2006-10-27, 20:18 | #3031 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Kasiulko dziękuje przeszły książeczki .
Joasiu może jakbym właśnie przestała gotować, sprzatać, prać, prasować i robić zakupy to może pacan jeden wtedy by mnie docenił i wreszcie zrozumiał moje potrzeby i je uszanował ale ja głupia daje sobą rządzić i manipulować . Gdyby nie Mati to zastanawiałabym się nad tym czy warto się było schodzić . |
2006-10-27, 20:26 | #3032 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-11
Wiadomości: 4 303
|
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Biedny Płatku , kurcze ciezko masz z tym Twoim tz-em. , przeciez bycie ojcem nie sprowadza sie do zarabiania pieniedzy, w taki układzie to równie dobrze mogłby sie wyprowadzic i płacic Ci alimenty skoro i tak ojcostwo sprowadza sie do tylko do kasy - a Ty miałabys wtedy troche mnie roboty bo bys mu nie musiala obiadów gotowac . Jest w takim samym stopniu odpowiedzialny za Matiego jak Ty, jest RODZICEM a chyba nie do konca sobie z tego sprawe zdaje - no pewnie tak wygodniej, ale sorry - przeciez nie na tym rzecz polega. Niech sie postawi na Twoim miejscu - Ty chodzisz do pracy, a on zajmuje sie dzieckiem i domem, a Ty mu nic nie pomagasz i po robocie znikasz na piwko z kumpelami - ciekawe czy jeden dzien by tak wytrzymał Kurde chłopy niekiedy nie mają za grosz empatii !
Podobnie jak Joasia mysle ze rozmowa jest konieczna, ale na spokojnie, jak Mati uśnie, bez nerwów i wylewania żalów - powiedz mu ze jest Ci cieżko, ze potrzebujesz od czasu do czasu paru chwil dla siebie, odpoczynku, przeciez zajmowanie sie dzieckiem to cieżka praca, smiem twierdzic ze dużo cięższa i wyczerpująca niz praca zawodowa. A jesli sie boi ze sobie sam nie poradzi to niech sie zacznie wdrażac przy Tobie - niech mu zmieni czasem pieluche, pobawi sie z nim pod twoim okiem, nakarmi - nie wierze ze sobie nie da rady, tylko musi wreszcie ruszyc d*** i spróbowac. Joasiu - wizytownik ! Jestes genialna |
2006-10-27, 21:05 | #3033 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
kasiulko nie doszly ksiazeczki.prosze o powtorke.
platku taki juz typ z tych facetow i podejrzewam jak sie skonczy wasza rozmowa. pewnie tak samo jak zazwyczaj u nas. ja siedze w domu i nic nie robie a on pracuje i jest zmeczony. na tyle by zajac sie dzieckiem. wiem bo mam takiego typa w domu. al wiem jedno. po kazdej klotni jest lepiej. wiecej rozumie i bardziej zajmuje sie Wikula.
__________________
Panie! Daj mi siłę -do akceptowania rzeczy, których nie mogę zmienić, -odwagę do zmiany rzeczy, których nie mogę zaakceptować, -i mądrość, abym ukrył ciała tych, którzy mnie dzisiaj wkurzyli. http://www.suwaczek.pl/cache/2310a7ec99.png |
2006-10-27, 21:13 | #3034 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-11
Wiadomości: 4 303
|
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Tiaaro, wyśle tylko nie wiem czemu ale nie ma Twojego maila, chyba Mariqa go wycięłabo pisze ze edytowała Twój post ale czemu?
Podaj jeszcze raz bo sobie nie zapisałam w "wysłanych" |
2006-10-28, 07:20 | #3035 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2003-03
Wiadomości: 1 835
|
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Płatku -- tak jak dziewczyny mówią, musisz pogadac z tz na spokojnie. Powiedz tylko czego od niego oczekujesz i co robisz w domu jak go niema, może zrozumie. Napewno się dogadacie
Kasiulko -- myślę, że Tiaara sama zedytowała post, żeby wszyscy nie widzieli jej adresu Jakby co to i ja jestem posiadaczką obydwu książeczek więc mogę wysłać, może odemnie dojdze A ten wizytownik, to rzeczywiście może być miły prezent Jestem dziś super wyspana bo Muszek spał z nami i, owszem, budził się kilka razy, ale spał do 7.38 Pozdrawiam |
2006-10-28, 07:50 | #3036 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-11
Wiadomości: 4 303
|
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
No własnie pisze ze Mariqa zedytowała post Tiaary i sie zastanawiam dlaczego - nie wolno na wizażu podawac maila?
Zreszta nie zwracajcie uwagi na moje głupie problemy, nie wyspałam sie i jestem marudna . Oliwka od 5:00 sie bawi i spac nie daje |
2006-10-28, 08:27 | #3037 |
Zadomowienie
|
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Kasiulko chyba masz za dużo wiadomości na PW, bo nie mogę Ci wysłać swojej wiadomości.
__________________
"Dziecko może nauczyć dorosłych trzech rzeczy: cieszyć się bez powodu, być ciągle czymś zajętym i domagać się ze wszystkich sił, tego czego się pragnie." Paulo Coelho |
2006-10-28, 08:50 | #3039 |
Zadomowienie
|
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Płatku bardzo się cieszę, że z Matim już wszystko dobrze
A z TŻ to faktycznie, ja najpierw pogadałabym z nim na spokojnie bez nerwów i jesli to nadal nie przyniosłoby skutków pozytywnych, to postąpiłabym wręcz odwrotnie. Przez co najmniej tydzień nie gotowałabym obiadu, nie prała TŻ-owi żadnych rzeczy, po prostu nic dla niego bym nie robiła. Bo jesli słowa do niego nie docierają, to może czyny by w jego przypadku coś wskurały. Jeśli spytałby się dlaczego nie ma obiadu, nie jest posprzatane itd. wtedy na spokojnie udzieliłabym mu odpowiedniej wyczerpującej odpowiedzi. I moim zdaniem dobrze Ty pomyślałaś z tym nic nie robieniem (prócz zajmowania sie Matim, oczywiscie), spróbuj, jesli nic nie pomoże. Ciekawa jestem jak się Alien bawiła , no i ta cudna sukienka . Co do prezentu Kasiulko, myślę, że Joasia ma świetny pomysł, wykorzystałabym jej pomysł A ja dziś znów spałam na pięterku, a Natalka smacznie spała w pokoju z tatusiem Muszę chyba zacząć leczyć to chrapanie, albo jak najszybciej delegować Natalkę w jej 4 kąty. Tak tylko, że to najwczesniej za pół roku, bo chyba przeprowadzę sie do mamy. Dziewczyny, moja Lula od wczoraj piszczy jak szalona, bębenki w uszach pekają, a przy tym bardzo szybko kręci główką w prawo i lewo, śmiesznie to wygląda . Czy Wasze maluszki też tak robią?
__________________
"Dziecko może nauczyć dorosłych trzech rzeczy: cieszyć się bez powodu, być ciągle czymś zajętym i domagać się ze wszystkich sił, tego czego się pragnie." Paulo Coelho |
2006-10-28, 08:51 | #3040 |
Zadomowienie
|
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Kasiulko, czy moja wiadomość doszła do Ciebie?
__________________
"Dziecko może nauczyć dorosłych trzech rzeczy: cieszyć się bez powodu, być ciągle czymś zajętym i domagać się ze wszystkich sił, tego czego się pragnie." Paulo Coelho |
2006-10-28, 08:57 | #3041 |
Zadomowienie
|
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Kasiulko, ja tez bardzo cie proszę o tę ksiażkę - Uśnij wreszcie. Wyslę ci mój mail, na PW. Bedziesz tak dobra?
Płatku, twojego tż, to bym lała po gębie ile fabryka dała! Faceci myślą, ze jak juz zarabiaja pieniadze, to są panami i władcami! A pzrepraszam, ty sobie to dziecko sama zrobiłaś czy wystawiłaś sie na balkon i jakaś pscółka bzycółka cie zapłodniła?! Bo z tego co mi wiadomo, to do tego tanga trzeba dwojga! I to też jest jego dziecko, wiec bez pzresady! Qrde, ja bym nie darowała! Albo pzrestań gotować, nie wiem, ja bym jakiś bunt na pokładzie zastosowała, albo mi pomaga, albo radź sobie kochany i nie wyjeźdźaj mi z takimi teksatmi!Jasne, jeszcze niech sobie charem założy, jak taki biedny! Co to do kurny chaty?!?!?! Normlanie mi sie w głowie nie miesci!!!! Az mi ciśnienie skoczyło..... A co do mojego kombinezonu, to dzwoniłam do sklepu i nie wymienia go, bo podobno w srodku była jeszcze jakas orginalna kartonwa metka - nie pzrypominam sbie, nic takiego nie odrywałam - wiec mogę sobie wsadzić paragon, kombinezon i caął resztę! Szlag by trafił! Filipo obudził siedzis o 3 w nocy i zasnał dopiero po jakis 15 min, po podaniu mleka... kosmos, bo wczesniej jadł na noc mega gęstą kaszke, wiec zwariowałam. Zwłaszcza, ze wcześniej juz nie jadł w nocy... Kasiulko, bardzo proszę o ksiażęczke!!!!!
__________________
Kategorycznie odmawiam dalszego rozmnażania FILIPEK http://tickers.baby-gaga.com/t/squsq...pek+ma+już.png MADZIA http://tickers.baby-gaga.com/t/bunbu...+Madzia+ma.png |
2006-10-28, 09:22 | #3043 |
Zadomowienie
|
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Płatku bidulko ja bym zrobiła tak jak mówi Kostka nic bym dla niego nie robiła a jak by sie zapytał dlaczego to bym powiedziała że dzieckiem się zajmowałam i nie miałam czasu u nas zawsze to działa i odpukać mój mąż ostatnio zajmuje się Patiką i nie mówi że jest zmęczony
Kostko u nas też Pati zaczeła piszczeć aż telewizora nie słychać a głową kręci jak mówimy nie nie nie to ona wtedy kręci głową |
2006-10-28, 09:48 | #3044 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Kasiulko ksiazeczki doszly. bardzo dziekuje. a sama zapomnialam ze nie wolno podawac maili tak otwarcie. dziewczyny sie skarzyly ze dostaja jakies glupie maile. podobno sa programy komputrowe ktore wyszukuja adresy na forach a potem wysylaja jakies porabane maile.
Płatku trzymaj sie i badz twarda. przeciez to co sie dzieje pomiedzy wami wplywa tez na Matiego. wasze klotnie i ciche dni. a jak dla mnie dziecko potrzebuje kontaktu z kazdym rodzicem. wiem z wlasnego doswiadczenia ze kiedy ja siedzialam z Wiktoria a TZ pracowal to ona nie odstepowala mnie na krok. TZ szedl rano do pracy kiedy Wiki jeszcze spala a wracal wieczorem tuz przed kapiela. efekt byl taki ze kiedy zaczynalam sie ubierac to Wiki chodzila krok w krok po pokoju za mna a jak zamknely sie drzwi to placz. nawet kiedy nie widzial ze wyszlam bo byla czyms zajeta to po kilku minutach rozgladala sie po pokoju i do drzwi z placzem kiedy mnie nie widziala. predzej szla do mnie jak do TZta.
__________________
Panie! Daj mi siłę -do akceptowania rzeczy, których nie mogę zmienić, -odwagę do zmiany rzeczy, których nie mogę zaakceptować, -i mądrość, abym ukrył ciała tych, którzy mnie dzisiaj wkurzyli. http://www.suwaczek.pl/cache/2310a7ec99.png |
2006-10-28, 12:13 | #3045 |
Zadomowienie
|
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Muszę sprawdzić te przepisy na zupki, które podawałaś Joasiu w naszym wątku. W koncu sama chce zacząć gotować dla małej
A przy okazji wklejam dwa zdjątka Luli
__________________
"Dziecko może nauczyć dorosłych trzech rzeczy: cieszyć się bez powodu, być ciągle czymś zajętym i domagać się ze wszystkich sił, tego czego się pragnie." Paulo Coelho |
2006-10-28, 15:52 | #3046 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 1 749
|
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Płatku zgadzam się z dziewczynami jeśli chodzi o TŻ. Słuchaj to ostatni dzwonek, by go choć na prostą wyprowadzić. Wiem, że do tego trzeba sił i konsekwencji, ale musisz coś zrobić jak do niego nie dociera. Musicie coś zmienić dla siebie i dla waszych dzieci. Trzymam kciuki. I pisz nam tutaj o sytuacji,zawsze coś poradzimy, a tobie będzie lżej
Widzisz Płatku, KAmil w podobnej sytuacji jak wcześniej MAteuszek. MA alergiczne zapalenie dróg oddechowych. które niewłaściwie prowadzone może prowadzić do astmy oskrzelowej. Nie zmieniła mu antybiotyku, bo biegunkę miał przed jego podaniem. Wykluczyła syrop, dodatkowo zmianiła Lakcidofil na Lakcid. Zaleciła mu też inhalacje - z dwoma lekami. Teraż TŻ poleciał po inhalator. Ogólnie ma mniejszy apetyt (choć nie jest najgorzej) zjada jednorazowo około 100 ml mleka. Zjadł też prawie cały słoiczek zupki. Strasznie dużo pije - więc nie powinien się odwodnić. KAzała jutro zadzwonić jak sytuacja. Aha i jeszcze kazała mu podawać smectę. Ogólnie KAmil jest wesoły, bawi się tylko ten kaszel JAk na razie mam do tej pani doktor zaufanie. Zwłaszcza, że chodzą do niej dzieci jej dawnych pacjentów. Mówiła, że jak zaczną chodzić wnuki jej dawnych pacjentów to przejdzie na emeryturę POgoda jest piękna u nas, trochę zimno, ale słonecznie i sucho. Uwielbiam chodzić po suchych liściach, a tu Milcio nie może wyjść . Miałam nadzieję, żę pójdziemy razem na groby 1 listopada pewnie byłby zachwycony, a tu kicha. NAjważniejsze, by szybko wrócił do zdrowia. Alien pewnie zaszalała. Czekamy na zdjątka
__________________
Papatki |
2006-10-28, 15:54 | #3047 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 1 749
|
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
NAtalka śliczna
__________________
Papatki |
2006-10-28, 17:44 | #3048 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Agiko dobrze, że wykryła teraz też napewno przejdzie Kamilkowi jak Matiemu, wstrętne choróbska czepiają się naszych dzieci . Dużo zdrówka dla Kamilka . Piszesz, że nie wyjdziesz 1 listopada, ale dlaczego? Nam lekarka kazała jak najwięcej spacerować z Matim, aby łykał świerzego powietrza. My mieszkamy w bloku i dodatkowo centralne ogrzewanie nie sprzyja naszym dzieciaczkom . Mati też bardzo dużo pije.
Dziękuje za wsparcie . U nas cisza nie rozmawiamy ze sobą i nawet nie mam ochoty, oprócz poburkowania, ale to jak coś ważnego. Prawie cały dzień jestem poza domem z Matim, który nawet troszkę pospał w wózku. Najlepsze wstał dzisiaj o 8.00rano , ale żeby tak pięknie nie było to w nocy nie spał 1,5godzn. . Tż wrócił o 24.00z pracy i włączył komputer i obudził go stukaniem w klawiaturę więc znowu się nawściekałam na niego . Od rana ztresztą siedzi przy komputerze. Zajrze później bo Mati strasznie płacze u niego. |
2006-10-28, 18:53 | #3049 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 1 749
|
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Płatku przykre, że tak się pokłóciliście. Ale pewnie jak emocje opadną dojdziecie do porozumienia .
Wiesz ja jej nie pytałam o spacery, bo wydawało mi się logiczne, że jak chory to nie wolno. Ale jutro spytam jak będę do niej dzwonić. Dzięki za info. I tak jak piszesz kazała bardzo nawilżać powietrze w domu. Milcio już śpi więc idę sobie kąpiel zrobić. Robiliśmy mu inhalacje - najpierw wrzeszczał, a jak się już przyzwyczaił do maski na twarzy to nawet mu się podobało Widzę, że Alien już z nami. Jak tam imprezka, udała się. I jak Wiki?
__________________
Papatki |
2006-10-28, 19:09 | #3050 | ||
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2003-07
Wiadomości: 2 135
|
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Cytat:
Joasia ci super doradziłą z prezentem, z flaszki to ja bym na waszym miejscu zdecydowanie zrezygnowała. Cytat:
A moze spórbuj go powoli wdrażac w obowiązki z Matim np. najpierw tak dziennie 15 minut wiecej niech spedza na zabawie z Matim, potem za tydzien niech go karmi itp. Trzymaj sie kochana
__________________
------------------------------------------------------------------- 11.09.2008 - spotkanie z Katesią |
||
2006-10-28, 19:21 | #3051 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2003-07
Wiadomości: 2 135
|
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Jestem jestem, własnie skończyłam czytać i juz jestem na bieząco.
A co do imprezy to najpierw myslelismy, ze nie pojedziemy bo tej nocy przed, Wika zbudziła sie o 24 i płakała do 3:40 ja prawie wcale nie spałam, bo potem tez budziłą sie co chwila, naszczescie w dzien juz był a zadowolona i usmiechnieta wiec pojechalismy. Droga ponad 3 godziny a na drodze korki wiec podróz ogólnie męcząca. Na miejscu okazało się, że impreza przeniesiona do tego Holetu gdzie mamy nocleg i do zamku nie jedziemy. Ale było super była jedna dziewczyna co tez dziecko w domu zostawiła i powiedziała, że nie rozumie dlaczego miałaby siedziec 24 godziny w domu, ze dziecko nie moze ograniczac całego jej zycia. Ze młodym matką tym bardziej nalezy sie chwila wyjscia i odpoczynku Poznalismy bardzo fajnych ludzi około 24 poszlismy do pokoju ale jak się okaząło pokj mielismy akurat taki, ze pod dołem była ta sala balowa i wszystko było słychać a głownie głośną muzykę. A ja taka jestem, że nie zasnę i nie spałam calutką noc, nawet oka nie zmruzyłam. Jestem teraz straszna padaka, bo kolejna noc zarwana i Wika dalej źle spi tzn, jesli mozna powiedziec, ze pis, bo co chwile sie budzi z pałczem i usnąc nie moze a ja juz nie mam sił, nie wiem jak wygląda prawdziwy sen I liczyłam, ze po dwóch latach abstynencji wypije chociaz lapmke wina ale po tej podrózy tak bolała mnie głowa, ze wziełam tabletke i z picia nic nie wyszło. Ale warto było jechać i jestem zadowolona. Co do sukienki to niepotrzebnie sie tak głowiłam czy pasuje, bo lokal był bardzo elegancki i kazda dziewczyna chociaz ubrana po swojemu to elegancko.
__________________
------------------------------------------------------------------- 11.09.2008 - spotkanie z Katesią Edytowane przez Alien Czas edycji: 2006-11-03 o 15:37 |
2006-10-28, 19:24 | #3052 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Ledwie żyje ale jestem.
Płatku może jak przejdzie złość to jednak spróbujecie pogadać? Współczuje że macie takie problemy, ale teraz kiedy jest Mati to warto robic wszystko żeby było dobrze. Zreszta sama napewno to wiesz. Może jak pojedziesz do rodziny to trochę odpoczniesz i nabierzesz sił aby walczyć o zmiane sytuacji. Ja mojego TŻ zawsze biore sposobem. Jak juz nie skutkuje gadanie to biore się za czyny. Moim zdaniem pomysł z olewaniem prac domowych jest bardzo dobry. Alien wróciła, Kasiulka baluje. Ale macie dobrze! My idziemy 11 na impreze w firmie TŻ-ta Kostka Natalka ma bardzo bystre oczka, fajna córcia Ci rosnie. Zupki polecam, przepisy sprawdzone. Julka narazie jest na mlecznej diecie bo ciągle robi zielone kupy. Dzisiaj już bez śluzu. Mam nadzieje że przejdzie. Oj cos nasze wątkowe chłopaki chorują. Buźka dla nich Wstaje dzisiaj rano, sadzam Julke na puzzlach a ona siup na czworaka i zapiernicza do przodu!!!!! raczkuje na całego, jak się rozkręci to trzeba ja gonić. Nauczyła się "przybijac piatke" i ciągle wystawia rączke i cieszy się jak ktoś się tym interesuje. Wogóle jest super grzeczna chyba naprawde jej przeszło, nie ma już takich okresów marudzenia bez powodu. Kamień z serca. Płatku, Alien jeśli u mnie i u Kasiulki dzieciaczki się uspokoiły to może teraz wasza kolej! Tego Wam życze.
__________________
Zapraszam na mój blog turystyczny: http://blog.palcem-po-mapie.pl/ "Ludzie nie zdają sobie sprawy jak mało istnieją" Leo Lipski |
2006-10-28, 19:27 | #3053 | |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Cytat:
Alien to świetnie że dobrze się bawiłaś, zawsze jakieś oderwanie od domowego kieratu.
__________________
Zapraszam na mój blog turystyczny: http://blog.palcem-po-mapie.pl/ "Ludzie nie zdają sobie sprawy jak mało istnieją" Leo Lipski |
|
2006-10-28, 19:30 | #3054 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2003-07
Wiadomości: 2 135
|
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Cytat:
A co do Wiki to przechodzi samą siebie, ona chyba nigdy nie wygrzecznieje, ja juz przestałam w to wierzyć jestem juz tak wymeczona, ze nawet nie potrafie zasnąć Wiec teraz tym bardziej ciesze sie ze pojechalismy na tą impreze, bo nastepna taka impreza to w nastepnym roku dopiero.
__________________
------------------------------------------------------------------- 11.09.2008 - spotkanie z Katesią |
|
2006-10-28, 20:04 | #3055 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Cytat:
U mnie to samo też przestałam wierzyć, że Mati mi wygrzecznieje , ale Tobie Alienku z całego serca życzę by Wiki zrobiła się spokojniejsza i dziękuje za dobre słowo. Joasiu super, że Julka już raczkuje ale wierz mi czasami będziesz tęsknić za jej leżeniem. Mati wchodzi wszędzie gdzie nie można i jak zasuwa najgorzej, że idzie do brudnych kół od wózka, a zostawiam go w przedpokoju i do kabli i kontaktów nie mozna oka z niego spuścić. Próbowałam kilka razy z nim rozmawiać na ten temat bez powodzenia . On nie potrafi tego zrozumieć, że ja też mam ochotę gdzieś wyjść bez dziecka z koleżanką na zakupy czy piwko, a nawet sama. Owszem jak pojedziemy do rodzinki i mnie puści, ale chce zawsze iść z nami . Jęczy, że jak przyjdzie z pracy to musi małego pilnować, a przecież obiad muszę zrobić bo tego wymaga i posprzątać. Kurcze on boi się zostawać z małym sam bo jak Mati zaczyna marudzić czy jest śpiący to chce tylko do mnie. Jak wpadnie w szał to też ja tylko go uspokoje . On nie potrafi połozyć się z nim na puzzlach i pobawić, a raczej zabawiać tylko nosi . Nawet jak zaczyna mu śpiewać to on płacze . Dzisiaj już mu powiedziałam, że nie potrafi się z nim bawić to chyba go zabolało. Także niestety nie potrafimy dojść do porozumienia . Postanowiłam, że jak powie mi znowu że idzie na piwo z jakimś kumplem to powiem mu, żeby już do nas nie wracał może to jakoś podziała zobaczymy. Ja pije wodę, a on soki więc umyslnie dzisiaj zapomniałam kupić i chodzi wściekły a ja mam to gdzieś . Wiem jędza ze mnie . Alienku wygladasz ślicznie kiecka jest rewelacyjna super, że jesteś zadowolona z imprezy, dobrze zrobiliście, że się na nią skusiliście . Kostko jak Natalka ślicznie siedzi i te jej spojrzenie oj śliczne te Wasze dziewczynki. |
|
2006-10-28, 20:55 | #3056 |
Zadomowienie
|
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Alien to super że dobrze się bawiłaś i wyglądałaś ślicznie
Płatku wcale nie jesteś jędza tak trzeba nieraz robić żeby do facetów dotarło Kostko Natalka jak zwykle super laska U nas Pati ma ogólnie troche zakaz siedzenia i dzisiaj prawie cały dzień bawiła się z tatusiem w turlanie i idzie jej to już super i zaczyna się wkońcu podnosić troche na prostych rączkach więc jesteśmy na dobrej drodze do raczkowania A ja we wtorek idę do fryzjera musze zrobić sobie włoski i wziełam się w końcu za siebie i zaczełam troche dietke i ćwiczenia zobaczmy jak mi pójdzie |
2006-10-28, 21:26 | #3057 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Haniu życze wytrwałosci w swoich postanowieniach i koniecznie po fryzjerze wklej zdjęcie w nowej fryzurze .
|
2006-10-28, 22:30 | #3058 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2003-03
Wiadomości: 1 835
|
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Agiko -- dużo zdrówka dla Kamilka Alien -- wyglądałaś ślicznie Cytat:
Pozdrawiam |
|
2006-10-29, 07:23 | #3059 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 1 749
|
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Dzień doberek
U nas straszna pogoda, pada, jest zimno i wietrznie i strasznie szaro. CHyba koniec złotej jesieni. Alienku wyglądałaś naprawdę ślicznie. I pomimo, że się nie wyspałaś - myślę, że dobrze, że pojechałaś. I w 100% zgadzam się z dziewczyną, którą poznałaś . Strasznie wszystkie kochamy nasze dzieciaczki i żyć bez nich żadna z nas sobie nie wyobraża, ale to nie jest równoznaczne, z poświęceniem się w 100% tylko dziecku. Bo jeśli się tak stanie to nie wyjdzie na dobre ani dziecku ani mamusi. My na nogach od 6.20 (starego czasu ) czyli od 5.20. Ale to mi odpowiada, bo bynajmniej długa nedziela będzie KAmilcio śpi smacznie. MIłego dnia babeczki
__________________
Papatki |
2006-10-29, 07:49 | #3060 |
Zadomowienie
|
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Cześć mamusie!
Alien, ślicznie wyglądałaś w tej sukience, dobrze że zabawa się udała. Agiko, dużo zdrówka dla Kamilka. Haniu, ode mnie również, wytrwałości w postanowieniach dietowych Płatku, trzymaj sie i nie dawaj . Z facetami trzeba czasem ostro, bo oni nie zdają sobie sprawy ze swojego zachowania. Dziewczyny, jak Wasze dzieciątka przyjęły przesunięcie godziny, jak spały? Natalka przespała całą noc (bo oczywiście mamusia spała na pieterku ), obudziła sie o 6:30 nowego czasu. Śniadanko daję jej zawsze o 8-mej, dlatego oszukałam ją troche ciepłym soczkiem, żeby dotrwała do pory śniadanka. Czuję, że dziś wieczorem będzie chciała pujść wcześniej spać i zacznie marudzić koło 18-tej. Trzeba ją bedzie troszkę przetrzymać, tak po 15 minut każdego dnia i po 4 dniach powinna juz przystosować się do zmiany.
__________________
"Dziecko może nauczyć dorosłych trzech rzeczy: cieszyć się bez powodu, być ciągle czymś zajętym i domagać się ze wszystkich sił, tego czego się pragnie." Paulo Coelho |
Nowe wątki na forum Odchowalnia - jestem mamą |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 19:18.