Uczucie bez wzajemności

[Klaudia03827]

Witam mam na imię Klaudia i mam 23 lata. Jakieś trzy miesiące temu poznałam pewnego mężczyzne ,którego bardzo polubiłam. Nie miałam w ogóle ochoty na żaden związek to był po prostu flirt na domówkach i pisanie neutralnych wiadomości. Do tamtego tygodnia był u mnie w domu ze znajomym i potem nie wiem jakim cudem wylądowałam u niego chyba nie muszę pisać co robiliśmy... było bardzo miło ale od tego czasu nie mamy kontaktu.Jeśli chodzi o związek z nim mam pewnie problem on nie jest jakiś przystojny ale bardzo patrzy na wygląd a ja z moim mam dość duże problemy i zastrzeżenia co do niego. Nie wiem jak rozwiązać tą sytuacje bo niby nie chcialam związku ale emocjonalnie tak bardzo się zaangażowałam że już za pózno, z drugiej strony on zapewne by nie chciał ze mną być a ja nie mam czasu ani ochoty płakać za nim w poduszkę jak nastolatka.Co do wyglądu zaczęłąm już coś działać w kierunku zmiany bo on mnie napędza ale to zajmnie sporo czasu takżę mam próbować zapomnieć czy starać się powoli o niego ? Pomóżcie !!!

[kalor]

Jakoś wątpię, ze twoje rozkminy, czy chciałabyś być z nim w związku, czy nie, maja jakikolwiek sens. Przespaliście się i nastał tydzień milczenia - tak nie zachowuje sie mężczyzna, który chce być z kimś w związku. Niestety myśle, ze chciał się tylko zabawić i nie ma sensu myśleć, czy bylibyście dobra para, czy nie, bo raczej pary z tego nie będzie.

Poza tym nigdy się nie zmieniaj w nadziei, ze jakiś typek się tobą zainteresuje. Nawet nie wiesz, czego on tak naprawdę oczekuje, wpędzisz się tym tylko w kompleksy, bo może wyjść tak: "ja się tak staram, a on mnie WCIĄŻ nie chce? Muszę być beznadziejna". A nie jesteś beznadziejna, po prostu facet szuka czegoś innego, niż ty możesz mu dać, ale wciąż masz wiele do zaoferowania - tyle ze innemu. Zmiany maja sens, gdy chcesz się zmienić dla samej siebie.

[Klaudia03827]

Poniekąd masz racje tyle że jeszcze miesiąc temu mówił naszym wspólnym znajomym jak bardzo mnie lubi , wole nie dopuszczać do siebie tej myśli że poświecil 3 miesiące na urabianie mnie by się ze mną przespać ,ale dziękuje za opinie.

---------- Dopisano o 12:34 ---------- Poprzedni post napisano o 12:29 ----------

Napisane przez kalor

Jakoś wątpię, ze twoje rozkminy, czy chciałabyś być z nim w związku, czy nie, maja jakikolwiek sens. Przespaliście się i nastał tydzień milczenia - tak nie zachowuje sie mężczyzna, który chce być z kimś w związku. Niestety myśle, ze chciał się tylko zabawić i nie ma sensu myśleć, czy bylibyście dobra para, czy nie, bo raczej pary z tego nie będzie.

Poza tym nigdy się nie zmieniaj w nadziei, ze jakiś typek się tobą zainteresuje. Nawet nie wiesz, czego on tak naprawdę oczekuje, wpędzisz się tym tylko w kompleksy, bo może wyjść tak: "ja się tak staram, a on mnie WCIĄŻ nie chce? Muszę być beznadziejna". A nie jesteś beznadziejna, po prostu facet szuka czegoś innego, niż ty możesz mu dać, ale wciąż masz wiele do zaoferowania - tyle ze innemu. Zmiany maja sens, gdy chcesz się zmienić dla samej siebie.

Nie uważam ,że jestem beznadziejna czy gorsza przez to że mu nie odpowiadam. Ale to jest ten moment kiedy nie chce odpowiadać innym tylko jemu. Ogólnie to od wielu lat nie miałam takiej sytuacji jak z nim dlatego tak bardzo mnie to męczy.

[annabelka]

Też myślę, że on nie myśli o niczym więcej. Traktował to jako jednorazowy numerek, może po jakimś czasie będzie to chciał powtórzyć, kto wie, ale nie sądzę żeby to znaczyło coś więcej. Zmienianie się dla faceta, który Cię olewa jest bezsensowne. Jak chcesz się zmieniać to zrób to dla siebie, ale nie oczekuj, że jak to się stanie to on wpadnie w Twoje ramiona.

[kalor]

Poznałaś go dopiero 3 miesiace temu, to, ze powiedział komuś, ze bardzo cię lubi, nie musi jeszcze wiele znaczyć. Może to jeden z tych "typowych smalcow alfa", co może sypiać z każda, ale jak dziewczyna pójdzie "za szybko" do lozka, to jest "łatwa" i nie warto z nią wchodzić w związek?

Jeśli ci zależy, to się do niego odezwij, a nie po cichu zmieniasz wygląd. To serio bardzo niezdrowe tak się skupiać na akceptacji tej jednej osoby... Naprawdę chcesz być z kimś, dla kogo musiałaś "wypięknieć"? Nie będziesz się czuła zle z tym, ze uważałaś, ze w stanie "naturalnym" nie masz u niego szans?

[Klaudia03827]

Napisane przez kalor

Poznałaś go dopiero 3 miesiace temu, to, ze powiedział komuś, ze bardzo cię lubi, nie musi jeszcze wiele znaczyć. Może to jeden z tych "typowych smalcow alfa", co może sypiać z każda, ale jak dziewczyna pójdzie "za szybko" do lozka, to jest "łatwa" i nie warto z nią wchodzić w związek?

Jeśli ci zależy, to się do niego odezwij, a nie po cichu zmieniasz wygląd. To serio bardzo niezdrowe tak się skupiać na akceptacji tej jednej osoby... Naprawdę chcesz być z kimś, dla kogo musiałaś "wypięknieć"? Nie będziesz się czuła zle z tym, ze uważałaś, ze w stanie "naturalnym" nie masz u niego szans?

Masz całkowitą rację ,ale jak już wspomniałam w mojej głowie mam teraz tysiąc bezsensownych myśli jak głupia nastolatka.Nie powinna dopuścić do takiego momentu kiedy polubiłam go za bardzo tylko od razu się odizolować od tego wszystkiego.

[flexi_88]

Bez sensu się zadręczasz. Sytuacja miała miejsce - przespaliście się ze sobą i tyle. Nie chcę być niegrzeczna ale jeśli on po tygodniu od waszego spotkania milczy to musisz to przyjąć na klatę, że poprostu nie wiązał z tą relacją jakiś większych nadzieji. Zdarza się. Wyżej wspomniałaś, że mówił znajomym, że Cię lubi - a czemu by miał Cię nie lubić. Lubienie kogoś i mówienie tego znajomym to dosyć neutralne komentarze nie ozjamujące, że ktoś jest Tobą zainteresowany w damsko-męski sposób.
A jeśli chodzi o Twoje dbanie o siebie. Nie rób tego z myślą o kimś. Ma to sens jedynie wówczas kiedy robisz to dla siebie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[201803290936]

Napisane przez flexi_88

Bez sensu się zadręczasz. Sytuacja miała miejsce - przespaliście się ze sobą i tyle. Nie chcę być niegrzeczna ale jeśli on po tygodniu od waszego spotkania milczy to musisz to przyjąć na klatę, że poprostu nie wiązał z tą relacją jakiś większych nadzieji. Zdarza się. Wyżej wspomniałaś, że mówił znajomym, że Cię lubi - a czemu by miał Cię nie lubić. Lubienie kogoś i mówienie tego znajomym to dosyć neutralne komentarze nie ozjamujące, że ktoś jest Tobą zainteresowany w damsko-męski sposób.
A jeśli chodzi o Twoje dbanie o siebie. Nie rób tego z myślą o kimś. Ma to sens jedynie wówczas kiedy robisz to dla siebie.

Do-kła-dnie.

[puchaty71]

To niekoniecznie musi być tak, jak to przedstawiacie. Chodzi o brak przyszłości tej relacji. To polubienie się i późniejszy seks może nabrać dla faceta nowego wymiaru, gdy okaże się, że ze strony dziewczyny było/stało sie coś więcej.
A poza tym w ogóle nie rozumiem, dlaczego uważacie, że kobieta może być zainteresowana i się nie odzywać (tak jak Autorka) a facet, gdyby był zainteresowany, to by się na pewno odezwał.
Do Autorki - staraj się - nie masz nic do stracenia, poza mokrą poduszką.

[7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014]

po co masz sie zmieniac z wygladu dla niego?
widocznie nie bylas az taka zla skoro poszedl z toba do lozka
piszesz ze cie urabial ....w jaki sposob ?sama napisalas ze nie mialas ochoty na zwiazek tylko na flirt i popisanie,moze on tak samo?
jesli zmienilas zdanie w miedzyczasie i zachcialas byc z nim w zwiazku to moim zdaniem zaczelas od zlej strony no ale teraz juz po ptakach ,facet zdecydowanie nie jest zainteresowany ,zmiana wygladu nie przywroci jego zainteresowania a juz napewno nie takiego na jakie ty liczysz
zamnij ten rozdzial i idz dalej
a na przyszlosc nie chodz do lozka z kims z kim nie jestes w zwiazku to unikniesz rozczarowania ze nie chce sie spotykac po seksie

[Klaudia03827]

Napisane przez puchaty71

To niekoniecznie musi być tak, jak to przedstawiacie. Chodzi o brak przyszłości tej relacji. To polubienie się i późniejszy seks może nabrać dla faceta nowego wymiaru, gdy okaże się, że ze strony dziewczyny było/stało sie coś więcej.
A poza tym w ogóle nie rozumiem, dlaczego uważacie, że kobieta może być zainteresowana i się nie odzywać (tak jak Autorka) a facet, gdyby był zainteresowany, to by się na pewno odezwał.
Do Autorki - staraj się - nie masz nic do stracenia, poza mokrą poduszką.

Dziękuję bardzo za słowa otuchy i twoja logika w sumie ma sens. Nie wydaje mi się by cos z tego było ale w sumie nie mam nic do stracenia i warto spróbować najwyżej da mi kosza co pewnie będzie dość nieprzyjemne.

[201803290936]

Napisane przez puchaty71

(...)
Do Autorki - staraj się - nie masz nic do stracenia, poza mokrą poduszką.

Na czym to "staranie się" ma niby polegać? Zabrakło jeszcze tylko "walcz o niego".

[puchaty71]

Napisane przez Doris1981

Na czym to "staranie się" ma niby polegać?

Na niczym wielkim. Zadzwonić, pogadać, spotkać na kawę czy piwo, powiedzieć, że to, co się stało, było ważne.

Napisane przez Doris1981

Zabrakło jeszcze tylko "walcz o niego".

Nie mam pojęcia po co ta ironia...

[lady666macbeth]

autorko, jeśli chcesz zmienić coś w swoim wyglądzie, zrób to DLA SIEBIE a nie dla faceta!
nie obraź się, ale wydaje mi się że facet tylko chciał zaciągnąć Cię do łóżka, nic więcej ..

[Antoiineette]

Prawdopodobnie od początku miał dość luźne podejście do Waszej relacji (podobnie jak i Ty początkowo). Twoje podejście się zmieniło, jego nie. Facet czasami potrafi poświęcić dłużej niż 3 miesiące, gdy chce "zaciągnąć" kobietę do łóżka.
Tymczasem Ty się nie przejmuj. Spójrz na to tak- było fajnie, spróbowałam czegoś innego, czas na dalsze życie Pójście do łóżka było Waszą obopólną decyzją i jeśli facet jakimś cudem uznałby Cię za "łatwą"- to to samo tyczy się przecież jego
Idź dalej przez życie z podniesioną głową. Jeśli chcesz zmienić coś w swoim wyglądzie zrób to dla SIEBIE, nie dla kogoś innego. I pamiętaj, że dbać o siebie warto zawsze i wszędzie.
Pozdrawiam!

[7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014]

Ale co to znaczy zaciagnac do łóżka
Przecież on jej siłą nie ciągnął nie obiecywał tez zadnej relacji,nie spotykali się jako para wiec moim zdaniem o zadnej manipulacji z jego strony nie ma mowy
On chciał ona chciała zrobili to i kazdy poszedl swoją drogą tylko że ona chce teraz coś więcej a on nie jest zainteresowany tak samo jak przedtem nie byl