Ludzie i zachowania, które nas dziwią +ot. cz.79

[cava]

Napisane przez Miss Saeki

Ja sobie kiedyś zadałam trud przeanalizować niektóre te przepisy. Nadal w tych posiłkach węglowodany górują nad białkiem.

No ale co z tego? Przecież prawidłowa dieta zdrowego człowieka, powinna się opierać na węglowodanach właśnie.
Wbrew siłkowym stereotypom.


I pisze to ja, zdeklarowny wielbiciel mięsa.




Kwestia: bo będe głodna to jest uznaniowa, jeden ma nawyk/przekonanie że jest głodny bo zjadł za mało bialka, drugi bo musi po każdym posiłku dopchac sie chlebem albo czyms słodkim, nawet jak zjadł do wypęku az mu oczy wychodzą.


warto tez zwracac uwagę na swój indywidualny zegar biologiczny, kazdy odczuwa największy głód w określonych godzinach.
Najkorzystnej jak jest to do południa, pora lunchu i wczesnego obiadu jest bardzo dobra na duże posiłki.
Bardziej meczące jest to dla osób którym włacza się odkurzacz wieczorem w dodatku po pracy i zaczynają dojadać a mają i czas na to i w koło siebie jedzenie .


To kwestia hormonów jakie i kiedy wydziela nasze ciało.
Choć często i nawyków po prostu.

[4ec13cb18ab3f27b597089ea0d0eff6e72b7e954_64f11b724e7cd]

[1=4b27789c826749bd4d16893 be0ab05cdfb4777a2_659f2fa 2a88b4;89585163]Akurat Amazonia ma teraz dobry moment, bo obecny prezydent trzyma się obietnicy wyborczej i starają sie ograniczyć te wycinki.
Właściciel firmy Patagonia przeznaczył ogromną sumę pieniędzy na walkę z klimatem. Ja wierzę, że może być lepiej, ale więcej osób musi zacząć myśleć o ogóle społeczeństwa , a nie o tym, że ja chce tak i tak i mam to w dupie, jakie to ma konsekwencję. O kryzysie klimatycznym słyszymy od lat, a jak realnie państwa starają się przygotować na skutki tego? Widzimy we Włoszech właśnie, że wcale.[/QUOTE]Ja niestety nie mam nadziei, uważam, że mimo pewnych kroków, światem i tak rządzić zawsze będzie pieniądz, a tam gdzie są duże pieniądze, to nigdy żadnej etyki nie było i nie będzie. Ludzie to takie pazerne kreatury, że zawsze coś spieprzą dla kasy.

[Paprotka_]

Dlaczego jedzenie mięsa jest nieetyczne, a innych produktów odzwierzęcych dozwolone?

Wysłane z mojego 2109119DG przy użyciu Tapatalka

[kasia2209]

Treść usunięta

[4b27789c826749bd4d16893be0ab05cdfb4777a2_659f2fa2a88b4]

Napisane przez Paprotka_

Dlaczego jedzenie mięsa jest nieetyczne, a innych produktów odzwierzęcych dozwolone?

Wysłane z mojego 2109119DG przy użyciu Tapatalka

Jedzenie mięsa też jest dozwolone

Ale trzeba byc ignorantem aby nie chcieć zrozumieć jaki wpływ ma produkcja mięsa na planetę i zwierzęta właśnie. Co do produktów odzwierzęcych to nikt nie napisał że to super etyczne.

I nikt tu nie dąży do radykalizmu że od jutra mamy jeść tylko fasolę, ale chodzi o ograniczanie spożywania produktów miesny i odzwierzęcych.

[71253839b04673f7804766e160d807ea33c37805_6578f4849ccb9]

Napisane przez kasia2209

Treść usunięta

mój teściu to po operacji musi na co dzień jeść mięso gotowane na parze - to wiesz jaki on nieszczęśliwy jest po latach uwielbienia dla schaboszczków?
mój TŻ tez przez pierwszy okres życia ze mną marudził na te 'suche' ziemniaki. Tak a propos to my od 2 lat jemy własne ziemniaki - tzn. z pola teściowej, sama zbierałam) takie naprawdę eko "stonka zbierana ręcznie" i są serio dużo smaczniejsze niż sklepowe.
W tym sezonie to już w ogóle ziemniak na 100 sposobów
w tym roku mam nadzieję na lepsze zbiory kukurydzy, bo w zeszlym tesciowej wyszło dużo, ale niechcąco pastewnej (twardej nie do zjedzenia

[Miss Saeki]

Napisane przez meliandra

Ale białko jest nie tylko w mięsie to raz, a dwa nie musisz jeść tego białka w każdym posiłku.





No jest, ale co to ma do tej dyskusji? Hmm chyba rzadko kiedy nie mam wpływy na to co dostaję do jedzenia. Jak jestem u kogoś i ktoś serwuje coś czego nie lubię, to po prostu nie jem i zjada, to ktoś inny.

[1=26cabbdd88f595c38f9b7f8 139ef1472f28f75bc_65628a8 226dae;89585143]Szpinak, orzechy, płatki owsiane, brokuły ... Fajne źródła białka.[/QUOTE]

Szpinak w 100g masz 2,6g białka i 3g węgli
Orzechy (np. włoskie): 18,9g białka, 18g węgli, 60g tłuszczu
Płatki owsiane: 12,8g białka, 7,2 tłuszczu i 69g węgli
Brokuły: 3g białka, 5,2g węgli.

Serio uważasz, ze to są fajne bialkowe produkty? No ja nie jestem w stanie z nich zbudować posiłków które razem dadzą makro ok. 30% białka, 35% węgli i 35% tłuszczu.

Napisane przez cava

No ale co z tego? Przecież prawidłowa dieta zdrowego człowieka, powinna się opierać na węglowodanach właśnie.
Wbrew siłkowym stereotypom.


I pisze to ja, zdeklarowny wielbiciel mięsa.




Kwestia: bo będe głodna to jest uznaniowa, jeden ma nawyk/przekonanie że jest głodny bo zjadł za mało bialka, drugi bo musi po każdym posiłku dopchac sie chlebem albo czyms słodkim, nawet jak zjadł do wypęku az mu oczy wychodzą.


warto tez zwracac uwagę na swój indywidualny zegar biologiczny, kazdy odczuwa największy głód w określonych godzinach.
Najkorzystnej jak jest to do południa, pora lunchu i wczesnego obiadu jest bardzo dobra na duże posiłki.
Bardziej meczące jest to dla osób którym włacza się odkurzacz wieczorem w dodatku po pracy i zaczynają dojadać a mają i czas na to i w koło siebie jedzenie .


To kwestia hormonów jakie i kiedy wydziela nasze ciało.
Choć często i nawyków po prostu.

Jeśli dieta zdrowego człowieka powinna się opierać na węglowodanach właśnie to skąd ta plaga problemów z gospodarką węglowodanów, np. cukrzyca, insulinooporność, hipoglikemia, hiperinsulinemia itp.?

I żeby było jasne, ja nie twierdze, że białko jest jedynie w mięsie. Uważam jednak, że ekstremalnie trudne jest ułożenie i trzymanie średniowęglodowanowej diety bez mięsa (i produktów odzwierzęcych).

[olabambola]

Napisane przez Miss Saeki

Szpinak w 100g masz 2,6g białka i 3g węgli
Orzechy (np. włoskie): 18,9g białka, 18g węgli, 60g tłuszczu
Płatki owsiane: 12,8g białka, 7,2 tłuszczu i 69g węgli
Brokuły: 3g białka, 5,2g węgli.

Serio uważasz, ze to są fajne bialkowe produkty? No ja nie jestem w stanie z nich zbudować posiłków które razem dadzą makro ok. 30% białka, 35% węgli i 35% tłuszczu.



Jeśli dieta zdrowego człowieka powinna się opierać na węglowodanach właśnie to skąd ta plaga problemów z gospodarką węglowodanów, np. cukrzyca, insulinooporność, hipoglikemia, hiperinsulinemia itp.?

jakbym słuchała rzekomo lekarzy braci rodzeń

[cava]

[1=71253839b04673f7804766e 160d807ea33c37805_6578f48 49ccb9;89585214]Tak a propos to my od 2 lat jemy własne ziemniaki - tzn. z pola teściowej, sama zbierałam) takie naprawdę eko "stonka zbierana ręcznie" i są serio dużo smaczniejsze niż sklepowe.
W tym sezonie to już w ogóle ziemniak na 100 sposobów
w tym roku mam nadzieję na lepsze zbiory kukurydzy, bo w zeszlym tesciowej wyszło dużo, ale niechcąco pastewnej (twardej nie do zjedzenia [/QUOTE]




Ale zazdro!
Kocham pyrki i kukurydzę.


Tak, takie ziemniaki sa smaczniejsze bo rożna wolniej, swoim tempem, mają czas dojrzeć. Bo tak, ziemniak, bulwa, tez musi być dojrzała zeby była naprawdę dobra.




Inna sprawa że się w życiu tyle stonki nazbierałam na każdym etapie jej rozwoju, że już wolę, trudno, te sklepowe jeść, gdybym miała znów to paskudztwo sama tępić i to jeszcze ekologicznie. Coś za coś.


I jeszcze zielonych gąsienic z kapusty (bodajże to gąsienice motyla cytrynka, czy bielinka?) sie nazbierałam. Masakra.

[meliandra]

Napisane przez Paprotka_

Dlaczego jedzenie mięsa jest nieetyczne, a innych produktów odzwierzęcych dozwolone?

Wysłane z mojego 2109119DG przy użyciu Tapatalka

Bo np. pozyskiwanie jajek i mleka nie oznacza zabicie kury czy krowy. Oczywiście hodowane mogą być w kiepskich warunkach, ale to osobna kwestia.

Napisane przez Miss Saeki

Szpinak w 100g masz 2,6g białka i 3g węgli
Orzechy (np. włoskie): 18,9g białka, 18g węgli, 60g tłuszczu
Płatki owsiane: 12,8g białka, 7,2 tłuszczu i 69g węgli
Brokuły: 3g białka, 5,2g węgli.

Serio uważasz, ze to są fajne bialkowe produkty? No ja nie jestem w stanie z nich zbudować posiłków które razem dadzą makro ok. 30% białka, 35% węgli i 35% tłuszczu.



Jeśli dieta zdrowego człowieka powinna się opierać na węglowodanach właśnie to skąd ta plaga problemów z gospodarką węglowodanów, np. cukrzyca, insulinooporność, hipoglikemia, hiperinsulinemia itp.?

I żeby było jasne, ja nie twierdze, że białko jest jedynie w mięsie. Uważam jednak, że ekstremalnie trudne jest ułożenie i trzymanie średniowęglodowanowej diety bez mięsa (i produktów odzwierzęcych).

Napisałaś, że w każdym posiłku musisz mieć białko, więc w jednym możesz dać mięso w innym co innego. No chyba, że w każdym posiłku musisz mieć białko z mięsa. Możesz też używać tofu, ma całkiem sporo białka.

[cava]

Napisane przez Miss Saeki

Szpinak w 100g masz 2,6g białka i 3g węgli
Orzechy (np. włoskie): 18,9g białka, 18g węgli, 60g tłuszczu
Płatki owsiane: 12,8g białka, 7,2 tłuszczu i 69g węgli
Brokuły: 3g białka, 5,2g węgli.

Serio uważasz, ze to są fajne bialkowe produkty? No ja nie jestem w stanie z nich zbudować posiłków które razem dadzą makro ok. 30% białka, 35% węgli i 35% tłuszczu.



Jeśli dieta zdrowego człowieka powinna się opierać na węglowodanach właśnie to skąd ta plaga problemów z gospodarką węglowodanów, np. cukrzyca, insulinooporność, hipoglikemia, hiperinsulinemia itp.?

I żeby było jasne, ja nie twierdze, że białko jest jedynie w mięsie. Uważam jednak, że ekstremalnie trudne jest ułożenie i trzymanie średniowęglodowanowej diety bez mięsa (i produktów odzwierzęcych).

Z nieodpowiedniego dla człowieka trybu życia. Dieta to tylko jeden z wielu czynników składających się na odpowiedni tryb życia.

Obecnie faktycznie jakoś postawiony na świeczniku jako panaceum na wszytko. A to nie ma tak łatwo, ze da się tylko dietą (białkiem?) załatać inne niedobory ogólnego dobrostanu ciała.

[Trzepotka]

Treść usunięta

[Miss Saeki]

Napisane przez olabambola

jakbym słuchała rzekomo lekarzy braci rodzeń

nawet nie wiem o kim mowa

---------- Dopisano o 13:03 ---------- Poprzedni post napisano o 13:00 ----------

Napisane przez meliandra

Bo np. pozyskiwanie jajek i mleka nie oznacza zabicie kury czy krowy. Oczywiście hodowane mogą być w kiepskich warunkach, ale to osobna kwestia.





Napisałaś, że w każdym posiłku musisz mieć białko, więc w jednym możesz dać mięso w innym co innego. No chyba, że w każdym posiłku musisz mieć białko z mięsa. Możesz też używać tofu, ma całkiem sporo białka.

Widzę, ze czytasz bardzo wybiórczo (to akurat zachowanie, które mnie nie dziwi, bo dużo osób tam robi). Wróć lepiej do mojego pierwsze postu, bo serio nie potrzebuje abyś mnie edukowała co jest źródłem białka itp.

---------- Dopisano o 13:06 ---------- Poprzedni post napisano o 13:03 ----------

Napisane przez Trzepotka

Treść usunięta

I ja też o tym drąże Są zwyczajnie osoby którym mięso smakuje. Może i by chciały jeść mniej, ale z różnych względów nie potrafią (dziś nie potrafią, co nie znaczy, że KIEDYŚ też tak będzie).
Ale mam wrażenie, że to co uprawiają tu niektóre wizażanki (i pięknie to podsumowałaś), wcale nie sprawi, ze ktoś zacznie jeść mniej/przejdzie na wegetarianizm itp. itd.
Ba, raczej takim gadaniem prędzej osiągną odwrotny efekt.

[bceb01c221ea3319abad6ab25f068feed7228d52_657f8c47e3c47]

Napisane przez Trzepotka

Treść usunięta

Wielu wegetarianom i weganom mięso smakuje, nie z tego powodu się je przestaje jeść...


Myślę, że każdy jest w stanie znaleźć jakiś balans między swoimi potrzebami, a potrzebami środowiska. Ale jak się chce, to się szuka sposobu, jak nie, to powodu, tyle.

[meliandra]

Napisane przez Trzepotka

Treść usunięta

Nie czytam wybiórczo. Piszesz, że chcesz ograniczyć mięso, ale boisz się, że będziesz chodzić głodna i będziesz jeść za mało białka. I że masa ludzi dba aby posiłki były prawidłowo skomponowane, a my Ci tłumaczymy, że można nie jeść mięsa na każdy posiłek i nie chodzić głodnym i dostarczać odpowiednią ilość białka, bo na tym właśnie polega prawidłowe komponowanie posiłków.

[Miss Saeki]

Napisane przez meliandra

Ale co tu ma być miłe? To jest zwykłe stwierdzenie faktu. Nie ma na celu obrażania kogokolwiek. Jak ktoś chce jeść mięso, to je. Ja też czasem jem. Co nie zmienia faktu, że wiem jakie są tego negatywne skutki. A jak Ty na argumenty czemu mięso powinno się ograniczać piszesz 'no i', to tak, uważam, że to jest lekka ignorancja, bo wybacz, ale to jest dla mnie trochę taka dziecinna odpowiedź.






Nie czytam wybiórczo. Piszesz, że chcesz ograniczyć mięso, ale boisz się, że będziesz chodzić głodna i będziesz jeść za mało białka. I że masa ludzi dba aby posiłki były prawidłowo skomponowane, a my Ci tłumaczymy, że można nie jeść mięsa na każdy posiłek i nie chodzić głodnym i dostarczać odpowiednią ilość białka, bo na tym właśnie polega prawidłowe komponowanie posiłków.

A przeczytałaś też to, ze napisałam, ze doskonale wiem, że moje myślenie jest mylne, tyle, że póki co nie jestem w stanie tego przeskoczyć? Serio uważasz, że taki naskok na kogokolwiek sprawi, że komuś nagle coś się przestawi? Czy może raczej przyniesie odwrotny skutek?

[4b27789c826749bd4d16893be0ab05cdfb4777a2_659f2fa2a88b4]

Napisane przez Miss Saeki

A przeczytałaś też to, ze napisałam, ze doskonale wiem, że moje myślenie jest mylne, tyle, że póki co nie jestem w stanie tego przeskoczyć? Serio uważasz, że taki naskok na kogokolwiek sprawi, że komuś nagle coś się przestawi? Czy może raczej przyniesie odwrotny skutek?

Najpierw nam zarzucasz, że w warzywach to białka co kot napłakał, a teraz robisz z siebie ofiarę. Dla mnie możesz jeść tylko i wyłącznie mięso, totalnie mi to obojętne.

---------- Dopisano o 12:36 ---------- Poprzedni post napisano o 12:34 ----------

Napisane przez meliandra

Ale co tu ma być miłe? To jest zwykłe stwierdzenie faktu. Nie ma na celu obrażania kogokolwiek. Jak ktoś chce jeść mięso, to je. Ja też czasem jem. Co nie zmienia faktu, że wiem jakie są tego negatywne skutki. A jak Ty na argumenty czemu mięso powinno się ograniczać piszesz 'no i', to tak, uważam, że to jest lekka ignorancja, bo wybacz, ale to jest dla mnie trochę taka dziecinna odpowiedź.






Nie czytam wybiórczo. Piszesz, że chcesz ograniczyć mięso, ale boisz się, że będziesz chodzić głodna i będziesz jeść za mało białka. I że masa ludzi dba aby posiłki były prawidłowo skomponowane, a my Ci tłumaczymy, że można nie jeść mięsa na każdy posiłek i nie chodzić głodnym i dostarczać odpowiednią ilość białka, bo na tym właśnie polega prawidłowe komponowanie posiłków.

Dokładnie XD eh to ty masz wiedzieć głodna np. na weselu, bo nie jesz mięsa, ale jak kto kto je mięso raz w tygodniu by zjadł kotleta z fasoli i marchewki to zamach na jego wolność i w ogóle jak śmiecie mówić, że mięso jest nieetyczne a jajka jecie?!

---------- Dopisano o 12:37 ---------- Poprzedni post napisano o 12:36 ----------

Ja też lubię smak mięsa ( a raczej to jak jest przyprawione). Ale dzięki diecie wege odkryłam więcej smaków i.przypraw.

Eh klasyka XD ostatnio na grupie na FB czytałam że dziewczyna chciała zrobić wegetariańskie wesele to ja zagryzli w komentarzach. A i w dodatku bez alkoholu.

[Miss Saeki]

[1=4b27789c826749bd4d16893 be0ab05cdfb4777a2_659f2fa 2a88b4;89585286]Najpierw nam zarzucasz, że w warzywach to białka co kot napłakał, a teraz robisz z siebie ofiarę. Dla mnie możesz jeść tylko i wyłącznie mięso, totalnie mi to obojętne.

---------- Dopisano o 12:36 ---------- Poprzedni post napisano o 12:34 ----------



Dokładnie XD eh to ty masz wiedzieć głodna np. na weselu, bo nie jesz mięsa, ale jak kto kto je mięso raz w tygodniu by zjadł kotleta z fasoli i marchewki to zamach na jego wolność i w ogóle jak śmiecie mówić, że mięso jest nieetyczne a jajka jecie?! [/QUOTE]

To po kiego grzyba się tu rzucasz i próbujesz edukować?
Zwyczajnie mogłaś pominąć i nie komentować zamiast zaczynać burzę.

[meliandra]

Napisane przez Miss Saeki

A przeczytałaś też to, ze napisałam, ze doskonale wiem, że moje myślenie jest mylne, tyle, że póki co nie jestem w stanie tego przeskoczyć? Serio uważasz, że taki naskok na kogokolwiek sprawi, że komuś nagle coś się przestawi? Czy może raczej przyniesie odwrotny skutek?

Ale ja na Ciebie nie naskakuję. Chcesz jeść mięso na każdy posiłek to jedź. Ja uważam, że każdy człowiek ma swój rozum i robi po swojemu. Ja nikomu niczego nie narzucam. Ja rozumiem, że masz zakodowane, że posiłek bez mięsa Cię nie nasyci. Czasem człowiek tak sobie coś zakoduje w głowie, że faktycznie odczuwa jakby tak było. Natomiast z tą ilością białka, to kwestia matematyki. No można to wyliczyć, że da się bez mięsa wyrobić zapotrzebowanie, ale jak nie masz potrzeby tego robić, to luz.

[4b27789c826749bd4d16893be0ab05cdfb4777a2_659f2fa2a88b4]

Napisane przez Miss Saeki

To po kiego grzyba się tu rzucasz i próbujesz edukować?
Zwyczajnie mogłaś pominąć i nie komentować zamiast zaczynać burzę.

Myślę, że nie ja się tu rzucam
I ja nie jestem edukatorka ds. etyki/ekologii/dietetyki.

[kasia2209]

Treść usunięta

[milka_70]

Napisane przez olabambola

jakbym słuchała rzekomo lekarzy braci rodzeń

Stracili PWZ? Chyba nie

Wysłane z mojego SM-A536B przy użyciu Tapatalka

[Miss Saeki]

[1=4b27789c826749bd4d16893 be0ab05cdfb4777a2_659f2fa 2a88b4;89585299]Myślę, że nie ja się tu rzucam
I ja nie jestem edukatorka ds. etyki/ekologii/dietetyki.[/QUOTE]

a zachowujesz się jakbyś była

Napisane przez kasia2209

Treść usunięta

A to już produkcja mleka z których te produkty powstają jest już bardziej eko/etyczna/zdrowa i w ogóle super w porównaniu do produkcji mięsa? Czy to jednak jest ten sam level?

[kasia2209]

Treść usunięta

[4b27789c826749bd4d16893be0ab05cdfb4777a2_659f2fa2a88b4]

Napisane przez kasia2209

Treść usunięta

Dokładnie bo z jednej strony mam złe myślenie i chce to kiedyś zmienić, a z drugiej będę złośliwa bo mnie zmuszacie żeby nie jeść mięsa.

[olabambola]

Napisane przez milka_70

Stracili PWZ? Chyba nie

Wysłane z mojego SM-A536B przy użyciu Tapatalka

no nie, dalej są lekarzami, ale dla mnie "lekarzami" takiego samego sortu jak jerzy zięba

[milka_70]

Napisane przez olabambola

no nie, dalej są lekarzami, ale dla mnie "lekarzami" takiego samego sortu jak jerzy zięba

No Zięba jednak nie jest lekarzem

Wysłane z mojego SM-A536B przy użyciu Tapatalka

[Gravitsappa]

Napisane przez Trzepotka

Treść usunięta

No tak to działa niestety, że człowiek jedzący mięso często odczuwa dysonans pozawczy i to jest dobry znak wg mnie, tak powinno być, oznacza że mamy sumienie i współczucie dla żywych istot.
Ja jem mięso ale mocno ograniczam, i zwracam dużą uwagę na warunki produkcji, np. wszystkie produkty odzwierzęce kupuję organiczne, bo w teorii to gwarantuje o wiele lepsze warunki dla zwierząt. Dla mnie zabijanie zwierząt na pożywienie jest o wiele mniej nieetyczne niż torturowanie ich za życia w klatkach i ciasnocie. Natura jest okrutna i taki kurczak jak pożył sobie na słoneczku i trawie i podziobał robaki to osiągnął pełnię spełnienia kurczaczego życia.
Z drugiej strony zdaję sobie sprawę że możliwość kupowania produktów organicznych to duży przywilej, nie dla wszystkich dostepny. Teraz mnie stać, więc to uważam za swój obowiązek wspierać farmy które po ludzku traktują zwierzęta.

[olabambola]

Napisane przez milka_70

No Zięba jednak nie jest lekarzem

Wysłane z mojego SM-A536B przy użyciu Tapatalka

no i?

[Trzepotka]

Treść usunięta