Związek z partnerem z zaburzeniami psychicznymi - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2019-03-22, 18:17   #1
nikka7
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 14

Związek z partnerem z zaburzeniami psychicznymi


Dziewczyny...boje się że wdałam się w związek z kimś z problemami psychicznymi. Poznaliśmy się w sierpniu zeszłego roku. Dla mnie to miał być tylko seks (byłam po trudnym rozstaniu i nie miałam ochoty się angażować). Po miesiącu jednak on wyznał że chce związku i zaczął bardzo się starać. Po jakimś czasie zakochałam się, bo był naprawdę cudowny, choć trochę dziwne były dla mnie takie bardzo poetyckie a czasami melodramatyczne wyznania z jego strony. Studiował w innym mieście, ale rodziców miał w mieście, w którym mieszkam ja, więc widywaliśmy się w weekendy. Jest ode mnie 8 lat młodszy, ma 22 lata.
W grudniu rzucił studia i znalazł pracę w moim mieście, "by być ze mną". W sylwestra oświadczył się, ale powiedziałam, że to znacznie za wcześnie. Generalnie bardzo dużo mówił o uczuciach, o swoich wewnętrznych przeżyciach i był dosyć niepewny swojej wartości oraz zazdrosny. Nie robił mi jazd ale wymagał sporo potwierdzania że jest dla mnie "najbardziej męski" , że jest "sam email alfa" oraz że nigdy go nie zostawię.W końcu zaczęło mnie to trochę męczyć i porozmawiałam z nim o tym, że nie może ode mnie uzależniać swojego poczucia własnej wartości. W tym samym czasie jego rodzice (przeciwni naszemu związkowi) wmawiali mu , że ja na pewno jestem przyzwyczajona do luksusów bo źle nie zarabiam i miałam pewnie facetów w moim wieku lub starszych "na poziomie" i że prędzej czy później zostawię "takiego biednego studenta jak on", dla kogoś z kasą, kto będzie mnie zabierał do restauracji parę razy w tygodniu a nie raz na miesiąc. Wmawiali mu, że nie ma mu nic do zaoferowania. Ja natomiast od początku organizowałam nam czas tak, żeby nie wymagało to żadnego lub większego nakładu finansowego i świetnie się bawiliśmy np na spacerach. Nigdy nie narzekałam na brak prezentów czy wyjść do restauracji. Naprawdę byłam z nim szczęśliwa...jego bogate wnętrze i wzajemne podobieństwa były wystarczające do tego, żebyśmy nigdy się że sobą nie nudzili.
Ale mimo wszystko po paru dniach kiedy chodził dziwnie podenerwowany rzucił mnie (było to w lutym). Po tygodniu wrócił i błagał o przebaczenie. Nie wybaczyłam mu od razu, ale stopniowo to naprawialiśmy. Na początku marca oświadczył się po raz drugi. Zgodziłam się i zamieszkaliśmy razem a on zerwał kontakt z rodzicami twierdząc, że całe życie go dołowali, że wmawiali mu, że jest nikim i czas zacząć żyć normalnie. Po dwóch tygodniach od zamieszkania razem, kiedy codziennie słyszałam że nigdy nie był tak szczęśliwy, że jestem spełnieniem jego marzeń, wracam do domu, a tam klucz w skrzynce a on zniknął wraz ze swoimi rzeczami. 5 dni przed rozstaniem rzucił pracę, bo twierdził że "to nie jest to co chce robić i dzięki niej nie będzie dla mnie bardziej meski". Rzucił ją mimo że nie miał zupełnie żadnych oszczędności. 3 dni przed rozstaniem spotkał się z ojcem, który jako lekarz stwierdził, że jego syn ma depresje, jest ode mnie uzależniony i mając znajomości wśród psychiatrów może mu załatwić pobyt w zakładzie zamkniętym. Tego dnia po spotkaniu z ojcem mój facet poprosił żebym poszła z nim do psychologa do którego chodzi. Psycholog stanowczo odradził mu zakład zamknięty lecz podkreślił, że jest duży problem w tym, że nie przewiduje konsekwencji swoich czynów i działa pochopnie.
Ja chyba mam traumę...Tego dnia jak byłam w pracy pisał mi smsy że kocha mnie nad życie i chce się ze mną zestarzeć. Parę godzin później już go nie było a ja byłam zablokowana w jego telefonie...
nikka7 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-03-22, 20:46   #2
lady666macbeth
Zakorzenienie
 
Avatar lady666macbeth
 
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: Bielsko-Biała
Wiadomości: 8 338
Dot.: Związek z partnerem z zaburzeniami psychicznymi

czekaj czekaj, czyli teraz go nie ma tak ?
__________________
"Słowami też można dotykać. Nawet czulej niż dłońmi."
lady666macbeth jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-03-22, 20:58   #3
nikka7
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 14
Dot.: Związek z partnerem z zaburzeniami psychicznymi

Dokładnie, nie ma go. Jego telefon jest wyłączony a ja nie mam pojęcia co się stało i dlaczego. Myślę, że powoli wariuje...czy on to wszystko udawał? Po co? Dlaczego to zrobił??
nikka7 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-03-22, 21:03   #4
lady666macbeth
Zakorzenienie
 
Avatar lady666macbeth
 
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: Bielsko-Biała
Wiadomości: 8 338
Dot.: Związek z partnerem z zaburzeniami psychicznymi

myślę że powinnaś zmienić zamek w drzwiach, a z tym panem dać sobie spokój.
__________________
"Słowami też można dotykać. Nawet czulej niż dłońmi."
lady666macbeth jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-03-22, 21:35   #5
Ellen_Ripley
Zakorzenienie
 
Avatar Ellen_Ripley
 
Zarejestrowany: 2018-04
Wiadomości: 20 853
Dot.: Związek z partnerem z zaburzeniami psychicznymi

Zaklinanie rzeczywistości, zarówno z jego, jak i Twojej strony. Niech mnie tu linczują, ale wiek ma znaczenie, a 8 lat to duża różnica, jeżeli mówimy o chłopaku wkraczającym dopiero w dorosłość (bo nadal zależny od rodziców student), a 30-latką. Wybacz, ale oprócz zaburzeń, to sporo rzeczy jednak go mogło przytłoczyć, a nie za bardzo widzę, abyś w ogóle próbowała to zrozumieć (oczywiście oceniam na postawie tego, co napisałaś). Uważam, że ktoś, kto wiąże się ze sporo młodszą osobą (gdzie jest spory przeskok jeżeli chodzi o etap życia), bierze na siebie jednak taką trochę większą odpowiedzialność. Chłopak Ci sporo naobiecywał, nagadał się o uczuciach, których tak naprawdę do końca nie rozumie (no sorry, inne znaczenie ma "do końca życia, chcę się z tobą zestarzeć" dla 15-latka, inne dla 20-latka, a inne dla 40-latka). Powinnaś jednak to wiedzieć.

On dla bycia z Tobą sporo poświęcił (rzucił studia, podjął pracę, odciął się od rodziców) i nawet jeżeli go o to nie prosiłaś, to jednak najwidoczniej Ci to pasowało. To niestabilny emocjonalne młody człowiek, a Ty chyba nie do końca w ogóle "czujesz" temat, bo wielce się dziwisz po co on coś tam robił. Bo tak czuł w danej chwili. Tylko, że chyba nadszedł moment, w którym zrozumiał, że zbudował wszystko wokół związku z Tobą i to go mogło nie tylko przerosnąć, ale i przerazić. Brnęłaś w ten związek, z tym niestabilnym emocjonalnie chłopakiem, chociaż już dawno były sygnały alarmowe, aby to zakończyć. Sorry, ale w tej sytuacji jest sporo Twojej odpowiedzialności.
__________________
Żegnaj Wizaż Forum. Tyle lat za nami. Witaj Życie po Wizażu (Discord). Wszystko przed nami.

Edytowane przez Ellen_Ripley
Czas edycji: 2019-03-22 o 21:40
Ellen_Ripley jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-03-23, 08:16   #6
squirrelqa
Zakorzenienie
 
Avatar squirrelqa
 
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: W podróży
Wiadomości: 6 906
Dot.: Związek z partnerem z zaburzeniami psychicznymi

Cytat:
Napisane przez Ellen_Ripley Pokaż wiadomość
Zaklinanie rzeczywistości, zarówno z jego, jak i Twojej strony. Niech mnie tu linczują, ale wiek ma znaczenie, a 8 lat to duża różnica, jeżeli mówimy o chłopaku wkraczającym dopiero w dorosłość (bo nadal zależny od rodziców student), a 30-latką. Wybacz, ale oprócz zaburzeń, to sporo rzeczy jednak go mogło przytłoczyć, a nie za bardzo widzę, abyś w ogóle próbowała to zrozumieć (oczywiście oceniam na postawie tego, co napisałaś). Uważam, że ktoś, kto wiąże się ze sporo młodszą osobą (gdzie jest spory przeskok jeżeli chodzi o etap życia), bierze na siebie jednak taką trochę większą odpowiedzialność. Chłopak Ci sporo naobiecywał, nagadał się o uczuciach, których tak naprawdę do końca nie rozumie (no sorry, inne znaczenie ma "do końca życia, chcę się z tobą zestarzeć" dla 15-latka, inne dla 20-latka, a inne dla 40-latka). Powinnaś jednak to wiedzieć.

On dla bycia z Tobą sporo poświęcił (rzucił studia, podjął pracę, odciął się od rodziców) i nawet jeżeli go o to nie prosiłaś, to jednak najwidoczniej Ci to pasowało. To niestabilny emocjonalne młody człowiek, a Ty chyba nie do końca w ogóle "czujesz" temat, bo wielce się dziwisz po co on coś tam robił. Bo tak czuł w danej chwili. Tylko, że chyba nadszedł moment, w którym zrozumiał, że zbudował wszystko wokół związku z Tobą i to go mogło nie tylko przerosnąć, ale i przerazić. Brnęłaś w ten związek, z tym niestabilnym emocjonalnie chłopakiem, chociaż już dawno były sygnały alarmowe, aby to zakończyć. Sorry, ale w tej sytuacji jest sporo Twojej odpowiedzialności.
Bardzo pomogłaś autorce tym wpisem, nie ma co...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________

squirrelqa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-03-23, 09:35   #7
nikka7
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 14
Dot.: Związek z partnerem z zaburzeniami psychicznymi

Przecież wiedziałam, że to jest ryzyko, ale czułam z nim porozumienie takie, jak nigdy z nikim wcześniej. Był wrażliwy i myślałam że jest dobrym człowiekiem, który nigdy mnie z premedytacją nie skrzywdzi. Kiedy broniłam się przed zaangażowaniem, on stawał na głowie, twierdząc, że dla tej miłości zrobi wszystko. Ja rozumiem, że można zmienić zdanie, może kogoś coś przerosnąć, ale jak można zrobić taką krzywdę drugiej osobie...zostawić ją bez słowa? Parę godzin wcześniej zapewniając o dozgonnej miłości...Czy to jest normalne? Nie potrafię się uspokoić, nie umiem tego ogarnąć umysłem. Ciągle mówił, że boi się że mówię, że kocham ale go zostawię...jak jego ex i jego ojciec...a zrobił mi dokładnie to, co uważał za najgorszą rzecz, jaką jedna osoba może zrobić drugiej.
nikka7 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2019-03-23, 11:07   #8
Fatina
Raczkowanie
 
Avatar Fatina
 
Zarejestrowany: 2010-12
Lokalizacja: far far away
Wiadomości: 197
Dot.: Związek z partnerem z zaburzeniami psychicznymi

Czy normalne?Nie.Czy sie zdarza?Tak i to czesto,ludzie w roznym wieku tak sobie ostatnimi czasy zakonczaja zwiazki.Tchorzostwo i tyle.Dziewczyny dobrze radza,wymien zamki zebys sie kiedys noe zdziwila jak zmieni zdanie i sie znow wprowadzi znienacka.Od noestabilnych ludzi trzeba uciekac,nie tlymaczyc,nie rozumiec i nie pomagac a uciekac bo to jest wlasnie zdrowy egoizm.Bedzie bolec ale powoli sie z tego otrzasniesz,nie probuj zrozumiec bo szkoda zdrowia i zycia,bardzo mozliwe ze on tez nie rozumie tego co zrobil.Kto go tam wie.
Fatina jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-03-23, 22:28   #9
7dbb9a5eb34dfbc92c949ff00120f6a0f5eee73b
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2018-12
Wiadomości: 135
Dot.: Związek z partnerem z zaburzeniami psychicznymi

Przeczytaj książkę Robin Norwood pt. "Kobiety, które kochają za bardzo" - to książka o tym, co ci się przytrafiło. Strasznie mi szkoda takich osób jak ty, bo sama ten temat przerabiałam i wiem jak to boli.
7dbb9a5eb34dfbc92c949ff00120f6a0f5eee73b jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-03-24, 07:38   #10
tinkerver2
Zakorzenienie
 
Avatar tinkerver2
 
Zarejestrowany: 2018-06
Wiadomości: 11 110
Dot.: Związek z partnerem z zaburzeniami psychicznymi

Cytat:
Napisane przez nikka7 Pokaż wiadomość
uspokoić, nie umiem tego ogarnąć umysłem. Ciągle mówił, że boi się że mówię, że kocham ale go zostawię...jak jego ex i jego ojciec...a zrobił mi dokładnie to, co uważał za najgorszą rzecz, jaką jedna osoba może zrobić drugiej.
Mój ex się bał że go zdradzę i zostawię, mimo że nie miał najmniejszych powodów, bo całymi dniami siedziałam sama jak kolek w domu i z nikim nie utrzymywałam kontaktu. I wiesz co?
Tak się bał, że aż mnie zdradził i zostawił.
tinkerver2 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-03-24, 08:45   #11
7dbb9a5eb34dfbc92c949ff00120f6a0f5eee73b
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2018-12
Wiadomości: 135
Dot.: Związek z partnerem z zaburzeniami psychicznymi

Cytat:
Napisane przez tinkerver2 Pokaż wiadomość
Mój ex się bał że go zdradzę i zostawię, mimo że nie miał najmniejszych powodów, bo całymi dniami siedziałam sama jak kolek w domu i z nikim nie utrzymywałam kontaktu. I wiesz co?
Tak się bał, że aż mnie zdradził i zostawił.
Dobrze wiedział, do czego ludzie są zdolni, bo sam był do różnych rzeczy zdolny, dlatego tak się bał. Też coś podobnego przerabiałam. Tyle, że ja byłam podejrzewana o kłamsta, bo ten, który mnie podejrzewał, sam kłamał jak najęty.
7dbb9a5eb34dfbc92c949ff00120f6a0f5eee73b jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2019-03-24, 09:38   #12
nikka7
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 14
Dot.: Związek z partnerem z zaburzeniami psychicznymi

Ahantxa - pudło. Ja w związku zachowuje duża dozę niezależności. To nie jest tak, że ja teraz za wszelką cenę chcę, żeby wrócił i nie wyobrażam sobie bez niego życia. Nie podporządkowywałam pod niego całego swojego życia. Bardziej jestem przekonana o tym, że to on kiedyś się odezwie i chce być na to psychicznie przygotowana. Wszystko też próbuje zawsze zrozumieć, a tu nic się nie klei i to mnie bardzo męczy.
nikka7 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-03-24, 09:46   #13
Hultaj
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 877
Dot.: Związek z partnerem z zaburzeniami psychicznymi

Cytat:
Dobrze wiedział, do czego ludzie są zdolni, bo sam był do różnych rzeczy zdolny, dlatego tak się bał. Też coś podobnego przerabiałam. Tyle, że ja byłam podejrzewana o kłamsta, bo ten, który mnie podejrzewał, sam kłamał jak najęty.
bez urazy ale bez przesady że za podejrzewaniem kłamstw kryją się zawsze nieszczere intencje; świetna linia obrony dla kłamcy: ''podejrzewasz? to na pewno sam/a kłamiesz''.

Autorko, a jest możliwość że za tym wszystkim stoi jego rodzina? Namówili go na zakład zamknięty i zerwanie kontaktu, zabrali komórkę?
Prawdopodobnie ma zaburzenia ale czy tak cięzkie jak się obawiasz nie wiadomo.
Hultaj jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-03-24, 09:52   #14
nikka7
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 14
Dot.: Związek z partnerem z zaburzeniami psychicznymi

Cytat:
Napisane przez Hultaj Pokaż wiadomość
bez urazy ale bez przesady że za podejrzewaniem kłamstw kryją się zawsze nieszczere intencje; świetna linia obrony dla kłamcy: ''podejrzewasz? to na pewno sam/a kłamiesz''.

Autorko, a jest możliwość że za tym wszystkim stoi jego rodzina? Namówili go na zakład zamknięty i zerwanie kontaktu, zabrali komórkę?
Prawdopodobnie ma zaburzenia ale czy tak cięzkie jak się obawiasz nie wiadomo.
Bałam się, że jest w tym zakładzie, dlatego wczoraj wieczorem pojechałam pod jego blok - światło w jego pokoju się świeciło, dosyć długo. Zatem wniosek prosty - dobrowolnie wrócił do rodziców, bo tak łatwiej, bo kasę dadzą i pracować nie trzeba, bo mamusia posprząta i zakupy zrobi... Tak to niestety wygląda. A że na odchodne nie miał nic do powiedzenia - jak dla mnie totalny tchórz bez honoru. Kto normalny tak robi? W dodatku 10 dni po zaręczynach...
nikka7 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-03-24, 10:03   #15
Hultaj
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 877
Dot.: Związek z partnerem z zaburzeniami psychicznymi

No to co ty rozważasz i szukasz drugiego dna.
Nie wiem ale gdybym była po zaręczynach to nie tylko podjechałabym pod ten blok (skoro już to zrobiłaś) ale udała się do mieszkania i poprosiła o wyjaśnienia. Chyba że jesteś zbyt roztrzęsiona.
On zrobił ghosting, cięzkiego kalibru, ale ghosting.

Inna sprawa że to że świeciło się światło w pokoju nie znaczy że on w nim siedział. Chyba że widziałaś wyraźnie że to był on.

---------- Dopisano o 12:03 ---------- Poprzedni post napisano o 11:59 ----------

Cytat:
W dodatku 10 dni po zaręczynach...
bez urazy ale związałas się z co najmniej egzaltowanym ale 22letnim dzieciakiem, bez studiow i pracy za to filozofem od miłości i zamiast oceniać całokształt skupiłaś się tylko na tym że był fajnym w związku misiem. Brak konkretnych działań ale za to życie miłością to nie jest rozsądne samo w sobie.
Hultaj jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-03-24, 10:06   #16
nikka7
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 14
Dot.: Związek z partnerem z zaburzeniami psychicznymi

Obawiam się,że po prostu mi nie otworzą, a takiego upokorzenia już bym nie zniosła. Ta bezsilność sprawia, że aż rodzi się we mnie agresja. Zrobił swoje, odciął się i zadowolony. Mamusia szczęśliwa, że ma synka z powrotem i nie musi siedzieć sama a ja nic nie mogę zrobić, żeby chociaż uzyskać jakieś zamknięcie lub wyjść z tego z twarzą
nikka7 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-03-24, 10:07   #17
Hultaj
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 877
Dot.: Związek z partnerem z zaburzeniami psychicznymi

Przykro mi że cierpisz ale tak jak pisała Doris, dzieli was blisko dekada na etapie wchodzenia w dorosłość i bycia dorosłym, nic tu nie jest bardzo ogromnym zaskoczeniem. On nawet nie musi być tak ciężko chory jak to widzisz, pisałaś że wg ciebie zaczyna wariować - wystarczy że jest pogubiony, niedojrzały i jak dla mnie dojrzali ludzie bywają pogubieni a co dopiero ktoś w wieku 22 lat.
Hultaj jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-03-24, 10:09   #18
7dbb9a5eb34dfbc92c949ff00120f6a0f5eee73b
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2018-12
Wiadomości: 135
Dot.: Związek z partnerem z zaburzeniami psychicznymi

Cytat:
Napisane przez nikka7 Pokaż wiadomość
Ahantxa - pudło. Ja w związku zachowuje duża dozę niezależności. To nie jest tak, że ja teraz za wszelką cenę chcę, żeby wrócił i nie wyobrażam sobie bez niego życia. Nie podporządkowywałam pod niego całego swojego życia. Bardziej jestem przekonana o tym, że to on kiedyś się odezwie i chce być na to psychicznie przygotowana. Wszystko też próbuje zawsze zrozumieć, a tu nic się nie klei i to mnie bardzo męczy.
Powiem ci tak: jak przeczytałam twoją pierwszą wypowiedź to się pogubiłam w tym co on nawyczyniał. A to rzucił pracę i się przeprowadził, a to cię kochał, a to cię rzucił, potem znowu cię kochał, ale jednak zablokował. Jak na dłoni widać, że normalne to to nie jest i powinnaś sobie dać z tym spokój, ale tego nie robisz tylko się zastanawiasz o co mu chodzi. My nie wiemy o co mu chodzi - może on faktycznie ma depresję i jak jest w lepszej formie to poprawiasz mu samopoczucie, a jak w gorszej to ma cię dość i cię rzuca. W sumie nie chorowałam na depresję to nie wiem jak to działa. To nie jest takie ważne o co mu chodzi i ty nie potrzebujesz tego wiedzieć ani rozumieć. Rzucił cię, więc powinnaś się tego trzymać. Może on kiedyś wyzdrowieje albo zmieni się na lepsze, ale to może potrwać latami i nie wiesz, czy to nastąpi czy nie.

"Kobieta, która kocha za bardzo" dzielnie znosi takie zachowania jakie prezentuje twój były chłopak i zastanawia się jak też mu pomóc, co zrobić, jak się przygotować na jego kolejne wyskoki - co właśnie robisz. Normalnie to raczej powinnaś napisać w wątku "rozstaniowym", a nie zakładać temat o nim.
7dbb9a5eb34dfbc92c949ff00120f6a0f5eee73b jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-03-24, 10:10   #19
Hultaj
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 877
Dot.: Związek z partnerem z zaburzeniami psychicznymi

Cytat:
lub wyjść z tego z twarzą
ale ty wyszłaś z tego z twarzą czy raczej zachowałaś w tym wszystkim twarz; i niepotrzebnie w tym wszystkim doszukujesz się winy w sobie.
Nie zrobiłaś niczego co mogłabyś sobie zarzucić. Nie zmuszałaś go do niczego, nic mu nie wmawiałaś. Dorośli ludzie umieją ze sobą rozmawiać, a nie znikają. Chyba że ktoś komuś zalazł za skórę i druga strona zwyczajnie chce się odciąć od toksyka. A nie jest się toksykiem dlatego że przyjmuje się oświadczyny i planuje wspólną przyszłośc.
Niewpuszczenie przez rodziców to też dla ciebie żadne upokorzenie. To tylko brak możliwości porozmawiania, utrudnienie kontaktu. Ale to nie ma nic wspólnego z tobą, twoją wartością, dumą, no przestań.
Jak ci pani w sklepie nie poda chałwy nie bo nie nawet jeśli ważysz 150 kilo to też nie jest upokarzanie ciebie tylko głupota i rządzalstwo takiej pani.
Hultaj jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2019-03-24, 10:15   #20
nikka7
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 14
Dot.: Związek z partnerem z zaburzeniami psychicznymi

Dziękuję Hultaj za wsparcie ��
nikka7 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-03-25, 15:36   #21
VIKTORIAKURKOWA
Przyczajenie
 
Avatar VIKTORIAKURKOWA
 
Zarejestrowany: 2015-03
Lokalizacja: Szczecin
Wiadomości: 16
Dot.: Związek z partnerem z zaburzeniami psychicznymi

U mnie historia była mega podobna. Miał być ślub,luby chciał dzieci,odciął się od rodziców,wyprowadziliśmy się na drugi koniec kraju w którym mieszkaliśmy,aż wyskoczył mi,że dostał ofertę pracy w mieście,w którym się od dziecka wychował. Pojechałam za nim rzecz jasna. Jego matka wariatka (mieszkaliśmy z nią wcześniej przez chwile) zaczęła przejawiać jakieś psychopatyczne zachowania,twierdziła,że jest wiedźmą,że uroki na mnie rzuci jak się z jej synem nie rozstanę 😂,zaś ojczym mojego już ex mocno trzymał moją stronę,mówił,że jestem zbyt wartościowa żeby sobie z tym obibokiem życie marnować. Ten tez rzucał prace non stop,bo nie był spełniony w żadnej. Cóż... Pewnego pięknego dnia jego psychopatyczne zachowania sięgały zenitu. W środku nocy wyszedł oknem ze swoim komputerem,zawinęła go karetka dla czubków i taki był finał,że na całe szczęście się rozstaliśmy-ja miałam dość psychopaty,który moją pomoc odbierał w zależności od nastroju-jako atak lub jako faktyczną pomoc. Później,bardzo szybko poznałam wspaniałego faceta i sobie żyjemy.
__________________
Kto umarł, ten nie żyje
VIKTORIAKURKOWA jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-03-26, 07:02   #22
Pani_Robot
Śnięta Mucha
 
Avatar Pani_Robot
 
Zarejestrowany: 2018-07
Lokalizacja: Z dziury
Wiadomości: 10 797
Dot.: Związek z partnerem z zaburzeniami psychicznymi

Cytat:
Napisane przez VIKTORIAKURKOWA Pokaż wiadomość
U mnie historia była mega podobna. Miał być ślub,luby chciał dzieci,odciął się od rodziców,wyprowadziliśmy się na drugi koniec kraju w którym mieszkaliśmy,aż wyskoczył mi,że dostał ofertę pracy w mieście,w którym się od dziecka wychował. Pojechałam za nim rzecz jasna. Jego matka wariatka (mieszkaliśmy z nią wcześniej przez chwile) zaczęła przejawiać jakieś psychopatyczne zachowania,twierdziła,że jest wiedźmą,że uroki na mnie rzuci jak się z jej synem nie rozstanę 😂,zaś ojczym mojego już ex mocno trzymał moją stronę,mówił,że jestem zbyt wartościowa żeby sobie z tym obibokiem życie marnować. Ten tez rzucał prace non stop,bo nie był spełniony w żadnej. Cóż... Pewnego pięknego dnia jego psychopatyczne zachowania sięgały zenitu. W środku nocy wyszedł oknem ze swoim komputerem,zawinęła go karetka dla czubków i taki był finał,że na całe szczęście się rozstaliśmy-ja miałam dość psychopaty,który moją pomoc odbierał w zależności od nastroju-jako atak lub jako faktyczną pomoc. Później,bardzo szybko poznałam wspaniałego faceta i sobie żyjemy.
Wyguglaj sobie, czym objawia się psychopatia.
__________________
Everyone you meet is fighting a battle inside you know nothing about
Be kind. Always

Wyzwanie Czytelnicze 25 / 34 (26)
Wyzwanie Filmowe
5 / 100
100 książek w 2023 92 / 55

Pani_Robot jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2019-03-26 08:02:52


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 22:20.