2011-11-27, 13:42 | #1 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 53
|
Zdradzona przez "przyjaciółkę"
Witajcie drogie Wizażanki!
Na wstępie chciałam wam powiedzieć, że jest mi bardzo głupio z powodu tego, co zrobiłam. Już chyba nigdy nikomu nie zaufam. Otóż, od 2 lat chodzę do klasy z dziewczyną, dajmy jej na imię Jola. No więc od początku poczułam sympatię do Joli, bardzo fajna, miła, uczynna dziewczyna. Odkąd się poznałyśmy, zaczęłyśmy się najpierw spotykać w większym gronie, potem tylko we 2. Ogólnie zaczęłyśmy się sobie zwierzać, odwiedzałyśmy się, spałyśmy u siebie nawzajem.. no jak to przyjaciółki. Gdy zerwałam z chłopakiem, tak jak mi radziłyście, to widziała jaka byłam przybita, pocieszała mnie, siedziała ze mną praktycznie cały czas.. No i ogólnie rzecz biorąc raj, nieprawdaż? Otóż nie. Bo kilkanaście dni po zerwaniu, ona mi wysłała rozmowę gg ze swoim bratem przyrodnim, jak to ja mu się podobam... I tak przez kilka dni pytała, czy może mu dać mój numer, po tygodniu zgodziłam się dla świętego spokoju. Zaczęłam gadać z jej "bratem". Jednak... coś zaczęło mnie niepokoić. On był na gg tylko wtedy, kiedy ona (np. wchodził 15 minut po niej, i schodził 20-30 minum przed nią) , nigdy się z nim nie widziałam, mimo, że podobno kilka razy był w moim miasteczku, mieli bardzo, bardzo podobny styl pisania... Ale myślałam "nie, przecież to moja przyjaciółka, to niemożliwe, że po 2 latach by mnie oszukiwała".. I chciałam wierzyć, WIERZYŁAM, że ten chłopak istnieje. powoli, małymi kroczkami "zdobywał" moje zaufanie. po 2 miesiącach już gadaliśmy, jakbyśmy się znali kilka lat, mimo, że nigdy go nie widziałam. I wczoraj właśnie Jola robiła ostatki. byłam u niej miliardy razy, więc była przyzwyczaona do tego, że czuję się jak u siebie w domu, zresztą ona u mnie tak samo... No i wszyscy się dobrze bawili, a mi zaczęło brakować mojego towarzysza rozmów... więc włączyłam jej komputer, i włączyło mi się jej gg. Zauważyłam jego numer. Nie wiem co mnie podkusiło, przeczytałam archiwum. właściwie CHCIAŁAM przeczytać, bo była tylko jedna rozmowa, a właściwie jedna kropka od niego, do niej. Przez głowę przemknęła mi myśl "przecież oni się bardzo lubią, czemu ze sobą nie gadają?". I... włączyłam menadżer profili, i był tam jego profil. Włączyłam, a tam tylko mój numer. Archiwum. WSZYSTKIE ROZMOWY ZE MNĄ. poczułam się tak oszukana... zraniona... nie da się tego opisać. Wróciłam na imprezę, udawałam że nic się nie stało ( mieszka 20 km ode mnie, a to była 2 w nocy, miałam u niej spać). I teraz wróciłam do domu, i myślę o tym. Co zrobić? Udawać że nic się nie stało? Zapomnieć? Dać spokój i nie pisać z tym jej niby bratem? A może zrobić jej awanturę, że mnie oszukiwała? Obiecała, że zaprosi go na sylwestra, na którego również jestem zaproszona. I może poczekać, aż będzie się wykręcać, czemu nie mógł przyjechać, i wtedy powiedzieć, że znam prawdę? Nie wiem, może wam się wydaje, że to łatwo powiedzieć, ale 2 lata? ona zna wszystkie moje sekrety, których nie zna nikt.. Proszę, doradźcie mi... |
2011-11-27, 13:53 | #2 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 5 911
|
Dot.: Zdradzona przez "przyjaciółkę"
Jakaś lekkawo nienormalna ta dziewczyna po cholerę to robi, chciała się z Ciebie pośmiać, dopiec Ci w nie wiem jaki sposób, poznać Twoje tajemnice jeszcze bardziej. Może ona ma na Twoim punkcie jakąś obsesję..druga sprawa: gadasz z chłopakiem(oczywiście teraz już wiesz że wymyślonym) na gg 2 miesiące i zaczyna on zdobywać Twoje zaufaniechociaż nigdy się nie widzieliście i nie ma mowy o spotkaniu(a zakładam że Twoja przyjaciółka jako on nie przedstawiała Ci tego w ten sposób że on mieszka 500 km od was)-dziwne, bardzo dziwne. Mam nadzieję że nie napisałaś tam na gg jakiś swoich wielkich sekretów.
Ja bym już po tym odkryciu nie mogła z nią normalnie przebywać. Musiałabym najpierw dowiedzieć się o co chodzi, musiałabym z nią pogadać o tym. |
2011-11-27, 14:01 | #3 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 465
|
Dot.: Zdradzona przez "przyjaciółkę"
Cytat:
Zastanawia mnie co ona chciała przez to osiągnąć. Gdyby chciała od autorki coś wyciągnąć, jakąś tajemnice - to miałaby miliony innych możliwości jako przyjaciółka. Jak to miało być "pocieszenie" po stracie faceta, żeby autorka poczuła, że ktoś się nią interesuje - to bardzo kiepskie i uznałabym to za gwóźdź do trumny przyjaźni. Albo po prostu dziewczynie się nudziło i chciała poigrać trochę z autorką, zabawić się jej kosztem, powkręcać - ot dla jajec - co również równoznaczne dla mnie byłoby z końcem przyjaźni z niezrównoważoną dziewuchą.
__________________
Klik, Klik ! [reebok_a]863331[/reebok_a] Wszyscy wiedzą, że czegoś nie da się zrobić, aż znajduje się taki jeden, który nie wie, że się nie da, i on to robi.
|
|
2011-11-27, 14:25 | #4 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 584
|
Dot.: Zdradzona przez "przyjaciółkę"
No nie wierzę. Baby potrafią być perfidne, ale żeby przyjaciółka przyjaciółce? Ja bym na pewno jej wszystko powiedziała. Nie mogłabym z nią normalnie przebywać i rozmawiać, udając że nic się nie stało. 2 lata to dużo czasu, ale np. ja straciłam 'przyjaciółkę' po 12. I jeszcze żyję |
2011-11-27, 14:32 | #5 |
EDUkator
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: śląskie/Kraków
Wiadomości: 6 337
|
Dot.: Zdradzona przez "przyjaciółkę"
Moja przyjaciółka wymyśliła sobie jakieś swoje alter ego i pisała tutaj na wątku rocznikowym moim (sama jest 2 lata młodsza ode mnie) i to też było chore Swoją drogą niezłe życie sobie wymyśliła i nam je wciskała
Myślę, że dziewczyna może jest jakaś niedowartościowana albo Ci zazdrości czegoś i stąd takie zachowanie.
__________________
Drożdże: 10 III -10 VI; 09 VII-26 IX; 29 X - 26 XII 2012; 01 II-01 IV 2013; 12 IV - 12 VII 2014. Dbam o włosy: od III 2012. CG: od 5 VII 2012. |
2011-11-27, 14:33 | #6 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 53
|
Dot.: Zdradzona przez "przyjaciółkę"
I po 12 latach przyjaźni, tak O, po prostu, zapomniałaś o niej?
Wątpię.. Rozumiem, że da się żyć dalej, ale przecież po stracie kogoś, kogo uważało się za siostrę urodzoną w innej rodzinie, jest jakiś szok, smutek.. |
2011-11-27, 14:41 | #7 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 584
|
Dot.: Zdradzona przez "przyjaciółkę"
Nie twierdzę, że od razu zapomniałam, bo niestety nie da się dużej części życia (miałam 15 lat) wymazać w pamięci, ale osobiście wolę nie mieć nic niż taką hienę.
|
2011-11-27, 14:42 | #8 |
Kuźnia inspiracji
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 30 455
|
Dot.: Zdradzona przez "przyjaciółkę"
Yyyy... dziwna ta sytuacja. Żeby nie mówić, że porąbana, jak drzewo w tartaku.
Moim zdaniem nie ma sensu tego ukrywać, bo i tak pewnie nie mogłabyś funkcjonować w jej towarzystwie. Im szybciej jej wygarniesz co trzeba, tym lepiej. |
2011-11-27, 14:44 | #9 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 584
|
Dot.: Zdradzona przez "przyjaciółkę"
Może dziewczyna za daleko poleciała w swoim pocieszaniu i trochę jej nie wyszło
|
2011-11-27, 15:00 | #10 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 4 741
|
Dot.: Zdradzona przez "przyjaciółkę"
teraz masz przewagę nad nią -WIESZ
możesz to wykorzystać ...poprowadź tę grę.... |
2011-11-27, 15:02 | #11 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-09
Lokalizacja: z najwyższej wieży
Wiadomości: 3 768
|
Dot.: Zdradzona przez "przyjaciółkę"
Trzeba było skasować to archiwum, żeby to, co mówiłaś do jej rzekomego "brata" nie obróciło się przeciwko Tobie kiedyś i nie stało się powodem np. Twojego publicznego upokorzenia. Skoro laska jest w stanie udawać kogo innego na GG to jaka jest pewność, że nie wydrukuje Waszych rozmów i nie podzieli się nimi z jakąś żądną sensacji publiką?
__________________
just like Johnny Flynn said, 'the breath I've taken and the one I must' to go on
|
2011-11-27, 15:32 | #12 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Zdradzona przez "przyjaciółkę"
Cytat:
teraz minelo od tego momentu 12 lat a ja nadal nie umiem o niej dobrze pomyslec i nadal mam ogromny zal w sobie, ze ktos mnie mogl tak potraktowac. Od tamtej pory przypadkiem poznalam tylko jedna dziewczyne, ktora mozna powiedziec jest moja przyjaciolka. Ale teraz jestesm starsza i inaczej traktuje przyjazn. znalezc przyjaciolke jest bardzo ciezko. Sadze, ze to jest bardzo rzadkie - prawdziwa przyjaciolka, bez zawisci, rywalizacji, zazdrosci i innych jakze naturalnych damskich cech.
__________________
Lubisz metal? Poznaj Strain! |
|
2011-11-27, 15:36 | #13 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 53
|
Dot.: Zdradzona przez "przyjaciółkę"
Tak, masz rację. Następnym razem usunę całe archiwum.. Wczoraj, jak z nią leżałam na łóżku, to próbowałam coś napomknąć (po tym jak się już dowiedziałam) powiedziałam "a bo ja mam takie wrażenie, że on nie istnieje". A ona "no chyba żartujesz".
|
2011-11-27, 15:48 | #14 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 3 533
|
Dot.: Zdradzona przez "przyjaciółkę"
Ehm... a może ona próbowała Cię poderwać? I piszę to całkiem serio. Szczeniacką metodą co prawda, ale to też może być na rzeczy. Może być odmiennej orientacji, albo się jej może wydawać że się w Tobie zakochała?
__________________
|
2011-11-27, 15:54 | #15 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: z kupy gruzu
Wiadomości: 18 377
|
Dot.: Zdradzona przez "przyjaciółkę"
Dla mnie jedyna dojrzała opcja to szczere porozmawianie z przyjaciółką.
Innej nie widzę.
__________________
Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę.
Żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania. Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się. Śledź też pies! - blogujemy ♥ |
2011-11-27, 15:55 | #16 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-04
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 681
|
Dot.: Zdradzona przez "przyjaciółkę"
a czy ona w ogole ma brata? mieszka z nim?
bo może być tak, że on z nią nie mieszka i tylko jak ją odwiedza to korzysta z jej komputera i dlatego na gg ma tylko twój numer? |
2011-11-27, 15:55 | #17 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: z kupy gruzu
Wiadomości: 18 377
|
Dot.: Zdradzona przez "przyjaciółkę"
Cytat:
np; albo w jakiś idiotyczny sposób przyszło jej do głowy, że pocieszy Cię tak po zakończeniu związku... nie dowiesz sie, póki z nią nie porozmawiasz (nie usprawiedliwiam jej, ale warto byłoby poznać sprawę z obu stron)
__________________
Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę.
Żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania. Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się. Śledź też pies! - blogujemy ♥ |
|
2011-11-27, 16:01 | #18 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-12
Lokalizacja: Gdzie indziej jestem
Wiadomości: 8 397
|
Dot.: Zdradzona przez "przyjaciółkę"
możliwe jest wszystko. Choć ja sie boję takich ludzi
|
2011-11-27, 16:01 | #19 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: stara syrena bez kół w stodole
Wiadomości: 1 124
|
Dot.: Zdradzona przez "przyjaciółkę"
Kobita ma nie po kolei pod sufitem. Zgadzam się z jedną z przedmówczyń, że możliwe, że nie jest hetero i po prostu się w Tobie zakochała (czy tam dostała na Twoim punkcie 'lekkiej' obsesji, jak zwał tak zwał). Ja na Twoim miejscu bym z nią pogadała otwarcie, zapytała spokojnie dlaczego, o co chodzi, jaki ma w tym cel itd. I najlepiej, żebyś mogła też o tym wspomnieć zaufanej trzeciej osobie, żeby czekała na Twoją relację po tej rozmowie. Nie chcę wyjść na panikarę ani wyolbrzymiać, ale dla mnie ta dziewczyna ma spore zadatki na konkretną psycholkę, nie wiadomo co takiej do łba strzeli jak ją hmm... zdemaskujesz. W każdym razie uważaj.
|
2011-11-27, 16:08 | #20 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: z kupy gruzu
Wiadomości: 18 377
|
Dot.: Zdradzona przez "przyjaciółkę"
ja też ale zanim się, uzna, że laska jest wredną suką moze warto się zastanowić, czy nie jest po prostu... głupia?
__________________
Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę.
Żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania. Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się. Śledź też pies! - blogujemy ♥ |
2011-11-27, 16:08 | #21 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-04
Lokalizacja: II piętro
Wiadomości: 8 496
|
Dot.: Zdradzona przez "przyjaciółkę"
Szczerze?Jestem zdruzgotana jacy potrafią być ludzie....
__________________
|
2011-11-27, 16:14 | #22 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 056
|
Dot.: Zdradzona przez "przyjaciółkę"
Jeśli to nie prowokacja, to jestem w ciężkim szoku
Wiadomo, że ludziom w pewnym wieku różne pomysły przychodzą do głów (gdy byłyśmy z gimnazjum z moją przyjaciółką, ona zakochała się w rok młodszym od nas chłopaku i on ją wystawił, to stworzyłyśmy na gg wirtualny profil, wrzuciłyśmy zdjęcie jakiejś ślicznej nastolatki z Internetu i zaczęła się zabawa wkręcałyśmy go mniej więcej miesiąc, gdy zacząl nalegąć na spotkanie - wystawiłyśmy go) Ale to o czym piszesz? Jedno mnie zastanawia: napisałaś, że Jola pokazała Ci 'rozmowę' z tym wyimaginowanym bratem - jak to wyglądało? Przecież jeśli nie był to monolog, a wymiana zdań, to musiałaby pisać jednocześnie na dwóch profilach naraz - nie jestem pewna, czy to możliwe, niby dostępna jest opcja multilogowania na gg, no ale... I kolejna sprawa: pytałaś przyjaciółkę o jego imię, nazwisko, zdjęcie jeszcze przed tymi rozmowami na gg? To czy jest na jakiś portalach społecznościowych? Reasumując: chodzi mi o to, czy ona tylko powiedziała, że on istnieje, nazywa się, dajmy na to, Tomek i ma nr gg? I nic poza tym, co mogłoby jakoś go urealnić?
__________________
Wszystko jest piękne, nawet na pewno, jeśli się ma te dwadzieścia parę lat. Wtedy są złudzenia i miłość – i wszystko jest do zdobycia, bo właśnie te głupie dwadzieścia lat. |
2011-11-27, 16:18 | #23 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-12
Lokalizacja: Gdzie indziej jestem
Wiadomości: 8 397
|
Dot.: Zdradzona przez "przyjaciółkę"
Cytat:
Ewentualnie mogła chcieć pocieszyć i dowartościować przyjaciółkę....wtedy faktycznie byłaby tylko głupia |
|
2011-11-27, 16:25 | #24 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 5 921
|
Dot.: Zdradzona przez "przyjaciółkę"
nigdy nie wiadomo, co powiedziec, jak koleżanki robią takie numery.
mojej koleżance jej przyjaciółka zrobiła taki numer, że gdy wiedziała, że tamta rozpaczliwie już szuka faceta zbliżając się do 30tki przez net - pisała jednocześnie z tym samym kolesiem i w momencie, gdy randka była zaplanowana, tamta chwilę przed zadzwoniła do niego, że może się spotkać właśnie dzisiaj. i on wyrolował moją koleżankę dla tamtej. potem to wszystko jakoś wyszło, nie pamiętam już jak. tamta koleżanka miała około 40 lat, na dodatek zaszła w ciążę z żonatym facetem, a numer wycięła, bo chciała zobaczyć, czy jest lepsza od tej mojej koleżanki. dla mnie to psychiatryk. a co do Twojej sytuacji, to napewno jesteś mocno zawiedziona. ale tak się w sumie weryfikuje znajomości. to nie Twoja wina, że ona ma nierówno pod sufitem. nie wiem, może ona chciała dobrze w jej mniemaniu żebyś tak się zakochała, rozmarzyła i zapomniała. niemniej jednak ja zauważyłam, że jak ktoś jest fałszywy, to lepiej trzymać się od niego z daleka. drugi numer mógłby już być znacznie gorszy. |
2011-11-27, 17:13 | #25 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-12
Lokalizacja: z Kwiatu Bzu
Wiadomości: 1 039
|
Dot.: Zdradzona przez "przyjaciółkę"
przede wszystkim zabezpiecz - zapisz te wiadomości, abyś potem w razie czego miała dowód, teraz już sama nie wiesz czego się możesz po niej spodziewać...
Może chciała Cię pocieszyć ( + rzeczywiście połączyć z jakimś chłopakiem, może w twoim imieniu też do kogoś wypisuje i w sylwestra miał być finał ) , może jest psycholką, może jedno i drugie. Znając siebie - pogadałbym z nią trochę przez to gg, podpuszczała ... a na koniec wyjawiła prawdę i zrobiła awanturę ( najlepiej mając świadka / świadków przy sobie ).
__________________
Edytowane przez Noa_ Czas edycji: 2011-11-27 o 17:14 |
2011-11-27, 17:54 | #26 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 6 757
|
Dot.: Zdradzona przez "przyjaciółkę"
Ja mam taką dziwną teorię, że może dziewczyna chciała cię pocieszyć po zerwaniu z chłopakiem i wybrała na to taki idiotyczny sposób.
Na twoim miejscu zwyczajnie bym z nią porozmawiała. Powiedziała, że wiem o wszystkim i co ona na to. A to, co zrobiłabym dalej, uzależniłabym od jej reakcji. Gdyby się przyznała, przepraszała, powiedziała, że chciała ci poprawić humor, a potem to wszystko za daleko poszło i nie wiedziała, co robić itd., kajała się i ogólnie widać by po niej było, że nie zrobiła tego w złej woli, to po jakimś czasie złości na nią pewnie bym jej wybaczyła. Przyjaciołom należy dawać drugą szansę, jeśli to byłby pierwszy raz, gdy cię zawiodła, to ja bym nie skreślała. Ale jeśli zachowywałaby się nieprzyjemnie, wypierała, wyśmiewała itd. to zakończyłabym znajomość raz na zawsze.
__________________
"Nikt prawie nie wie, dokąd go zaprowadzi droga, póki nie stanie u celu."
|
2011-11-27, 18:00 | #27 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 5 308
|
Dot.: Zdradzona przez "przyjaciółkę"
Powiedz jej: Wiem, że piszę z Tobą a nie jakimś X. Masz jedną jedyną szansę, żeby cokolwiek wyjaśnic.
Ludzie są różni. Ja się przejechałam na 6-cio letniej przyjaźni. I to ostro. Więc no... Bywa różnie.
__________________
Wiek: 23 lata Wzrost: 165 cm Waga: Było: 83 kg Jest: 75,5 kg Będzie: 58 kg |
2011-11-27, 18:26 | #28 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 9 017
|
Dot.: Zdradzona przez "przyjaciółkę"
Nie dziwię się, że jest Ci przykro. To co zrobiła Jola było wredne.
Moim zdaniem musisz powiedzieć jej o swoim odkryciu. Inaczej nie przestanie Ciebie to gryźć. Dla mnie jest parę możliwości: -jest bi lub homo i podobasz jej się [ale to chyba nie jest tak bardzo prawdopodobne], - chciała wydobyć od Ciebie podstępem jakieś informacje, -chciała w taki chory sposób Ciebie pocieszyć -ma coś po prostu nie tak z głową i tak się "bawi" Jednak trochę możesz pewnie wywnioskować po tym "jak" z Tobą pisała. Jeżeli jako ten niby chłopak zadawała wiele pytań o intymne szczegóły czy cos innego, to wręcz pewne, że chciała uzyskać jakieś informacje, tylko teraz kwestia jakie. |
2011-11-27, 18:58 | #29 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Shmalzberg
Wiadomości: 7 002
|
Dot.: Zdradzona przez "przyjaciółkę"
ja bym poprowadziła tą "znajomość z jej bratem" dalej i...zrobiła jej okropny kawał- uwielbiam takie sytuacje
zawsze możesz zacząć jej się zwierzać z tego, że np. umówiłaś się z tym jej niby bratem i on ma przyjechać do ciebie itp - zobaczysz jak zareaguje, może nawet ci sie przyzna, że to ona do ciebie pisała...albo jakoś inaczej wygada. albo najlepsza z możliwych opcja (dla mnie) zrób to samo co ona tobie przecież nic prostszego jak założyc fikcyjny profil na nk i czy fejsbuku ze zdjęciem jakiegoś fajnego chłopca i zacząć ją podrywać umówić się po jakims czasie na "randkę" i zamiast fajnego chłopca przynieść jej archiwum jej gg wiem wiem...zła kobieta ze mnie, ale zrobienie idioty z kogoś kto robi mnie w wała daje takie cudowne poczucie satysfakcji- totalny odlot
__________________
jedyne miejsce gdzie sukces jest wcześniej niż wysiłek, to słownik jak chłopu zależy, to żeby skały srały, a mury pękały, to znajdzie czas i sposób, żeby się z Tobą skontaktować... |
2011-11-27, 19:50 | #30 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-12
Lokalizacja: tarnobrzeg
Wiadomości: 3 425
|
Dot.: Zdradzona przez "przyjaciółkę"
|
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 21:22.