Odczuwacie kryzys gospodarczy? - Strona 111 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Forum plotkowe

Notka

Forum plotkowe Zapraszamy do plotkowania. Na forum plotkowym nie musisz się trzymać tematyki urodowej. Tutaj porozmawiasz o wszystkim co cię interesuje, denerwuje i zadziwia.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2023-05-15, 20:20   #3301
AntoinetteEpps
Raczkowanie
 
Avatar AntoinetteEpps
 
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 87
Dot.: Odczuwacie kryzys gospodarczy?

Cytat:
Napisane przez Krawczykowa888 Pokaż wiadomość
Robienie kariery w wielkim miescie to powinien byc wybor a nie koniecznosc jesli chce sie zarabiac mniej niz minimum pozwalajace na podstawowa egzystencje.
zgadzam się plus każdy pracujący człowiek, nieważne w jakim zawodzie, powinien mieć możliwość zapewnienia sobie podstawowych potrzeb, w tym mieszkaniowych - czyli możliwość wynajmu/posiadania na kredyt chociażby kawalerki. tymczasem u nas uchodziło to za luksus jeszcze kilka lat temu, a może nawet i dziś, choć większość ludzi z którymi obcuję jednak w końcu "dorabia" się tego kredytu na własne M.
AntoinetteEpps jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2023-05-15, 20:23   #3302
Krawczykowa888
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2023-05
Wiadomości: 89
Dot.: Odczuwacie kryzys gospodarczy?

Nawet nie wiecie jaka frustracja sie ze mnie wylewa...

Porzucilam aspiracje do pracy w zawodzie zdobytym na studiach, bo nie utrzymalabym sie z tego (nie jest to dochodowa branza, raczej powolanie). Przebranzowilam sie, ale koniec koncow i tak musialam wyjechac bo sie okazalo ze przebranzowienie sie, doszkalanie sie, ciezka praca i tak do nikad nie prowadzi. Co zarobie wiecej, zje inflacja, co odloze, to zniknie wydane na leczenie (przy wyuczonym zawodzie raczej bym nic nie odlozyla, raczej polegala na rodzinie i partnerze). Ja nie wiem, mam nadzieje, ze to juz koniec zmian, bo pozostanie mi jedynie wylot w kosmos.
Krawczykowa888 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2023-05-15, 20:25   #3303
4d032753774d1a68efa6ccfc57dfedd4115cfe72_6584d22253d76
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2022-02
Wiadomości: 1 931
Dot.: Odczuwacie kryzys gospodarczy?

[1=695d786c3492781c3fd020c 39a3abf990173eddf_6577a2b 887a02;89582291]Mnie takie odklejenie od rzeczywistości też denerwuje.

Ja się uczę po godzinach (chociaż ostatnio jakoś nie umiem się zebrać), wykorzystuję to nawet częściowo w obecnej pracy, tylko co z tego, jak ciągle mam poczucie, że to za mało, żeby startować gdzie indziej? Plus jeszcze dochodzi kwestia, że może trzeba by przez jakiś czas pracować za niższe wynagrodzenie i tak to się drepcze w miejscu. Jednocześnie w otoczeniu widzę, że takie dokształcanie się wcale nie jest niezbędne i często wystarcza to, czego człowiek się uczy w pracy w praktyce.
Nie liczę języków, bo tego to się uczę for fun (poza niemieckim, ale bez niego też bym się obeszła) i raczej mi generuje wydatki niż zyski.


A to też prawda... Chociaż wiadomo, że są zawody, w których trzeba się stale rozwijać.

Jest taki jeden osobnik na wizażu, co chodzi po wątkach i przekonuje, że jak to się można rosyjskiego uczyć. W sumie to teraz mnie ciekawi, czy znajomi Ukraińcy się przestawili bardziej na ukraiński, bo ja akurat miałam kontakt z takimi, którzy raczej po rosyjsku rozmawiali.

Na mnie już w czasach licealnych jeden kolega się oburzał, że jak to mnie się może rosyjski podobać. [/QUOTE]Na pewno wielu Ukraincow stara sie mowic teraz po ukrainsku, wielu piosenkarzy np. ktorzy wczesniej spiewali po rosyjsku, teraz spiewaja po ukrainsku. Ale nie zmienia to faktu, ze dla wielu ludzi w Ukrainie rosyjski jest pierwszym albo jedynym jezykiem.
Efekt kolonizacji i rusyfikacji.
Przeciez to chyba dopiero Poroshenko kilka lat temu wprowadzil obowiazkowo ukrainski do szkol.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
4d032753774d1a68efa6ccfc57dfedd4115cfe72_6584d22253d76 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2023-05-15, 20:31   #3304
Krawczykowa888
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2023-05
Wiadomości: 89
Dot.: Odczuwacie kryzys gospodarczy?

[1=4d032753774d1a68efa6ccf c57dfedd4115cfe72_6584d22 253d76;89582300]Na pewno wielu Ukraincow stara sie mowic teraz po ukrainsku, wielu piosenkarzy np. ktorzy wczesniej spiewali po rosyjsku, teraz spiewaja po ukrainsku. Ale nie zmienia to faktu, ze dla wielu ludzi w Ukrainie rosyjski jest pierwszym albo jedynym jezykiem.
Efekt kolonizacji i rusyfikacji.
Przeciez to chyba dopiero Poroshenko kilka lat temu wprowadzil obowiazkowo ukrainski do szkol.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]

Prawda, ale odkad wprowadzil to w miastach byly widoczne ogromne reklamy, banery, naklejki, graffiti etc. promujace jezyk Ukrainski... bardzo intensywnie promowali Ukrainski, na pewno od 2014 jeszcze intensywniej.
Krawczykowa888 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2023-05-15, 20:53   #3305
bafa65383b74e1029ccef70174e4f68b71e8a0f7_646950f23ada7
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2019-10
Wiadomości: 6 046
Dot.: Odczuwacie kryzys gospodarczy?

Cytat:
Napisane przez Krawczykowa888 Pokaż wiadomość
Ba, spadki spadkami, ale jeszcze ludzie zaczynaja rozumiec ze mozliwosc mieszkania z rodzicami jako dorosly czlowiek to takze przywilej, mozliwosc budowania domu wielopokoleniowego, to takze przywilej. Niektorzy wyprowadzaja sie z rodzinnych 40 metrow na ktorym zylo cztery-piec osob i ich dwa metry kwadratowe sa automatycznie zaorane przez rodzenstwo i nie ma raczej powrotu.

Ludzie zaczynaja rozumiec ze start w duzym miescie, urodzenie sie w nim, mozliwosc uczeszczania do wybranych przez siebie szkol a nie takich do ktorych byl dojazd, to takze przywilej ktory pomogl w zyciu.

Generalnie szanse robia sie coraz bardziej nierowne moim zdaniem.
Urodzenie w dużym mieście to przywilej? Nie, to żadne reguła. Jakie wybieranie szkół? Gimnazjum to była najgorsza rejonowka, a do liceum się szło gdzie Cie przyjęli, bo to marne gimnazjum to niczego Cie nie przygotowało. Tak było w moim przypadku.
Studia się wybieralo tylko te w swoim mieście, bo przecież rodzice jeszcze nie oszaleli i nie będą sponsorować wyprowadzki, podczas gdy masz uczelnie pod domem. Ja akurat miałam farta, że miałam dobra uczelnie, ale nie każdy się przecież dostał do tej przy domu/ miał tam kierunki do wyboru. Koleżanka chciała iść na wenterynarie, nie ma u mnie takiego kierunku, rodzice tylko skomentowali, że mało to uczelni ma pod nosem? Znajomi z mniejszych miast i wsi składali papiery w całej Polsce. Z domu chciałam/ musiała się wyprowadzić szybko, bo jak ładnie wspomniałaś musiałam dzielić 40 M2 z 4 innymi osobami, tak się nie dało żyć.
Nigdy nie dostałam ani złotówki, bo rodzice sami nie mają za dużo pieniędzy, nie miałabym serca ich o nic prosić.


Wysłane z mojego M2007J20CG przy użyciu Tapatalka

Edytowane przez bafa65383b74e1029ccef70174e4f68b71e8a0f7_646950f23ada7
Czas edycji: 2023-05-15 o 20:56
bafa65383b74e1029ccef70174e4f68b71e8a0f7_646950f23ada7 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2023-05-15, 21:08   #3306
Krawczykowa888
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2023-05
Wiadomości: 89
Dot.: Odczuwacie kryzys gospodarczy?

[1=bafa65383b74e1029ccef70 174e4f68b71e8a0f7_646950f 23ada7;89582320]Urodzenie w dużym mieście to przywilej? Nie, to żadne reguła. Jakie wybieranie szkół? Gimnazjum to była najgorsza rejonowka, a do liceum się szło gdzie Cie przyjęli, bo to marne gimnazjum to niczego Cie nie przygotowało. Tak było w moim przypadku.
Studia się wybieralo tylko te w swoim mieście, bo przecież rodzice jeszcze nie oszaleli i nie będą sponsorować wyprowadzki, podczas gdy masz uczelnie pod domem. Ja akurat miałam farta, że miałam dobra uczelnie, ale nie każdy się przecież dostał do tej przy domu/ miał tam kierunki do wyboru. Koleżanka chciała iść na wenterynarie, nie ma u mnie takiego kierunku, rodzice tylko skomentowali, że mało to uczelni ma pod nosem? Znajomi z mniejszych miast i wsi składali papiery w całej Polsce. Z domu chciałam/ musiała się wyprowadzić szybko, bo jak ładnie wspomniałaś musiałam dzielić 40 M2 z 4 innymi osobami, tak się nie dało żyć.
Nigdy nie dostałam ani złotówki, bo rodzice sami nie mają za dużo pieniędzy, nie miałabym serca ich o nic prosić.


Wysłane z mojego M2007J20CG przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]

Ale to twoj problem ze szlas do najgorszej rejonowki. Mialas fizyczne mozliwosci pojsc do jakiejkolwiek innej szkoly. Jak jestes z malej wsi na podlasiu, to nie masz zadnego wyboru, nie masz srodkow w postaci komunikacji ktora by cie dowiozla gdziekolwiek. I mowie to jako osoba z wiekszego miasta, dopiero jako dorosla widze jaki mialam przywilej, bo dla mnie urodzenie sie i wychowanie sie w duzym miescie to ogromny przywilej. Do gimnazjum i liceum poszlam do jakiego chcialam, istniala komunikacja miejska ktora by mnie dowiozla gdzie chcialam, nie musialam wyprowadzac sie na studia i pierwszy rok nawet nie musialam pracowac, martwic sie o mieszkanie czy akademik, o jedzenie.

No tak, ja tez jestem z tych 40 mkw na cztery osoby, ale co by nie bylo, mialam ogromny dostep do kultury i nauki do ktorej nie mieli dostepu moi znajomi z malych miejscowosci. Mam znajomych z takich wsi w ktorych nie bylo nawet autobusu zeby z niej wyjechac, a co dopiero pociagu zeby dojechac do wiekszego miasta. U mnie - Angielski? Francuski? W promieniu 5 kilometrow kilka szkol jezykowych.

I tez nie dostalam zlotowki, ale jednak nie dostac zlotowki ale dostac przywilej dostepu do roznych szkol, dodatkowych srodkow a takze miec komfort psychiczny ze mozesz rozwijac przerozne hobby i nie musisz polegac na rodzicu zeby cie dowiozl, to bardzo duzo. Wyobraz sobie ze nie dosc ze nie dostalas zlotowki, nie dosc ze na 40 mkw mieskzacie w cztery osoby, to do tego do szkoly jezdzisz autobusem ktory jezdzi dwa razy dziennie i najwieksza rozrywka to jazda rowerem do Dino. Bo tak niestety to czesto wygladalo u moich znajomych z bardzo malych miejscowosci z kiepska komunikacja (podkarpacie, podlasie) ktorych rodzice nie mieli samochodu zeby ich wozic na angielski czy na basen...

---------- Dopisano o 21:08 ---------- Poprzedni post napisano o 21:05 ----------

Nie no naprawde, tak liczac: zajecia dodatkowe z angielskiego, basen, lodowisko, teatry, kina, zajecia plastyczne w domu kultury, karate - to wszystko bylo na wyciagniecie pieciu przystankow autobusu miejskiego najczesciej za grosze lub poldarmo z roznych programow. Z czego jako starszy dzieciak juz nawet rodzic nie byl mi potrzebny zebym sobie jechala, pakowalam sie wsiadalam w tramwaj czy autobus i bylam za pol godziny gdzie chcialam. To naprawde jest przywilej. To naprawde nie jest cos co jest norma dla kazdego.
Krawczykowa888 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2023-05-15, 21:13   #3307
brandie
Wtajemniczenie
 
Avatar brandie
 
Zarejestrowany: 2018-07
Wiadomości: 2 169
Dot.: Odczuwacie kryzys gospodarczy?

Pandora, też mocno Cię przytulam, dasz radę, trzymaj się tam. Bardzo fajnie czyta się Twoje przeżycia związane z emigracją i na pewno dla wielu osób byłaś inspiracją.

Też jestem rozgoryczona, bo u mnie rownież większe podwyżki i wyprowadzka do dużego miasta zbiegły się w czasie z pandemią. Miałam wychodzić, wyjeżdżać i guzik z tego. Do tego loty mają mocno zdrożeć. Czuję, że nie pożyłam i nie wyszumiałam się tak, jak chciałam. Wcześniej małe zarobki, brak odwagi i wychowanie w małym miasteczku mnie stopowały, a teraz niby zarobki lepsze, ale inflacja i praca całymi dniami, żeby jakiś wyjść na swoje mnie nieźle wysysa.
brandie jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2023-05-15, 21:16   #3308
bafa65383b74e1029ccef70174e4f68b71e8a0f7_646950f23ada7
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2019-10
Wiadomości: 6 046
Dot.: Odczuwacie kryzys gospodarczy?

Cytat:
Napisane przez Krawczykowa888 Pokaż wiadomość
Ale to twoj problem ze szlas do najgorszej rejonowki. Mialas fizyczne mozliwosci pojsc do jakiejkolwiek innej szkoly. Jak jestes z malej wsi na podlasiu, to nie masz zadnego wyboru, nie masz srodkow w postaci komunikacji ktora by cie dowiozla gdziekolwiek. I mowie to jako osoba z wiekszego miasta, dopiero jako dorosla widze jaki mialam przywilej, bo dla mnie urodzenie sie i wychowanie sie w duzym miescie to ogromny przywilej. Do gimnazjum i liceum poszlam do jakiego chcialam, istniala komunikacja miejska ktora by mnie dowiozla gdzie chcialam, nie musialam wyprowadzac sie na studia i pierwszy rok nawet nie musialam pracowac, martwic sie o mieszkanie czy akademik, o jedzenie.

No tak, ja tez jestem z tych 40 mkw na cztery osoby, ale co by nie bylo, mialam ogromny dostep do kultury i nauki do ktorej nie mieli dostepu moi znajomi z malych miejscowosci. Mam znajomych z takich wsi w ktorych nie bylo nawet autobusu zeby z niej wyjechac, a co dopiero pociagu zeby dojechac do wiekszego miasta. U mnie - Angielski? Francuski? W promieniu 5 kilometrow kilka szkol jezykowych.

I tez nie dostalam zlotowki, ale jednak nie dostac zlotowki ale dostac przywilej dostepu do roznych szkol, dodatkowych srodkow a takze miec komfort psychiczny ze mozesz rozwijac przerozne hobby i nie musisz polegac na rodzicu zeby cie dowiozl, to bardzo duzo. Wyobraz sobie ze nie dosc ze nie dostalas zlotowki, nie dosc ze na 40 mkw mieskzacie w cztery osoby, to do tego do szkoly jezdzisz autobusem ktory jezdzi dwa razy dziennie i najwieksza rozrywka to jazda rowerem do Dino. Bo tak niestety to czesto wygladalo u moich znajomych z bardzo malych miejscowosci z kiepska komunikacja (podkarpacie, podlasie) ktorych rodzice nie mieli samochodu zeby ich wozic na angielski czy na basen...

---------- Dopisano o 21:08 ---------- Poprzedni post napisano o 21:05 ----------

Nie no naprawde, tak liczac: zajecia dodatkowe z angielskiego, basen, lodowisko, teatry, kina, zajecia plastyczne w domu kultury, karate - to wszystko bylo na wyciagniecie pieciu przystankow autobusu miejskiego najczesciej za grosze lub poldarmo z roznych programow. Z czego jako starszy dzieciak juz nawet rodzic nie byl mi potrzebny zebym sobie jechala, pakowalam sie wsiadalam w tramwaj czy autobus i bylam za pol godziny gdzie chcialam. To naprawde jest przywilej. To naprawde nie jest cos co jest norma dla kazdego.
Nie wiem, może źle pamiętam, ale nie dało się wybrać szkoły jakiej chciało. Było się przydzielonym, a do innych nie było miejsc, bo był nadmiar dzieciaków. Nie słyszałam, żeby ktoś szedł do innego gimnazjum niż pod domem.

Szkoły językowe? A skąd pieniądze na naukę w tych szkołach? basen? Znowu, skąd pieniądze? Nie wiem jak ty, ale nie pracowałam mając 14 lat. Nie słyszałam wtedy o żadnych programach, były tylko korepetycje w szkole, ale poziom nie za dobry. Ja to w ogóle zaczęłam się uczyć angielskiego w szkole średniej, wcześniej tylko niemiecki, co uważam było beznadziejne i baaardzo długo byłam w tyle z tym językiem.
Oczywiście później jest łatwiej, jak kończysz 18 lat to możesz zacząć dorabiać.

Zbyt zero jedynkowo do tego podchodzisz. Nie jest tak, że ten z dużego miasta miał na pewno łatwiej niż z małego. Wszystko tak naprawdę rozchodzi się o finanse rodziców.
Oczywiście jeśli porównany dwa skrajne przypadki, to Ci z miasta będą mieli lepiej. No ale ile ludzi tyle historii.

Wysłane z mojego M2007J20CG przy użyciu Tapatalka
bafa65383b74e1029ccef70174e4f68b71e8a0f7_646950f23ada7 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2023-05-15, 21:19   #3309
4ec13cb18ab3f27b597089ea0d0eff6e72b7e954_64f11b724e7cd
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2023-04
Wiadomości: 422
Dot.: Odczuwacie kryzys gospodarczy?

Oj tak, co z tego, że są możliwości skoro w portfelu pusto. Sama znam dzieciaki z miasta, które nigdzie nie chodziły, bo rodzice nie mieli pieniędzy jak i dzieci z okolicznych wiosek, których wszędzie wozili rodzice, bo po prostu było ich stać na rozmaite zajęcia/języki etc.
4ec13cb18ab3f27b597089ea0d0eff6e72b7e954_64f11b724e7cd jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2023-05-15, 21:24   #3310
Krawczykowa888
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2023-05
Wiadomości: 89
Dot.: Odczuwacie kryzys gospodarczy?

W moim przypadku skladalam podania do trzech wybranych gimnazjow, jesli istnialy testy kwalifikujace to je zdawalam (na przyklad do klasy jezykowej) do innych byl konkurs swiadectw lub punktacja, wiec moglam wybrac kazde i wybralam nierejonowe.

Basen mialam ze szkoly, kursy jezykowe czy zajecia plastyczne byly przykladowo w domu kultury za symboliczne oplaty.

Tak, podchodze do tego zero-jedynkowo, bo dla mnie nie istnieje argument ktory mnie prekona, ze urodzenie sie niezamoznym na blokowisku w 40 mkw w miescie w ktorym jest dostep do wielu rzeczy (jak chocby glupie lumpeksy gdzie za zaskorniaki moglam nosic rzeczy ze sklepow do ktorych nie mialam dostepu) i komunikacja miejska, jest gorszym startem niz urodzenie sie niezamoznym na wsi, tez na 50mkw albo w malym domku z babcia i dziadkiem, we wsi ze sciany wschodniej w ktorej zlikwidowano pociagi a autobus jesli jezdzi to dwa razy dziennie do szkoly. No niestety, jestem krowa i tutaj zdania nie zmienie .

---------- Dopisano o 21:22 ---------- Poprzedni post napisano o 21:20 ----------

Ale rozumiem, ze mozna sie nie zgadzac. Tylko ze nie wiem jakim cudem brak komunikacji miejskiej i dojazdu do miejsc ktore oferuja darmowa lub poldarmowa rozrywke, koniecznosc zarobienia na wyjazd na studia jest trudniejszy od posiadania tego na miejscu :P. No ale cuda sie dzieja, wiec moze jakims cudem ktos to tak odbiera.

---------- Dopisano o 21:24 ---------- Poprzedni post napisano o 21:22 ----------

[1=4ec13cb18ab3f27b597089e a0d0eff6e72b7e954_64f11b7 24e7cd;89582338]Oj tak, co z tego, że są możliwości skoro w portfelu pusto. Sama znam dzieciaki z miasta, które nigdzie nie chodziły, bo rodzice nie mieli pieniędzy jak i dzieci z okolicznych wiosek, których wszędzie wozili rodzice, bo po prostu było ich stać na rozmaite zajęcia/języki etc.[/QUOTE]

Ale ja nie porownuje bogatych dzieci z podwarszawskich gmin ktorych rodzice woza na platne zajecia do stolicy, do niezamoznych dzieci z miast.

Ja porownuje tak samo niezamozne rodziny z miast, do tak samo niezamoznych rodzin z wsi z ktorych nie wyjedziesz bo nie ma czym a auta brak.
Krawczykowa888 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2023-05-15, 21:37   #3311
KokinoNero
Raczkowanie
 
Avatar KokinoNero
 
Zarejestrowany: 2016-07
Wiadomości: 215
Dot.: Odczuwacie kryzys gospodarczy?

[1=4d032753774d1a68efa6ccf c57dfedd4115cfe72_6584d22 253d76;89582253]Co do ostatniego akapitu: ja z kolei na ten samorozwoj poswiecam czas (bo to moje hobby) i denerwuje mnie jak ludzie na to reaguja.
Ja jestem poliglota, jezykow ucze sie cale zycie, poswiecam na to lacznie aktualnie ok. 10 godzin w tygodniu, teraz juz kilka jezykow znam, wiec te ktorych sie ucze sa bardziej egzotyczne.
I czego sie naslucham to moje.
Sugestie, ze jestem jakas leniwa, bo mam za duzo wolnego czasu, "ja to bym chcial miec tyle wolnego czasu zeby sie tym zajac", bardzo mnie denerwuja.
Niektorzy tylko pukaja sie po glowie, bo po co sie uczyc np. tureckiego, przeciez co ja chce z Turkami, meza szukam?
Po co mi rosyjski, do pracy mi sie nie przyda, lepiej bym sie wziela za programowanie.

Ludziom nie dogodzisz. Niby trzeba inwestowac w samorozwoj, ale jak juz czyms sie zajmiesz, to i tak jest zle.
[/QUOTE]
Moim zdaniem jesteś bardzo pracowita, a nie leniwa, wiem ile czasy trzeba poświęcić na naukę, bo nic się samo w magiczny sposób nie zrobi. Nawet jeśli w twoim przypadku to hobby i przyjemność to i tak wymaga to pracy. Szczerze podziwiam. Bardzo imponują mi ludzie znający kilka języków.
KokinoNero jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2023-05-15, 21:51   #3312
bafa65383b74e1029ccef70174e4f68b71e8a0f7_646950f23ada7
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2019-10
Wiadomości: 6 046
Dot.: Odczuwacie kryzys gospodarczy?

Cytat:
Napisane przez Krawczykowa888 Pokaż wiadomość
W moim przypadku skladalam podania do trzech wybranych gimnazjow, jesli istnialy testy kwalifikujace to je zdawalam (na przyklad do klasy jezykowej) do innych byl konkurs swiadectw lub punktacja, wiec moglam wybrac kazde i wybralam nierejonowe.

Basen mialam ze szkoly, kursy jezykowe czy zajecia plastyczne byly przykladowo w domu kultury za symboliczne oplaty.

Tak, podchodze do tego zero-jedynkowo, bo dla mnie nie istnieje argument ktory mnie prekona, ze urodzenie sie niezamoznym na blokowisku w 40 mkw w miescie w ktorym jest dostep do wielu rzeczy (jak chocby glupie lumpeksy gdzie za zaskorniaki moglam nosic rzeczy ze sklepow do ktorych nie mialam dostepu) i komunikacja miejska, jest gorszym startem niz urodzenie sie niezamoznym na wsi, tez na 50mkw albo w malym domku z babcia i dziadkiem, we wsi ze sciany wschodniej w ktorej zlikwidowano pociagi a autobus jesli jezdzi to dwa razy dziennie do szkoly. No niestety, jestem krowa i tutaj zdania nie zmienie .

---------- Dopisano o 21:22 ---------- Poprzedni post napisano o 21:20 ----------

Ale rozumiem, ze mozna sie nie zgadzac. Tylko ze nie wiem jakim cudem brak komunikacji miejskiej i dojazdu do miejsc ktore oferuja darmowa lub poldarmowa rozrywke, koniecznosc zarobienia na wyjazd na studia jest trudniejszy od posiadania tego na miejscu :P. No ale cuda sie dzieja, wiec moze jakims cudem ktos to tak odbiera.

---------- Dopisano o 21:24 ---------- Poprzedni post napisano o 21:22 ----------





Ale ja nie porownuje bogatych dzieci z podwarszawskich gmin ktorych rodzice woza na platne zajecia do stolicy, do niezamoznych dzieci z miast.



Ja porownuje tak samo niezamozne rodziny z miast, do tak samo niezamoznych rodzin z wsi z ktorych nie wyjedziesz bo nie ma czym a auta brak.
Okej, ale pisałaś, że miasto to zawsze przywilej. A ja uważam, że rodzina do przywilej.
Jak dzieciak dorastał w zamoznej rodzinie na wsi, to miał dużo więcej możliwości, niz dzieciaki z bloków. Nie jest tak, że miejsce urodzenia determinuje wszystko. Najważniejsze są pieniądze i odpowiednie rodzina, która się wspiera i motywuje do działania.
A jeśli chodzi o biedne rodziny ze wsi i z miast, to tak masz rację, Ci z miasta mają większe szanse w życiu.

Ciekawe z tymi szkołami. Jestem prawie pewne, że wszystkie gimnazja były rejonowe i pierwszeństwo miały dzieciaki z okolicy. Jak zostały jakieś miejsca, można było aplikować, ale tych miejsc było parę na krzyż albo wcale.


Wysłane z mojego M2007J20CG przy użyciu Tapatalka

Edytowane przez bafa65383b74e1029ccef70174e4f68b71e8a0f7_646950f23ada7
Czas edycji: 2023-05-15 o 21:53
bafa65383b74e1029ccef70174e4f68b71e8a0f7_646950f23ada7 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2023-05-15, 21:54   #3313
Krawczykowa888
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2023-05
Wiadomości: 89
Dot.: Odczuwacie kryzys gospodarczy?

A nie, no to racja, rodzina to jest przywilej. Czy miasto czy wies, stabilna emocjonalnie rodzina ktora zapewnia podstawowe potrzeby bezpieczenstwa, na ktorej mozesz polegac, ktora cie wspiera w rozwoju albo do ktorej mozesz sie zwrocic, to jest szczescie wiekszy niz miasto czy niemiasto. To tez nie jest cos z czym dorasta kazdy.
Krawczykowa888 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2023-05-15, 21:56   #3314
bafa65383b74e1029ccef70174e4f68b71e8a0f7_646950f23ada7
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2019-10
Wiadomości: 6 046
Dot.: Odczuwacie kryzys gospodarczy?

Cytat:
Napisane przez Krawczykowa888 Pokaż wiadomość
A nie, no to racja, rodzina to jest przywilej. Czy miasto czy wies, stabilna emocjonalnie rodzina ktora zapewnia podstawowe potrzeby bezpieczenstwa, na ktorej mozesz polegac, ktora cie wspiera w rozwoju albo do ktorej mozesz sie zwrocic, to jest szczescie wiekszy niz miasto czy niemiasto. To tez nie jest cos z czym dorasta kazdy.
Czasami mam wrażenie, że mają to nieliczni.
A Ci co mają są często bardzo pewni siebie, a to jedna z ważniejszych rzeczy, aby osiągnąć sukces.

Wysłane z mojego M2007J20CG przy użyciu Tapatalka
bafa65383b74e1029ccef70174e4f68b71e8a0f7_646950f23ada7 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2023-05-15, 21:56   #3315
Krawczykowa888
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2023-05
Wiadomości: 89
Dot.: Odczuwacie kryzys gospodarczy?

U mnie w gimnazjach byly klasy rejonowe i nierejonowe (profilowane), do klas rejonowych priorytet mialy dzieci z rejonu i raczej spoza rejonu sie nikt nie dostawal, do klas profilowanych nie bylo rejonizacji tylko egzaminy wstepne lub konkursy swiadcetw i spoza rejonu przyjmowali.
Krawczykowa888 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2023-05-15, 22:01   #3316
695d786c3492781c3fd020c39a3abf990173eddf_6577a2b887a02
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 2 756
Dot.: Odczuwacie kryzys gospodarczy?

Cytat:
Napisane przez Krawczykowa888 Pokaż wiadomość
W moim przypadku skladalam podania do trzech wybranych gimnazjow, jesli istnialy testy kwalifikujace to je zdawalam (na przyklad do klasy jezykowej) do innych byl konkurs swiadectw lub punktacja, wiec moglam wybrac kazde i wybralam nierejonowe.

Basen mialam ze szkoly, kursy jezykowe czy zajecia plastyczne byly przykladowo w domu kultury za symboliczne oplaty.

Tak, podchodze do tego zero-jedynkowo, bo dla mnie nie istnieje argument ktory mnie prekona, ze urodzenie sie niezamoznym na blokowisku w 40 mkw w miescie w ktorym jest dostep do wielu rzeczy (jak chocby glupie lumpeksy gdzie za zaskorniaki moglam nosic rzeczy ze sklepow do ktorych nie mialam dostepu) i komunikacja miejska, jest gorszym startem niz urodzenie sie niezamoznym na wsi, tez na 50mkw albo w malym domku z babcia i dziadkiem, we wsi ze sciany wschodniej w ktorej zlikwidowano pociagi a autobus jesli jezdzi to dwa razy dziennie do szkoly. No niestety, jestem krowa i tutaj zdania nie zmienie
Za moich czasów prawie wszyscy szli do rejonowego gimnazjum. Jedna dziewczyna poszła do plastycznego (zazdrość milion... przede wszystkim talentu), ktoś do dzielnicy obok, ale jakieś wybieranie, profile? gdzie tam. Można powiedzieć, że żyłam w nieuprzywilejowanych czasach. Tyle że wtedy to chyba większość gimnazjów była słaba. U mnie to jeszcze sporo patoli (akurat w klasie tylko pojedyncze przypadki, ale chłopcy i tak bali się jeździć na szkolne wycieczki) i rywalizacja, kto zostanie samcem alfa w nowym środowisku. Ale szkoły średnie faktycznie można sobie było wybierać i ten wybór, również wśród lepszych, był całkiem spory. Z perspektywy czasu to jednak nie jestem taka przekonana o jakimś wielkim znaczeniu tego wyboru.

Dziwi mnie takie licytowanie, kto miał bardziej pod górkę. Dużo robi też nastawienie rodziny i ogólnie otoczenie.

Enviado desde mi SM-A705FN mediante Tapatalk
695d786c3492781c3fd020c39a3abf990173eddf_6577a2b887a02 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2023-05-15, 22:19   #3317
4b27789c826749bd4d16893be0ab05cdfb4777a2_659f2fa2a88b4
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2019-08
Wiadomości: 12 340
Dot.: Odczuwacie kryzys gospodarczy?

Cytat:
Napisane przez brandie Pokaż wiadomość
Pandora, też mocno Cię przytulam, dasz radę, trzymaj się tam. Bardzo fajnie czyta się Twoje przeżycia związane z emigracją i na pewno dla wielu osób byłaś inspiracją.

Też jestem rozgoryczona, bo u mnie rownież większe podwyżki i wyprowadzka do dużego miasta zbiegły się w czasie z pandemią. Miałam wychodzić, wyjeżdżać i guzik z tego. Do tego loty mają mocno zdrożeć. Czuję, że nie pożyłam i nie wyszumiałam się tak, jak chciałam. Wcześniej małe zarobki, brak odwagi i wychowanie w małym miasteczku mnie stopowały, a teraz niby zarobki lepsze, ale inflacja i praca całymi dniami, żeby jakiś wyjść na swoje mnie nieźle wysysa.
Dziękuję
Dokładnie też czuję to rozgoryczenie. Że chciałoby się coś z tego życia mieć, a ja nigdy w życiu nie byłam na urlopie dwa tygodnie (naprawde mam nadzieje, ze w koncu w przyszlym roku mi sie to uda). Akurat jak myślałam, że też w końcu zobcze trochę świata (co w mojej definicji znaczyło np. Madryt i Ateny, żadne Azje czy coś), to przyszła pandemia, niepewność.

Wpadłam w kołowrotek praca-dom, bo wychodzę z domu o 7, wracam o 17.30 i muszę odpocząć, nie dam rady robić czegoś super hiper. Wracam z pracy rowerem żeby się chociaż trochę poruszać. A o 22 powinnam być w łóżku (jak widać niestety nie jestem), bo wstaję o 5.45. Kariera, karierą, kasa, kasą, a gdzie czas dla siebie, dla bliskich?
4b27789c826749bd4d16893be0ab05cdfb4777a2_659f2fa2a88b4 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2023-05-15, 22:41   #3318
rejczeI
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2022-07
Wiadomości: 2 263
Dot.: Odczuwacie kryzys gospodarczy?

Cytat:
Napisane przez evonla Pokaż wiadomość
Nie chce mi się tego komentować, rozmowa z Tobą nie ma najmniejszego sensu, bo ja o jednym, Ty o drugim.
W 2005 - 2008 jakoś tak 1 mln Polaków wyjechalo za granicę. Z tego dobrobytu najwyraźniej. W 2010 skończyłam studia. W 2015 kierownik budowy z 10-15 letnim doświadczeniem na etacie zarabiał 3 z przodu. Inzynier 2. Na Śląsku. Ten kryzys walutowy mi się kojarzy wjechał później niż w 15 i trochę się ciągnął ale nie chce mi sie uruchamiac mózgu więc niech będzie że bredze. Pomijam fenomen niewiedzy że kurs mógłby się zmienić. W marcu 2020 wjechała pandemia. Kiedy były te goczkowe kredyty łatwe lekkie i przyjemne bo może przespałam. To że teraz ci co pobrali kredyty w dalszej przeszłości i mają lżej lub je splacili to nie jest żaden wyznacznik że mieli łeb na karku i byli myślący i mądrzy tylko z dzisiejszej perspektywy patrząc mieli fart że ich czas na wicie gniazda wypadl w lepszym momencie. Dziś by mogli tak samo pożyczki nie dostać albo na nią nie urobic, lub z przerażeniem patrzeć jak rata jeść wola, szach mat. Ale to ja tworzę i wymyślam alternatywny real, uff dzięki wizaz, ty to zawsze wiesz najlepiej, jak było, nie zmyslasz. Internet i prasę czytam od dobrych 20paru lat, książki dłużej, to samo szum medialny, to coś tam jednak wiem.

Edytowane przez rejczeI
Czas edycji: 2023-05-15 o 22:48
rejczeI jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2023-05-15, 23:08   #3319
chacaos
Zadomowienie
 
Avatar chacaos
 
Zarejestrowany: 2016-08
Wiadomości: 1 922
Dot.: Odczuwacie kryzys gospodarczy?

Cytat:
Napisane przez brandie Pokaż wiadomość
Też jestem rozgoryczona, bo u mnie rownież większe podwyżki i wyprowadzka do dużego miasta zbiegły się w czasie z pandemią. Miałam wychodzić, wyjeżdżać i guzik z tego. Do tego loty mają mocno zdrożeć. Czuję, że nie pożyłam i nie wyszumiałam się tak, jak chciałam. Wcześniej małe zarobki, brak odwagi i wychowanie w małym miasteczku mnie stopowały, a teraz niby zarobki lepsze, ale inflacja i praca całymi dniami, żeby jakiś wyjść na swoje mnie nieźle wysysa.
Jak ja Cię rozumiem. Niektórym w moim otoczeniu sądząc po żartach i aluzjach wydaje się, że mogę żyć jak pączek w maśle (chociaż oczywiście na wizażu i w grupach na fejsbuku to ludzie by po takie grosze z łóżka nie wstawali ), bo wolę mówić o miłych rzeczach jak wyjazd czy nowa gra niż marudzić. Tyle że wcale nie czuję spokoju i dużo myślę o pieniądzach, w co inwestować, jaki minibiznes mogłabym otworzyć na boku w przyszłości, na jaką podwyżkę mogę liczyć po rozmowie rocznej i czy nie przesadzam z tym żarciem na dowóz raz w tygodniu i dwoma drinkami na mieście. Dlaczego? Bo nie mam wyboru, jestem singielką, czyli de facto to, co niektóre pary zarabiają razem ja będę musiała zarabiać w pojedynkę, żeby utrzymać standard życia lepszy niż kawalerka z kiblem przy łóżku, urlop w hostelu w pokoju sześcioosobowym i operacja na NFZ zaplanowana na za trzy lata. Ledwo co weszłam w prawdziwe dorosłe życie, a już mi się odechciało tej szarpaniny, za którą nawet nikt ci nie przybije piątki, tylko jeszcze się przydzbani z zawiści, bo rodzice dołożyli ci ułamek wkładu własnego, znajomość języków obcych szczęśliwie trafiła się w DNA, a korporejszyn rozwinęło ci czerwony dywan prosto do fotela CEO.

Edytowane przez chacaos
Czas edycji: 2023-05-15 o 23:58
chacaos jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2023-05-16, 06:01   #3320
Lumimi
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2016-07
Wiadomości: 4 161
Dot.: Odczuwacie kryzys gospodarczy?

[1=bafa65383b74e1029ccef70 174e4f68b71e8a0f7_646950f 23ada7;89582320]Urodzenie w dużym mieście to przywilej? Nie, to żadne reguła. Jakie wybieranie szkół? Gimnazjum to była najgorsza rejonowka, a do liceum się szło gdzie Cie przyjęli, bo to marne gimnazjum to niczego Cie nie przygotowało. Tak było w moim przypadku.
Studia się wybieralo tylko te w swoim mieście, bo przecież rodzice jeszcze nie oszaleli i nie będą sponsorować wyprowadzki, podczas gdy masz uczelnie pod domem. Ja akurat miałam farta, że miałam dobra uczelnie, ale nie każdy się przecież dostał do tej przy domu/ miał tam kierunki do wyboru. Koleżanka chciała iść na wenterynarie, nie ma u mnie takiego kierunku, rodzice tylko skomentowali, że mało to uczelni ma pod nosem? Znajomi z mniejszych miast i wsi składali papiery w całej Polsce. Z domu chciałam/ musiała się wyprowadzić szybko, bo jak ładnie wspomniałaś musiałam dzielić 40 M2 z 4 innymi osobami, tak się nie dało żyć.
Nigdy nie dostałam ani złotówki, bo rodzice sami nie mają za dużo pieniędzy, nie miałabym serca ich o nic prosić.


Wysłane z mojego M2007J20CG przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]

A myślisz że w małych miejscowościach jest lepiej? Że nie ma jednej rejonowki? To że w twoim przypadku tak było nie oznacza że fizycznie nie miałaś opcji żeby iść do innego gimnazjum. Bo pewnie w obrębie 5 km miałaś więcej tych gimnazjum niż nie jeden w obrębie 20 w małych miejscowościach.
Farta miałaś że studia miałaś tam gdzie mieszkasz. Myślisz że każdego że wsi stać żeby opłacić dziecku pokój aby poszło na studia w twoim mieście? Bez wątpienia miałaś ten przywilej dostępu do uczelni w miejscowości w której mieszkasz. Znam ludzi którzy codziennie dojeżdżali po 50km w jedną stronę autobusem żeby dojechać na studia bo nie było ich stać na stancje i się jeszcze cieszyli że w ogóle mają taką opcję jak autobus. Ostatnio słyszałam taką rozmowę gdzie dziewczyna mówiła że ona do pracy dojeżdża do pracy 40km bo u niej w okolicy ciężko jest znaleźć pracę na uop na cały etat nawet za najniższa. Wiesz ile ludzi mówiło ze ojej im by się nie chciało itp. A jakie inne wyjście ma dziewczyna?

Mieszkanie w dużym mieście to jest przywilej.

Wysłane z mojego SM-G781B przy użyciu Tapatalka
Lumimi jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2023-05-16, 06:06   #3321
4b27789c826749bd4d16893be0ab05cdfb4777a2_659f2fa2a88b4
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2019-08
Wiadomości: 12 340
Dot.: Odczuwacie kryzys gospodarczy?

Mieszkanie w mieście (jeszcze wojewódzkim) to ogromny przywilej. Romantyzm wanie wsi ma się u nas dobrze, a ja dziękuję losowi, że nie urodziłam się na wsi jak cała moja rodzina. Wieś jest dla mnie fajna na wakacje, a nie do życia i zakładania tam rodziny
4b27789c826749bd4d16893be0ab05cdfb4777a2_659f2fa2a88b4 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2023-05-16, 06:31   #3322
milka_70
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2022-02
Wiadomości: 2 274
Dot.: Odczuwacie kryzys gospodarczy?

[1=4b27789c826749bd4d16893 be0ab05cdfb4777a2_659f2fa 2a88b4;89582380]Dziękuję

Dokładnie też czuję to rozgoryczenie. Że chciałoby się coś z tego życia mieć, a ja nigdy w życiu nie byłam na urlopie dwa tygodnie (naprawde mam nadzieje, ze w koncu w przyszlym roku mi sie to uda). Akurat jak myślałam, że też w końcu zobcze trochę świata (co w mojej definicji znaczyło np. Madryt i Ateny, żadne Azje czy coś), to przyszła pandemia, niepewność.



Wpadłam w kołowrotek praca-dom, bo wychodzę z domu o 7, wracam o 17.30 i muszę odpocząć, nie dam rady robić czegoś super hiper. Wracam z pracy rowerem żeby się chociaż trochę poruszać. A o 22 powinnam być w łóżku (jak widać niestety nie jestem), bo wstaję o 5.45. Kariera, karierą, kasa, kasą, a gdzie czas dla siebie, dla bliskich?[/QUOTE]Ile lat juz pracujesz bo kojarzę ze jesteś jeszcze przed 30. Może na te dwutygodniowe urlopy jeszcze czas?

Wysłane z mojego SM-A536B przy użyciu Tapatalka
milka_70 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2023-05-16, 06:48   #3323
4b27789c826749bd4d16893be0ab05cdfb4777a2_659f2fa2a88b4
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2019-08
Wiadomości: 12 340
Dot.: Odczuwacie kryzys gospodarczy?

Cytat:
Napisane przez milka_70 Pokaż wiadomość
Ile lat juz pracujesz bo kojarzę ze jesteś jeszcze przed 30. Może na te dwutygodniowe urlopy jeszcze czas?

Wysłane z mojego SM-A536B przy użyciu Tapatalka
Pracuje od dosyć dawna, bo od 18 roku życia, ale wiadomo, że to były zlecenia. Mogłabym wziąć w tym roku dwa tygodnie, ale pracuje za krótko w nowej pracy, a muszę wyjechać w lipcu niestety. I nie chodzi tylko o urlop od pracy, a o wakacje np. na studiach żeby mieć te dwa tygodnie wolnego, ale no pracowałam.
4b27789c826749bd4d16893be0ab05cdfb4777a2_659f2fa2a88b4 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2023-05-16, 06:51   #3324
milka_70
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2022-02
Wiadomości: 2 274
Dot.: Odczuwacie kryzys gospodarczy?

[1=4b27789c826749bd4d16893 be0ab05cdfb4777a2_659f2fa 2a88b4;89582439]Pracuje od dosyć dawna, bo od 18 roku życia, ale wiadomo, że to były zlecenia. Mogłabym wziąć w tym roku dwa tygodnie, ale pracuje za krótko w nowej pracy, a muszę wyjechać w lipcu niestety. I nie chodzi tylko o urlop od pracy, a o wakacje np. na studiach żeby mieć te dwa tygodnie wolnego, ale no pracowałam.[/QUOTE]Rozumiem, w tej sytuacji przypuszczam że np we wrześniu spokojnie powinnaś dostać 2 tyg

Wysłane z mojego SM-A536B przy użyciu Tapatalka
milka_70 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2023-05-16, 06:53   #3325
4b27789c826749bd4d16893be0ab05cdfb4777a2_659f2fa2a88b4
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2019-08
Wiadomości: 12 340
Dot.: Odczuwacie kryzys gospodarczy?

Cytat:
Napisane przez milka_70 Pokaż wiadomość
Rozumiem, w tej sytuacji przypuszczam że np we wrześniu spokojnie powinnaś dostać 2 tyg

Wysłane z mojego SM-A536B przy użyciu Tapatalka
Tak, ale jadę w lipcu, bo mamy uroczystość rodzinna za granicą przy okazji no i tak się złożyło. A branża taka, że wrzesień nie bardzo. Ale no to nic, w przyszłym roku naprawdę mam nadzieję sobie to odbić, na 30 urodziny właśnie
4b27789c826749bd4d16893be0ab05cdfb4777a2_659f2fa2a88b4 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2023-05-16, 07:11   #3326
olabambola
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2022-06
Wiadomości: 1 538
Dot.: Odczuwacie kryzys gospodarczy?

ja mieszkam w dużym wojewódzkim mieście, za darmo nikt mnie języka nie nauczy, na ćwiczenia sportowe karnet albo karta sportowa (nawet duzi prywaciarze tego nie sponsorują). Do korporacji też nikogo od ręki nie przyjmą. Biedni ludzie też w miastach mieszkają. Gdy ma się pieniądze, to wszędzie dobrze, a gdy się nie ma pieniędzy, to wszędzie źle.
olabambola jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2023-05-16, 07:20   #3327
Monia284
Zakorzenienie
 
Avatar Monia284
 
Zarejestrowany: 2020-03
Wiadomości: 7 847
Dot.: Odczuwacie kryzys gospodarczy?

Cytat:
Napisane przez evonla Pokaż wiadomość
To kwestia charakteru. Osobiście nie wyobrażam sobie świadomie powołać człowieka na świat i nie zapewnić mu totalnie niczego, mając ku temu oczywiście warunki. Jako rodzic raczej nie byłabym szczęśliwa, wylegując się na kanapie w nowym domu, mając z tyłu głowy fakt, że moje dziecko nie ma własnego dachu nad głową. Zależy kto ma jakie priorytety, moim było zawsze szczęście i bezpieczeństwo najbliższych, uwaga - bezwarunkowe

Ci, którzy sami nic nigdy nie zrobili stwierdzą, że to fart..
Nie każdego stać. Chociaż fakt długo myślałam że mojego taty nie stać mi pomoc. No a nie do końca tak jest bo mieszkanie sobie kupił i działkę. W kredycie ale jednak. No ale trzeba sobie radzić.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Monia284 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2023-05-16, 07:34   #3328
Lumimi
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2016-07
Wiadomości: 4 161
Dot.: Odczuwacie kryzys gospodarczy?

Cytat:
Napisane przez olabambola Pokaż wiadomość
ja mieszkam w dużym wojewódzkim mieście, za darmo nikt mnie języka nie nauczy, na ćwiczenia sportowe karnet albo karta sportowa (nawet duzi prywaciarze tego nie sponsorują). Do korporacji też nikogo od ręki nie przyjmą. Biedni ludzie też w miastach mieszkają. Gdy ma się pieniądze, to wszędzie dobrze, a gdy się nie ma pieniędzy, to wszędzie źle.
Tylko że gdy się nie ma pieniędzy to w niektórych miejscach jest źle a w niektórych jeszcze gorzej.

W dużych miastach choćby domy kultury mają w swojej ofercie również darmowe zajęcia. Nawet możliwości zarobkowe dla nastolatków są inne. Moi niektórzy znajomi w mieście w wieku nastoletnim pracowali przy ulotkach, w kawiarniach itp. przez cały rok. Na wsi masz prace w rolnictwie w wakacje pod warunkiem że w twojej okolicy są zbiory.

Wykluczenie komunikacyjne to druga kwestia. Miałam koleżankę która codziennie była w szkole od 6.30 do 15.30 nieważne na którą miała lekcję. Po prostu miała tak autobus. Nie chodziła na żadne zajęcia w szkole, kółka tematycze itp. Które były po 15.30 bo nie miała autobusu do domu. Kiedyś w szkole przeszedł projekt unijny na darmowy kurs językowy. Ona nie chodziła bo nie miała autobusu. Inna koleżanka chodziła 4km w jedna do autobusu aby wsiąść w autobus który dowiezie ja do miasteczka na zajęcia z ang.

Ostatnio była np noc muzeów gdzie za darmo można było wejść. Było duże zainteresowanie. Pewnie wiele nastolatków z małych miejscowości nie skorzystało bo nie mieli na bilet do dużego miasta albo nie mieliby autobusu żeby wrócić do domu.

To nie tak że mieszkając w dużym mieście wszystko spada ci z nieba. Tylko po prostu masz większe możliwości, pole manewru.

Wysłane z mojego SM-G781B przy użyciu Tapatalka
Lumimi jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2023-05-16, 07:40   #3329
cava
Zakorzenienie
 
Avatar cava
 
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 22 122
Dot.: Odczuwacie kryzys gospodarczy?

[1=bafa65383b74e1029ccef70 174e4f68b71e8a0f7_646950f 23ada7;89582335]Nie wiem, może źle pamiętam, ale nie dało się wybrać szkoły jakiej chciało. Było się przydzielonym, a do innych nie było miejsc, bo był nadmiar dzieciaków. Nie słyszałam, żeby ktoś szedł do innego gimnazjum niż pod domem.

Szkoły językowe? A skąd pieniądze na naukę w tych szkołach? basen? Znowu, skąd pieniądze? Nie wiem jak ty, ale nie pracowałam mając 14 lat. Nie słyszałam wtedy o żadnych programach, były tylko korepetycje w szkole, ale poziom nie za dobry. Ja to w ogóle zaczęłam się uczyć angielskiego w szkole średniej, wcześniej tylko niemiecki, co uważam było beznadziejne i baaardzo długo byłam w tyle z tym językiem.
Oczywiście później jest łatwiej, jak kończysz 18 lat to możesz zacząć dorabiać.

Zbyt zero jedynkowo do tego podchodzisz. Nie jest tak, że ten z dużego miasta miał na pewno łatwiej niż z małego. Wszystko tak naprawdę rozchodzi się o finanse rodziców.
Oczywiście jeśli porównany dwa skrajne przypadki, to Ci z miasta będą mieli lepiej. No ale ile ludzi tyle historii.

Wysłane z mojego M2007J20CG przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]

Ja jestem bardzo zaskoczona tym co piszesz bo ja mając dzieci w mieście średnim w sumie, ciut poniżej 250 tys mieszkańców, mialam bardzo duzy wybór szkół do których mogły chodzić moje dzieci.
Tylko podstawówek dostępnych na piechotę w max 20 minut aż 3.
Wybrałam taka o najwyższym rankingu i z basenem, wiec dzieci miały tez basen za darmo. Szkoła dodatkowo oferowała tez profil sportowy nauczania, siatkówkę tam mieli jako specjalizacje.

Dodatkowo jedna uczęszczała na poziomie podstawówki do szkoły muzycznej. Darmowej-państwowej.
To była jako druga szkoła po szkole - jakby wieczorowa, zajecia chyba 2 do 3 razy w tygodniu- tu już trzeba było dojechać autobusem, No ale jesteśmy w mieście. Te autobusy są gęsto. Wiele z dzieci jeździło same do tej szkoły autobusami od samego początku.
Szkoła była 3 etapowa, No ale dzieć się rozmyślił po zakończeniu 1 etapu kształcenia.

Gimnazjum :
- jedna została w gimnazjum przy podstawówce, było kilka klas do wyboru z różnymi profilami
- druga wybrała gimnazjum językowe, zdała egzaminy, dostała się.
Państwowe, za darmo- kwestia dojechania autobusem w obrębie miasta.

A już wtedy chyba dzieci i młodzież jeździły darmo komunikacja miejska w obrębie miasta.

Liceum. Duzy wybór.
- jedna poszła do liceum z profilem biologiczno-chemicznym
- druga do plastycznego

Studia. Obie językowe w obrębie cały czas tylko jednego miasta, ale wybór jest bardzo duzy.

Wszytko państwowe, czyli taniej już się nie da.

Płaciłam za dodatkowe nauczanie języka obcego.
__________________
Cava

Z salamandrą w dłoni szedłem przez powierzchnię komety.
Liz Williams
cava jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2023-05-16, 07:45   #3330
bafa65383b74e1029ccef70174e4f68b71e8a0f7_646950f23ada7
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2019-10
Wiadomości: 6 046
Dot.: Odczuwacie kryzys gospodarczy?

[1=4b27789c826749bd4d16893 be0ab05cdfb4777a2_659f2fa 2a88b4;89582444]Tak, ale jadę w lipcu, bo mamy uroczystość rodzinna za granicą przy okazji no i tak się złożyło. A branża taka, że wrzesień nie bardzo. Ale no to nic, w przyszłym roku naprawdę mam nadzieję sobie to odbić, na 30 urodziny właśnie [/QUOTE]Pandora ja rozumiem, że jesteś teraz w złym momencie życia i widzisz wszystko w czarnych barwach, ale może wcale nie jest tak źle? Mowa o pracy i względach finansowych. Masz fajnego, wspierającego partnera, z dwiema wypłatami nawet w tym kraju nie jest tak źle.
Podjęłaś decyzję na lepsze pracę, wiedziałas, że minusem będą dojazdy i mniej czasu dla siebie, ale chyba i tak warto?
Wyjście o 7 i powrót ok 18 to niestety dość normalna sprawa przy dojazdach. Pracowałam tak 5 lat.

Wysłane z mojego M2007J20CG przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 06:45 ---------- Poprzedni post napisano o 06:42 ----------

Cytat:
Napisane przez cava Pokaż wiadomość
Ja jestem bardzo zaskoczona tym co piszesz bo ja mając dzieci w mieście średnim w sumie, ciut poniżej 250 tys mieszkańców, mialam bardzo duzy wybór szkół do których mogły chodzić moje dzieci.

Tylko podstawówek dostępnych na piechotę w max 20 minut aż 3.

Wybrałam taka o najwyższym rankingu i z basenem, wiec dzieci miały tez basen za darmo. Szkoła dodatkowo oferowała tez profil sportowy nauczania, siatkówkę tam mieli jako specjalizacje.



Dodatkowo jedna uczęszczała na poziomie podstawówki do szkoły muzycznej. Darmowej-państwowej.

To była jako druga szkoła po szkole - jakby wieczorowa, zajecia chyba 2 do 3 razy w tygodniu- tu już trzeba było dojechać autobusem, No ale jesteśmy w mieście. Te autobusy są gęsto. Wiele z dzieci jeździło same do tej szkoły autobusami od samego początku.

Szkoła była 3 etapowa, No ale dzieć się rozmyślił po zakończeniu 1 etapu kształcenia.



Gimnazjum :

- jedna została w gimnazjum przy podstawówce, było kilka klas do wyboru z różnymi profilami

- druga wybrała gimnazjum językowe, zdała egzaminy, dostała się.

Państwowe, za darmo- kwestia dojechania autobusem w obrębie miasta.



A już wtedy chyba dzieci i młodzież jeździły darmo komunikacja miejska w obrębie miasta.



Liceum. Duzy wybór.

- jedna poszła do liceum z profilem biologiczno-chemicznym

- druga do plastycznego



Studia. Obie językowe w obrębie cały czas tylko jednego miasta, ale wybór jest bardzo duzy.



Wszytko państwowe, czyli taniej już się nie da.



Płaciłam za dodatkowe nauczanie języka obcego.
Liceum owszem, można bo wybierac co się chce.
Z gimnazjum nie będę się klocic, to było dawno temu. Może po prostu byłam za głupia na lepsze szkoly i się nimi nie interesowałam, nie wiem.
Nie było darmowej komunikacji, to weszło dużo, dużo później.


Wysłane z mojego M2007J20CG przy użyciu Tapatalka
bafa65383b74e1029ccef70174e4f68b71e8a0f7_646950f23ada7 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Forum plotkowe


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2024-02-27 12:31:30


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 21:56.