Aniołkowe mamy - wątek, w którym będą się sypać podwójne kreski! - Strona 143 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem > Poczekalnia - będę mamą

Notka

Poczekalnia - będę mamą Forum dla przyszłych rodziców. Poczekalnia - będę mamą to miejsce, w którym podzielisz się tematami związanymi z oczekiwaniem na potomstwo.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2020-04-26, 08:52   #4261
rysienka
Wtajemniczenie
 
Avatar rysienka
 
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: "duże" miasto na W.
Wiadomości: 2 809
Dot.: Aniołkowe mamy - wątek, w którym będą się sypać podwójne kreski!

Cytat:
Napisane przez vivian58 Pokaż wiadomość
dziś u mnie w teorii 6+0 więc niby zaczynam 7 tydzień a czuję się totalnie zwyczajnie i moje nastawienie jest raczej w kierunku 'i tak nic z tego nie będzie'. ale o dziwo nie denerwuję się jakoś specjalnie. może już się po prostu poddałam

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Dokladnie tez tak uwazam jak Fruczak ze to mechanizm obronny. Czlowiek woli sie pozytywnie zaskoczyc niz zawieść. Bedzie dobrze!

Ja Wroclaw


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
rysienka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-04-26, 10:03   #4262
malinka103
Rozeznanie
 
Avatar malinka103
 
Zarejestrowany: 2015-06
Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki
Wiadomości: 869
Dot.: Aniołkowe mamy - wątek, w którym będą się sypać podwójne kreski!

Cytat:
Napisane przez vivian58 Pokaż wiadomość
Starynkiewicza

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
O ja tez na Starynkiewicza w tych sprawach ufam tylko im. W 2015 urodziłam tam synka
Cytat:
Napisane przez vivian58 Pokaż wiadomość
dziś u mnie w teorii 6+0 więc niby zaczynam 7 tydzień a czuję się totalnie zwyczajnie i moje nastawienie jest raczej w kierunku 'i tak nic z tego nie będzie'. ale o dziwo nie denerwuję się jakoś specjalnie. może już się po prostu poddałam 🤷♀️

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
To chyba normalne, po poprzedniej stracie chyba poprostu boisz się wpadać w euforię.
Ale trzeba wierzyć że będzie dobrze ☺

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
od 20.01.2010 - razem
Franek 12.11
malinka103 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-04-26, 10:23   #4263
vivian58
Zadomowienie
 
Avatar vivian58
 
Zarejestrowany: 2018-03
Wiadomości: 1 579
Dot.: Aniołkowe mamy - wątek, w którym będą się sypać podwójne kreski!

Cytat:
Napisane przez malinka103 Pokaż wiadomość
O ja tez na Starynkiewicza w tych sprawach ufam tylko im. W 2015 urodziłam tam synka To chyba normalne, po poprzedniej stracie chyba poprostu boisz się wpadać w euforię.
Ale trzeba wierzyć że będzie dobrze ☺

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
powiedz jeszcze że chodzisz do gina tam gdzie pracuje większość ich lekarzy

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
vivian58 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-04-26, 10:46   #4264
malinka103
Rozeznanie
 
Avatar malinka103
 
Zarejestrowany: 2015-06
Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki
Wiadomości: 869
Dot.: Aniołkowe mamy - wątek, w którym będą się sypać podwójne kreski!

Cytat:
Napisane przez vivian58 Pokaż wiadomość
powiedz jeszcze że chodzisz do gina tam gdzie pracuje większość ich lekarzy

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Nie 🤭 do gina chodzę tu do siebie
Na Starynkiewicza rodziła moja mama, pracowała tam moja babcia i dwie ciotki

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
od 20.01.2010 - razem
Franek 12.11
malinka103 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-04-26, 10:48   #4265
vivian58
Zadomowienie
 
Avatar vivian58
 
Zarejestrowany: 2018-03
Wiadomości: 1 579
Dot.: Aniołkowe mamy - wątek, w którym będą się sypać podwójne kreski!

Cytat:
Napisane przez malinka103 Pokaż wiadomość
Nie 🤭 do gina chodzę tu do siebie
Na Starynkiewicza rodziła moja mama, pracowała tam moja babcia i dwie ciotki

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
napiszesz mi na priv z której strony Warszawy?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
vivian58 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-04-26, 10:54   #4266
malinka103
Rozeznanie
 
Avatar malinka103
 
Zarejestrowany: 2015-06
Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki
Wiadomości: 869
Dot.: Aniołkowe mamy - wątek, w którym będą się sypać podwójne kreski!

Cytat:
Napisane przez vivian58 Pokaż wiadomość
napiszesz mi na priv z której strony Warszawy?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Napisałam

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
od 20.01.2010 - razem
Franek 12.11
malinka103 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-04-26, 14:53   #4267
malva5
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2018-06
Wiadomości: 65
Dot.: Aniołkowe mamy - wątek, w którym będą się sypać podwójne kreski!

Dziewczyny, jeszcze raz dziękuję za wszystko! Wasze rady wiele mi dały Podziwiam Was za siłę i życzę Wam, żeby wszystko się dobrze ułożyło.


Ja wciąż czekam. To plamienie piątkowe trwało bardzo krótko, zużyłam tylko dwie podpaski i od tej chwili cisza. Myślałam, że postraszyło, ale w weekend się rozkręci, a tu dalej nic. Póki co nie pojechałam więc do szpitala. Mam taki plan, że jeśli znów zacznę krwawić, to szpital. Jeśli nie, to czekam do wtorku - wtedy mam wizytę u gina, który oceni sytuację. I wtedy pewnie w środę już zgłoszę się do szpitala. Na razie nic mi w sumie nie boli, nie czuję się źle, nie mam gorączki. Mam nadzieję, że ta zwłoka mi nie zaszkodzi, zwłaszcza że nie wydaje mi się, by to czekanie było zbyt długie, a i z ginem się umawiałam, że chwilowo poczekamy aż może organizm ruszy sam. Inna sprawa, że lekarz przewidywał, że krwawienie raczej się rozkręci, a tak się nie dzieje. Ale jak mówię, chcę zwlekać max. do wtorku/środy. Jak sądzicie?


Mam też pytanie, jak radzicie sobie psychicznie? Zdaję sobie sprawę, że dużo zależy od człowieka. U mnie o dziwo, nie jest najgorzej, chociaż swoje przeryczałam. Boję się jednak, że zamiast iść ku dobremu, przyjdzie kryzys.


A, i gratuluje tym z Was, które ponownie są w ciąży i tym, które znowu mogą się starać. Trzymam za Was kciuki, Dziewczyny
malva5 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2020-04-26, 15:14   #4268
d1b06f3951e378bb3fdc33711a759ec9373c9f74_6556ad7364f3f
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 32 352
Dot.: Aniołkowe mamy - wątek, w którym będą się sypać podwójne kreski!

Malva spokojnie, to wczesna ciąża, nic złego nie powinno się dziać. Ja przy poronieniu bliźniąt chodziłam 4 tygodnie z martwymi zarodkami, bo tyle minęło od obumarcia ciąży do wizyty + 2 tygodnie gin dawał na samoistne rozwiązanie sytuacji. Nie wydarzyło się to, więc zgłosiłam się do szpitala.

Psychicznie - zjazdy formy i tęsknotę za utraconymi dziećmi, za tym, że nie było mi dane ich przytulić, czy nawet zobaczyć mam do dziś. Nieczęsto, ale zdarza się. A mam w domu 4.5latka i kolejne maleństwo w brzuchu... no i zawsze w moim sercu będę sama dla siebie mamą siedmiorga dzieci

Wysłane z mojego SM-A705FN przy użyciu Tapatalka
d1b06f3951e378bb3fdc33711a759ec9373c9f74_6556ad7364f3f jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-04-26, 15:45   #4269
Ojoanna29
Zakorzenienie
 
Avatar Ojoanna29
 
Zarejestrowany: 2012-03
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 5 961
Dot.: Aniołkowe mamy - wątek, w którym będą się sypać podwójne kreski!

Cytat:
Napisane przez fruczakk Pokaż wiadomość
Miałaś tam dobrą opiekę?
Ja mam bardzo złe wspomnienia z tym szpitalem.Pewnie to mechanizm obronny - lepiej się nie nastawiać niż później rozczarować.
Zdążysz się jeszcze nacieszyć ciążą, jak będziesz wiedziała, że wszystko jest ok .

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Tak, miałam tam 4 łyżeczkowania na ginekologii i opiekę wspominam dobrze. Co prawda były ze 2 niezbyt miłe pielęgniarki, ale ogólnie większość była naprawdę ok. Może dlatego, że moja lekarka tam pracuje.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
A. [*] 4.5.17
"Przeszłości nie da się zmienić, ale przyszłość wygląda całkiem nieźle. Jest pełna nieskończonych możliwości."
Nasza Niunia 13.03
41/2018
Ojoanna29 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-04-26, 17:11   #4270
zabuzabu
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2013-11
Wiadomości: 469
Dot.: Aniołkowe mamy - wątek, w którym będą się sypać podwójne kreski!

Cytat:
Napisane przez malva5 Pokaż wiadomość
Dziewczyny, jeszcze raz dziękuję za wszystko! Wasze rady wiele mi dały Podziwiam Was za siłę i życzę Wam, żeby wszystko się dobrze ułożyło.


Ja wciąż czekam. To plamienie piątkowe trwało bardzo krótko, zużyłam tylko dwie podpaski i od tej chwili cisza. Myślałam, że postraszyło, ale w weekend się rozkręci, a tu dalej nic. Póki co nie pojechałam więc do szpitala. Mam taki plan, że jeśli znów zacznę krwawić, to szpital. Jeśli nie, to czekam do wtorku - wtedy mam wizytę u gina, który oceni sytuację. I wtedy pewnie w środę już zgłoszę się do szpitala. Na razie nic mi w sumie nie boli, nie czuję się źle, nie mam gorączki. Mam nadzieję, że ta zwłoka mi nie zaszkodzi, zwłaszcza że nie wydaje mi się, by to czekanie było zbyt długie, a i z ginem się umawiałam, że chwilowo poczekamy aż może organizm ruszy sam. Inna sprawa, że lekarz przewidywał, że krwawienie raczej się rozkręci, a tak się nie dzieje. Ale jak mówię, chcę zwlekać max. do wtorku/środy. Jak sądzicie?


Mam też pytanie, jak radzicie sobie psychicznie? Zdaję sobie sprawę, że dużo zależy od człowieka. U mnie o dziwo, nie jest najgorzej, chociaż swoje przeryczałam. Boję się jednak, że zamiast iść ku dobremu, przyjdzie kryzys.


A, i gratuluje tym z Was, które ponownie są w ciąży i tym, które znowu mogą się starać. Trzymam za Was kciuki, Dziewczyny

Myślę, że spokojnie możesz poczekać do wtorku czy środy, może akurat coś ruszy. Trzymaj się, płacz kiedy tylko potrzebujesz, moim zdaniem czas oczekiwania na poronienie jest tak naprawdę najgorszy. Potem będzie już tylko lepiej choć oczywiście moga przyjść też trudniejsze chwile. Co do samopoczucia to u mnie minęło już 7 miesięcy od poronienia ale często o tym myślę. Cały czas zastanawiam się dlaczego tak się stało, czy zarodek był uszkodzony, może za dużo stresu wtedy miałam w pracy a może zjadłam nieumyty owoc i złapałam jakąś bakterię, a może choruję na coś o czym nie wiem itd. No i oczywiście na wiadomość o czyjejś ciąży kręci mi się łezka w oku.
zabuzabu jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-04-26, 20:04   #4271
malinka103
Rozeznanie
 
Avatar malinka103
 
Zarejestrowany: 2015-06
Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki
Wiadomości: 869
Dot.: Aniołkowe mamy - wątek, w którym będą się sypać podwójne kreski!

Cytat:
Napisane przez malva5 Pokaż wiadomość
Dziewczyny, jeszcze raz dziękuję za wszystko! Wasze rady wiele mi dały Podziwiam Was za siłę i życzę Wam, żeby wszystko się dobrze ułożyło.


Ja wciąż czekam. To plamienie piątkowe trwało bardzo krótko, zużyłam tylko dwie podpaski i od tej chwili cisza. Myślałam, że postraszyło, ale w weekend się rozkręci, a tu dalej nic. Póki co nie pojechałam więc do szpitala. Mam taki plan, że jeśli znów zacznę krwawić, to szpital. Jeśli nie, to czekam do wtorku - wtedy mam wizytę u gina, który oceni sytuację. I wtedy pewnie w środę już zgłoszę się do szpitala. Na razie nic mi w sumie nie boli, nie czuję się źle, nie mam gorączki. Mam nadzieję, że ta zwłoka mi nie zaszkodzi, zwłaszcza że nie wydaje mi się, by to czekanie było zbyt długie, a i z ginem się umawiałam, że chwilowo poczekamy aż może organizm ruszy sam. Inna sprawa, że lekarz przewidywał, że krwawienie raczej się rozkręci, a tak się nie dzieje. Ale jak mówię, chcę zwlekać max. do wtorku/środy. Jak sądzicie?


Mam też pytanie, jak radzicie sobie psychicznie? Zdaję sobie sprawę, że dużo zależy od człowieka. U mnie o dziwo, nie jest najgorzej, chociaż swoje przeryczałam. Boję się jednak, że zamiast iść ku dobremu, przyjdzie kryzys.


A, i gratuluje tym z Was, które ponownie są w ciąży i tym, które znowu mogą się starać. Trzymam za Was kciuki, Dziewczyny
Myślę że nic się nie stanie, ja chodziłam 3 tyg z obumarla ciaza i samo wszystko ruszyło a tez się nie zapowiadało.
Psychicznie u mnie nie jest źle, chociaż myślałam że się nie podniose. Jest żal oczywscie że los był okrutny i zabrał mi szansę na kolejne macierzyństwo ale czuje że będzie dobrze i że mój syn wkoncu doczeka rodzenstwa.
Wiadomo przeryczalam co swoje ale wsparcie męża, mamy i tu dziewczyn na forum dało mi siłę. Bo kto nas lepiej zrozumie jak kobieta która przeszła taka sama tragedie
Także jeśli potrzebujesz pisac, wyzalic się to pisz smialo

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
od 20.01.2010 - razem
Franek 12.11
malinka103 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2020-04-27, 09:05   #4272
Ojoanna29
Zakorzenienie
 
Avatar Ojoanna29
 
Zarejestrowany: 2012-03
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 5 961
Dot.: Aniołkowe mamy - wątek, w którym będą się sypać podwójne kreski!

Poronienie zostaje chyba na całe życie z człowiekiem.. Wiadomo, że po jakimś czasie inaczej się odczuwa wszystko, ale to tak wraca - rocznica poronienia, termin porodu, dzień dziecka utraconego.. U mnie jutro będą 3 lata jak dowiedziałam się, że serduszko przestało bić. Za tydzień tp ostatniej ciąży. I tak z jednej strony myślę, że więcej bym nie udźwignęła, gdyby znowu coś się stało to chyba bym potrzebowała jakiejś pomocy psychologicznej, a z drugiej smutno mi, że córka będzie jedynaczką.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
A. [*] 4.5.17
"Przeszłości nie da się zmienić, ale przyszłość wygląda całkiem nieźle. Jest pełna nieskończonych możliwości."
Nasza Niunia 13.03
41/2018
Ojoanna29 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-04-27, 09:39   #4273
vivian58
Zadomowienie
 
Avatar vivian58
 
Zarejestrowany: 2018-03
Wiadomości: 1 579
Dot.: Aniołkowe mamy - wątek, w którym będą się sypać podwójne kreski!

Malva trzymam kciuki żeby wszystko się dobrze potoczyło! o ile jesteś pod kontrolą od czekania nic się nie stanie fizycznie.

jeśli chodzi o to jak jest psychicznie po poronieniu... ja myślę o tym, raz częściej raz rzadziej, na pewno są takie rzeczy które 'wyzwalają' te emocje, dla mnie to są głównie posty w Internecie, zdjęcia na ten temat na instagramie, cytaty... tam często można znaleźć pod odpowiednimi hashtagami dużo na ten temat. czasem wręcz mam tak że czuję potrzebę tam wejść i poczytać, to mnie najczęściej rozwala. ale też jakoś czuję że muszę czasem po prostu to przeżyć, bo nie mogę zapomnieć. teraz jestem w takim trochę zawieszeniu bo jestem w kolejnej ciąży ale na razie na usg nie było widać zarodka i z różnych powodów mam mętlik w głowie i boję się że nic z tego nie będzie, ale mimo wszystko teraz staram się przeglądać tylko pozytywne rzeczy i jakoś doczekać do kolejnego usg.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
vivian58 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-04-27, 11:31   #4274
rysienka
Wtajemniczenie
 
Avatar rysienka
 
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: "duże" miasto na W.
Wiadomości: 2 809
Dot.: Aniołkowe mamy - wątek, w którym będą się sypać podwójne kreski!

Cytat:
Napisane przez vivian58 Pokaż wiadomość
Malva trzymam kciuki żeby wszystko się dobrze potoczyło! o ile jesteś pod kontrolą od czekania nic się nie stanie fizycznie.

jeśli chodzi o to jak jest psychicznie po poronieniu... ja myślę o tym, raz częściej raz rzadziej, na pewno są takie rzeczy które 'wyzwalają' te emocje, dla mnie to są głównie posty w Internecie, zdjęcia na ten temat na instagramie, cytaty... tam często można znaleźć pod odpowiednimi hashtagami dużo na ten temat. czasem wręcz mam tak że czuję potrzebę tam wejść i poczytać, to mnie najczęściej rozwala. ale też jakoś czuję że muszę czasem po prostu to przeżyć, bo nie mogę zapomnieć. teraz jestem w takim trochę zawieszeniu bo jestem w kolejnej ciąży ale na razie na usg nie było widać zarodka i z różnych powodów mam mętlik w głowie i boję się że nic z tego nie będzie, ale mimo wszystko teraz staram się przeglądać tylko pozytywne rzeczy i jakoś doczekać do kolejnego usg.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Vivian a kiedy następna wizyta? Trzymam kciuki bardzo mocno, żeby było wszystko dobrze i żebyś już nie musiała martwić się aż tak bardzo!
rysienka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-04-27, 11:37   #4275
vivian58
Zadomowienie
 
Avatar vivian58
 
Zarejestrowany: 2018-03
Wiadomości: 1 579
Dot.: Aniołkowe mamy - wątek, w którym będą się sypać podwójne kreski!

Cytat:
Napisane przez rysienka Pokaż wiadomość
Vivian a kiedy następna wizyta? Trzymam kciuki bardzo mocno, żeby było wszystko dobrze i żebyś już nie musiała martwić się aż tak bardzo!
6go maja. dziękuję ♡

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
vivian58 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-04-27, 11:45   #4276
rysienka
Wtajemniczenie
 
Avatar rysienka
 
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: "duże" miasto na W.
Wiadomości: 2 809
Dot.: Aniołkowe mamy - wątek, w którym będą się sypać podwójne kreski!

Cytat:
Napisane przez vivian58 Pokaż wiadomość
6go maja. dziękuję ♡

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
trzymam kciuki bardzo bardzo mocno!

Aczkolwiek jestem sobie w stanie wyobrazić ten stres .. Teraz znów się staramy i jak sobie pomyślę, że znów zobaczę dwie kreski to mam ścisk w żołądku bo wiem, że oszaleje ze szczęścia, a z drugiej strony znów dojdzie mi ta myśl z tyłu głowy, a co jeśli tym razem znów się nie uda?
rysienka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-04-27, 13:02   #4277
viva91
na przekór do celu
 
Avatar viva91
 
Zarejestrowany: 2010-05
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 39 095
Dot.: Aniołkowe mamy - wątek, w którym będą się sypać podwójne kreski!

Ja psychicznie dobrze się trzymam, a nostalgia łapie mnie w marcu, kiedy pierwszy raz roniłam. I jeszcze jak patrzę na małą dziewczynkę w bliskiej rodzinie, urodziła się dzień po moim pierwszym tp, tego samego roku. Jak ją widzę to wiem, że mogłam mieć wiekowo takiego samego szkraba... A małą depresję miałam właśnie wtedy, kiedy się rodziła... Ja po dwóch poronieniach, w trakcie kolejnych starań, a tu pojawia się maluch dokładnie w tym czasie, kiedy mój miał się pojawić. Cała rodzina skupiona na jej mamie - i nie czułam wtedy zazdrości z tego powodu, a żal, bo to ja miałam być na jej miejscu wtedy. Wtedy nikt nie wiedział o naszych stratach, więc dodatkowo wszyscy dopytywali: "A wy kiedy?"
__________________
viva91 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-04-27, 14:04   #4278
rysienka
Wtajemniczenie
 
Avatar rysienka
 
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: "duże" miasto na W.
Wiadomości: 2 809
Dot.: Aniołkowe mamy - wątek, w którym będą się sypać podwójne kreski!

Cytat:
Napisane przez viva91 Pokaż wiadomość
Ja psychicznie dobrze się trzymam, a nostalgia łapie mnie w marcu, kiedy pierwszy raz roniłam. I jeszcze jak patrzę na małą dziewczynkę w bliskiej rodzinie, urodziła się dzień po moim pierwszym tp, tego samego roku. Jak ją widzę to wiem, że mogłam mieć wiekowo takiego samego szkraba... A małą depresję miałam właśnie wtedy, kiedy się rodziła... Ja po dwóch poronieniach, w trakcie kolejnych starań, a tu pojawia się maluch dokładnie w tym czasie, kiedy mój miał się pojawić. Cała rodzina skupiona na jej mamie - i nie czułam wtedy zazdrości z tego powodu, a żal, bo to ja miałam być na jej miejscu wtedy. Wtedy nikt nie wiedział o naszych stratach, więc dodatkowo wszyscy dopytywali: "A wy kiedy?"
bardzo przykre .. a te pytania to po prostu
koleżanka widzę też z Wrocławia
rysienka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-04-27, 14:43   #4279
viva91
na przekór do celu
 
Avatar viva91
 
Zarejestrowany: 2010-05
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 39 095
Dot.: Aniołkowe mamy - wątek, w którym będą się sypać podwójne kreski!

Cytat:
Napisane przez rysienka Pokaż wiadomość
bardzo przykre .. a te pytania to po prostu
koleżanka widzę też z Wrocławia
Niby rozumiem takie pytania - bo człowiek jest z natury ciekawy, ale sama ich nigdy nie zadam. Kuzynka, która też od jakiegoś czasu dopytywała się kiedy zdecydujemy się na dziecko, jak już zobaczyła mnie w ciąży i powiedziałam jej o stratach to aż się popłakała przepraszając za te dociekania...

Tak, Wrocław
__________________
viva91 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2020-04-27, 15:32   #4280
LoeeLi
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2019-05
Wiadomości: 7
Dot.: Aniołkowe mamy - wątek, w którym będą się sypać podwójne kreski!

Witam wszystkie Aniołkowe mamy
Byłam na tym forum już ok rok temu. Bardzo mi to pomogło (mimo, że chyba więcej czytałam niż pisałam).
Miałam łyżeczkowanie w 10 tygodniu. O dziwo zaraz po zabiegu czułam się psychicznie nie najgorzej ale niestety dołki mniejsze lub większe zaczęły do mnie przychodzić po czasie. Nie byłam nigdy pernamentnie zdołowana przez zaistniałą sytuację ale często gdy pojawiał się temat dzieci lub ktoś w otoczeniu zachodził w ciążę łzy napływały mi do oczu i zdarzało się, że musiałam się iść wypłakać do łazienki czy gdzieś.
Lekarka powiedziała, że już po pierwszej miesiączce możemy zacząć ponownie starania ale stwierdziliśmy, że poczekamy trochę dłużej, potem miałam też wypadek i tak się jakoś stało, że zeszło nam prawie rok...
Od jakiegoś czasu czuję ogromną potrzebę aby znowu spróbować, po prostu wszystko we mnie krzyczy, że to jest ten moment.
Problem jest w tym, że teraz panuje ten wirus i tak obiektywnie patrząc jest to chyba najgorszy moment na zachodzenie w ciążę
Co Wy dziewczyny o tym myślicie?
Też się boicie tak jak ja?
LoeeLi jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-04-27, 15:41   #4281
fruczakk
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2020-01
Wiadomości: 591
Dot.: Aniołkowe mamy - wątek, w którym będą się sypać podwójne kreski!

Cytat:
Napisane przez LoeeLi Pokaż wiadomość
Witam wszystkie Aniołkowe mamy
Byłam na tym forum już ok rok temu. Bardzo mi to pomogło (mimo, że chyba więcej czytałam niż pisałam).
Miałam łyżeczkowanie w 10 tygodniu. O dziwo zaraz po zabiegu czułam się psychicznie nie najgorzej ale niestety dołki mniejsze lub większe zaczęły do mnie przychodzić po czasie. Nie byłam nigdy pernamentnie zdołowana przez zaistniałą sytuację ale często gdy pojawiał się temat dzieci lub ktoś w otoczeniu zachodził w ciążę łzy napływały mi do oczu i zdarzało się, że musiałam się iść wypłakać do łazienki czy gdzieś.
Lekarka powiedziała, że już po pierwszej miesiączce możemy zacząć ponownie starania ale stwierdziliśmy, że poczekamy trochę dłużej, potem miałam też wypadek i tak się jakoś stało, że zeszło nam prawie rok...
Od jakiegoś czasu czuję ogromną potrzebę aby znowu spróbować, po prostu wszystko we mnie krzyczy, że to jest ten moment.
Problem jest w tym, że teraz panuje ten wirus i tak obiektywnie patrząc jest to chyba najgorszy moment na zachodzenie w ciążę
Co Wy dziewczyny o tym myślicie?
Też się boicie tak jak ja?
Nie wiadomo, jak długo ten wirus będzie z nami.

Sprawdź, jaki masz dostęp do opieki medycznej. Czy w Twojej okolicy można bez problemu umówić się do lekarza, zrobić badania itp.

Ciężko doradzić, ja akurat nie chciałam czekać, chociaż też bałam się tego, jak to będzie wyglądało.


Mi ta pandemia jest o tyle "na rękę", że początek ciąży mogę przesiedzieć w domu, bo pracuję zdalnie... Pod tym kątem to dobry czas.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
fruczakk jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-04-27, 21:27   #4282
vivian58
Zadomowienie
 
Avatar vivian58
 
Zarejestrowany: 2018-03
Wiadomości: 1 579
Dot.: Aniołkowe mamy - wątek, w którym będą się sypać podwójne kreski!

dziewczyny, orientujecie się może czy przy pustym jaju płodowym przyrost bety jest prawidłowy czy niższy?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
vivian58 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-04-27, 21:45   #4283
viva91
na przekór do celu
 
Avatar viva91
 
Zarejestrowany: 2010-05
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 39 095
Dot.: Aniołkowe mamy - wątek, w którym będą się sypać podwójne kreski!

Cytat:
Napisane przez vivian58 Pokaż wiadomość
dziewczyny, orientujecie się może czy przy pustym jaju płodowym przyrost bety jest prawidłowy czy niższy?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
viva91 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-04-27, 21:48   #4284
vivian58
Zadomowienie
 
Avatar vivian58
 
Zarejestrowany: 2018-03
Wiadomości: 1 579
Dot.: Aniołkowe mamy - wątek, w którym będą się sypać podwójne kreski!

Cytat:
Napisane przez viva91 Pokaż wiadomość
spodziewałam się takiej odpowiedzi od Ciebie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
vivian58 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-04-27, 22:00   #4285
viva91
na przekór do celu
 
Avatar viva91
 
Zarejestrowany: 2010-05
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 39 095
Dot.: Aniołkowe mamy - wątek, w którym będą się sypać podwójne kreski!

Ale chyba zaspokoję Twoją ciekawość. Nie wiem jakie są statystyki i czy ktoś je w ogóle prowadzi, ale podczas starań udzielałam się przez dłuższy czas na kilku różnych wątkach, kilka pustych jaj się trafiło, dziewczyny przyrosty miały prawidłowe.

Także możesz świrować jeszcze bardziej. Choć pokuszę się o porównanie, że takie rozkminy na tym etapie to jak lęk o to, że półroczne dziecko nie stepuje Czy będziesz się cieszyć czy martwić - to nic nie zmieni. Spróbuj więc nie dokładać sobie problemów
__________________
viva91 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-04-28, 06:57   #4286
vivian58
Zadomowienie
 
Avatar vivian58
 
Zarejestrowany: 2018-03
Wiadomości: 1 579
Dot.: Aniołkowe mamy - wątek, w którym będą się sypać podwójne kreski!

Cytat:
Napisane przez viva91 Pokaż wiadomość
Ale chyba zaspokoję Twoją ciekawość. Nie wiem jakie są statystyki i czy ktoś je w ogóle prowadzi, ale podczas starań udzielałam się przez dłuższy czas na kilku różnych wątkach, kilka pustych jaj się trafiło, dziewczyny przyrosty miały prawidłowe.

Także możesz świrować jeszcze bardziej. Choć pokuszę się o porównanie, że takie rozkminy na tym etapie to jak lęk o to, że półroczne dziecko nie stepuje Czy będziesz się cieszyć czy martwić - to nic nie zmieni. Spróbuj więc nie dokładać sobie problemów
otóż jeszcze bardziej świrować nie będę chyba nieprecyzyjnie zadałam pytanie. nie chodzi mi o przyrosty na początku, po teście, bo wtedy muszą być prawidłowe bo pęcherzyk się pojawia (czyli do tego momentu ciąża rozwija się prawidłowo). z pustym jajem problem się pojawia na etapie tworzenia się pęcherzyka żółtkowego i chodzi mi o betę już w tym okresie kiedy ten pęcherzyk się nie wytworzył. teoretycznie wtedy już rozwój nie jest prawidłowy więc beta powinna zwolnić. z tego co wczoraj wyczytałam na etapie diagnozy dziewczyny miały słabe przyrosty (nie szukałam tutaj więc nie wiem jak te o których wspominasz) + dodatkowo czytałam że niektórzy lekarze jak mają taki obraz usg to zlecają betę pomocniczo do diagnozy. ale to tylko taka rozkmina bo nie robiłam bety ani nie byłam na usg hipotetycznie się zastanawiam

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
vivian58 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-04-28, 20:33   #4287
viva91
na przekór do celu
 
Avatar viva91
 
Zarejestrowany: 2010-05
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 39 095
Dot.: Aniołkowe mamy - wątek, w którym będą się sypać podwójne kreski!

Cytat:
Napisane przez vivian58 Pokaż wiadomość
hipotetycznie się zastanawiam

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
A po co?

Nie pamiętam na jakim etapie te puste jaja były, a nawiasem mówiąc to nie jedyne forum, na którym się udzielam jednak dziewczyny robiły po kilka bet, jak to w ferworze starań. Ale no nie znam ogólnego trendu.
__________________
viva91 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-04-29, 16:40   #4288
vivian58
Zadomowienie
 
Avatar vivian58
 
Zarejestrowany: 2018-03
Wiadomości: 1 579
Dot.: Aniołkowe mamy - wątek, w którym będą się sypać podwójne kreski!

bo tak już zrobiłam dziś betę, za późno

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
vivian58 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-04-29, 16:44   #4289
viva91
na przekór do celu
 
Avatar viva91
 
Zarejestrowany: 2010-05
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 39 095
Dot.: Aniołkowe mamy - wątek, w którym będą się sypać podwójne kreski!

A masz ją z czym porównać? Nie pamiętam kiedy miałaś robioną ostatnią.
__________________
viva91 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-04-29, 16:47   #4290
vivian58
Zadomowienie
 
Avatar vivian58
 
Zarejestrowany: 2018-03
Wiadomości: 1 579
Dot.: Aniołkowe mamy - wątek, w którym będą się sypać podwójne kreski!

Cytat:
Napisane przez viva91 Pokaż wiadomość
A masz ją z czym porównać? Nie pamiętam kiedy miałaś robioną ostatnią.
mam, robiłam 16.05, wrzuciłam w kalkulator, przyrost prawidłowy

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
vivian58 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Poczekalnia - będę mamą


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2021-02-24 17:49:11


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 13:10.