Polecamy:

Mocny Akcent · 2013-06-10, 13:19

Cytat:

Napisane przez fabka26

Nigdy nie byłam naprawdę zakochana, więc może nie powinnam się w ogóle udzielać w tym temacie i dawać rad, ale wiem jak wygląda życie pod jednym dachem z kimś kogo darzysz tylko szacunkiem. My mamy dziecko, już nawet dość odchowane, więc sytuacja nie jest prosta. W skrócie wygląda to tak, że jest dobrym ojcem, dobrym partnerem, można na niego liczyć. Oddaje mi praktycznie całą zarobioną kasę, ja rządzę wydatkami, niczego nigdy mi nie żałował. Śmiem nawet stwierdzić, że nigdy mnie nie zdradził. Oczywiście ma swoje wady i ogólnie dość ciężki charakter, ale przez te wszystkie lata zdążyłam się nauczyć jak z nim postępować. Ale wiem po prostu, że to nie jest miłość mojego życia i gdyby nie dziecko nie byłabym z nim. Ostatnio noszę się z zamiarem rozstania, ale blokuje mnie strach, przywiązanie, przyzwyczajenie, litość i temu podobne. Moja mama nie rozumie czego ja chcę od życia. Wg niej mam wszystko: zdrowe dziecko, mieszkanie, dobrego faceta (przecież nie bije, nie pije, zarabia, kocha nas), pracę.
A ja chcę MIŁOŚCI, przekonania, że jestem z właściwą osobą i że chcę z nią być do końca życia i mieć jeszcze z nią dzieci.

a ja byłam zakochana na zabój 3 razy. Z czego te 3 razy cierpiałam, bo 2 razy zostałam porzucona w straszny sposób, a raz tkwiłam w toksycznym związku. I nigdy, NIGDY, a miałam kilka związków nie byłam z kimś, kto tak o mnie dbał. Weszłam w nowy związek po dwóch latach od poniżającego porzucenia.

Bawiłam się, korzystałam ile wlezie z uroków singielstwa, ale nie trafiałam na nikogo wartościowego. Kiedy się pojawil - nie czuję tego czegoś. Na pewno nie tego, co było w poprzednich zwiazkach.

Dziwne to, bo też lubię czuć porywy serca, to drżenie... koleżanki na moje narzekania pukają się w głowę, każą mi się zastanowić, bo to taki skarb, jakich mało.

fabka26 · 2013-06-10, 13:32

Cytat:

Napisane przez Mocny Akcent

a ja byłam zakochana na zabój 3 razy. Z czego te 3 razy cierpiałam, bo 2 razy zostałam porzucona w straszny sposób, a raz tkwiłam w toksycznym związku. I nigdy, NIGDY, a miałam kilka związków nie byłam z kimś, kto tak o mnie dbał. Weszłam w nowy związek po dwóch latach od poniżającego porzucenia.

Bawiłam się, korzystałam ile wlezie z uroków singielstwa, ale nie trafiałam na nikogo wartościowego. Kiedy się pojawil - nie czuję tego czegoś. Na pewno nie tego, co było w poprzednich zwiazkach.

Dziwne to, bo też lubię czuć porywy serca, to drżenie... koleżanki na moje narzekania pukają się w głowę, każą mi się zastanowić, bo to taki skarb, jakich mało.

No właśnie, tak źle i tak niedobrze. Może nie można mieć wszystkiego? U mnie akurat jest odwrotnie z koleżankami, bo pukają się w czoło jak widzą i słyszą, że męczę się już tyle lat dla dziecka (mimo, że nie mamy ślubu). Większość z nich jest w udanych i szczęśliwych małżeństwach i nie wyobrażają sobie życia bez miłości.
A swoją drogą ciekawe jak to jest być zakochanym na zabój i to 3 razy...

martu_la · 2013-06-10, 18:42

A ja mam 25 lat (rocznikowo) 26 i pomimo tego, że ostatnio w moim życiu wiele się dzieje, to czuję, że nie bardzo mam wpływ na swoje życie.
Za kilkanaście dni wyjeżdżam do męża za granicę i trochę się tego boję. Nie wiem jak się odnajdę w nowym miejscu, boję się tych niewiadomych...

Ale z drugiej strony wiem, że jak nie spróbuję, to będę tego żałować i że czasem trzeba w życiu zaryzykować.

W ogóle ostatnio mam bardzo intensywne przemyślenia dotyczące kwestii związanych z: życiem, pracą, relacjami międzyludzkimi i generalnie jest tyle tego, że nie potrafię tego ogarnąć.

Dociakowa · 2013-06-11, 07:34

Cytat:

Napisane przez Mocny Akcent

Cześć Dociakowa no to opowiedz, jak schudłaś - i dlaczego przytyłaś?

Zaparłam się i zaczęłam dbać o siebie, jadłam regularnie posiłki, piłam duużo zielonej i czerwonej herbaty, po 18 nie jadłam już nic, przez jakiś czas całkowicie zrezygnowałam z alkoholu.. no ale przytyłam niestety bo uwielbiam jeść i tak jak schudłam- lubiłam się ruszać, tak kiedy znów przytyłam przestało mi się chcieć cokolwiek.. najgorzej zacząć, bo początki to prawdziwa udręka.. ciężko jest zrezygnowac ze słodyczy,piwa, jedzenia na wieczór..ale czas się wziąć w garść

Mocny Akcent · 2013-06-11, 09:05

Cytat:

Napisane przez fabka26

No właśnie, tak źle i tak niedobrze. Może nie można mieć wszystkiego? U mnie akurat jest odwrotnie z koleżankami, bo pukają się w czoło jak widzą i słyszą, że męczę się już tyle lat dla dziecka (mimo, że nie mamy ślubu). Większość z nich jest w udanych i szczęśliwych małżeństwach i nie wyobrażają sobie życia bez miłości.
A swoją drogą ciekawe jak to jest być zakochanym na zabój i to 3 razy...

u mnie wyglądało to tak: uśmiech nie schodził mi z twarzy, czułam się cudownie, piękna, spełniona, czułam takie wielkie przekonanie, że TO JEST TEN. Jeden zwiazek był toksczny, to z kolei byłam manipulowana psychicznie. Wierzylam, że facet się zmieni, bo tak mnie zapewniał o swojej miłości... Po każdym rozstaniu zmieniałam się, moje przekonania, moja pewność siebie. I za każdym razem cierpiałam, baardzo, miesiącami, albo latami (pierwsza miłość).

Dla mnie miłość, taka straszliwa, dozgonna kojarzy mi się z cierpieniem. Mama mi kiedyś powiedziała - nie będziesz cierpiała, jeśli to mężczyzna będzie Ciebie kochał bardziej.

I tak jest teraz...

Cytat:

Napisane przez martu_la

A ja mam 25 lat (rocznikowo) 26 i pomimo tego, że ostatnio w moim życiu wiele się dzieje, to czuję, że nie bardzo mam wpływ na swoje życie.
Za kilkanaście dni wyjeżdżam do męża za granicę i trochę się tego boję. Nie wiem jak się odnajdę w nowym miejscu, boję się tych niewiadomych...

Ale z drugiej strony wiem, że jak nie spróbuję, to będę tego żałować i że czasem trzeba w życiu zaryzykować.

W ogóle ostatnio mam bardzo intensywne przemyślenia dotyczące kwestii związanych z: życiem, pracą, relacjami międzyludzkimi i generalnie jest tyle tego, że nie potrafię tego ogarnąć.

super, że wyjedziesz. Początki są trudne, wiem, bo sama przerabiałam takie wyjazdy. Ale nie będziesz tam sama, dasz radę. To jakaś odmiania i nowe życie.

Cytat:

Napisane przez Dociakowa

Zaparłam się i zaczęłam dbać o siebie, jadłam regularnie posiłki, piłam duużo zielonej i czerwonej herbaty, po 18 nie jadłam już nic, przez jakiś czas całkowicie zrezygnowałam z alkoholu.. no ale przytyłam niestety bo uwielbiam jeść i tak jak schudłam- lubiłam się ruszać, tak kiedy znów przytyłam przestało mi się chcieć cokolwiek.. najgorzej zacząć, bo początki to prawdziwa udręka.. ciężko jest zrezygnowac ze słodyczy,piwa, jedzenia na wieczór..ale czas się wziąć w garść

no to powiem Ci, ze ja piwosz straszny jestem...ale gratuluję samozaparcia. Rok temu przytyłam 6 kg i od tamtej pory dążę do przynajmniej -3 kg. Cycki mi się za to poprawiły

Dociakowa · 2013-06-11, 09:15

Fabka.. zawsze warto dążyć do szczęścia, mamy tylko jedno życie i jakkolwiek banalnie to brzmi to prawda jest taka, że nikt o nasze szczęście nie zawalczy..
Opowiem Ci historię o dziewczynie, która całe życie dążyła do tego, żeby mieć przy boku kochającego faceta, układało jej się w życiu różnie aż w końcu poznała fantastycznego,wspaniałeg o, dobrego człowieka. Zakochali się w sobie, byli razem ponad 4 lata, ona bardzo chciała ślubu.. W końcu doczekała się zaręczyn. Kiedy on klęknął przed nią spojrzała mu w oczy i chociaż czuła przeogromną miłość do niego gdzieś tam z tyłu coś szeptało:"i tak nie będziecie razem". Tak też się stało...Po czterech miesiącach od zaręczyn ona spotkała się ze swoją dawną miłością, z którą była kiedy miała naście lat. Dlaczego się z nią spotkała, będąc w szczęśliwym, poukładanym związku? Coś nie dawało jej spokoju.. Dodać muszę, że ta szczenięca miłość nie była mężczyzną.. Kiedy spotkała się z nią coś drgnęło.. W ciągu kilku miesięcy jej życie zmieniło się diametralnie. Zerwała zaręczyny i odeszła od chłopaka, by ten mógł ułożyć sobie życie. Nadal bardzo go kochała jednak wiedziała, że nie da mu tego na co on zasługuje. Ból jaki czuła i poczucie winy były ogromne, musiała skorzystać z pomocy psychologa/psychiatry. Po jakimś czasie wyprowadziłą się z rodzinnego domu i zamieszkała ze swoją partnerką. Spotkało ją wiele niemiłych sytuacji ale także i tych dobrych. Przyjaciele pozostali przy niej,wspierali w najtrudniejszych momentach, chłopak ułożył sobie życie z inną kobietą, wyprowadził do innego miasta.. Od rozstania z narzeczonym minęło już ponad 3 lata i cały czas w duchu ma nadzieję, że on jest szczęśliwy. Najbliższa rodzina wie, ale czy się pogodziła z tą sytuacją? Nie wiem ale warto było zawalczyć o swoje szczęście. Bo życie mamy jedno.

Jik · 2013-07-15, 08:33

I jak tam Dziewczyny?
Witaj, Dociakowa

jak Ci się układa?
Jak tam u reszty?

U mnie stagnacja. Dużo spraw nerwowych, rodzinno-przyjacielskich. Takich, że mam ochotę uciec gdzieś na wieś, wyłączyć tel. i tak siedzieć przez miesiąc. Tak, żeby się wszyscy ode mnie odwalili. Chyba przechodzę kryzys wieku średniego :/

Mocny Akcent · 2013-07-15, 19:18

Cytat:

Napisane przez Jik

I jak tam Dziewczyny?
Witaj, Dociakowa

jak Ci się układa?
Jak tam u reszty?

U mnie stagnacja. Dużo spraw nerwowych, rodzinno-przyjacielskich. Takich, że mam ochotę uciec gdzieś na wieś, wyłączyć tel. i tak siedzieć przez miesiąc. Tak, żeby się wszyscy ode mnie odwalili. Chyba przechodzę kryzys wieku średniego :/

u mnie znowu brak stabilizacji - zaczynam się wahać, chyba nie kocham tego chlopaka, z którym jestem. Czuję żal, niepewnośc i złość jednoczesnie - na siebie.Facet jest dobry, kochany. nie moge za cholere go pokochać

fabka26 · 2013-07-19, 12:34

Cytat:

Napisane przez Mocny Akcent

u mnie znowu brak stabilizacji - zaczynam się wahać, chyba nie kocham tego chlopaka, z którym jestem. Czuję żal, niepewnośc i złość jednoczesnie - na siebie.Facet jest dobry, kochany. nie moge za cholere go pokochać

A nie mówiłam "uciekaj"?

Mocny Akcent · 2013-07-19, 12:59

Cytat:

Napisane przez fabka26

A nie mówiłam "uciekaj"?

mówiłaś

ale człowiek się zawsze łudzi

fabka26 · 2013-07-19, 13:18

Cytat:

Napisane przez Mocny Akcent

mówiłaś

ale człowiek się zawsze łudzi

Moim zdaniem lepiej to zakończyć, bo potem człowiekowi myli się miłość z przywiązaniem i z przyzwyczajeniem. I już sam nie wie co czuje.

Mocny Akcent · 2013-07-21, 10:05

A ja nawet chce sie rozstac.bo nic mi z nim nie daje radosci.unikam fizycznosci.pocalunkow.ty lko...przeciagam sprawe bo mi go zal.kocba mnie.stara sie.no wiadomo ze dlugo to nie potrwa ale czekam na wlasciwy moment

Dociakowa · 2013-07-22, 06:45

Nie ma czegoś takiego jak "właściwy moment" Nie udawaj bo im dłużej będziesz to ciągnąć tym bardziej będzie cierpiał.

U mnie..Próbuję schudnąć i wziąć się za siebie, ale jakoś nie potrafię.. Nic mi się ostatnio nie chce nawet wstać z łózka.. Czekam na urlop,choć i tak pewnie nigdzie nie wyjadę bo kasy brak

Mocny Akcent · 2013-07-22, 07:53

Cytat:

Napisane przez Dociakowa

Nie ma czegoś takiego jak "właściwy moment" Nie udawaj bo im dłużej będziesz to ciągnąć tym bardziej będzie cierpiał.

U mnie..Próbuję schudnąć i wziąć się za siebie, ale jakoś nie potrafię.. Nic mi się ostatnio nie chce nawet wstać z łózka.. Czekam na urlop,choć i tak pewnie nigdzie nie wyjadę bo kasy brak

masz rację, po co ja sie oszukuje;/

co do odchudzania - powoli, spokojnie, modyfikuj dietę na lekkostrawną plus nie jedz wieczorem.

Ja marzę o urlopie za granicą.

Marzę o byciu szczęśliwą. Nie chcę cierpieć i nie chcę ranić. Szkoda, ze to się tak układa....Wiem też, że znowu będę sama. Nic nowego, ale jednak człowiek marzy o szczęściu u boku kogoś.

brzydula_81 · 2013-08-20, 19:45

czesc dziewczyny

co tam u Was? ja tez juz ponad miesiac temu wrocilam z urlopu..ale jeszcze troche wolnego przede mna -tylko trzeba cos zorganizowac...poza tym wiekszosc dnia praca....i niy jest ok, a jednak czegos brakuje...

Mocny Akcent · 2013-08-21, 09:18

Hej, u mnie dzień powszedni i bez zmian. O urlopie za granica mogę pomarzyć. A nawet bym powiedziała, że chyba w ogóle urlopu nie wezmę. W sumie po co...żeby w domu siedzieć. nieeeeeeee

Poza tym czuję się gruba i brzydka. tyle z nowości u mnie

Usmiechnietazakrecona · 2013-08-21, 13:17

Podpinam się do wątku

Właśnie szukam pracy - cokolwiek byleby zarobić bo chcę za rok otworzyć własną firmę.

Poza tym to deprecha z wolna mi mija, taka z tyłka wzięta - i chwała niech będzie, bo bym zgnuśniała chyba kompletnie... poza tym to coś mi smutno bez faceta ostatnio. I ciekawi mnie czy wyjdzie mi z kolegą z roku czy też nie, ale pewnie nie znając moje szczęście

**578537b29e2e39e1d6e3dc9dfc9821e485b809af_62f97e73ceb2a** · 2013-08-21, 15:35

Cytat:

Napisane przez Mocny Akcent

Marzę o byciu szczęśliwą. Nie chcę cierpieć i nie chcę ranić. Szkoda, ze to się tak układa....Wiem też, że znowu będę sama. Nic nowego, ale jednak człowiek marzy o szczęściu u boku kogoś.

Oj, dziewczyno, dziewczyno... Mogłabym siedem tomów napisać o tym, jak czasem człowiek naprawdę chce i czuje, że ma fajnego człowieka u boku... a mimo to nie wychodzi.
Ja swoją relację postanowiłam naprawić. Mimo że byłam już o włos, a nawet pół włosa od rozstania. Ale trwam, bo wierzę, że się uda. I chyba nigdy, przenigdy nie chciałabym być na Twoim miejscu i się nie-rozstawać, bo byłoby mi kogoś żal...
Pewnie dlatego, że jeden chłopak kiedyś mocno mnie taką postawą wymęczył. Nigdy nie wiedziałam, czy kocha, czy nie, czy odejdzie, czy zostanie... A byłam zbyt młoda i niedoświadczona, żeby wiedzieć, o co chodzi. I dopiero po roku odeszłam sama.

Dlatego, radzę: podejmij decyzję i nie męcz człowieka.
Chyba że tak naprawdę kochasz i chcesz się starać, żeby to trwało, tylko trochę się boisz... I w razie gdyby nie wyszło, chcesz sobie potem mówić, że przecież w ogóle Ci na tym nie zależało...

Tak czy owak, powodzenia!!!

Mocny Akcent · 2013-08-21, 20:54

U mnie sytuacja jest na tyle poyebana, że zastanawiam się czego ja tak właściwie chce

brzydula_81 · 2013-08-22, 05:44

Cytat:

Napisane przez Mocny Akcent

U mnie sytuacja jest na tyle poyebana, że zastanawiam się czego ja tak właściwie chce

skad ja to znam

fabka26 · 2013-08-23, 14:18

Cytat:

Napisane przez brzydula_81

skad ja to znam

i ja też

_Mia · 2013-08-23, 14:57

Witam, można dołączyć?

Nie wiem co mam zrobić ze swoim życiem dalej, myślę nad przekwalifikowaniem się, ale droga, którą chciałabym podążać jest dla mnie zamknięta (za duże koszta) a innych pomysłów nie mam... Nie wiem, czy kombinować, czy klecić coś z tego co mam.

O życiu osobistym nawet nie wspomnę

Mocny Akcent · 2013-08-23, 15:10

Cytat:

Napisane przez _Mia

Witam, można dołączyć?

Nie wiem co mam zrobić ze swoim życiem dalej, myślę nad przekwalifikowaniem się, ale droga, którą chciałabym podążać jest dla mnie zamknięta (za duże koszta) a innych pomysłów nie mam... Nie wiem, czy kombinować, czy klecić coś z tego co mam.

O życiu osobistym nawet nie wspomnę

zawsze warto dążyć do szczęścia. nie poddawaj się

LoieFuller · 2013-08-24, 08:39

Cześć Dziewczyny,
mogę do Was dołączyć? Potrzebuję teraz wsparcia, bo wygląda na to, że wchodzę w najcięższy etap mojego życia. Miesiąc temu skończyłam studia, szukam pracy. Codziennie wysyłam CV. Bardzo przeżywam brak zajęcia i milczący telefon, szczególnie, że od lat cierpię na stany depresyjne i bardzo niskie poczucie własnej wartości. Chciałabym zrobić jeszcze jakieś studia zaoczne,albo podyplomowe, bo skończyłam studia humanistyczne, ale nie ma pracy, więc nie ma kasy :/. O życiu osobistym to nawet nie ma o czym gadać, bo ona prawie nie istnieje

.

Mocny Akcent · 2013-08-25, 10:49

Cytat:

Napisane przez LoieFuller

Cześć Dziewczyny,
mogę do Was dołączyć? Potrzebuję teraz wsparcia, bo wygląda na to, że wchodzę w najcięższy etap mojego życia. Miesiąc temu skończyłam studia, szukam pracy. Codziennie wysyłam CV. Bardzo przeżywam brak zajęcia i milczący telefon, szczególnie, że od lat cierpię na stany depresyjne i bardzo niskie poczucie własnej wartości. Chciałabym zrobić jeszcze jakieś studia zaoczne,albo podyplomowe, bo skończyłam studia humanistyczne, ale nie ma pracy, więc nie ma kasy :/. O życiu osobistym to nawet nie ma o czym gadać, bo ona prawie nie istnieje

.

1. na sytuację w kraju nie masz wpływu, ale nie znaczy, że masz się poddawać. Szukaj zajęć, choćby na zajęcie myśli, stale wysyłaj CV i nie pozwól, żeby złe myśli całkowicie Tobą zawładnęły;
2. Miłość - sama w tej materii mam pod górkę, ale wierzę, że w życiu wszystko ma swoją kolej. Wierzę w przeznaczenie - Ty też musisz wierzyć

LoieFuller · 2013-08-29, 18:07

Cytat:

Napisane przez Mocny Akcent

1. na sytuację w kraju nie masz wpływu, ale nie znaczy, że masz się poddawać. Szukaj zajęć, choćby na zajęcie myśli, stale wysyłaj CV i nie pozwól, żeby złe myśli całkowicie Tobą zawładnęły;
2. Miłość - sama w tej materii mam pod górkę, ale wierzę, że w życiu wszystko ma swoją kolej. Wierzę w przeznaczenie - Ty też musisz wierzyć

Dzięki za słowa otuchy

Zdaję sobie sprawę, że na rzeczy, które najbardziej mnie bolą nie mam wpływu, ale to ta bezsilność niesamowicie dobija

. Czuję się czasem jak nieudacznik życiowy. Skoro nie ma żadnych odp na moje CV, znajomi mnie olali - ciężko myśleć, że jestem super. Na razie staram się uczyć języków, robić kursy zdalne. Myślałam nad studium policealnym, bo nie mam kasy na podyplomówkę, ale nie wiem czy jest sens dla osoby z mgr. Mam nadzieje, że po tym moim czasie mroku w końcu zaświeci słońce, nie wymagam od życia zbyt wiele. Pozdrawiam

.

Mocny Akcent · 2013-08-30, 10:14

Rozstałam się z facetem. Najlepsze jest to, że najpierw pisałam, ze ja nie jestem szczesliwa w zwiazku, że nie wiem czego chce. A kiedy zaczełam chcieć ratować zwiazek to on odpuścił. I co? jednak boli

brzydula_81 · 2013-09-09, 09:52

Cytat:

Napisane przez Mocny Akcent

Rozstałam się z facetem. Najlepsze jest to, że najpierw pisałam, ze ja nie jestem szczesliwa w zwiazku, że nie wiem czego chce. A kiedy zaczełam chcieć ratować zwiazek to on odpuścił. I co? jednak boli

tak niestety czasem jest....(sama wiem na wlasnym przykladzie) ....troche poboli,ale przestanie....bedzie dobrze-zobaczysz

Mocny Akcent · 2013-09-16, 18:55

Cytat:

Napisane przez brzydula_81

tak niestety czasem jest....(sama wiem na wlasnym przykladzie) ....troche poboli,ale przestanie....bedzie dobrze-zobaczysz

wiem

wierze w to, chce w to wierzyć. i staram się przebywać ciagle wsród ludzi.

Mocny Akcent · 2013-11-07, 08:31

Odgrzewam

szukam sobie miejsca i nie mogę znaleźć

Co u reszty? może trzeba poszukać gdzies inspiracji do życia?

macie jakies pomysły?

moze zgapię od Was?

2013-06-10, 18:42	#3243
martu_la Rozeznanie Zarejestrowany: 2013-02 Wiadomości: 947	Dot.: dla tych które wciąż szukają swojego miejsca A ja mam 25 lat (rocznikowo) 26 i pomimo tego, że ostatnio w moim życiu wiele się dzieje, to czuję, że nie bardzo mam wpływ na swoje życie. Za kilkanaście dni wyjeżdżam do męża za granicę i trochę się tego boję. Nie wiem jak się odnajdę w nowym miejscu, boję się tych niewiadomych... Ale z drugiej strony wiem, że jak nie spróbuję, to będę tego żałować i że czasem trzeba w życiu zaryzykować. W ogóle ostatnio mam bardzo intensywne przemyślenia dotyczące kwestii związanych z: życiem, pracą, relacjami międzyludzkimi i generalnie jest tyle tego, że nie potrafię tego ogarnąć.

2013-06-11, 09:15	#3246
Dociakowa Zadomowienie Zarejestrowany: 2008-11 Lokalizacja: Wschód Wiadomości: 1 947	Dot.: dla tych które wciąż szukają swojego miejsca Fabka.. zawsze warto dążyć do szczęścia, mamy tylko jedno życie i jakkolwiek banalnie to brzmi to prawda jest taka, że nikt o nasze szczęście nie zawalczy.. Opowiem Ci historię o dziewczynie, która całe życie dążyła do tego, żeby mieć przy boku kochającego faceta, układało jej się w życiu różnie aż w końcu poznała fantastycznego,wspaniałeg o, dobrego człowieka. Zakochali się w sobie, byli razem ponad 4 lata, ona bardzo chciała ślubu.. W końcu doczekała się zaręczyn. Kiedy on klęknął przed nią spojrzała mu w oczy i chociaż czuła przeogromną miłość do niego gdzieś tam z tyłu coś szeptało:"i tak nie będziecie razem". Tak też się stało...Po czterech miesiącach od zaręczyn ona spotkała się ze swoją dawną miłością, z którą była kiedy miała naście lat. Dlaczego się z nią spotkała, będąc w szczęśliwym, poukładanym związku? Coś nie dawało jej spokoju.. Dodać muszę, że ta szczenięca miłość nie była mężczyzną.. Kiedy spotkała się z nią coś drgnęło.. W ciągu kilku miesięcy jej życie zmieniło się diametralnie. Zerwała zaręczyny i odeszła od chłopaka, by ten mógł ułożyć sobie życie. Nadal bardzo go kochała jednak wiedziała, że nie da mu tego na co on zasługuje. Ból jaki czuła i poczucie winy były ogromne, musiała skorzystać z pomocy psychologa/psychiatry. Po jakimś czasie wyprowadziłą się z rodzinnego domu i zamieszkała ze swoją partnerką. Spotkało ją wiele niemiłych sytuacji ale także i tych dobrych. Przyjaciele pozostali przy niej,wspierali w najtrudniejszych momentach, chłopak ułożył sobie życie z inną kobietą, wyprowadził do innego miasta.. Od rozstania z narzeczonym minęło już ponad 3 lata i cały czas w duchu ma nadzieję, że on jest szczęśliwy. Najbliższa rodzina wie, ale czy się pogodziła z tą sytuacją? Nie wiem ale warto było zawalczyć o swoje szczęście. Bo życie mamy jedno. __________________ ->76,6....30.07->72,7......65,5kg.. .60 Edytowane przez Dociakowa Czas edycji: 2013-06-11 o 09:42

2013-07-15, 08:33	#3247
Jik Zadomowienie Zarejestrowany: 2007-12 Wiadomości: 1 466	Dot.: dla tych które wciąż szukają swojego miejsca I jak tam Dziewczyny? Witaj, Dociakowa jak Ci się układa? Jak tam u reszty? U mnie stagnacja. Dużo spraw nerwowych, rodzinno-przyjacielskich. Takich, że mam ochotę uciec gdzieś na wieś, wyłączyć tel. i tak siedzieć przez miesiąc. Tak, żeby się wszyscy ode mnie odwalili. Chyba przechodzę kryzys wieku średniego :/ __________________

2013-07-21, 10:05	#3252
Mocny Akcent Dolce vita Zarejestrowany: 2008-08 Wiadomości: 6 409	Dot.: dla tych które wciąż szukają swojego miejsca A ja nawet chce sie rozstac.bo nic mi z nim nie daje radosci.unikam fizycznosci.pocalunkow.ty lko...przeciagam sprawe bo mi go zal.kocba mnie.stara sie.no wiadomo ze dlugo to nie potrwa ale czekam na wlasciwy moment

2013-07-22, 06:45	#3253
Dociakowa Zadomowienie Zarejestrowany: 2008-11 Lokalizacja: Wschód Wiadomości: 1 947	Dot.: dla tych które wciąż szukają swojego miejsca Nie ma czegoś takiego jak "właściwy moment" Nie udawaj bo im dłużej będziesz to ciągnąć tym bardziej będzie cierpiał. U mnie..Próbuję schudnąć i wziąć się za siebie, ale jakoś nie potrafię.. Nic mi się ostatnio nie chce nawet wstać z łózka.. Czekam na urlop,choć i tak pewnie nigdzie nie wyjadę bo kasy brak __________________ ->76,6....30.07->72,7......65,5kg.. .60

2013-08-20, 19:45	#3255
brzydula_81 Zakorzenienie Zarejestrowany: 2005-06 Wiadomości: 19 312	Dot.: dla tych które wciąż szukają swojego miejsca czesc dziewczyny co tam u Was? ja tez juz ponad miesiac temu wrocilam z urlopu..ale jeszcze troche wolnego przede mna -tylko trzeba cos zorganizowac...poza tym wiekszosc dnia praca....i niy jest ok, a jednak czegos brakuje... __________________ We don't attract what we want,but what we are. Only by changing your thoughts you will change your life. J. Allen

2013-08-21, 09:18	#3256
Mocny Akcent Dolce vita Zarejestrowany: 2008-08 Wiadomości: 6 409	Dot.: dla tych które wciąż szukają swojego miejsca Hej, u mnie dzień powszedni i bez zmian. O urlopie za granica mogę pomarzyć. A nawet bym powiedziała, że chyba w ogóle urlopu nie wezmę. W sumie po co...żeby w domu siedzieć. nieeeeeeee Poza tym czuję się gruba i brzydka. tyle z nowości u mnie

2013-08-21, 13:17	#3257
Usmiechnietazakrecona Rozeznanie Zarejestrowany: 2012-02 Lokalizacja: Polska Wiadomości: 654	Dot.: dla tych które wciąż szukają swojego miejsca Podpinam się do wątku Właśnie szukam pracy - cokolwiek byleby zarobić bo chcę za rok otworzyć własną firmę. Poza tym to deprecha z wolna mi mija, taka z tyłka wzięta - i chwała niech będzie, bo bym zgnuśniała chyba kompletnie... poza tym to coś mi smutno bez faceta ostatnio. I ciekawi mnie czy wyjdzie mi z kolegą z roku czy też nie, ale pewnie nie znając moje szczęście __________________

2013-08-21, 20:54	#3259
Mocny Akcent Dolce vita Zarejestrowany: 2008-08 Wiadomości: 6 409	Dot.: dla tych które wciąż szukają swojego miejsca U mnie sytuacja jest na tyle poyebana, że zastanawiam się czego ja tak właściwie chce

2013-08-23, 14:57	#3262
_Mia Zakorzenienie Zarejestrowany: 2013-02 Wiadomości: 3 121	Dot.: dla tych które wciąż szukają swojego miejsca Witam, można dołączyć? Nie wiem co mam zrobić ze swoim życiem dalej, myślę nad przekwalifikowaniem się, ale droga, którą chciałabym podążać jest dla mnie zamknięta (za duże koszta) a innych pomysłów nie mam... Nie wiem, czy kombinować, czy klecić coś z tego co mam. O życiu osobistym nawet nie wspomnę

2013-08-24, 08:39	#3264
LoieFuller Raczkowanie Zarejestrowany: 2010-07 Wiadomości: 415	Dot.: dla tych które wciąż szukają swojego miejsca Cześć Dziewczyny, mogę do Was dołączyć? Potrzebuję teraz wsparcia, bo wygląda na to, że wchodzę w najcięższy etap mojego życia. Miesiąc temu skończyłam studia, szukam pracy. Codziennie wysyłam CV. Bardzo przeżywam brak zajęcia i milczący telefon, szczególnie, że od lat cierpię na stany depresyjne i bardzo niskie poczucie własnej wartości. Chciałabym zrobić jeszcze jakieś studia zaoczne,albo podyplomowe, bo skończyłam studia humanistyczne, ale nie ma pracy, więc nie ma kasy :/. O życiu osobistym to nawet nie ma o czym gadać, bo ona prawie nie istnieje .

2013-08-30, 10:14	#3267
Mocny Akcent Dolce vita Zarejestrowany: 2008-08 Wiadomości: 6 409	Dot.: dla tych które wciąż szukają swojego miejsca Rozstałam się z facetem. Najlepsze jest to, że najpierw pisałam, ze ja nie jestem szczesliwa w zwiazku, że nie wiem czego chce. A kiedy zaczełam chcieć ratować zwiazek to on odpuścił. I co? jednak boli

2013-11-07, 08:31	#3270
Mocny Akcent Dolce vita Zarejestrowany: 2008-08 Wiadomości: 6 409	Dot.: dla tych które wciąż szukają swojego miejsca Odgrzewam szukam sobie miejsca i nie mogę znaleźć Co u reszty? może trzeba poszukać gdzies inspiracji do życia? macie jakies pomysły? moze zgapię od Was?

Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)