Dylemat, co dalej?

[rejczeI]

[1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;89620397]a ja mysle ze sprawa powinna byc postawiona jasno
sluchaj krzysiek ,mam dosyc tego przeciagania ,chce wyjsc za maz ,nie potrzebuje niespodzianki,chcesz byc ze mna ?to chodzmy do usc wybrac date na slub,nie chcesz slubu to mi powiedz ,nikt cie nie zmusza ale widocznie nam nie po drodze i czas sie w takim wypadku rozstac
chce rowniez miec dziecko zaraz po slubie jak nie jest to twoj plan na zycie o rowniez mozesz to jasno wyrazic bo marnujesz moj czas
i tyle
a nie siedzisz cicho gotujesz sie w srodku i czekasz na inicjatywe ktora nigdy sie nie pojawi bo on tego poprostu nie chce tak naprawde co widac we wszystkim co robi
jednak taka rozmowa i takie postawienie sprawy wymaga jaj bo wiaze sie z powaznymi zmianami w zyciu kiedy on powie w twarz ze nie chce
trzeba bedzie spakowac walizke i wyjsc a to nie jest planem autorki...[/QUOTE]
kurde sto pro racji.



Ja bym mu nie dala kolejnych tygodni i miesięcy bo po pierwsze wasz związek jest dobry z nazwy bo nie da się być na co dzien w pełni szczęsliwym skoro w głowie siedzą takie myśli że czegoś chcesz a on ci tego nie daje. Możesz się nie przyznawać, mówić, że nie siedzisz jak na szpilkach, i logiczne że zajmujesz się swoim życiem, ale w środku gotujesz się coraz bardziej. Nawet jak mówisz że nie ale z czegoś ten wątek wynika.

Dostał 3 rozmowy w odstępie co 2 miesiące przez ostatnie pół roku o tym samym. Może facet szykuje wielką sprawę np. na wrzesien kto go tam wie ale raczej prawdopodobienstwo jest niskie.

Problem jest taki że możesz nawet zreyzgnować ze ślubu, wspólnego domu, dzieci. Tylko on może za 2 czy 5 lat stwierdzić że chce dziecko, Ty możesz mieć problemy z płodnością, będziesz miała mniej czasu na leczenie niż gdybyś zaczęła dziś. I on się zawinie do innej która mu urodzi bejbisia a Ty będziesz w pkt wyjścia nie dziś a za pare lat. Jeśli wiesz, że bardzo chcesz mieć te dzieci a na razie wygląda że z tym panem się nie zanosi nie ma sensu odwlekać potrzeby do tego znalezienia nowego partnera. (Zakładam, że nie zamierzasz na spontanie zachodzić w ciąże bez uprzedzenia by dziecko mieć za wszelką cenę i będzie co ma być).

Nieraz czytałam na wizazu o przechodzonych związkach, o tym że facet się nie żenił latami a potem cyk nowa żona w pare miesięcy. I poznałam taką sytuację w bezpośrednim otoczeniu. Po 10 latach tuż przed ślubem hrabia się łaskawie ewakuował, potem z raz czy 2 związał się z jakąś nową na pare miesięcy (raz kopia eks, to było w sumie zabawne), a z ostatnią się zaręczył w mniej pewnie niż pół roku. Także można? Można. (Zawsze jest opcja że ta ostatnia jeszcze nie wie że czeka ją x lat narzeczeństwa :P a potem pan się zawinie bo już nie wiem, są po ślubie czy nie).

Napisane przez Goldberry09

No wlasnie to nie jest tak ze siedze cicho i gotuje sie w srodku. Gdyby tak bylo to bym nie zaczynala tych rozmow.



Tak jak pisalam, podczas ostatniej rozmowy on powiedzial ze wie czego bym chciala, ze chcialabym formalizacji zwiazku, a nastepnie dzieci. Dodal tez zebym nie naciskala, zeby byla chociaz jakas niespodzianka.



Gdyby mi powiedzial wprost, ze on tego nie chce to bym nie pisala tego tematu, bo bym juz dawno sie spakowala i wyprowadzila. Problem polega na tym ze czas od kolejnej rozmowy mija, a on nie robi zupelnie nic.



Czuje sie jak by bral mnie na przeciagniecie, jakby jeszcze probowal sie zdecydowac czy jestem ta jedyna, czy nie. Nie wiem czy to prawda, po prostu takie odnosze wrazenie.

wiem, że przesadnie ale to już dla mnie brzmi obrzydliwie. Komunikujesz potrzeby wprost a facet (nie dość że ci powiedział że co parę miesięcy czy co jakiś czas wjeżdżasz z tematem. Tak jakby cyklicznie jakiś świr wewnętrzy w głowie ci się odpalał. Ale ok. Natomiast). Mówisz czego chcesz a on ci wmawia czego potrzebujesz vide żebyś miała niespodziankę. Chyba sama wiesz najlepiej czy chcesz czekać kolejne miesiące lub lata ''na niespodziankę'' (w końcu na czyms polega idea niespodzianki że nie jest przewidywalna) czy wziąć ślub, kupić mieszkanie, starać się o dziecko.
Wprawdzie używa słów ''żeby była niespodzianka'' a nie wprost do Ciebie ''żebyś miała niespodziankę'' ale to to samo, bo wiadomo, że sam sobie on ''niespodzianki'' nie sprawi.

Brzmi toksycznie.

---------- Dopisano o 21:03 ---------- Poprzedni post napisano o 20:57 ----------

serio bym zaczęla od organizacji sobie tego mieszkania. Zbieraj oferty, obejrzyj parę mieszkan, spotkaj się z doradcą. Jeśli nie chcesz postawić sprawy na ostrzu noża. Raz że będziesz miała coś swojego. Dwa, jak facet rzekomo ''nie potrafi'' odczytać tej wybitnie niesubtelnej aluzji że właśnie postawiłaś na nim krzyżyk i zaczynasz planować życie ale już bez niego to eee.

Gdyby mi powiedzial wprost, ze on tego nie chce to bym nie pisala tego tematu, bo bym juz dawno sie spakowala i wyprowadzila. Problem polega na tym ze czas od kolejnej rozmowy mija, a on nie robi zupelnie nic.

skoro tak to nie widzę problemu żeby się wyprowadzić by dać sobie czas na przemyślenia. To nie musi oznaczać zerwania. ''Słuchaj Misiek, dobiłam do ściany, chciałam ślubu, wspólnego domu, dziecka. Nie zanosi się, zwodzisz mnie, czuję się jak ostatni frajer. Ulało mi się. Zaczynam myśleć tylko nie umiem się z tym pogodzić, że wcale nie chcesz tego samego co ja tylko nie masz jaj by postawić sprawę jasno. Potrzebuję czasu by zdecydować czy to pomiędzy nami dalej ma jeszcze sens. Nawet jakbyś jutro przyniósł pierścionek to miałabym mdłości na jego widok bo wiadomo, taki wymuszony beznadzieja''
Koleś zostaje sam ze swoimi gadżetami, praniem i pustym łóżkiem. Albo coś do niego w koncu dociera albo niezbyt. Ty wchodzisz na drogę przybliżającą cię do świętego spokoju.
Chociaż uważam po tym jak pisałaś że ciągle siedzi w telefonie nawet na urlopie że to równia pochyła.
Plus uważam że jak jest toksykiem to i tak obróci to tak że jesteś histeryczka i walisz focha bo ślubiku brakło a taki był super związek i nie weźmie na klatę że to on go rozwalił. Po tekstach że masz nie drążyć bo ma być niespodzianka a w ogóle to się co pare miesięcy uruchamiasz nie spodziewałabym się bardziej dojrzalej postawy.

[fbf4f81e41525779832788cd71e9a6a506251643_6580de17ecce4]

Z opisu facet wyglada na typ, który ma wygodny styl życia, brak większych zobowiązań typy kredyt/dziecko, cała wypłatę może przeznaczać na swoje zachcianki i urlop też woli wykorzystać na kolejne drogie zakupy. Po co mu żona, która może się zacząć czepiać o kolejne zakupy? A jakby było dziecko, to wiadomo że nie będzie już tyle czasu na gadżety. Więc on wcale nie chce zmieniać swojego życia.

Jeśli obojgu ludziom zależy na tym samym, to rozmawiają. Możesz powiedzieć np. że Uważasz, że para w 5 lat może się wystarczająco poznać by podjąć decyzję: ślub albo rozstanie. Więc możesz czekac max do 5 lat związku. Lub że chcesz mieć dziecko maksymalnie do 35 roku życia zajść w ciążę, jeśli nie to odchodzisz, bo to dla ciebie za długo czekać. On chce, ale nie jest gotowy? Więc porozmawiajcie o tym czego się boi i opracujcie wspólny plan/cel. Nie poda żadnych konkretów? Czyli nie chce i tyle.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[alicjaross]

A Ty w ogóle wiesz czy on chce dziecko? Bo dziecko zmienia bardzo duzo masz mniej czasu dla siebie, może on sobie zdaje sprawę i dziecko nie jest mu potrzebne

[Goldberry09]

Napisane przez alicjaross

A Ty w ogóle wiesz czy on chce dziecko? Bo dziecko zmienia bardzo duzo masz mniej czasu dla siebie, może on sobie zdaje sprawę i dziecko nie jest mu potrzebne

Tak, oficjalnie mowi ze chce. Ale jak np ja cos wspomnialam ostatnio to on powiedzial cos w stylu "No ale chyba Ty nie jestes jeszcze gotowa?". Na co odpowiedzialam, ze jestem.

Jeśli obojgu ludziom zależy na tym samym, to rozmawiają. Możesz powiedzieć np. że Uważasz, że para w 5 lat może się wystarczająco poznać by podjąć decyzję: ślub albo rozstanie. Więc możesz czekac max do 5 lat związku. Lub że chcesz mieć dziecko maksymalnie do 35 roku życia zajść w ciążę, jeśli nie to odchodzisz, bo to dla ciebie za długo czekać. On chce, ale nie jest gotowy? Więc porozmawiajcie o tym czego się boi i opracujcie wspólny plan/cel. Nie poda żadnych konkretów? Czyli nie chce i tyle

W idealnym zwiazku ludzie ze soba rozmawiaja na kazdy temat. U nas jest tak, ze rozmowy na powazniejsze tematy zawsze zaczynam ja. I szczerze mowiac, nie wiem czy nawet chce po raz kolejny zaczynac ta rozmowe. On doskonale wie na czym mi zalezy, ale nie robi z tym nic.

[Trzepotka]

Treść usunięta

[Ellen_Ripley]

Autorko, on WIE, tylko będzie udawał głupiego i wmawiał Ci, że może to Ty nie wiesz, odwracał kota ogonem. Nie dziwię Ci się, że nie widzisz większego sensu w ponownym rozmawianiu. Chyba po prostu podskórnie czujesz jak się to skończy.

[alicjaross]

Napisane przez Goldberry09

Tak, oficjalnie mowi ze chce. Ale jak np ja cos wspomnialam ostatnio to on powiedzial cos w stylu "No ale chyba Ty nie jestes jeszcze gotowa?". Na co odpowiedzialam, ze jestem.



W idealnym zwiazku ludzie ze soba rozmawiaja na kazdy temat. U nas jest tak, ze rozmowy na powazniejsze tematy zawsze zaczynam ja. I szczerze mowiac, nie wiem czy nawet chce po raz kolejny zaczynac ta rozmowe. On doskonale wie na czym mi zalezy, ale nie robi z tym nic.

No i co on na to, że jesteś? na tym się rozmowa się skończyła? To był idealny moment, żeby zapytać o czas. Tylko ja bym najpierw pomyślała o zakupie mieszkania dopiero później o dziecku. Gadanie o tym, że to nie jest dobry czas nie ma sensu jesli bierze się kredyt, bo przy kredycie na 10-20 lat nigdy nie wiadomo co się stanie jakie będą stopy itp

[Goldberry09]

Napisane przez Ellen_Ripley

Autorko, on WIE, tylko będzie udawał głupiego i wmawiał Ci, że może to Ty nie wiesz, odwracał kota ogonem. Nie dziwię Ci się, że nie widzisz większego sensu w ponownym rozmawianiu. Chyba po prostu podskórnie czujesz jak się to skończy.

Niestety ale masz racje. Czuje po prostu ze moja coraz wieksza frustracja i jego olewajacy stosunek doprowadzaja do tego ze nie mam ochoty po raz kolejny zaczynac rozmowy i byc kolejny raz zbyta.

Nie chce zeby cokolwiek bylo robione na sile ani wymuszone. Chcialabym zeby to zupelnie inaczej wygladalo, chcialabym sie cieszyc na nastepny krok z partnerem. Brakuje mi tej ekscytacji, szczescia, wspolnego planowania. Nie wiem czy nawet gdyby po kolejnej rozpoczetej przeze mnie rozmowie on podjal jakies kroki, czy potrafilabym na tym przejsc do porzadku dziennego, obawiam sie ze zle bym sie z tym czula.

Tylko nazwyczajniej w swiecie jest mi teraz przykro. I nie bede ukrywac, ale obawiam sie ze znalezienie kogos kto bedzie mi odpowiadal i bedzie gotowy do dojrzalego zwiazku, moze zajac duzo czasu...

[Trzepotka]

Treść usunięta

[glossyzuz]

Napisane przez Goldberry09

Tylko nazwyczajniej w swiecie jest mi teraz przykro. I nie bede ukrywac, ale obawiam sie ze znalezienie kogos kto bedzie mi odpowiadal i bedzie gotowy do dojrzalego zwiazku, moze zajac duzo czasu...

Więc zacznij szukać jak najszybciej...

[Rosellina]

Autorko, Ty już nie masz czasu na odkładanie decyzji o dziecku. Albo padną konkrety i dokładne daty, albo się natychmiast rozstajecie, dajesz sobie czas na żałobę po zakończeniu związku i randkujesz w sposób zdecydowany i ukierunkowany na założenie rodziny. Znalezienie męża nie jest takie szybkie i proste, często też zajście w ciążę, więc nie trać czasu który u Ciebie jest na wagę złota. Nie wiem dlaczego tak chodzisz koło faceta na paluszkach? Czas nagli was obojga, nie tylko Ciebie. Uświadom chłopaka, że jeśli będziecie zwlekać z decyzją o pierwszym dziecku, wyjdzie wam to tylko na złe a Ty juz zbliżasz się do wieku w którym dzieci nie powinno się rodzić. Mam dwie znajome które rodziły w wieku 37 lat, jedna drugie dziecko, druga pierwsze i na dzień dobry u ginekologów dostały ochrzan, że w tym wieku dzieci się już nie robi i od razu skierowanie na szczegółowe badania. Tak więc zadbaj o swoje sprawy, jeśli trzeba wyprowadź się, może chłopak zapuka do Twoich drzwi z pierścionkiem, jeśli nie to masz problem rozwiązany...

[Trzepotka]

Treść usunięta

[black_elderflower]

Zabijcie mnie ale pamiętam PRAWIE TAKI sam wątek, kobieta i mężczyzna po 30'tce, on gadżety i dokładne oglądanie filmików na Youtubie, selekcja i dokładne wybieranie, a ona marzyła o ślubie i facet zupełnie nic sobie z tego nie robił. To było ładny kawałek czasu temu i jeżeli To Ty Autorko to... No nie mam więcej pytań. ;x

W zupełności zgadzam się z Xfrida,
albo twardo wszystko od razu zapytać 'czy jesteśmy razem czy nie, załatwiamy ślub i po ślubie od razu staramy się o dziecko czy nie? Chce wiedzieć tu i teraz. Mam 33 lata i chcę być matką, nie mogę już dłużej czekać, czy podejmujemy kolejne kroki czy się rozstajemy?'

Co mogła bym jeszcze doradzić,
to dobra była propozycja ze zorganizowaniem tej rozmowy do końca miesiąca, jak się ona nie odbędzie - rozumiesz że to koniec związku.

Również też możesz się wyprowadzić i zostawić list w którym to co nam tu napisałaś, wypiszesz, i że jak mu zależy to niech podejmie jakieś kroki, jak niczego nie podejmie i się nawet nie odezwie, masz jasny obraz.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Rosellina]

Trzepotko, to były pierwsze wizyty na NFZ (nie w Polsce). Obie dziewczyny szybko znalazły lekarzy prywatnych, ale ochrzan dostały. I faktycznie, dziewczyna która rodziła swoje drugie dziecko, przeszła bardzo dużo. Urodziła dziecko z zespołem Downa, oprócz tego doszły inne problemy, ciężkie operacje i synek spędził od urodzenia cały rok w szpitalu.

[aninudy]

Napisane przez Rosellina

Trzepotko, to były pierwsze wizyty na NFZ (nie w Polsce). Obie dziewczyny szybko znalazły lekarzy prywatnych, ale ochrzan dostały. I faktycznie, dziewczyna która rodziła swoje drugie dziecko, przeszła bardzo dużo. Urodziła dziecko z zespołem Downa, oprócz tego doszły inne problemy, ciężkie operacje i synek spędził od urodzenia cały rok w szpitalu.

Weź już nie trolluj po wątkach chłopie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[rejczeI]

Facet sprowadza problem do parteru lekceważąco tekstem, że ''przypomina ci się o tym co parę miesięcy'', wmawia, że musisz odczuwać niespodziankę oraz również wmawia, że chyba nie jesteś gotowa na dziecko - i Ty uważasz że to udany zdrowy związek i brak pierscionka stanowi faktyczny problem. Poczytaj sobie czym jest gaslighting.

[CandyShopGirl]

Napisane przez Rosellina

Autorko, Ty już nie masz czasu na odkładanie decyzji o dziecku. Albo padną konkrety i dokładne daty, albo się natychmiast rozstajecie, dajesz sobie czas na żałobę po zakończeniu związku i randkujesz w sposób zdecydowany i ukierunkowany na założenie rodziny. Znalezienie męża nie jest takie szybkie i proste, często też zajście w ciążę, więc nie trać czasu który u Ciebie jest na wagę złota. Nie wiem dlaczego tak chodzisz koło faceta na paluszkach? Czas nagli was obojga, nie tylko Ciebie. Uświadom chłopaka, że jeśli będziecie zwlekać z decyzją o pierwszym dziecku, wyjdzie wam to tylko na złe a Ty juz zbliżasz się do wieku w którym dzieci nie powinno się rodzić. Mam dwie znajome które rodziły w wieku 37 lat, jedna drugie dziecko, druga pierwsze i na dzień dobry u ginekologów dostały ochrzan, że w tym wieku dzieci się już nie robi i od razu skierowanie na szczegółowe badania. Tak więc zadbaj o swoje sprawy, jeśli trzeba wyprowadź się, może chłopak zapuka do Twoich drzwi z pierścionkiem, jeśli nie to masz problem rozwiązany...

Autorko, to normalne, że jako kobieta czujesz parcie na zalegalizowanie związku. Jesteś kobietą, więc potrzebujesz gwarancji w postaci ślubu, by móc czuć się spełniona w swojej relacji. To zrozumiałe, że jako kobieta odczuwasz zazdrość wobec koleżanek, których partnerzy się oświadczyli, jesteś istotą emocjonalną i targaną hormonami, masz więc prawo do kobiecych humorków i foszków. Pamiętaj jednak, że ciągle możesz owinąć sobie mężczyznę wokół palca przy pomocy kilku prostych trików, jakimi kobiety usidlały mężczyzn od wieków! Zajrzyj do swojej kobiecej szuflady z seksowną bielizną - to może być doskonały moment, by przejrzeć swoje obfite zbiory i wybrać coś wyjątkowo seksownego! Pamiętaj, że mężczyźni są wzrokowcami, więc użyj wszystkich swoich kobiecych atrybutów a także makijażowych trików, jakie pewnie masz opanowane do perfekcji, by dać mu niezapomnianą noc. I nikt nie potrafi gotować tak wspaniale jak kobieta! Nie od dziś wiadomo, że droga do serca mężczyzny wiedzie przez żołądek, dopełnij więc wieczór wyśmienitym posiłkiem posiłkiem twojego autorstwa, a jeśli z nadmiaru opcji zaczynasz się odrobinę gubić, co często zdarza się kobietom, to pamiętaj że wszyscy mężczyźni uwielbiają steki! Po takim pokazie kobiecych umiejętności jako strażniczki domowego ogniska, żaden mężczyzna nie będzie miał już wątpliwości, że jesteś tą jedyną. Pamiętaj, że decyzję o sformalizowaniu związku może podjąć tylko mężczyzna, nie chcesz przecież wyjść na histeryczkę i wymuszaczkę jak te desperatki o których wciąż się słyszy, a od których każdy prawdziwy mężczyzna ucieka w podskokach. Kobieta powinna zawsze czekać na ruch mężczyzny, ponieważ to on jest zdobywcą. Jest też bardziej rozsądny i racjonalny, więc skoro zwleka z podjęciem dalszych kroków, to na pewno ma jakiś powód. Nie martw się, jeśli ty tego powodu nie rozumiesz, pozwól mu na podjęcie męskiej decyzji w swoim czasie. Pamiętaj, że przyciskany mężczyzna zawsze ucieknie. Spróbuj więc uzbroić się w cierpliwość, choć może być to trudne, bo to nie jest kobieca cecha, i poczekać na jego dalszy ruch.

Sent from my Pixel 7 Pro using Tapatalk

[Magmag0194]

Napisane przez CandyShopGirl

Autorko, to normalne, że jako kobieta czujesz parcie na zalegalizowanie związku. Jesteś kobietą, więc potrzebujesz gwarancji w postaci ślubu, by móc czuć się spełniona w swojej relacji. To zrozumiałe, że jako kobieta odczuwasz zazdrość wobec koleżanek, których partnerzy się oświadczyli, jesteś istotą emocjonalną i targaną hormonami, masz więc prawo do kobiecych humorków i foszków. Pamiętaj jednak, że ciągle możesz owinąć sobie mężczyznę wokół palca przy pomocy kilku prostych trików, jakimi kobiety usidlały mężczyzn od wieków! Zajrzyj do swojej kobiecej szuflady z seksowną bielizną - to może być doskonały moment, by przejrzeć swoje obfite zbiory i wybrać coś wyjątkowo seksownego! Pamiętaj, że mężczyźni są wzrokowcami, więc użyj wszystkich swoich kobiecych atrybutów a także makijażowych trików, jakie pewnie masz opanowane do perfekcji, by dać mu niezapomnianą noc. I nikt nie potrafi gotować tak wspaniale jak kobieta! Nie od dziś wiadomo, że droga do serca mężczyzny wiedzie przez żołądek, dopełnij więc wieczór wyśmienitym posiłkiem posiłkiem twojego autorstwa, a jeśli z nadmiaru opcji zaczynasz się odrobinę gubić, co często zdarza się kobietom, to pamiętaj że wszyscy mężczyźni uwielbiają steki! Po takim pokazie kobiecych umiejętności jako strażniczki domowego ogniska, żaden mężczyzna nie będzie miał już wątpliwości, że jesteś tą jedyną. Pamiętaj, że decyzję o sformalizowaniu związku może podjąć tylko mężczyzna, nie chcesz przecież wyjść na histeryczkę i wymuszaczkę jak te desperatki o których wciąż się słyszy, a od których każdy prawdziwy mężczyzna ucieka w podskokach. Kobieta powinna zawsze czekać na ruch mężczyzny, ponieważ to on jest zdobywcą. Jest też bardziej rozsądny i racjonalny, więc skoro zwleka z podjęciem dalszych kroków, to na pewno ma jakiś powód. Nie martw się, jeśli ty tego powodu nie rozumiesz, pozwól mu na podjęcie męskiej decyzji w swoim czasie. Pamiętaj, że przyciskany mężczyzna zawsze ucieknie. Spróbuj więc uzbroić się w cierpliwość, choć może być to trudne, bo to nie jest kobieca cecha, i poczekać na jego dalszy ruch.

Sent from my Pixel 7 Pro using Tapatalk

xD
Nawet nie wiem jak to skomentować.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[CandyShopGirl]

Napisane przez Magmag0194

xD
Nawet nie wiem jak to skomentować.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Lektura wątku 'Życiowe skrzyżowanie a ja jadę w ścianę' da szerszy kontekst

Sent from my Pixel 7 Pro using Tapatalk

[b7c523c48d685fff13c5db5a9d3e58ccf0b35a9f_65555d08413b4]

Napisane przez CandyShopGirl

Autorko, to normalne, że jako kobieta czujesz parcie na zalegalizowanie związku. Jesteś kobietą, więc potrzebujesz gwarancji w postaci ślubu, by móc czuć się spełniona w swojej relacji. To zrozumiałe, że jako kobieta odczuwasz zazdrość wobec koleżanek, których partnerzy się oświadczyli, jesteś istotą emocjonalną i targaną hormonami, masz więc prawo do kobiecych humorków i foszków. Pamiętaj jednak, że ciągle możesz owinąć sobie mężczyznę wokół palca przy pomocy kilku prostych trików, jakimi kobiety usidlały mężczyzn od wieków! Zajrzyj do swojej kobiecej szuflady z seksowną bielizną - to może być doskonały moment, by przejrzeć swoje obfite zbiory i wybrać coś wyjątkowo seksownego! Pamiętaj, że mężczyźni są wzrokowcami, więc użyj wszystkich swoich kobiecych atrybutów a także makijażowych trików, jakie pewnie masz opanowane do perfekcji, by dać mu niezapomnianą noc. I nikt nie potrafi gotować tak wspaniale jak kobieta! Nie od dziś wiadomo, że droga do serca mężczyzny wiedzie przez żołądek, dopełnij więc wieczór wyśmienitym posiłkiem posiłkiem twojego autorstwa, a jeśli z nadmiaru opcji zaczynasz się odrobinę gubić, co często zdarza się kobietom, to pamiętaj że wszyscy mężczyźni uwielbiają steki! Po takim pokazie kobiecych umiejętności jako strażniczki domowego ogniska, żaden mężczyzna nie będzie miał już wątpliwości, że jesteś tą jedyną. Pamiętaj, że decyzję o sformalizowaniu związku może podjąć tylko mężczyzna, nie chcesz przecież wyjść na histeryczkę i wymuszaczkę jak te desperatki o których wciąż się słyszy, a od których każdy prawdziwy mężczyzna ucieka w podskokach. Kobieta powinna zawsze czekać na ruch mężczyzny, ponieważ to on jest zdobywcą. Jest też bardziej rozsądny i racjonalny, więc skoro zwleka z podjęciem dalszych kroków, to na pewno ma jakiś powód. Nie martw się, jeśli ty tego powodu nie rozumiesz, pozwól mu na podjęcie męskiej decyzji w swoim czasie. Pamiętaj, że przyciskany mężczyzna zawsze ucieknie. Spróbuj więc uzbroić się w cierpliwość, choć może być to trudne, bo to nie jest kobieca cecha, i poczekać na jego dalszy ruch.

Sent from my Pixel 7 Pro using Tapatalk

Super tekst niestety doczytałam tylko do połowy, bo mój kobiecy mózg się rozemocjonował hihi

Sent from my FP4 using Tapatalk

[alicjaross]

Napisane przez CandyShopGirl

Autorko, to normalne, że jako kobieta czujesz parcie na zalegalizowanie związku. Jesteś kobietą, więc potrzebujesz gwarancji w postaci ślubu, by móc czuć się spełniona w swojej relacji. To zrozumiałe, że jako kobieta odczuwasz zazdrość wobec koleżanek, których partnerzy się oświadczyli, jesteś istotą emocjonalną i targaną hormonami, masz więc prawo do kobiecych humorków i foszków. Pamiętaj jednak, że ciągle możesz owinąć sobie mężczyznę wokół palca przy pomocy kilku prostych trików, jakimi kobiety usidlały mężczyzn od wieków! Zajrzyj do swojej kobiecej szuflady z seksowną bielizną - to może być doskonały moment, by przejrzeć swoje obfite zbiory i wybrać coś wyjątkowo seksownego! Pamiętaj, że mężczyźni są wzrokowcami, więc użyj wszystkich swoich kobiecych atrybutów a także makijażowych trików, jakie pewnie masz opanowane do perfekcji, by dać mu niezapomnianą noc. I nikt nie potrafi gotować tak wspaniale jak kobieta! Nie od dziś wiadomo, że droga do serca mężczyzny wiedzie przez żołądek, dopełnij więc wieczór wyśmienitym posiłkiem posiłkiem twojego autorstwa, a jeśli z nadmiaru opcji zaczynasz się odrobinę gubić, co często zdarza się kobietom, to pamiętaj że wszyscy mężczyźni uwielbiają steki! Po takim pokazie kobiecych umiejętności jako strażniczki domowego ogniska, żaden mężczyzna nie będzie miał już wątpliwości, że jesteś tą jedyną. Pamiętaj, że decyzję o sformalizowaniu związku może podjąć tylko mężczyzna, nie chcesz przecież wyjść na histeryczkę i wymuszaczkę jak te desperatki o których wciąż się słyszy, a od których każdy prawdziwy mężczyzna ucieka w podskokach. Kobieta powinna zawsze czekać na ruch mężczyzny, ponieważ to on jest zdobywcą. Jest też bardziej rozsądny i racjonalny, więc skoro zwleka z podjęciem dalszych kroków, to na pewno ma jakiś powód. Nie martw się, jeśli ty tego powodu nie rozumiesz, pozwól mu na podjęcie męskiej decyzji w swoim czasie. Pamiętaj, że przyciskany mężczyzna zawsze ucieknie. Spróbuj więc uzbroić się w cierpliwość, choć może być to trudne, bo to nie jest kobieca cecha, i poczekać na jego dalszy ruch.

Sent from my Pixel 7 Pro using Tapatalk

Brzmi jak jakiś tekst z Pani domu czy innej przyjaciółki sprzed 30 lat.


Też jestm kobietą jak mi wyjaśnisz, że ne zalezy mi na ślubie i nigdy nie zależało i nie zazdroszcze ludzio, którzy slub wzieli

[Laief]

Napisane przez alicjaross

Brzmi jak jakiś tekst z Pani domu czy innej przyjaciółki sprzed 30 lat.

Brzmi jak świetna parodia toksycznego wędkarza.

Napisane przez alicjaross

Też jestm kobietą jak mi wyjaśnisz, że ne zalezy mi na ślubie i nigdy nie zależało i nie zazdroszcze ludzio, którzy slub wzieli

Okłamujesz sama siebie. Każda prawdziwa kobieta pragnie tylko tego. Tak sa stworzone, natury nie oszukasz.

[kennedy]

prawdziwa kobieta juz by byla w ciazy XD

[Nimve]

Napisane przez Goldberry09

Tylko nazwyczajniej w swiecie jest mi teraz przykro. I nie bede ukrywac, ale obawiam sie ze znalezienie kogos kto bedzie mi odpowiadal i bedzie gotowy do dojrzalego zwiazku, moze zajac duzo czasu...

Ty go w ogóle kochasz, lubisz jako człowieka? Dobrze się Wam żyje i spędza czas? Bo po tamtym opisie wakacji i jego nosa w telefonie ciężko uwierzyć, że coś Was łączy. On ma wygodnie, Ty widzisz w nim opcję na realizację swoich celów życiowych. I nie wiesz co masz robić, z nim źle, ale bez niego to nie wiadomo co dalej z Twoimi życiowymi punktami do odhaczenia. Wybacz, ale tak to widzę. Jakby ten ślub, dziecko nie były na tapecie dlatego, że tak go niesamowicie kochasz i czujesz, że to będzie jeszcze poziom wyżej w Waszym związku, ale robota do wykonania, bo tak trzeba mieć w życiu i już. Jaki to ma sens? Od dupy strony.

Wysłane z mojego Redmi Note 7 przy użyciu Tapatalka

[Rosellina]

Teraz rzucę bombę ale Autorko, obejrzyj sobie filmik na kanale "druga strona medalu" o tytule "ściana - ma 35 lat, jest samotna i przerażona, nikt jej nie chce".



Zadbaj o swoje sprawy, bo jeszcze masz troszkę czasu a nie bujaj w obłokach i czekaj aż się księciunio zdecyduje.

[pseudofeministka]

Napisane przez Magmag0194

Ja bym odpuściła. On dokładnie powiedziałCi że w najbliższym czasie nie będzie żadnych dążeń z jego stony do tego, czego Ty oczekujesz.

Inna rzecz że mój TŻ też jest z tych co "kiedyś by chcieli". Temat pierścionka odpuściłam sobie zupełnie i już mi przeszła ochota nawet (z resztą ja miałam tylko chwilową faze na ten ślub ), ale za to budujemy dom. Bo ja chciałam, więc poczyniłam konkretne kroki zamiast czekać aż on coś z tym zrobi i stawiać się w pozycji widowni we własnym związku.
Ten pomysł chętnie podłapał i nie miałam problemów z odkładaniem kasy i planowaniem tej inwestycji z jego strony. Fakt, ja sobie wszystko organizuję, załatwiam, ale uczestniczy z chęcią w etapch, w którch był mi potrzebny. I to mi wystarczy.
Przyjęłam do wiadomości że mój TŻ nie jest zbyt rezolutny jeśli chodzi o poważne decyzje życiowe i że albo go biorę takiego, albo szukam kogoś innego
Ja natomaist jestem z tych "może keidyś" jeśli chodzi o dziecko. Na razie on nie naciska, chociaż wiem że by chciał, ale pewnie przyjdzie dzień że powie że to już. Ja tego nie powiem, więc też czekam sobie w takim zawieszeniu
Ludzie boją się różnych etapów w życiu i różnich decyzji. I ja nie wierzę w magiczne "jakby to był TEN/TA to byś chciała". Czasami trzeba ogoś popchnąć, żeby w końcu skoczył.

Co do podkreslonego to ja sie z tym nie zgadzam.. Po relacjach takich bliskich mi osob, i roznych zwiazkach stwierdzam, ze jednak warto w tych podstawowych kwestiach miec podobne podejscie oraz potrzeby + jakas tam elastyczność. Jezeli kts sie rozjezdza w kwestii slub/dziecko to niestety takie zwiazki predzej czy pozniej koncza sie rozwodem. A rozbieznosci i tak wyjda.

Moze tez byc tak, ze trzeba bedzie zaakceptowac odmienne potrzeby partnera, bo nigdy nie zrealizuje naszych potrzeb i my jego takze i zadne popychanie nie pomoze. Ale to tez jest kwestia tego co i ile mozna zaakceptowac zeby nie odbylo sie to kosztem samego siebie.

[road_rage]

Napisane przez Rosellina

Teraz rzucę bombę ale Autorko, obejrzyj sobie filmik na kanale "druga strona medalu" o tytule "ściana - ma 35 lat, jest samotna i przerażona, nikt jej nie chce".



Zadbaj o swoje sprawy, bo jeszcze masz troszkę czasu a nie bujaj w obłokach i czekaj aż się księciunio zdecyduje.

Na czym polega ta bomba? Autor kanału widać, że wierzy w redpillowe mitologie o tym jak kobiety należą do innego gatunku niż mężczyźni i różni ich niesamowicie wiele. Szkodliwe seksistowskie bzdury.

[CandyShopGirl]

I autor kanału uznał, że nic mu tak nie podbije wyświetleń, jak zareklamowanie swojej twórczości na wizażu. Wszyscy jesteśmy zszokowani.

Sent from my Pixel 7 Pro using Tapatalk

[Rosellina]

Candy Shop Girl, rzeczywistość niestety jest brutalna ale mam nadzieję, że Autorka wyciągnie z tego wątku najlepsze dla siebie wnioski

[road_rage]

Ah gdyby tylko wynurzenia redpillowców miały cokolwiek wspólnego z rzeczywistością...