2010-10-25, 13:42 | #1 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 27
|
czy ja jestem przewrazliwiona, czy faktycznie nie fer sie zachował?
hej dziewczyny, mam straszny metlik w glowie a to dlatego, że
z facetem moim jestem od roku on mnie kocha i ja jego i ma taką pracę ze widzimy sie w weekendy. był u mnie w sobote wszystko bylo no dobrze jak zawsze, rozmowa, kolacja wpsolna itp I w niedziele chiał wyjsc z kolegami, ja to rozumiem, bo ich tez nie widuje wiec jak najbardziej mowie to udanego wieczorku, i wszystko było w porządku do czasu... az połozylam sie spac. on mi jeszce napisał smska ze pije drugie piwko i oglądają mecz w knajpie z kolegami. po czym p o20 minutach dzwoni do mnie kuzynka. ( była na disco) i mówi mi ze mój chłopak siedzi i pije piwka w klubie ;( . Myslałam ze cos mnie trafi, ;( zaczlam plakac i mnąstrasznie trząsło, bo mi nei powiedział ze zamierza isc z nimi na disco, czy chocby do tego klubu na piwko. ;( Nie mogłam sie uspokoić, w koncu mnie okłamał. ;(. Wzięłam telefon i zaczełam do niego dzownic ok 23, ale on nie odbierał ( bo to jest na dole klub i piwnica) i pewnie nie słyszął. @0 minut minelo dzwoni kuzynka i mówi ze juz wychodzą, i faktycznie jak tylko wyszedł i zasięg złapał to zaczął oddzwaniac. Ja nie odebrałam. Bo nie byłam w stanie. Płakałam i tak mnątelepałąo ( nie wiem dlaczego) ;( tak jakby mi wbił ktos nóż w serce;(. Napisałam mu ze nie jest mnie wart skoro tak zrobił, ze nie napisał ze tam idzie. On dzwonił ale nie odbierałam za 10 minut był juz w domu i z domowego dzwonił. W koncu odebrałam. I mówi po pierwsze wiesz ze cie kocham, i opowiada ze by ł w knajpie na meczu skonczyli i mieli wracac do domu, ale ze jeden chciał o wejsc do klubu i niby obczaic... nie wiem laski czy kogog, bo tak sie składa ze 4 chłopakó z którymi był nie ma dziewczyn. Tylko mój jest zajęty... No i co i weszli podejchali, wypili piwo i wyszli ;( Niby wielkie nic, bo jak zaczął mi to mówic to sie uspokoiłam, bo przeciez zaraz mi dzownił i mówił ze był chilke bo jeden czy drugi chciał. Długo nei siedzieli bo wszyscy rano do pracy. Ale ja juz sama nie wiem, on mói ze od razu rozpoznał moją kuzynkę, i domysłal sie ze bede wiedzieć. Moze dlatego zadzwonil A moze jakby kuzynka mi nie powiedziaął to by mi nic nie powiedział. A ja sie pytam ale dlaczego!, przeciez wystarczyło napisac, ze jedziemy jeszce na piwko do papilonu ( nazwa klubu) na godzinke czy cos, a nie ze ja się od kogos innego dowiedziałą, Naprawde zabolałao mnie to bardzo . Mysle ze jakby mi to napisał ze tam idzie to bym byla spokojniejsza. tymbardziej ze moja kuzynka tam była i wiedziałąm ze tam idzie. A tak to wybuchłam poplakałam się, troszke mu powiedziałam co nie co, ze nie załśuguje na mnie ze go nei nawidze za to ze mnie okłamał Ale jak pozniej zadzwonił i mi mowil ze mnie kocha , ze on ma mnie, ze wpadli na 15 minut i nawet nie chcial moze mi mowic bo wiedzial moze ze bym dziwnie zareagaowałą . I mi troszke przeszło, bo wiem ze mnie kocha. Ale mógł napisac ehh moze wydaje sie ze nie mam innych problemó i przesadziłąm ze wybuchałam tak na niego i sie przejelam. ale jestem starsznie wrazliwąosobą, i tak mam juz Kocham go nad zycie i nie chce by ukrywał przedemno chocby nawet takei rzeczy. Pierwszy raz tak miałąm ze sie trzęsłam jak głupia, jakby nie wiem, i plakałąm.. nie iwem dlaczego tak zareagowałąm Niby o takie durne wyjscie na piwo . I mam metlik w głowie, nie bede sie fochowac ani obrazac, ale z drugiej strony mysle teraz o tym cały czas i mi przykro. pomimo iz wczoraj rozmawialismy i niby powiedzialm ze no ok i ze wp orządku jest. w srodku czuje sie taka troszeczke oszukana, bo mowil ze jakby szedl na disco to napewno mi da znac, zebym sie nie martwila. akurat tak mamy w związku ze mówimy sobie gdzie np ja bylam kiedys z koelzanką, i potem poszlysmy do klubu na rock.n role i mu napisalam ze ide tam jescze posiedziec posluchac muzyki.. dlatego oczekiwałam ze on tez by np napisał mi takiego smska, zebym sie nie martwiła... a ta kto dowiedzialam sie od osoby trzeciej ( moja kuzynka) przypadkowo.... czyli na to wychodzi ze pewnie by mi nawet nie powiedział ze tam był gdyby nie to ze zauwazyl na tym disco mojąkuzynke.. a zareagowałam tak pierwszy raz, nie wiem dlaczego czyzbym az tak bardzo go kochała i tak mnei to zabolało |
2010-10-25, 13:49 | #2 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 71
|
Dot.: czy ja jestem przewrazliwiona, czy faktycznie nie fer sie zachował?
Ale o co Ci chodzi? Powiedział Ci, gdzie idzie, zachował się w porządku, tylko później zmienił plany. Chcesz, żeby dzwonił do Ciebie po wyjściu z pubu 'kochanie, jest 22.28, właśnie wyszedłem, idziemy teraz do klubu'?? Sama posłuchaj jak to brzmi.
Szukasz problemu tam, gdzie go nie ma. Kontrolujesz faceta, który nic złego nie robi. Jak myślisz, ile on jeszcze wytrzyma w takim reżimie? |
2010-10-25, 13:58 | #3 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: far away.
Wiadomości: 406
|
Dot.: czy ja jestem przewrazliwiona, czy faktycznie nie fer sie zachował?
A moim zdaniem bardzo nie fair się zachował, bo po prostu Cię okłamał. Przecież gdyby tam Twojej kuzynki nie było, mogliby tam zostać nawet całą noc, a Ty byś o niczym nie wiedziała, bo on by Ci nawet o tym nie wspomniał. Pewnie będąc tam stwierdził, że muszą już wychodzić, bo zauważył Twoją kuzynkę i spodziewał się, że bd awantura. Moim zdaniem powinnaś z nim poważnie pogadać. Tak po prostu się nie robi. Gdyby był fair to by Ci napisał tego głupiego esa, że idzie do klubu i wtedy by nie było problemu.
__________________
Dbam o siebie .! 25.10. Pijam pokrzywę 21.11. Kuracja 3miesięczna Merz Special Dbam o włosy i cerę Zakupoholiczka Mój cel: Być idealną...
|
2010-10-25, 13:58 | #4 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 613
|
Dot.: czy ja jestem przewrazliwiona, czy faktycznie nie fer sie zachował?
Zgadzam się, widocznie wieczór tak się rozwinął, że z oglądania meczu zrobiło się przy okazji piwko w klubie. Nie wyparł się tego, nie udawał, że go tam nie było.
A stwierdzenia, że na Ciebie nie zasługuje i że go nienawidzisz, to moim zdaniem - wybacz - histeria. |
2010-10-25, 14:05 | #5 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 71
|
Dot.: czy ja jestem przewrazliwiona, czy faktycznie nie fer sie zachował?
Do angelwithoutsoul - okłamał ją?? W czym ją okłamał? Ty jak gdzieś wychodzisz to masz co do minuty zaplanowany czas? Nie zdarza Ci się spontanicznie wyskoczyć gdzieś?
Dziewczyna nawet nie dała mu szansy na wytłumaczenie. Oczekiwała, że będzie do niej w środku nocy dzwonił i meldował, gdzie jest. A czy nie bardziej normalnie byłoby, gdyby przy następnym spotkaniu z nią przy okazji napomknął 'wiesz, widziałem ostatnio twoją kuzynkę w klubie X... No, nie mówiłem ci że tam byłem, bo to spontanicznie wyszło...' i wtedy opowiedział całą historię? Nie WYSPOWIADAŁ SIĘ (a tego dziewczyna od niego żąda), tylko przy okazji opowiedział. Autorka wątku nie dała mu ku temu możliwości, od razu wyskoczyła z pretensjami. Dziewczyno (to do autorki wątku), wrzuć na luz! Bo facet od Ciebie ucieknie, a Ty nie będziesz wiedziała dlaczego! Edytowane przez asia9891 Czas edycji: 2010-10-25 o 14:09 |
2010-10-25, 14:06 | #6 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 27
|
Dot.: czy ja jestem przewrazliwiona, czy faktycznie nie fer sie zachował?
nie wiem dlaczego tak sie zachowałam, po prostu uznałam ze to nie fer. tak spodziewałam sie ze napisze idziemy an disco na jeszcze piwko czy cos w tym stylu i nic by z mojej strony nie bylo...
kuzynka mi mówiła ze jak ją zobacył był najnormalniej w świecie speszony i zdziwiony to dlaczego mówił mi wczesniej ze jakby poszli na disco to napewno bede o tym wiedziec... no tak dowiedziałąm się, szkoda ze od kuzynki która przypadkowo tam była, a nie od niego.. nei chce by ode mnie uciekł bo go bardzo kocham powiedziałąm mu ze wsyztsko ok i zareagowała tak bo nie dał mi znac, no ja wychodze ale zawsze mu pisze gdzie ide, i ewentualnie gdyby sie plan zmienił, przeciez mamy darmowe rozmowy do siebie i smsy za darmo, czy to problem napisac? ze zmieniamy miejsce i na piwko idziemy gdzie indziej.. przeciez bym nie miala nic przeciwko Edytowane przez czarodziejkam Czas edycji: 2010-10-25 o 14:11 |
2010-10-25, 14:10 | #7 | |
Rozeznanie
|
Dot.: czy ja jestem przewrazliwiona, czy faktycznie nie fer sie zachował?
Cytat:
ja też nie pisze swojemu chlopakowi jak zmieniam pub czy klub bo to poprostu jest dla mnie niedorzeczne...
__________________
zaczynamy walkę z wagą! 69 -68 -67 - 66 - 65,7 - 64,5 - 63 - 62,5 - 61 - 60 - 59 - 58 - 57 - 56! -----> tyle ma być ) |
|
2010-10-25, 14:13 | #8 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 71
|
Dot.: czy ja jestem przewrazliwiona, czy faktycznie nie fer sie zachował?
No dobra, ale... PO CO to do siebie piszecie? To nie jest zdrowe - uzależniacie się od siebie. A i wasi znajomi, z którymi akurat jesteście, mogą czuć się urażeni, że zamiast rozmawiać z nimi to piszecie smsy pod stołem.
To trochę jak meldowanie się w wojsku. Nie lepiej na drugi dzień jak się zobaczycie pogadać, jak było? |
2010-10-25, 14:13 | #9 | |
Rozeznanie
|
Dot.: czy ja jestem przewrazliwiona, czy faktycznie nie fer sie zachował?
Cytat:
__________________
zaczynamy walkę z wagą! 69 -68 -67 - 66 - 65,7 - 64,5 - 63 - 62,5 - 61 - 60 - 59 - 58 - 57 - 56! -----> tyle ma być ) |
|
2010-10-25, 14:14 | #10 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 101
|
Dot.: czy ja jestem przewrazliwiona, czy faktycznie nie fer sie zachował?
Nie wiem jakie macie zasady w zwiazku ale mnie takie zachowanie NIE JEST ok. U nas jest zasada ze jak gdzies wychodzimy, to chcemy wiedziec wzajemnie gdzie przebywamy. Ale - jak juz wspomnialam - to zalezy ściśle od reguł jakie sobie ustaliliscie.
|
2010-10-25, 14:15 | #11 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 27
|
Dot.: czy ja jestem przewrazliwiona, czy faktycznie nie fer sie zachował?
no widzisz a my jakos tak mamy, przez to ze mamy te darmowe smsy, nigdy w tym problemu nie widziałam...
dlaczego niedorzeczne ja jakbym wyszła na kawe z kolezanko i plan sie zmienił i wylądowałabym w klubie czy cos i wróciła w nocy czy tam pozno,, i jemu nie powiedziałą, to bym sie zle czuła.... no po prostu jest moim chlopakiem i napisałąbym mu napewno ze zamierzam tam czy siam ---------- Dopisano o 15:15 ---------- Poprzedni post napisano o 15:14 ---------- Cytat:
no moze i masz racje, wezme to do siebie dziekuje |
|
2010-10-25, 14:19 | #12 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 1 778
|
Dot.: czy ja jestem przewrazliwiona, czy faktycznie nie fer sie zachował?
no, niezła histeryczka z ciebie wyszła
Ja tu nie widzę jego winy, po prostu dbrze się bawili, mieli ochotę wpaść jeszcze do jednej knajpki i to zwyczajnie zrobili, czy on ma obowiązek meldowania ci co chwile gdzie jest i co robi, albo pytać, czy wogóle może I nie wiem skąd założenie, że gdyby kuzynka go tam nie wiedziała to on sam by się nie przyznał? Może warto było poczekać i zapytać na drugi dzień? Bo po tym jak teraz zareagowałaś to być może w przyszłości faktycznie będzie wolał ci nie mówić, że poszedł sobie z kumplami na piwo, żebyś w szał nie wpadła, bo (powiedzmy) wcześniej o tym nie wiedziałaś?! |
2010-10-25, 14:24 | #13 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 71
|
Dot.: czy ja jestem przewrazliwiona, czy faktycznie nie fer sie zachował?
Dobrze, że nie trzymasz się kurczowo tego zdania 'on zachował się nie fair' tylko potrafisz dostrzec, że trochę przesadzasz
Tak, jak ktoś Ci napisał - jeśli będziesz go tak mocno kontrolować, on może w pewnym momencie przestać Ci w ogóle mówić, że gdzieś wychodzi. Bo przecież nic złego nie zrobił, ale Ty to traktujesz jak wielką zbrodnię - więc może przestać Ci cokolwiek mówić, żeby nie doprowadzać do kłótni. Więc, powtórzę się: wrzuć na luz i wszystko będzie dobrze |
2010-10-25, 14:27 | #14 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 27
|
Dot.: czy ja jestem przewrazliwiona, czy faktycznie nie fer sie zachował?
I tak zrobie, bo nie chce go stracic, ani nei chce by przez to przestał mi móic bo sie bedzie bał mojej reakcji
a propo tej reakcji bo jak pisałam pierwszy raz mi sie tak przytrafiło, ze płakałąm i mną telepało ;d nie wiedziałąm ze jestem histeryczką , tzn przed okresem czasami mam takie humory ze lepiej uciekać, jescze raz dzieki za rady i wypowiedzi. |
2010-10-25, 14:47 | #15 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 2 827
|
Dot.: czy ja jestem przewrazliwiona, czy faktycznie nie fer sie zachował?
ale to jest nienormalne żeby chłopak Ci sie spowiadał z każdego swojego ruchu.
Masz problem emocjonalny, najprawdopodobniej jestes malo pewna siebie i troche zakompleksiona. On nie ma obowiazku pisania CI wszstkiego co robi. Ty tez nie masz.
__________________
CZYTAJ SKŁAD ! ! ! masz prawo wiedzieć co jesz. |
2010-10-25, 15:03 | #16 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 813
|
Dot.: czy ja jestem przewrazliwiona, czy faktycznie nie fer sie zachował?
.
Edytowane przez 201708250923 Czas edycji: 2017-08-24 o 22:16 |
2010-10-25, 15:03 | #17 | |
Rozeznanie
|
Dot.: czy ja jestem przewrazliwiona, czy faktycznie nie fer sie zachował?
Cytat:
NIE MOŻESZ kontrolować swojego faceta... nawet jeżeli poszedł do klubu, to dlaczego zrobiłaś awanture? nie ufasz mu? myślisz że by cie zdradził? a może poprostu masz zbyt niską samoocenę i przydałoby się trochę ją podnieść?
__________________
zaczynamy walkę z wagą! 69 -68 -67 - 66 - 65,7 - 64,5 - 63 - 62,5 - 61 - 60 - 59 - 58 - 57 - 56! -----> tyle ma być ) |
|
2010-10-25, 15:06 | #18 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: Pomorze
Wiadomości: 1 668
|
Dot.: czy ja jestem przewrazliwiona, czy faktycznie nie fer sie zachował?
A mnie się właśnie wydaje, że byłoby jeszcze gorzej gdyby zadzwonił i powiedział, że idzie z kumplami na disco. Autorka wkurzyłaby się bardziej niż teraz i tyle. (To są moje przypuszczenia, bo wnioskuje, że autorka jest zazdrosna i to bardzo o swojego faceta i krótko go trzyma na smyczy).
Nie trzymaj chłopaka krótko, bo Ci ucieknie.
__________________
Będę mamcią.. |
2010-10-25, 15:07 | #19 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 6 248
|
Dot.: czy ja jestem przewrazliwiona, czy faktycznie nie fer sie zachował?
Owszem, jesteś cholernie przewrażliwiona! Panikujesz, płaczesz że Cię okłamał i czujesz się oszukana To nienormalne! Dziewczyno nie bądź pijawką i daj mu trochę odetchnąć! Co z tego, że poszedł do tego klubu? Przecież ich plany same mogły się zmienić, co on ma Ci się spowiadać z każdego kroku? Nawet gdyby spędził w tym klubie całą noc a nie tylko 15 minut to co z tego? Wiedziałaś że jest z kumplami. IMO Jesteś niepoważna (sic!) i tylko się ośmieszasz tym lamentowaniem i wyolbrzymianiem jak to on Cię nie oszukał. Po tym co napisałaś widać że masz problemy emocjonalne.
Aha i współczuję Twojemu facetowi, bo widać że w tym związku z Twojej strony zaufania nie ma za grosz. Gdybyś mu ufała i była go pewna nie lamentowałabyś tak o to że nie napisał Ci że idzie do jakiegoś durnego klubu. Jeśli będziesz taka toksyczna to facet prędzej czy później od Ciebie ucieknie. Teraz mu to może nie przeszkadza, ale po jakimś czasie w związku spadają różowe okulary i bywa że po takich akcjach cierpliwość może się skończyć i czara goryczy się przeleje.
__________________
Książki w 2017: 10 Nie palę od 25/02/2017 Invisalign od 20/03/2016 Edytowane przez little.b.blue Czas edycji: 2010-10-25 o 15:15 |
2010-10-25, 15:11 | #20 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: Podkarpacie
Wiadomości: 3 430
|
Dot.: czy ja jestem przewrazliwiona, czy faktycznie nie fer sie zachował?
Niepotrzebnie siejesz panikę.
Mojemu również nie raz zdarzyło się, że spotkał się z kumplami i wylądowali na chwilę w jakimś klubie, czy na imprezce u jakichś znajomych i wiadome było, że nie będzie do mnie dzwonił za każdym razem, gdy im wpadnie do głowy jakiś spontaniczny wypad. Ale za to następnego dnia zdawał mi relację gdzie był, z kim, co ciekawego robił, jak się bawił (chociaż beze mnie, jak sam twierdzi - to nie to samo). Wyluzuj, bo facet poczuje, że nie masz do niego kompletnie zaufania i chcesz Go totalnie mieć pod ścisłą kontrolą, wystraszy się i po prostu zwieje O proszę, Papillon, u mnie też taki lokal istnieje, a może mieszkamy w jednym mieście nawet
__________________
Tydyrytkom |
2010-10-25, 15:24 | #21 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 11 924
|
Dot.: czy ja jestem przewrazliwiona, czy faktycznie nie fer sie zachował?
ile masz lat? wiecej niz 22 nie daje
Dojrzejesz i Ci przejdzie Ta swoja 'wrazliwoscia' zaslaniasz swoja... niedojrzalosc. Plakalas, trzeslo Cie? Taki cyrk robic, bo na chwile do klubu wstapil |
2010-10-25, 15:26 | #22 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 3 134
|
Dot.: czy ja jestem przewrazliwiona, czy faktycznie nie fer sie zachował?
Matko ale przesadzasz. Ja TŻ jak się nie widzimy a gdzieś wychodzę piszę tylko że idę. Nawet nie muszę pisać z kim czy gdzie. On tak samo.
Facet jak dla mnie był 100% fair. Był z kolegami? Był. Był na piwie? Był. Był w knajpie? No jakiś to lokal był. A ty mu robisz aferę że nie wiedziałaś w którym konkretnie? O_O Trochę zaufania do własnego faceta! Jeszcze rozumiem jakby ci kuzynka doniosła ze jakąś laskę obłapuje ale to że siedzi sobie w klubie... Masakra - dziwnie bym się na jego miejscu poczuła.
__________________
https://www.youtube.com/watch?v=FMaK4DS_ulE |
2010-10-25, 15:36 | #23 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 4 132
|
Dot.: czy ja jestem przewrazliwiona, czy faktycznie nie fer sie zachował?
czarodzijkam a czy Ty sie meldujesz swojemu ze wlasnie wyszlas z domu , wlasnie od kolezanki i idziesz na zakupy ze bylas na piwie a teraz postoisz i pogadasz pod sklepem z kolezanka?? Jesli tak to masz chlopaka ktory sie niestosownie do waszych zasad zachowal WASZYCH ZASAD jesli one takie sa
Swoja droga nie wyobrazam sobie zeby moj maz a kiedy chlopak meldowal sie z kazdego ruchu , a tez wychodzi na piwko zdarza mus ie zajsc do kumpla stac pod buda z zarciem i nie oczekuje zyby mi sie meldowal Nie wyobrazam sobie zeby mi dzwonil co chwila no chyba ze bedzie spal u kumpla to chce wiedziec zeby sie nei martwic Opanuj sie dziewczyno i nie szukaj problemu gdzie go nie ma |
2010-10-25, 15:39 | #24 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 2 430
|
Dot.: czy ja jestem przewrazliwiona, czy faktycznie nie fer sie zachował?
Hej.Twoja sytuacja jest identyczna jak sytuacja z początku mojego związku .Chłopak dużo razy mi mówił ,że jak się chodzi samemu na dyskę to oznacza coś nie tak i umówiliśmy się,że raz na jakiś czas owszem z przyjaciółmi,ale żeby obie strony o tym wiedziały i nie za często.No i ... pewnego dnia powiedział że idzie z chłopakami na piwo,a trafił do klubu,gdzie były również moje koleżanki.I dowiedziałam się od tych koleżanek,a najlepsze było tłumaczenie jego :,,jakbym wiedział ,że tam będą Twoje koleżanki to bym nie poszedł "-chyba nie wiedział co powiedzieć i się trochę zamotał hehe bo mnie pierwszy raz taką zdenerwowaną widział.Wkurzyłam się strasznie wtedy,tymbardziej,że to on nalegał ,żebyśmy osobno nie chodzili a ja tak jakby wyegzekwowałam chociaż ten raz na 2 miesiące.I ja Ci mogę dać taką radę autorko,jeśli masz w planach gdzieś wychodzić bez niego ,niegniewaj się za bardzo o to zdarzenie.Na przyszłość zapamięta i napewno tak więcej nie zrobi.Dla chłopa ,,na piwo" to ,,na piwo"obojętnie gdzie,a jeszcze jak sa koledzy to sama wiesz ,mój też tak zrobił i rzeczywiście poszedł tylko na piwo od tamtej pory już wie,że ze mną tak nie można -później sama parę razy skoczyłam tylko ,,na piwko" gdzieś .Ty też tak możesz zrobić to wtedy zrozumie.
Cytat:
Sama autorka przyznała,że się bardzo zdenerwowała,więc widocznie to wykraczało poza umowę między nimi zawartą (np.jak w moim przypadku),a ja w takim wypadku nie widzę żadnego przewrażliwienia ani nic w tym stylu,bo dla mnie na piwo można iść o baru ,natomiast do klubu się chodzi na piwo i głównie potańczyć(a o tym można bez probolemu powiadomić partnerkę jeśli się robi wszystko fair i tak sobie dana para ustaliła). Edytowane przez ricca166 Czas edycji: 2010-10-25 o 15:46 |
|
2010-10-25, 15:42 | #25 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-04
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 37
|
Dot.: czy ja jestem przewrazliwiona, czy faktycznie nie fer sie zachował?
Według mnie nic złego nie zrobił. A meldować się co 20 min to musiałam jak miałam 16stkę i mieszkałam z rodzicami A spóźnienie 5min po czasie, o którym miałam być równało się ze szlabanem.
Daj mu trochę swobody. Przecież wiedziałaś, że idzie się napić z kumplami to co za różnica gdzie? Następnym razem daj mu się wypowiedzieć, poczekaj może następnego dnia jak się zobaczycie opowie Ci wszystko sam np. "słuchaj było tak fajnie, że poszliśmy tam i tam i wiesz co? Spotkałem Twoją kuzynkę..." Być może kumple go namówili na zmianę miejsca, a on pod ich wpływem zapomniał Ci napisać, albo myślał, że już śpisz i nie chciał Cię budzić? Często takie sprawdzanie co chwile gdzie ktoś jest i co robi wykańcza związek. Czego Wam nie życzę. |
2010-10-25, 17:39 | #26 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 27
|
Dot.: czy ja jestem przewrazliwiona, czy faktycznie nie fer sie zachował?
tak teraz to własnie zrozumiałam
był u mnie i rozmawialismy Przeprosiłam go, on mi wsyztsko opowiedział. ja po prostu zachowałam sie jak jakas niedojrzała dziewucha. a ma m24 lata . KTóras napisała wyzej, ze jakby mi powiedzial ze idzie do klubu to byłaby by wieksza afera. nie nei absolutnie nie. Przeprosiłam.... oczywiscie to 2 koeldzy nalegali na pojechanie na disco, i nie miałwyjscia, on nie był kierowcą. przeprosilam i powiedzialam ze to sie nie powtórzy... Ale nie jestem zakompleksiono kobietą, ani nie boje sie ze mnei zdradzi, w sumie nawet nie biore takiej mozliwosci ze mogłby.... moze i faktycznie nie dojrzałam emocjonalnie.... tzn ze potrzebuej czasu jeszce na prawdziwą miłosc , ja cuzje ze kocham tego i tylk oz tym chce byc mezczyzno dzieki za wypowiedzi, czytam i coraz bardziej widze jaka jestem beznadziejna ;(. nie chce by odemnie uciekl ;( Edytowane przez czarodziejkam Czas edycji: 2010-10-25 o 17:42 |
2010-10-25, 17:57 | #27 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 1 778
|
Dot.: czy ja jestem przewrazliwiona, czy faktycznie nie fer sie zachował?
grunt, że wyciągnęłaś wnioski z całej tej sytuacji i byś nie powielała błędów, ale też nie myśl o sobie w kategoriach 'beznadziejna', popełniać błędy to w końcu całkiem ludzka rzecz
|
2010-10-25, 18:03 | #28 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 27
|
Dot.: czy ja jestem przewrazliwiona, czy faktycznie nie fer sie zachował?
tak wiem, nikt nie jest idealny
ciesze sie ze moj chlopak ma tyle wyrozumiałosci do mnie,, on sie cieszy ze zrozumialam i tez zdałam sobie z tego sprawe do tej awantury z mojej strony nie powinno bylo dojsc |
2010-10-25, 18:09 | #29 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-06
Lokalizacja: z pępka świata
Wiadomości: 1 427
|
Dot.: czy ja jestem przewrazliwiona, czy faktycznie nie fer sie zachował?
Przesadzasz.
|
2010-10-25, 18:10 | #30 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 229
|
Dot.: czy ja jestem przewrazliwiona, czy faktycznie nie fer sie zachował?
Cytat:
Gdyby Twój chłopak chciał Cię zdradzić, nawet kontrolowanie go 24 godziny na dobę nie powstrzymałoby go przed tym. Jest z Tobą, kocha Cię, jesteś dla niego najważniejsza, nie zamierza Cię okłamywać. Uwierz w to po prostu. Tak na marginesie, dla mnie spowiadanie się ze wszelkiej zmiany planów podczas wyjścia gdzieś osobno jest dziwne. Kiedy wychodzę gdzieś z koleżankami, często kończy się na jakimś nieplanowanym, dodatkowym wyjściu (jeszcze na drinka, na długi spacer, zobaczyć jakieś niewidziane dawno miejsce) i nie wyobrażam sobie, żebym w każdym takim wypadku uprzedzała mojego TŻta o każdej zmianie. Nie żyjcie wyłącznie sobą, bo szybko poczujecie przesyt.
__________________
Throw off the bowlines. Sail away from the safe harbor. Catch the trade winds in your sails. Explore. Dream. Discover. (M.T.) Pilnuję diety, pracuję nad sylwetką, nie odkładam na później: |
|
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 15:51.