Nie rozumiem fenomenu...

[Finlora]

Napisane przez chimay

To czy ktoś wygląda dobrze czy nie, to kwestia gustu. A gust to rzecz:
-indywidualna, mnie się wiele stylizacji podoba
-zmienna

No właśnie, kwestia gustu, więc nie mów "pożyjemy, zobaczymy"

[PaulinciaKWC]

Napisane przez chimay

Do sukienek i spódnic trudniej jest stworzyć coś ze skarpetkami, ale do spodni jest to łatwiejsze.

Do spodni owszem, jak skarpety są zasloniete nogawkami to jest super

[12b24d2a455c078f5629813f5df538e108ef39c5_6556ae3ede293]

Napisane przez Finlora

To dla mnie te długie skarpetki wyglądają strasznie. Na każdym z tych zdjęć.

dla mnie tez... nope
rurki to tez byl dla mnie dramat, najbardziej rurkowate mialam slim fit/ regular fit, skinny fit sa koszmarne, przewaznie za ciasne

[j_fly]

A takie długie, koniecznie wystające i wszystkim pokazane skarpetki nie były modne już kilka lat temu? Mnie to się nigdy nie podobało i wiem, że nie przekonam się do czegoś takiego.
Co do spodni, to na pewno nigdy nie wrócę do biodrówek i dzwonów, za to uwielbiam zarówno szerokie, proste, jak i bardzo wąskie spodnie. Mom, straight, skinny - wszystkie są super.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Finlora]

Napisane przez PaulinciaKWC

Do spodni owszem, jak skarpety są zasloniete nogawkami to jest super

Dokładnie Sama noszę dłuższe skarpety, bo mi tak wygodniej, ale tylko do długich spodni. Ewentualnie takie na równi z adidasami, żeby but nie ocierał mi się o gołe ciało - nie założę stopek do adidasów, bo na bank obetrę sobie tę kostkę z tyłu.

[chimay]

Napisane przez Finlora

No właśnie, kwestia gustu, więc nie mów "pożyjemy, zobaczymy"

Który się zmienia. Niewiele jest osób, które od młodości ubierają się przez całe życie tak samo i mają taki sam gust.

[Finlora]

Napisane przez chimay

Który się zmienia. Niewiele jest osób, które od młodości ubierają się przez całe życie tak samo i mają taki sam gust.

Niektóre rzeczy się nie zmieniają
Czyli istnieje szansa, że za jakiś czas zaczniesz chodzić po mieście w dresach? Bo ja nie

[PaulinciaKWC]

Ostatni raz widoczne skarpetki powyzej kostki mialam na wfie w szkole i nie zamierzam tego zmieniac, bo nie lubie, nie podoba mi sie to.

[chimay]

Napisane przez Finlora

Niektóre rzeczy się nie zmieniają
Czyli istnieje szansa, że za jakiś czas zaczniesz chodzić po mieście w dresach? Bo ja nie

Obecnie mam nadzieję, że nie, ale życie jest długie i każdy się zmienia. 10 lat temu ubierałam się całkiem 10 inaczej niż teraz. Nie wiem, jak będę się ubierać za kolejne 10 albo np na starość, kiedy ludziom się też priorytety zmieniają.
Ciekawe by było zestawić takie dyskusje w czasie, co komu się wydawało parę lat temu i co mu się będzie wydawać za kolejne kilka lat.

[Finlora]

Napisane przez chimay

Obecnie mam nadzieję, że nie, ale życie jest długie i każdy się zmienia. 10 lat temu ubierałam się całkiem 10 inaczej niż teraz. Nie wiem, jak będę się ubierać za kolejne 10 albo np na starość, kiedy ludziom się też priorytety zmieniają.
Ciekawe by było zestawić takie dyskusje w czasie, co komu się wydawało parę lat temu i co mu się będzie wydawać za kolejne kilka lat.

Jak już powiedziałam - niektóre rzeczy się nie zmieniają.
Tak samo nie kupiłam i nie kupię spodni z dziurami.

---------- Dopisano o 17:29 ---------- Poprzedni post napisano o 17:22 ----------

Poza tym nie mówimy o priorytetach i wygodzie, tylko o tym co się komu podoba. Nie mam pojęcia co mogłoby mnie skłonić do założenia sukienki i takich skarpetek.

[natalia_t]

U mnie skarpetki idą tylko do długich spodni. W przypadku długich nogawek jest to dla mnie wygodniejsze i wręcz nie podoba mi się widok gołych kostek. Jednak do krótszych spodni czy spódnic żadnych widocznych skarpetek. U innych, szczupłych z długimi nogami, czasami takie połączenie skarpetek i spódnicy jakoś wygląda, ja z moimi krótkimi krzywymi nogami z umięśnionymi łydkami w mało czym wyglądam zgrabnie i ładnie, a w takim czymś to w ogóle.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[chimay]

Napisane przez Finlora

Jak już powiedziałam - niektóre rzeczy się nie zmieniają.
Tak samo nie kupiłam i nie kupię spodni z dziurami.

---------- Dopisano o 17:29 ---------- Poprzedni post napisano o 17:22 ----------

Poza tym nie mówimy o priorytetach i wygodzie, tylko o tym co się komu podoba. Nie mam pojęcia co mogłoby mnie skłonić do założenia sukienki i takich skarpetek.

Jak człowiek jest chory to i na dresy może spojrzeć przychylniej.
A na przykład to, że bez skarpetek mam o wiele więcej otarć i ran oraz jest mi zimniej w stopy, a mnie jest zimno w stopy przez 10 miesięcy w roku.

[natalia_t]

Napisane przez Finlora

Jak już powiedziałam - niektóre rzeczy się nie zmieniają.
Tak samo nie kupiłam i nie kupię spodni z dziurami.

---------- Dopisano o 17:29 ---------- Poprzedni post napisano o 17:22 ----------

Poza tym nie mówimy o priorytetach i wygodzie, tylko o tym co się komu podoba. Nie mam pojęcia co mogłoby mnie skłonić do założenia sukienki i takich skarpetek.

Też nigdy, nawet w nastoletnich czasach, kiedy dziurawe spodnie były modne, nie miałam takich spodni i szybko mieć nie będę.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[PaulinciaKWC]

Ja tez nie posiadam ani nie posiadalam spodni z dziurami nie nosze takich rzeczy

[Finlora]

Napisane przez chimay

Jak człowiek jest chory to i na dresy może spojrzeć przychylniej.
A na przykład to, że bez skarpetek mam o wiele więcej otarć i ran oraz jest mi zimniej w stopy, a mnie jest zimno w stopy przez 10 miesięcy w roku.

No ale tu chyba nikt nie mówi, że w ogóle nie nosi skarpetek, tylko, że takie długie to tylko pod spodnie.

[chimay]

Napisane przez Finlora

No ale tu chyba nikt nie mówi, że w ogóle nie nosi skarpetek, tylko, że takie długie to tylko pod spodnie.

Ale ja je noszę też do spódnic. Co prawda nie wszystkich, bo jak pisałam, trudniej je zestawić niż że spodniami, ale noszę. Dzięki temu przestały mnie krzywdzić buty, które wcześniej to robiły noszone ze stopkami/cienkimi rajstopami.

[12b24d2a455c078f5629813f5df538e108ef39c5_6556ae3ede293]

Napisane przez natalia_t

Też nigdy, nawet w nastoletnich czasach, kiedy dziurawe spodnie były modne, nie miałam takich spodni i szybko mieć nie będę.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Napisane przez PaulinciaKWC

Ja tez nie posiadam ani nie posiadalam spodni z dziurami nie nosze takich rzeczy

o nie, nie, nie, zadnych dziurawych spodni, nie ma opcji i zadnych dluzszych skarpet do sukienki albo szortow, never
to juz predzej ubralabym sie w retro/ pin up kiecke choc to nie moj styl

[kasiunia788742]

Napisane przez Finlora

To dla mnie te długie skarpetki wyglądają strasznie. Na każdym z tych zdjęć.

Dla mnie też.

Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 16:03 ---------- Poprzedni post napisano o 15:58 ----------

Napisane przez chimay

Obecnie mam nadzieję, że nie, ale życie jest długie i każdy się zmienia. 10 lat temu ubierałam się całkiem 10 inaczej niż teraz. Nie wiem, jak będę się ubierać za kolejne 10 albo np na starość, kiedy ludziom się też priorytety zmieniają.

Ciekawe by było zestawić takie dyskusje w czasie, co komu się wydawało parę lat temu i co mu się będzie wydawać za kolejne kilka lat.

Ty się ubierałas inaczej, ja zbytnio nie. Noszę lepsze materiały, bo wtedy rzecz miała mi się po prostu podobać, ale wiele krojow nosze takich samych.


Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka

[cava]

Napisane przez j_fly

A takie długie, koniecznie wystające i wszystkim pokazane skarpetki nie były modne już kilka lat temu? Mnie to się nigdy nie podobało i wiem, że nie przekonam się do czegoś takiego.
Co do spodni, to na pewno nigdy nie wrócę do biodrówek i dzwonów, za to uwielbiam zarówno szerokie, proste, jak i bardzo wąskie spodnie. Mom, straight, skinny - wszystkie są super.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

I to do sandałków i szpilek.
I jeszcze z koronką czasem na ściągaczu.

To się nie przyjmuje, bo nawet bardzo długie nogi o na dodatek tzw. wysokiej łydce ( nawet nie każdy długonogi taką ma), wyglądają w takich skarpetkach bardzo niekorzystnie.
A krótkie nogi to po prostu wręcz dramatycznie wyglądają w takich skarpetach.

[Ingrid80]

Napisane przez Finlora

Za "moich" czasów tylko wielbiciele ciężkiej muzyki nosili glany. Tak samo skórzane ramoneski. Dopiero później "zwykli" ludzie, a zwłaszcza nastolatki, które nie miały nic wspólnego z tą subkulturą, zaczęły masowo je nosić. Tak samo w sieciówkach zaczęły pojawiać się koszulki z napisem Ramones i Guns'n'Roses i nosiły je nastolatki, które nie miały pojęcia co to za zespoły. Trochę mnie to zawsze "bolało", bo wcześniej po glanach i innych elementach stroju można było rozpoznać "swoich".

Za moich też. Ale ja liceum zaczęłam w 1994r 🤣

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[chimay]

Napisane przez cava

I to do sandałków i szpilek.
I jeszcze z koronką czasem na ściągaczu.

To się nie przyjmuje, bo nawet bardzo długie nogi o na dodatek tzw. wysokiej łydce ( nawet nie każdy długonogi taką ma), wyglądają w takich skarpetkach bardzo niekorzystnie.
A krótkie nogi to po prostu wręcz dramatycznie wyglądają w takich skarpetach.

Długie skarpetki były powszechnie noszone od lat 30 w praktycznie każdej dekadzie mody, dopóki w latach 00 nie wyparły ich stopki. Więc to niewidoczność skarpetek jest stosunkowo krótką modą.
Poniżej foty od lat 30 po 90.

[Mimiko]

Oj mnie też się długie skarpety zupełnie nie podobają. A już w połączeniu z butami innymi niż sportowe to zupełnie odpadają.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[jaksy]

Napisane przez chimay

Długie skarpetki były powszechnie noszone od lat 30 w praktycznie każdej dekadzie mody, dopóki w latach 00 nie wyparły ich stopki. Więc to niewidoczność skarpetek jest stosunkowo krótką modą.

Poniżej foty od lat 30 po 90.

Ja Ci przybijam piąteczkę. Takie dłuższe skarpetki mi się podobają, mają w sobie coś dziewczęcego, młodzieńczego. Też myślę, że nie do wszystkiego i zawsze, ale można je fajnie zestawić też z sukienką. Niektóre z tych stylówek z dawnych lat są bardzo fajne wg mnie.

Wysłane z mojego SM-A505FN przy użyciu Tapatalka

[melkmeisje]

Chimay ma rację, przecież jeszcze w latach 90 się tylko takie skarpety nosiło, o żadnych stopkach nikt nie słyszał.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[chimay]

Napisane przez melkmeisje

Chimay ma rację, przecież jeszcze w latach 90 się tylko takie skarpety nosiło, o żadnych stopkach nikt nie słyszał.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

W latach 90 najbardziej modne były białe skarpetki i sporo osób takie nosiło. Zresztą te wspolczesne stylowki ze sportowymi białymi skarpetami do połowy łydki to są prawie że kopie Diany.

[Milennka03]

Napisane przez Finlora

Za "moich" czasów tylko wielbiciele ciężkiej muzyki nosili glany. Tak samo skórzane ramoneski. Dopiero później "zwykli" ludzie, a zwłaszcza nastolatki, które nie miały nic wspólnego z tą subkulturą, zaczęły masowo je nosić. Tak samo w sieciówkach zaczęły pojawiać się koszulki z napisem Ramones i Guns'n'Roses i nosiły je nastolatki, które nie miały pojęcia co to za zespoły. Trochę mnie to zawsze "bolało", bo wcześniej po glanach i innych elementach stroju można było rozpoznać "swoich".

Napisane przez Finlora

Tyle, że w przypadku rurek w pewnym momencie nie było nic innego w sklepach. Ja też musiałam je kupić, bo nie miałam wyjścia. I finalnie pewnie część kobiet stwierdziła, że im w tym fasonie najlepiej. Natomiast nikt nie wygląda dobrze w takich długich skarpetkach do sukienek czy innych rzeczy, przy których te skarpetki widać w całości. Z tych wstawionych przez Ciebie "ałtfitów" jestem w stanie zaakceptować tylko ten sportowy i chyba tylko dlatego, że skarpetki są częściowo ściągnięte, tak że mało co wystają z butów.

Napisane przez Ingrid80

Za moich też. Ale ja liceum zaczęłam w 1994r ��

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Podpisuje sie -tak bardzo sie zgadzam a liceum u mnie to rok 95'

[Finlora]

No i spoko, była taka moda. Ale mimo to może to się nie podobać i być dla kogoś tak okropne, że w życiu by tego nie założył.

[cava]

Napisane przez chimay

Długie skarpetki były powszechnie noszone od lat 30 w praktycznie każdej dekadzie mody, dopóki w latach 00 nie wyparły ich stopki. Więc to niewidoczność skarpetek jest stosunkowo krótką modą.
Poniżej foty od lat 30 po 90.

W latach 90, miałam od 19 do 27 lat.
Słowo honoru, ze mieliśmy wtedy krótkie skarpetki, takie max do kostki.
Zdjęcia modowe z wtedy, są tak samo raczej przesadzone jak z teraz.

Raczej nikt nie nosił grubych, pozwijanych skarpet do krótkich butów, a zwłaszcza do sukienek/spódnic i do butów innych niż sportowe.
A już w ogóle nie kojarzę, żeby ktokolwiek nosił skarpety podciągnięte do 1/2-3/4 łydki do spódnic czy krótszych spodni.
Wtedy dużo chętniej i częściej nosiło się cienkie rajstopy, w tym cieliste.

Skarpety zaciągnięte do pol łydki, to już wtedy był synonim starszych panów w skarpetach i klapkach/sandałach do krótkich spodni. Na tym chyba w ogóle bazuje wizerunek Ferdynanda Kiepskiego.

Czym innym są skarpety do dłuższych spodni i tu w ogóle długo obowiązywała zasada, ze zwłaszcza w eleganckich stylizacjach, skarpeta powinna być tak długa, żeby nie było widać gołej łydki nawet jak się siedzi i się nogawka unosi. Zwłaszcza u mężczyzn/kobiet w garniturowych spodniach się to odnosiło.

[PaulinciaKWC]

Napisane przez chimay

Długie skarpetki były powszechnie noszone od lat 30 w praktycznie każdej dekadzie mody, dopóki w latach 00 nie wyparły ich stopki. Więc to niewidoczność skarpetek jest stosunkowo krótką modą.
Poniżej foty od lat 30 po 90.

Ok tylko co z tego?

[_hiver_]

Napisane przez chimay

Długie skarpetki były powszechnie noszone od lat 30 w praktycznie każdej dekadzie mody, dopóki w latach 00 nie wyparły ich stopki. Więc to niewidoczność skarpetek jest stosunkowo krótką modą.
Poniżej foty od lat 30 po 90.

Ostatnie zdjęcie (oprócz młodej H. Bonham-Carter ) pokazuje świetne połączenie z butami typu oksford, mnie się bardzo zawsze podobało, bo jestem fanką stylu brytyjskiego- w tym sezonie AW wielki powrót: kraciaste wełniane płaszcze, kardigany o różnych długościach, a nawet dzianinowe kamizelki (już dawno się nie pojawiały).