|
Notka |
|
W krzywym zwierciadle odchudzania Jest do jedyne forum, na którym zamieszczamy wszystkie diety, które promują odchudzanie poprzez drastyczne ograniczenie kaloryczności, tzw. "diety głodówkowe", które nie mają nic wspólnego ze zdrowym odżywianiem.
|
|
Narzędzia |
2011-07-20, 22:08 | #1 |
Przyczajenie
|
3,5 roku terapii - sick!
Na początku chciałabym się przywitać, ponieważ piszę na KZ pierwszy raz ( wcześniej długo was obserwowałam ). Piszę z bezsilności, może z rozczarowania, a może z całkiem innych powodów o których sama nie wiem. Choruję na bulimię ( z okresami przypominającymi anoreksję )
6 lat, od 3,5 roku jestem w terapii psychoanalitycznej ( notabene u świetnego specjalisty). Terapia, terapią, emocje emocjami, a moje objawy nie przechodzą ( owszem staram się jeść 5 posiłków dziennie, stosować pełnowartościową dietę, etc - wszystko to przerabiałam, wszystko o kant dupy potłuc) . Leków było mnóstwo, praktycznie nic nie działa. Aktualnie ( jakieś 2 tygodnie temu ) znowu wpadłam w okres niejedzenia i pewnie gdybym nie wiedziała, jak to się skończy, to skakałabym z radości widząc kolejne ubywające kilogramy. Próbowałam nie wymiotować ( udawało się jako tako przez pół roku, bardzo żałuję, ponieważ w efekcie przybyło mi 12 kg). Czy któraś z was sobie z tym poradziła? Pytam, bo nie mam już siły :<
__________________
zapuszczamy włoski 26 cm -29 cm -36 cm - 40 cm- ... ale to za jakiś czas. 11.06.2011 - pierwsze keratynowe prostowanie 29.06. 2011 - popijam pokrzywę <3 1.07.2011 - odstawiam silikony, włosy myję zgodnie z metodą OMO, chowam suszarkę i prostownicę 18.07.2011 - olej kokosowy |
2011-07-21, 09:23 | #2 |
Zakorzenienie
|
Dot.: 3,5 roku terapii - sick!
terapia psychoanalityczna obecnie jest dosyć podważana, przy bulimii bardziej poleca się terapię poznawczo-behawioralną.
niestety, przy bulimii i BED praca nad objawami jest bardzo ważna a przy tym bardzo trudna, czy dostałaś od terapeuty jakieś wskazówki, jak zapobiegać napadom objadania się? hmm, polecam Ci książkę "Bulimia-program terapii", jest w niej opisane dosłownie krok po kroku jak radzić sobie w sytuacjach napięcia, w których ma się ochotę na 'zapchanie' emocji jedzeniem. powiedz, masz jakieś wsparcie? rodzina, przyjaciele, osoby, do których możesz się przytulić, kiedy jest źle i z którymi jesteś całkowicie szczera? czy równolegle z terapią, zmieniasz coś w swoim życiu? pamiętaj, że terapia nie działa jak czarodziejska różdżka, niestety większość pracy należy do Ciebie. pozdrawiam ciepło.
__________________
uśmiech pięknie zagrany. sometimes i feel like screaming
|
2011-07-21, 11:23 | #3 |
Przyczajenie
|
Dot.: 3,5 roku terapii - sick!
Dziękuję za polecenie książki, na pewno sprawdzę.
Co do zmian w życiu - w zasadzie od kiedy zachorowałam, moje życie obróciło się o 180 stopni. Zaczęłam mieć znajomych, chodzić na imprezy, itd. Jakiś miesiąc temu coś się zepsuło, zaczęłam się izolować ( bynajmniej nie ze względu na to, iż we własnym mniemaniu jestem gruba - po prostu obrzydzają mnie ludzie). Zamknęłam się całkowicie na świat zewnętrzny ( nic, tylko książki, książki, książki...). Ostatnio na siłę poszłam z koleżanką na zakupy, czułam się strasznie. Co do rodziny - w okresach kiedy się objadam jest wieczna awantura, że marnuję jedzenie, że przecież wystarczy tylko chcieć. Aktualnie kiedy raczej nie jem niż jem, są bardzo zadowoleni ( dziwna sprawa, im nigdy nie przeszkadzało moje odchudzanie, nawet kiedy miałam bmi poniżej normy )
__________________
zapuszczamy włoski 26 cm -29 cm -36 cm - 40 cm- ... ale to za jakiś czas. 11.06.2011 - pierwsze keratynowe prostowanie 29.06. 2011 - popijam pokrzywę <3 1.07.2011 - odstawiam silikony, włosy myję zgodnie z metodą OMO, chowam suszarkę i prostownicę 18.07.2011 - olej kokosowy |
2011-08-02, 15:21 | #4 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 3 755
|
Dot.: 3,5 roku terapii - sick!
Cytat:
|
|
Nowe wątki na forum W krzywym zwierciadle odchudzania |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 05:12.