|
Notka |
|
Forum plotkowe Zapraszamy do plotkowania. Na forum plotkowym nie musisz się trzymać tematyki urodowej. Tutaj porozmawiasz o wszystkim co cię interesuje, denerwuje i zadziwia. |
|
Narzędzia |
2019-01-17, 12:55 | #481 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2018-07
Lokalizacja: tam gdzie stało mleczko i jajeczko
Wiadomości: 10 152
|
Dot.: Aktualne wydarzenia w kraju i na świecie - dyskusje, komentarze, luźne wnioski
Cytat:
Co więcej Stefan W. słynął z porywczości a jego działania nie wiadomo by były motywowane politycznie w szczególności hejterstwem w sieci. Zwłaszcza, ze co dopiero wyszedł z pudła, a nie sadze by miał tam własny komputer. |
|
2019-01-17, 12:59 | #482 |
po drugiej stronie szafy
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
|
Dot.: Aktualne wydarzenia w kraju i na świecie - dyskusje, komentarze, luźne wnioski
Mnie chyba najbardziej w tym wszystkim przeraziła informacja, że matka tego faceta zgłaszała policji swoje obawy, a Służba Więzienna nie zauważyła nic złego. Że znajomi i rodzina byli świadomi, że on coś potwornego planował, a nikt nic z tym nie zrobił.
Strach pomyśleć ilu ludzi z takimi planami, o których wszyscy dookoła wiedzą i nic z nimi nie robią/robią, ale nic to nie daje, chodzi po ulicach.
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany |
2019-01-17, 13:01 | #483 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2018-05
Wiadomości: 1 042
|
Dot.: Aktualne wydarzenia w kraju i na świecie - dyskusje, komentarze, luźne wnioski
Ale kto tu mówi o jakimkolwiek związku? Cały czas mam na myśli mowę nienawiści i przekroczenie granic wolności słowa. Przecież pisałam o tym w ostatnim poście.
__________________
Nic tak nie rozpala człowieka, jak gorąca herbata. Edytowane przez matcha Czas edycji: 2019-01-17 o 13:39 |
2019-01-17, 13:02 | #484 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2018-07
Lokalizacja: tam gdzie stało mleczko i jajeczko
Wiadomości: 10 152
|
Aktualne wydarzenia w kraju i na świecie - dyskusje, komentarze, luźne wnioski
Cytat:
2. Czy pisanie o walce z homofobia oraz antysemityzmie jako o tych problemach, które są liczebnie mniejsze niż inne problemy społeczne to hejterstwo? 3. Haniebne postawy Polaków wobec wydarzeń marca 68 w kontekście walk frakcyjnych o stołki w partii PZPR jest niezłym nadużyciem |
|
2019-01-17, 13:21 | #485 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2018-02
Wiadomości: 688
|
Dot.: Aktualne wydarzenia w kraju i na świecie - dyskusje, komentarze, luźne wnioski
Cytat:
Edan, Słonko nie udawaj głupiego, bo głupi nie jesteś. Odkrycie roku. Sposób śmierci ma wpływ na odbiór śmierci. ŁAŁ. Bo w takim tsunami np. dziesiątki ludzi giną i cały świat o nich mówi, a przecież w dowolnym przykładowym kraju w tym samym czasie podobna, albo i większa ilość ludzi śmiercią naturalną umiera, albo na raki i ICH SIĘ JAKOŚ NIE WSPOMINA W WIADOMOŚCIACH!!111!! No jak to tak? Nie rozumie. Totalnie nie rozumie dlaczego? Przcież tu i tu nikt nie miał na to wpływu! |
|
2019-01-17, 13:37 | #486 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2018-07
Lokalizacja: tam gdzie stało mleczko i jajeczko
Wiadomości: 10 152
|
Aktualne wydarzenia w kraju i na świecie - dyskusje, komentarze, luźne wnioski
[1=1b006c1cc4b33fb32b0a741 c96d131cb0dc83f78_5f5d531 644303;86382898]Edan, Słonko nie udawaj głupiego, bo głupi nie jesteś.
Odkrycie roku. Sposób śmierci ma wpływ na odbiór śmierci. ŁAŁ. Bo w takim tsunami np. dziesiątki ludzi giną i cały świat o nich mówi, a przecież w dowolnym przykładowym kraju w tym samym czasie podobna, albo i większa ilość ludzi śmiercią naturalną umiera, albo na raki i ICH SIĘ JAKOŚ NIE WSPOMINA W WIADOMOŚCIACH!!111!! No jak to tak? Nie rozumie. Totalnie nie rozumie dlaczego? Przcież tu i tu nikt nie miał na to wpływu![/QUOTE] Wiedzminka, Słonko. Zły przykład. Ale poprawię za Ciebie. W kontrze do tsunami powinnaś dac np masakry w Syrii, albo w Sudanie. Stosunkowo mało się o tym pisze i mówi. Bo temat mało medialny, a tam cały czas są masakry, wiec internauta nie bardzo w to kliknie. A na dodatek trzebaby takiemu tumanowi przestawić zarys konfliktu i tło historyczne. NUDA. A sam dziennikarz nie raz i nie dwa nie ma pojęcia o co tam chodzi. Ale internauta w tsunami na turystycznej wyspie kliknie, bo może kiedyś tam był, wybierał się tam, albo jego znajomi. ---------- Dopisano o 15:37 ---------- Poprzedni post napisano o 15:28 ---------- [1=1b006c1cc4b33fb32b0a741 c96d131cb0dc83f78_5f5d531 644303;86382898] Odkrycie roku. Sposób śmierci ma wpływ na odbiór śmierci. ŁAŁ.[/QUOTE] Alez to oczywiste. Ale nie fair jest co innego: Ze sposób śmierci ma wpływ na odbior człowieka, który zmarł właśnie w taki a nie inny sposob. Edytowane przez edan84 Czas edycji: 2019-01-17 o 13:32 |
2019-01-17, 13:39 | #487 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2018-05
Wiadomości: 1 042
|
Dot.: Aktualne wydarzenia w kraju i na świecie - dyskusje, komentarze, luźne wnioski
I odpowiedzi brak, oj edan, edan...
__________________
Nic tak nie rozpala człowieka, jak gorąca herbata. |
2019-01-17, 13:40 | #488 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2018-07
Lokalizacja: tam gdzie stało mleczko i jajeczko
Wiadomości: 10 152
|
Dot.: Aktualne wydarzenia w kraju i na świecie - dyskusje, komentarze, luźne wnioski
|
2019-01-17, 13:41 | #489 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2018-05
Wiadomości: 1 042
|
Dot.: Aktualne wydarzenia w kraju i na świecie - dyskusje, komentarze, luźne wnioski
Taa, na pewno.
__________________
Nic tak nie rozpala człowieka, jak gorąca herbata. Edytowane przez matcha Czas edycji: 2019-01-17 o 13:43 |
2019-01-17, 13:55 | #490 | |||||||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 11 558
|
Dot.: Aktualne wydarzenia w kraju i na świecie - dyskusje, komentarze, luźne wnioski
Uwaga, będzie długo.Przypomnę najpierw wyimki z postów (żeby nie było, nie pisałam nic o mordowaniu w 1968, tylko przenośnie o "dorżnięciu watah", a miałam na myśli takie rozumowanie: co się nie udało podczas czy zaraz po wojnie, dokończymy teraz - już bezkrwawo):
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
|
|||||||
2019-01-17, 14:05 | #491 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2015-08
Lokalizacja: Undercity
Wiadomości: 30 092
|
Dot.: Aktualne wydarzenia w kraju i na świecie - dyskusje, komentarze, luźne wnioski
Cytat:
A to nie tam "powiesili" też Adamowicza? Uznano to za pokojową demonstrację. ---------- Dopisano o 15:05 ---------- Poprzedni post napisano o 15:01 ---------- A ja nie rozumiem wieszania psów na kimkolwiek, bo nie był na czyimś pogrzebie. No i co? Pogrzeb to nie jest oficjalna uroczystość państwowa. Nie czuł potrzeby, dobrze, że nie przyszedł. Bardziej gardzę tymi, którzy wyraźnie nie lubili człowieka, a teraz ronią tak wielkie łzy, że słuchać się nie da. Umarł człowiek. Bardzo niefortunnie. Ale to oznacza, że cały kraj ma go teraz lubić i czcić po śmierci? Ja bym nie poszła na pogrzeb, bo zwyczajnie nie znam człowieka. Wcale nie znaczy, że go nienawidzę, czy że uważam, że dostał to, na co zasłużył. Uważam, że pogrzeb powinien być prywatną żałobą bliskich, a nie rządowym wydarzeniem w kalendarzu, gdzie jeszcze będą posłanki opowiadać, czy mają na sobie dzisiaj Diora czy Gucciego może...
__________________
To boldly go where no man has gone before. Top secret Uczestnik ściśle tajnego rządowego programu badań nad eksperymentalną szczepionką na malarię. |
|
2019-01-17, 14:06 | #492 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2018-07
Lokalizacja: tam gdzie stało mleczko i jajeczko
Wiadomości: 10 152
|
Dot.: Aktualne wydarzenia w kraju i na świecie - dyskusje, komentarze, luźne wnioski
https://wiadomosci.dziennik.pl/wydar...zynskiego.html
Portrety to też nic nowego. |
2019-01-17, 14:14 | #493 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2015-08
Lokalizacja: Undercity
Wiadomości: 30 092
|
Dot.: Aktualne wydarzenia w kraju i na świecie - dyskusje, komentarze, luźne wnioski
Patiasym, Edan, robaczki.
Aktualne wydarzenia. Za całe zło tego świata przez rokiem 2000 idźcie się kłócić na innym wątku. "Rozbijanie gówna na atomy i dawna dyskryminacja mniejszości" czy coś.
__________________
To boldly go where no man has gone before. Top secret Uczestnik ściśle tajnego rządowego programu badań nad eksperymentalną szczepionką na malarię. |
2019-01-17, 15:52 | #494 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2018-02
Wiadomości: 688
|
Dot.: Aktualne wydarzenia w kraju i na świecie - dyskusje, komentarze, luźne wnioski
Cytat:
No właśnie dlatego to jest zły przykład. Bo masakry na bliskim wschodzi nie są jak atak nożownika one są jak ten rak. Są nie od wczoraj, raz atakuje trzustke, raz płuca, każdy wie, że coś takiego się dzieje, ale w świadomości ludzi to jest jakiegoś rodzaju norma. Jakby media się miały tym zajmować, a ludzie przejmować, to codziennie by się te ofiary musiało opłakiwać. A takie ataki nożownika na polskich polityków, w świetle reflektorów, podczas jednego z najbardziej rozpoznawalnych wydarzeń w kraju; kataklizmy; ataki terrorystyczne w metrze... to się nie dzieje codziennie, to są szczególe eventy, więc szokują, uderzają w poczucie bezpieczeństwa i wzbudzają emocje, nawet jak dotyczą obcych ludzi. Rak wzrusza dopiero jak jest gdzieś blisko. Co do ostatniego zdania pełna zgoda. |
|
2019-01-17, 16:15 | #495 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 52 423
|
Dot.: Aktualne wydarzenia w kraju i na świecie - dyskusje, komentarze, luźne wnioski
Tego rapera od siedmiu boleści ponoć zatrzymali.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2019-01-17, 16:26 | #496 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 20 984
|
Dot.: Aktualne wydarzenia w kraju i na świecie - dyskusje, komentarze, luźne wnioski
Treść usunięta
Edytowane przez Trzepotka Czas edycji: 2019-01-17 o 18:03 |
2019-01-17, 18:22 | #497 | |
Wizażowy Kot Igor
Zarejestrowany: 2012-08
Lokalizacja: po drugiej stronie lustra
Wiadomości: 17 529
|
Dot.: Aktualne wydarzenia w kraju i na świecie - dyskusje, komentarze, luźne wnioski
Cytat:
Jednak powiem tak: nie był to kandydat, na którego głosowałam. Niemniej jednak był to zasłużony Gdańszczanin, który moje miasto uczynił miastem rozpoznawalnym na całym świecie. Za to choćby należy mu się ogromny szacunek, który ja (i tysiące innych Gdańszczan i nie tylko) okazuję mu po śmierci. To był człowiek wielkiego formatu i ogromnych zasług dla mojego miasta. Nie trzeba go lubić, ale trzeba uszanować to, co dla Gdańska zrobił. I właśnie dlatego uważam, że i żałoba i pogrzeb śp. Pawła Adamowicza powinny mieć rangę państwową. Nie interesuje mnie, co jedna posłanka z drugą będzie miała na sobie i nikogo, kto na ten pogrzeb pójdzie z potrzeby serca interesować to nie będzie. Gdańsk płacze. Jestem z Gdańska.
__________________
I don't have time for that! I'm a cat. We are rather busy you know? Zanim założysz wątek, zajrzyj tu: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=1269209 Warto wsłuchać się w Słowo: https://www.youtube.com/channel/UC5n...oyrF8xorb-IqVw No pasaran!
mikroREKLAMA
Spełnione marzenia Pragniesz szybkiej i radykalnej zmiany? Najwyższa światowa klasa włosów dziewiczych. Najlepsze z natury,. Ta reklama pokazywana jest pod 17 529 postami tego użytkownika na forum. Jak założyć taką reklamę? (klik!) |
|
2019-01-17, 18:30 | #498 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2018-07
Wiadomości: 2 410
|
Dot.: Aktualne wydarzenia w kraju i na świecie - dyskusje, komentarze, luźne wnioski
Po prostu sa tragedie, w obliczu ktorych polityk powinien byc ponad podzialami politycznymi.
Smierc polityka przez nozownika na imprezie masowej to jest tragedia i kazdy polityk, ktory sie pojawi na pogrzebie (a najwazniejszym osobom w panstwie popristu wypada) powinien po prostu soba wyrazac, ze szkoda, ze czlowiek umarl, a nie nawiazywac do jakichs niesnasek. Z tego samego powodu tekst Owsiaka krotko po tym incydencie tez nie byl w porzadku. ---------- Dopisano o 19:30 ---------- Poprzedni post napisano o 19:27 ---------- Miljanou, ale cala wypowiedz Dudy na pogrzebie byla bardzo OK. |
2019-01-17, 18:35 | #499 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2018-03
Wiadomości: 4 020
|
Dot.: Aktualne wydarzenia w kraju i na świecie - dyskusje, komentarze, luźne wnioski
Cytat:
|
|
2019-01-17, 18:40 | #500 |
Wizażowy Kot Igor
Zarejestrowany: 2012-08
Lokalizacja: po drugiej stronie lustra
Wiadomości: 17 529
|
Dot.: Aktualne wydarzenia w kraju i na świecie - dyskusje, komentarze, luźne wnioski
[1=7719e1289fd8f2cabe4d276 3ed6d1b81d4eb2186;8638424 3]
[/COLOR]Miljanou, ale cala wypowiedz Dudy na pogrzebie byla bardzo OK.[/QUOTE] Pogrzeb jest w sobotę. Mam na myśli pirwszy wpis Dudy, bezpośrednio po ataku. Jednak nie chcę udowadniać, że moja racja jest najmojsza. Naprawdę, nie jest to czas na dywagacje nad podziałami politycznymi. Chcę czas żałoby poświęcić zmarłemu a na spory zawsze znajdzie się czas. Później. Nie teraz.
__________________
I don't have time for that! I'm a cat. We are rather busy you know? Zanim założysz wątek, zajrzyj tu: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=1269209 Warto wsłuchać się w Słowo: https://www.youtube.com/channel/UC5n...oyrF8xorb-IqVw No pasaran!
mikroREKLAMA
Spełnione marzenia Pragniesz szybkiej i radykalnej zmiany? Najwyższa światowa klasa włosów dziewiczych. Najlepsze z natury,. Ta reklama pokazywana jest pod 17 529 postami tego użytkownika na forum. Jak założyć taką reklamę? (klik!) |
2019-01-17, 18:45 | #501 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2018-07
Wiadomości: 2 410
|
Dot.: Aktualne wydarzenia w kraju i na świecie - dyskusje, komentarze, luźne wnioski
Cytat:
No dobrze, ale to jest watek-dyskusja. |
|
2019-01-17, 18:51 | #502 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2018-03
Wiadomości: 4 020
|
Dot.: Aktualne wydarzenia w kraju i na świecie - dyskusje, komentarze, luźne wnioski
Ja się tak zastanawiam, co pozytywnego wydarzyło się w tym roku w naszym kraju. Jak dotąd najgłośniej mówiło się o tragediach, awanturach itd. Może są gdzieś też rzeczy, o których nikt nie mówi, a które są dobre.
|
2019-01-17, 19:18 | #503 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2015-08
Lokalizacja: Undercity
Wiadomości: 30 092
|
Dot.: Aktualne wydarzenia w kraju i na świecie - dyskusje, komentarze, luźne wnioski
Cytat:
No nie zgadzali się, ale to wciąż tragedia. Bardzo dobrze i zgrabnie powiedziane. Masz wszelkie prawo czuć się jak czujesz. Nikt ci tego prawa nie zabiera. Ale chcesz innym nakazać, jak oni mają przeżywać tą śmierć. I tu jest problem. Kto chciał przyjść na pogrzeb, ten przyszedł i super. Tak to powinno wyglądać. Nie przyjście na czyjś pogrzeb nie znaczy, że się kogoś nie lubiło czy życzyło mu śmierci. Każdy ma prawo przeżywać śmierć na swój sposób, a ty komuś to prawo odbierasz, bo nie chciał pojawić się na pogrzebie. To nie chciał. I jeszcze opozycję nazywasz małymi ludźmi, bo nie zachowują się tak jak ty byś chciała. No nie jest to w porządku.
__________________
To boldly go where no man has gone before. Top secret Uczestnik ściśle tajnego rządowego programu badań nad eksperymentalną szczepionką na malarię. |
|
2019-01-17, 19:47 | #504 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 11 558
|
Dot.: Aktualne wydarzenia w kraju i na świecie - dyskusje, komentarze, luźne wnioski
[1=7719e1289fd8f2cabe4d276 3ed6d1b81d4eb2186;8638424 3]Z tego samego powodu tekst Owsiaka krotko po tym incydencie tez nie byl w porzadku.[/QUOTE]Wypowiedz Jurka o dzikim kraju byla jednym z najlepszych komentarzy o sytuacji w Polsce od dluzszego czasu. Wreszcie ktos umial powiedziec, ze krol jest nagi. Ostatnio chyba tak szczery byl minister Sienkiewicz na tasmach z Sowy; nie zgadzam sie z nim politycznie, ale jego obserwacje byly bardzo celne. Mozna je zastosaowac zreszta zarowno do rzadow PO jak i PiS.
|
2019-01-17, 20:04 | #505 | |
Wizażowy Kot Igor
Zarejestrowany: 2012-08
Lokalizacja: po drugiej stronie lustra
Wiadomości: 17 529
|
Dot.: Aktualne wydarzenia w kraju i na świecie - dyskusje, komentarze, luźne wnioski
Cytat:
Powrócę, jeśli pozwolisz, do tej sprawy za jakiś czas. Nie, absolutnie nikomu niczego nie narzucam. Npisałam: "dlatego uważam, że". Potraktuj więc mój wpis jako opinię, nic wiecej. https://www.youtube.com/watch?v=_Fu2NySfFlE
__________________
I don't have time for that! I'm a cat. We are rather busy you know? Zanim założysz wątek, zajrzyj tu: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=1269209 Warto wsłuchać się w Słowo: https://www.youtube.com/channel/UC5n...oyrF8xorb-IqVw No pasaran! Edytowane przez Mijanou Czas edycji: 2019-01-17 o 20:11
mikroREKLAMA
Spełnione marzenia Pragniesz szybkiej i radykalnej zmiany? Najwyższa światowa klasa włosów dziewiczych. Najlepsze z natury,. Ta reklama pokazywana jest pod 17 529 postami tego użytkownika na forum. Jak założyć taką reklamę? (klik!) |
|
2019-01-17, 20:53 | #506 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2018-11
Wiadomości: 6 124
|
Dot.: Aktualne wydarzenia w kraju i na świecie - dyskusje, komentarze, luźne wnioski
A propos obecności na pogrzebie, poruszył mnie dzisiaj wpis Szymona Hołowni, w którym uzasadnia dlaczego nie będzie go na pogrzebie Adamowicza. Cytuję, bo bardzo ciekawe:
Pawłowi Adamowiczowi na pogrzeb i pożegnanie. Moje związki z Gdańskiem nie są wielkie. Na gdańskiej politechnice studiował mój ojciec, we Wrzeszczu mieszkała chrzestna mojej mamy, do której jeździliśmy w latach 80. na "nadmorskie" wakacje. Przez pewien czas mieszkał tu mój dziadek. Urodziłem się w Białymstoku, od ćwierćwiecza jestem emigrantem zarobkowym w Warszawie, i to ona stała się już moim miastem. Ale teraz - pozwólcie mi na to proszę ziomale znad Motławy - chcę czuć się, i jestem gdańszczaninem. "Nec temere, nec timide", "Bez zuchwałości, ale i bez lęku" - to genialne zdanie z herbu Gdańska biorę sobie za motto, nie tylko na te dni. Bez zuchwałości i bez lęku, fundamentalnie nie zgadzam się więc z tymi, którzy pospiesznie próbują zamieść cały ten wstrząs, jaki przeżywamy od paru dni, pod dywan. Udzielając nieproszonych przez nikogo korepetycji z funeralnego savoir vivre'u ("ciszej nad tą trumną"), z kompulsywnego symetryzmu ("a gdzie żeście byli, jak zabijali tych z PiS-u"). Sami do niedawna dzieląc na potęgę, teraz łkają by "nie pogłębiać podziałów", albo nerwowo przepisują od kalki "przekazy dnia", że przecież niezrównoważeni są wszędzie, że to czysty zbieg okoliczności, iż - powtórzę - zabito najbardziej znienawidzonego przez pewne środowisko samorządowca w kraju na imprezie najbardziej znienawidzonego przez tych samych ludzi działacza społecznego. Paweł Adamowicz nie był mnichem, człowiekiem kontemplacji. Był politykiem, człowiekiem akcji. Nie pytam dziś więc siebie, jak mam kontemplować jego trumnę, ale co zrobić, gdy on - leżąc w niej - nic już zrobić nie może. Czy jego marzeniem byłoby teraz, bym zasypywał mu wieko chryzantemami, czy żebym próbował jakoś pociągnąć na swojej działce to, co on na swojej zaczął? Odpowiedź jest jasna, skoro nawet jego najbliżsi proszą, by zamiast kwiatów, dać teraz datki na WOŚP i hospicjum, które zrobià konkretną robotę, realnie zmniejszą cierpienie wielu ludziom. Od paru dni zastanawiam się więc, co jeszcze mógłbym zrobić, jak przeżyć tego tygodnia nie rozpuścić zaraz w tysiącu innych trudnych newsów. Po pierwsze - chciałbym więc być Gdańszczaninem. To miasto naprawdę ma w sobie jakiś genius loci. Córka prezydenta Adamowicza, Tosia, w przejmujący sposób mówiła wczoraj, że spełnieniem testamentu jej Ojca będzie, jeśli Gdańsk nadal będzie miastem kochającym i otwartym. To w Gdańsku mieliśmy Westerplatte, to w Gdańsku zaczęła się Solidarność, ale przecież Gdańsk - jak każde nadmorskie miasto (ale i za sprawą choćby migracji z Kresów) - był też zawsze tyglem, w którym warzyły się skrawki świata, kultury, języki, interesy, wrażliwości, tworząc mieszankę nie do podrobienia. To miasto już dawno runęłoby bez otwartości, bez szacunku. Nie chodzi o to, by budować Republikę Dziewic Świętszych od Papieża, również Gdańsk ma swoje szwarccharaktery. Myślę o idei wspólnoty, w której każdy jest skądś, i to nie jest złe, a dobre. O wspólnocie otwartej bramy, gościnności, ciekawości. Takiej, która zanim powie o sobie - wysłucha, z czym i skąd przychodzisz. Nie lata z pałą wbijając wszystkim swoje dogmaty do głów, i nie trzęsie też portkami przed dogmatami innych. Taki Gdańsk miał w głowie Paweł Adamowicz, taki chciał tworzyć, a ci, którzy chcieliby go dziś uczcić, niech po prostu sprawią by takim Gdańskiem stała się dziś cała Polska. Nie da się uczcić go bardziej. Po drugie - zobaczcie, co się w tym Gdańsku w ostatnich dniach dzieje. Arcybiskup Głódź. Postać och jakże nie z mojej bajki, który jeszcze parę miesięcy temu odznacza w katedrze szefa medium, które szczuło na Adamowicza bez opamiętania - dziś w środku nocy jedzie modlić się nad rannym prezydentem do szpitala. Bez żadnych ceregieli, gasząc natychmiast krytyki świętych smędzących, że przecież Adamowicz był "tęczofilem", czy był za in vitro, zgadza się, by pochować go w kościelnym sercu Gdańska, w Bazylice Mariackiej. Przestaje być politykiem, znów staje się dobrym księdzem, a ja - często na niego oburzony - dziś chcę oddać mu za to szacunek. Inny Gdańszczanin, Lech Wałęsa daje nam korki z eschatologii, z całą swoją wałęsowatą bezobciachowością jasno, po prorocku przypominając, gdzie zaraz skończą się te nasze wszystkie wojenki - wpisuje Adamowiczowi do księgi kondolencyjnej: "Do zobaczenia za chwilę". Wiceprezydent miasta, przez nikogo nie proszony, robi czystą Ewangelię: jedzie do matki zabójcy, która też jest dziś jego ofiarą, oferuje pomoc miasta, rozbraja nienawiść, która mogłaby powiększyć liczbę niewinnych ofiar. Wieczorem załatwiałem telefon do wiceprezydenta Kowalczuka, do którego chciał zadzwonić kardynał Krajewski. Zadzwonił też do mamy i żony prezydenta Adamowicza. Obaj byliśmy przejęci ilością zła i nienawiści, jakiej ten człowiek ostatnio doświadczył. Zobaczcie jednak klasę, jaką reprezentują teraz tymczasowe władze Gdańska, zastępcy Pawła Adamowicza, pani Aleksandra Dulkiewicz. Żadnych rozliczeń, przepychanek, wojen - robota robiona dla przyjaciela, za przyjaciela. Znów - bez zuchwałości i bez lęku. Po trzecie - to mi znowu pokazuje, jak bardzo trzeba doceniać polskich samorządowców. Fiksujemy się na żałosnym programie kuglarskich teatrzyków z Traktu Królewskiego i Wiejskiej, nie doceniając czasem, jakiej klasy ludzi mamy tuż obok siebie. Jasne, nie wszyscy z nich to postaci warte, ale nie pomylę się chyba twierdząc, że wspólnotowe dobro o niebo łatwiej dziś znaleźć tam, niż tutaj. Popatrzcie na tych radnych, burmistrzów, prezydentów, który - bez zuchwałości i bez lęku - po prostu robią to, co Adamowicz, który samorządowcem był z krwi i kości. Robią swoje. Po czwarte - jeśli coś naprawdę ma się zmienić w naszym życiu, a nie wrócić, po otarciu łezek, w stare koleiny, trzeba naprawdę zmienić coś w sposobie w jakim się ze sobą komunikujemy. Napisałem już wcześniej, jak będę się teraz jeszcze bardziej gryźć w język, by - nie zgadzając się z czyimiś poglądami - nie przekroczyć granicy POGARDY dla niego samego. To oznacza również jeszcze bardziej zdecydowane blokowanie hejterów. Od razu, bez ostrzeżenia. Dość już wziętej z końca pleców tezy, że każdy ma święte prawo uczestniczyć w debacie, nawet jeśli potrafi w niej tylko puszczać bąki. Jego wolność kończy się tam, gdzie zaczyna moja. Hejt to nie jest opinia, pomówienie czy insynuacja (z gatunku: "no, ja nie wiem jak jest, ale różnie o nim mówią") to nie jest żadna prawda, hejtowi i trollingowi trzeba po prostu odciąć tlen, którym jest dawanie mu pola do wypowiedzi. A że to kogoś wykluczy? To co? To wykluczy. Ja też jestem wykluczony od udziału w operacjach kardiochirurgicznych oraz lotach kosmicznych, bo nie mam kompetencji, nie umiem, nie wiem, nie znam się, to proste. Nie wiem, kto nam wmówił, że uczestnictwo w publicznej debacie to jest coś, co się każdemu z racji posiadania dostępu do netu domyślnie należy. I że dogmatem jest "prawdopośrodkizm", intelektualne kołtuństwo w myśl którego równe prawa do wyrażenia swoich poglądów ma sprawca i ofiara. A z takiego właśnie myślenia bierze się później taki jak widzimy internet i takie właśnie "dziennikarstwo", które obrzygiwało latami Pawła Adamowicza, a niezrównoważonemu człowiekowi dało impuls, by ze słów o tym, że "z Adamowiczem trzeba zrobić porządek" i "politycznych aktów zgonu", wyciągnął praktyczne wnioski. Bez zuchwałości i bez lęku - mowie nienawiści mówimy więc: spadaj stąd. Po piąte - środowisko PiS (trzeba to mówić wyraźnie, bez zuchwałości, ale i bez lęku) ciężko pracowało, by z osoby prezydenta Lecha Kaczyńskiego (którego miałem za kiepskiego prezydenta, choć przesympatycznego człowieka, byłem też zapamiętałym fanem jego żony; to BTW w ogóle może jest pomysł: żeby w Polsce wybierać na prezydentów facetów, ale żeby było zapisane w konstytucji, że funkcję sprawują ich żony, chciałbym), który zginął w katastrofie lotniczej, uczynić świętego męczennika - założyciela ich wizji "nowej Polski". W mojej ocenie przekroczyli w tym wielokrotnie i obcesowo granice upolityczniania niewątpilwej tragedii, raniąc przy tym wielu ludzi (patrz choćby przymusowe ekshumacje wspóltowarzyszy tragicznej podróży). Środowisko to nie ma więc teraz żadnego mandatu do zarzucania komukolwiek upolityczniania śmierci Pawła Adamowicza, zaś usilne próby zrobienia z zamachu wypadku (tak usilne, jak wcześniej robienie z wypadku zamachu - to trafne zestawienie zawdzięczam jednej z czytelniczek), te małe, wredne gesty (spóźnianie się na minutę ciszy na Wiejskiej, czy w Łodzi) to wyraz niepokoju, że teraz swojego męczennika, swój symbol, może mieć ta druga strona. Rzecz tylko w tym, że Polska jest już tak wymęczona tą plemienną wojną na górze, że nie potrzebuje dziś walki na plemienne pomniki. Potrzebuje aliansu gdańszczan. A w tej kategorii - czy to nie bez znaczenia - mieszczą się przecież obaj prezydenci, i Adamowicz i Kaczyński! Doskonale wiemy, już, do wyrzygania to wiemy, co nas różni. Różni nas państwo. Więc niech połączy nas miasto, coś bliższego ciału, codzienności, zwykłe życie. Krajowe spory przeniesione na poziom miasta - sparaliżują je natychmiast, odwróćmy więc proces: zacznijmy myśleć o państwie, jak o mieście. W którym wszyscy musimy jakoś razem żyć. W którym jeśli smarujesz g...nem drzwi sąsiadowi, to sam będziesz musiał żyć ze smrodem rozchodzącym się po klatce. W którym możesz ad mortem defecatam możesz toczyć wojnę o pomniki, ale w końcu i tak będziesz musiał zadbać o park, bo i PiS-owcy i PO-wcy muszą gdzieś chodzić z dziećmi na spacery. Polska musi więc dziś stać się - i tu wracamy do punktu pierwszego - Białymstokiem, Krakowem, Olsztynem, Rzeszowem, a nawet Tomaszowem Mazowieckim, jeśli ma nadal być Polską, jeśli w ogóle ma nadal być. Wymiar makro uratujemy przerabiając go znów na mikro, uświadamiając napuchły z dumy „naród”, że wciąż składa się z sąsiadów z osiedla, nie ma innej drogi. Pawłowi Adamowiczowi dziękuję, że mi o tym przypomniał. Współstworzył, jak umiał, miasto, od którego może uczyć się dziś Rzeczpospolita i za to należą mu się od niej najwyższe ordery (mam nadzieję, że je w sobotę dostanie). Ja mogę dać mu tylko to, o czym napisałem wyżej. Po szóste więc - Panie Pawle, na Pański pogrzeb pchał się nie będę, nie jestem nikim, kogo by tam oczekiwano, na WOŚP - zgodnie z prośbą Pana Żony - wpłaciłem. Na trumnie chcę położyć dziś Panu to jedno: przez Pana, dzięki Panu, chcę dziś być gdańszczaninem. #jestemzgdańska. To mój hołd dla Pana, nie umiem złożyć większego. |
2019-01-17, 21:07 | #507 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2015-08
Lokalizacja: Undercity
Wiadomości: 30 092
|
Dot.: Aktualne wydarzenia w kraju i na świecie - dyskusje, komentarze, luźne wnioski
[1=a240a5cdc9601fd61cd3ffc 006c0fc885123340f_657b970 2b0d25;86385156]A propos obecności na pogrzebie, poruszył mnie dzisiaj wpis Szymona Hołowni, w którym uzasadnia dlaczego nie będzie go na pogrzebie Adamowicza. Cytuję, bo bardzo ciekawe:
Pawłowi Adamowiczowi na pogrzeb i pożegnanie. Moje związki z Gdańskiem nie są wielkie. Na gdańskiej politechnice studiował mój ojciec, we Wrzeszczu mieszkała chrzestna mojej mamy, do której jeździliśmy w latach 80. na "nadmorskie" wakacje. Przez pewien czas mieszkał tu mój dziadek. Urodziłem się w Białymstoku, od ćwierćwiecza jestem emigrantem zarobkowym w Warszawie, i to ona stała się już moim miastem. Ale teraz - pozwólcie mi na to proszę ziomale znad Motławy - chcę czuć się, i jestem gdańszczaninem. "Nec temere, nec timide", "Bez zuchwałości, ale i bez lęku" - to genialne zdanie z herbu Gdańska biorę sobie za motto, nie tylko na te dni. Bez zuchwałości i bez lęku, fundamentalnie nie zgadzam się więc z tymi, którzy pospiesznie próbują zamieść cały ten wstrząs, jaki przeżywamy od paru dni, pod dywan. Udzielając nieproszonych przez nikogo korepetycji z funeralnego savoir vivre'u ("ciszej nad tą trumną"), z kompulsywnego symetryzmu ("a gdzie żeście byli, jak zabijali tych z PiS-u"). Sami do niedawna dzieląc na potęgę, teraz łkają by "nie pogłębiać podziałów", albo nerwowo przepisują od kalki "przekazy dnia", że przecież niezrównoważeni są wszędzie, że to czysty zbieg okoliczności, iż - powtórzę - zabito najbardziej znienawidzonego przez pewne środowisko samorządowca w kraju na imprezie najbardziej znienawidzonego przez tych samych ludzi działacza społecznego. Paweł Adamowicz nie był mnichem, człowiekiem kontemplacji. Był politykiem, człowiekiem akcji. Nie pytam dziś więc siebie, jak mam kontemplować jego trumnę, ale co zrobić, gdy on - leżąc w niej - nic już zrobić nie może. Czy jego marzeniem byłoby teraz, bym zasypywał mu wieko chryzantemami, czy żebym próbował jakoś pociągnąć na swojej działce to, co on na swojej zaczął? Odpowiedź jest jasna, skoro nawet jego najbliżsi proszą, by zamiast kwiatów, dać teraz datki na WOŚP i hospicjum, które zrobià konkretną robotę, realnie zmniejszą cierpienie wielu ludziom. Od paru dni zastanawiam się więc, co jeszcze mógłbym zrobić, jak przeżyć tego tygodnia nie rozpuścić zaraz w tysiącu innych trudnych newsów. Po pierwsze - chciałbym więc być Gdańszczaninem. To miasto naprawdę ma w sobie jakiś genius loci. Córka prezydenta Adamowicza, Tosia, w przejmujący sposób mówiła wczoraj, że spełnieniem testamentu jej Ojca będzie, jeśli Gdańsk nadal będzie miastem kochającym i otwartym. To w Gdańsku mieliśmy Westerplatte, to w Gdańsku zaczęła się Solidarność, ale przecież Gdańsk - jak każde nadmorskie miasto (ale i za sprawą choćby migracji z Kresów) - był też zawsze tyglem, w którym warzyły się skrawki świata, kultury, języki, interesy, wrażliwości, tworząc mieszankę nie do podrobienia. To miasto już dawno runęłoby bez otwartości, bez szacunku. Nie chodzi o to, by budować Republikę Dziewic Świętszych od Papieża, również Gdańsk ma swoje szwarccharaktery. Myślę o idei wspólnoty, w której każdy jest skądś, i to nie jest złe, a dobre. O wspólnocie otwartej bramy, gościnności, ciekawości. Takiej, która zanim powie o sobie - wysłucha, z czym i skąd przychodzisz. Nie lata z pałą wbijając wszystkim swoje dogmaty do głów, i nie trzęsie też portkami przed dogmatami innych. Taki Gdańsk miał w głowie Paweł Adamowicz, taki chciał tworzyć, a ci, którzy chcieliby go dziś uczcić, niech po prostu sprawią by takim Gdańskiem stała się dziś cała Polska. Nie da się uczcić go bardziej. Po drugie - zobaczcie, co się w tym Gdańsku w ostatnich dniach dzieje. Arcybiskup Głódź. Postać och jakże nie z mojej bajki, który jeszcze parę miesięcy temu odznacza w katedrze szefa medium, które szczuło na Adamowicza bez opamiętania - dziś w środku nocy jedzie modlić się nad rannym prezydentem do szpitala. Bez żadnych ceregieli, gasząc natychmiast krytyki świętych smędzących, że przecież Adamowicz był "tęczofilem", czy był za in vitro, zgadza się, by pochować go w kościelnym sercu Gdańska, w Bazylice Mariackiej. Przestaje być politykiem, znów staje się dobrym księdzem, a ja - często na niego oburzony - dziś chcę oddać mu za to szacunek. Inny Gdańszczanin, Lech Wałęsa daje nam korki z eschatologii, z całą swoją wałęsowatą bezobciachowością jasno, po prorocku przypominając, gdzie zaraz skończą się te nasze wszystkie wojenki - wpisuje Adamowiczowi do księgi kondolencyjnej: "Do zobaczenia za chwilę". Wiceprezydent miasta, przez nikogo nie proszony, robi czystą Ewangelię: jedzie do matki zabójcy, która też jest dziś jego ofiarą, oferuje pomoc miasta, rozbraja nienawiść, która mogłaby powiększyć liczbę niewinnych ofiar. Wieczorem załatwiałem telefon do wiceprezydenta Kowalczuka, do którego chciał zadzwonić kardynał Krajewski. Zadzwonił też do mamy i żony prezydenta Adamowicza. Obaj byliśmy przejęci ilością zła i nienawiści, jakiej ten człowiek ostatnio doświadczył. Zobaczcie jednak klasę, jaką reprezentują teraz tymczasowe władze Gdańska, zastępcy Pawła Adamowicza, pani Aleksandra Dulkiewicz. Żadnych rozliczeń, przepychanek, wojen - robota robiona dla przyjaciela, za przyjaciela. Znów - bez zuchwałości i bez lęku. Po trzecie - to mi znowu pokazuje, jak bardzo trzeba doceniać polskich samorządowców. Fiksujemy się na żałosnym programie kuglarskich teatrzyków z Traktu Królewskiego i Wiejskiej, nie doceniając czasem, jakiej klasy ludzi mamy tuż obok siebie. Jasne, nie wszyscy z nich to postaci warte, ale nie pomylę się chyba twierdząc, że wspólnotowe dobro o niebo łatwiej dziś znaleźć tam, niż tutaj. Popatrzcie na tych radnych, burmistrzów, prezydentów, który - bez zuchwałości i bez lęku - po prostu robią to, co Adamowicz, który samorządowcem był z krwi i kości. Robią swoje. Po czwarte - jeśli coś naprawdę ma się zmienić w naszym życiu, a nie wrócić, po otarciu łezek, w stare koleiny, trzeba naprawdę zmienić coś w sposobie w jakim się ze sobą komunikujemy. Napisałem już wcześniej, jak będę się teraz jeszcze bardziej gryźć w język, by - nie zgadzając się z czyimiś poglądami - nie przekroczyć granicy POGARDY dla niego samego. To oznacza również jeszcze bardziej zdecydowane blokowanie hejterów. Od razu, bez ostrzeżenia. Dość już wziętej z końca pleców tezy, że każdy ma święte prawo uczestniczyć w debacie, nawet jeśli potrafi w niej tylko puszczać bąki. Jego wolność kończy się tam, gdzie zaczyna moja. Hejt to nie jest opinia, pomówienie czy insynuacja (z gatunku: "no, ja nie wiem jak jest, ale różnie o nim mówią") to nie jest żadna prawda, hejtowi i trollingowi trzeba po prostu odciąć tlen, którym jest dawanie mu pola do wypowiedzi. A że to kogoś wykluczy? To co? To wykluczy. Ja też jestem wykluczony od udziału w operacjach kardiochirurgicznych oraz lotach kosmicznych, bo nie mam kompetencji, nie umiem, nie wiem, nie znam się, to proste. Nie wiem, kto nam wmówił, że uczestnictwo w publicznej debacie to jest coś, co się każdemu z racji posiadania dostępu do netu domyślnie należy. I że dogmatem jest "prawdopośrodkizm", intelektualne kołtuństwo w myśl którego równe prawa do wyrażenia swoich poglądów ma sprawca i ofiara. A z takiego właśnie myślenia bierze się później taki jak widzimy internet i takie właśnie "dziennikarstwo", które obrzygiwało latami Pawła Adamowicza, a niezrównoważonemu człowiekowi dało impuls, by ze słów o tym, że "z Adamowiczem trzeba zrobić porządek" i "politycznych aktów zgonu", wyciągnął praktyczne wnioski. Bez zuchwałości i bez lęku - mowie nienawiści mówimy więc: spadaj stąd. Po piąte - środowisko PiS (trzeba to mówić wyraźnie, bez zuchwałości, ale i bez lęku) ciężko pracowało, by z osoby prezydenta Lecha Kaczyńskiego (którego miałem za kiepskiego prezydenta, choć przesympatycznego człowieka, byłem też zapamiętałym fanem jego żony; to BTW w ogóle może jest pomysł: żeby w Polsce wybierać na prezydentów facetów, ale żeby było zapisane w konstytucji, że funkcję sprawują ich żony, chciałbym), który zginął w katastrofie lotniczej, uczynić świętego męczennika - założyciela ich wizji "nowej Polski". W mojej ocenie przekroczyli w tym wielokrotnie i obcesowo granice upolityczniania niewątpilwej tragedii, raniąc przy tym wielu ludzi (patrz choćby przymusowe ekshumacje wspóltowarzyszy tragicznej podróży). Środowisko to nie ma więc teraz żadnego mandatu do zarzucania komukolwiek upolityczniania śmierci Pawła Adamowicza, zaś usilne próby zrobienia z zamachu wypadku (tak usilne, jak wcześniej robienie z wypadku zamachu - to trafne zestawienie zawdzięczam jednej z czytelniczek), te małe, wredne gesty (spóźnianie się na minutę ciszy na Wiejskiej, czy w Łodzi) to wyraz niepokoju, że teraz swojego męczennika, swój symbol, może mieć ta druga strona. Rzecz tylko w tym, że Polska jest już tak wymęczona tą plemienną wojną na górze, że nie potrzebuje dziś walki na plemienne pomniki. Potrzebuje aliansu gdańszczan. A w tej kategorii - czy to nie bez znaczenia - mieszczą się przecież obaj prezydenci, i Adamowicz i Kaczyński! Doskonale wiemy, już, do wyrzygania to wiemy, co nas różni. Różni nas państwo. Więc niech połączy nas miasto, coś bliższego ciału, codzienności, zwykłe życie. Krajowe spory przeniesione na poziom miasta - sparaliżują je natychmiast, odwróćmy więc proces: zacznijmy myśleć o państwie, jak o mieście. W którym wszyscy musimy jakoś razem żyć. W którym jeśli smarujesz g...nem drzwi sąsiadowi, to sam będziesz musiał żyć ze smrodem rozchodzącym się po klatce. W którym możesz ad mortem defecatam możesz toczyć wojnę o pomniki, ale w końcu i tak będziesz musiał zadbać o park, bo i PiS-owcy i PO-wcy muszą gdzieś chodzić z dziećmi na spacery. Polska musi więc dziś stać się - i tu wracamy do punktu pierwszego - Białymstokiem, Krakowem, Olsztynem, Rzeszowem, a nawet Tomaszowem Mazowieckim, jeśli ma nadal być Polską, jeśli w ogóle ma nadal być. Wymiar makro uratujemy przerabiając go znów na mikro, uświadamiając napuchły z dumy „naród”, że wciąż składa się z sąsiadów z osiedla, nie ma innej drogi. Pawłowi Adamowiczowi dziękuję, że mi o tym przypomniał. Współstworzył, jak umiał, miasto, od którego może uczyć się dziś Rzeczpospolita i za to należą mu się od niej najwyższe ordery (mam nadzieję, że je w sobotę dostanie). Ja mogę dać mu tylko to, o czym napisałem wyżej. Po szóste więc - Panie Pawle, na Pański pogrzeb pchał się nie będę, nie jestem nikim, kogo by tam oczekiwano, na WOŚP - zgodnie z prośbą Pana Żony - wpłaciłem. Na trumnie chcę położyć dziś Panu to jedno: przez Pana, dzięki Panu, chcę dziś być gdańszczaninem. #jestemzgdańska. To mój hołd dla Pana, nie umiem złożyć większego.[/QUOTE]Nie chce być wredna, ale brzmi jak jechanie na popularności sytuacji. *To moja prywatna opinia. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
To boldly go where no man has gone before. Top secret Uczestnik ściśle tajnego rządowego programu badań nad eksperymentalną szczepionką na malarię. |
2019-01-17, 21:18 | #508 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2018-03
Wiadomości: 1 730
|
Dot.: Aktualne wydarzenia w kraju i na świecie - dyskusje, komentarze, luźne wnioski
Kolejna agresorka https://uwaga.tvn.pl/reportaze,2671,...vn,282708.html
|
2019-01-17, 21:24 | #509 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2018-07
Lokalizacja: tam gdzie stało mleczko i jajeczko
Wiadomości: 10 152
|
Dot.: Aktualne wydarzenia w kraju i na świecie - dyskusje, komentarze, luźne wnioski
Cytat:
Zaczynam się zastanawiać czy nie kupić porszaka Bo że będę się w gruncie rzeczy zgadzał z Limonką w paru sprawach w ciągu ostatnich dni, to nie sądziłem. W każdym razie - podpisuję się pod opinią pani Spock |
|
2019-01-17, 21:25 | #510 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2015-08
Lokalizacja: Undercity
Wiadomości: 30 092
|
Dot.: Aktualne wydarzenia w kraju i na świecie - dyskusje, komentarze, luźne wnioski
[1=61a08125505a341f1365cc6 27294330b05bf0ff7_5eb5e47 234ae2;86385272]Kolejna agresorka https://uwaga.tvn.pl/reportaze,2671,...vn,282708.html[/QUOTE]Dowodem mają być fotografie. Zdjęcia, które pokazała nam pani Patrycja, to ogłoszenia z portali erotycznych. Jednak anonse pochodzą z różnych miast i są zamieszczane, przez różne pary. Na żadnym z nich nie widać twarzy osób, które się ogłaszają.
Pani Ewelina uważa, że zarzuty sąsiadki są absurdalne. - Jestem czysta, nie mam sobie nic do zarzucenia. Jak można kogoś napadać, oskarżać nie mając dowodu? Bardzo zabawne. Nawet żeby miała dowody na ta prostytucję, to co z tego? Tej części w ogóle nie rozumiem. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz ---------- Dopisano o 22:25 ---------- Poprzedni post napisano o 22:25 ---------- To nie są oskarżenia tylko pomówienia co najwyzej. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
To boldly go where no man has gone before. Top secret Uczestnik ściśle tajnego rządowego programu badań nad eksperymentalną szczepionką na malarię. |
Nowe wątki na forum Forum plotkowe |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 14:11.