenia IO i Hashi...tyle ostatnio się dowiedziałam i tego się trzymam. Nigdy nie powiedziałam, ze macie czegoś nie brać. Dla mnie autorytetem jest Zięba i Ajwen... Ja się ich będę trzymać, ale nikt nie musi brać ze mnie przykładu.. Jak nie chcecie stosować diety to też wasza sprawa, ja idę w dietę z małymi tylko wspomagaczami chemicznymi. To moje obserwacje i zdobyta ostatnio wiedza..

---------- Dopisano o 23:51 ---------- Poprzedni post napisano o 23:35 ----------

Napisane przez poetyka

Chorowitku, tylko nie zawsze tak było. Kiedys jak jeszcze jeździłam do normalnej pracy czasem po prostu bywalo, ze wolalabym sie rzucic pod pociąg, ktorym dojezdzalam do niż wsiasc do niego w godzinach szczytu i narazic się na reakcje ludzi. Na zmiane mojej postawy i akceptacje choroby na pewno wpłynęła zmiana pracy.

---------- Dopisano o 19:01 ---------- Poprzedni post napisano o 18:55 ----------

A metformine i ja sobie chwale. Ustabilizowala mi napady glodu. Latwiej trzymać dietę. A propos diety. Gdyby kogos interesowalo co jest dozwolone przy diecie SIBO, mogę podac wskazowki od mojej dietetyczki.

Cieszę się, ze udało się Tobie zmienić pracę, to ma ogromne znaczenie. Ja na szczęście nie miałam takich przytyków w pracy a do domu jeździłam samochodem, wiec nie byłam narażona na bezpośrednie ataki. Jeśli możesz pochwal się dietą na SIBO, chętnie się dowiem coś jeszcze.. Na Metforminke czekam jak na zbawienie ale na krótko...maksymalnie do roku...potem stawiam na dietę...Wiem, ze jestem w tej kwestii odosobniona, ostatnio ciągle to słyszę, ale wierzę, ze od tego co jemy bardzo wiele zależy..Mam tego dowody po diecie dr. Dąbrowskiej...:pro si:

[ola_30]

Popatrzcie co pisze ten facet i jakie odp mu ludzie daja. Cos podobnego do nas.
http://forum.gazeta.pl/forum/w,22,18...y_to_rak_.html

---------- Dopisano o 09:52 ---------- Poprzedni post napisano o 09:38 ----------

A popatrzcie co ta lekarka powiedziała o probiotykach i antybiot.
http://forum.gazeta.pl/forum/w,567,1...tml#p160005661

Wizyta u gastrologa to w naszym przypadku KONIECZNOSC.
Ja na drugi tydzień pedze do mojej rodzinnej po skierowanie.

---------- Dopisano o 10:03 ---------- Poprzedni post napisano o 09:52 ----------

Chodzilam w biustonoszu 3 dni a smierdzi mi tak jakbym chodzila miesiąc.

[ksiegowa10]

To Olu nie idź do tej mojej znajomej Gastrolog bo ona zrobiła mi Usg i powiedziała, że wszystko jest ok i delikatnie dała do zrozumienia by iść do psychiatry. Więc rozumiesz dalej nic

[poetyka]

Tak w skrócie co do diety FODMAP, to dostałam rozpiskę bardzo ogólną. Nie mam czasu przepisywać dziś całej diety ale tak z grubsza: 5 posiłków dziennie, co 3 godziny. Ostatni posiłek 19. Probiotyk – SANPROBI IBS (nie czerwony tylko własnie zielony)/VIVOMIXX 112/ LOGGIC 60 mld. Dozwolone pieczywa: 100% orkiszowego (bułeczki orkiszowe są nawet w Biedrze ale czy 100% to nie wiem)/gryczanego/owsianego/jaglanego; masło naturalne, żadne miksy i w niewielkich ilościach; zalecane warzywa: sałata masłowa!, pomidor, ogórek zielony, rzodkiewka (to mnie zdziwiło), szczypiorek, kiełki rzodkiewki, natka pietruszki; jajka gotowane LUB gotowany/pieczony indyk/kurczak/ryba; jogurt tylko naturalny gęsty Bakoma!; zalecane owoce: truskawki/maliny/borówki/jagody/porzeczki/banan lekko zielony/ kiwi/mandarynki/pomarańcza/grejfrut; płatki: owsiane/orkiszowe/gryczane/jaglane; kasze tak samo: gryczana/ jaglana/ LUB ryżu: pełnoziarnistego/basmati/paraboiled LUB ziemniaki nietłuczone; warzywa: cukinia/kabaczek/bakłażan/szpinak/dynia/buraki al dente/marchew surowa tarta/seler/pietruszka al. dente/fasolka szparagowa/kukurydza (nie konserwowa); oleje: rzepakowy/lniany/oliwa z oliwek; codziennie: 1 łyżka siemienia lnianego mielonego odtłuszczonego; można używać mleko bez laktozy. Wszystko w odpowiednich proporcjach. Trzeba też brać witD3.
Do picia herbata czarna, zielona, ziołowe, owocowe tylko z dozwolonych owoców, woda z cytryną. Pozdrawiam

---------- Dopisano o 09:40 ---------- Poprzedni post napisano o 09:34 ----------

A co do lekarzy. Mój rodzinny ostatnio dał do zrozumienia mojemu Tacie, który był u niego na wizycie, że ja wymyślam sobie choroby. Pomijając już fakt, że nawet gdybym teraz przyszła do niego bez nogi to uznałby mnie za symulantkę, to chyba tajemnica lekarska do czegoś zobowiązuje.

---------- Dopisano o 11:25 ---------- Poprzedni post napisano o 09:40 ----------

Ja pierd***. Ja chyba niedługo oszaleje. Miałam jakiś czas temu na USG płyn w zatoce Douglasa. http://www.medonet.pl/zdrowie/zdrowi...l,1722354.html

[drumla]

Ktoś tutaj pytał o probiotyki. Ja jak juz muszę brac antybiotyk to osłonowo przyjmuję wtedy probiotyk enterol, to zywe droiżdze lekarskie, które konkurujac z candidą zapobiegają jej rozrostowi. Generalnie podobnie jak Basia i Chorowitek unikam antybiotyków, to kuracje antybiotykowe obwiniam o cały ten śmierdzacy rezultat. Myslę jednak, ze odpowiedni antybiotyk (o określonym spectrum działania) moze kiedyś uwolnić mnie od SIBO. Jestem wdzięczna Annie za namiary na tego bloga o SIBO, bo o ile dawniej robiłam intensywne poszukiwania własnie w kierunku materiałow o SIBO, o tyle w pewnym momencie odnioslam wrazenie, ze jest w wiedzy medycznej na ten temat dłuższy zastój i ...odpusciłam sobie. A tu proszę, jednak pojawiaja się nowe doswiadczenia w leczeniu...
Basiu, dziekuję za odpowiedź.
Poetyko, czy Ty masz skłonność raczej do rozwolnień, czy zaparć?

[annaadzban]

Napisane przez poetyka

I ja jakoś nie wierzę żeby wyleczyć się z naszej przypadłości i przywrócić równowagę bakteryjna w dwa tygodnie, .

nie w 2 tyg tylko w kilka miesiecy . max pol roku .

[ola_30]

Napisane przez ksiegowa10

To Olu nie idź do tej mojej znajomej Gastrolog bo ona zrobiła mi Usg i powiedziała, że wszystko jest ok i delikatnie dała do zrozumienia by iść do psychiatry. Więc rozumiesz dalej nic

Wlasnie do niej nie ide ale slyszalam , ze w szpitalu na Mlynskiej przyjmuje jakiś gastrolog. Pojde do niego choćby prywatnie jeśli na NFZ trzeba będzie długo czekac. Jednak wcześniej robie ten test wodorowy na SIBO. Bo inaczej to z czym pojde do tego doktorka.
Żeby tylko nie odeslal mnie do psychiatry

[poetyka]

Nie mam zaparć. Mam wieczną biegunkę. A raczej jak to określił gastrolog luźne stolce. Czasem nawet widać niestrawiony pokarm.
Olu myślę, ze z badaniami zawsze łatwiej. Widać czarno na białym, ze coś jest nie tak.

[kasia112255]

wszyscy jesteśmy zdrowi psychicznie!!!! nie dajcie sobie wmówic wariactwa!!! zróbcie sobie test typu REZONANS aparatem Volea alba jakis inny tego rodzaju. ja robiłam 3 razy. za kazdym razem u kogoś innego i zawsze wychodziło to samo : PASOZYTY aż mlaskały z radości w moim organiźmie ( testy w labolatarium nic nie wykazywały - bo one daja tylko 15-20 % wykrywalnośc). więc zaczęlam sie leczyc tymi prądami i usunęłam wszystkie grzyby i pleśnie i przestałam śmierdzieć!!!! - juz o tym pisałam. mogłbym nosić bluzkę 2 tygodnie bez prania. bywałam mokra od potu ale NIE śmierdząca. już to było cudem. ale walka z pasozytami to inna sprawa. trzeba odkwasić organizm. lekarstwem jesT SOK Z BIAŁEJ SUROWEJ KAPUSTY - poczytajcie jak go stosować i jak długo ( ja go piję miesiąc i miesiąc oprzerwy na ocet jabłkowy i znów powtórka i tak w kólko) DRUGI PREPARAT TO OCET JABŁKOWY MĘTNY BIO, nastepnie CZOSNEK - 2 ząbki na kolację zmiażdżone na chleb z masłem i natka pietruszki - 3 tygodnie i 2 tygodnie przerwy i tak w kólko. SOK Z KAPUSTY, OCET I CZOSNEK zabijaja bakterie gnilne z przewodu pokarmowego. dieta bez cukru, słodyczy. kawy i innych niezdrowych rzeczy. WITAMINA C ta bardzo dobrej jakości- zrobic sobie domowy test na tolerancję jelitową witaminy C. soki z kiszonych warzyw. a stolec ma byc jak miękki wąż. żadne biegunki i przeczyszcenia i zatwardzenia. to może potrwać rok. zróbcie sobie test na zakwaszenie żołądka sodą oczyszczoną - przepis znajdziecie w internecie ( przecież i tak wszyscy tu siedzimy i błąkamy sie po sieci ) ( ja nie bekam w ogóle !!!! taka zdrowa jestem) jak znajdziecie gabinet z aparatem VOLLEA czy podobny, to może będzie go prowadziła osoba z wiedzą o odpowiedniej diecie dla was. ja tak trafiłam do <ciach>. powodzenia wszystkim i zdrowia życzę. lekarzy omijajcie szerokim łukiem - nie szarpcie sobie nerwów. a rodzinie też lepiej czasami mniej mówić. antybiotyki nic nie pomogą. bakterie dobre i złe ulegną zniszczeniu a złe są silniejsze i szybciej się namnożą. sok z białej kapusty i ocet jabłkowy i czosnek - cuda natury. a jak odbyt swędzi to tam są pasożyty. a jak sie podleczycie to zobaczycie że można rano wstać i prześcieradło nietknięte a Wy spaliście całą noc niemal bez ruchu - będziecie tak spokojnie spać bez pasożytów. a odwaszony organizm ma kwaśny żołądek i ZABIJA wszelkie jaja pasożytów. I o to chodzi; odkwasić organizm - uleczyc go, ale zakwasić żoładek. wtedy wszystko jest ok i nie ma zgagi ani innych SIBO. zdrowiejcie Kochani

[sarunia 1234]

Kasiu,ja probowalam Twoje metody z kapustą,czosnkiem i octem jablkowym ale to niestety nie dla mnie. Po czosnku i occie ,strasznie mnie rura pali, dosłownie cały przełyk i pod pachami smierdzi niemiłosiernie. Po soku z kapusty mam natomiast zlewne poty,mdłości, chmura smrodu wokół mnie,non stop bekam taką zgniła kapustą i wogole czuje się słabo. Pewnie dlatego,ze moja wątroba nie funkcjonuje prawidłowo i dlatego nie toleruje tych produktów.

[201701140904]

Janek arche
A nie chcesz w Wawie tego testu zrobic na Sibo? Do Krakowa mam daleko bardzo a do Wawy 200 km wiec dam radę...
Heh, ja mam takie same jak Ty przemyslenia z tym lapaniem zapachow..
Masz dziwny smak po pomidorach czy soku pomaraňczowym?

[annaadzban]

Napisane przez sarunia 1234

Mam pytanie,czy ktoś kiedyś badał się w kierunku nadciśnienia żyły wrotnej ?! Juz kiedyś ten temat pojawił się na forum ale szybko ucichł. A mnie zainteresował taki link :https://pl.m.wikipedia.org/wiki/Cuchnięcie_wątrobowe

moze cos byc z tego . w kwietniu dopiero mam gastrologa w dobrej klinice i tam juz konkretnie rozpatrze ta przyczyne . czyli w skucie syf niefiltruje sie ponoewaz nieprzechofzi przez watrobe. lecz syf w organizmie bierze sie tylko z jelit choc moze i z pluc ale watpie. dlatego kluvzem sa napewno zdrowe jelita

[Sykus13]

heelo. sluchajcie dodzwonilem sie do lekarza ktory zajmuje sie diagnozowanie trudnych przypadkow. ma swoj gabinet w łodzi, pracuje również w krakowie w klinice chorob rzadkich. prowadzi dwa blogi w internecie. porozmawialem z nim sporo i wogole mowil ze konsultuje tez sprawy z lekarzami z calej europy. a wiec tak. za wejscie bierze 500zl. powiedzial mi ze trzeba zarezerwowac sobie okolo 4-5h na wizyte. tam robi wywiad i wogole i zleca badania. umawia sie z pacjentami ze przy zdiagnozowaniu juz choroby b ierze 2000zl i wszystkie badania ktore zleci sa na moj koszt. jade do niego po wyplacie. uwazam ze to jest jedyny czlowiek ktory mnie zdiagnozuje. olewam pieniadze. nawet jak to by mialo kosztowac 10tys to i tak bedzie warto. wylecyc sie z tego jest bezcenne. nazywa sie on dr. Maczur-trudne przypadki diagnostyczne. zobaczcie sobie w necie

---------- Dopisano o 09:18 ---------- Poprzedni post napisano o 09:12 ----------

jest on internista czyli zajmuje sie ukladem krazenia, watroba, nerkami, trzustka, wydzielanie zolci itd. zyly, cisnienia, serce, pluca. i wogole ma kontakt w krakowie z kolegami z pracy. tam tez sa tegie glowy a poza tym prowadzi rowniez konsultacje ze specjalistami z londynu, berlina, i jeszcze jakies miasta wymienial. woeil ze tez kiedys mial przypadek ze dopiero doszedl co to po konsultacjach z lekarzami w stanach zjednoczonych i wogole. uwazam tego czlowieka za DR.House. powiedzial ze nie zajmuje sie leczeniem pacjentow chyba ze jest to choroba dla internisty lub nefrologa. ale powiedial ze zna najlepszych specjalistow w kraju wiec nie bedzie problemu z kims skontaktowac

[poetyka]

Sykus podziwiam determinację. W gruncie rzeczy to wcale chyba nie wyjdzie tak drogo, jak porównać całą kasę którą każdy z nas wydał na lekarzy, leki i suplementy od początku leczenia. Jedziesz do Łodzi czy do Krakowa? I zdawaj nam relacje na bieżąco, prosimy.
Ja już mam xifaxan, probiotyki, dietę ale boję się zacząć to roczne leczenie, tak mnie nastraszył Chorowitek. Przymierzam się do tego leczenia jak do jeża.

---------- Dopisano o 09:50 ---------- Poprzedni post napisano o 09:42 ----------

A ja byłam dziś na badaniu krwi. Wyniki pewnie w poniedziałek.

[niewesoly]

kasia11225
Zastanawiam się nad tymi pasozytami i wiesz co mysle, przeciez kazdy zapewne ma pasożyty, grzyby bakterie i te inne paskudztwa. Nie wierze ze od nas smierdzi tylko dlatego. Smierdzi bo mamy rozlegulowane trawienie, hormony nie tak działają i cała reszta też szwankuje. Dlatego zgadzam się z toba, z całą pewnością trzeba zadbać o to co znajdzie się w żołądku który musi być dobrze przygotowany do trawienia, trzeba jeść łatwo przyswajalne pokarmy , żadnego sztucznego żarcia i jak najmniej chemii. I myślę że psychika też ma tutaj jakieś znaczenie, bo jak tutaj jeść z przyjemnością kiedy myślimy że zaraz po skomsumowaniu będziemy mieli wybuchy smrodu. To ma sens. Trzeba uspokoić psychikę.

[kasia112255]

Moi Kochani, po 2 latach leczenia!!!! juz wiem, że: pasożyty truja nasze organizmy, szczególnie wątrobę bo ona filtruje krew. ZRÓBCIE TEST BIOREZONANS CZY INNY JAKIS APARATEM vOLLA czy coś w podbie!!! ZOBACZCIE Z CZYM MACIE DO CZYNIENIA. to nie jest drogie. około 150 zł. przy mnie w gabinecie klient chodził na tzw prady i pozbył sie tasiemca!!! trwało to 3 miesiące. ja niestety nie pozbyłam sie do końca moich drobniejszych pasozytów, bo mam tak zakwaszony organizm że masakra!!! JESLI NIE ZOBACZCIE CO WAS NISZCZY OD ŚRODKA TO BEDZIECIE SIE LECZYC DO KOŃCA ZYCIA, szkoda zycia.

mnie oczyścili z grzybów i smród sie skończył!!!!!!! kto by pomyslał! jestem półtora roku po tamtych zabiegach ( i dalej pachne).

teraz zrobiłam test sodą oczyszczona na zakwaszenie i nie bekam w ogóle!!! jestem bardzo zakwaszona a mój żołądek nie chce wydzielać kwasów żołądkowych - i dlatego ciągle coś łapię.
więc odkwaszam organizm i zakwaszam żoładek i czosnkiem wybijam pasozyty i nasionami z dyni świezo obranymi ale w zielonej powłoczce.

antybiotyk xifaxan - na zabicie złych bakterii tak na mnie podziałał jak sok z białej kapusty!!! po 2 dzniach brania xifaxany miałam taki odór z ust, że myslałm , że mi sie wątroba rozwaliła!!! ale nie przestała go brać i z kazdym dniem było coraz lepiej. brałam go 7 dni. to jedyna kuracja antybiotykiem w ciągu tego roku. później zauważyłam że sok z białej kapusty tez tak na mnie działa. to super!!! zabija bakterie gnilne z przewodu pokarmowego, leczy rany i uszkodzenia od ust po odbyt!!!! jest rewelacyjny. pijcie go wolno małymi łykami, mieszając ze sliną. wtedy jest ok.

500 za wizyte u lekarza to bardzo dużo. ilu specjalistów europejskich trzeba żeby stwierdzic że te cholerne lamblie siedzą w woreczku żółciowym, i niszczą tez wątrobę albo owsiki w całym jelicie grubym, albo glista przedostała sie do jelita cienkiego i to ona wywołuje SIBO!!!! (przerost flory bakteryjnej w jelicie cienkim - glista ma doskonałe warunki do zycia). dlaczego nikt nie mówi przy okazji SIBO o pasozytach?? bo nasze labolatoria pasozytów nie wykrywaja. robia testy płynami a kał częst jest zabrudzony moczem i z wyników nic nie wyjdzie!!!!!

kąpiele i nacierania szorstka gabką wodą z solą NONY, albo himalajską albo morska czy inna taka nieoczyszczona - i nie spłukiwac sie woda czysta tylko energicznie nacierac i dac podeschnąc skórze słonej i posmarowas sie olejem kokosowym extra wergin. - to poruszy naczynia włosowate do szybkiej wymiany zanieczyszzconej krwi w organiźmie. ( minimum co drugi dzień)

TEST NA ZAKWASZENIE ORGANIZMU - mus wykonać każdemu i leczyc sie odpowiednio wtedy. zdrowiejcie, pa

---------- Dopisano o 16:30 ---------- Poprzedni post napisano o 16:29 ----------

robiłas test sodą oczyszconą?

---------- Dopisano o 16:36 ---------- Poprzedni post napisano o 16:30 ----------

sarunia 1123 zrób test - aparatem volla - zobacz z czym sie zmagasz. powodzenia i powrotu do zdrowia zyczę, pa

---------- Dopisano o 16:52 ---------- Poprzedni post napisano o 16:36 ----------

sarunia 1234 - może masz tak mało kwasu żołądkowego, że nie trawisz soku ani czosnku bo to zbyt ciązko strawne dla Ciebie. może tak jak ja masz prawie zero kwasu zołądkowego i kwasu solnego? ja dostaje palenia rury po kaszy jaglanej!!!! ale jak dodam ogorki kiszone to juz lepiej. zrób koniecznie test sodą oczyszczoną - przepis w google . a z
soku z kapusty nie rezgnuj - ona wyleczy Twoje biegunki, wyleczy jelita. jesli bedziesz miała wynik z sody - bez beknięcia to na czczo sok z kapusty a w ciągu dnia ocet jabłkowy 2 x dziennie a po posiłku można: łyżeczka zmielonego ostropestu zalać wrzątkiem i zaparzyc jak herbatę ( ja biore małą filiżaneczkę ) i jak przestygnie to wypić a nasionka zjeść - to tez wzmaga produkcje kwasu i poprawia trawienie i leczy wątrobę. zobacz co bedzie dla Ciebie najlepsze.

miałam zapalenie jelita grubego i bardzo bolesne biegunki, byłam na bardzo drastycznej diecie ryzowej i leczyłam sie sokiem z kapusty. co 2 dni wprowadzałam nowy produkt żeby stwierdzic co moge jeść. ( brokułów i jabłka do dzis nie jem) teraz po 9 miesiącach jest ok. stolec unormowany, tylko to cholerne zakwaszenie!!!

---------- Dopisano o 17:02 ---------- Poprzedni post napisano o 16:52 ----------

sarunia1234 i jeszcze mi sie przypomniało - kawy nie pije niesteety i za nia tesknie najbardziej, ale po kawie od razu jest mi gorzej. nawet potrafi mnie odbyt boleć. ale biegunek juz nie mam. więc jej nie piję i słodkiego nie jem żeby to zakwaszenie usunąc. a tak poza tym to juz prawie wszystko inne gotowane jem. owoców tylko troszezczke na 2 śniadanie, warzywa nawet surowe ok, gotowane jeszcze lepiej.

---------- Dopisano o 17:17 ---------- Poprzedni post napisano o 17:02 ----------

a psychika nam siada bo nie sposób tak żyć!!! to nie jest wina psychiki!!! jesteśmy zdrowi psychicznie tylko kazdy na naszym miejscu tak by sie zamartwiał i szukał ratunku. a okazuje sie że ratunek jest bardzo tani i nasz krajowy. każdy sie poci w stresie!!!! KAŻDY!!! ale nie każdy tak śmierdzi. ale damy rade. tylko poczytajcie proszę co tam wczesniej juz napisałam na tym forum.

mięlismy jako dzieci obnizoną odporność. niekoniecznie chorowalismy ale cos nam dolegało. juz wtedy powinni byli nas zdjagnozowac i wyleczyc. ja leżałam jako dziecko 2 x w szpitalu. szukali pasozytów!! nie znaleźli - tumany. czesto bolał mnie brzuch. nikt nie wiedział od czego. tez mysleli że ja udaję, albo z nerwów. jak to łatwo powiedziec że z nerwów cos nam jest. NIE NIE! z nerwów to można krzyczec albo komuś przyłozyc i ręka boli.



sama pasozyty później znalazłam, ale spustoszenia dokonały okropnego.

ale nie zamartwiajmy sie tylko leczmy - dobrymi babcinymi i nie tylko sposobami. zdrówka pa

[sarunia 1234]

Dzięki Kasia,Twoje rady są bardzo cenne i na pewno się do nich ustosunkuje,tylko na razie ogarniam zęby,górna 6 miała tylko taką małą dziurkę ale jak doktorek rozwiercił to okazało się ,ze jest tam próchnica i zniszczona miazga ,bakterie juz pomału zaczynały dobierać się do kości, szok bo ten ząb mnie praktycznie nie bolał,był tylko wrażliwy na ciepło,zimno,no i zawsze smierdzialo gównem po nitkowaniu,teraz już nie capi. Mam jeszcze do zrobienia dwa dolne zęby 7 i 8 ,one były leczone kanalowo jakieś 15 lat temu a teraz się okazuje,ze jest tam siedlisko bakterii i ropa,która scieka do węzłów chłonnych. Za dwa tygodnie mam termin do dentysty. Wiem też, ze umnie jest smierdzaca ropa w oskrzelach i płucach, ponieważ zawsze po wysilku fizycznym strasznie smierdzi mi z dróg oddechowych. Stracilam też jakby naturalny odruch oczyszczania płuc z flegmy,wogole nie dam rady odkrztusic wydzieliny,dlatego codziennie pije specyfiki rozrzedzajace wydzielinę i bardzo często biegam ,to pomaga mi pozbyć się śluzu, gdyż wywołuje u mnie katar (normalnie nie mam kataru i nie mogę nic wysiakac,chociaż czuje,ze wydzielina siedzi w zatokach. Ja od małego dziecka mialam non stop anginy,zawsze strasznie smierdzialo mi z buzi,później usunelam migdalki i miałam rok spokoju,oddech był normalny ale chyba przez to,ze usunelam migdałki to cały syf przeszedł na oskrzela i płuca bo przecież migdałki normalnie wychwytuje bakterie. Dlatego cały czas mam nadzieje,ze to w zębach jest głowna przyczyna moich dolegliwości ,ta ropa non stop podtruwa cały organizm. Jeśli to wylecze to w dalszej kolejności wezme się za jelita ,wątrobę i woreczek żółciowy no i oczywiście pasożyty.

A jeśli chodzi o żołądek to rzeczywiście mam bardzo niski poziom kwasu (robilam test z sodą). Dlatego czekam AZ zrobi mi się ocet jabłkowy, domowej roboty.

[niewesoly]

kasia11225
nie odpowiedzialas mi , czemu tylko my mamy taki zapach , przecież jest nas tak niewiele, nie wierze ze ludzi z pasozytami jest tak malo. To niemożliwe. Piszesz że do ciebie to powraca bo żołądek, sama przyznajesz że to wina czego innego.

[201701140904]

Ludzie testy urzádzeniem typu volla to ściema!!!!!!

Kazdemu tam wychodzą pasozyty to jest totalna bzdura!! I wyłudzanie pienièdzy.. Nie wierzcie w takie rzeczy...
A jesli ktos mysli, ze ma lamblie czy inne scierwo to wziac sobie leki profilaktycznie na odrobaczanie ...może akurat komuś pomoże...

[annaadzban]

Napisane przez annaadzban

moze cos byc z tego . w kwietniu dopiero mam gastrologa w dobrej klinice i tam juz konkretnie rozpatrze ta przyczyne . czyli w skucie syf niefiltruje sie ponoewaz nieprzechofzi przez watrobe. lecz syf w organizmie bierze sie tylko z jelit choc moze i z pluc ale watpie. dlatego kluvzem sa napewno zdrowe jelita

choc takie cos jest przy chorej watrobie . podstawowe testy watrobowe by wykazaly wszystko. a jesli to przez ta zyle co omija watrobe to smrod bylby od dziecka . temat zamkniety

---------- Dopisano o 00:00 ---------- Poprzedni post napisano Wczoraj o 23:56 ----------

Napisane przez malgosia1980

Ludzie testy urzádzeniem typu volla to ściema!!!!!!

Kazdemu tam wychodzą pasozyty to jest totalna bzdura!! I wyłudzanie pienièdzy.. Nie wierzcie w takie rzeczy...
A jesli ktos mysli, ze ma lamblie czy inne scierwo to wziac sobie leki profilaktycznie na odrobaczanie ...może akurat komuś pomoże...

potwierdzam test volta to sciema typu wrozki i uzdrowiciele

[drumla]

Dziewczyny mają rację. Aparat Volla to współczesne wahadełko, jesli ktoś jednak pójdzie na "seans" to proszę spróbowac ich przetestować... U mnie baba zapomniała, ze dwa dni wczesniej sprawdzała mi candidę i zrobiła to po raz drugi, z wynikiem PRZECIWNYM do pierwszego... Ja dostałam od nich ulotkę o zasadach tego "badania" i oni tam odwoływali się do idei bioenergoterapii... Teraz moze już zmienili pseudonaukowa obudowę tego procederu... Jestem na siebie wsciekła, ze dałam się nabrać na szamańskie praktyki...

[Sykus13]

Napisane przez poetyka

Sykus podziwiam determinację. W gruncie rzeczy to wcale chyba nie wyjdzie tak drogo, jak porównać całą kasę którą każdy z nas wydał na lekarzy, leki i suplementy od początku leczenia. Jedziesz do Łodzi czy do Krakowa? I zdawaj nam relacje na bieżąco, prosimy.
Ja już mam xifaxan, probiotyki, dietę ale boję się zacząć to roczne leczenie, tak mnie nastraszył Chorowitek. Przymierzam się do tego leczenia jak do jeża.

---------- Dopisano o 09:50 ---------- Poprzedni post napisano o 09:42 ----------

A ja byłam dziś na badaniu krwi. Wyniki pewnie w poniedziałek.

poetka jade do łodzi. dzis ten lekarz mi napisal ze z tygodniowym wyprzedzeniem zebym sie zarejestrowal i na dniach sie zarejestruje aby musze sobie wolne ustalic w pracy.

sluchajcie ludzie kiedy do was w koncu dotrze ze sami sie nie wyleczycie. ten bio...cos tam to sciema na maksa. on dziala tylko na efekt placebo i na portfel. pasozyty? moze i mamy ale dlaczego jest nas tylko garstka smierdzacych? ja tylko sie boje ze lekarz wykryje u mnie TMAU i rece wtedy mi opadna i strace sens zycia. chce zyby ocenil co mi jest prawdziwy lekarz. nie wiem czy czytaloisce o nim artykuł gdzie pisze ze diagnozowanie trudnych przypadkow jest jego "pasją" takiego czlowieka nam potrzeba a nie nadetych alkoholikow w tych smiesznych placówkach co aby 100zl za wizyte widza i traktója tasmowo jak bydlo. antybiotyk i nastepny, antybiotyk i nastepny... w dupoie mam jade do łodzi zaplace 2000zl za lekarza i pewnie dodatkowo kolo 3000zl za badania ale znajde co mi jest i bede pewny ze sie dobrze przelecze. a co taki lekarzyna moze powiedziec o leczeniu np sibo i to przez rok czasu antybiotykiem. sibo jest powiazane podejrzewam ze z kilkoma jeszcze przyczynami jak przemieszcajace sie mmc, kwasy w zoladku, moze zawalony woreczek. nie wiem nie znam sie ale ja bal bym sie leczyc rok czasu sibo.
nie znam sie dlatego jade to lekarza z pasja a nie jakiegos podrabianca zaprogramowanego na robienie kasy. czlowiek podejdzie profesionalnie do tego i zna najlepszych fachowcow w europie.

sprawa naszego smrodu nie lezy napewno na poziomie SIBO chociaz to tez pewnie sie troche przyczynia do tego ale mi sie wydaje ze glóna przyczyna lezy gdzies indziej. sok z kapusty owszem jak najbardziej i wszystkie zdrowe rzeczy.

Kasia pisalas ze biorezonans pomogl Ci na zapach. ale wczesniej pisalas o zapachu spad pach i o poceniu sie a nie o zapachu takim jak my wszyscy mamy... a podejrzewam ze pomogl Ci placebo na ten zapach. a jak wyszly Ci pasozyty w woreczku zólciowym to zrob sobie tomografie komputerowa woreczka 300zl kosztuje i bedziesz wiedziala co jest grane napewno...

ja wydam te 5 czy 6tys ale zostane profesionalnie zdiagnozowany i zajeme sie na za leczenie u najlepszych specjalistow. tylko tu widze droge do zwyciestwa.
a jestem tak zdeterminowany ze szok. mam juz dosc meczenia ludzi i tego wstydu. najbardziej mi szkoda dziewczyny i rodzicow bo oni dostaja kataru na mnie ostrego i ojciec kaszlu ze kaszle non stop prawie. i wstyd przed ludzmi gdziekolwiek sie nie ruszyc to sie wiecznie patrze na ludzi i na ich reakcje czy mnie nie obgaduja. wiec te 6tys to mysle ze jest dobra cena za to zeby nie zostac wariatem

[niewesoly]

Sykus13 - podziwiam twoją decyzję, jeżeli mogłbym sobie pozwolić na tego doktorka to nie wahałbym się ani przez chwile. Jeżeli okaże się że to co mamy to tmau lub jakaś odmiana to nie martw się, to nie jesteś sam.

---------- Dopisano o 13:37 ---------- Poprzedni post napisano o 13:31 ----------

Aha, a jakby ten doktorek przyjął taką drogę jak inni i stwierdził że nic od ciebie nie czuje i nic ci nie dolega, to ja mogę do Łodzi się przejechać może poczuje ode mnie.

[chorowitek]

Napisane przez annaadzban

nie w 2 tyg tylko w kilka miesiecy . max pol roku .

Oj kobieto sama sobie zaprzeczasz, na moją ripostę odpowiedziałaś, ze dwa tygodnie nie rok, a teraz twierdzisz, ze pól roku a tak na pradwę to ile Twoim zdaniem???? Myślę, ze nie masz pojęcia, bo się nie wyleczyłaś!!

---------- Dopisano o 13:49 ---------- Poprzedni post napisano o 13:46 ----------

Napisane przez niewesoly

Sykus13 - podziwiam twoją decyzję, jeżeli mogłbym sobie pozwolić na tego doktorka to nie wahałbym się ani przez chwile. Jeżeli okaże się że to co mamy to tmau lub jakaś odmiana to nie martw się, to nie jesteś sam.

---------- Dopisano o 13:37 ---------- Poprzedni post napisano o 13:31 ----------

Aha, a jakby ten doktorek przyjął taką drogę jak inni i stwierdził że nic od ciebie nie czuje i nic ci nie dolega, to ja mogę do Łodzi się przejechać może poczuje ode mnie.

Niewesoły, myślę, ze za takie pieniądze to on na pewno poczuje a jak nie poczuje to z ochotą zrobi badania!!!!

---------- Dopisano o 14:00 ---------- Poprzedni post napisano o 13:49 ----------

Sykus 13-- z pewnością każdy z nas poszedł by na takie badania, jeśli mielibyśmy taką kasę a gwarancji nie ma..

A co powiesz na spotkanie, jak będziesz w Łodzi???..Bardzo bym chciała aby mi Ktoś wreszcie powiedział, czym ode mnie czuć i skąd? Będziesz samochodem??

[annaadzban]

cytuje

''Bogato unaczynione ściany jelita (przepływa przez nie ok. 1/5 krwi pompowanej przez serca) - umożliwiają wzbogacanie krwi o wchłonięte składniki pokarmowe.,,

''☠Gdy wszystkie „rozbite” na peptydy białka zostaną już rozłożone do elementarne składniki - aminokwasy - następuje ich dyfuzja do układu krwionośnego, a konkretnie do układu żyły wrotnej, którą dostają się do wątroby. W wątrobie zachodzą bardzo skomplikowane procesy przemiany aminokwasów i ich dalszy rozkład – tak aby mogły być wykorzystane przez ludzki organizm.
''
jelita---》 krew --》 watroba --》organizm

watroba niewyrabia z filtracja i leci do organizmu . sykus13 ten lekaz specjalista za 2 tys. powie ci to samo co ja

[sarunia 1234]

W przypadku zastoju w żyle wrotnej np. w marskości wątroby krew płynie prądem wstecznym. Krew z jelita płynie w kierunku okolicy pachowej, mostkowej i pachwinowej, a stamtąd do żył głównych. Rozszerzają się przy tym promieniście żyły okołopępkowe i uwypuklają pod skórą jak żylaki na kończynach dolnych. Jest to tzw. „głowa meduzy”.

Wkleilam część tekstu z linku https://☠☠☠☠☠☠☠☠☠☠☠☠☠.com/site/ziola...aki/ya--wrotna
I wiecie co mnie tam zaciekawilo,ze krew z jelita płynie w okolicy pachowej,mostkowej i pachwinowej , czyli tam gdzie niektórym z nas najbardziej smierdzi.
Jeśli ogarne zęby to pójdę sprawdzić tą żyłę wrotną. Pamiętam jak 3 lata temu byłam u proktologa i On śmiał się ze mnie,ze mi jakaś żyła w brzuchu pulsuje,mówił, ze nigdy z czymś takim się nie spotkał,wołał nawet pielęgniarkę, żeby mi podotykała brzuch i Ona tez była w szoku,ale sami nie wiedzieli o co chodzi i lekarz jak zwykle stwierdził,"taka pani uroda ". Być może u mnie występuje jakieś nadciśnienie wrotne,czy cos takiego.

Jednego jestem pewna,ze musimy szukać w roznych kierunkach,może jakos wspólnie ogarniemy temat.

[kasia112255]

jesli osoba wykonująca test vollea jest rzeczowa i po prostu mądra, to mozna jej zaufać, albo wykonac test jeszcze gdzies indziej i wybrac miejsce do ewntualnego poprowadzenia do zdrowia. ja robiłam badanie w ciagu półtora roku w 3 miejscach i widzę że mi sie wszystko sprawdza. nawet pani jedna mi powiedziała że mam bardzo przesuszona skórę ( bo to wyszło w wyniku ) a ja rzeczywiście tak pod koniec lata mało sie oliwkowałam i balsamowałam i sama miałam takie przemyslenia wcześniej, że "wysycham na wiór" . albo powiedziała mi że mam zastoje płynów w okolicy karku i powinnam więcej ćwiczyć żeby to rozruszać ( a mnie ostatnio kark boli) TAKA PRECYZJA BYŁA TEGO BADANIA. ale ona miała bardzo duzo programów do tzw SKANU ORGANIZMU.

każdy niech sie sam przekona.

jako dzieci nie jesteśmy tak zanieczyszczeni. inaczej jemy, rośniemy, nasze wątroby i inne organy są zdrowiutkie i nie smierdzimy!!!! jeszce dajemy radę z samooczyszczaniem.
ale jak nic z tymi pasozytami nie zrobimy to nam organizmy odmówia posłuszeństwa. dostaniemy nieszczelnego jelita i zanieczyścimy sobie krew.kłopot zacznie sie po 20 roku życia.
ja tak miałam.

myslę też że kazde DZIAŁANIE doprowadzic może do zdrowia. tylko trzeba być otwarym i odważnym.

poszukujcie swojej drogi wyzdrowienia i odwagi zyczę.

a jesli komuś smierdzi z paszczy to NIE OD MIGDAŁKÓW niestety.

i nacierajcie sie wodą z solą (ja do kapieli sypię około 5 łyżek soli na wannę - tak aby woda mnie przykryła i leżę 15 minut a później sie szorstkim nacieram ) a jak robie tylko nacieranie to do miski leje wodę i na 1 szklankę daje około 1 łyżeczkę soli i szorstką gabka sie nacieram. ale nie spłukuje już się wodą tylko tak podsycham i olejek pichtowy i olej kokosowy na skórę. nic nie swedzi, wszystko ok. rano spłukuje ciało. jest ok.

PAMIĘTAJCIE O SOKU Z BIAŁEJ KAPUSTY I OCCIE JABŁKOWYM MĘTNYM BIO

---------- Dopisano o 16:11 ---------- Poprzedni post napisano o 15:49 ----------

i zapomniałam napisać ; DZIECI DŁUGO KARMIONE PIERSIĄ nie beda miała takich jak my problemów. mleko z piersi ma składniki, które zabijaja pasozyty i podnosi odporność. troche podobne działanie ma tylko olej kokosowy extra wirgin.

---------- Dopisano o 16:53 ---------- Poprzedni post napisano o 16:11 ----------

sykus13 - dobrze ze jestes zdeterminowany i działasz, ale proszę Cię, przyjedz do częstochowy na ten bardzo dokładny rezonans, z wynikami zrobisz co bedziesz chcial, ale zawsze bedziesz miał więcej mozliwości do wyleczenia. jesli sie zdecydujesz to dam Ci namiary. nie pożałujesz. tylko badanie i wyniki. możesz iść dwoma drogami równolegle. połączysz medycynę konwencjonalna i niekonwencjonalną. nie rezygnuj z wizyty u lekarza ale dodatkowo zrób ten test w miejscu które polecam.
moim zdaniem te rezonansne i tego typu badania to medycyna przyszłości. ale widocznie trafiałam na porządniejsze gabinety.

---------- Dopisano o 17:04 ---------- Poprzedni post napisano o 16:53 ----------

sarunia : codziennie gotowana kasza jaglana - wyciaga flegmę. ja wpierw sypię na patelnię sucha i podgrzewam, przelewam w garnku wrzatkiem i odcedzam i dopiero gotuje. ( bardzo bardzo rozgrzewa płuca i oskrzela ) ja daje na pól szklanki kaszy dwie i pól szklanki wodu !!! i ją rozgotowuje ( około 20 - 30 minut az zacznie przywierac do spodu garnka ) można dac zioła rózne np kminek i majeranek lub lubczyk. po ugotowaniu daje na talerz i dodaje pokrojonego ogorka kiszonego i natke pietruszki.

tak samo robię z kasza gryczana niepaloną.

do tego gotuje dwa jajka na miękko i syte śniadanie gotowe.

codziennie takie jem, tylko kasze te dwie zamiennie albo ryz. czasami zamiast na słono robie ryz na słodko z miodem.

rozgotowana kasza ( wręcz kleik z kaszy ) podobno leczy jelita i dlatego tak je rozgotowujęgotuje.

[ola_30]

"i zapomniałam napisać ; DZIECI DŁUGO KARMIONE PIERSIĄ nie beda miała takich jak my problemów. mleko z piersi ma składniki, które zabijaja pasozyty i podnosi odporność. troche podobne działanie ma tylko olej kokosowy extra wirgin."
No i tu nie masz racji. Ja bylam karmiona piersią ponad 2 lata. Fakt , jestem bardzo odporna ale na smierdzenie jak widać nie pomoglo.
Daj spokoj już z tym testem bo to z daleka mi "zalatuje" reklama, sciema, oszustwem itd.