Dieta Norweska od 18.02.13

[Kajusia200988]

Zaczynam dietę norweską od jutra i mam nadzieję, że się ktoś przyłączy razem zawsze raźniej. Zaczynam od wagi 66kg przy wzroście 164cm.
Pozdrawiam

[Kajusia200988]

Jestem już po pierwszym śniadaniu i o dziwo nie jest źle Bałam się trochę grejpfrutów ale Hiszpańskie czerwone nie są bardzo kwaśne czy gorzkie. Kawa również nie była czymś okropnym bez mleka i cukru i tak prawie jej nie słodziłam. Mała notka korygująca- ważyłam się rano przed zaczęciem diety i waga pokazała 64kg, więc tą traktuję jako wyjściową.

Zapraszam do przyłączenia się samej tak smutno...

[Angels2708]

no i jak ci idzie?? ja dziś mam drugi dzień ale niestety musze zrezygnowac bo mam zawroty glowy

[Kajusia200988]

Ja już skończyłam, ale rezultaty są imponujące:
schudłam 7 kg, obwody w brzuchu, pupie, udach rękach i talii poszły w dół średnio o 7 cm. Ponad to od zakończenia diety mija 10 dzień a waga się trzyma z 1 kg wahnięciem ale mam @. Jestem bardzo zadowolona, a za 3 tygodnie robię powtórkę bo jeszcze 4 kg muszę zgubić.

[Angels2708]

więc życzę ci powodzenia.. szkoda że ja musiałam zrezygnować.. ( ale może zdrowa żywność mi coś pomoże
i gratulacje wytrzymałości

[CzarnaKawaBuni]

Wpisuję sie w Wątek
Chcę schudnąć i od dziś stosuję dietę z tym że trochę zmieniłam jadłospis tzn. Jajka Grejpfrut i zupa jarzynowa na mięsie
Głównym powodem zmienienia lekko jadłospisu jest brak funduszy.
Mam nadzieję że ktoś do mnie dołączy

[Kajusia200988]

Witam serdecznie i życzę powodzenia
Mi dzisiaj mija dwa tygodnie od skończenia diety i trzymam wagę więc żadnego efektu jojo nie ma o ile oczywiście po skończeniu diety je się z głową. 7 kg to dobry wynik choć nie ukrywam liczyłam na więcej...
w drugim dniu diety ważyłam się na nowej wadze, bo stara strasznie kłamała. Zaczynałam od 67kg- jest 60, a chcę zgubić jeszcze przynajmniej 3kg. Zastanawiam się nad zaczęciem jeszcze raz Norweskiej mam jeszcze dwa tygodnie na przemyślenia

Angels2708 dzięki za gratulacje. Silna wola to równie ważny element tej diety jak jaja.

CzarnaKawaBuni od jakiej wagi startujesz? Proponuję zebrać miarę ze strategicznych części ciała. U mnie bywało tak, że waga wcale nie chciała sie za bardzo ruszyć w dół ( zwłaszcza w drugim tygodniu) ale cm pięknie spadały.

Pozdrawiam kobietki

[CzarnaKawaBuni]

Mój wzrost 152 moja waga 75kg a centymetrów to cóż nie mam ale moim wyznacznikiem są niedawno kupione spodnie rozmiaru 42 w których się hm ledwo mieszczę więc liczę że będę mogła szybko je założyć jak tylko skończy mi się @ będę chodzić na basen i Burpees (świetnie wykończające ćwiczenia)
Liczę na to że szybko schudnę
Mam nadzieję że Ktoś jeszcze dołączy

[Angels2708]

ja postanowiłam że zdrowo się odżywiam (nie dietowo) i w planach mam zakup hula hop który pomoże mi się pozbyć oponki ) trzymajcie kciuki...
CzarnaKawaBuni trzymam za ciebie kciuki i pisz co i jak ci idzie

[atojaxd]

możecie coś więcej o niej powiedzieć ? ile trwa ? jakie są zasady ? co można jeść ? ile można schudnąć ?

[Ru dzia]

Witam
Jestem z tego samego powodu co Wy miło dołaczyć do waszego grona.. dziś jest mój pierwszy dzień..

[Angels2708]

no to powodzenia dziewczynki )

[CzarnaKawaBuni]

no to dziś mój 6 dzień i cóż od jutra w końcu mogę ćwiczyć ale cieszę się że spodnie już nie cisną mnie na łydkach (moja zmora) ale jeszcze uda i tyłek i będę szczęśliwa
macie może jakieś dobre ćwiczenia na tyłek i uda ?

Ru dzia - Powodzenia

[klus]

Hej
dołączę się
Jestem na diecie czwarty dzień.
Ciężko to znoszę, jestem prawie cały czas głodna...
Mimo tych czterech dni nie widzę jeszcze żadnych efektów, być może jeszcze za wcześnie.
Dziś nie wytrzymałam i zjadłam cukierka :/ mam nadzieję że nie ma to zbytniego znaczenie, w końcu to tylko cukierek.

[atojaxd]

czy mógłby ktoś coś napisać o tej diecie ? ..

[klus]

http://www.szukaj-diety.pl/index.php/dieta-norweska/

[fatass]

Napisane przez klus

http://www.szukaj-diety.pl/index.php/dieta-norweska/

Strona którą podałaś to zbiorowisko różnych diet. To co na ich temat jest napisane nie ma ŻĄDNEGO potwierdzenia w nauce. Ot ktoś sobie coś wymyślił, napisał, a inny "mądry" przepisał jako prawdę.
Najlepszy przykład: "Dwutygodniowy okres takiego odżywiania powoduje przyśpieszenie przemiany materii, w tym czasie w naszym organizmie zachodzą chemiczne zmiany, które warunkują lepsze i sprawniejsze trawieni pokarmów." To jest totalna bzdura. Metabolizmu nie da się przyspieszyć takim sposobem odżywiana. Każdy ... DOSŁOWNIE KAŻDY dietetyk którego zapytasz powie Ci że jest zupełnie odwrotnie. Taka dieta tylko rozpiepsza metabolizm w drobny mak. A jedyne spadki na wadze pochodzę z usunięcia złogów kałowych z jelit, spaleniu mięśni i utraty wody.
Inny przykład jest taki że "nowinki" z różnych podanych na tej stronie się wykluczają. Np. dieta 1200kcal tam opisana przyznaje że to za mało jedzenia i na dłuższą metę organizm będzie się wyniszczał, podaje też szereg skutków ubocznych. W tym samym czasie dieta norweska, która dostarcza o połowę mniej kalorii (500-700 na dobę) rzekomo miałaby być zdrowa i przyspieszać metabolizm? .... ijasne.

[klus]

Napisane przez fatass

Strona którą podałaś to zbiorowisko różnych diet. To co na ich temat jest napisane nie ma ŻĄDNEGO potwierdzenia w nauce. Ot ktoś sobie coś wymyślił, napisał, a inny "mądry" przepisał jako prawdę.
Najlepszy przykład: "Dwutygodniowy okres takiego odżywiania powoduje przyśpieszenie przemiany materii, w tym czasie w naszym organizmie zachodzą chemiczne zmiany, które warunkują lepsze i sprawniejsze trawieni pokarmów." To jest totalna bzdura. Metabolizmu nie da się przyspieszyć takim sposobem odżywiana. Każdy ... DOSŁOWNIE KAŻDY dietetyk którego zapytasz powie Ci że jest zupełnie odwrotnie. Taka dieta tylko rozpiepsza metabolizm w drobny mak. A jedyne spadki na wadze pochodzę z usunięcia złogów kałowych z jelit, spaleniu mięśni i utraty wody.
Inny przykład jest taki że "nowinki" z różnych podanych na tej stronie się wykluczają. Np. dieta 1200kcal tam opisana przyznaje że to za mało jedzenia i na dłuższą metę organizm będzie się wyniszczał, podaje też szereg skutków ubocznych. W tym samym czasie dieta norweska, która dostarcza o połowę mniej kalorii (500-700 na dobę) rzekomo miałaby być zdrowa i przyspieszać metabolizm? .... ijasne.

Dziewczyna chciała, żeby ktoś coś wstawił ( ile trwa dieta, co można jeść) więc wstawiłam to co ja czytałam Ja korzystam z jadłospisu właśnie z tej strony.

Jak masz lepsze źródło to podaj linka ja odwiedziłam kilka stron i na każdej to samo napisane. I prawie wszędzie w komentach info, że norweska w rzeczywistości zwalnia metabolizm...więc jak się doczyta wszystko, to można się nie zdecydować na taki sposób żywienia.
Ja nigdy na diecie nie byłam, to moja pierwsza, właściwie zdecydowałam się z ciekawości....osobiście uważam, że tak szybka utrata wagi zawsze wiąże się z czymś negatywnym.

[Nonika69]

Witam was wszystkich !
Ja sowją przygodę z tą dietą zaczęłam w poniedzialek rano, dziś dopiero środa a na wadze 2.15kg mniej ! nie byłam do niej przekonana, ale teraz śmiało polecam !
Pozdrawiam

[fatass]

Napisane przez Nonika69

Witam was wszystkich !
Ja sowją przygodę z tą dietą zaczęłam w poniedzialek rano, dziś dopiero środa a na wadze 2.15kg mniej ! nie byłam do niej przekonana, ale teraz śmiało polecam !
Pozdrawiam

Przeczytaj co pisze powyżej. Jeśli nie wierzysz zrób analizę składu ciała teraz i jak skończysz dietę. Czarno na białym będziesz miała wyszczególnione, że nie ubyło Ci ani pół kilo tkanki tłuszczowej.

Tutaj masz przystępnie w miarę wyjaśnione dlaczego - http://www.eksmagazyn.pl/zdrowie-i-u...lepszy-pomysl/, P.S. Artykuł mówi o 1000 kcal. Norweska dostarcza średnio połowę z tego.

[mroweczka_7]

Witam wszystkich!!!
Ja też jestem na diecie norweskiej. Dzisiaj jest mój 7 dzień odchudzania. Zaczynałam od wagi 71 kg przy wzroście 163 czyli łatwo wywnioskować że mam nadwage :-( Postanowiłam że pierwsze ważenie będzie dopiero po tygodniu więc jutro rano się zważe i napisze Wam jak mi poszło. Ja osobiście nie chodzę wogóle głodna i nawet daje rady bez słodyczy (bo to chyba jedna z moich słabości).
Trzymam kciuki za wszystkich na diecie, Powodzenia.

[fatass]

Napisane przez mroweczka_7

Witam wszystkich!!!
Ja też jestem na diecie norweskiej. Dzisiaj jest mój 7 dzień odchudzania. Zaczynałam od wagi 71 kg przy wzroście 163 czyli łatwo wywnioskować że mam nadwage :-( Postanowiłam że pierwsze ważenie będzie dopiero po tygodniu więc jutro rano się zważe i napisze Wam jak mi poszło. Ja osobiście nie chodzę wogóle głodna i nawet daje rady bez słodyczy (bo to chyba jedna z moich słabości).
Trzymam kciuki za wszystkich na diecie, Powodzenia.

71kg przy 163 i dieta norweska. Piękne jo-jo będzie

[CzarnaKawaBuni]

Wszystkich się straszy JOJO ale MY jesteśmy świadome że jak będziemy po diecie się Obżerać to przytyjemy (tzn mam taką nadzieję)

Dziewczyny muszę przerwać dietę ale tylko dlatego że wracam na świeta do domu i nie będę miała takiego wpływu na to co jem.

mroweczka_7 Witaj powodzenia pisz tutaj

zaraz po świętach wracam od razu do tej diety

[fatass]

Hahhaha... obżerać. No to jak jedzenie 800kcal na dobę to obżerania to podziękował. Bo ja miałam takie jo-jo że żeby nie tyć, tylko trzymać wagę musiałam zejść do 600kcal na dobę A to dzięki bliźniaczej diecie na której wy jesteście - na diecie kopenhaskiej. Ten sam rodzaj "diety" .

Poza tym, co my tu o "straszeniu" mówimy? Czy ja kogoś straszę? Nie. To nie jest straszenie, to jest rzeczywistość wynikająca z biologii i zachowań naszego organizmu. Dieta norweska to głodówka. (dla organizmu głodówka to każda dieta która nie dostarcza minimum tyle kalorii ile wynosi BMR danej osoby). Dieta norweska dostarcza kalorycznie ok niż 1/3 BMR. To jest głodówka. I po takiej głodówce nawet dieta 1000kcal to dla organizmu "obżeranie" .... . Z resztą wystarczy sięgnąć do jakichkolwiek potwierdzonych źródeł naukowych, a nie opierać się na tym co gdzieś ktoś 20lat temu przeczytał, albo jakaś koleżanka powiedziała. Nie wierzysz mi? Sprawdź

Ja piszę, bo być może nie każda z was jest świadoma błędu który popełnia.
Tym które wiedzą i świadomie się decydują to mogę tylko pogratulować, ale przejmować się nie zamierzam bo to nie moje zdrowie, nie mój tłuszcz nie moje późniejsze problemy Ja swoje mam już za sobą i jedynie jest mi żal, że mnie nikt wcześniej nie próbował uświadomić i musiałam się na własnych błędach uczyć, bo byłabym laska już 10 lat temu

Pozwodzenia i pozdrawiam.

[CzarnaKawaBuni]

no może złego słowa użyłam "Straszenie" Uświadomienie to chyba lepsze

[fatass]

Spoko. Ja nie mam nic przeciwko. Jak mówiłam - to nie moje zdrowie, nie mój tłuszcz (który zostanie) itd. . Kwestia tego, że np. ja kiedy stosowałam takie diety to nie było nikogo kto by mi doradził, powiedział, wytłumaczył. Wiele przez to straciłam i czasu i zdrowia. Dlatego jak tylko mogę to wtrącam swoje 3 grosze Może akurat jakieś zagubionej duszyczce pomogę

Zachęcam to poświęcenia dosłownie 10 MINUT na uważne przeczytanie tekstu poniżej.
Tekst pochodzi ze strony dobrydietetyk.pl

"Szybki ubytek kilogramów po zastosowaniu większości diet odchudzających, to nie korzystny efekt terapii, lecz szkodliwy efekt uboczny. Jeżeli po tygodniu waga ciała spada o 3-4 kilogramy, to zyskujemy niemal stuprocentową gwarancję, że wkrótce znów przytyjemy. Pierwsze dni to dla organizmu okres niezwykle ciężkich doświadczeń. Nie jest on bowiem w stanie w jednej chwili wypracować mechanizmów umożliwiających spalanie nowej mieszanki paliwowej.
Aktualne procesy metaboliczne odpowiedzialne za przetwarzanie dotychczas dostarczanej energii zostają wstrzymane. Na taką okoliczność fabryki komórkowe są zupełnie nieprzygotowane. Na liniach przetwarzania energii uruchomiony zostaje alarm. W pierwszej kolejności zostają wyłączane piece spalania komórkowego, tzw. mitochondria. Zatrzymują się również taśmy transportowe, a dostarczany materiał energetyczny jest tymczasowo składowany.
W ramach postępującego kryzysu produkcyjnego organizm uruchamia tzw. procesy kataboliczne odpowiedzialne za niszczenie struktur tkankowych zużywających energię. Skoro nie można odpowiednio przetworzyć nowego surowca, istnieje konieczność zlikwidowania energochłonnych fabryk cieplnych – czyli naszych mięśni. Proces ten następuje tak szybko, że bez problemu doświadczamy to na własnej skórze. Efektem jego działania jest bowiem bardzo szybki ubytek wagi, sięgający nawet kilku kilogramów tygodniowo.
To właśnie ten spadek masy ciała dostarcza nam najbardziej przyjemnych doznań, rekompensując tym samym wszystkie trudy koszmarnej diety. Jednak mniej więcej po upływie 7-10 dni organizm opanowuje 60-70% całej sytuacji, w efekcie czego dalszy proces niszczenia struktur mięśniowych zostaje częściowo wstrzymany. Ustrój bowiem uruchomił sporą część nowych linii produkcyjnych, które są w stanie sprostać nowym wyzwaniom. Nie ma więc konieczności dalszego, szybkiego obniżania wagi, gdyż sytuacja staje się powoli opanowana. Widzimy więc, że kilogramy zaczynają ubywać już zdecydowanie wolniej.
Przez ostatnie kilkanaście dni odchudzającej organizm starał się żmudnie wypracować nowe mechanizmy przetwarzania dostarczanej energii i dostosować je do panującej sytuacji. I kiedy prawie się to udało, nagle... koniec kuracji i ponowne przestawienie zwrotnic. To nie tylko przekracza metaboliczne możliwości organizmu, ale także jego wyjątkową cierpliwość. Zdobywane z kuracji na kuracje nowe doświadczenia wymuszają więc budowanie specjalnych mechanizmów radzenia sobie w skrajnie trudnych i zmieniających się sytuacjach kryzysowych. Mózg, układ nerwowy, a także system hormonów i enzymów podejmują wspólny plan działania. A oto, co ustalają wspólnie po 2-3 kuracjach odchudzających:

Postulat pierwszy: Wytężamy procesy oszczędzania energii. Przemiana materii musi funkcjonować na możliwie najniższym poziomie. Udział tkanki mięśniowej zaniżamy do niezbędnego minimum. Jeżeli tylko to możliwie, maksymalnie ograniczamy możliwość jej rozrostu.
Efekt odczuwalny: Ciało staję miękkie, traci jędrność, pojawia się cellilut. Mniej przyjaźnie znosimy niższą temperaturę.

Postulat drugi: Maksymalnie przysposabiamy komórki tłuszczowe do gromadzenia rezerw. Nie blokujemy zarówno ich rozrostu objętościowego jak również liczbowego. Muszą mieć pełen komfort działania!
Efekt odczuwalny: Szybkie nabieranie wagi po zakończeniu kuracji. Każdy powrót do poprzedniego sposobu żywienia skutkuje wyraźnie widocznym otłuszczenia ciała.

Postulat trzeci: Intensywnie bronimy komórek tłuszczowych. Ograniczany dostęp enzymów i hormonów, które mogłyby znacząco naruszać ich zapasy.
Efekt odczuwalny: mimo wytężonych starań, nasze nowe diety przynoszą coraz gorsze rezultaty, mimo, że na koleżanki działają.

Postulat czwarty: Na każdym kroku pobudzamy apetyt i, jak tylko się da, zniechęcamy do ruchu.
Efekt odczuwalny: Każdy widok jedzenia staje się nieodpartą pokusą. Nasze życie coraz bardziej krąży wokół talerza. Mamy też mniejszą ochotę do ćwiczeń, a także coraz częściej czujemy się wyczerpani i zmęczeni."

---------- Dopisano o 20:08 ---------- Poprzedni post napisano o 19:27 ----------

i to: http://dobrydietetyk.pl/czytelnia/4/diety-glodowkowe/ - opisane kiedy tłuszcz się spala a kiedy nie

[mroweczka_7]

Cześć. Dzisiaj wkońcu się zważyłam, schudłam 3 kilo w tydzień i jestem zadowolona. Uważam że jeżeli po skończeniu diety będziemy jeść w miarę rozsądku a do tego dużo ruchu to efekt jo-jo nam nie grozi.
Jest bardzo dużo sceptyków diet ale nie ma co się nimi przejmować grunt to dobre nastawienie psychiczne i wielka wola walki z własnymi słabościami.

[Ru dzia]

witam..ja jestem dzis 7 dzień na tej diecie.. i 4 kg mniej

[CzarnaKawaBuni]

W końcu powróciłam do domu i od jutra dieta

[Polcia20]

Hej
Stosuje diete 2 dzień i z wagi spadło 1,5 kg. Stosowałam ją w styczniu i spadło 9 kg. A zaczynałam przy wadze 67kg i wzroście 170 cm. Teraz zaczynam prz wadze 65 kg. Myśle ze uda mi sie znów zrzucic około 9 tak na Lato