2006-08-10, 10:01 | #31 | ||||
Zadomowienie
|
Dot.: w co na studia?
Cytat:
Cytat:
Wydaję mi się, że troszeczkę nadinterpretujesz Co do upałów: w sklepach roi się od przewiewnych materiałów z których uszyte są białe bluzki i fajne czarne spódnice Cytat:
Cytat:
Są takie miejsca i sytuacje, w których swoim strojem wyrażasz szacunek dla danej osoby, instytucji itp. itd Zgodzę się ze stwierdzeniem, że "strój galowy to nie powinien być sam przepych" (ja tak nigdzie nie napisałam). Myślę że trochę wyolbrzymiłaś niektóre sprawy przeze mnie poruszone Jednak tak naprawdę tak dyskusja powinna zacząć się od tego: co dla kogo oznacza określenie: strój galowy. Dla jednego wystarczy biała bluzka i ciemny dół (bądź odwrotnie) dla innego, będzie to elegancka garsonka a dla kogoś - coś jeszcze innego. Strój powinien być również odpowiednio dobrany do pory roku. I uważam za głupie wykręty i tłumaczenia, ze jest gorącooooo i dlatego nie ubiorę się na galowo. W moim mniemaniu przy dziesiejszym przeogromnym wyborze materialów wzorów i fasonów każdy znajdzie coś odpowiedniego dla siebie Njałatwiej jest powiedzieć: skoro wykładowca nie każe to nie trzeba. Każdy ma wolną wolę i robi jak chce
__________________
Tropical the island breeze All of nature wild and free This is where I long to be... |
||||
2006-08-10, 11:25 | #32 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 553
|
Dot.: w co na studia?
Przepraszam, ale nie chce mi się cytować
1. Zapytaliśmy o egzamin, bo to miało formę egzaminu, natomiast nie było egzaminem. Tzn. jedna osoba zapytała. 2. Wykłądowcy nie tylko nie każa - sami wolą jak studenci przychodzą na luzie na egzamin. Oczywiście nie wszyscy, ale to da się wyczuć. Bez pytań mówili nam to na zajęciach. Może to kwestia tego, czym się zajmują na codzień. 3. Egzaminatorzy zupełnie nic nie mówią na temat naszych strojów. Pewnie coś na ten temat myślą, ale już na początku powiedziano nam, że możemy wyglądać jak chcemy i jak ktoś złamie tę zasadę, to mamy to zgłosić. Może to kwesta kierunku i zasad panujących? U mnie na egzaminy pisemne po prostu nie przychodzi się na galowo i na wielu kierunkach na UW też tak jest. 4. Oczywiście nie nadinterpretuję tego co napisałaś Odnoszę te słowa do rzeczywistości, w której ja się znajduję. Spotykałam się dość często z tym, że jak ktoś nie umie, to chce nadrobić strojem. 5. Z chęcią bym sobie kupiła "letni zestaw galowy", ale nie stać mnie na kupowanie ubrań, które zakładam raz na rok. Mam jeden zestaw uniwersalny, który jest niewątpliwie galowy, ale dość prosty. 6. Na egzamin pisemny nikt na moim kierunku nie ubierze się w garnitur z koszulą lub jakiś bardziej elegancki damski kostium. Stroje były bardziej eleganckie, ale kolorowe. 7. Z tym - nie szata zdobi człowieka - ze strojem galowym można przesadzić też w drugą stronę. Takim samym nietaktem jest zakładanie ekstrawaganckich wręcz ubrań - egzamin to nie pokaz mody. Tak samo niedobór jak i nadmiar jest zły. A oczywiście luźno rzucone powyżej przytoczone powiedzenie, nie ma sensu - bo szata zdobi człowieka. Ale nie chodzi o to, żeby ta szata kosztowała 1000 zł i miała z każdej strony firmową metkę Oczywiście nie wyolbrzymiłam Twoich słów tego dotyczących - napisałam co ja widzę. 8. "Są pewne narzucone odgórnie kanony ubioru, do których powinniśmy się dostosować." --> a no właśnie. Studenci na moim kierunku od lat zakładają mniej oficjalne stroje na egzaminy. My się dostosowaliśmy A tak na poważnie - owszem, uważam, że egzaminy wymagają pewnego dostosowania się. Ja np. nie ubiorę się na sportowo, ale wiele osób tak zrobi i nie widzę powodu, żeby mieszać je z błotem. Każdy jest odrębną jednostką, decydującą o sobie, bez sensu są nakazy - ubierz się na galowo, bo tak wypada i będziemy ładnie wyglądać jako grupa. (Nie twierdzę, że tak mówisz). Każdy sam reprezentuje siebie - jego sprawa jak to zrobi i jak na tym wyjdzie w dalszym życiu. |
2006-08-10, 11:26 | #33 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-04
Lokalizacja: gdzieś pomiędzy wierszami.
Wiadomości: 1 475
|
Dot.: w co na studia?
co komu do tego skoro i tak mniejsza o to niemniej jednak ja na egzaminy zawsze idę na "galowo" co dla mnie oznacza, w stonowanych kolorach, zazwyczaj na czarno. co wykładowca to inne wymagania. raz zdawałam egzamin ustny totalnie na luzie, rozlozona na kanapie, pani dr popijała gorąca czekoladę a ja w żakieciku, czułam się dziwnie. ale pomyslalam ze to w koncu egzamin.. generalnie.. moim zdaniem niech każdy chodzi ubrany na egzaminy jak mu wygodnie no i niech dostosuje ubranie do danego wykładowcy ja drugi raz na egzamin kanapowy nie poszlabym w żakiecie
__________________
|
2006-08-10, 11:47 | #34 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2003-08
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 1 177
|
Dot.: w co na studia?
Myślę że pytanie jest bardzo na miejscu. Ja studiuję na Uniwerytecie Jagiellońskim na kierunku stosunki międzynarodowe i mam pełny przekrój strojów. Uważam że zawsze trzeba dostosować strój do sytuacji, drażni mnie negliż bo to w końcu uczelnia a nie plaża (sama lubię skąpe ciuszki ale na wakacjach i w wolny weekend).
Ubieram się na wykłady tak samo jak do pracy (jestem kierownikiem dwóch sklepów), sportowa elegancja zazwyczaj. Szpilki lub baletki, Jeansy i t-shirt (dopadowany), sweterek lub jakaś bluzeczka. Szaleję za to biżuterią trochę bo nie lubię monotonii Co do egzaminów, zawsze na galowo. Prawda że nie jest to obowiązek ale dla mnie wypada ubrać się elegancko na egzamin. A na ustny to już mus bo wykładowcy raczej starej daty są najczęściej. Bynajmniej u mnie.
__________________
"Wszystko co robimy jest kwestią wyboru. Czego tu żałować? Jesteś taką osobą jaką decydujesz się być." P. Arden Mój blog: http://spinkowemazidla.blogspot.com/ |
2006-08-10, 14:43 | #35 |
Raczkowanie
|
Dot.: w co na studia?
dzięki za porady
mam zamiar zmienić mój bardzo sportowy styl na sportową elegancję i mam nadzieję, że tak będzie dobrze |
2006-08-10, 20:32 | #36 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2004-08
Lokalizacja: Warszawa / Wiedeń
Wiadomości: 2 124
|
Dot.: w co na studia?
ratta, a gdzie ty studiujesz? bo to też chyba może mieć wpływ na ubiór na egzaminie może na jakiś uczelniach podchodzą bardziej na luzie do tej kwestii.
|
2006-08-10, 20:42 | #37 | |
Zadomowienie
|
Dot.: w co na studia?
Cytat:
__________________
Tropical the island breeze All of nature wild and free This is where I long to be... |
|
2006-08-10, 21:44 | #38 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: Z roznych miejsc:)
Wiadomości: 1 950
|
Dot.: w co na studia?
Idąc na studia w ogóle nie zastanawiałam się, jak mam się ubrać Po prostu jestem na uczelni sobą w 100% i noszę to, na co mam ochotę. Natomiast egzamin, inauguracja = elegancki ubiór. Proste Pozdrawiam świeżo upieczone studentki i te mniej świeże też
|
2006-08-10, 22:05 | #39 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2003-08
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 1 177
|
Dot.: w co na studia?
Cytat:
__________________
"Wszystko co robimy jest kwestią wyboru. Czego tu żałować? Jesteś taką osobą jaką decydujesz się być." P. Arden Mój blog: http://spinkowemazidla.blogspot.com/ |
|
2006-08-10, 22:19 | #40 | ||
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2004-07
Wiadomości: 2 496
|
Dot.: w co na studia?
Cytat:
Cytat:
Do pierwszoroczniaków - nie ma czego bać się o styl. Każdy student ubiera się jak chce i nikogo "z władz wyższych" to nie obchodzi. Co do inauguracji - ja byłam na galowo bo musiałam śmigać po czerwonym dywanie by osobiście odebrać indeks z rąk pana dziekana
__________________
Życie jest takie, jakie widzisz je we własnej głowie. Edytowane przez k-n Czas edycji: 2006-08-13 o 22:13 |
||
2006-08-11, 10:24 | #41 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-11
Wiadomości: 3 178
|
Dot.: w co na studia?
Cytat:
|
|
2006-08-13, 19:09 | #42 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2004-07
Wiadomości: 2 671
|
Dot.: w co na studia?
Ja na uczelnię ubieram się normalnie, tak jak na codzień do pracy itp. Na egzaminy bardziej elegancko, chociaż nie w mundurek. Ale zauważyłam, że podczas ostatniego roku zmienił się mój styl, z bardziej sportowego na elegancki (chociaż bez przesady ), ale wątpię, czy akurat studiowanie miało na to jakiś wpływ.
|
2006-08-15, 21:27 | #43 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 1 430
|
Dot.: w co na studia?
Ubieram sie normalnie. Zawsze jeansy i o tego bluza badz sweterk, a latem sportowa bluzka. Nie zauwazylam zeby ktos za bardzo sie przejmowal tym co moze ubrac student.
Na egzaminy biala bluzka ( czasmi koszulowa czasami bawelniana) i czarne spodne. To zalezy od wykladowcy, a Sa u mnie luzacy ktorzy sami przychodza w jeansach i zielonych koszulkach na egzaminy. Widywalam ludzi na egzaminach ubranych beznadziejnie....wiszacy sweter i podarte spodnie na tylku. jakos nikt jeszcze takiej osobie nie zwrocil uwagi. Masz byc soba. A na uczelni napewno nie obowiazuje jakis typowy trend. Zauwazylam ze kazdy student jest inny. Ubiera sie jak chce. Sa to dorosli ludzie i kieruja sie wylacznie tylko swoim gustem i swoimi upodobaniami. Gluopta byloby podpasowywac sie pod innych.
__________________
|
2006-08-16, 06:39 | #44 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: Rzeszów
Wiadomości: 6 886
|
Dot.: w co na studia?
Piszecie, że wykładowcy na egzaminy ubierają się na luzie Jeszcze nidy z czymś takim się nie spotkałam Nawet tacy co na codzień nie przejmują się tym jak wyglądają, na egzaminy czy też zaliczenia ubierają się elegancko Tylko nie wszystkie dziewczyny chyba rozumieją, że elegancko nie oznacza: biała bluzka z żabotem+plisowana spódnica
Na codzień każdy ubiera się jak chce
__________________
Umysł w stanie blond |
2006-08-16, 09:22 | #45 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 241
|
Dot.: w co na studia?
Cytat:
|
|
2006-08-16, 10:30 | #46 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: warszafsko
Wiadomości: 347
|
Dot.: w co na studia?
to zalezy jaki kierunek studiow sie wybralo.
moim zdaniem obowiazuja pewne style ale tylko dla tych, ktorzy chca byc ekhm...trendy, wyrozniac sie z tlumu i nie nalezec do tych 90% studentow, chodzacych zawsze w dzinsach, bluzach i adidasach-czyli szaro, buro i nijako. studentka dziennikarstwa nie ubierze sie tak jak dziewczyna z ASP. ta pierwsza pewnie postawi na dobre, markowe dodatki a jej styl bedzie raczej nienachalno-elegancki( stonowane kolory i klasyczny kroj). Ta druga ubierze sie pewnie wg zasady-im dziwniej tym lepiej, co zreszta nikogo na takiej uczelni nie zszokuje. a studentka japonistyki raczej wybierze modny street fashion. jest jedna uniwersalna zasada- czlowiek ma sie ubierac a nie przebierac.
__________________
Uroda kobiety to rodzaj władzy. |
2006-08-16, 10:41 | #47 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-12
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 7 482
|
Dot.: w co na studia?
Cytat:
U mnie zdarzało się, że wykładowcy wyrzucali takich z egzaminu. Wykładcowca geografii np za brak marynarki u faceta, wypraszał go z sali. I w sumie dobrze.
__________________
Bo reszta nie jest milczeniem, ale należy do nas Boję się ludzi bez poczucia humoru |
|
2006-08-16, 12:52 | #48 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 241
|
Dot.: w co na studia?
Cytat:
|
|
2006-08-16, 13:27 | #49 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 1 430
|
Dot.: w co na studia?
Macie racje, ale napewno ludzie ubieraja wedlug wlasnego gustu i nie kieruja sie stylem jaki obowiazuje na danej uczelni.
__________________
|
2006-08-16, 15:54 | #50 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: Rzeszów
Wiadomości: 6 886
|
Dot.: w co na studia?
Wątpię czy istnieje coś takiego jak "obowiązujący styl uczelni" Każdy nosi to co chce i nikt nie zwraca na to uwagi Dopiero na egzaminach, ale najczęściej tych ustnych wykładowcy zwracają uwagę na strój A strojem wyraża się szacunek dla drugiej osoby
Moją koleżankę kiedyś jeden mgr wyprosił z kolokwium zaliczeniowego Powiedział,że ma za duży dekolt i ma się okryć czymś Faktycznie ubrała się głupio, już nawet nie chodzi o to,że na zaliczenie, ale nawet na ulice głupio tak wyjść Różowa bluzka z mega dekoltem +spodnie a'la skóra krokodyla
__________________
Umysł w stanie blond |
2006-08-16, 16:02 | #51 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: 022
Wiadomości: 339
|
Dot.: w co na studia?
Studia od LO nie roznia sie bardzo jesli chodzi o ubieranie. Plusem na pewno jest to, ze mozna sobie na studiach na wiecej pozwolic bo nie ma juz takiej "kontroli" ze strony grona pedagogicznego.
U mnie na uczelni kazdy ubiera sie jak chce i nikt glosno nie komentuje niczyjego stylu. Raz sie tylko zdarzylo jak jeden cwiczeniowiec zwrocil uwage na panienke ubrana w stylu Barbie, ale to raczej zartobiliwie bylo a nie chamsko. Wiekszosc egzaminow mamy pisemnych, na ktore nie trzeba sie specjalnie odstawiac. Kilka osob potrafi przyjsc ubranych stricte galowo, cala reszta zwyczajnie (co nie oznacza niechlujnie). Uwazam ze nie ma sensu sie stroic na egzminy pisemne, bo wykladowca wsrod 100 studentow na pewno nie zapamieta i nie skojarzy z nazwiska kto byl jak ubrany, tym bardziej ze wiekszosc widzi po raz pierwszy na oczy Za to na egzamin ustny uwazam ze najlepiej ubrac sie na galowo, ale tez bez przesady. Wystarczy biala bluzka z kolnierzykiem (koniecznosc), spodnie lub spodnica, ladny zakiet. Moze nie kazdy profesor zwraca uwage na ubranie studenta, ale jak to sie mowi "przezorny zawsze ubezpieczony" |
2006-08-16, 16:39 | #52 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-11
Wiadomości: 3 178
|
Dot.: w co na studia?
Cytat:
(iwciunia-studentka polonistyki ) |
|
2006-08-16, 17:18 | #53 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: w co na studia?
będę sie ubierać tak samo bo zaczynam podobne studia do liceum ktore skonczylam (a jak plastyk to wiadomo )
__________________
.+.=.. |
2006-08-16, 17:25 | #54 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-05
Lokalizacja: Opalenica // Poznań
Wiadomości: 301
|
Dot.: w co na studia?
ha, ja tez mam pewne obawy, od października sie zacznie... wybieram sie na Uniwersytet Adama Mickiewicza w Poznaniu i tez mam troche problemów ze stylem... eksperymentowałam juz w LO z bardziej sportowego na elegancki i z powrotem, ale stwierdziłam ze na uczelnie wystraczy mi koszulka w paski, wygodne adidaski zeby gonic pociagi i tramwaje, dzinsy, i kurteczka na chłody, no bo co tu wymyslać, ze szpilkami i potem chwiać sie w tramwaju
a co do examów to jestem za strojem galowym, dla mnie ciemna spódniczka i jakaś jaśniejsza góra, byle było to dostosowane do sytuacji... pozdr |
2006-08-17, 10:20 | #55 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: warszafsko
Wiadomości: 347
|
Dot.: w co na studia?
Cytat:
__________________
Uroda kobiety to rodzaj władzy. |
|
2006-08-17, 10:24 | #56 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Dublin-Ireland
Wiadomości: 2 713
|
Dot.: w co na studia?
Moja uczelnia, ktora jest typowo pedagogiczna, roi się od elegantek. Na każdym kroku spotykam szpilki na dlugasnych obcasach, torebki duże skórzane i kolorowe tipsy na paznokckiach, a że ponieważ ja studiuje wychowanie fizyczne i gdy śmigam na koszykówkę w dresie, to owe studentki patrzą się na mnie jak na głupią
__________________
Nie mam żadnych rasowych, kastowych czy religijnych uprzedzeń. Jedyne co mnie obchodzi, to czy dana jednostka jest istotą ludzką i to mi wystarczy. Gorsza już być nie może. Po co mi suwaczki? Miłość nie jest na pokaz. Do miłości trzeba dwojga, a nie Internetu. |
2006-08-17, 10:59 | #57 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-11
Wiadomości: 3 178
|
Dot.: w co na studia?
Cytat:
|
|
2006-08-17, 17:31 | #58 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Chrzanów
Wiadomości: 6 574
|
Dot.: w co na studia?
To i ja dodam swoje 3 grosze .
Moim zdaniem nie ma konkretnego stylu studenckiego. Pomijam subkultury, bo wiadomo, ze zarowno w liceum, jak i na studiach mozna sie spotkac z metalami, punkami itp, ktorzy prezentuja odrebny styl. Dziewczyny ubieraja sie tak, jak zawsze. Kazda ma swoje upodobania i ulubiony styl. Czesto podarzaja za biezacymi zmianami modowymi. Mozna spotkac duzo, na prawde swietnie ubranych dziewczyn. Przewaznie jest to cos w stylu sportowej elegancji. Raczej stawia sie na wygode i ladne wrazenie. Wiadomo, ze sytuacja materialna danej osoby tez robi swoje. Ze wzgledu na "zycie studenckie" sporo tez jest osob nie wyrozniajacych sie z tlumu. Co ciekawe, latwo mozna poznac studenta ASP. Na prawde niejednokrotnie sa to osoby o odrebnym stylu. Czesto ubrane kolorowo, z fantazja . W Krakowie smieja sie ze studentow AGH, ktorych mozna rozpoznac po okularach i czarnym swetrze - cokolwiek ma to wspolnego z AGH... Mimo wszystko kierunek studiow tez decyduje o ubraniu. Na wydziale prawa sporo elagancko ubranych dziwczyn, a na AWFie bardziej praktyczny styl mozna zaobserwowac. Zauwazylam tez, ze raczej na uczelnie nie ubiera sie spodnic mini, baaardzo mini . To samo z rzucajacymi sie w oczy kolorami, czy np. spodniami dresowymi. Na pewno sa wyjatki....jak i wszedzie. Jeszcze chcialam nawiazac do sposobu ubierania sie studentow, nie studentek . Nie wiem, jak w innych miastach, ale u nas w LO faceci kompletnie sie nie wyrozniali. Wszyscy jeansy i bluza, ktora akurat byla na topie. Np. zielona z zoltymi lampasami i napisem Brasil itd. Natomiast na studiach, w wiekszych miastach mozna spotkac sie z ciekawie ubrana plcia przeciwna. Zauwazylam ze studenci zwracaja juz wieksza uwage na swoj wyglad, niz licealisci. Czesto tez podarzaja za nowymi trendami w modzie. Zazwyczaj bluzy dresowe zostaja odlozone i sluza, jako "podomka". Na razie tyle skojarzen .Pozdrawiam
__________________
|
2006-08-17, 18:03 | #59 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: warszafsko
Wiadomości: 347
|
Dot.: w co na studia?
Cytat:
__________________
Uroda kobiety to rodzaj władzy. |
|
2006-08-17, 18:17 | #60 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: Rzeszów
Wiadomości: 6 886
|
Dot.: w co na studia?
Cytat:
__________________
Umysł w stanie blond |
|
Nowe wątki na forum Moda |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 17:41.