Miranda Kerr i inne tematy część IV

[PinkVanille]

Napisane przez Cat Lover

To może za mało słyszałaś? Bo w kościele raczej o tych rzeczach nie usłyszysz.
Rozumiem, że nie obejrzałaś rozmowy, którą wczoraj podlinkowałam. To jeszcze podlinkuję taki niedługi artykuł dla zainteresowanych.



https://kritikos.pl/Viking-Prawdziwe...janskich-swiat

Wiesz co Cat na prawdę nie serwuj mi tu takich tekstów jak "mało słyszałaś". Ja jeśli się o czymś wypowiadam to mam wiedzę, nie należę do osób, które wypowiadają się na tematy, o których nie wiedzą.
Przeczytałam podlinkowany artykuł i on absolutnie nic nie zmienia. Bo widzisz nadal nie rozumiesz, a ten artykuł zrozumieć też Ci nie pomoże.
Co innego sens świąt i to o co w nich na prawdę chodzi, a co innego pewne elementy - tradycji świeckiej, na którą przystał kościół jako dodatek i te elementy nie decydują o sensie danego święta, a jest to bardziej potrzebne ludziom i te elementy są jedynie miłym dodatkiem, np. powołane w artykule jajka na Wielkanoc, może ich nie być, one nie są wyrazem tego o co chodzi w Wielkanoc. Wielkanoc to święta upamiętniające śmierć i zmartwychwstanie Chrystusa, podobnie Boże Narodzenie - to nie jest święto choinki i prezentów, tylko upamiętnienie narodzin Chrystusa. Na prawdę święta mają taki wymiar, głęboki sens, a nie tych wszystkich elementów dodatkowych.
Spotkałam się z opinią, że ludzie niewierzący mają wewnętrzną silną potrzebę obchodzenia czegoś i szukają co to może być i szukają sobie usprawiedliwień dla obchodzenia np. Bożego Narodzenia, bo w sumie jak nie wierzą no to nie wiem co obchodzą, co świętują więc szukają podobieństw, wytłumaczeń. Albo szukają sobie nowych okazji np. halloween.
W sumie nie rozumiem co chcesz wytłumaczyć sobie chyba? Czy szukasz jakiegoś uzasadnienia dla zabawy w halloween i na siłę szukasz sztucznych analogii do świąt nie wiem, na prawdę. Lubisz halloween no to fajnie, nie musisz chyba koniecznie szukać potwierdzenia dla tej zabawy i analogii w świętach katolickich itp. Bo i po co?
Nie rozumiem co chcesz tutaj dowieść i po co.

Wiecie co dziewczyny męczą mnie ostatnio te wszystkie dyskusje tego typu, niby miało tu(na wątku) być o drobnostkach i pierdołach jak kosmetyki czy zalety jesieni, a wychodzą jakieś dyskusje nie wiadomo o czym. Ja tu zaglądałam raczej dla relaksu, ale ostatnio ciężkie tu klimaty
Mnie już wystarczy aż nadto.

Trzymajcie się

[ekomonika]

Dziewczyny, teraz na szybko - właśnie skończyłam "Rebekę". Mimo tego, że spodziewałam się rozwoju wydarzeń - WOW! Bardzo, bardzo dobrze napisana, jestem pod wrażeniem. Interesująca, wciągająca, trzyma w napięciu. Rzeczywiście skojarzyła mi się z Hitchcockiem Dziękuję Wam bardzo za polecenie!

[Cat Lover]

Dzień dobry!

Napisane przez PinkVanille

Wiesz co Cat na prawdę nie serwuj mi tu takich tekstów jak "mało słyszałaś". Ja jeśli się o czymś wypowiadam to mam wiedzę, nie należę do osób, które wypowiadają się na tematy, o których nie wiedzą.
Przeczytałam podlinkowany artykuł i on absolutnie nic nie zmienia. Bo widzisz nadal nie rozumiesz, a ten artykuł zrozumieć też Ci nie pomoże.
Co innego sens świąt i to o co w nich na prawdę chodzi, a co innego pewne elementy - tradycji świeckiej, na którą przystał kościół jako dodatek i te elementy nie decydują o sensie danego święta, a jest to bardziej potrzebne ludziom i te elementy są jedynie miłym dodatkiem, np. powołane w artykule jajka na Wielkanoc, może ich nie być, one nie są wyrazem tego o co chodzi w Wielkanoc. Wielkanoc to święta upamiętniające śmierć i zmartwychwstanie Chrystusa, podobnie Boże Narodzenie - to nie jest święto choinki i prezentów, tylko upamiętnienie narodzin Chrystusa. Na prawdę święta mają taki wymiar, głęboki sens, a nie tych wszystkich elementów dodatkowych.
Spotkałam się z opinią, że ludzie niewierzący mają wewnętrzną silną potrzebę obchodzenia czegoś i szukają co to może być i szukają sobie usprawiedliwień dla obchodzenia np. Bożego Narodzenia, bo w sumie jak nie wierzą no to nie wiem co obchodzą, co świętują więc szukają podobieństw, wytłumaczeń. Albo szukają sobie nowych okazji np. halloween.
W sumie nie rozumiem co chcesz wytłumaczyć sobie chyba? Czy szukasz jakiegoś uzasadnienia dla zabawy w halloween i na siłę szukasz sztucznych analogii do świąt nie wiem, na prawdę. Lubisz halloween no to fajnie, nie musisz chyba koniecznie szukać potwierdzenia dla tej zabawy i analogii w świętach katolickich itp. Bo i po co?
Nie rozumiem co chcesz tutaj dowieść i po co.

Napisałam, że moja córka zorganizowała imprezę Halloweenową dla koleżanek, po czym przeczytałam w Twoim poście, że jestem jedyną osobą, jaką znasz, która obchodzi Halloween i że podchodzę do tego zbyt poważnie



Jedyne na co chciałam zwrócić uwagę, to to, że Halloween nie jest jedynym świętem/obyczajem anglosaskim, bo święta chrześcijańskie w ogóle mają korzenie germańskie, anglosaskie, celtyckie - ogółem pogańskie.
Jeśli kwitujesz takie informacje słowami :"To największa bzdura, jaką słyszałam", to znaczy to tyle, że nie, nie masz wiedzy na ten temat.
Jeżeli uważasz, że wiesz więcej na te tematy niż doktor religioznawstwa, to może od razu zrób profesurę.


I czy była potrzebna ta oraz mało grzeczne zwroty "To największa bzdura, jaką słyszałam"? Nie, nie były. Ale widocznie nie potrafisz inaczej prowadzić rozmowy.

Napisane przez ekomonika

Dziewczyny, teraz na szybko - właśnie skończyłam "Rebekę". Mimo tego, że spodziewałam się rozwoju wydarzeń - WOW! Bardzo, bardzo dobrze napisana, jestem pod wrażeniem. Interesująca, wciągająca, trzyma w napięciu. Rzeczywiście skojarzyła mi się z Hitchcockiem Dziękuję Wam bardzo za polecenie!

To fajnie, że Ci się podobała. Wszystkim nam na wątku też się podobała

[teorema]

Napisane przez PinkVanille

Wiecie co dziewczyny męczą mnie ostatnio te wszystkie dyskusje tego typu, niby miało tu(na wątku) być o drobnostkach i pierdołach jak kosmetyki czy zalety jesieni, a wychodzą jakieś dyskusje nie wiadomo o czym. Ja tu zaglądałam raczej dla relaksu, ale ostatnio ciężkie tu klimaty
Mnie już wystarczy aż nadto.

Trzymajcie się

Dziewczyny, nie kontynuujmy akurat tego tematu, nie ma po co. Kiedyś ustaliłyśmy, że w przypadku rozbieżnych zdań po prostu uznamy, że nie chcemy sobie celowo sprawiać przykrości. Co nie zmienia faktu, ze każda z nas ma swoje zdanie (nie ma w tym nic dziwnego) i mała szansa, że takie dyskusje cokolwiek zmienią. Zostańmy przy swoim.

Napisane przez ekomonika

Dziewczyny, teraz na szybko - właśnie skończyłam "Rebekę". Mimo tego, że spodziewałam się rozwoju wydarzeń - WOW! Bardzo, bardzo dobrze napisana, jestem pod wrażeniem. Interesująca, wciągająca, trzyma w napięciu. Rzeczywiście skojarzyła mi się z Hitchcockiem Dziękuję Wam bardzo za polecenie!

Ja tej książki bez tego wątku bym nie odkryła.

---------- Dopisano o 10:33 ---------- Poprzedni post napisano o 10:23 ----------

Napisane przez ekomonika

Powodzenia w zapuszczaniu! Polecam te tabletki, po nich bardzo szybko zaczęły mi rosnąć włosy. Nie skończyłam jeszcze jednego opakowania, a już widzę różnicę.

Dzięki! Obecnie stosuję te: https://www.ceneo.pl/50347897 i one też są z polecenia prowadzącej Kosmeologikę.

Napisane przez ekomonika

Słyszałam, że jeden z członków Rammsteinu jest pirotechnikiem, nie mogę się doczekać koncertu!
Swoją drogą, wreszcie przesłuchałam nowych piosenek Muse. Polecam szczególnie dwie, Dead Inside i Pressure. Zapomniałam, jak bardzo lubię ten zespół

Na pewno, to widać na koncertach
Muse też całkiem lubię.

Napisane przez ekomonika

Dziewczyny, byłyście może na Bohemian Rhapsody? Bardzo mnie ten film kusi, a jako fanka Queen czuję się w obowiązku go zobaczyć.

Nie byłam.

Napisane przez PinkVanille

Teo mam nadzieję, że będziesz zadowolona.

Dziękuję Też mam nadzieję..

Napisane przez ekomonika

Cześć!

Ciasto na piernik świąteczny już w lodówce, sezon na (świąteczne) wypieki można już zacząć

Dasz przepis na piernik? akurat tego ciasta nigdy nie robiłam.

[PinkVanille]

Napisane przez Cat Lover

że podchodzę do tego zbyt poważnie

a jak nazwać Twoje zachowanie? - wykłócanie się, dowodzenie tutaj nie wiadomo czego. Gdybyś podchodziła do tematu na luzie to nie wyszukiwałabyś marnej klasy artykulików z internetu, żeby dowieść nie wiadomo czego chyba tylko Ty wiesz czego. Zdecydowanie podchodzisz do całej sprawy mega poważnie.

A najbardziej przykre jest to, że zdecydowanie wykazujesz brak szacunku do mnie - obrażasz moje uczucia religijne rozpowszechniając bzdury i dyrdymały jakich mało. Możesz sobie wierzyć w swoje dyrdymały, że Święta Bożego Narodzenia czy Wielkanoc wywodzą się z pogaństwa - Twoja sprawa, ale ciężko nie nazwać tego bzdurą, bo każdy myślący człowiek wie, że chrześcijaństwo odrzuciło wszystko co pogańskie, także twierdzenie, że święta chrześcijańskie wywodzą się z pogaństwa jest największą bzdurą jaką kiedykolwiek słyszałam. Lub też takie twierdzenie wynika z ogromnego braku podstawowej wiedzy historycznej i powszechnej wiedzy o świecie

Mnie w ogóle nie obchodzi w co Ty sobie wierzysz i w ogóle mnie nie obchodzi kto w co wierzy tylko nie życzę sobie obrażania mojej wiary tutaj na wątku. Szanujmy się nawzajem
Wiele Twoich wypowiedzi w tematach około religijnych jest mocno nacechowana uprzedzeniami, niechęcią, wrogością wręcz i dużą frustracją

Ten wątek miał służyć czemuś innemu, szkoda że tego nie rozumiesz. A jak dyskusja nie układa się po Twojej myśli to "odkręcasz kota ogonem", przedstawiając siebie w roli "atakowanej". Marne to Cat, na prawdę.

Napisane przez teorema

Dziewczyny, nie kontynuujmy akurat tego tematu, nie ma po co. Kiedyś ustaliłyśmy, że w przypadku rozbieżnych zdań po prostu uznamy, że nie chcemy sobie celowo sprawiać przykrości. Co nie zmienia faktu, ze każda z nas ma swoje zdanie (nie ma w tym nic dziwnego) i mała szansa, że takie dyskusje cokolwiek zmienią. Zostańmy przy swoim.

Teorema ja nie będę kontynuować na pewno, bo choć jestem osobą cierpliwą to moja cierpliwość się wyczerpała właśnie. Nadszedł dla mnie najwyższy czas odpuścić sobie ten wątek. Dużo się zmieniło od momentu kiedy do niego dołączyłam - inne tematy, inna ciężkość i nie odpowiada mi to. Z Tobą zawsze mi się dobrze rozmawiało - powodzenia we wszystkim

[XXSaga]

Napisane przez PinkVanille

a jak nazwać Twoje zachowanie? - wykłócanie się, dowodzenie tutaj nie wiadomo czego. Gdybyś podchodziła do tematu na luzie to nie wyszukiwałabyś marnej klasy artykulików z internetu, żeby dowieść nie wiadomo czego chyba tylko Ty wiesz czego. Zdecydowanie podchodzisz do całej sprawy mega poważnie.

A najbardziej przykre jest to, że zdecydowanie wykazujesz brak szacunku do mnie - obrażasz moje uczucia religijne rozpowszechniając bzdury i dyrdymały jakich mało. Możesz sobie wierzyć w swoje dyrdymały, że Święta Bożego Narodzenia czy Wielkanoc wywodzą się z pogaństwa - Twoja sprawa, ale ciężko nie nazwać tego bzdurą, bo każdy myślący człowiek wie, że chrześcijaństwo odrzuciło wszystko co pogańskie, także twierdzenie, że święta chrześcijańskie wywodzą się z pogaństwa jest największą bzdurą jaką kiedykolwiek słyszałam. Lub też takie twierdzenie wynika z ogromnego braku podstawowej wiedzy historycznej i powszechnej wiedzy o świecie

Mnie w ogóle nie obchodzi w co Ty sobie wierzysz i w ogóle mnie nie obchodzi kto w co wierzy tylko nie życzę sobie obrażania mojej wiary tutaj na wątku. Szanujmy się nawzajem
Wiele Twoich wypowiedzi w tematach około religijnych jest mocno nacechowana uprzedzeniami, niechęcią, wrogością wręcz i dużą frustracją

Ten wątek miał służyć czemuś innemu, szkoda że tego nie rozumiesz. A jak dyskusja nie układa się po Twojej myśli to "odkręcasz kota ogonem", przedstawiając siebie w roli "atakowanej". Marne to Cat, na prawdę.

Mam wrażenie, że piszesz o samej sobie. Bo ja właśnie odnoszę wrażenie, że Ty masz sporo uprzedzeń, jesteś wrogo nastawiona do zdania innych i nawet nie ptorafisz go z pokorą wysłuchać...
Niestety aż nie chcę mi się udzielać na tym wątku przez to jaka skora jesteś do oceniania innych i udowadniania, że tylko Twoja racja jest prawdziwa.

[PinkVanille]

Napisane przez XXSaga

Mam wrażenie, że piszesz o samej sobie. Bo ja właśnie odnoszę wrażenie, że Ty masz sporo uprzedzeń, jesteś wrogo nastawiona do zdania innych i nawet nie ptorafisz go z pokorą wysłuchać...
Niestety aż nie chcę mi się udzielać na tym wątku przez to jaka skora jesteś do oceniania innych i udowadniania, że tylko Twoja racja jest prawdziwa.

A Ty drogie dziecko naucz się czytać ze zrozumieniem i czytaj wszystko a nie wybrane fragmenty, a potem wyrażać swoje opinie, bo jak się Ciebie czyta to ma się wrażenie rozmowy z naburmuszoną 13nastolatką
I spokojnie możesz się udzielać na wątku, bo ja już nie zamierzam.
Poziom wątku sięgną głębokiego dna a kiedy zakładałam tę część wątku to nie po to, żeby prowadzić tu dysputy światopoglądowe, bo wątek "Miranda Kerr i inne tematy (eko, inspiracje, moda, styl)" - tak stoi w opisie, który sama zakładając tą część wątku zredagowałam na prawdę miał na celu luźne i niezobowiązujące "babskie" tematy

Poza tym nie chodzi o żadne "moje racje" tylko fakty historyczne i podstawy wiary, która jest dla mnie ważna i nie wchodzę na wątek, żeby w kółko czytać kpienie albo wypaczanie tej wiary.

Nikomu nie zabraniam nie wierzyć albo wierzyć w Mokosz czy w co tam kto chce, ale oczekuje minimum uszanowania tego w co ja wierzę. Tego wymaga tolerancja i po prostu kultura osobista.


Bez odbioru.

[XXSaga]

Napisane przez PinkVanille

A Ty drogie dziecko naucz się czytać ze zrozumieniem i czytaj wszystko a nie wybrane fragmenty, a potem wyrażać swoje opinie, bo jak się Ciebie czyta to ma się wrażenie rozmowy z naburmuszoną 13nastolatką
I spokojnie możesz się udzielać na wątku, bo ja już nie zamierzam.
Poziom wątku sięgną głębokiego dna a kiedy zakładałam tę część wątku to nie po to, żeby prowadzić tu dysputy światopoglądowe, bo wątek "Miranda Kerr i inne tematy (eko, inspiracje, moda, styl)" - tak stoi w opisie, który sama zakładając tą część wątku zredagowałam na prawdę miał na celu luźne i niezobowiązujące "babskie" tematy

Poza tym nie chodzi o żadne "moje racje" tylko fakty historyczne i podstawy wiary, która jest dla mnie ważna i nie wchodzę na wątek, żeby w kółko czytać kpienie albo wypaczanie tej wiary.

Nikomu nie zabraniam nie wierzyć albo wierzyć w Mokosz czy w co tam kto chce, ale oczekuje minimum uszanowania tego w co ja wierzę. Tego wymaga tolerancja i po prostu kultura osobista.


Bez odbioru.

Myślisz, że poczuje się tymi słowami urażona? Głęboko się mylisz W końcu lepiej brzmieć jak naburmuszona trzynastolatka niż moherowy beret
Więcej luzu, a mniej oceniania innych Ci życzę.

[PinkVanille]

Napisane przez Cat Lover

Jeśli kwitujesz takie informacje słowami :"To największa bzdura, jaką słyszałam", to znaczy to tyle, że nie, nie masz wiedzy na ten temat.
Jeżeli uważasz, że wiesz więcej na te tematy niż doktor religioznawstwa, to może od razu zrób profesurę.

Natomiast Ty Cat nie potrafisz zaakceptować, że ktoś się z Tobą nie zgadza, że ma odmienne zdanie. Przecież ja nie karzę sądzić Ci inaczej - możesz uważać tak jak ten wielki doktor, który jest dla Ciebie aż tak dużym autorytetem, ale dlaczego Twoim zdaniem ja muszę mieć takie samo zdanie jak Ty? Dlaczego na siłę używając słów "to mało słyszałaś", "nie masz wiedzy na ten temat" - chcesz udowodnić, że jedynie Twoja racja jest prawdziwa i jedynie słuszna. Zastanawia mnie to.
A zdajesz sobie sprawę , że można znaleźć tysiące innych prac doktorskich czy profesorskich, które opinie tego Twojego autorytetu obalą.
Nie na miejscu jest wmawianie komuś, że nic wie i się na pewno myli, dlatego było w pełni uzasadnione.
Nadto Cat uważam, że Ty robisz tak celowo - często wrzucasz takie teksty, żeby sprowokować do kłótni na wątku - nie zawsze udaje Ci się, tym razem Ci się udało.

Napisane przez XXSaga

Myślisz, że poczuje się tymi słowami urażona? Głęboko się mylisz W końcu lepiej brzmieć jak naburmuszona trzynastolatka niż moherowy beret
Więcej luzu, a mniej oceniania innych Ci życzę.

Gratuluje takiej postawy i takich słów, właśnie tymi słowami udowodniłaś, że nie zrozumiałaś nic z tego co napisałam przez całą dyskusję, a także jaką jesteś osobą i ile możesz mieć lat . Zresztą wiesz o mnie na tyle dużo, żeby taki tekst wygłaszać
Zresztą pojawiłaś się na wątku może 1 raz czy 2 razy (choć większość z nas udziela się tu od kilku lat) i pozwalasz sobie oceniać wypowiedzi użytkowników - zachowanie typowego "trolla internetowego" To może miej odwagę wypowiedzieć się w temacie, a nie krytykować innych, ale lepiej zaatakować czyjeś zachowanie, żeby podkręcić dyskusję i wywołać więcej negatywnych emocji, prawda? Na pewno wątek dużo zyska jak zaczniesz regularnie się udzielać
A moher to bardzo przyjemny i ciepły materiał (rodzaj wełny) w sam raz na nadchodzące chłody

I oczywiście trudno, żeby ktokolwiek bezstronnie się tu wypowiedział w sytuacji, gdy większość deklaruje się jako osoby niewierzące więc wiadomo jak zostanę oceniona Niestety Mailnowasłodycz przestała się już udzielać. I oczywiście osoby niewierzące wiedzą najlepiej i najwięcej zwłaszcza o wierze i religii a poza tym trzeba umieć czytać ze zrozumieniem, co chyba w tej dyskusji niekoniecznie niektórym się udało

Jedynie Teorema zachowała się właściwie - nie wciska mi na siłę jakieś nieudowodnionych tez głoszonych przez pseudo autorytety. Jeszcze raz Teo ściskam Cię ciepło.
Ekomonika również bardzo wyważone stanowisko

Smutne, że dyskusja o błahostce halloween - została zmieniona przez Cat w dyskusje o pochodzeniu wiary i świąt od poganizmu wtf - zupełnie nie wiem Cat po co to było? Po co na siłę wciskałaś tą teorię, która jest tylko jedną z wielu teorii. I jakoś ta teoria, którą tak tu promowałaś nie wstrząsnęła światem i jakoś nie jest powszechnie obowiązująca ciekawe dlaczego - najwyraźniej większość świata to moherowy berety. A może ten doktorek wcale nie taki autorytet


Może zareagowałam trochę ostro, ale tylko dlatego, że tego typu dyskusja zostaje rozpętana ponownie w bardzo krótkim czasie od poprzedniej , po której też zrobiło się na wątku nieprzyjemnie - nie wiem czemu ma to służyć i dlaczego niektórym forumowiczkom tak zależy na poruszaniu tematów, które wywołują jedynie spory.

Oczywiście można było nie reagować czy nie odpowiadać na tego typu zaczepkę, bo na chłodno oceniam to w kategorii sprowokowania do reakcji, ale z drugiej strony po co mi udzielać się na wątku, jeśli nie mogę wypowiedzieć się swobodnie - zupełnie mija się to z celem i sensem forum jako takiego. A co do poruszanej na wątku tematyki to na forum są różne wątki i różne tematy i ten konkretnie wątek miał określoną tematykę (znajduje się w dziale "Moda"), a jak ktoś chce analizować i dyskutować na tematy światopoglądowe powinien założyć wątek poświęcony takiej tematyce i nie byłoby tych nieporozumień - na pewno zjawiłyby się tam osoby chętne do dyskusji na takie tematy.

Analizując kilka takich dyskusji tutaj uważam, że i tak to się nie zmieni i znowu, za jakiś czas, temat w tym stylu wypływie, a ten wątek miał być bardziej luźny więc no niestety...

Tak czy inaczej ja kończę już udział w tym wątku (po 5 latach stałego udzielania się, ale wszystko kiedyś ma swój koniec ),.

Jedynie mam nadzieję, że osoby, które należą do klubu (Teo, Cat, Ekomonika) zachowają wyłącznie dla siebie to co w klubie zostało powiedziane odnośnie naszego życia osobistego.

[Trzepotka]

Treść usunięta

[Cat Lover]

Dzień dobry!


Czy któraś z Was testowała może szampon Alterry z węglem i melisą? Przyznam, że od dawna nie robiłam zakupów włosowych w Rossmannie, ale w tym tygodniu zauważyłam na półce ten szampon i się skusiłam. Przy pierwszym użyciu, lekko się przestraszyłam, gdy wylałam produkt na dłoń, bo szampon jest... czarny, albo prawie czarny Na razie użyłam go dwa razy i niestety nie zauważyłam, aby wpłynął na zmniejszenie przetłuszczania (jest dedykowany właśnie do włosów przetłuszczających). Ma przyjemny zapach i niespotykany kolor -- póki co tyle mogę o nim powiedzieć


Byłam dziś w moim lokalnym lumpeksie na nowej dostawie i upolowałam sweter PINKO, z wełną i kaszmirem, w świetnym stanie, w jasno kremowym kolorze... za 4 zł



Szykuje mi się spokojny weekend, bo reszta rodziny wyjeżdża do dziadków, więc zostają tylko koty, królik i ja

Miłego weekendu!

[XXSaga]

Napisane przez Cat Lover

Dzień dobry!


Czy któraś z Was testowała może szampon Alterry z węglem i melisą? Przyznam, że od dawna nie robiłam zakupów włosowych w Rossmannie, ale w tym tygodniu zauważyłam na półce ten szampon i się skusiłam. Przy pierwszym użyciu, lekko się przestraszyłam, gdy wylałam produkt na dłoń, bo szampon jest... czarny, albo prawie czarny Na razie użyłam go dwa razy i niestety nie zauważyłam, aby wpłynął na zmniejszenie przetłuszczania (jest dedykowany właśnie do włosów przetłuszczających). Ma przyjemny zapach i niespotykany kolor -- póki co tyle mogę o nim powiedzieć


Byłam dziś w moim lokalnym lumpeksie na nowej dostawie i upolowałam sweter PINKO, z wełną i kaszmirem, w świetnym stanie, w jasno kremowym kolorze... za 4 zł



Szykuje mi się spokojny weekend, bo reszta rodziny wyjeżdża do dziadków, więc zostają tylko koty, królik i ja

Miłego weekendu!

Jeszcze nie miałam tej nowości z Alterry, u mnie najlepszym szamponem na przetłuszczanie się włosów był ten z Natura Siberica. Po nim faktycznie włosy dłużej były świeże, a tak to muszę myć codziennie
Zastanawiam sie jak to możliwe, że twarz mi się tak nie przetłuszcza jak skóra głowy

Nie mam nic marki Pinko, lubię kaszmir z Massimo Duty chociaż chyba pogorszyła się jakość w tym sklepie.
Fajny masz ciucholand, teraz w okolicy nie mam nic fajnego nad czym ubolewam. Chociaż przyznam, że od jakiegoś roku zakupy ubraniowe bardzo mi zbrzydły i nie mam ochoty przeglądać ciuchów w sklepach

[Cat Lover]

Napisane przez XXSaga

Jeszcze nie miałam tej nowości z Alterry, u mnie najlepszym szamponem na przetłuszczanie się włosów był ten z Natura Siberica. Po nim faktycznie włosy dłużej były świeże, a tak to muszę myć codziennie
Zastanawiam sie jak to możliwe, że twarz mi się tak nie przetłuszcza jak skóra głowy

Mam tak samo. Mam cerę mieszaną; ale żadnych wyprysków i generalnie nie mam żadnych problemów ze skórą na twarzy. Też muszę myć włosy codziennie i zauważyłam szybsze przetłuszczanie, odkąd zaczęłam stosować bardziej naturalne szampony bez SLS. Idąc tym tropem raz na ok. 2 tyg oczyszczam skórę szamponem z SLS, od kilku m-cy stosuję też peeling trychologiczny 1 raz w tyg, ale nie zauważyłam zmniejszenia przetłuszczania niestety. Zamierzam kupić olejek z mięty pieprzowej i używać kilku kropli zmieszanych z szamponem do mycia.

Napisane przez XXSaga

Nie mam nic marki Pinko, lubię kaszmir z Massimo Duty chociaż chyba pogorszyła się jakość w tym sklepie.
Fajny masz ciucholand, teraz w okolicy nie mam nic fajnego nad czym ubolewam. Chociaż przyznam, że od jakiegoś roku zakupy ubraniowe bardzo mi zbrzydły i nie mam ochoty przeglądać ciuchów w sklepach

Też rzadko kupuję ciuchy, chociaż tutaj nigdy nie szalałam. Teraz pewnie kupię coś na zimowej %.

Z Pinko mam tylko ten jeden sweter, z Massimo nie mam nic, chociaż często podobają mi się ich płaszcze i swetry. Miałam długą przerwę od lumpeksów, gdy przeżywałam fascynację TK Maxxem ale zamierzam wpadać w piątki, gdy mają nowy towar, bo ostatnio upolowałam kilka rzeczy za grosze.

[XXSaga]

Napisane przez Cat Lover

Mam tak samo. Mam cerę mieszaną; ale żadnych wyprysków i generalnie nie mam żadnych problemów ze skórą na twarzy. Też muszę myć włosy codziennie i zauważyłam szybsze przetłuszczanie, odkąd zaczęłam stosować bardziej naturalne szampony bez SLS. Idąc tym tropem raz na ok. 2 tyg oczyszczam skórę szamponem z SLS, od kilku m-cy stosuję też peeling trychologiczny 1 raz w tyg, ale nie zauważyłam zmniejszenia przetłuszczania niestety. Zamierzam kupić olejek z mięty pieprzowej i używać kilku kropli zmieszanych z szamponem do mycia.






Też rzadko kupuję ciuchy, chociaż tutaj nigdy nie szalałam. Teraz pewnie kupię coś na zimowej %.

Z Pinko mam tylko ten jeden sweter, z Massimo nie mam nic, chociaż często podobają mi się ich płaszcze i swetry. Miałam długą przerwę od lumpeksów, gdy przeżywałam fascynację TK Maxxem ale zamierzam wpadać w piątki, gdy mają nowy towar, bo ostatnio upolowałam kilka rzeczy za grosze.

Nie każdemu pielęgnacja bez SLSów służy, u mnie akurat nie robi to żadnej różnicy...
Ja chwalę sobie również olejek rozmarynowy i lawendowy
A czego używasz do mycia twarzy?

TK maxx to taki droższy ciucholand, mnie irytuje panujący tam bałagan(szczegolnie na dziale kosmetycznym ale odzieżowy niestety czasami wcale nie jest lepszy). W poprzednim miejscu zamieszkania odwiedziałam rewelacyjny ciucholand, dużo perełek tam znalazłam ale kupuję ubrania na lata więc ileż można mieć perełek

[Cat Lover]

Napisane przez XXSaga

Nie każdemu pielęgnacja bez SLSów służy, u mnie akurat nie robi to żadnej różnicy...
Ja chwalę sobie również olejek rozmarynowy i lawendowy
A czego używasz do mycia twarzy?

Teraz mam żel do mycia twarzy do skóry tłustej i mieszanej z Elfa Pharm. Oprócz tego późnym popołudniem lub pod wieczór zmywam makijaż płynem micelarnym (gdy już wiem, że nie będę nigdzie wychodzić ) i nakładam krem nawilżający. Potem wieczorem myję twarz żelem, później przemywam tonikiem i na to serum / krem.

Napisane przez XXSaga

TK maxx to taki droższy ciucholand, mnie irytuje panujący tam bałagan(szczegolnie na dziale kosmetycznym ale odzieżowy niestety czasami wcale nie jest lepszy). W poprzednim miejscu zamieszkania odwiedziałam rewelacyjny ciucholand, dużo perełek tam znalazłam ale kupuję ubrania na lata więc ileż można mieć perełek

Ja myślę, że jak ktoś lubi buszować w lumpeksach, to jest duża szansa, że polubi też TK Maxxa

[XXSaga]

Napisane przez Cat Lover

Teraz mam żel do mycia twarzy do skóry tłustej i mieszanej z Elfa Pharm. Oprócz tego późnym popołudniem lub pod wieczór zmywam makijaż płynem micelarnym (gdy już wiem, że nie będę nigdzie wychodzić ) i nakładam krem nawilżający. Potem wieczorem myję twarz żelem, później przemywam tonikiem i na to serum / krem.

Ja też tak robie tj.myję twarz 3 razy dziennie, tylko, że w innych porach. Rano, później idę na siłownie więc po niej i wieczorem. Ale czasami wydaje mi się, ze trzy razy to za często. Ale lepsze to niż chodzić z nieoczyszczoną z potu czy makijażu skórą.
Klucze, jest fajny produkt oczyszczający który nie podrażnia skóry.

A wracają jeszcze do tematu szamponów to spotkałam się z opinią o tym, że włosy należy myć najrzadziej jak się da. Mój fryzjer z każdą rozmową na ten temat wybija mi z głowy ten pomysł. Ale pamiętam, że kiedyś trafiłam na polskiego bloga w którym dziewczyna opisywała, że myła włosy codziennie(wieczorem już miała przetłuszczone po porannym myciu) i udało się jej ograniczyć przetłuszczanie, coraz rzadszym myciem. Niestety trwało to kilkanaście tygodni...a kto teraz może sobie pozwolić na chodzenie z nieświeżymi włosami tyle czasu

[Cat Lover]

Dzień dobry.

Napisane przez XXSaga

Ja też tak robie tj.myję twarz 3 razy dziennie, tylko, że w innych porach. Rano, później idę na siłownie więc po niej i wieczorem. Ale czasami wydaje mi się, ze trzy razy to za często. Ale lepsze to niż chodzić z nieoczyszczoną z potu czy makijażu skórą.
Klucze, jest fajny produkt oczyszczający który nie podrażnia skóry.

Ja myję żelem i wodą rano i wieczorem, a po południu zmywam płynem micelarnym.

Napisane przez XXSaga

A wracają jeszcze do tematu szamponów to spotkałam się z opinią o tym, że włosy należy myć najrzadziej jak się da. Mój fryzjer z każdą rozmową na ten temat wybija mi z głowy ten pomysł. Ale pamiętam, że kiedyś trafiłam na polskiego bloga w którym dziewczyna opisywała, że myła włosy codziennie(wieczorem już miała przetłuszczone po porannym myciu) i udało się jej ograniczyć przetłuszczanie, coraz rzadszym myciem. Niestety trwało to kilkanaście tygodni...a kto teraz może sobie pozwolić na chodzenie z nieświeżymi włosami tyle czasu

Też się spotkałam z taką opinią, żeby myć najrzadziej, jak się da. Myć należy tak często, jak skóra głowy tego potrzebuje. Jasne, że gdy ktoś myje codziennie, a wcale nie musi, bo mu się włosy szybko albo wcale nie przetłuszczają, to może mycie ograniczyć z korzyścią dla włosów i środowiska (zużycie wody ). Natomiast przetrzymywanie przetłuszczonych włosów może mieć fatalne skutki dla mieszków włosowych, a konsekwencje mogą być poważne, łącznie ze wzmożonym wypadaniem i przerzedzeniem włosów.

Ja bym bardzo chciała móc myć co drugi dzień, jak jeszcze kilka lat temu, ale póki co pozostaje mi codzienne mycie.



Z tematów książkowych to wreszcie zabrałam się za Terror Dana Simmonsa i zapowiada się ciekawie

[XXSaga]

Napisane przez Cat Lover

Dzień dobry.






Ja myję żelem i wodą rano i wieczorem, a po południu zmywam płynem micelarnym.





Też się spotkałam z taką opinią, żeby myć najrzadziej, jak się da. Myć należy tak często, jak skóra głowy tego potrzebuje. Jasne, że gdy ktoś myje codziennie, a wcale nie musi, bo mu się włosy szybko albo wcale nie przetłuszczają, to może mycie ograniczyć z korzyścią dla włosów i środowiska (zużycie wody ). Natomiast przetrzymywanie przetłuszczonych włosów może mieć fatalne skutki dla mieszków włosowych, a konsekwencje mogą być poważne, łącznie ze wzmożonym wypadaniem i przerzedzeniem włosów.

Ja bym bardzo chciała móc myć co drugi dzień, jak jeszcze kilka lat temu, ale póki co pozostaje mi codzienne mycie.



Z tematów książkowych to wreszcie zabrałam się za Terror Dana Simmonsa i zapowiada się ciekawie

Cześć
Ale jak to nie zmywasz płynu micelarnego wodą?

No właśnie opinie na temat przetrzymywania są różne, ale większość krytycznie podchodzi do tego tematu. Ja próbowałam zacząć myć znowu co dwa dni ale niestety drugiego dnia musiałam chodzić w związanych włosach co w moim przypadku ma na nie negatywny wpływ.
Mam nadzieje, że ten problem sam się ureguluje. Możliwe, że twardość wody na również wpływ.

[Cat Lover]

Dzień dobry.

Napisane przez XXSaga

Cześć
Ale jak to nie zmywasz płynu micelarnego wodą?

Nie, nie zmywam; nawet spojrzałam na sposób użycia i jest napisane, żeby nie spłukiwać.

Napisane przez XXSaga

Mam nadzieje, że ten problem sam się ureguluje. Możliwe, że twardość wody na również wpływ.

Wydaje mi się, że ma U mnie jest twarda woda, a gdy jestem u teściów 200 km dalej, gdzie mają miękką wodę, moje włosy są bardziej miękkie i chyba trochę wolniej się przetłuszczają.


Byłam dziś w Tikeju; o tej porze roku mają oczywiście pełno różnych ozdób świątecznych i na jedną się skusiłam. Strasznie spodobały mi się te płatki śniegu



Miłego weekendu!

[Cat Lover]

Dzień dobry.


Dziewczyny, gdybyście były zainteresowane, to jest nowy post na blogu Hungry4life, który wcześniej Wam linkowałam.


https://hungry4life.pl/2018/11/05/mo...a-tegich-glow/


XXSaga, apropos tematu mycia włosów i przetłuszczania, to w piątek nabyłam szampon micelarny Nivea i po pierwszym umyciu widziałam różnicę Włosy przetłuszczały się wolniej. Szampon zawiera SLS, ale nie będę demonizować tego składnika, skoro większość mojego życia stosowałam szampony z SLS i jakoś chyba nie zaszkodziło im to. Zamierzam dalej testować ten szampon i zobaczę, jak często będę nim myć głowę (będę go stosować na skórę głowy, na długość włosów będę używać delikatniejszego szamponu).

[teorema]

Cześć!
Witam się po dłuższej przewie spowodowanej nową pracą, okropnym natłokiem nowych obowiązków, szkoleniami, wdrażaniem się... Padam na twarz, a jakby tego było mało, to przechodziłam dwa przeziębienia i w nagrodę dostałam antybiotyk wraz ze zwolnieniem. Brawo ja...

Napisane przez Cat Lover

Byłam dziś w moim lokalnym lumpeksie na nowej dostawie i upolowałam sweter PINKO, z wełną i kaszmirem, w świetnym stanie, w jasno kremowym kolorze... za 4 zł

Wkleisz zdjęcie?

Napisane przez Cat Lover

Z Pinko mam tylko ten jeden sweter, z Massimo nie mam nic, chociaż często podobają mi się ich płaszcze i swetry. Miałam długą przerwę od lumpeksów, gdy przeżywałam fascynację TK Maxxem ale zamierzam wpadać w piątki, gdy mają nowy towar, bo ostatnio upolowałam kilka rzeczy za grosze.

Ja w Massimo kupiłam niedawno po raz pierwszy cienki sweterek z mieszanki wełny i jedwabiu, całkiem miły. Choć standardowo za krótkie rękawy.

Napisane przez Cat Lover

Nie, nie zmywam; nawet spojrzałam na sposób użycia i jest napisane, żeby nie spłukiwać.

Ja zmywam zawsze twarz wodą na koniec, ale to moja obsesja, bo zawsze mam wrażenie, ze coś mi się lepi. Dlatego nie cierpię kremować rąk.

Napisane przez Cat Lover

Byłam dziś w Tikeju; o tej porze roku mają oczywiście pełno różnych ozdób świątecznych i na jedną się skusiłam. Strasznie spodobały mi się te płatki śniegu

Piękna. Uwielbiam ten czas w sklepach, nigdy nie mam dość lampeczek. U mnie w sypialni już są lampki. :d

[Cat Lover]

Hej!

Napisane przez teorema

Cześć!
Witam się po dłuższej przewie spowodowanej nową pracą, okropnym natłokiem nowych obowiązków, szkoleniami, wdrażaniem się... Padam na twarz, a jakby tego było mało, to przechodziłam dwa przeziębienia i w nagrodę dostałam antybiotyk wraz ze zwolnieniem. Brawo ja...

No wiesz, stres związany z nową pracą, natłok obowiązków, do tego zimna listopadowa aura i nic dziwnego, że siadła Ci odporność... Zdrówka i szybkiego wdrożenia w nową pracę Ci życzę
P.S. Próbowałaś coś na podniesienie odporności, jak Echinaceę lub olej z rekina?

Napisane przez teorema

Wkleisz zdjęcie?

Proszę.

Napisane przez teorema

Ja w Massimo kupiłam niedawno po raz pierwszy cienki sweterek z mieszanki wełny i jedwabiu, całkiem miły. Choć standardowo za krótkie rękawy.

Mieszanka Wełny i jedwabiu to brzmi

Napisane przez teorema

Ja zmywam zawsze twarz wodą na koniec, ale to moja obsesja, bo zawsze mam wrażenie, ze coś mi się lepi. Dlatego nie cierpię kremować rąk.

Ja też nie ale niestety będę musiała się przemóc, bo o tej porze roku moje dłonie mają tendencję do zaczerwienienia i pierzchnięcia. W temacie płynu micelarnego, to znowu trafiłam na hit z Elfy (linia O'Herbal). Mam ich płyn do skóry tłustej i mieszanej z wyciągiem z chmielu. Ma delikatny i bardzo przyjemny zapach, właściwie mało wyczuwalny - kojarzy mi się z marcepanem

Napisane przez teorema

Piękna. Uwielbiam ten czas w sklepach, nigdy nie mam dość lampeczek. U mnie w sypialni już są lampki. :d

Dziękuję. Też nie mam nigdy dość lampeczek, świeczek. W domu od razu jest inny klimat, gdy palą się świece, a jak mają piękny zapach, to już w ogóle git

[Cat Lover]

Dzień dobry.


Byliśmy wczoraj w kinie na Bohemian Rhapsody. Bardzo nam się podobał, chociaż były nieścisłości w filmie, ale to w końcu nie był film dokumentalny. Jedyne, co mnie lekko rozczarowało to fakt, że film kończy się na Live Aid z 1985, a Queen działał jeszcze później; mało tego, po Live Aid nagrali dużo hitów. Ale mimo tego, mieliśmy pozytywne wrażenia.

Jako miłośniczka kotów byłam oczywiście wzruszona i zachwycona, że Freddie również był ich wielbicielem; w filmie jest nawet taka zabawna scena, gdy Freddie przeprowadza się do nowego, dużego domu i każdy kot ma dostać własny pokój


Teo, czytam Terror; mam przeczytane ok. 2/3 książki i właśnie mój ulubiony bohater, Irving, został zamordowany. Buuu.


P.S. Szalejecie na BF?
Z okazji BF zrobiłam spore zamówienie w Elfa Pharm. Do tego kupiłam jedne botki i chcę jeszcze kupić podkład Vichy.

[teorema]

Napisane przez Cat Lover

No wiesz, stres związany z nową pracą, natłok obowiązków, do tego zimna listopadowa aura i nic dziwnego, że siadła Ci odporność... Zdrówka i szybkiego wdrożenia w nową pracę Ci życzę
P.S. Próbowałaś coś na podniesienie odporności, jak Echinaceę lub olej z rekina?

Dziękuję!
Za dużo się koło mnie dzieje -- mam od miesiąca w bloku 2 remonty (jeden na naszym balkonie, więc budowlańcy ciągle nam zaglądają w okna, a zaczynają już o 7 rano!!), częściowo próbowałam na początku zeszłego tygodnia nawet pracować zdalnie w takich okolicznościach -- koszmar. Mamy też jednocześnie teraz w domu nianię dla córki, to dla nas nowa rzeczywistość (nie mogę ciągle chodzić na zwolnienia w nowej pracy, stąd pomysł na nianię...), nowa praca, bardzo trudne wdrożenie, ufff. Nie mam siły. Marzę o tygodniu pobytu w klasztorze z zakazem mówienia (i remontów).



Na odporność biorę wit. D i antyoksydanty. Tylko że ze mną problem jest taki, ze nie wierzę w sztuczne podnoszenie odporności, stąd nic na mnie nie działa.

Napisane przez Cat Lover

Dziękuję. Też nie mam nigdy dość lampeczek, świeczek. W domu od razu jest inny klimat, gdy palą się świece, a jak mają piękny zapach, to już w ogóle git

Mnie mąż zmartwił ostatnio -- jest alergikiem i od zapachowych świec się źle czuje. Moje życie legło w gruzach.


Cat, fajny sweterek, dość fantazyjny. Do czego będziesz go nosić -- do spodni czy do spódnic?

Napisane przez Cat Lover

Byliśmy wczoraj w kinie na Bohemian Rhapsody. Bardzo nam się podobał, chociaż były nieścisłości w filmie, ale to w końcu nie był film dokumentalny. Jedyne, co mnie lekko rozczarowało to fakt, że film kończy się na Live Aid z 1985, a Queen działał jeszcze później; mało tego, po Live Aid nagrali dużo hitów. Ale mimo tego, mieliśmy pozytywne wrażenia.

Jako miłośniczka kotów byłam oczywiście wzruszona i zachwycona, że Freddie również był ich wielbicielem; w filmie jest nawet taka zabawna scena, gdy Freddie przeprowadza się do nowego, dużego domu i każdy kot ma dostać własny pokój


Teo, czytam Terror; mam przeczytane ok. 2/3 książki i właśnie mój ulubiony bohater, Irving, został zamordowany. Buuu.


P.S. Szalejecie na BF?
Z okazji BF zrobiłam spore zamówienie w Elfa Pharm. Do tego kupiłam jedne botki i chcę jeszcze kupić podkład Vichy.

Nie jestem fanką Queen, choć doceniam ich wkład w muzykę.


A co do książek -- rzuciłam w kąt powieść Mały przyjaciel Donny Tart. Bardzo podobały mi się jej dwie pozostałe książki, ale ta to kompletna klapa. To samo mówi mój tata i teściowa, to nie przypadek, a im wszystkim podobały się Tajemna historia i Szczygieł. Odradzam!


Na BF zamówiłam sobie perfumy Lolita Lempicka w Rossmannie oraz kupiłam trapery, już ocieplane, takie zwykłe na co dzień, bo znów często jeżdżę autobusami. Więc szpilki odpadają. Do pracy natomiast wzięłam taką sukienkę. niestety, bez zniżki. :/
https://www.zalando.pl/vero-moda-vmn...1c1hk-c11.html


Na szczęście udało mi się nie kupić nic z biżuterii. Jestem z siebie dumna.

Poza tym kupiłam kilka książek, w tym na prezenty.

Polecam Wam Livro.pl, bo ceny mają jeszcze korzystniejsze niż Bonito, nawet wliczając koszt przesyłki.
Cat, a Ty jakie botki wzięłaś?

[Cat Lover]

Dzień dobry!

Napisane przez teorema

Dziękuję!
Za dużo się koło mnie dzieje -- mam od miesiąca w bloku 2 remonty (jeden na naszym balkonie, więc budowlańcy ciągle nam zaglądają w okna, a zaczynają już o 7 rano!!), częściowo próbowałam na początku zeszłego tygodnia nawet pracować zdalnie w takich okolicznościach -- koszmar. Mamy też jednocześnie teraz w domu nianię dla córki, to dla nas nowa rzeczywistość (nie mogę ciągle chodzić na zwolnienia w nowej pracy, stąd pomysł na nianię...), nowa praca, bardzo trudne wdrożenie, ufff. Nie mam siły. Marzę o tygodniu pobytu w klasztorze z zakazem mówienia (i remontów).

Szczerze współczuję remontów i budowlańców. Rok temu w lato miałam tę przyjemność - około 6 tygodni trwał remont podłóg i łazienki. Miałam dość, chyba właśnie obecności budowlańców nawet bardziej niż bałaganu.

Napisane przez teorema

Na odporność biorę wit. D i antyoksydanty. Tylko że ze mną problem jest taki, ze nie wierzę w sztuczne podnoszenie odporności, stąd nic na mnie nie działa.

Heh, ja nie biorę nic, żadnych suplementów poza witaminą D. Odpukać, mam bardzo dobrą odporność, ale to przez 5 żółtek dziennie i dużo tłuszczu w pożywieniu

Napisane przez teorema

Mnie mąż zmartwił ostatnio -- jest alergikiem i od zapachowych świec się źle czuje. Moje życie legło w gruzach.

Heh, mój mąż zmartwił mnie swoją alergią już dawno temu; goopia byłam, bo był ledwo kolegą ze studiów, gdy kichał i płakał przy moich kotach, a ja zabrnęłam dalej w ten związek

Napisane przez teorema

Cat, fajny sweterek, dość fantazyjny. Do czego będziesz go nosić -- do spodni czy do spódnic?

Dzięki; będę go nosić tylko do jeansów. Nie noszę spódnic ani sukienek, a już zwłaszcza zimą.

Napisane przez teorema

Nie jestem fanką Queen, choć doceniam ich wkład w muzykę.

To tak jak my; nigdy nie słuchamy ich płyt, ale doceniamy talent wokalny i ogólny wkład.

Napisane przez teorema

A co do książek -- rzuciłam w kąt powieść Mały przyjaciel Donny Tart. Bardzo podobały mi się jej dwie pozostałe książki, ale ta to kompletna klapa. To samo mówi mój tata i teściowa, to nie przypadek, a im wszystkim podobały się Tajemna historia i Szczygieł. Odradzam!

Czytałam Szczygła i Tajemną historię; też bardzo mi się podobały, zwłaszcza ta druga. Hmm, aż taki spadek formy?



Skończyłam Terror. Faktycznie książka nietuzinkowa: czego w niej nie ma! Elementy horroru, thrilleru, powieści historycznej. Podobała mi się narracja. Żal mi było kilku bohaterów, zwłaszcza Irvinga i dr. Goodsira, ale takie prawo autora, żeby uśmiercić kogo chce

Napisane przez teorema

Na BF zamówiłam sobie perfumy Lolita Lempicka w Rossmannie oraz kupiłam trapery, już ocieplane, takie zwykłe na co dzień, bo znów często jeżdżę autobusami. Więc szpilki odpadają. Do pracy natomiast wzięłam taką sukienkę. niestety, bez zniżki. :/
https://www.zalando.pl/vero-moda-vmn...1c1hk-c11.html

Trapery fajne, a sukienka myślę, że w sam raz do pracy

Napisane przez teorema

Na szczęście udało mi się nie kupić nic z biżuterii. Jestem z siebie dumna.

Ja też nic nie kupiłam z biżu, ale dla mnie to żadne wyzwanie

Napisane przez teorema

Polecam Wam Livro.pl, bo ceny mają jeszcze korzystniejsze niż Bonito, nawet wliczając koszt przesyłki.
Cat, a Ty jakie botki wzięłaś?

Tak, też już coś zamawiałam z Livro
Wzięłam takie botki.

[teorema]

Bry

Napisane przez Cat Lover

Szczerze współczuję remontów i budowlańców. Rok temu w lato miałam tę przyjemność - około 6 tygodni trwał remont podłóg i łazienki. Miałam dość, chyba właśnie obecności budowlańców nawet bardziej niż bałaganu.

Jeden remont z głowy -- właśnie panowie zbierają rusztowanie. Ale mam piękny balkon! Zaraz zabieram się za świąteczne ubranie minichojaczka balkonowego. 🎄A na wiosnę długo wyczekiwana docelowa aranżacja balkonu, chcemy zrobić drewniane donice na wymiar na bluszcz i iglaki.

Napisane przez Cat Lover

Heh, ja nie biorę nic, żadnych suplementów poza witaminą D. Odpukać, mam bardzo dobrą odporność, ale to przez 5 żółtek dziennie i dużo tłuszczu w pożywieniu

5 żółtek 😮

Napisane przez Cat Lover

Heh, mój mąż zmartwił mnie swoją alergią już dawno temu; goopia byłam, bo był ledwo kolegą ze studiów, gdy kichał i płakał przy moich kotach, a ja zabrnęłam dalej w ten związek

Mój mąż od zawsze ma alergię, ale cios zadał mi dopiero w tym roku.


Eee tam, żeby tylko takie ludzie mieli "wady"

Napisane przez Cat Lover

Czytałam Szczygła i Tajemną historię; też bardzo mi się podobały, zwłaszcza ta druga. Hmm, aż taki spadek formy?

Raczej nietrafiony temat i główny bohater.

Napisane przez Cat Lover

Skończyłam Terror. Faktycznie książka nietuzinkowa: czego w niej nie ma! Elementy horroru, thrilleru, powieści historycznej. Podobała mi się narracja. Żal mi było kilku bohaterów, zwłaszcza Irvinga i dr. Goodsira, ale takie prawo autora, żeby uśmiercić kogo chce

Mnie też było żal kilku bohaterów. Mocno się z nimi zżyłam i jeszcze długo potem myślałam o hej historii...

Fajne sztyblety, są ocieplane?

[Cat Lover]

Hello!

Napisane przez teorema

Bry

Jeden remont z głowy -- właśnie panowie zbierają rusztowanie. Ale mam piękny balkon! Zaraz zabieram się za świąteczne ubranie minichojaczka balkonowego. 🎄A na wiosnę długo wyczekiwana docelowa aranżacja balkonu, chcemy zrobić drewniane donice na wymiar na bluszcz i iglaki.

To fajnie, że jesteś zadowolona z efektów. Często człowiek zapłaci za remont, pomęczy się bałaganem i obecnością "fachowców", po czym jeszcze wkurzy się, że ma sknocone.

Napisane przez teorema

Eee tam, żeby tylko takie ludzie mieli "wady"

Niby tak, wiadomo że lepsza alergia na koty niż np. skłonność do hazardu. Ale jak tak kocham koty...

Napisane przez teorema

Fajne sztyblety, są ocieplane?

Dzięki, nie, nie są ocieplane, co jest plusem i jednocześnie minusem. W sumie, to głównie poruszam się autem lub komunikacją miejską, a w pracy nie lubię kilka godzin dziennie siedzieć w ocieplanych butach. Teoretycznie mogłabym je przebierać, ale w praktyce tak to wygląda, że nie mam na to czasu, bo po pracy dosłownie wybiegam na przystanek, żeby zdążyć na autobus. Na następny musiałabym czekać nawet godzinę, bo to międzymiastowy.


Teo, pisałaś ostatnio, że kupiłaś perfumy Lolita Lempicka i nie mogłam sobie ich przypomnieć. Nie wiem, czy w ogóle znam ten zapach Jak będę w drogerii, to muszę przetestować.

Od kilku lat kocham J'ose, ale mają dla mnie dużą wadę. Są strasznie nietrwałe. Często pytam męża, czy je czuje na mnie i nic nie czuje; ja też nie Te perfumy najtańsze nie są, więc jest to wkurzające. Pomyślałam, że może przyzwyczaiłam się do nich po kilku latach, bo jednak na początku nie miałam takiego odczucia. Byłoby mi szkoda się z nimi rozstawać, bo sam zapach bardzo mi się podoba.



Wczoraj kupiłam takie piękne czekoladki w Rossmannie

[teorema]

Hej, ale zimno! ❄️❄️❄️Ale chyba tylko dziś... od jutra cieplej.

Wczoraj byłam w Zarze i wpadł mi w oko taki oto dziecięcy sweter... rozmiar na 14 lat dla mnie za duży. Co to za szaleństwo z tymi rozmiarami??

https://www.zara.com/pl/pl/sweter-wy...094&v2=1077235
Bardzo marzę o takim instragramowym , grubym i mięsistym swetrze.

Napisane przez Cat Lover

Niby tak, wiadomo że lepsza alergia na koty niż np. skłonność do hazardu. Ale jak tak kocham koty...

Ja się już z tego uleczyłam ale wiem, jak to jest..

Napisane przez Cat Lover

Dzięki, nie, nie są ocieplane, co jest plusem i jednocześnie minusem. W sumie, to głównie poruszam się autem lub komunikacją miejską, a w pracy nie lubię kilka godzin dziennie siedzieć w ocieplanych butach. Teoretycznie mogłabym je przebierać, ale w praktyce tak to wygląda, że nie mam na to czasu, bo po pracy dosłownie wybiegam na przystanek, żeby zdążyć na autobus. Na następny musiałabym czekać nawet godzinę, bo to międzymiastowy.

Ja tak samo.

Napisane przez Cat Lover

Teo, pisałaś ostatnio, że kupiłaś perfumy Lolita Lempicka i nie mogłam sobie ich przypomnieć. Nie wiem, czy w ogóle znam ten zapach Jak będę w drogerii, to muszę przetestować.

To dość słodki zapach, ja tam wyczuwam orzechy dodatkowo, tak jak w Noa, chociaż nie ma ich w składzie.

Napisane przez Cat Lover

Od kilku lat kocham J'ose, ale mają dla mnie dużą wadę. Są strasznie nietrwałe. Często pytam męża, czy je czuje na mnie i nic nie czuje; ja też nie Te perfumy najtańsze nie są, więc jest to wkurzające. Pomyślałam, że może przyzwyczaiłam się do nich po kilku latach, bo jednak na początku nie miałam takiego odczucia. Byłoby mi szkoda się z nimi rozstawać, bo sam zapach bardzo mi się podoba.

Przyzwyczailiście się... Myślę, że z samym zapachem nic się nie stało, węch przywykł.

Napisane przez Cat Lover

Wczoraj kupiłam takie piękne czekoladki w Rossmannie

Piękne! na prezent czy już zjedzone?

---------- Dopisano o 16:51 ---------- Poprzedni post napisano o 16:41 ----------

A to w temacie Mirandowym:
https://www.mydomaine.co.uk/miranda-...k-life-balance


A to najnowsza stylizacja. Co sądzicie? Dla mnie to jakiś mały dramat Myślę, że nawet moja babcia by uznała, że taki sweterek jest idealny dla pań 70+.
http://www.justjared.com/2018/11/30/...kora-organics/

[Cat Lover]

Dzień dobry!

Napisane przez teorema

Hej, ale zimno! â„ď¸â„ď¸â„ď¸Ale chyba tylko dziś... od jutra cieplej.

Tak, podobno ma być cieplej...oby!!!

Napisane przez teorema

Wczoraj byłam w Zarze i wpadł mi w oko taki oto dziecięcy sweter... rozmiar na 14 lat dla mnie za duży. Co to za szaleństwo z tymi rozmiarami??

Fajna faktura, aczkolwiek kolor nie mój. Nie lubię brązów i beży; rzadko noszę takie kolory. Może rozmiar na 12 lat będzie OK?

Napisane przez teorema

Bardzo marzę o takim instragramowym , grubym i mięsistym swetrze.

Też bym taki chciała, w jakimś jasnym, kremowym kolorze. Normalnie nie noszę takich kolorów, ale do zimowego grubego swetra by mi pasował
Sprawdzałaś może swetry w Massimo?

Napisane przez teorema

To dość słodki zapach, ja tam wyczuwam orzechy dodatkowo, tak jak w Noa, chociaż nie ma ich w składzie.

Ja w Noa czuję mleko i mydło Miałam chyba dwa flakony Noa.

Napisane przez teorema

Przyzwyczailiście się... Myślę, że z samym zapachem nic się nie stało, węch przywykł.

Też tak sądzę

Napisane przez teorema

Piękne! na prezent czy już zjedzone?

To prezent dla mnie samej Były takie śliczne, że musiałam je kupić. Aż żal było je zjeść. Mąż i córka też mi pomagają

Napisane przez teorema

A to w temacie Mirandowym:
https://www.mydomaine.co.uk/miranda-...k-life-balance

Chyba ma tu ciemniejsze włosy, prawda? Ładnie kontrastują z jej jasną, świeżą cerą. Ale same włosy wydają mi się nieświeże, albo niedosuszone...

Napisane przez teorema

A to najnowsza stylizacja. Co sądzicie? Dla mnie to jakiś mały dramat Myślę, że nawet moja babcia by uznała, że taki sweterek jest idealny dla pań 70+.
http://www.justjared.com/2018/11/30/...kora-organics/

Heh, mi się nawet podoba; sam sweterek wydaje mi się lekko retro. Na moim kompie jest w jasnym pudrowym różu i ten kolor oraz cała stylizacja pasują mi do jej delikatnej, dziewczęcej urody

[teorema]

Dzień dobry, co tam przyniósł dziś Mikołaj? 🎅
U mnie kolejny kubek do kolekcji.



Macie już świąteczne dekoracje czy czekacie na ostatnią chwilę?

Napisane przez Cat Lover

Fajna faktura, aczkolwiek kolor nie mój. Nie lubię brązów i beży; rzadko noszę takie kolory. Może rozmiar na 12 lat będzie OK?

Hehe, 12 nie, bo rękawy za krótkie Ja brązów też nie lubię, ale akurat ten odcień mi przypadł do gustu.

Napisane przez Cat Lover

Też bym taki chciała, w jakimś jasnym, kremowym kolorze. Normalnie nie noszę takich kolorów, ale do zimowego grubego swetra by mi pasował
Sprawdzałaś może swetry w Massimo?

Nie, tam są strasznie drogie rzeczy. Wiem, że zwykle są dobrej jakości, ale na sweter akurat mi szkoda tyle wydać. Rzadko noszę swetry w sumie.

Napisane przez Cat Lover

Chyba ma tu ciemniejsze włosy, prawda? Ładnie kontrastują z jej jasną, świeżą cerą. Ale same włosy wydają mi się nieświeże, albo niedosuszone...

Coś chyba było w wywiadzie o tym, że przyszła na spotkanie ze świeżo umytymi, i jeszcze mokrymi, włosami.

Napisane przez Cat Lover

Heh, mi się nawet podoba; sam sweterek wydaje mi się lekko retro. Na moim kompie jest w jasnym pudrowym różu i ten kolor oraz cała stylizacja pasują mi do jej delikatnej, dziewczęcej urody

Mnie zupełnie nie. Styl Mirandy bardzo się zmienił ostatnio, kiedyś nawet o tym już pisałyśmy. Kwiatki, róż, kokardki - jak 5-letnia dziewczynka. (tzn. stereotypowo -- np. moja nie lubi różu ).