Olimpiada Języka Polskiego i Literatury

[Asia0001]

Ja jestem Katowicki Ode mnie przeszło 9 osób.
Nie wiem jak inni, ale ja mam sto kilkanaście pkt.

[Vesper_Lynd]

Z naszego okręgu (bydgoski) 'zaproponowano' dalej 17 osób (!). Podobno odgórnie dostali info, że mają maksymalnie 10 osób dać dalej. Jednak stwierdzili, że był zbyt wysoki poziom czy coś i nie mogą zrobić cięć. Teraz czekamy na decyzję, ma być 20 marca.

[Asia0001]

A co jest grane z tą ankietą...?
Miała być już wczoraj i nadal nie ma.

[GiselleAbby]

Ankieta się już pojawiła, właśnie wysłałam.
Vesper - jak to odgórne wytyczne co do ilości? Przechodzą osoby powyżej 77 pkt., które spełniły warunki w ustnym. I przy przepuszczaniu nie mają prawa "uciąć" osób, które spełniły warunki. Przynajmniej tak wynika z regulaminu. Dodatkowej selekcji dokonuje Warszawa.
Nawiasem mówiąc, kiedy czytam Wasze posty to stwierdzam, że w każdym z okręgów panują ciut inne reguły gry, a przynajmniej, że dostajemy różne informacje, względnie u niektórych są one bardziej szczegółowe.

[Asia0001]

Giselle, a jakie wybrałaś tematy, jeśli można wiedzieć?
I jeszcze jedno - do kiedy Wam kazali wysłać ankiety?

[Vesper_Lynd]

Tak mówil przewodniczący mojej polonistce...
180 osób to właśnie po 9-10 z każdego okręgu. Wiadomo, że przejdzie więcej, więc może żeby uniknąć drastycznych cięć i robienia złudnej nadziei woleli żeby od razu proponowano 10? Tylko tak potrafię to wytłumaczyć. chociaż mogę się mylić ;d
Dodatkowo w naszym okręgu nie powiedzieli nam ile zdobyliśmy punktów w poszczególnych etapach, dopiero poloniści mogli się dowiadywac dzwoniąc do sekretarza. : P Eh masakra jakaś.
Też już wysłałam ankietę. Nie wiem do kiedy trzeba wysłać to elektronicznie, ale na papierze my musimy do piątku wysłać (do naszego okręgu).

[Asia0001]

My nie wysyłamy nic na papierze, tylko drukujemy, podpisujemy, skanujemy i wysyłamy na maila sekretarzowi.

[Vesper_Lynd]

Czyli co okręg to inne zasady, my nie musimy nic skanować tylko wydrukowane i podpisane, w kopercie, 'po bożemu' wysłać.
Hmm powinni to wszystko ujednolicić. Gdyby nie to, że w pełni ufam mojej polonistce 'zaprawionej w bojach' olimpijskich, to zaczęłabym się schizować :P

[GiselleAbby]

Moja Polonistka też jest zaprawiona w bojach, ale też wysiada, bo większość zasad jest nowa z tego roku...
Także razem ledwo ogarniamy...
Czy może ktoś wygadał się u was kiedy będą ostateczne wyniki?

[kaka128]

A kiedy będzie ten ranking?

[GiselleAbby]

Słyszałam, że jak dobrze pójdzie to w środę 20 marca... Jeszcze trochę ponad 2 dni

[Asia0001]

Lista już jest. Ja się dostałam, a Wy jak tam?

[Vesper_Lynd]

Dostałam się. PS. Trochę za dużo tych zapór zrobili, szkoda mi tych, którzy mieli ponad 77, a mimo to odpadli. Trochę to niesprawiedliwe.

[GiselleAbby]

Ja właśnie byłam jedną z tych pechowych, co miała powyżej 77 i odpadła...
(dokładnie 96,5 - 3 pkt. pod kreską...)
Dodatkowo nie chcą przyjąć naszych odwołań, których podobno jest dużo w tym roku.
Szkoda mi tylko, że to nowa zasada, tegoroczna. W zeszłym roku maturka była by w kieszeni...

[Lila0010]

Hej.
Wie ktoś, kiedy można się spodziewać tematów na zawody szkolne?

[Endegeneska]

W tamtym roku były mniej więcej w połowie czerwca, ale nie ma ustalonego określonego terminu, w którym musieliby je podać, więc sprawdzaj regularnie

[Lila0010]

Co z tą bibliografią?!

[Anegai]

Cześć wszystkim! Mam nadzieję, że temat wciąż aktywny, bo co tu kryć - naprawdę pomocny. Kto w tym roku startuje? Kto już jest gotowy i tylko czeka?

Jestem w drugiej klasie liceum - i o ile w zeszłym roku nie przyłożyłam się do napisania pracy kompletnie (bo i pisaliśmy ją obowiązkowo - choć i tak nie omawialiśmy, więc o błędach nikt nic się nie dowiedział ), o tyle teraz chciałabym zawalczyć i spróbować, tak naprawdę. Już bez przymusu.
Temat wybrany, materiały w trakcie zbierania i tylko problem jest, jak to wszystko zawrzeć w tych kilkunastu stronach.
Mam dlatego prośbę do Was, tych już bardziej doświadczonych, czy byłaby szansa podesłania mi jakiejś pracy, która przeszła dalej? Moja polonistka dosyć niechętnie dzieli się informacjami odnoście tego, jak to wszystko ma wyglądać, więc po prostu nie mam pojęcia na co podczas pisania zwrócić uwagę. Przejrzałam poprzednie strony tematu i wiem, że moja prośba nie jest pierwsza.
Jeśli ktoś tu jeszcze zagląda - proszę o pomoc!

[Miltiades]

Witajcie,
w tym roku też biorę udział w Olimpiadzie. Jest to co prawda pierwszy raz, ale mam nadzieję, że mi się uda. Dodatkowo mam wrażenie, że pierwszy etap - szkolny - nie będzie aż tak straszny. Co do pisania prac, to niezmiernie lubię gromadzić biografię, a potem rozpoczynać pisanie, syntezowanie ze sobą wniosków. W tym roku idę również na Olimpiadę Historyczną, a tam z kolei poprzeczka jest postawiona nieco wyżej na samym początku - 10 września mam etap szkolny ustny. Mam nadzieję, że uda mi się przejść, bo nie wyobrażam sobie porzucenia swojej pasji dla inżynierii biologicznej (jeżeli nie dostanę się na indywidualne studia albo historyczne, albo polonistyczne, to pewnie właśnie tam będę kontynuować naukę), do której niejako zobowiązuje mój profil.

Jaki temat wybrałaś na pracę pisemną? Ja o romantyzmie, ale póki co jeszcze nie zaczęłam. Aa, i czy jest już określony termin, do którego należy oddać prace pisemne?

[Luelle_11]

Witajcie Miło tu powrocić po przerwie. Jak przygotowania, jesteście już na etapie pisania pracy czy dopiero gromadzenia materiałów.? W tym roku do napisania tylko 15 stron Ja wybrałam temat "diarystyka drugiej emigracji", wydaje się bardzo przystępny (i na pewno ciekawszy niż "staropolskie wzory osobowe" z zeszłego roku).
-->Miltiades - "składanie prac w Komitecie Okręgowym do dnia 14 grudnia 2013 roku" A tutaj masz wszystkie terminy: http://www.olijp.pl/aktualnoci/309-i...ach-xliv-olijp

[Roza1518]

Witam!
Mi udało się już pisanie pracy zakończyć, myślę jednak, że wynika to z faktu, iż poświęciłam temu czas już w wakacje. Jeśli chodzi o prośbę Anegai, to uważam, że przesłanie rozprawy z ostatnich lat i tak nie będzie niesamowicie pomocne, gdyż w tym roku praca ma mieć formę rozprawki. Jednak, skoro naprawdę chcesz, wiem, że na jest strona internetowa jakiejś szkoły licealnej, na której zamieszczone są pisane kiedyś prace. Wpisz w wyszukiwarkę ,,przykładowe prace na olijp". Jeden z pierwszych linków przeniesie cię w odpowiednie miejsce. Szkoda tylko, że twój nauczyciel nie służy ci wielkim wsparciem. Mi osobiście udało się trafić na wspaniałą polonistkę;-)
Miltiades - romantyzm? Fantastycznie, ja również

[GiselleAbby]

Witam Panie
Walczę również w tym roku Temat - ten o dramacie romantycznym
Jestem na etapie kolekcjonowania materiału.

[Miltiades]

Prąd romantyczny najbardziej do mnie przemawia. Co prawda starożytność również jest ciekawa - to moja specjalizacja w Olimpiadzie Historycznej, ale w języku polskim zdecydowanie się nie sprawdza, choćby przez niewielką ilość źródeł. Jeżeli chodzi o romantyzm, to wolałabym nieco inny temat (bardziej historyczno-literacki), ale indywidualizm też można uchwycić w odpowiednie ramy, dzięki czemu może uda mi się odkryć coś nowego (?).
Pracy nie zaczęłam pisać, ale wynika to głównie z faktu, że siedzę teraz po pięć godzin nad historią. Etap szkolny już 10 X i boję się bardzo mocno, a biorąc pod uwagę, że nie dokończyłam jeszcze pracy i powtórzyłam raptem do średniowiecza, dostaję ataku epilepsji. Ale jest weekend. I skończę pisać! Motywuje mnie nie sama Olimpiada, a fakt, że starożytność, jeżeli się odpowiednio zagłębić, jest zastanawiająca i zmuszająca do rozmyślań historiozoficznych bardziej niż inne dzieła.

[Roza1518]

Tak, to chyba najważniejsze, aby temat, który wybieramy, odpowiadał naszym zainteresowaniom i był wręcz "częścią" nas. Podziwiam Cię, że bierzesz udział w dwóch olimpiadach. Mój kolega także przygotowuje się do Historycznej i widzę, ile wymaga do od niego wysiłku. Ja bym się na coś takiego nie odważyła, szczególnie, gdy na wszystko spojrzy się przez pryzmat testów gramatycznych. Jednak z tego, co wnioskuję nie jesteś jeszcze w klasie maturalnej, więc to duży plus. Mi niestety większość czasu zabiera zbieranie materiałów do pracy maturalnej i wiecznych powtórek. Podziwiam
Widzę, że jak na razie większość osób z forum stawia na romantyzm
Zastanawiam się, czy czasem nie lepsze jest same zagłębianie się w temat, niż potem trzymanie w ręce gotowej rozprawy?

[Miltiades]

Ja myślę, że jednak zagłębianie się jest lepsze. Był jeden filozof, który twierdził, że nie idzie daną ścieżką, aby dojść do konkretnego celu. Wystarcza mu, że widzi go przed sobą i nawet jeżeli ten się oddala, a on raz po raz upada i podnosi się, to najbardziej wartościowa jest właśnie sama wędrówka, która doświadcza go. Oglądałam też kiedyś program z psychoterapeutą; mówił, że zawsze chciał sobie kupić taki samochód, jaki mieli Niemcy na campingach, kiedy jeździł na nie jako mały chłopiec. Nie był jednak do końca przekonany do tego - sama świadomość, że może sobie już na niego pozwolić, sprawiała, że obchodził się smakiem, a zarazem go kosztował. Żona jednak go w końcu do tego przekonała, ale okazało się, że modele się zmieniły i jego auto odbiegało dalece od dzisiejszych standardów. Mimo to poczuł, jak to jest mieć wymarzony samochód. A co gdyby starał się dorównać dzisiejszym Niemcom? Zajęłoby mu to wiele czasu, kupiłby coś, co modne jest w tej chwili i znowu za kilka lat nastąpiłaby ta sama sytuacja. Czasem więc nie ma sensu starać się, żeby coś dostać.
Ojej, ale się rozpisałam. To wszystko przez historię. Dzień w dzień siedzę do rana, żeby uczyć się historii, bo popołudniami muszę męczyć biologię (jestem na profilu medycznym), ale prawie skończyłam pracę. Jeszcze dwie strony i rozprawa o kolonizacji greckiej będzie gotowa.

[Roza1518]

Nie zgodzę się z tym, że czasem nie warto się o coś starać. Sama opowieść pokazuje, że osiągnięcie celu zajęło mężczyźnie wiele czasu, a więc z pewnością w pewnym stopniu ukształtował go. ,,Mimo to poczuł jak to jest mieć wymarzony samochód" - to tylko podkreśla, że, choć chwilowo, poczuł satysfakcję. Więc czy naprawdę nie ma sensu marzyć?
Pozwolę sobie zakończyć to pytaniem retorycznym, gdyż mam wrażenie, że w pewnym stopniu odbiegam od głównego założenia tematu tego forum. Mam zamiar jeszcze dziś powtórzyć sobie trochę założeń i prądów Młodej Polski

[Olimpijczyk]

Cześć wszystkim!

śledzę z ciekawością wasze postępy, chociaż już nie biorę udziału w olimpiadzie. W zeszłym roku uzyskałem tytuł finalisty.

Zgadzam się, że od zwolnienia z matury i innych miłych okoliczności olimpiady jeszcze ciekawsze jest pisanie pracy, zbieranie materiałów - słowem, poświęcanie się swojej pasji.

Mam wrażenie, że w olimpiadzie biorą udział ludzie chcący rozwijać swoje zainteresowania, a nie łapczywie rzucający się na "sto procent z matury".

I te godziny w bibliotece, spisywanie sygnatur, robienie notatek, misterne zapisywanie numerów stron do przypisów... Możecie się śmiać, ale tęsknię za tym czasem.

Tym bardziej, że mogłem bezkarnie zrywać się z lekcji

[sublime]

Również byłam finalistką (xy lat temu);
Uczyłam się na własną rękę, by na koniec roku usłyszeć od polonistki,
że jest dumna z naszego osiągnięcia.

Warto startować, jeżeli kogoś nęci i kręci język polski.
Dla sprawdzenia siebie.

Dodatkowo, korzyści są takie, że ułatwia to dostanie się do wybranego liceum,
czy na konkretne studia.

W najgorszym wypadku, nie dostanie się dodatkowych punktów.
Nic się nie ryzykuje,więc polecam.

---------- Dopisano o 21:00 ---------- Poprzedni post napisano o 20:59 ----------

Napisane przez Olimpijczyk

W zeszłym roku uzyskałem tytuł finalisty.

Gratulacje!

[selena004]

Napisane przez sublime

Również byłam finalistką (xy lat temu);
Uczyłam się na własną rękę, by na koniec roku usłyszeć od polonistki,
że jest dumna z naszego osiągnięcia.

Oj tak, to prawda. Moją wychowawczynią w gimnazjum była polonistka, nie podobał się jej sposób, w który piszę. Na olimpiadę zapisałam się bez jej wiedzy dowiedziała się, że "przypadkiem" przeszłam dalej, myślała, że odpadnę, a ja przeszłam do etapu wojewódzkiego ustnego. Wtedy się mną zainteresowała i zabierała mi bezczelnie czas, żeby mnie przygotować. Odpadłam. W 3 gimnazjum ona kazała mi iść, cały czas mnie męczyła, też mi zabrakło do tytułu laureata. Oczywiście to ona zbierała laury za mój tytuł finalisty, bo to moja wychowawczyni, bo to moja nauczycielka. Nieważne, że w pierwszej klasie miałam ledwo 4 Teraz jestem w maturalnej i mam głęboko gdzieś te całe olimpiady, rok temu startowałam, miała to być przyjemność i faktycznie była. Dopóki nie pokazałam pracy nauczycielowi, a on mi powiedział, że muszę to, to i jeszcze tamto zmienić. Przynosiłam poprawki przez miesiąc i ciągle było coś źle, np. bibliografia ma być alfabetycznie, a nie tematycznie, tu zamiast "i" oraz, to zdanie zbędne itd. On zrecenzjował, dał drugiej polonistce. I znów zaczęły się zmiany. Wpadłam w szał, napisałam maila, że mam problemy ze zdrowiem, nie będę biegać, bo oni tak chcą, mają wysłać moją pracę taką, jaką jest. Dostałam odpowiedź, że okej, życzą mi szybkiego powrotu do zdrowia i poprawią to we dwójkę. Wersji końcowej do dzisiaj nie widziałam.
Wynik był taki, że zabrakło mi (chociaż bardziej pasuje im) 15 punktów, a od nauczyciela usłyszałam 'trudno, nie udało się, może za rok'. Łatwo się domyślić jak bardzo głęboko mam to jego za rok i jak się czułam, skoro cały ten czas poświęciłam na marne. Pocieszam się tym, że mam pracę maturalną gotową.
Potraktujcie to jako ostrzeżenie przed nadgorliwymi nauczycielami...

[martyska_2]

Hej ludzie!Piszę olimpiadę w tym roku, ale nie wiem jak się pisze takie prace . Ile stron ma to zająć? Ciężko mi to wychodzi i chciałabym zrezygnować ale nie mam juz takiej możliwości. Proszę o pomoc kogoś bardziej doświadczonego. Przydałaby mi się także jakaś praca na wzór. Ratujcie!!!