Choroba dziadków rujnuje rodzinę. - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2020-01-08, 00:01   #1
przejmowaczka
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2020-01
Wiadomości: 7

Choroba dziadków rujnuje rodzinę.


Hej

Kilka słów o moich dziadkach
Babcia 77 lat, niegdyś kochana i żywotna kobieta, dziś cień siebie z problemami zdrowotnymi i stwierdzoną klinicznie depresją.
Dziadek 82 lata, despota i nerwus, z problemami kręgosłupa, praktycznie niewidomy, z założonym od roku cewnikiem, dziś już tylko leżący w łóżku, przy pomocy kogoś silnego - siedzący na fotelu obok łóżka.
Oboje ludzie prości, całe życie mieszkający na wsi, utrzymujący się z pracy na roli o bardzo konserwatywnych poglądach.
Mają 3 synów w wieku 57, 54 i 50 lat. Dwóch najstarszych poczuwa się do opieki, najmłodszy - niestety wcale.

Rodzice i wujostwo codziennie miało z dziadkami kontakt telefoniczny, co drugi dzień wizytowali dziadków i pomagali w codziennych czynnościach, wizytach u lekarzy.
Odkąd dziadek nie jest w stanie sam skorzystać ze specjalnej toalety stojącej koło łożka, zapadła decyzja że codziennie - dzień i noc ktoś przy dziadkach musi być.

I tu zaczyna się problem.

Moi rodzice, oboje pracują zawodowo, i mieszkają w mieście oddalonym od dziadków o ok 15 km.
Drugi syn, wraz z żoną również oboje czynni zawodowo, na dodatek w mieście oddalonym o ok 80 km.
Ja, mój brat, i dwóch kuzynów w wieku ok 30 lat wszyscy, również wyrażamy chęć pomocy, chociażby na jeden dzień i noc w tygodniu.
Z racji najbliższego dystansu - największa część opieki spadła na moich rodziców.

Cały poprzedni długi weekend spędziłam z tatą w domu dziadków i... myślałam że umrę.

I to z powodu, którego się nie spodziewałam.

Pomoc przy higienie, karmieniu dziadka jestem w stanie przeżyć, chociaż myślałam że przyjdzie mi to najtrudniej.

Nieprzespane noce, pobudka co 40 minut żeby poprawić dziadka, dać mu pić, a rano widok babci w histerii, leżącej na łóżku czy ziemi i powtarzajacej w kółko słowa
"po co ja żyje, jak mnie wszytsko boli, boże zabierz mnie do siebie"
już dużo trudniej.

Ale najbardziej nie mogę sobie poradzić z tym, że moi rodzice muszą przez to przechodzić najwięcej.

Wracając do domu dostałam ataku paniki, wymioty na tle nerwowym, kołatanie serca. Nie jestem w stanie jeść, skupić się na pracy i cieszyć się z tego że mam kochającego męża i słów które do mnie mówi.
A przecież to był dopiero pierwszy weekend!

Ciągle obsesyjnie boję się o zdrowie moich rodziców, których bardzo kocham.
Boję się, że mój tata z natłoku prowadzenia własnej firmy i codziennie zarwanej nocy po prostu umrze na zawał.
Boję się, że moja mama popadnie w jeszcze większą nerwice albo depresje. Że przestanie wspierać tatę w opiece nad teściami. Że zamiast cieszyć się życiem, musi być w tym domu pełnego smutku i płaczu.

Kilka słów o opiece nad dziadkami:
Dom spokojnej starości nie wchodzi w grę - dziadek musiałby wyrazić zgodę, a on niestety dalej jest upartym despotą i bardzo agresywnie reaguję na tę sugestię.
Babcia raz chciałaby takiej opcji dla dziadka, a za chwilę mówi że jeśli go zabraknie w domu - popełni samobójstwo.
Aktualnie szukamy całodobowej opiekunki, lecz niestety nie jest to takie proste - nie dość że w Polsce tych opiekunów jest bardzo mało, to jeszcze mniej chce mieć teren poza miastem wojewódzkim, od którego oddaleni jesteśmy o ok. 80 km.
Żadnej osoby prywatnej do pomocy niestety nie znamy.

Piszę do Was kochani tego posta, bo szukam wsparcia, dobrej rady, może i odrobiny pociechy.

Jak pomóc rodzicom?
Jak przestać ciągle się o nich zmartwiać?
Jak zachować w tej całej sytuacji zdrowie psychiczne?

Dziekuję Wam za każdą wiadomość
przejmowaczka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-01-08, 07:00   #2
7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 16 089
Dot.: Choroba dziadków rujnuję rodzine

Wspolczuje
Jak nie chce isc do domu opieki to bym przestała koło niego robić niech despotuje robiac kupę w łóżko
Sorry nie wyobrażam sobie takiego życia
Twoi rodzice niszczą ci życie psychiczne nie masz obowiązku z nimi jeździć i uczestniczyć w tym wszystkim
Niech się kontaktują z opieka społeczna i próbują ubezwlasnowolnic dziadka A babcie niech wezmą do psychiatry żeby dostała antydepresanty

Edytowane przez 7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014
Czas edycji: 2020-01-08 o 07:27
7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-01-08, 07:21   #3
Paprotka_
Zakorzenienie
 
Avatar Paprotka_
 
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 4 488
Dot.: Choroba dziadków rujnuję rodzine

Poszukaj forum lub grupy na FB, w której udzielają się rodziny chorych obłożnie (wiem że są takie zrzeszające rodziny osób chorych np. na Alzheimera czy Parkinsona). Bardzo Ci współczuję sytuacji, miałam babcię chorą na Alzheimera, którą zajmowali się moi pracujący wtedy rodzice i ciocia. Mieszkałam wtedy 60 km. od nich i przeżywałam tak samo jak Ty. Żałuję, że nie szukałam wtedy wsparcia, bo najprawdopodobniej wtedy rozwinęła się u mnie silna nerwica, która dziś utrudnia mi życie.


Chyba pobiłam jakiś rekord w ilości "wtedy"
__________________
Czasami bywa się gołębiem a czasami pomnikiem.
----------------------------------------------------------
PRETENSJONALNY nie oznacza "pełen pretensji"
Za słownikiem PWN:
pretensjonalny to
1. «zachowujący się sztucznie, krygujący się»
2. «zbyt wyszukany, świadczący o złym guście»
Paprotka_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-01-08, 07:45   #4
przejmowaczka
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2020-01
Wiadomości: 7
Dot.: Choroba dziadków rujnuję rodzine

[1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;87483060]Wspolczuje
Jak nie chce isc do domu opieki to bym przestała koło niego robić niech despotuje robiac kupę w łóżko
Sorry nie wyobrażam sobie takiego życia
Twoi rodzice niszczą ci życie psychiczne nie masz obowiązku z nimi jeździć i uczestniczyć w tym wszystkim
Niech się kontaktują z opieka społeczna i próbują ubezwlasnowolnic dziadka A babcie niech wezmą do psychiatry żeby dostała antydepresanty[/QUOTE]

Rodzice nie zmuszają mnie do pomagania przy dziadkach, sama czułam się w obowiązku pomocy.
Ale fakt, przygniotło mnie to psychicznie bardzo.


Babcia jest pod opieką psychiatry, i bierze leki na depresje.
przejmowaczka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-01-08, 08:56   #5
Ninanina88
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2018-12
Wiadomości: 502
Dot.: Choroba dziadków rujnuję rodzine

Cytat:
Napisane przez przejmowaczka Pokaż wiadomość
Hej

Kilka słów o moich dziadkach
Babcia 77 lat, niegdyś kochana i żywotna kobieta, dziś cień siebie z problemami zdrowotnymi i stwierdzoną klinicznie depresją.
Dziadek 82 lata, despota i nerwus, z problemami kręgosłupa, praktycznie niewidomy, z założonym od roku cewnikiem, dziś już tylko leżący w łóżku, przy pomocy kogoś silnego - siedzący na fotelu obok łóżka.
Oboje ludzie prości, całe życie mieszkający na wsi, utrzymujący się z pracy na roli o bardzo konserwatywnych poglądach.
Mają 3 synów w wieku 57, 54 i 50 lat. Dwóch najstarszych poczuwa się do opieki, najmłodszy - niestety wcale.

Rodzice i wujostwo codziennie miało z dziadkami kontakt telefoniczny, co drugi dzień wizytowali dziadków i pomagali w codziennych czynnościach, wizytach u lekarzy.
Odkąd dziadek nie jest w stanie sam skorzystać ze specjalnej toalety stojącej koło łożka, zapadła decyzja że codziennie - dzień i noc ktoś przy dziadkach musi być.

I tu zaczyna się problem.

Moi rodzice, oboje pracują zawodowo, i mieszkają w mieście oddalonym od dziadków o ok 15 km.
Drugi syn, wraz z żoną również oboje czynni zawodowo, na dodatek w mieście oddalonym o ok 80 km.
Ja, mój brat, i dwóch kuzynów w wieku ok 30 lat wszyscy, również wyrażamy chęć pomocy, chociażby na jeden dzień i noc w tygodniu.
Z racji najbliższego dystansu - największa część opieki spadła na moich rodziców.

Cały poprzedni długi weekend spędziłam z tatą w domu dziadków i... myślałam że umrę.

I to z powodu, którego się nie spodziewałam.

Pomoc przy higienie, karmieniu dziadka jestem w stanie przeżyć, chociaż myślałam że przyjdzie mi to najtrudniej.

Nieprzespane noce, pobudka co 40 minut żeby poprawić dziadka, dać mu pić, a rano widok babci w histerii, leżącej na łóżku czy ziemi i powtarzajacej w kółko słowa
"po co ja żyje, jak mnie wszytsko boli, boże zabierz mnie do siebie"
już dużo trudniej.

Ale najbardziej nie mogę sobie poradzić z tym, że moi rodzice muszą przez to przechodzić najwięcej.

Wracając do domu dostałam ataku paniki, wymioty na tle nerwowym, kołatanie serca. Nie jestem w stanie jeść, skupić się na pracy i cieszyć się z tego że mam kochającego męża i słów które do mnie mówi.
A przecież to był dopiero pierwszy weekend!

Ciągle obsesyjnie boję się o zdrowie moich rodziców, których bardzo kocham.
Boję się, że mój tata z natłoku prowadzenia własnej firmy i codziennie zarwanej nocy po prostu umrze na zawał.
Boję się, że moja mama popadnie w jeszcze większą nerwice albo depresje. Że przestanie wspierać tatę w opiece nad teściami. Że zamiast cieszyć się życiem, musi być w tym domu pełnego smutku i płaczu.

Kilka słów o opiece nad dziadkami:
Dom spokojnej starości nie wchodzi w grę - dziadek musiałby wyrazić zgodę, a on niestety dalej jest upartym despotą i bardzo agresywnie reaguję na tę sugestię.
Babcia raz chciałaby takiej opcji dla dziadka, a za chwilę mówi że jeśli go zabraknie w domu - popełni samobójstwo.
Aktualnie szukamy całodobowej opiekunki, lecz niestety nie jest to takie proste - nie dość że w Polsce tych opiekunów jest bardzo mało, to jeszcze mniej chce mieć teren poza miastem wojewódzkim, od którego oddaleni jesteśmy o ok. 80 km.
Żadnej osoby prywatnej do pomocy niestety nie znamy.

Piszę do Was kochani tego posta, bo szukam wsparcia, dobrej rady, może i odrobiny pociechy.

Jak pomóc rodzicom?
Jak przestać ciągle się o nich zmartwiać?
Jak zachować w tej całej sytuacji zdrowie psychiczne?

Dziekuję Wam za każdą wiadomość
A ja trochę nie rozumiem, jedynym powodem, dla którego ktoś musi być non stop jest to, że nie korzysta z łazienki. No sorry, są pieluchy dla dorosłych. W rodzine mojego partnera była babcia też już leżąca, też nie chciała iść do domu opieki, 2 razy dziennie przychodziła do niej opiekunka za darmo plus chyba raz na 2 dni rechabilitant plus raz dziennie dodatkowo płatna opiekunka i ród, ona jak miała czas. Rozumiem jak ktoś chce dom popalić lub maostatnie stadium raka i wyje z bólu, ale o niczym takim nie piszesz.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Ninanina88 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-01-08, 09:12   #6
przejmowaczka
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2020-01
Wiadomości: 7
Dot.: Choroba dziadków rujnuję rodzine

Dziadek w nocy woła ciągle do pomocy, woła że go bolą biodra, plecy.
W sumie w nocy być musimy ze względu chyba na babcie, żeby trochę jej pomóc.

Chodzi o to, że babcia dziadka już nie podniesie w żaden sposób, nawet jeśli potrzeba byłaby zmienić pieluchę.

Do dziadków przyjeżdża na razie pielęgniarka na 2 godziny raz w tygodniu, plus wizyty lekarza domowe.
przejmowaczka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-01-08, 09:20   #7
wlosomaniaczkaaa
Zakorzenienie
 
Avatar wlosomaniaczkaaa
 
Zarejestrowany: 2013-01
Wiadomości: 3 261
Dot.: Choroba dziadków rujnuję rodzine

Cytat:
Napisane przez przejmowaczka Pokaż wiadomość
Dom spokojnej starości nie wchodzi w grę - dziadek musiałby wyrazić zgodę, a on niestety dalej jest upartym despotą i bardzo agresywnie reaguję na tę sugestię.
Babcia raz chciałaby takiej opcji dla dziadka, a za chwilę mówi że jeśli go zabraknie w domu - popełni samobójstwo.
Sama potrzebujesz pomocy, jesteś wrażliwa i działają na Ciebie takie wstrętne szantaże. Swoją drogą bardzo częste u starszych ludzi. Sama przez coś podobnego przechodzę i już mnie nie ruszają te histerie, które nie spotkały się z litością czy co tam miały wywołać.

Koniecznie udaj się po pomoc, porozmawiaj z jakimś specjalistą, mi to bardzo pomogło. Nawet rozmowa z rehabilitantem dużo dała. Chłopak pomógł mi postępować z chorą marudną osobą, wszystkim to na dobre wyszło.

Dlaczego macie noce nieprzespane? Czy naprawdę jest potrzeba poprawiania dziadka w nocy co 40 min i podawania mu picia? Starzy ludzie błyskawicznie przyzwyczajają się do takiego cackania, bo im tak wygodnie. Postawcie wodę w butelce obok łóżka, niech sam sobie sięga, ręce ma sprawne. Przecież w żadnym domu opieki nikt nie będzie przy nim tak warował.
wlosomaniaczkaaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2020-01-08, 09:59   #8
Ninanina88
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2018-12
Wiadomości: 502
Dot.: Choroba dziadków rujnuję rodzine

Cytat:
Napisane przez wlosomaniaczkaaa Pokaż wiadomość
Sama potrzebujesz pomocy, jesteś wrażliwa i działają na Ciebie takie wstrętne szantaże. Swoją drogą bardzo częste u starszych ludzi. Sama przez coś podobnego przechodzę i już mnie nie ruszają te histerie, które nie spotkały się z litością czy co tam miały wywołać.

Koniecznie udaj się po pomoc, porozmawiaj z jakimś specjalistą, mi to bardzo pomogło. Nawet rozmowa z rehabilitantem dużo dała. Chłopak pomógł mi postępować z chorą marudną osobą, wszystkim to na dobre wyszło.

Dlaczego macie noce nieprzespane? Czy naprawdę jest potrzeba poprawiania dziadka w nocy co 40 min i podawania mu picia? Starzy ludzie błyskawicznie przyzwyczajają się do takiego cackania, bo im tak wygodnie. Postawcie wodę w butelce obok łóżka, niech sam sobie sięga, ręce ma sprawne. Przecież w żadnym domu opieki nikt nie będzie przy nim tak warował.
Dokładnie, picie powinno stać obok żeby sięgnął, poprawiać nietrzebs co 30 min, pieluchy też nie trzeba zmieniać od razu, tylko na spokojnie rano opiekunka może zmienić. Cackacie się z nim.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Ninanina88 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-01-08, 10:01   #9
niemanicka
Wtajemniczenie
 
Avatar niemanicka
 
Zarejestrowany: 2016-11
Wiadomości: 2 283
Dot.: Choroba dziadków rujnuję rodzine

Bardzo mi przykro, ze macie tak trudna sytuacje rodzinna. Wizaznki daly dobre rady. Mnie dziwi troche ze oni odczuwaja tak silne bole - czy nie istnieja jakies tabletki/zastrzyki przeciwbolowe? Oni na pewno ciezko to przezywaja, jak cos boli non stop i nie wiesz kiedy i czy w ogole sie skonczy, to to naprawde jest wykanczajace. Nie da sie im pomoc medycznie? Z drugiej strony to jest ogromny ciezar dla was. Ja bym szukala pomocy po osrodkach spolecznych, poradniach leczenia bolu i proby zredukowania choc niektorych problemow - moze lozko rehabilitacyjne dla dziadka? Inne sprzety medyczne?
niemanicka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-01-08, 10:11   #10
przejmowaczka
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2020-01
Wiadomości: 7
Dot.: Choroba dziadków rujnuję rodzine

Dziękuje Wam za każdą radę dziewczyny, dużo mądrych słów od Was dzisiaj przeczytałam.

Niestety nie wiem na ile dziadek udaje, a na ile naprawdę co chwilę trzeba przy nim w nocy spędzać czas.

Po prostu jak w nocy jęczy, to nie mam serca do niego nie wstać, chociaż na 3 noc nie byłam już ze zmęczenia na każde zawołanie.

Dziadkowie są pod opieką różnych lekarzy, mają dostęp do każdej medycznej pomocy i ochoczo przyjmują leki. Łóżko medyczne z materacem pompującym oczywiście już jest.

Może faktycznie babcia wcześniej rozpuściła dziadek, była na każde zawołanie (przez całe życie, nie tylko podczas choroby - dziadek nigdy sam sobie nie zrobił nawet herbaty), a my teraz to niepotrzebnie aż tak podtrzymujemy.

Zdaje sobie sprawę że jestem osobą wrażliwą, i bez pomocy pscyhologa się nie da - jutro jestem umówiona na rozmowę

Nigdy nie miałam obycia z osobą chorą, zwłaszcza bliską, dlatego szukam porad u Was, i jeszcze raz dziękuję

Edytowane przez przejmowaczka
Czas edycji: 2020-01-08 o 10:15
przejmowaczka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-01-08, 10:41   #11
Wiraccocha
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 134
GG do Wiraccocha
Dot.: Choroba dziadków rujnuję rodzine

Cytat:
Napisane przez przejmowaczka Pokaż wiadomość
Dziadek w nocy woła ciągle do pomocy, woła że go bolą biodra, plecy.
W sumie w nocy być musimy ze względu chyba na babcie, żeby trochę jej pomóc.

Chodzi o to, że babcia dziadka już nie podniesie w żaden sposób, nawet jeśli potrzeba byłaby zmienić pieluchę.

Do dziadków przyjeżdża na razie pielęgniarka na 2 godziny raz w tygodniu, plus wizyty lekarza domowe.
Może zabrzmi to brutalnie, ale musicie olać wołanie dziadka w nocy, niech sobie krzyczy, bo się wykończycie. A w dzień też woła, że go bolą biodra, plecy czy nie? Pewnie w dzień sobie odsypia, a wy musicie funkcjonować. Takie osoby często robią coś po złości. Miałam podobną sytuację w domu dziadków przez kilka lat. Załatwcie mu pampersy, wybierzcie te najgrubsze, zmieniacie rano i wieczorem i tyle (chyba, że zdarzy się jakiś "wypadek" to wiadomo, że częściej).
Wiraccocha jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2020-01-08, 11:08   #12
przejmowaczka
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2020-01
Wiadomości: 7
Dot.: Choroba dziadków rujnuję rodzine

Dziadek w dzień marudzi dużo mniej, fakt.
I dużo śpi, chociaż wczoraj wujek zajmował mu czas za dnia i spał mniej niż zawsze, a i tak noc była ciężka.

Może jakieś mocne tabletki nasenne?
przejmowaczka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-01-08, 12:35   #13
Wiraccocha
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 134
GG do Wiraccocha
Dot.: Choroba dziadków rujnuję rodzine

Cytat:
Napisane przez przejmowaczka Pokaż wiadomość
Dziadek w dzień marudzi dużo mniej, fakt.
I dużo śpi, chociaż wczoraj wujek zajmował mu czas za dnia i spał mniej niż zawsze, a i tak noc była ciężka.

Może jakieś mocne tabletki nasenne?
Czyli tak jak myślałam, w dzień odsypia sobie noc, której nie przesypia tylko znęca się nad wami, ciągle woła o pierdoły, że niby pić mu się chce, albo popraw poduszkę itp.

Tabletki nasenne ok, ale na początek spróbujcie z jakimiś roślinnymi np. nie ma sensu od razu dawać jakiś silnych, coś na wyciszenie po prostu. My kiedyś zastosowaliśmy u dziadka duży kaliber żeby przespał noc, jak był jeszcze chodzący to potrafił całą noc buszować i trzeba było go pilnować, ale efekt był taki, że i w dzień dziadek był jak roślina, nie dało się go np. nakarmić, więc zrezygnowaliśmy.

Najlepiej to musicie niestety jakoś go przetrzymać, żeby w dzień go zmęczyć, żeby mniej spał, po to żeby w nocy kimał, tak jak normalni ludzie, jemu się po prostu poprzestawiało, plus złośliwość z jego strony.
Wiem, że to ciężkie kiedy bliska, chora osoba woła, że czegoś potrzebuje, to nie potrafimy tego wołania ignorować, ale pomyśl sobie, że dziadek przecież ma wszystko czego potrzebuje, jest umyty, nakarmiony i serio nie potrzebuje w nocy pić co 30 minut. Powiedzcie mu wieczorem, że jesteście wykończeni i idziecie spać i czy teraz czegoś nie potrzebuje, dajcie mu się napić, poprawcie poduszkę itp. i powiedzcie, że idziecie spać z zatyczkami w uszach i nie wstaniecie w nocy jakby wołał, po prostu musicie się wyspać, żeby móc w dzień funkcjonować.
Wiraccocha jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-01-08, 14:49   #14
Rena
Zakorzenienie
 
Avatar Rena
 
Zarejestrowany: 2004-07
Lokalizacja: Paris
Wiadomości: 29 331
Dot.: Choroba dziadków rujnuję rodzine

A dziadkowie sluchaja w dzien jakiegos radia? Moze jak im zapewnicie rozrywke, to w nocy beda spac i zajma mysli czyms innym niz picie co 30 min. To moga byc dowolne audycje komentarze sportowe, audiobooki, nawet nagrane msze czy inne rozance, jak sa religijni. Plus babcia moze tez ogladac telewizje jak ma zdrowe oczy, w jej przypadku zalecalabym glownie komedie, kabarety, wesola muzyka.
Rena jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-01-08, 14:52   #15
mel95
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2013-10
Wiadomości: 271
Dot.: Choroba dziadków rujnuję rodzine

Przeczytaj mój wątek, zalozony tu kilka lat temu. Problem identyczny, tylko że do opieki byla czwórka dziadków. W watku duzo odpowiedzi i rad. Nawet tytul podobny. Mozesz tez napisac do mnie na priv. Duzo przezylam w tym temacie
mel95 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-01-08, 17:33   #16
Limonka2738
Zakorzenienie
 
Avatar Limonka2738
 
Zarejestrowany: 2015-08
Lokalizacja: Undercity
Wiadomości: 30 123
Dot.: Choroba dziadków rujnuję rodzine

[1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;87483060]Wspolczuje
Jak nie chce isc do domu opieki to bym przestała koło niego robić niech despotuje robiac kupę w łóżko
Sorry nie wyobrażam sobie takiego życia
Twoi rodzice niszczą ci życie psychiczne nie masz obowiązku z nimi jeździć i uczestniczyć w tym wszystkim
Niech się kontaktują z opieka społeczna i próbują ubezwlasnowolnic dziadka A babcie niech wezmą do psychiatry żeby dostała antydepresanty[/QUOTE]

Dokładnie tak.

Skoro taki kozak, to zobaczymy jak długo wytrzyma.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
To boldly go where no man has gone before.

Top secret Uczestnik ściśle tajnego rządowego programu badań nad eksperymentalną szczepionką na malarię.
Limonka2738 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-01-08, 22:22   #17
f8c2d375a73595a7890227cbb2d3acee309191de_62181c3c5fcdf
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 9 946
Dot.: Choroba dziadków rujnuje rodzinę.

Powinniście im pomagać, ale nie za cenę własnego zdrowia psychicznego czy fizycznego. Dlatego ja też bym się tak nie cackała, a jak bym nie dawała rady to bym ubezwłasnowolniła i oddała do domu opieki. Mało to nie kosztuje prywatnie, ale bez przesady to nie są takie umieralnie jak niektórzy uważają.
f8c2d375a73595a7890227cbb2d3acee309191de_62181c3c5fcdf jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-01-09, 09:35   #18
przejmowaczka
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2020-01
Wiadomości: 7
Dot.: Choroba dziadków rujnuje rodzinę.

Bardzo chętnie byśmy dziadków ubezwłasnowolnili i dali pod całodobową opiekę do domu spokojnej starości.
Ale ubezwłasnowolnienie można wykonać w przypadku osoby chorej NA UMYŚLE, więc odpada.
A sami zgody nigdy nam nie podpiszą...

Czekamy na wizytacje właścicielki firmy pielęgnacyjnej, która w przyszłym tygodniu ma zadecydować czy akceptuje warunki dla opiekunki całodobowej.
Innej opcji niż ta opiekunka, ja niestey nie widzę...

Dzisiaj znowu cała nie przespana noc.
Dziadek dostaje jakieś drugie życie w nocy, szok.

I tak, rozmawiamy z nim za dnia, ma włączony TV, i staramy się żeby ciągle nie spał.

Nie wiem o co chodzi z tym zarwanym snem i budzeniem nas co 15 minut...



Błagam, trzymajcie kciuki za tą pielęgniarkę calodobową

Edytowane przez przejmowaczka
Czas edycji: 2020-01-09 o 09:39
przejmowaczka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-01-09, 10:16   #19
wlosomaniaczkaaa
Zakorzenienie
 
Avatar wlosomaniaczkaaa
 
Zarejestrowany: 2013-01
Wiadomości: 3 261
Dot.: Choroba dziadków rujnuje rodzinę.

Ale po co on Was budzi co 15 min? Po prostu krzyczy z bólu i się wybudzacie czy oczekuje, że ktoś do niego przyjdzie? A jeśli już przyjdzie, to czego od Was chce?

Jak dziadek zareagował na pielęgniarkę, którą mu organizujecie?

Edytowane przez wlosomaniaczkaaa
Czas edycji: 2020-01-09 o 10:17
wlosomaniaczkaaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2020-01-09, 10:22   #20
MiszelWizaz
Raczkowanie
 
Avatar MiszelWizaz
 
Zarejestrowany: 2019-08
Wiadomości: 70
Dot.: Choroba dziadków rujnuje rodzinę.

Powiem tak. Moi dziadkowie również mają problemy ze zdrowiem. Dziadek miał 83 lata jak miał robiona operację serca, ma problemy z chodzeniem (kolana wysiadają), niedosłyszy. Babcia jest po wypadku, zerwane kręgi przez co jezdzi na wózku, ma pręty w rękach itp., tabletki nie pomagają. Mieszkają na wsi a dojeżdża do nich 3-4 razy w tygodniu opiekunka środowiskowa na ok 5-6 godzin. Wiadomo, nie jest to co byście chcieli uzyskać, ale może na początek też to jest jakaś opcja? Później można poszukać osoby, która by zostawała na noc z dziadkami. Może warto by było z kimś pogadać z MOPSu albo w takich miejscach?
__________________
: roza:
MiszelWizaz jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-01-09, 10:49   #21
skazana_na_bluesa
.
 
Avatar skazana_na_bluesa
 
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
Dot.: Choroba dziadków rujnuje rodzinę.

Cytat:
Napisane przez przejmowaczka Pokaż wiadomość
Bardzo chętnie byśmy dziadków ubezwłasnowolnili i dali pod całodobową opiekę do domu spokojnej starości.
Ale ubezwłasnowolnienie można wykonać w przypadku osoby chorej NA UMYŚLE, więc odpada.
A sami zgody nigdy nam nie podpiszą...

Czekamy na wizytacje właścicielki firmy pielęgnacyjnej, która w przyszłym tygodniu ma zadecydować czy akceptuje warunki dla opiekunki całodobowej.
Innej opcji niż ta opiekunka, ja niestey nie widzę...

Dzisiaj znowu cała nie przespana noc.
Dziadek dostaje jakieś drugie życie w nocy, szok.

I tak, rozmawiamy z nim za dnia, ma włączony TV, i staramy się żeby ciągle nie spał.

Nie wiem o co chodzi z tym zarwanym snem i budzeniem nas co 15 minut...



Błagam, trzymajcie kciuki za tą pielęgniarkę calodobową
Demencja powinna wystarczyć do ubezwłasnowolnienia.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
-27,9 kg

skazana_na_bluesa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-01-09, 14:40   #22
przejmowaczka
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2020-01
Wiadomości: 7
Dot.: Choroba dziadków rujnuję rodzine

Ale dziadek nie ma żadnej demencji, jemu psychicznie nic nie dolega (tzn sporna sprawa xD )

reakcja na pielęgniarkę? Babka zaczęła ponoć płakać...

Woła nas bo picie, bo chce wstać i postać, bo chce się przekręcić, bo na fotel, bo znowu na łóżko, bo źle poduszka, bo opróżnić cewnik albo najlepsze - OBUDZĆIE BABCIE. po co? tego nie wie nikt.
przejmowaczka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-01-09, 15:40   #23
mel95
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2013-10
Wiadomości: 271
Dot.: Choroba dziadków rujnuje rodzinę.

U mnie bylo to samo, babcia i dziadek budzili sie na zmiane co 10 minut i wrzeszczeli... A my chodzilismy do pracy i umieralismy z niewyspania. We wrześniu oboje trafili do szpitala. Po szpitalu jedno z nich trafilo do hospicjum, drugie do zolu... Czulismy wyrzuty sumienia ale tak sie nie dalo zyc, zwłaszcza ze mam jeszcze babcie na wsi która tez wymaga opieki...

---------- Dopisano o 16:40 ---------- Poprzedni post napisano o 16:37 ----------

I taka prawda ze nie bylo powodów zeby krzyczeć, po prostu demencja wystarczy zeby krzyczeć bez powodu...
mel95 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-01-09, 18:28   #24
wlosomaniaczkaaa
Zakorzenienie
 
Avatar wlosomaniaczkaaa
 
Zarejestrowany: 2013-01
Wiadomości: 3 261
Dot.: Choroba dziadków rujnuję rodzine

Cytat:
Napisane przez przejmowaczka Pokaż wiadomość
Ale dziadek nie ma żadnej demencji, jemu psychicznie nic nie dolega (tzn sporna sprawa xD )

reakcja na pielęgniarkę? Babka zaczęła ponoć płakać...

Woła nas bo picie, bo chce wstać i postać, bo chce się przekręcić, bo na fotel, bo znowu na łóżko, bo źle poduszka, bo opróżnić cewnik albo najlepsze - OBUDZĆIE BABCIE. po co? tego nie wie nikt.
Człowiek z demencją nie musi od razu nie wiedzieć jak się nazywa. Początkowo można zrzucać pierwsze objawy takie jak drażliwość, lęk, agresję, złą orientację w czasie na wiek, chorobę, stres czy ból.

To budzenie wszystkich wokół z byle powodu świadczy, że dziadek nie funkcjonuje normalnie, ale niech już to oceni lekarz. Przecież to Was wykończy. Całkiem możliwe, że pielęgniarkę też. Zwłaszcza, że jak sama twierdzisz do przemieszczania dziadka potrzebny jest ktoś silny.
wlosomaniaczkaaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-01-09, 19:50   #25
pfffh
Zadomowienie
 
Avatar pfffh
 
Zarejestrowany: 2011-04
Lokalizacja: Dziki Wschód
Wiadomości: 1 975
Dot.: Choroba dziadków rujnuje rodzinę.

A nie możecie oboje tzn. dziadka i babcię "oddac" do domu opieki? Może dziadek lepiej by to przyjął, a i babcia by nie marudziła, że dziadka nie ma. Mieliby fachową opiekę, byliby razem, a rodzina by odetchnęła odrobinę.
__________________
"Mówimy o Polsce. Tam nic i nigdy nie jest normalne" A. Sapkowski "Narrenturm"
pfffh jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-01-09, 20:20   #26
540777dcbf6ffb1a00382ce11cd99e791e048a57_5e1e561288b96
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2019-02
Wiadomości: 206
Dot.: Choroba dziadków rujnuje rodzinę.

Niestety ale calodobowa opieke bedzie wam ciezko znalesc, chyba ze macie duze fundusze na to. To kosztowaloby dobre tysiace, przeciez to musialyby pracowac 4-5 opiekunki zeby sie zmienialy, kazda z nich na caly etat, wyszlyby z tego naprawde duze pieniadze. Raczej ciezko znalesc jedna osobe zeby zamieszkala i byla dostepna 24h na dobe 7 dni w tygodniu. Chyba ze kogos tylko na nocki ale to to samo musialyby dwie opiekunki zmieniac sie, rowniez duzy koszt dwa etaty oplacic.
540777dcbf6ffb1a00382ce11cd99e791e048a57_5e1e561288b96 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-11-09, 09:50   #27
beauty_mind
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2021-11
Wiadomości: 2
Dot.: Choroba dziadków rujnuje rodzinę.

Jeśli to początek demencji, to tym bardziej starsza osoba potrzebuje suplementów diety żeby podnieść poziom białka BDNF.. a to jest potrzebne do tego żeby pamięć krótkotrwała poprawnie działała.
beauty_mind jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-11-09, 10:10   #28
kennedy
Zakorzenienie
 
Avatar kennedy
 
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 18 401
Dot.: Choroba dziadków rujnuje rodzinę.

Dziadkowie maja pieniadze prawda?
wynajac opiekunke.
SYnowie powinni sie dorzucic do opieki.

I tyle.
__________________
Kiedy kobiety kogoś poznają to myślą, że to fajny facet. Jest już wstępnie zaakceptowany jako partner, a później może to tylko zepsuć lub nie. Kiedy mężczyźni kogoś poznają to myślą: „Ma niezłe nogi”.
kennedy jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-11-09, 11:22   #29
2f6abb6d3878858271ffdb3efd65c95d1f4fde9b_623d0cb3af0b6
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 4 242
Dot.: Choroba dziadków rujnuje rodzinę.

stary wątek wyciągnięty dla pospamowania reklamą
2f6abb6d3878858271ffdb3efd65c95d1f4fde9b_623d0cb3af0b6 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-11-09, 11:43   #30
Efkakam
Zadomowienie
 
Avatar Efkakam
 
Zarejestrowany: 2014-05
Wiadomości: 1 288
Dot.: Choroba dziadków rujnuje rodzinę.

Przejmowaczka, jak poradziliście sobie z dziadkami?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Efkakam jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2021-11-09 12:43:42


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 12:25.