Staraczki 2023

[9cf1d31d279bad27b001c12cbf2de6a056fa95f2_6583802d27f04]

Napisane przez panna_felicjanna

Ostatnio poszłam z koleżanką sąsiadką na spacer. Ma małe, kilkumiesięczne dziecko i wyszło tak, że ja prowadziłam wózek.
Oczywiście już musiała się znaleźć życzliwa osoba, która gadała że pasuje mi wózek i powinnam się postarać o rodzeństwo dla syna.

Uroczo

Napisane przez Misia452

Ja już się nie mogę doczekać świąt
Babcia tzta będzie gadać o rodzeństwie dla siostrzeńca tzta (oni nie chcą już więcej dzieci) i męczyć drugą siostrę o bombelka,a tesciowa choć złota kobieta to na pewno będzie życzyć nam żeby za rok było nas więcej i pewnie spojrzy wymownie na nas.
Chciałabym żeby było tak jak u mnie. Nikt nas nie ciśnie. Moi rodzice czy nawet babcia. Mówią,że mamy czas i nie ma tematu.

Wysłane z mojego RMX3151 przy użyciu Tapatalka

No święta to trudny okres U nas pewnie będą życzenia, żeby było rodzeństwo dla synka Moja rodzina jest w tym przodownikiem, ale myślę że u męża w rodzinie też mogą się pojawić takie "życzenia" przy opłatku. Od razu atmosfera siada

Napisane przez natalia_t

Ja czasami nie mam problemu, chętnie posłucham i pobawię się z maluchem. Może to wyglądać tak, że nie mam problemu. Jednak czasami mam ogromny problem i po prostu staram się w takich momentach nie znaleźć się w takich sytuacjach...
Oj jak słodko i życzliwie! W takich momentach bardzo mi żal, że nie można bić ludzi.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Słuszna uwaga. Są dni, że mniej się przejmuję lub stresuję (nie tylko brakiem ciąży, ale ogółem w różnych sytuacjach), ale są dni, że bierzemy bardziej do siebie uwagi czy słowa.

Wysłane z mojego CPH1931 przy użyciu Tapatalka

[wredna_loszka]

My 6 lat po ślubie zaczęliśmy starania, wcześniej nie chcieliśmy dziecka. Naturalnie każde święta, urodziny, cokolwiek gdzie padają jakieś życzenia to było, żeby pojawił się mały człowieczek. Mnie to wkurzało, bo nikt nie rozumiał, że NIE CHCEMY TERAZ dzieci zrobiła się otoczka, że na pewno nie możemy, no bo jak tak nie ma dziecka po ślubie.... ale olałam to, byle tylko mieć spokój

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Stella275]

Z tymi życzeniami to ludzie czasem faktycznie nie maja umiaru. I co ciekawe ona nigdy się nie koncza. Najpierw życzą jednego dziecka, potem rodzeństwa i to najlepiej żeby było odmiennej płci bo jak nie no to konieczne trzeba jeszcze o jedno się postarać bo jak to tak mieć dwóch chłopców albo dwie dziewczynki. Ja byłam przekonana że mamy to juz za sobą a tymczasem od kiedy wprowadziliśmy się do swojego domu to przy każdej życzeniowej okazji słyszymy że przydałoby się jeszcze jedno na nowy miejscu.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Gumisiowy]

Napisane przez wredna_loszka

My 6 lat po ślubie zaczęliśmy starania, wcześniej nie chcieliśmy dziecka. Naturalnie każde święta, urodziny, cokolwiek gdzie padają jakieś życzenia to było, żeby pojawił się mały człowieczek. Mnie to wkurzało, bo nikt nie rozumiał, że NIE CHCEMY TERAZ dzieci zrobiła się otoczka, że na pewno nie możemy, no bo jak tak nie ma dziecka po ślubie.... ale olałam to, byle tylko mieć spokój

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Jak jeszcze nie mieliśmy dziecka to święta były dla mnie koszmarem. Każdy dosłownie życzył nam dziecka mimo, że wtedy nawet nie myśleliśmy jeszcze o nim.

Te święta byłyby pewnie oparte na życzeniach o rodzeństwo, ale już wyprzedziliśmy z tematem.

Ludzie nie potrafią składać życzeń, życzą nam swoich własnych oczekiwań 🤷🏼☠♀️

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[wredna_loszka]

Napisane przez Stella275

Z tymi życzeniami to ludzie czasem faktycznie nie maja umiaru. I co ciekawe ona nigdy się nie koncza. Najpierw życzą jednego dziecka, potem rodzeństwa i to najlepiej żeby było odmiennej płci bo jak nie no to konieczne trzeba jeszcze o jedno się postarać bo jak to tak mieć dwóch chłopców albo dwie dziewczynki. Ja byłam przekonana że mamy to juz za sobą a tymczasem od kiedy wprowadziliśmy się do swojego domu to przy każdej życzeniowej okazji słyszymy że przydałoby się jeszcze jedno na nowy miejscu.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Oooo tak, my jak wybudowaliśmy dom to co chwilę było: trzeba zasadzić drzewo i spłodzić dziecko, a po co wam taki dom dla 2 osób?, no teraz trzeba zaludnić dom 🤦🏻☠♀️

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[wiki977]

Znowu u nas to życzenia mojej mamy zawsze brzmią "żeby za rok nas mniej nie było"
Jedynie mojego męża brat strasznie dopytuje kiedy będzie rodzeństwo noo serio jakby go to obchodziło

Wysłane z mojego SM-G973F przy użyciu Tapatalka

[Gumisiowy]

Napisane przez Stella275

Z tymi życzeniami to ludzie czasem faktycznie nie maja umiaru. I co ciekawe ona nigdy się nie koncza. Najpierw życzą jednego dziecka, potem rodzeństwa i to najlepiej żeby było odmiennej płci bo jak nie no to konieczne trzeba jeszcze o jedno się postarać bo jak to tak mieć dwóch chłopców albo dwie dziewczynki. Ja byłam przekonana że mamy to juz za sobą a tymczasem od kiedy wprowadziliśmy się do swojego domu to przy każdej życzeniowej okazji słyszymy że przydałoby się jeszcze jedno na nowy miejscu.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Jeju tak... A u nas jeszcze tak wszyscy dopytywali kiedy drugie a jak pojechaliśmy oznajmić że będzie drugi dzidziuś to nagle kurtyna milczenia i potem pytania jak my sobie poradzimy i że będziemy mieć teraz ciężko. Zero gratulacji, zero radości, nic. No kurcze. Ja uważam że własnie rodzeństwo ma więcej plusów bo teraz jedno dziecko ciągle tylko coś chce ode mnie, nie mam absolutnie czasu dla siebie (chyba że ma drzemkę jak teraz ), nawet herbaty nie wypije, taki okres że ma 2 lata prawie. No a z rodzeństwem to zajmą się sobą i nie uważam że będzie mi ciężej, wręcz przeciwnie. Nawet to samo usłyszałam od mamy 5 dzieci, że najtrudniej i najciężej właśnie było jej z jednym paradoksalnie.

Ja to w ogóle chciałabym trójkę bardzo i mąż też, ale jak przy drugim były takie komentarze to chyba przy trzecim byśmy nikomu nic nie mówili aż do porodu

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Stella275]

Napisane przez wiki977

Znowu u nas to życzenia mojej mamy zawsze brzmią "żeby za rok nas mniej nie było"
Jedynie mojego męża brat strasznie dopytuje kiedy będzie rodzeństwo noo serio jakby go to obchodziło

Wysłane z mojego SM-G973F przy użyciu Tapatalka

Ooo i to sa właśnie piękne życzenia

Napisane przez Gumisiowy

Jeju tak... A u nas jeszcze tak wszyscy dopytywali kiedy drugie a jak pojechaliśmy oznajmić że będzie drugi dzidziuś to nagle kurtyna milczenia i potem pytania jak my sobie poradzimy i że będziemy mieć teraz ciężko. Zero gratulacji, zero radości, nic. No kurcze. Ja uważam że własnie rodzeństwo ma więcej plusów bo teraz jedno dziecko ciągle tylko coś chce ode mnie, nie mam absolutnie czasu dla siebie (chyba że ma drzemkę jak teraz ), nawet herbaty nie wypije, taki okres że ma 2 lata prawie. No a z rodzeństwem to zajmą się sobą i nie uważam że będzie mi ciężej, wręcz przeciwnie. Nawet to samo usłyszałam od mamy 5 dzieci, że najtrudniej i najciężej właśnie było jej z jednym paradoksalnie.

Ja to w ogóle chciałabym trójkę bardzo i mąż też, ale jak przy drugim były takie komentarze to chyba przy trzecim byśmy nikomu nic nie mówili aż do porodu

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

My jak mówiliśmy teściom że spodziewamy się drugiego dziecka usłyszeliśmy tylko "aha", za to o wiele więcej mieli do powiedzenia jak się okazało że będzie drugi chłopak. Także już się boje jaka będzie reakcja tym razem

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Gumisiowy]

Napisane przez Stella275

Ooo i to sa właśnie piękne życzenia My jak mówiliśmy teściom że spodziewamy się drugiego dziecka usłyszeliśmy tylko "aha", za to o wiele więcej mieli do powiedzenia jak się okazało że będzie drugi chłopak. Także już się boje jaka będzie reakcja tym razem

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

No to nie powiem, też entuzjastycznie bardzo to przyjęli No ale to jest mega przykre, zamiast się cieszyć że będzie dziecko, przecież to dar to oni mają jakiś z tym problem, chyba żeby tylko nie prosić ich o jakąś pomoc. Choć nam to nikt nie pomaga...

U mnie będzie też drugi chłopak, ale komentarze były w typie tylko nie róbcie sobie trzeciego

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[wiki977]

Jak czytam te komentarze odnośnie drugiego to widzę komentarz mojej mamy "z jednym sobie nie radzisz a jak z dwójką sobie poradzisz "

Wysłane z mojego SM-G973F przy użyciu Tapatalka

[Gumisiowy]

Napisane przez wiki977

Jak czytam te komentarze odnośnie drugiego to widzę komentarz mojej mamy "z jednym sobie nie radzisz a jak z dwójką sobie poradzisz "

Wysłane z mojego SM-G973F przy użyciu Tapatalka

O matko, jeszcze lepsza 🤦🏼☠♀️
Moja matka to się na mnie obraziła, że ona przed 50tka (48 lat) została babcią i się nie odzywa do mnie. No sorry ja nie będę dzieci rodzic za 15 lat mając 45 żeby ona nabrała gotowości do roli babci

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Misia452]

Moja babcia była dobra,bo jak z nią rozmawiałam,że pewnie niedługo będzie dziecko to ona od razu,że dziecko ja nie wiem jak ja ci pomogę jak ty tak daleko mieszkasz (mieszkam 21 km od domu rodzinnego ) i że chyba nie będę wozić codziennie go do niej żeby się nim zajęła, jak my to zrobimy babcia ma 68 lat i nie wymagam od niej pomocy i nawet bym nie chciała,a ona już biedna się martwi jak ona mi pomoże


Wysłane z mojego RMX3151 przy użyciu Tapatalka

[wiki977]

Napisane przez Misia452

Moja babcia była dobra,bo jak z nią rozmawiałam,że pewnie niedługo będzie dziecko to ona od razu,że dziecko ja nie wiem jak ja ci pomogę jak ty tak daleko mieszkasz (mieszkam 21 km od domu rodzinnego ) i że chyba nie będę wozić codziennie go do niej żeby się nim zajęła, jak my to zrobimy babcia ma 68 lat i nie wymagam od niej pomocy i nawet bym nie chciała,a ona już biedna się martwi jak ona mi pomoże


Wysłane z mojego RMX3151 przy użyciu Tapatalka

Fajnie że się zaangażowała bo niektóre "babcie" są na miejscu a pomocy zero

Wysłane z mojego SM-G973F przy użyciu Tapatalka

[Stella275]

Napisane przez Gumisiowy

No to nie powiem, też entuzjastycznie bardzo to przyjęli No ale to jest mega przykre, zamiast się cieszyć że będzie dziecko, przecież to dar to oni mają jakiś z tym problem, chyba żeby tylko nie prosić ich o jakąś pomoc. Choć nam to nikt nie pomaga...

U mnie będzie też drugi chłopak, ale komentarze były w typie tylko nie róbcie sobie trzeciego

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Bardzo entuzjastycznie zważywszy na to że jeszcze dobrze nie doszłam do siebie po pierwszym porodzie a juz były pytania kiedy drugie . Pomocy też nie oczekuje, mieszkaja od nas ponad 200km więc widujemy się co jakieś 3-4 miesiące. Dopiero w tym roku pierwszym raz zgodzili się zostać z dziećmi na noc jak mój brat miał wesele.

Napisane przez wiki977

Jak czytam te komentarze odnośnie drugiego to widzę komentarz mojej mamy "z jednym sobie nie radzisz a jak z dwójką sobie poradzisz "

Wysłane z mojego SM-G973F przy użyciu Tapatalka

Też się zastanawiam czy reakcja mojej mamy nie będzie podobna.

Napisane przez Gumisiowy

O matko, jeszcze lepsza 🤦🏼♀️
Moja matka to się na mnie obraziła, że ona przed 50tka (48 lat) została babcią i się nie odzywa do mnie. No sorry ja nie będę dzieci rodzic za 15 lat mając 45 żeby ona nabrała gotowości do roli babci

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Napisane przez Misia452

Moja babcia była dobra,bo jak z nią rozmawiałam,że pewnie niedługo będzie dziecko to ona od razu,że dziecko ja nie wiem jak ja ci pomogę jak ty tak daleko mieszkasz (mieszkam 21 km od domu rodzinnego ) i że chyba nie będę wozić codziennie go do niej żeby się nim zajęła, jak my to zrobimy babcia ma 68 lat i nie wymagam od niej pomocy i nawet bym nie chciała,a ona już biedna się martwi jak ona mi pomoże


Wysłane z mojego RMX3151 przy użyciu Tapatalka

Przekochana masz babcie. Starsze pokolenie mam wrażenie, że żyje jeszcze w takim poczuciu rodzin wielopokoleniowych i że dziecko najlepiej wychowuje się w wiosce, stąd pewnie przekonanie że młodej mamie trzeba pomóc.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Lottie69]

Napisane przez Misia452

Ja już się nie mogę doczekać świąt
Babcia tzta będzie gadać o rodzeństwie dla siostrzeńca tzta (oni nie chcą już więcej dzieci) i męczyć drugą siostrę o bombelka,a tesciowa choć złota kobieta to na pewno będzie życzyć nam żeby za rok było nas więcej i pewnie spojrzy wymownie na nas.
Chciałabym żeby było tak jak u mnie. Nikt nas nie ciśnie. Moi rodzice czy nawet babcia. Mówią,że mamy czas i nie ma tematu.

Wysłane z mojego RMX3151 przy użyciu Tapatalka

U mnie za to na odwrót, teściowie już mają jednego wnuka to jest spokój, a moja mama już tupie od dobrych 2-3 lat, że ona już by chciała być babcią...
I non stop mi opowiada o dzieciach wszędzie, komu się co urodziło, jakie dzieci widziała. Bardzo mnie to denerwuje...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Misia452]

Napisane przez wiki977

Fajnie że się zaangażowała bo niektóre "babcie" są na miejscu a pomocy zero

Wysłane z mojego SM-G973F przy użyciu Tapatalka

Tak miłe to było
Pewnie jeszcze by mogła mi czasem pomoc, ale myślę,że na dłużej to już nie...nie miała by siły latać za takim roczniakiem ale niemowlak czemu nie
Ja mam taką sytuację,że moja mama jeszcze pracuje, tesciowa tak samo,więc raczej na jakąś dużą pomoc nie będę liczyć zresztą uważam,że moje dziecko to nie ich dziecko i ja powinnam się nim zajmować

Wysłane z mojego RMX3151 przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 15:27 ---------- Poprzedni post napisano o 15:25 ----------

Napisane przez Lottie69

U mnie za to na odwrót, teściowie już mają jednego wnuka to jest spokój, a moja mama już tupie od dobrych 2-3 lat, że ona już by chciała być babcią...
I non stop mi opowiada o dzieciach wszędzie, komu się co urodziło, jakie dzieci widziała. Bardzo mnie to denerwuje...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Teściowa ma jednego wnuka (pierwszy) i szału u niej nie widziałam czy jakiejś dużej ochoty na opiekę nad nim. A myślałam,że pierwszy wnuk to jest szaleństwo za to moja mama na pewno będzie skakać z radości,ale na razie jest na etapie,że jakie dzieci my przecież sami jak te dzieci ale wiem,że jak będę w ciąży to zasypie mnie pomocą i w ogóle

Wysłane z mojego RMX3151 przy użyciu Tapatalka

[Ryksa]

Hej,
Na wizycie oczywiscie nic nie bylo widac, ale lekarka zapisala mnie na za dwa tygodnie i wtedy juz powinna byc fasoleczka tak cos czulam, ze tak bedzie bo to dopiero 4+4, ale mialam te wizyte umowiona dawno i przynajmniej lekarka juz sama mnie zapisala i nie musze czekac niewiadomo ile


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[Stella275]

Ryksa na kiedy wypada Ci termin? Bo chyba idziemy dosyć podobnie i sama się zastanawiam na kiedy się umawiać.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[panna_felicjanna]

My generalnie sami się zajmujemy dzieckiem, ale jak trzeba pomocy to i teściowa pomoże i męża babcia, chociaż ma już 85 lat.

Na moją mamę też zawsze mogłam liczyć, w razie potrzeby przyjeżdżała do nas i siedziała z młodym jak my np. szliśmy na wesele. Moje babcie już od dawna nie żyją, więc w ogóle nie ma o czym mówić.
W ogóle jak sobie przypomnę reakcję mojej mamy, gdy jej oznajmiliśmy, że spodziewamy się dziecka. Do tej pory mam to przed oczami. Rodzice męża tak neutralnie zareagowali.
Dlatego jak sobie pomyślę, że teraz już nie powiem mamie, że po raz kolejny zostanie babcią, nie pozna już moich dzieci, to jest mi strasznie żal. Niby mogę liczyć na teściową i bardzo ją lubię, jednak mama to zawsze mama.

Napisane przez Ryksa

Hej,
Na wizycie oczywiscie nic nie bylo widac, ale lekarka zapisala mnie na za dwa tygodnie i wtedy juz powinna byc fasoleczka tak cos czulam, ze tak bedzie bo to dopiero 4+4, ale mialam te wizyte umowiona dawno i przynajmniej lekarka juz sama mnie zapisala i nie musze czekac niewiadomo ile


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

No, za wcześnie jeszcze.

[Ryksa]

Napisane przez Stella275

Ryksa na kiedy wypada Ci termin? Bo chyba idziemy dosyć podobnie i sama się zastanawiam na kiedy się umawiać.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

15.06


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

---------- Dopisano o 17:22 ---------- Poprzedni post napisano o 17:21 ----------

Napisane przez panna_felicjanna

My generalnie sami się zajmujemy dzieckiem, ale jak trzeba pomocy to i teściowa pomoże i męża babcia, chociaż ma już 85 lat.

Na moją mamę też zawsze mogłam liczyć, w razie potrzeby przyjeżdżała do nas i siedziała z młodym jak my np. szliśmy na wesele. Moje babcie już od dawna nie żyją, więc w ogóle nie ma o czym mówić.
W ogóle jak sobie przypomnę reakcję mojej mamy, gdy jej oznajmiliśmy, że spodziewamy się dziecka. Do tej pory mam to przed oczami. Rodzice męża tak neutralnie zareagowali.
Dlatego jak sobie pomyślę, że teraz już nie powiem mamie, że po raz kolejny zostanie babcią, nie pozna już moich dzieci, to jest mi strasznie żal. Niby mogę liczyć na teściową i bardzo ją lubię, jednak mama to zawsze mama.
No, za wcześnie jeszcze.

Moja mama zmarla jak corka miala 8 miesiecy.
Tesciowie bardzo mocno wspieraja szwagierke i pilnuja non stop jej dzieci, my z mezem takiej pomocy juz nie dostajemy…


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[9cf1d31d279bad27b001c12cbf2de6a056fa95f2_6583802d27f04]

Moja mama tak dopytywała kiedy, kiedy, a jak synek jest na świecie to nie ma tematu. Mieszka 2.5h drogi i nigdy nie zaproponowała pomocy a jak jeden jedyny (!) raz poprosiłam, żeby przyjechała, bo mąż po operacji a ja miałam ważne sprawy to po jej kręceniu aż mi się odechciało i sami sobie poradziliśmy. Teściowa bardziej skora do pomocy. Też mieszkają w podobnej odległości, ale nigdy nie było problemu, żeby zostawić małego z nią u nich w domu jak byliśmy w odwiedziny.

I już nawet nie chodzi o to, bo my sobie poradzimy, mamy nianie, znajomych, ale jest to po prostu miłe. W przypadku mojej mamy to dodatkowo mnie smuci, że z drugimi wnukami (1h drogi) jedzie nawet na kilka dni albo na kilka godzin bez szemrania. Nie wydaje mi się, że to kwestia odległości, ale ze smutkiem muszę przyznać, że moje dziecko jest mniej ważne. Już się nauczyłam z tym żyć, ale jest to przykre.

Wysłane z mojego CPH1931 przy użyciu Tapatalka

[natalia_t]

Napisane przez Ryksa

15.06


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

---------- Dopisano o 17:22 ---------- Poprzedni post napisano o 17:21 ----------




Moja mama zmarla jak corka miala 8 miesiecy.
Tesciowie bardzo mocno wspieraja szwagierke i pilnuja non stop jej dzieci, my z mezem takiej pomocy juz nie dostajemy…


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

To jest bardzo dobry dzień na urodziny. Przetestowałam 31 razy.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Ryksa]

Napisane przez natalia_t

To jest bardzo dobry dzień na urodziny. Przetestowałam 31 razy.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

A ja wyobraz sobie tez z czerwca, 3.06


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[Stella275]

Napisane przez Ryksa

15.06


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

---------- Dopisano o 17:22 ---------- Poprzedni post napisano o 17:21 ----------




Moja mama zmarla jak corka miala 8 miesiecy.
Tesciowie bardzo mocno wspieraja szwagierke i pilnuja non stop jej dzieci, my z mezem takiej pomocy juz nie dostajemy…


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

To blisko siebie jesteśmy.[1=9cf1d31d279bad27b001c12 cbf2de6a056fa95f2_6583802 d27f04;89688057]Moja mama tak dopytywała kiedy, kiedy, a jak synek jest na świecie to nie ma tematu. Mieszka 2.5h drogi i nigdy nie zaproponowała pomocy a jak jeden jedyny (!) raz poprosiłam, żeby przyjechała, bo mąż po operacji a ja miałam ważne sprawy to po jej kręceniu aż mi się odechciało i sami sobie poradziliśmy. Teściowa bardziej skora do pomocy. Też mieszkają w podobnej odległości, ale nigdy nie było problemu, żeby zostawić małego z nią u nich w domu jak byliśmy w odwiedziny.

I już nawet nie chodzi o to, bo my sobie poradzimy, mamy nianie, znajomych, ale jest to po prostu miłe. W przypadku mojej mamy to dodatkowo mnie smuci, że z drugimi wnukami (1h drogi) jedzie nawet na kilka dni albo na kilka godzin bez szemrania. Nie wydaje mi się, że to kwestia odległości, ale ze smutkiem muszę przyznać, że moje dziecko jest mniej ważne. Już się nauczyłam z tym żyć, ale jest to przykre.

Wysłane z mojego CPH1931 przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]Bardzo to przykre jest co piszesz.

Moi teściowie tez faworyzuja wnuczkę od brata tz tylko z tego powodu ze jest dziewczynka.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[wiki977]

Moi teściowie tez meza brata dzieci wychowywali byli na kazde zawołanie przez 10 lat a nam ani razu nie pomogli także tego
Ja to mam gdzieś ale jednak dzieci szkoda że niektóre wnuki są bardziej faworyzowane przez dziadków , tego pojąć nie mogę

Wysłane z mojego SM-G973F przy użyciu Tapatalka

[panna_felicjanna]

Chyba zaczął mi się PMS. Rany, dziś wszystko mnie drażni.

[Myszkaa20]

U Nas raczej nikt nie ma w zwyczaju życzenia dzidziusia, moi rodzice wiem że chcieliby wnuka ale ja nic nigdy od nich nie usłyszałam, moja teściowa też ani słowa, jedynie w tym roku poraz pierwszy teściu życzył mi w urodziny dziecka, ale jakoś nie mam mu tego za złe w tym roku po raz pierwszy zostali dziadkami, jest zakochany w wnuku i wiem że poprostu szczerze chciałby to grono powiększyć
Natomiast mam taką koleżankę w pracy co przy każdej lepszej okazji musi zaznaczyć że przecież mnie za chwilę może nie być po pójdę na L4...i tak od 3 lat nie działa nawet stanowcze powiedzenia że nie chce żeby ktokolwiek interesował się moimi planami rodzicielskimi, słyszę co jakiś czas jak między sobą o tym gadają, ale olewam temat i nie reaguje na jakieś głupie zaczepki.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Gumisiowy]

Napisane przez Myszkaa20

U Nas raczej nikt nie ma w zwyczaju życzenia dzidziusia, moi rodzice wiem że chcieliby wnuka ale ja nic nigdy od nich nie usłyszałam, moja teściowa też ani słowa, jedynie w tym roku poraz pierwszy teściu życzył mi w urodziny dziecka, ale jakoś nie mam mu tego za złe w tym roku po raz pierwszy zostali dziadkami, jest zakochany w wnuku i wiem że poprostu szczerze chciałby to grono powiększyć
Natomiast mam taką koleżankę w pracy co przy każdej lepszej okazji musi zaznaczyć że przecież mnie za chwilę może nie być po pójdę na L4...i tak od 3 lat nie działa nawet stanowcze powiedzenia że nie chce żeby ktokolwiek interesował się moimi planami rodzicielskimi, słyszę co jakiś czas jak między sobą o tym gadają, ale olewam temat i nie reaguje na jakieś głupie zaczepki.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Widać, że ta Twoja koleżanka ma jakiś z tym problem. Ja bym jej chętnie zapytała wprost czy ona ma jakiś z tym problem, że ewentualnie pojdziesz na to L4? Nie lubię takiego pierdzenia o nic. Kompleksy czy zazdrość niech idzie leczyć do terapeuty.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Stella275]

Odebrałam wynik ponownej bety ale dobrych wiadomości nie będzie: niby przyrostu w normie choc na dolnej granicy, niby progesteron się trzyma ale zaczelam plamic także spodziewam się powtórki z pierwszej ciąży. Dopiero na wtorek udało mi się umówić wizytę u lekarza ale nie spodziewam się cudow. Dzisiaj w ogóle od rana miałam stresujący dzien zaczynając od przeprawy z policja pod przedszkolem syna na szczęście skończyło się na pouczeniu tylko ale ile niepotrzebnych nerwów.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Misia452]

Napisane przez Stella275

Odebrałam wynik ponownej bety ale dobrych wiadomości nie będzie: niby przyrostu w normie choc na dolnej granicy, niby progesteron się trzyma ale zaczelam plamic także spodziewam się powtórki z pierwszej ciąży. Dopiero na wtorek udało mi się umówić wizytę u lekarza ale nie spodziewam się cudow. Dzisiaj w ogóle od rana miałam stresujący dzien zaczynając od przeprawy z policja pod przedszkolem syna na szczęście skończyło się na pouczeniu tylko ale ile niepotrzebnych nerwów.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Oby to nie było to! A będziesz powtarzać betę?

Wysłane z mojego RMX3151 przy użyciu Tapatalka