Mamy czerwcowe 2018- czas się rozpakować :) część 8.

[pacia91]

Napisane przez Feliska

pacia i co, zatamowałas ten krwotok z nosa?

Taaa, trochę to trwało ale się w końcu uspokoiło


U mnie z seksem na odwrót, przedtem mógł nie istnieć a teraz mogę codziennie

[Natus276]

Napisane przez pacia91

Taaa, trochę to trwało ale się w końcu uspokoiło


U mnie z seksem na odwrót, przedtem mógł nie istnieć a teraz mogę codziennie

U mnie mógł i może nie istnieć nadal aż mi samej już przykro nad tym

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[agugus90]

TZ dla zbudowania atmosfery, w przerwie na Milionerach, właśnie przygotowuje bitą śmietanę do truskawek a Piccolo się chłodzi w lodówce
Ale w niedzielę to nic a nic nie zadziałało na Rafalka :-(

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[marmoladkazjablka]

Napisane przez agugus90

TZ dla zbudowania atmosfery, w przerwie na Milionerach, właśnie przygotowuje bitą śmietanę do truskawek a Piccolo się chłodzi w lodówce
Ale w niedzielę to nic a nic nie zadziałało na Rafalka :-(

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Może poprostu synek jest mega taktowny i nie chce Wam psuć takiej fajnej randki

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[pacia91]

Napisane przez agugus90

TZ dla zbudowania atmosfery, w przerwie na Milionerach, właśnie przygotowuje bitą śmietanę do truskawek a Piccolo się chłodzi w lodówce
Ale w niedzielę to nic a nic nie zadziałało na Rafalka :-(

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Na moją też seksy nie działają

[Feliska]

Napisane przez pacia91

Na moją też seksy nie działają

seksy mają za zadanie skracać i zmiękczać szyjkę, więc kto wie, czy nie działają

[Rosalyn]

Napisane przez agugus90

TZ dla zbudowania atmosfery, w przerwie na Milionerach, właśnie przygotowuje bitą śmietanę do truskawek a Piccolo się chłodzi w lodówce
Ale w niedzielę to nic a nic nie zadziałało na Rafalka :-(

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ale fajnie wieczory spędzacie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[pacia91]

Napisane przez Feliska

seksy mają za zadanie skracać i zmiękczać szyjkę, więc kto wie, czy nie działają

W sumie u mnie już wszystko zmiękczone

[Olanzapinka]

Napisane przez ladyroses

Zaraz nadrobię, bo widzę, że mamy nowe dzieciaki na wątku.

Piszę co u mnie. No więc miałam tą kroplowkę, nic się nie działo. Tzn pisały się skurcze na 100, jeden nawet na 120 (bolesny), ale to w żadnym wypadku nie są skurcze porodowe. W szoku byłam, że takie coś się pisze na ktg (nie znam się na tym) i to jeszcze w tak dużej skali. Bo jakby to powiedzieć. Ja takie coś to mam już od miesiąca, ale myślałam że to jelita, bo na skurcze porodowe było mi to za słabe nie wnikam.

Ogólnie nic się nie dzieje, akcji porodowej brak. Potem przyszedł lekarz mnie zbadać, taki młody. Co usłyszałam na wejściu: ooo, jaki Pani ma duży brzuch, na pewno nie bliźniaki? Dziewczyny, dobijcie mnie. Ja dookoła słyszę, że mam wielki brzuch. Naprawdę?! Czuję się jak jakieś monstrum. Ale to jeszcze nic, hicior! Zbadal mnie, rozwarcie niby na 3cm, ale komu tam idzie wierzyć, nikomu. Po czym stwierdził, że mój przypadek go fascynuje i on nie wierzy, że Nadia ma tylko 3,5kg i zaprasza mnie na usg. Chciało mi się płakać. Powiedział, że on nie będzie sprawdzał przepływów ani zdrowia dziecka, jego interesuje tylko pomiary i waga!! Czułam się jak jakiś królik doświadczalny. Ale też mu koniec końców wyszło 3,5kg. Nawet na mnie nie poczekal aż wstanę tylko po prostu wyszedł i zamknął drzwi za sobą, bo osiągnął swój cel. A ja tam zostałam sama.

Ogólnie to mam podwyższone crp, jutro do powtórki i w moczu wyszły leukocyty, jutro do powtórki.

Jutro przerwa, w piątek druga próba z kroplówką. Jak to stwierdzili, mogę być spokojnie w ciąży jeszcze 7 dni, nie ma pośpiechu.

Tz był u lekarza wieczorem. Oni uważają, że ja urodzę naturalnie i że nic złego się nie dzieje.

Jestem wykończona psychicznie, fizycznie, będę tu kwitła 2 tygodnie. Wiedziałam od początku, że tak będzie. Jestem załamana.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Umęczysz się kochana Ale jak dziecko nie chce wyjść to tak łatwo go nie wypędzą. Już by Cię ciachnęli a nie przedłużają

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[sweetrose]

Gratulacje dla nowych mamuś

Ja dzisiaj cały dzień jakiś zalatany miałam i tylko was podczytywalam.

Co do przebierania pampersa to mały wiecznie nam robi takie numery że jak mu się zmienia pampersa i zanim nowego się założy to lubi sobie kupke strzelić. Dzisiaj jak szedł do kompieli to z takim rozmachem kupa poleciała że ja na twarz dostałam, na spodnie a część to chyba przelecialo nademna i wylądowalo na podłodze z 2-3 m dalej. Mały oczywiście też cały umazany. Jak udało mi się go w miarę ogarnąć i już nadawał się żeby iść do wanny sytuacja się powtórzyła. A żeby nie było tak kolorowo to trzecia kupke zrobił jak był zawiniety w recznik
Co do tz to przy Zuzi też miał problem przewijać kupę nawet odruchy wymiotne miał podczas przebierania ale dawał radę. Teraz przewija bez problemu, więc myślę że każdy jest w stanie się przyzwyczaić

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ladyroses]

Widzę, że tu myślałyscie, że rodzę.. Nieee, ja tak łatwo nie urodzę

Lina, gratuluje porodu!

Baniutka Tobie też!

Już was dopisuję, a potem na Facebooku nadrobię

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Guerka]

Napisane przez sweetrose

Gratulacje dla nowych mamuś

Ja dzisiaj cały dzień jakiś zalatany miałam i tylko was podczytywalam.

Co do przebierania pampersa to mały wiecznie nam robi takie numery że jak mu się zmienia pampersa i zanim nowego się założy to lubi sobie kupke strzelić. Dzisiaj jak szedł do kompieli to z takim rozmachem kupa poleciała że ja na twarz dostałam, na spodnie a część to chyba przelecialo nademna i wylądowalo na podłodze z 2-3 m dalej. Mały oczywiście też cały umazany. Jak udało mi się go w miarę ogarnąć i już nadawał się żeby iść do wanny sytuacja się powtórzyła. A żeby nie było tak kolorowo to trzecia kupke zrobił jak był zawiniety w recznik
Co do tz to przy Zuzi też miał problem przewijać kupę nawet odruchy wymiotne miał podczas przebierania ale dawał radę. Teraz przewija bez problemu, więc myślę że każdy jest w stanie się przyzwyczaić

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Hahaha dobre z tymi kupami ja sie zastanawiam jak mój tz do tego podejdzie bo od momentu zajscia w ciążę on przejął w 100% zmiane zwirku kotom i tez nie raz widzialam ten odruch wymiotny, gdzie to same bobki są a przy dziecku to juz tak zwarcie nie będzie

Wysłane z mojego LG-K420 przy użyciu Tapatalka

[frik frik]

Napisane przez aaby

goldika, super wiesci! Moja starsza miala ubytek w serduszku i dopiero echo przed 3 urodzinami pokazalo zrost. Najwazniejsze ze juz jestescie razem


O kurcze, to macie przeboje Ja sie zastanawiam jak bedzie w domu. Teoria wyglada dobrze ale zdaje sobie sprawe ze w praktyce moze byc roznie. Tyle ze moja ma prawie 5 lat wiec wydaje mi sie ze mimo wszystko ciut lepiej niz 2-3 latek. Trzymajcie sie!



Tu w szpitalu daja jakies z matopatu ale wygladaja identycznie jak bella mama. I tez sie zastanawiam czemu sa one tak polecane. Ja uzywam swoich z canpola. Jesli jakies gigant podpachy mozna w ogole polecic to te z czystym sumieniem tak.

natinatka, lina - trzymam za Was kciuki! Zwlaszcza za pierwsza dobe po. Za chwilw maluchy beda przy Was!

Lady, za Ciebie trzymam zeby albo cos sie nagle rozkrecilo, albo zeby nie czekali do soboty :/

---------- Dopisano o 06:56 ---------- Poprzedni post napisano o 06:54 ----------

triolka - polozna mega slaba ale grunt ze podjelas dobra dla Was decyzje. Szczesliwa mama to szczesliwe dziecko Pociesze Cie ze ja karmie 1,5 doby i juz jestem pogryziona Nic fajnego

Dziękuję Kochana
Mysle, ze nie musisz sie obawiac, wieksze dziecko bardziej ogarnie sytuacje rozumem
Jak moj tata pojedzie, to przysiegam, ze nie wiem co ja zrobię

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 21:08 ---------- Poprzedni post napisano o 21:06 ----------

Napisane przez neesanek

Wczoraj o 22 dostałam nową współlokatorkę i powiem Wam, że było mi strasznie ciężko. Pierwszą godzinę przepłakałam. Dziewczyna ma inne podejście do wszystkiego niż ja. W nocy była zła na położne bo nie chciały zabrać dziecka żeby ona mogła się wyspać. Na starcie stwierdziła, że nie umie kp, a jak położna przystawiła jej malucha i ten ładnie ssał to uznała, że się nie najada i poszła po mm. Nie chcę jej krytykować bo każdy chce dla swojego maluszka i siebie jak najlepiej ale ja bym teraz oddała wszystko by mieć na noc małą przy sobie i bym mogła ją normalnie przez całą dobę karmić

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Emm.. Dziwna mama... Tez takiego podejścia nie rozumiem

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[asiaczek87]

Dobry wieczór, od jutra zaczyna się 38 tc, mam odstawić aspargin i czekać na rozwój wydarzeń. Nie przeprowadziliśmy się bo czekamu na montaż schodów. Tylko tego nie mamy, a facet który ma je zamontować przełożył to na sobotę. No nic, muszę zaciskac nogi do soboty

Dziewczyny co tam zielone kupy, wiadomo trzeba przywyknac, ale w moim mniemaniu te jeszcze pachną. Poczekajcie na rozszerzanie diety i dalej

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 22:10 ---------- Poprzedni post napisano o 22:08 ----------

Dziewczyny gratuluję rozwiązań zaczęłam już mieć problemu z nadązeniem grunt, że na fb widzę co się dzieje

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[frik frik]

Napisane przez misiol

Współczuję reakcji córki i juz się boję, co będzie u nas. Oby to było chwilowe

---------- Dopisano o 09:09 ---------- Poprzedni post napisano o 09:07 ----------



No nie pocieszacie

Dziękuję
Dzis byl postep, wyszla z dziadkiem, chociaż w przedpokoju sie rozckliwiala, ale jakos sie udalo, ze niby idzie tylko pod blok, ze na chwile plus jakies pokusy, ze trampolina na której skoczy sobie tylko trzy razy i wroci do mamy. Normalnie cuda wianki
Trzymam kciuki, zeby u Ciebie obylo sie bez takich nastrojow!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[6335951a6f2125013706eea4dadcb7dfe0c9d63c_649cbb9a0ad25]

Dziewczyny idę do szpitala ostatecznie w piątek. Byłam dzisiaj na przeglądzie ale powiedziała mi położna ze da nam jeszcze trochę czasu, nie chce mnie męczyć na sile. Także piątek rano się zacznie


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Guerka]

[1=6335951a6f2125013706eea 4dadcb7dfe0c9d63c_649cbb9 a0ad25;84017171]Dziewczyny idę do szpitala ostatecznie w piątek. Byłam dzisiaj na przeglądzie ale powiedziała mi położna ze da nam jeszcze trochę czasu, nie chce mnie męczyć na sile. Także piątek rano się zacznie


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]No to sie zacznie a wiesz juz czy jest rozwarcie, jak szyjka itd?? Jejku ja zaczynam sie czy denerwować przed jutrzejszą wizytą

Wysłane z mojego LG-K420 przy użyciu Tapatalka

[natinatka]

Ola przyszła na świat o 20:15. Waży 3,100 i dostała 9/10. Jest śliczna i wspaniała, trochę się poprzytulałyśmy ale na oddział noworodków bo mąż wraca na noc do domu a ja nie mam siły nią się zająć. Jestem strasznie słaba, mam mega niskie ciśnienie i w trakcie operacji pare razy zwymiotowałam. Znieczulenie na razie trzyma, a pionizować mają mnie rano. Dziękuję za wszystkie kciuki, odezwę się jeszcze jak dojdę do siebie.

Wysłane z mojego SM-G920F przy użyciu Tapatalka

[bananowomi]

#nierodzejeszcze#

Witam się wieczorową porą
Porodówka dzisiaj u nas pełną parą Ciekawe jak Natinatka!

Lady czyli przewidywałaś dobrze niestety Trzymam kciuki, żeby Nadia w końcu zachciała wyjść na ten świat. Musi mieć bardzo dobrze w Twoim brzusiu
Mam nadzieję, że u mnie jeszcze coś się zadzieje samo :/
To samo u Guerki i Butterly

Ps. Przyszła nam tabliczka na auto! Mój tz wybierał, wrzucam focię w załączniku

[zawiechaczarny]

Napisane przez Natus276

Wycieczka ja wykonczyla musi zebrać siły

Chyba do porodu już nie tknę się żadnego golenia! Katastrofa.
Cieszyłam się, że aż tyle rozstępów nie mam a tu się okazało, że dziady schowaly się na samym dole brzucha którego na codzień nie widzę, nawet na wzgórku są! I takie brzydkie fioletowe...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Witam w klubie. Chociaż u mnie największe rozstępy nad pepkiem więc nawet wysokimi gaciami tego nie zasłonię ale spodziewałam się tego, takie geny. Moja siostra po 2 ciazach ma cały brzuch poorany.

Lady, wymecza Cię w tym szpitalu. Ale najważniejsze że sprawdzili stan Nadii i niedotlenienie czy mała ilość wód jej nie grozi.

[misiol]

Napisane przez sweetrose

Gratulacje dla nowych mamuś

Ja dzisiaj cały dzień jakiś zalatany miałam i tylko was podczytywalam.

Co do przebierania pampersa to mały wiecznie nam robi takie numery że jak mu się zmienia pampersa i zanim nowego się założy to lubi sobie kupke strzelić. Dzisiaj jak szedł do kompieli to z takim rozmachem kupa poleciała że ja na twarz dostałam, na spodnie a część to chyba przelecialo nademna i wylądowalo na podłodze z 2-3 m dalej. Mały oczywiście też cały umazany. Jak udało mi się go w miarę ogarnąć i już nadawał się żeby iść do wanny sytuacja się powtórzyła. A żeby nie było tak kolorowo to trzecia kupke zrobił jak był zawiniety w recznik
Co do tz to przy Zuzi też miał problem przewijać kupę nawet odruchy wymiotne miał podczas przebierania ale dawał radę. Teraz przewija bez problemu, więc myślę że każdy jest w stanie się przyzwyczaić

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Hahaha, milutki dlatego u nas na przewijaku będzie zwykła tetra leżała, a na niej podkład. Prześcieradeł by nie starczyło przy córce ręcznik codziennie do prania, bo siusiu po kąpieli było zawsze

---------- Dopisano o 22:57 ---------- Poprzedni post napisano o 22:54 ----------

Napisane przez natinatka

Ola przyszła na świat o 20:15. Waży 3,100 i dostała 9/10. Jest śliczna i wspaniała, trochę się poprzytulałyśmy ale na oddział noworodków bo mąż wraca na noc do domu a ja nie mam siły nią się zająć. Jestem strasznie słaba, mam mega niskie ciśnienie i w trakcie operacji pare razy zwymiotowałam. Znieczulenie na razie trzyma, a pionizować mają mnie rano. Dziękuję za wszystkie kciuki, odezwę się jeszcze jak dojdę do siebie.

Wysłane z mojego SM-G920F przy użyciu Tapatalka

Odpoczniesz w nocy i rano dostaniesz maluutką
Współczuję wymiotów ale jeszcze raz gratulacje

[marmoladkazjablka]

Napisane przez natinatka

Ola przyszła na świat o 20:15. Waży 3,100 i dostała 9/10. Jest śliczna i wspaniała, trochę się poprzytulałyśmy ale na oddział noworodków bo mąż wraca na noc do domu a ja nie mam siły nią się zająć. Jestem strasznie słaba, mam mega niskie ciśnienie i w trakcie operacji pare razy zwymiotowałam. Znieczulenie na razie trzyma, a pionizować mają mnie rano. Dziękuję za wszystkie kciuki, odezwę się jeszcze jak dojdę do siebie.

Wysłane z mojego SM-G920F przy użyciu Tapatalka

Odpoczywaj, jeszcze raz wielkie gratulacje!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[pajeczyna]

[1=6335951a6f2125013706eea 4dadcb7dfe0c9d63c_649cbb9 a0ad25;84017171]Dziewczyny idę do szpitala ostatecznie w piątek. Byłam dzisiaj na przeglądzie ale powiedziała mi położna ze da nam jeszcze trochę czasu, nie chce mnie męczyć na sile. Także piątek rano się zacznie


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]No to bedzie wesolo! Ale moze juz jutro wystartujecie, kto wie

Napisane przez natinatka

Ola przyszła na świat o 20:15. Waży 3,100 i dostała 9/10. Jest śliczna i wspaniała, trochę się poprzytulałyśmy ale na oddział noworodków bo mąż wraca na noc do domu a ja nie mam siły nią się zająć. Jestem strasznie słaba, mam mega niskie ciśnienie i w trakcie operacji pare razy zwymiotowałam. Znieczulenie na razie trzyma, a pionizować mają mnie rano. Dziękuję za wszystkie kciuki, odezwę się jeszcze jak dojdę do siebie.

Wysłane z mojego SM-G920F przy użyciu Tapatalka

Gratulacje!!! Biedna jestes z tymi wymiotami i to pomimo takiej kilkugodzinnej glodowki Ale super, ze juz jutro bedziecie sie tulic caly dzień!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 23:22 ---------- Poprzedni post napisano o 23:19 ----------

U nas dzisiaj w szkole rodzenia byla nauka kapania. W sumie oczywiste rzeczy, ale dobrze tak sobie posluchac z pierwszej reki rad. Pielegnacje kikuta polozna polecala sucha. Podobno w zaleceniach jest jeszcze wciaz Octenisept, ale w domu ona polecala tylko osuszanie i zeby uwazac i kikut byl zawsze na wierzchu, nie pod pampersem.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[cambria04]

Napisane przez ladyroses

Zaraz nadrobię, bo widzę, że mamy nowe dzieciaki na wątku.

Piszę co u mnie. No więc miałam tą kroplowkę, nic się nie działo. Tzn pisały się skurcze na 100, jeden nawet na 120 (bolesny), ale to w żadnym wypadku nie są skurcze porodowe. W szoku byłam, że takie coś się pisze na ktg (nie znam się na tym) i to jeszcze w tak dużej skali. Bo jakby to powiedzieć. Ja takie coś to mam już od miesiąca, ale myślałam że to jelita, bo na skurcze porodowe było mi to za słabe nie wnikam.

Ogólnie nic się nie dzieje, akcji porodowej brak. Potem przyszedł lekarz mnie zbadać, taki młody. Co usłyszałam na wejściu: ooo, jaki Pani ma duży brzuch, na pewno nie bliźniaki? Dziewczyny, dobijcie mnie. Ja dookoła słyszę, że mam wielki brzuch. Naprawdę?! Czuję się jak jakieś monstrum. Ale to jeszcze nic, hicior! Zbadal mnie, rozwarcie niby na 3cm, ale komu tam idzie wierzyć, nikomu. Po czym stwierdził, że mój przypadek go fascynuje i on nie wierzy, że Nadia ma tylko 3,5kg i zaprasza mnie na usg. Chciało mi się płakać. Powiedział, że on nie będzie sprawdzał przepływów ani zdrowia dziecka, jego interesuje tylko pomiary i waga!! Czułam się jak jakiś królik doświadczalny. Ale też mu koniec końców wyszło 3,5kg. Nawet na mnie nie poczekal aż wstanę tylko po prostu wyszedł i zamknął drzwi za sobą, bo osiągnął swój cel. A ja tam zostałam sama.

Ogólnie to mam podwyższone crp, jutro do powtórki i w moczu wyszły leukocyty, jutro do powtórki.

Jutro przerwa, w piątek druga próba z kroplówką. Jak to stwierdzili, mogę być spokojnie w ciąży jeszcze 7 dni, nie ma pośpiechu.

Tz był u lekarza wieczorem. Oni uważają, że ja urodzę naturalnie i że nic złego się nie dzieje.

Jestem wykończona psychicznie, fizycznie, będę tu kwitła 2 tygodnie. Wiedziałam od początku, że tak będzie. Jestem załamana.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Może dwa tygodnie nie będą konieczne oby wyniki jutro były ok. Może TŻ musi pójść do kogoś żeby zrobili CC... A doktorek beznadziejny... Trzymaj się! Jesteś bardzo dzielna, już kilka dni za Tobą.

Napisane przez Rosalyn

Około 16:30 wróciliśmy od pediatry i od tego czasu już trzeci raz małą karmię, a wszystkie sesje po 45 min. Zaraz padnę...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

A to mały głodomorek, dasz radę!

Napisane przez natinatka

Ola przyszła na świat o 20:15. Waży 3,100 i dostała 9/10. Jest śliczna i wspaniała, trochę się poprzytulałyśmy ale na oddział noworodków bo mąż wraca na noc do domu a ja nie mam siły nią się zająć. Jestem strasznie słaba, mam mega niskie ciśnienie i w trakcie operacji pare razy zwymiotowałam. Znieczulenie na razie trzyma, a pionizować mają mnie rano. Dziękuję za wszystkie kciuki, odezwę się jeszcze jak dojdę do siebie.

Wysłane z mojego SM-G920F przy użyciu Tapatalka

Jeszcze raz gratulacje i odpoczywaj teraz

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kalka]

NATINATKA. Ty masz niskie ciśnienie? Troszkę się wyczekalas na cięcie, ciekawe kiedy dadzą ci coś do jedzenia,? Oluniu witaj na świecie!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 02:39 ---------- Poprzedni post napisano o 02:38 ----------

Ja znów spać nie mogę. Chyba będę mieć mega miesiące dziecko

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 02:40 ---------- Poprzedni post napisano o 02:39 ----------

Niespiace miało być

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[baniutka]

Napisane przez ladyroses

Widzę, że tu myślałyscie, że rodzę.. Nieee, ja tak łatwo nie urodzę

Lina, gratuluje porodu!

Baniutka Tobie też!

Już was dopisuję, a potem na Facebooku nadrobię

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Dziękuję



No cóż. Nie będę koloryzować że cc to droga na skróty. Mam wrażenie że przechodzę to cięcie najgorzej. Ponoć z każdym dniem lepiej. Czekam. Dzidzia przesłodka, bardzo ładnie ssie i mają mi przynieść jak się przebudzi.
Jestem po prysznicu od pasa w dół, ale cewnik mam jeszcze założony.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[frik frik]

Napisane przez baniutka

Dziękuję



No cóż. Nie będę koloryzować że cc to droga na skróty. Mam wrażenie że przechodzę to cięcie najgorzej. Ponoć z każdym dniem lepiej. Czekam. Dzidzia przesłodka, bardzo ładnie ssie i mają mi przynieść jak się przebudzi.
Jestem po prysznicu od pasa w dół, ale cewnik mam jeszcze założony.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Trzymaj się! Obys szybciutko poczula się super!



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 02:53 ---------- Poprzedni post napisano o 02:50 ----------

Napisane przez bananowomi

#nierodzejeszcze#

Witam się wieczorową porą
Porodówka dzisiaj u nas pełną parą Ciekawe jak Natinatka!

Lady czyli przewidywałaś dobrze niestety Trzymam kciuki, żeby Nadia w końcu zachciała wyjść na ten świat. Musi mieć bardzo dobrze w Twoim brzusiu
Mam nadzieję, że u mnie jeszcze coś się zadzieje samo :/
To samo u Guerki i Butterly

Ps. Przyszła nam tabliczka na auto! Mój tz wybierał, wrzucam focię w załączniku

Slodziutka ta tabliczka!
A my jeszcze nie mielismy zadnej, moze powinnismy sobie sprawic...
A jak Ty sie czujesz?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 02:55 ---------- Poprzedni post napisano o 02:53 ----------

Napisane przez ladyroses

Widzę, że tu myślałyscie, że rodzę.. Nieee, ja tak łatwo nie urodzę

Lina, gratuluje porodu!

Baniutka Tobie też!

Już was dopisuję, a potem na Facebooku nadrobię

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Kurcze, niech sie w koncu podzieje po Twojej mysli Niech Nadia postanowi jutro rwac sie na swiat

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Natus276]

Napisane przez natinatka

Ola przyszła na świat o 20:15. Waży 3,100 i dostała 9/10. Jest śliczna i wspaniała, trochę się poprzytulałyśmy ale na oddział noworodków bo mąż wraca na noc do domu a ja nie mam siły nią się zająć. Jestem strasznie słaba, mam mega niskie ciśnienie i w trakcie operacji pare razy zwymiotowałam. Znieczulenie na razie trzyma, a pionizować mają mnie rano. Dziękuję za wszystkie kciuki, odezwę się jeszcze jak dojdę do siebie.

Wysłane z mojego SM-G920F przy użyciu Tapatalka

Gratulacje! Obyś szybko doszła do siebie.

Napisane przez zawiechaczarny

Witam w klubie. Chociaż u mnie największe rozstępy nad pepkiem więc nawet wysokimi gaciami tego nie zasłonię ale spodziewałam się tego, takie geny. Moja siostra po 2 ciazach ma cały brzuch poorany.

Lady, wymecza Cię w tym szpitalu. Ale najważniejsze że sprawdzili stan Nadii i niedotlenienie czy mała ilość wód jej nie grozi.

Ja spodziewałam się, że będzie dużo gorzej więc I tak się cieszę choć w sumie to jeszcze nie koniec ciąży i wszystko może się zdarzyć...


Ja dziś śpię strasznie niespokojnie, bolą mnie nogi i biodra... to chyba stresik przed wizytą.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ladyroses]

Dzień dobry.

Życzę powodzenia wszystkim rodzącym.

U mnie standardowo nic. Noc spokojna, zero skurczy. Te wszystkie teksty, że 'pewnie się Pani rozkręci w nocy' mogą sobie wsadzić w cztery litery.

Dziś przerwa, nie robią nic bo cytuję : macica musi odpocząć. Żyć mi się nie chce. Widok i czucie wenflonu doprowadza mnie do najgorszych odczuć.

Zaraz idę siknąć do kubka, bo wczoraj coś nie tak wyszło w moczu, na krew powtórzyć crp no i antybiotyk mam od wczoraj wprowadzony. Biedna mała, przyjdzie na świat w takim super pakiecie.

W najgorszych snach nie pomyślałam, że spotka mnie taki poród. A najgorsze dopiero przede mną.

Miłego dnia.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[lina84]

Witam się kochane, wczoraj próbowałam pisać chyba z5 razy, ale nie dałam rady tak mnie bolało. Dostałam morfine w nocy to nie miałam siły 3 Mac telefonu, ale za to troszkę pospalam.
Teraz myślę cały czas o malutkim i marzę żeby go w końcu zobaczyć.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz