Pogaduchy po 30stce

[LazyMarcepan]

[1=340efea3d03c46bd1327138 bb9066b946589db0c_624a2d0 4749db;89142902]Bardzo lubię takie domowe spa. Potrafię się wtedy odprężyć i o niczym innym nie myśleć, a po czuję się taka zadbana

W następny weekend mąż ogarnia życie i zajmuje się wszystkim, a Ty się relaksujesz i dbasz o siebie! [/QUOTE]
JA się ciesze jak na pół godziny mogę się zamknąć w łazience i wziąć kąpiel albo mam czas żeby paznokcie pomalować xD Mąż by mnie zabił jakbym mu dziecko zostawiła na cały dzień a z drugiej strony zawsze jestem obok bo po prostu lubie na nich patrzec jak się bawią...


Jak masz jakieś fajne pomysły jak mozna SPA samemu zrobić to napisz :P bo ja jestem dumna z siebie jak chociaż maskę na włosy nałoże

[Pani_Robot]

Chyba bym szybko pogoniła takiego męża co robi łaskę, że się WŁASNYM dzieckiem zajmie Zostawiłabym na weekend z dzieckiem, bo muszę odpocząć i radź se sam, dorosły jesteś.


Moje Home SPA zaczyna się od zmiany pościeli, szlafroka, ręczników, naszykowania czystego dresiku na po kąpieli. Włosy robię kilkuetapowo: mycie mocnym szamponem, peeling trychologiczny, który wzmacniam w domu kwasem glikolowym, bo mam tłusty skalp, mycie delikatnym szamponem, rekonstruktor Joico albo Olaplex 3. na minimum 30 minut, spłukiwanie, zamykanie łusek zimną wodą, a póżniej od ucha w dół na włosy mieszany na ręku Olaplex 6. i jedwab Biosilk (można zamiast jedwabiu dać Olaplex 7.). Na skalp obficie wcierka OnlyBio i masaż. Suszenie zgodnie z kierunkiem łuski (z góry na dół). Mam suszarkę z silnikiem bezszczotkowym, który ma mniej niszczyc wlosy. Zobaczymy za rok czy będzie różnica. Na ciało jak mi się chce albo szczotkowanie na sucho, albo peeling z fusów. Do stóp najbardziej lubię tarki, nie przepadam za frezarką, a na koniec funduję im 2-3 warstwy kwasu glikolowego 50% - są jak pupcia niemowlaka, dziś sobie macałam rano Dłonie peeling kawowy plus 3-4 warstwy kwasu g. Kładę go też na łokcie. Na twarz lubię łączyć peeling mechaniczny korundem i kawą albo dermaplanning z peelingiem migdałowym, który robię 2x w tygodniu. Po wszystkim jakaś delikatna emulsja z ceramidami, cholesterolem do ciała, ceramidowy krem na buzię, ulubione perfumy i mogę zasiąść w świeżej pościeli z Netflixem.
Zostają do wycięcia skórki, zazwyczaj już mi się nie chce i robię paznokcie następnego dnia.

[LazyMarcepan]

Napisane przez Pani_Robot

Chyba bym szybko pogoniła takiego męża co robi łaskę, że się WŁASNYM dzieckiem zajmie Zostawiłabym na weekend z dzieckiem, bo muszę odpocząć i radź se sam, dorosły jesteś.

Spokojnie u nas jest wszystko z przymrużeniem oka i na wesoło w domu, dogadujemy się świetnie. Ja dopiero od 2 tygodni piersią nie karmie dziecka więc heh... Czasami potrzebujemy resetu- mój ma hobby gry, więc to go cieszy najbardziej, ja tam Youtube czy Netflix cały wieczór i jestem uhahana a jak jeszcze mężuś podrapie plecki czy pogłaszcze to hohoho. Chociaż nie powiem, czasami go musze pogonić bo się rozleniwia ale tak chyba juz wszystie chłopy mają



czy PANI ROBOT pracuje w kosmetologii?? Z tego wszystkiego rozpoznałam Biosilk Nie no tak na poważnie to też bym tak chciała hmmm tylko zawsze nie mam weny albo produktów. Już dłuższy czas planuje zrobić peeling trychologiczny ale no własnie, co używasz do niego? mozna to kupić w drogeriach??

[Pani_Robot]

Nie wydaje mi się, by było jakiekolwiek potwierdzenie na lenistwo będące cechą genetyczną danej płci. Ot wychowanie, hołubienie synków, zaganiania do ich obsługiwania córek i tak to później wygląda, że większość polskich facetów "bierze sobie kobietę", żeby ogarniała mu dom, urodziła i wychowała dziecko, zrobiła obiadek. A Pan w tym czasie odpoczywa po pracy. Ja z kolei mam podejście jak typowy, polski facet - dla mnie mężczyzna jako taki sam w sobie jest zbędny. Jeśli chce mi towarzyszyć, to musi być użyteczny i ułatwiać codziennośc - gotować, sprzątać, partycypować w kosztach, opiekować się z zaangażowaniem zwierzętami, adorować, dawać prezenty, wspierać. I nagle się okazuje, że jak to on miałby usługiwać mnie, a nie ja jemu? Przecież znajdzie inną desperatkę, jeszcze najlepiej z własnym domem, co by się wygodnie ustawić Albo jak jest zarabiający ze swoim, to "kupi" sobie poddaną.
Jak czasem patrzę na klatki, które potworzyli sobie znajomi i żalą się przy każdej okazji, albo obgadują i w białych rękawiczkach poniżają swoje partnerki, to czuję się jak nie z tej planety.

Nie, nie mam zawodowo nic wspólnego z kosmetologią. Ot zainteresowanie.

[LazyMarcepan]

Wiesz jeśli jakaś kobieta od początku jest tak traktowana to nic dziwnego że pozniej jest niewolnicą w domu. Moim zdaniem bardzo na czasie i obowiązujące w 2 strony jest stwierdzenie "widziały gały co brały". Przecież są dziewczyny które chcą się spełnić jako żona i pani domu, prać gotować i rodzic dzieci, ja ze szkoły pamiętam nawet taką dziewczynę i co? No kto jej zabroni szukać sobie takiego gościa, który bedzie miał z nią wygodnie. Nie wszyscy mężczyzni są pracusiami, mamisynkami czy leniuszkami ale też dziewczyny nie wszystkie są pracowite, szanujace się czy potrafiące ogarnąć dobrze swoje życie. Taka prawda.
Doceniam i wiem co masz na myśli ale spokojnie, u mnie wszystko w tych kwestiach jest OK i nawet jak mamy gorsze dni, leniwe dni i chcielibyśmy sobie dać upustu to wszystko ma swoje granice, każdy wie, ze się mamy wspierać, pomagać, to jest wspólna nasza droga.

Może ktoś ma inaczej, nie wiem ale mi jest dobrze tak jak jest i nie chce nic zmieniać

[Pani_Robot]

Napisane przez LazyMarcepan

Wiesz jeśli jakaś kobieta od początku jest tak traktowana to nic dziwnego że pozniej jest niewolnicą w domu. Moim zdaniem bardzo na czasie i obowiązujące w 2 strony jest stwierdzenie "widziały gały co brały".

Nie zgodzę się z tą częścią, bo nie wychowano nas w próżni. Pięknie ilustruje wymagania społeczne, w których stawia się dziewczynki w swoich rysunkach Szarosen, choćby tu: https://www.instagram.com/p/CaDO8ukuNLE/ Duzo też pisze profil @jakwychowaćdziewczynki, który przytacza np badania potwierdzające, że chłopcom obrzydza się zabawę lalkami...
Są masy kobiet, które wiążą się z obawy, że przecież same sobie w życiu nie dadzą rady, albo decydują na dziecko, bo napiera rodzina, albo są przekonane, że nie ma innej drogi niż związek, zaręczyny, ślub, wspólny kredyt i nudny seks. Odkrywaja to koło 40-stki, po rozwodzie jak mają szczęście. Mało takich wątków na intymnym? To ludzkie dramaty gdzie potrzebna jest terapia, bo ktoś im wmówił, że są "tylko połową jabłka i muszą szukać drugiej", a wtedy łapią dosłownie cokolwiek, dlatego panowie starać się nie muszą, bo zawsze taka się w końcu trafi, co będzie obskakiwała, bo czuje, że inaczej on pójdzie do innej. Prasa kolorowa, telewizja, wszystko wokół wmawiało nam, że nie jesteśmy dość dobre, że musimy lepiej gotować, zrzucić 5kg do sezonu bikini, leczyć cellulit, zakrywac rozstępy, malować twarz, ukrywac siwe włosy, być jak najlepszą w sypialni, a najlepiej łączyć pracę zawodową z wychowaniem dzieci i nie nosić mini po 35rż. To jak kobiety po 30-stce mają być pewne siebie, gdy przekaz powoli zmienia się dopiero od kilku lat?

Czy są fajni faceci, którzy nie ograniczają się do "pomagania w domu/pomagania przy dziecku"? Zapewne. Czy są kobiety, które faktycznie spełniają się w tradycyjnej roli? Zapewne. Jak to się rozkłada procentowo? Na razie nie wiemy...

[LazyMarcepan]

Ojjj coś inne dziewczyny zamilkły - nie bójcie się nas



Co do dzieci to ja się zgadzam aby była edykacja w tym temacie od najmłodszych, żeby dziewczynki i chłopcy wiedzieli o sobie więcej a żeby dziewczyny nie były tylko przedstawiane w roli kur domowych. Co do starszych ludzi (par które są w związkach czy już tych po ślubie) czasami mam wrażenie, że ludzie nie potrafią ze sobą rozmawiać. Na spotkaniu jestem z tym czy z tamtą i zawsze się po jakimś czasie słyszy żale w kierunku partnera. Rozumie można się czasem pożalić ale nie jeśli się wyciąga cos sprzed 3-5 lat, jakieś bzdury które rosną do takiego stopnia, że na samą myśl już jest złość. Pózniej idą na terapie ale z nastawieniem ze to ta 2 osoba powinna się leczyc a nie ja. NO WŁAŚNIE myślenie ja, mnie zamiast my, nam. Nieraz do koleżanek (po wysłuchaniu żali) pytam się "a powiedziałaś mu o tym? Powiedziałaś mu co czujesz?Powiedziałaś mu swój punkt widzenia?" I za każdym razem słysze "no co ty" albo "ee nie ma sensu bo nie słucha" no i mi ręce opadają...

Czasami wystarczy wieczór szczerej rozmowy, nawet we łzach przeprowadzonej ale niech partner się dowie o co nam chodzi, co myslimy, czego chcemy, bez wstydu, bez skrępowania. Trzeba walczyć o to aby związek (nas dwojga) był idealny dla nas i każdy z osobna ma się w tym związku spełniać. To trudne ale nie niemożliwe.

Z moim partnerem znam się a będzie z 15 lat ale czasami wystarczy krótkie spojrzenie aby coś skonczyn, wyjsc, zainterweniować czy się uśmiechnąć bo coś nie jest na żarty tylko z ironią przedstawione.

Mam nadzieję że jednak jest dużo par, dziewczyn i chłopaków którzy są otwarci na drugą osobę, którzy chcą wspierać a nie wytykach, dawać a nie oczekiwać.

[KathyLeonia]

Napisane przez Pani_Robot

Nie wydaje mi się, by było jakiekolwiek potwierdzenie na lenistwo będące cechą genetyczną danej płci. Ot wychowanie, hołubienie synków, zaganiania do ich obsługiwania córek i tak to później wygląda, że większość polskich facetów "bierze sobie kobietę", żeby ogarniała mu dom, urodziła i wychowała dziecko, zrobiła obiadek. A Pan w tym czasie odpoczywa po pracy. Ja z kolei mam podejście jak typowy, polski facet - dla mnie mężczyzna jako taki sam w sobie jest zbędny. Jeśli chce mi towarzyszyć, to musi być użyteczny i ułatwiać codziennośc - gotować, sprzątać, partycypować w kosztach, opiekować się z zaangażowaniem zwierzętami, adorować, dawać prezenty, wspierać. I nagle się okazuje, że jak to on miałby usługiwać mnie, a nie ja jemu? Przecież znajdzie inną desperatkę, jeszcze najlepiej z własnym domem, co by się wygodnie ustawić Albo jak jest zarabiający ze swoim, to "kupi" sobie poddaną.
Jak czasem patrzę na klatki, które potworzyli sobie znajomi i żalą się przy każdej okazji, albo obgadują i w białych rękawiczkach poniżają swoje partnerki, to czuję się jak nie z tej planety.

Nie, nie mam zawodowo nic wspólnego z kosmetologią. Ot zainteresowanie.

wypisz wymaluj mój brat...
chłop lat 30, rozpieszczony przez mamę i babcię.
wszystko podane na tacy, śniadanka, obiadki, kolacyjki.
żeby się nie zmęczył.
efekt tego taki że siedzi w domu, pracuje przed kompem, jest informatykiem i życia żadnego innego nie ma.
Kobity też nie

[Pani_Robot]

Napisane przez KathyLeonia

wypisz wymaluj mój brat...
chłop lat 30, rozpieszczony przez mamę i babcię.
wszystko podane na tacy, śniadanka, obiadki, kolacyjki.
żeby się nie zmęczył.
efekt tego taki że siedzi w domu, pracuje przed kompem, jest informatykiem i życia żadnego innego nie ma.
Kobity też nie

Przynajmniej nie szuka sobie drugiej mamusi, żeby mu kolejna prała i gotowała... Mam ogromną nadzieję, że nadejdą zmiany pokoleniowe. My i od nas starsi po prostu musimy brzydko mówiąc wymrzeć A ci rozsądni wychować prawidłowo nowych człowieków, którzy uczynią świat nieco lepszym miejscem.

Lazy miałaś w ręku książkę Porozumienie bez Przemocy? Lektura, która powinna byc obowiązkowa w szkołach. Może, może... ludzie zaczeliby rozmawiać zamiast wyrzucac w siebie zawoalowane pretensje i wyjmowac co awanturę 15-letniego trupa z szafy.


Jak Wam minął tydzień dziewczyny? Jakie plany na weekend?
U nas nowy wózek inwalidzki. Rysiek był wczoraj pionizowany. Dziś mu dam spokój, bo na bank chłopak ma zakwasy. A ja się wezmę za konczenie manicure i chyba słodkie nic We wtorek nowe brwi

Kupiłam tez marmurową tacę na perfumy. Miałam nie kupować nic zbędnego, ale stwierdziłam, że taca ograniczy mnie w ilości zapachów i w zamian za nią wystawię któreś do sprzedania

Na weekend planuję walkę z domowym rozjasnieniem włosów o kilka tonów... Pouczę się na Youtube, może coś wymyślę... Mam recepty na adapalen Z tego, co wyczytalam jego skutecznośc anti aging jest podobna do tretynoiny, a jest o wiele tańszy od stabilnych retinoli kosmetycznych (25zł tubka, a dobry retinol to 200-250zł w drogerii). Mam tez nowe ampułki retinolowe, tzn jedną dużą 10ml w cebulowej cenie 50zł na jakieś 4 zabiegi mezoterapii mikroigłowej.

Mam ombre, ale wygląda na "do ogarnięcia"... https://www.youtube.com/watch?v=2MlC...annel=LolaKait

[340efea3d03c46bd1327138bb9066b946589db0c_624a2d04749db]

Pora nadrabiać zaległości, gdyż faktycznie się zapuściłam z odpisywaniem na wizażu


Moje SPA wygląda tak, że przede wszystkim odcinam się od laptopów i telefonu. Włączam sobie relaksującą muzykę, zapalam świeczki i koncentruję się tylko na sobie
Co do włosów to nakładam tylko maskę i w sumie rzadko coś z nimi robię, ale może kiedyś poszerzę i ten etap pielęgnacji Przed prysznicem robię peeling kawowy, a w trakcie myję twarz żelem i robię peeling twarzy. Po wyjściu nacieram całe ciało balsamem bądź masłem do ciała. Ostatnio zaczęłam też testować różnego rodzaju maski do ciała, głównie na biust, lecz nie wiem czy wejdą na stałe do mojego SPA Następnie zajmuję się twarzą. Najpierw tonizuję, nakładam maseczkę i przechodzę do pokoju obok, gdzie kładę się na świeżej pościeli w szlafroku. Mam zamknięte oczy i tylko słucham muzyki nie myśląc o niczym. Jak maseczka się już w pełni wchłonie to znów tonizuję twarz, nakładam serum z witaminą C do twarzy i serum liftingujące pod oczy. Potem już tylko krem i żel pod oczy i koniec
Jak już się tak cała zrobię to zazwyczaj już tylko czytam książkę, albo dalej słucham muzyki. Najważniejsze dla mnie jest to, że nie wracam już przed żaden ekran i mogę już do końca dnia się relaksować



A co do podziału obowiązków domowych to myślę, że powinno być tak, że zarówno kobieta jak i mężczyzna oboje się nim zajmują zgodnie z własnymi ustaleniami. Nigdy nie rozumiałam jak ktoś mówił, że "nooo to dobry facet, bo nawet w domu czy z dzieckiem pomoże". Dlaczego pomoże? Przecież on też żyje w tym domu i jest to też jego dziecko więc sam powinien czuć się w obowiązku, aby dbać o dom i zajmować się dzieckiem.
Myślę, że tak jak pisałyście to musi nadejść zmiana pokoleniowa, gdzie od najmłodszych lat dzieci wychowywane są na tych samych warunkach i wpajana jest im niezależność i umiejętność egzekwowania własnych praw. Dotyczy to rzecz jasna bardziej dziewczynek, gdyż to one niestety więcej tracą na tradycyjnym podziale ról w społeczeństwie czy rodzinie.

[KathyLeonia]

Napisane przez Pani_Robot

Przynajmniej nie szuka sobie drugiej mamusi, żeby mu kolejna prała i gotowała... Mam ogromną nadzieję, że nadejdą zmiany pokoleniowe. My i od nas starsi po prostu musimy brzydko mówiąc wymrzeć A ci rozsądni wychować prawidłowo nowych człowieków, którzy uczynią świat nieco lepszym miejscem.

Lazy miałaś w ręku książkę Porozumienie bez Przemocy? Lektura, która powinna byc obowiązkowa w szkołach. Może, może... ludzie zaczeliby rozmawiać zamiast wyrzucac w siebie zawoalowane pretensje i wyjmowac co awanturę 15-letniego trupa z szafy.


Jak Wam minął tydzień dziewczyny? Jakie plany na weekend?
U nas nowy wózek inwalidzki. Rysiek był wczoraj pionizowany. Dziś mu dam spokój, bo na bank chłopak ma zakwasy. A ja się wezmę za konczenie manicure i chyba słodkie nic We wtorek nowe brwi

Kupiłam tez marmurową tacę na perfumy. Miałam nie kupować nic zbędnego, ale stwierdziłam, że taca ograniczy mnie w ilości zapachów i w zamian za nią wystawię któreś do sprzedania

Na weekend planuję walkę z domowym rozjasnieniem włosów o kilka tonów... Pouczę się na Youtube, może coś wymyślę... Mam recepty na adapalen Z tego, co wyczytalam jego skutecznośc anti aging jest podobna do tretynoiny, a jest o wiele tańszy od stabilnych retinoli kosmetycznych (25zł tubka, a dobry retinol to 200-250zł w drogerii). Mam tez nowe ampułki retinolowe, tzn jedną dużą 10ml w cebulowej cenie 50zł na jakieś 4 zabiegi mezoterapii mikroigłowej.

Mam ombre, ale wygląda na "do ogarnięcia"... https://www.youtube.com/watch?v=2MlC...annel=LolaKait

nie szuka dziewczyny w ogóle xd
skończy się to tak że weźmie ślub z komputerem i będą łączyć się modemami długo i szczęśliwie...

z kwestii niepotrzebnych zakupów, kupiłam sobie kolejne flakony perfum.
Boooo promocja była...
xd

[Pani_Robot]

Wiesz... nie każdy musi i chce być w związku. Mnie również facet pałętający się w tę i nazad po domu by raczej nie uszczęśliwił.

[LazyMarcepan]

Ja mam znajomego 30+ co czeka na tą jedyną alenie miał dziewczyny jeszcze, nie umawia się z nikim, nie pisze z żadną nigdzie nie wychodzi, praca-dom. Kiedyś się go spytałam kiedy był na jakiejś randce, to powiedział, że nigdy nie był noooo ale czeka na tą jedyną xD MASAKRA

[Pani_Robot]

Ja już byłam panią domu, narzeczoną. Teraz jestem sama sobie.

Może znajomy tak gada na odczepne?

Kurcze, mam rundkę typu zwroty/odbiory/apteka, a czekam na kuriera ze spozywką i coś dotrzeć nie może...

[kaarooo]

Woooo, ale się fajnie wątek rozkręcił. Idę nadrabiać

[LazyMarcepan]

Napisane przez Pani_Robot

Może znajomy tak gada na odczepne?

Wiesz co raczej nie. To typ takiego religijnego kolesia: "nigdy na źle nie szkodzić, zawsze mieć czyste intencje, pomagać w razie potrzeby". Coś czuje w kościach że serio nie był na żadnej randce NIGDY

Według mnie, może to głupio zabrzmi ale pójście na randkę nawet z osobą do której się nic nie czuje a się ją lubi dużo daje. Poznajemy ją wtedy od tej strony nie koleżeńskiej a bardzo prywatnej. Czasami w szkole/pracy nie ma szans pogadać na inne tematy niż "czesc jak ci minął dzień" a na takim spotkaniu a nóż COŚ się stworzy? Jeśli nic by z tego nie wyszło to chociaż poznaliśmy lepiej daną osobę, już wiemy czego nie chcemy, poznaliśmy siebie też jak reagujemy na face to face i może na następnej randce będzie lepiej się rozmawiało bo nie będziemy tacy spięci.



Jak myślicie dziewczyny?

[Pani_Robot]

Aaaa, bo ja miałam kumpla zdeklarowanego singla, który chyba był też ACE, ale nie miał potrzeby się outować i zawsze wymijał te nachalne pytania o dziewczynę, a padały przy każdej okazji.

[Didalia]

Czesc!
Wlasnie znalazlam ten watek, mozna sie przylaczyc?
Mam troche wolnego czasu i milo byloby sobie pogawedzic na rozne tematy.

[LazyMarcepan]

Napisane przez Didalia

Czesc!
Wlasnie znalazlam ten watek, mozna sie przylaczyc?
Mam troche wolnego czasu i milo byloby sobie pogawedzic na rozne tematy.

Ależ oczywiście Napisz coś o sobie

[Didalia]

Dzieki!
Mam 34 lata. Jako 18-latka wyjechalam z Polski z marzeniami o karierze modelki, ale zawsze brakowalo mi tych kilku cm Przez chwile mieszkalam w Stanach, pozniej w Anglii, a od niedawna w Hiszpanii. Zrobilam kilka podejsc do studiow, ale w koncu machnelam reka, chociaz kto wie? Moze mnie jeszcze natchnie. Obecnie jestem w trakcie zalatwiania wizy, nie mam zezwolenia na prace w Hiszpanii, stad nadwyzka wolnego czasu. Nie mam wielu talentow, potrafie ladnie wygladac, rzadzic sie i byloby na tyle, wiec tylko wlasny biznes wchodzil w gre. W Anglii prowadzilam restauracje, czesto jak to mowie ludzie maja kompletnie mylne wyobrazenie, ze swietne gotuje. O slodka naiwnosci!

Mam 2 dzieci i pieska, ktore kocham nad zycie. Moze piesek nie jest najlepszym okresleniem, bo wielka krowa wazy 30kg. Tak to chyba jest, ze dla wlascicieli duzych psow to i tak zawsze beda kochane malenstwa.

Przyciagnal mnie temat o wychowywaniu chlopcow i dziewczynek, a ze mam akurat po jednym to staram sie patrzec na problem z dwoch stron. Powiem Wam, ze czuje wieksza presje w przypadku chlopca. Mysle, ze trzeba wieksza prace wykonac, zeby wyprowadzic chlopca na ludzi wlasnie z tego powodu jak skonstruowane jest spoleczenstwo. Poblaza im sie, przymyka oko, tlumaczy boys will be boys, usprawiedliwia durnowate zachowania potrzeba wyszalenia sie i dziwnie pojeta definicja meskosci.

Mnie niestety pranie mozgu tez nie ominelo, na biezaco lapie sie na stereotypowym i potencjalnie krzywdzacym mysleniu. Corka ma teraz faze na bycie pilkarka, w pierwszej reakcji chcialam ja zapisac na tennis, bardziej dziewczynski sport, elegancki i w ladnej sukieneczce. Pierwsza reakcja mojego partnera bylo kupienie jej kompletnego stroju razem z mini korkami, tak wiec stwierdzilam, ze jednak mam jeszcze duzo do nadrobienia.

[KathyLeonia]

Napisane przez LazyMarcepan

Ja mam znajomego 30+ co czeka na tą jedyną alenie miał dziewczyny jeszcze, nie umawia się z nikim, nie pisze z żadną nigdzie nie wychodzi, praca-dom. Kiedyś się go spytałam kiedy był na jakiejś randce, to powiedział, że nigdy nie był noooo ale czeka na tą jedyną xD MASAKRA

hm pewnie myśli że dziewczyna do niego sama zawita któregoś dnia pięknego niczym rycerz bajkowy na karym koniu

[magdamarysia84]

Cześć

Czy można dołączyć?

Mam na imię Magda i w maju kończę 38 lat Aż trudno uwierzyć, że tak szybko to zleciało...
Jestem mężatką od października 2020, mam młodszego męża, więc czuję się młodziej Obecnie zaczęliśmy starania o dziecko.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Pani_Robot]

U mnie ewidentnie wiosna, zaczełam kupowac owoce, przeszłam na zdrowszą dietę, poczytałam o przeciwzapalnej, uzupełniłam listę suplementów. No i humor dopisuje, bo słońce codziennie świeci

[LazyMarcepan]

Napisane przez Didalia

Dzieki!
Mam 34 lata. Jako 18-latka wyjechalam z Polski z marzeniami o karierze modelki, ale zawsze brakowalo mi tych kilku cm
;
Mam 2 dzieci i pieska, ktore kocham nad zycie.

;

Przyciagnal mnie temat o wychowywaniu chlopcow i dziewczynek, a ze mam akurat po jednym to staram sie patrzec na problem z dwoch stron.

Hello beauty Boshe jakbym czytała o sobie. Też chciałam być modelką i jezdzic po świecie. Kurcze gdyby to ode mnie zależało już dawno grzałabym dupsko w ciepłych krajach- ja wygód nie potrzebuję mogę łowić ryby i je jeść póżniej xD No ale cóż bozia odjęła mi trochę z urody ale za to dała w ...... (tutaj dalej szukam w co ) więc przyziemne zadowy się mnie trzymają.


Kolejna mamuśka



Ja mam synka, czasami juz przeprowadzam rozmowy z mężem o tym jak byśmy go chcieli wychować, jak on to widzi co by chciał dla niego i co ja bym chciała. Czasami się spieramy bo wiadomo, zdania są różne ale zgadzamy się co do jednego. Jeśli będzie wykazywał zainteresowanie w czymkolwiek to zawsze go wesprzemy i będziemy go motywować. Nie chciałabym żeby na "stare lata" myślał tak jak ja, że się w niczym nie odnajduje

---------- Dopisano o 15:14 ---------- Poprzedni post napisano o 15:09 ----------

Napisane przez magdamarysia84

Cześć

Czy można dołączyć?

Mam na imię Magda i w maju kończę 38 lat Aż trudno uwierzyć, że tak szybko to zleciało...
Jestem mężatką od października 2020, mam młodszego męża, więc czuję się młodziej Obecnie zaczęliśmy starania o dziecko.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Hello Madzialenka

Jak to fajnie, że wątek się rozrasta o nowe osoby!

Młodsi mężowie ;p moja siostra miała tylko młodszych i obecnie też ma młodszego męża, a za mną się zawsze jacyś starsi oglądali.... a też bym chciała sobie wychować takiego nie no żartuję ale filigranowo mieć młodszego męża wg mnie
Z dzieciątkiem trzymam kciuki. Odpukać ale jakby coś nie grało i czekacie miesiacami na pozytywny wynik, to mam niezawodny sposób

[magdamarysia84]

Napisane przez LazyMarcepan

Hello beauty Boshe jakbym czytała o sobie. Też chciałam być modelką i jezdzic po świecie. Kurcze gdyby to ode mnie zależało już dawno grzałabym dupsko w ciepłych krajach- ja wygód nie potrzebuję mogę łowić ryby i je jeść póżniej xD No ale cóż bozia odjęła mi trochę z urody ale za to dała w ...... (tutaj dalej szukam w co ) więc przyziemne zadowy się mnie trzymają.


Kolejna mamuśka



Ja mam synka, czasami juz przeprowadzam rozmowy z mężem o tym jak byśmy go chcieli wychować, jak on to widzi co by chciał dla niego i co ja bym chciała. Czasami się spieramy bo wiadomo, zdania są różne ale zgadzamy się co do jednego. Jeśli będzie wykazywał zainteresowanie w czymkolwiek to zawsze go wesprzemy i będziemy go motywować. Nie chciałabym żeby na "stare lata" myślał tak jak ja, że się w niczym nie odnajduje

---------- Dopisano o 15:14 ---------- Poprzedni post napisano o 15:09 ----------


Hello Madzialenka

Jak to fajnie, że wątek się rozrasta o nowe osoby!

Młodsi mężowie ;p moja siostra miała tylko młodszych i obecnie też ma młodszego męża, a za mną się zawsze jacyś starsi oglądali.... a też bym chciała sobie wychować takiego nie no żartuję ale filigranowo mieć młodszego męża wg mnie
Z dzieciątkiem trzymam kciuki. Odpukać ale jakby coś nie grało i czekacie miesiacami na pozytywny wynik, to mam niezawodny sposób

Ja zawsze wolałam rówieśników albo troszkę starszych. Po trzydziestce zaczęli się mną interesować młodsi. I na takiego też trafiłam. Wychować to może nie bardzo, chłop już po 30, chociaż, jak się poznaliśmy, to miał 29 lat
Staramy się pierwszy cykl, więc ciężko jeszcze coś stwierdzić. Za kilka dni będę testować Byłam dziś u ginekologa, a tam się okazało, że on tylko kwalifikuje do zabiegów i operacji i mnie nie zbadał. Babka mnie źle zapisała, kolejna wizyta dopiero w kwietniu (NFZ) i to, jak sprawdziłam, u jakiegoś konowała i chama, więc na pewno tam nie pójdę. W innych przychodniach przyszpitalnych ciężko w ogóle się zapisać Chyba trzeba będzie iść prywatnie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[LazyMarcepan]

Ja chodziłam prywatnie z pakietu, poszłam na kontrolną wicytę ale tak mi się fajnie rozmawiało z Panią doktor, że spytałam się czy mnie nie będzie prowadziła
Później byłam jeszcze na tych badaniach 3D co płytkę nagrywają u podobno najlepszego w moim mieście lekarza, ale on był tak bardzo dokładny, tak dużo gadał, badanie trwało chyba z godzinę, z każdej strony mnie wyoglądał a na końcu powiedział żebym już nie tyła xD moze komuś taka "dogłębna wnikliwość" jest na plus i sobie go chwalą ale ja się przy nim tylko wymęczyłam. Miałam ochotę przed wizytą się do niego przepisać (skoro jest najlepszy) ale zostałam u mojej sprawdzonej lekarki co jak mówi że wszystko dobrze to dobrze a jak czegoś nie jest pewna to siedzimy w gabinecie tyle ile trzeba aż będzie pewna. Tyle mi wystarczy


NFZ przerażające, koleżanka jest teraz w 6 miesiącu a tylko 1 usg miała robione... dla mnie to niedorzeczne.


Na Fb są takie grupy o lekarzach z twojej okolicy, posprawdzaj o kim dobrze mówią

[magdamarysia84]

Napisane przez LazyMarcepan

Ja chodziłam prywatnie z pakietu, poszłam na kontrolną wicytę ale tak mi się fajnie rozmawiało z Panią doktor, że spytałam się czy mnie nie będzie prowadziła
Później byłam jeszcze na tych badaniach 3D co płytkę nagrywają u podobno najlepszego w moim mieście lekarza, ale on był tak bardzo dokładny, tak dużo gadał, badanie trwało chyba z godzinę, z każdej strony mnie wyoglądał a na końcu powiedział żebym już nie tyła xD moze komuś taka "dogłębna wnikliwość" jest na plus i sobie go chwalą ale ja się przy nim tylko wymęczyłam. Miałam ochotę przed wizytą się do niego przepisać (skoro jest najlepszy) ale zostałam u mojej sprawdzonej lekarki co jak mówi że wszystko dobrze to dobrze a jak czegoś nie jest pewna to siedzimy w gabinecie tyle ile trzeba aż będzie pewna. Tyle mi wystarczy


NFZ przerażające, koleżanka jest teraz w 6 miesiącu a tylko 1 usg miała robione... dla mnie to niedorzeczne.


Na Fb są takie grupy o lekarzach z twojej okolicy, posprawdzaj o kim dobrze mówią

Ja chodzę prywatnie do endokrynologa i psychiatry, a to już z badaniami spory wydatek. Chciałam prowadzić ciążę na NFZ, a ewentualnie dodatkowe badania i USG robić prywatnie. Pakietu niestety nie mam i nie mam możliwości nabycia w normalnej cenie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Didalia]

Napisane przez Pani_Robot

U mnie ewidentnie wiosna, zaczełam kupowac owoce, przeszłam na zdrowszą dietę, poczytałam o przeciwzapalnej, uzupełniłam listę suplementów. No i humor dopisuje, bo słońce codziennie świeci

Co suplementujesz? Ja tez zaczynam dzien od garsci tabletek.
Od paru dni codziennie u nas jednoczesnie pada i swieci slonce, nie wiem czy mozna to uznac za ladna pogode czy wrecz odwrotnie.

Napisane przez LazyMarcepan

Ja mam synka, czasami juz przeprowadzam rozmowy z mężem o tym jak byśmy go chcieli wychować, jak on to widzi co by chciał dla niego i co ja bym chciała. Czasami się spieramy bo wiadomo, zdania są różne ale zgadzamy się co do jednego. Jeśli będzie wykazywał zainteresowanie w czymkolwiek to zawsze go wesprzemy i będziemy go motywować. Nie chciałabym żeby na "stare lata" myślał tak jak ja, że się w niczym nie odnajduje

To bardzo istotne. Staram sie moim jak najlepiej pokazac swiat, wyprobowac co sie da, moze zlapia bakcyla. Uwazam, ze kazdy ma w czyms talent, tylko trzeba TO wlasnie znalezc. Tzn tak sie pocieszam, ze moze bylabym swiatowej klasy dzokejka tylko moj talent nigdy nie zostal odkryty xd

Napisane przez magdamarysia84

Ja zawsze wolałam rówieśników albo troszkę starszych. Po trzydziestce zaczęli się mną interesować młodsi. I na takiego też trafiłam. Wychować to może nie bardzo, chłop już po 30, chociaż, jak się poznaliśmy, to miał 29 lat

Jaka jest miedzy Wami roznica?
Zwykle tak jest, ze preferencje i pobozne zyczenia sobie a zycie sobie. Moim typem byl zawsze troszke starszy mezczyzna, przynajmniej 185 cm wzrostu. Skonczylam z 4 lata mlodszym i do dzisiaj spieramy sie kto jest wyzszy. Ten jego oficjalny wzrost w dowodzie wydaje mi sie troche naciagany Tez po trzydziestce przestalam sie sztywno trzymac swojej listy wymagan. Szkoda zycia na ograniczenia.

Wiem, ze marne to pocieszenie, ale wszedzie publiczna sluzba zdrowia jest beznadziejna. W Anglii szpitale sa tak obskurne, ze balabym sie tam zeba wyrwac, a co dopiero sprowadzic na swiat nowego czlowieka.

[magdamarysia84]

Napisane przez Didalia

Jaka jest miedzy Wami roznica?
Zwykle tak jest, ze preferencje i pobozne zyczenia sobie a zycie sobie. Moim typem byl zawsze troszke starszy mezczyzna, przynajmniej 185 cm wzrostu. Skonczylam z 4 lata mlodszym i do dzisiaj spieramy sie kto jest wyzszy. Ten jego oficjalny wzrost w dowodzie wydaje mi sie troche naciagany Tez po trzydziestce przestalam sie sztywno trzymac swojej listy wymagan. Szkoda zycia na ograniczenia.

Wiem, ze marne to pocieszenie, ale wszedzie publiczna sluzba zdrowia jest beznadziejna. W Anglii szpitale sa tak obskurne, ze balabym sie tam zeba wyrwac, a co dopiero sprowadzic na swiat nowego czlowieka.

Miedzy nami jest 6 lat różnicy, więc też nie jakoś bardzo dużo. Ja nigdy nie miałam swojego typu. Podobali mi się zarówno bruneci, jak i blondyni, raczej wysocy, ale spotykałam się też z niższymi (około 175 cm wzrostu). Chciałam, żeby był wysportowany, chociaż i mały brzuszek by mi nie przeszkadzał..
Po prostu ktoś mi się podobał, albo nie plus oczywiście to coś...
Finalnie trafiłam na wysokiego bruneta o zielonych oczach, ciemnej karnacji, szczupłego, takiego trochę drobinkę jeśli chodzi o sylwetkę. Ze mnie jest kawałek baby, do tego raczej niewysokiej, więc może wizualnie wg niektórych do siebie nie pasujemy, ale jakoś mi to nie przeszkadza, dla mnie on teraz jest ideałem i wierzę, że ja dla niego też (zawsze lubił brunetki i kręcone włosy, niebieskie oczy, kobiece kształty = ja ).

A służba zdrowia to wiadomo... Mieszkam w Warszawie, więc nawet nie jest tutaj najgorzej (lekarza POZ mam bardzo spoko, ale to prywatna placówka z umową na NFZ). Do endokrynologa prywatnie dostałam się po znajomości (tylu jest do niej chętnych, że trzeba czekać długie miesiące), a z ginekologiem widzę, że też będzie problem... W szpitalu Bielańskim ponoć spoko porodówka, ale nie idzie się w ogóle zapisać ️ Spróbuję jeszcze na Karowej, chyba to dobry szpital, jak nie, to będę uderzać do innych... Mam blisko szpital położniczy na Inflanckiej, narzeczona brata tam rodziła i też prowadziła ciążę, ale jak widać, ciężko z terminami lub jacyś dziwni lekarze. No bo jak czytam, że lekarz wydziera się na pacjentkę, nie potrafi wyleczyć infekcji, albo nazywa płód w trakcie leczenia trupem, to mi się odechciewa...


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[LazyMarcepan]

Znieczulica i nietakt to najgorsze na co może się natknąć kobieta w ciąży. Nie dość, że zestresowana czy wszystko jest OK to jeszcze hormony a jak to pierwsza ciąża gdzie się nie wie co i jak to już w ogóle...