Singielki 25+ cz. XV

[sunshinebutterfly]

[1=4b27789c826749bd4d16893 be0ab05cdfb4777a2_659f2fa 2a88b4;88175277]Uuuu Medousa - pojdziesz?

Jeju, jak tu wyjść spod koca po jedzenie, kiedy jest tak szaro i w ogóle BLEH?

Ja chyba jutro idę na rande wu, ostatnie na dłuższy czas. No chyba, ze okaże się fajny, ale jak nie, to odpuszczam, bo musze znaleźć pracę i jakoś życie od nowa, znowu, zorganizować.

Mam wrażenie, że nigdy nie polubię Warszawy[/QUOTE]

A jak ci 2 panowie z ostatnich randek?
Tak, z miastem trzeba się zgrać. Musi być wspólna energia. Długo mieszkasz w Warszawie?

[1=69d5782cb96c44b77f6e0ec 22c8f79bc60c635f6_65a5448 a32992;88175336]Pójdę, why not dziwne to dla mnie, zwłaszcza, że ma dziewczynę, ale jestem tak ciekawa, o co mu chodzi, że pójdę sprawdzić

Pandora, no co ci powiem ogólnie największy jego problem polegał na niemożności podejmowania decyzji, także ogólnie przyszłościowo no to ciężko, bo jak ktoś nie może wybrać, gdzie jechać na wakacje, a samochód kupuje przez rok, bo się nie może zdecydować, no to nie wiem, jak podejmować decyzje o kredycie czy dzieciach do czterdziestki bym czekała i mogłabym się nie doczekać. Tym bardziej mnie to irytowało, że ja mam podejście raczej "co ma być, to będzie" i nie muszę mieć miliona procent pewności, żeby coś postanowić.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]


O nie, nie znoszę takich flegmatyków.
Niezdecydowanie to jest ogromna wada w życiu. Ogromna. Widzę to po ludziach, po znajomych którzy przez kilka lat nie mogą się zdecydować czy kupić mieszkanie czy nie, czy wybrać pracę A czy B, czy iść na jakiś kurs czy nie i tak dalej i tak dalej i tak się bujają przez całe życie i dryfują.
Dobrze, że odpuściłaś.

[4b27789c826749bd4d16893be0ab05cdfb4777a2_659f2fa2a88b4]

Napisane przez sunshinebutterfly

A jak ci 2 panowie z ostatnich randek?
Tak, z miastem trzeba się zgrać. Musi być wspólna energia. Długo mieszkasz w Warszawie?

Przeprowadziłam się w lutym, ale czerwiec i lipiec spędziłam w domu rodzinnym. Także 1. krótko 2. wszystko w tej cholernej pandemii

A panowie średnio. To znaczy - nic z tego nie będzie, wiedziałam o tym od początku, może się jeszcze spotkamy, może nie. Nie wiem. Ten pierwszy, który mieszka w moich rodzinnych stronach, to odzywa się do mnie, jak najbardziej rozmawiamy, ale jakieś mam już inne uczucia względem tego a ten drugi, to z góry wiedziałam, że tylko przygoda, ma specyficzny tryb życia, dużo starszy i totalnie "inna liga". Miłe oderwanie od rzeczywistości. Ale z tym pierwszym było zaskakująco normlanie i fajnie. Szkoda, że nie moge sie przekonac, czy by sie to jakos rozwinelo czy nie.

Strasznego mam dziś doła

---------- Dopisano o 20:08 ---------- Poprzedni post napisano o 20:08 ----------

Medousa - koniecznie daj znac, jak było na tej kawie. Na twoim miejscu tez bym poszła

[Przytul_Mnie_Dzisiaj]

Przez pracę?

[694fcdf7a19624f0727048617a838dcb1266be57_641ce80216f07]

[1=a9e9b14f0920806ea67464f a4f1a029ea354de7e_6212d60 30631b;88175496]Zazdroszczę wam tego podejścia. Tak zupełnie, zupełnie szczerze, from the bottom of my heart, to ja dobrze się czuję tylko wtedy, kiedy mam kogoś na radarze. Kiedy nikogo nie ma, cały ten czas poświęcam na organizowaniu sobie czasu. Umiem spędzać czas sama, lubię to, mam dużo zajęć, ale i tak nawet to jest przyjemniejsze kiedy ktoś siedzi mi w głowie.... strasznie tego nie lubię w sobie.







Jesienna chandra welcome to.

Warszawa to tylko etap przejściowy, wiesz, że tam nie zostaniesz [/QUOTE]

Też trochę tak mam. Dlatego teraz próbuję polubić to, że za nikim nie tęsknię, nikogo mi nie brakuje, niczego nie muszę rozkminiać. Ale też ciągle staram się tego nauczyć, że to fajny stan.

Wysłane z mojego Redmi 7A przy użyciu Tapatalka

[4b27789c826749bd4d16893be0ab05cdfb4777a2_659f2fa2a88b4]

Napisane przez Przytul_Mnie_Dzisiaj

Przez pracę?

Też... wszystko nie tak. Naprawdę rzadko uważam, że "wszystko jest do dupy", ale teraz tak mam i cięzko mi sie pogodzic, ze mam takie mysli w ogóle. Naprawdę się starałam, z tak wieloma rzeczami, ale ciągle popełniam błędy.

Problem jest tez w moich bliskich... nie mam osoby, ktorej moge sie po prostu z tego wszystkiego wygadac, wypłakać bez komentarza, ze "trzeba dać radę/ze ty zawsze jestes obrotna bla bla". Mdli mnie jak to słyszę Dlatego tak fajnie było mi na spotkaniu z tym gościem, gdzie glownie faktycznie sie smialismy, ale jak pogadalismy troche o tej mojej pracy, to nie pierdzielił, że trzeba dac rade, ze takie jest zycie, ze trzeba to i tamto... zareagował tak, jak potrzebowalam i bylam w lekkim szoku, ze znowu nie slyszę tego, ze musze dac rade.

---------- Dopisano o 20:40 ---------- Poprzedni post napisano o 20:39 ----------

Alex - piszesz, ze nie lubisz tego w sobie... ale w sumie - co w tym złego? Może bądź dla siebie nieco bardziej wyrozumiała Dopóki nie robi ci to krzywdy, to może tak właśnie ma być.

[69d5782cb96c44b77f6e0ec22c8f79bc60c635f6_65a5448a32992]

[1=4b27789c826749bd4d16893 be0ab05cdfb4777a2_659f2fa 2a88b4;88175687]Przeprowadziłam się w lutym, ale czerwiec i lipiec spędziłam w domu rodzinnym. Także 1. krótko 2. wszystko w tej cholernej pandemii

A panowie średnio. To znaczy - nic z tego nie będzie, wiedziałam o tym od początku, może się jeszcze spotkamy, może nie. Nie wiem. Ten pierwszy, który mieszka w moich rodzinnych stronach, to odzywa się do mnie, jak najbardziej rozmawiamy, ale jakieś mam już inne uczucia względem tego a ten drugi, to z góry wiedziałam, że tylko przygoda, ma specyficzny tryb życia, dużo starszy i totalnie "inna liga". Miłe oderwanie od rzeczywistości. Ale z tym pierwszym było zaskakująco normlanie i fajnie. Szkoda, że nie moge sie przekonac, czy by sie to jakos rozwinelo czy nie.

Strasznego mam dziś doła

---------- Dopisano o 20:08 ---------- Poprzedni post napisano o 20:08 ----------

Medousa - koniecznie daj znac, jak było na tej kawie. Na twoim miejscu tez bym poszła [/QUOTE]

dam na pewno ale to dopiero za półtora tygodnia najwcześniej, bo teraz jestem zawalona robotą.
ech, w sobotę jeszcze się widzę z eksem, żeby mu oddać rzeczy :/ nie chcę, boję się, że będzie mnie jeszcze próbował przekonywać do naprawiania tego. a poza tym, że charakterami się nie zgraliśmy, to on jest naprawdę dobrym człowiekiem, tylko że po prostu nie dla mnie... i żal mi, że mu taką krzywdę robię, no ale nie będę się przecież poświęcać...

[lolek9000]

Ja pierdziele znow wprowadzaja restrykcje w podrozowaniu :/

[Milagros_90]

Pandora, a jak on zareagował?

Medousa, powodzenia na tym spotkaniu z eksem!

[4b27789c826749bd4d16893be0ab05cdfb4777a2_659f2fa2a88b4]

Napisane przez Milagros_90

Pandora, a jak on zareagował?

Medousa, powodzenia na tym spotkaniu z eksem!

Kupił mi piwo, zachęcał do wygadania się, w oryginalny sposób opisał wariactwa mojego szefa i mnie przytulił

[lolek9000]

Wspolczuje temu ex

[4b27789c826749bd4d16893be0ab05cdfb4777a2_659f2fa2a88b4]

Napisane przez lolek9000

Wspolczuje temu ex

dlaczego?

---------- Dopisano o 21:07 ---------- Poprzedni post napisano o 21:07 ----------

a co z zakazami? nie mozesz leciec tam gdzie chciales?

[lolek9000]

[1=4b27789c826749bd4d16893 be0ab05cdfb4777a2_659f2fa 2a88b4;88175838]dlaczego?

---------- Dopisano o 21:07 ---------- Poprzedni post napisano o 21:07 ----------

a co z zakazami? nie mozesz leciec tam gdzie chciales?[/QUOTE]

Bo to dobry chłopak czyli podobnie jak ja

Teraz np. na Kanary obowiązkowe testy na miejscu i masz lipe jak test będzie pozytywny

[69d5782cb96c44b77f6e0ec22c8f79bc60c635f6_65a5448a32992]

Napisane przez lolek9000

Bo to dobry chłopak czyli podobnie jak ja

Teraz np. na Kanary obowiązkowe testy na miejscu i masz lipe jak test będzie pozytywny

well, co zrobię wg ciebie powinnam się poświęcać całe życie?

kurde, niech ktoś to zrobi za mnie. w pewnym sensie łatwiej być zostawionym niż zostawiać, przynajmniej dla mnie.

[4b27789c826749bd4d16893be0ab05cdfb4777a2_659f2fa2a88b4]

Napisane przez lolek9000

Bo to dobry chłopak czyli podobnie jak ja

Teraz np. na Kanary obowiązkowe testy na miejscu i masz lipe jak test będzie pozytywny

No dobry dla dziewczyny, która nie potrzebuje planów na przyszłość. Więc...

No teraz zacznie się na nowo zamknięcie, bo podczas wakacji ludzie odpuścili totalnie. Niestety. :/

---------- Dopisano o 21:26 ---------- Poprzedni post napisano o 21:24 ----------

[1=69d5782cb96c44b77f6e0ec 22c8f79bc60c635f6_65a5448 a32992;88175886]well, co zrobię wg ciebie powinnam się poświęcać całe życie?

kurde, niech ktoś to zrobi za mnie. w pewnym sensie łatwiej być zostawionym niż zostawiać, przynajmniej dla mnie.[/QUOTE]

Pamiętam jak podałaś na ptt, że facet przez kilka dni nie umiał się z tobą skontaktować, kiedy sytuacja była napięta. No sorry. To on tu pokazał swoim zachowaniem, że związek partnerski to nie do końca dla niego. Dobrze robisz. Chwilę będzie nieprzyjemnie, a potem będzie spokój. A nie, dalej tracić czas, a w końcu i tak trzeba będzie to skończyć

[Tola12345]

[1=4b27789c826749bd4d16893 be0ab05cdfb4777a2_659f2fa 2a88b4;88175834]Kupił mi piwo, zachęcał do wygadania się, w oryginalny sposób opisał wariactwa mojego szefa i mnie przytulił [/QUOTE]

To jest właśnie podobno książkowa reakcja - wysłuchać bez oferowania rozwiązania, po prostu słuchać a na koniec przytulić. Tylko tyle i aż tyle. Szkoda, że tak niewielu mężczyzn to rozumie.
We mnie coś takiego automatycznie wyzwala poczucie bezpieczeństwa i zaufanie, które w moim przypadku są absolutnie ważne do budowania relacji.

[lolek9000]

[1=69d5782cb96c44b77f6e0ec 22c8f79bc60c635f6_65a5448 a32992;88175886]well, co zrobię wg ciebie powinnam się poświęcać całe życie?

kurde, niech ktoś to zrobi za mnie. w pewnym sensie łatwiej być zostawionym niż zostawiać, przynajmniej dla mnie.[/QUOTE]

Może jednak warto dać mu jeszcze szansę ?
Czasami jak facet zda sobie sprawę ile stracił to jest gotowy do zrobienia radykalnych zmian

[69d5782cb96c44b77f6e0ec22c8f79bc60c635f6_65a5448a32992]

Napisane przez lolek9000

Może jednak warto dać mu jeszcze szansę ?
Czasami jak facet zda sobie sprawę ile stracił to jest gotowy do zrobienia radykalnych zmian

dostał szansę w lutym, potem w czerwcu. dość. nie wierzę w radykalne zmiany całego charakteru. i nie chcę musieć sobie "wychowywać" faceta. chcę takiego, z którym będzie grało w 90% co najmniej, a nie w 50%, a reszta to orka na ugorze.

[lolek9000]

[1=4b27789c826749bd4d16893 be0ab05cdfb4777a2_659f2fa 2a88b4;88175889]No dobry dla dziewczyny, która nie potrzebuje planów na przyszłość. Więc...

No teraz zacznie się na nowo zamknięcie, bo podczas wakacji ludzie odpuścili totalnie. Niestety. :/

---------- Dopisano o 21:26 ---------- Poprzedni post napisano o 21:24 ----------



Pamiętam jak podałaś na ptt, że facet przez kilka dni nie umiał się z tobą skontaktować, kiedy sytuacja była napięta. No sorry. To on tu pokazał swoim zachowaniem, że związek partnerski to nie do końca dla niego. Dobrze robisz. Chwilę będzie nieprzyjemnie, a potem będzie spokój. A nie, dalej tracić czas, a w końcu i tak trzeba będzie to skończyć[/QUOTE]

Mi zawsze żal dobrych chłopaków

Nawet nie strasz , nienawidzę pory jesienno-zimowej w Polsce i chciałbym tak 2-3 razy uciec gdzieś gdzie będę mógł nacieszyć się słońcem

[Przytul_Mnie_Dzisiaj]

Napisane przez lolek9000

Bo to dobry chłopak czyli podobnie jak ja

Z której niby strony? Żadnych drugich szans dla piotrusiów panów! Niech sobie będą singlami, skoro tak im się ciężko zdecydować.

Pandora - bardzo ciężko jest znaleźć kogoś, komu można się tak wygadać. Ja zazwyczaj jestem od słuchania, a swoje problemy duszę w sobie.

Wkurzają mnie faceci na tych portalach. Może powiecie, że przesadzam... Ciągle dostaję wiadomości, gdzie w pierwszej lub jednej z pierwszych wiadomości jest zaproszenie na drinka. Mam napisane na profilu, że szukam czegoś poważnego. Czy ci faceci myślą, że ja mam czas codziennie z innym się spotykać? Po co mamy się spotykać, jeżeli ja nic o nich nie wiem? Przecież to strata czasu biorąc pod uwagę to, że szukam poważnego związku... Nie będę marnowała czasu dla faceta, o którym nic nie wiem i nie mam pojęcia, czy mamy takie same cele w życiu. Poza tym jak oni szukają czegoś poważnego, jeżeli nic o mnie nie chcą się dowiedzieć przed spotkaniem?

[lolek9000]

[1=69d5782cb96c44b77f6e0ec 22c8f79bc60c635f6_65a5448 a32992;88175905]dostał szansę w lutym, potem w czerwcu. dość. nie wierzę w radykalne zmiany całego charakteru. i nie chcę musieć sobie "wychowywać" faceta. chcę takiego, z którym będzie grało w 90% co najmniej, a nie w 50%, a reszta to orka na ugorze.[/QUOTE]

Rozumiem
To dobrze ,że dałaś jeszcze szanse chłopakowi

[4b27789c826749bd4d16893be0ab05cdfb4777a2_659f2fa2a88b4]

Napisane przez Przytul_Mnie_Dzisiaj

Z której niby strony? Żadnych drugich szans dla piotrusiów panów! Niech sobie będą singlami, skoro tak im się ciężko zdecydować.

Pandora - bardzo ciężko jest znaleźć kogoś, komu można się tak wygadać. Ja zazwyczaj jestem od słuchania, a swoje problemy duszę w sobie.

Wkurzają mnie faceci na tych portalach. Może powiecie, że przesadzam... Ciągle dostaję wiadomości, gdzie w pierwszej lub jednej z pierwszych wiadomości jest zaproszenie na drinka. Mam napisane na profilu, że szukam czegoś poważnego. Czy ci faceci myślą, że ja mam czas codziennie z innym się spotykać? Po co mamy się spotykać, jeżeli ja nic o nich nie wiem? Przecież to strata czasu biorąc pod uwagę to, że szukam poważnego związku... Nie będę marnowała czasu dla faceta, o którym nic nie wiem i nie mam pojęcia, czy mamy takie same cele w życiu. Poza tym jak oni szukają czegoś poważnego, jeżeli nic o mnie nie chcą się dowiedzieć przed spotkaniem?

Hmmm... A ja wolę pójść się spotkać. Godzina i wszystko wiem. Ale nie musisz się na to godzić, jeśli ktoś faktycznie chce cię poznać - online też porozmawia.

Ja nie rozumiem proszenia o nr telefonu/Instagram w pierwszej czy drugiej wiadomości

[lolek9000]

Napisane przez Przytul_Mnie_Dzisiaj

Z której niby strony? Żadnych drugich szans dla piotrusiów panów! Niech sobie będą singlami, skoro tak im się ciężko zdecydować.

Pandora - bardzo ciężko jest znaleźć kogoś, komu można się tak wygadać. Ja zazwyczaj jestem od słuchania, a swoje problemy duszę w sobie.

Wkurzają mnie faceci na tych portalach. Może powiecie, że przesadzam... Ciągle dostaję wiadomości, gdzie w pierwszej lub jednej z pierwszych wiadomości jest zaproszenie na drinka. Mam napisane na profilu, że szukam czegoś poważnego. Czy ci faceci myślą, że ja mam czas codziennie z innym się spotykać? Po co mamy się spotykać, jeżeli ja nic o nich nie wiem? Przecież to strata czasu biorąc pod uwagę to, że szukam poważnego związku... Nie będę marnowała czasu dla faceta, o którym nic nie wiem i nie mam pojęcia, czy mamy takie same cele w życiu. Poza tym jak oni szukają czegoś poważnego, jeżeli nic o mnie nie chcą się dowiedzieć przed spotkaniem?

Ja nie wiem kim ten chłopak jest i gdzie popełnił błąd ale Medousa napisała,że dobry chłopak

PS. Ja cie mogę wysłuchać

[Przytul_Mnie_Dzisiaj]

[1=4b27789c826749bd4d16893 be0ab05cdfb4777a2_659f2fa 2a88b4;88175934]Hmmm... A ja wolę pójść się spotkać. Godzina i wszystko wiem. Ale nie musisz się na to godzić, jeśli ktoś faktycznie chce cię poznać - online też porozmawia.

Ja nie rozumiem proszenia o nr telefonu/Instagram w pierwszej czy drugiej wiadomości [/QUOTE]

Ale co wiesz po godzinie? Czy jest chemia. A po co sprawdzać, czy jest chemia, gdy na spotkanie przyjdzie mi facet, który jest ode mnie niższy lub nie jest ambitny, nie ma podobnych wartości itd.

Numerów też nie rozumiem. Jeszcze mi ciągle każą zdjęcia wysyłać, bo moje konto wygląda jak fake... Pewnie, siedzę w łóżku w piżamie i będę sobie robiła zdjęcia zaaranżowane przez jakiegoś faceta, o którym nic nie wiem.

Napisane przez lolek9000

Ja nie wiem kim ten chłopak jest i gdzie popełnił błąd ale Medousa napisała,że dobry chłopak

PS. Ja cie mogę wysłuchać

Już facetów, którzy udają przyjaciół, a po kilku miesiącach chcą związku mam po dziurki w nosie.

Mam bojowy nastrój - chyba muszę się wylogować z Tindera na kilka dni.

[lolek9000]

Napisane przez Przytul_Mnie_Dzisiaj

Ale co wiesz po godzinie? Czy jest chemia. A po co sprawdzać, czy jest chemia, gdy na spotkanie przyjdzie mi facet, który jest ode mnie niższy lub nie jest ambitny, nie ma podobnych wartości itd.

Numerów też nie rozumiem. Jeszcze mi ciągle każą zdjęcia wysyłać, bo moje konto wygląda jak fake... Pewnie, siedzę w łóżku w piżamie i będę sobie robiła zdjęcia zaaranżowane przez jakiegoś faceta, o którym nic nie wiem.



Już facetów, którzy udają przyjaciół, a po kilku miesiącach chcą związku mam po dziurki w nosie.

Mam bojowy nastrój - chyba muszę się wylogować z Tindera na kilka dni.

Ja nigdy nie miałem przyjaciółki i myślę, że się nie nadaje na przyjaciela dla kobiet
No ale nie trzeba się przyjaźnić żeby kogoś wysłuchać

[LhunLai]

[1=4b27789c826749bd4d16893 be0ab05cdfb4777a2_659f2fa 2a88b4;88174864]LhunLai - ale ogolnie z pracy jestes zadowolona?

Fajnie, że terapia ci pomaga ! Co do przyjaciółki... to bardzo przykre. Ja do tej pory gdzieś w środku czuję smutek za straconymi przyjaźniami. To mega przykre.

Zaintrygowałaś mnie tą ksiązką. Ja z kolei czuję, że wpadłam w totalne gówno Starałam się być pozytywna i silna, to teraz ręce opadaja mi na to, co się u mnie dzieje. Też bym chciała mieć jakiś cel.[/QUOTE]
Ogólnie to tak, zwłaszcza z hajsów No i coś nowego się dzieje, w starej była taka stagnacja, że szok, rzygałam już tym wszystkim po 3 latach, a tu znowu nowe osoby, nowe rzeczy do nauki, nowego rodzaju wyzwania i wymóg większej samodzielności No i moja firma ma wiele działów, w tym IT, więc będę mogła sobie wewnętrznie przeskoczyć, gdy już nauczę się, czego trzeba wreszcie (chcę się przebranżowić, front end sprawia mi wiele frajdy) - moja kumpela zrobiła identycznie, dzisiaj jest testerem automatycznym. Tamta firma była niewielka, poznałam garść osób przez ten czas, nie podobało mi się to. W poprzednim korpo przez 2 lata chyba blisko 200 osób poznałam, więc ta poprzednia słabo wypada na tym tle, marnie wręcz. Na szczęście obecna jest największa z nich wszystkich.

No przykre, ale co zrobisz, nic nie zrobisz.

A u Ciebie jak w pracy? Coś mi gdzieś mignęło na wizażu, że coś niedobrego się u Ciebie w pracy dzieje ??

Napisane przez Tola12345

Czy mogłabyś podać jakieś proste techniki jeśli chodzi o zarządzanie swoim czasem?
Ja od jakiegoś czasu staram się wypisywać co robię, o której godzinie itd.. dopiero wtedy widzę ile czasu dziennie marnuję..

Ja tak zrobiłam na początek, żeby mnie otrzeźwiło, ile czasu marnuję na jakieś gówna w ciągu dnia typu scrollowanie Twittera czy FB. Te wszystkie portale są tak zaprojektowane, żebyśmy w nich jak najwięcej czasu spędzali, ta ściana wiadomości na Twitterze nieprzypadkowo nie ma końca I trzeba się wyleczyć z FOMO, jeśli ktoś ma (ja miałam), to absolutnie nie pomaga w skupieniu się na innych, bardziej produktywnych zajęciach. Polecam również zainstalować na telefonie Your Hour, to też pokazuje czarno na białym na czym się spędza najwięcej czasu, i ile ogółem na telefonie w ciągu dnia. Do nauki oraz skupienia najlepsze są dla mnie aplikacje Study Bunny oraz Stay Focused, a już trochę ich przetestowałam. Co do zarządzania czasem ogółem, musiałabyś mi powiedzieć, z czym masz konkretnie problem, to może coś więcej będę w stanie doradzić. Nie chodzisz spać o czasie? Marnujesz czas w ciągu dnia na nieproduktywne zajęcia? Czy o coś innego (lub więcej rzeczy naraz)?

---------- Dopisano o 23:53 ---------- Poprzedni post napisano o 23:46 ----------

[1=a9e9b14f0920806ea67464f a4f1a029ea354de7e_6212d60 30631b;88174805]Wiem!!!! To jest okropne uczucie. Niby brzmi zupełnie niewinnie, ot, nie czujesz co jesz. Ale stępienie zmysłów siada na głowe. Przez cały ten czas się czułam jak pod wodą.
A pierwszą zmianę zauważyłam po tygodniu i stopniowo z dnia na dzień czuję coraz więcej.[/QUOTE]
Już się trochę przyzwyczaiłam ale ewidentnie mam przytkane zatoki, też tak masz? Dzisiaj mi się kilka razy wydawało, że zapachy poczułam jak mocniej pociągnęłam nosem ale może to tylko mi mózg figle płata xD

[694fcdf7a19624f0727048617a838dcb1266be57_641ce80216f07]

Lolek, to że ktoś jest dobry to nie znaczy, że jest dobry dla nas.
Uważam, że mój eks jest dobrym człowiekiem, jest bardzo opiekuńczy i o mnie dbał. Ale życiowo się totalnie nie zgraliśmy. Miałam z nim być do końca życia bo mi robił herbatę jak byłam chora?

Napisane przez Przytul_Mnie_Dzisiaj

Z której niby strony? Żadnych drugich szans dla piotrusiów panów! Niech sobie będą singlami, skoro tak im się ciężko zdecydować.



Pandora - bardzo ciężko jest znaleźć kogoś, komu można się tak wygadać. Ja zazwyczaj jestem od słuchania, a swoje problemy duszę w sobie.



Wkurzają mnie faceci na tych portalach. Może powiecie, że przesadzam... Ciągle dostaję wiadomości, gdzie w pierwszej lub jednej z pierwszych wiadomości jest zaproszenie na drinka. Mam napisane na profilu, że szukam czegoś poważnego. Czy ci faceci myślą, że ja mam czas codziennie z innym się spotykać? Po co mamy się spotykać, jeżeli ja nic o nich nie wiem? Przecież to strata czasu biorąc pod uwagę to, że szukam poważnego związku... Nie będę marnowała czasu dla faceta, o którym nic nie wiem i nie mam pojęcia, czy mamy takie same cele w życiu. Poza tym jak oni szukają czegoś poważnego, jeżeli nic o mnie nie chcą się dowiedzieć przed spotkaniem?

No uważam, że przesadzasz bo ludzie są różni, niektórzy faktycznie wolą się od razu spotkać i nie jest powiedziane, że nie szukają jednocześnie czegoś poważnego. Nie jest to powód do wkurzania się i analizowania, jak Ci to nie odpowiada to im nie odpisuj

Wysłane z mojego Redmi 7A przy użyciu Tapatalka

[ce4534435626970636826734dc4cc81c1d23e519_62b0fbf266bee]

Napisane przez lolek9000

Ja pierdziele znow wprowadzaja restrykcje w podrozowaniu :/

Ja się obawiam, czy Słowacja np. nie zamknie granic, bo miałam tam być tak za tydzień z hakiem.

[1=694fcdf7a19624f07270486 17a838dcb1266be57_641ce80 216f07;88176132]Lolek, to że ktoś jest dobry to nie znaczy, że jest dobry dla nas.
Uważam, że mój eks jest dobrym człowiekiem, jest bardzo opiekuńczy i o mnie dbał. Ale życiowo się totalnie nie zgraliśmy. Miałam z nim być do końca życia bo mi robił herbatę jak byłam chora?
[/QUOTE]

Ja też myślę, że mój były był w sumie dobrym człowiekiem. Tyle że totalnie nie był do związku ze mną. Nie te priorytety, nie to spojrzenie na świat, różne plany na przyszłość, nie ta osobowość, itp.

[69d5782cb96c44b77f6e0ec22c8f79bc60c635f6_65a5448a32992]

[1=ce453443562697063682673 4dc4cc81c1d23e519_62b0fbf 266bee;88176286]Ja się obawiam, czy Słowacja np. nie zamknie granic, bo miałam tam być tak za tydzień z hakiem.



Ja też myślę, że mój były był w sumie dobrym człowiekiem. Tyle że totalnie nie był do związku ze mną. Nie te priorytety, nie to spojrzenie na świat, różne plany na przyszłość, nie ta osobowość, itp.[/QUOTE]O to to. Nie to spojrzenie na świat (ja pozytywne, on pesymista), nie ta osobowość, plany na przyszłość niby te same, ale mówić to można wszystko, a czyny za tym nie szły żadne.

No ale od jutra będę już totalnie wolnym człowiekiem

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[edan84]

Ja mam kupione bilety do Anglii na drugą połowę października. To jest dopiero tragedia :/
Ciekawe czy ktoś mi zwróci kasę za uwalony deal :/

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[4b27789c826749bd4d16893be0ab05cdfb4777a2_659f2fa2a88b4]

Napisane przez edan84

Ja mam kupione bilety do Anglii na drugą połowę października. To jest dopiero tragedia :/
Ciekawe czy ktoś mi zwróci kasę za uwalony deal :/

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

co to za deal, że nie da się tego zdalnie zrobic?