zostawiłam chłopaka po 3 latach.

[ona24opo]

Czyli uważacie że moja decyzja mogła nie być zbyt dobra ?

Oczywiście że można odwróić.. ale miałabym zmieniać dobrą pracę tylko dla tego aby przeprowadzić się do ex ?

CO ma ten wątek cały ? Chce uspokoić swoje sumienie. Chce się przekonać że dobrze zrobiłam.

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Napisane przez ona24opo

Czyli uważacie że moja decyzja mogła nie być zbyt dobra ?

Nie wiem, bo nie opisałaś dokładnie o co ci chodzi.

Oczywiście że można odwróić.. ale miałabym zmieniać dobrą pracę tylko dla tego aby przeprowadzić się do ex ?

Twój Ex miał porzucać swoje gotowe mieszkanie tylko dlatego, żeby zamieszkać z tobą?
Pytanie dodatkowe: gdzie ty do tej pory mieszkałaś?

[Hanako]

No ale dobra, był okropny i nie chciał się przeprowadzić, i nie powiedział ci dwóch rzeczy, i miał 7 tysięcy długu, co składa się na fakt, że był oficjalnie najgorszy - no to go rzuciłaś. I okej. PO CO JEST TEN WĄTEK?

[ona24opo]

[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;85091341]Nie wiem, bo nie opisałaś dokładnie o co ci chodzi.
Twój Ex miał porzucać swoje gotowe mieszkanie tylko dlatego, żeby zamieszkać z tobą?
Pytanie dodatkowe: gdzie ty do tej pory mieszkałaś?[/QUOTE]

Ja w bloku w małym mieście..On w domu jednorodzinnym na wsi. 4 km od miasta.

Nie musiał porzucać mógł oddać siostrze swoją część i zamieszkać ze mną w mieście i dojeżdżać sobie do pracy. Czy to takie trudne ?

---------- Dopisano o 17:44 ---------- Poprzedni post napisano o 17:42 ----------

Napisane przez Hanako

No ale dobra, był okropny i nie chciał się przeprowadzić, i nie powiedział ci dwóch rzeczy, i miał 7 tysięcy długu, co składa się na fakt, że był oficjalnie najgorszy - no to go rzuciłaś. I okej. PO CO JEST TEN WĄTEK?

Utwierdzić się w tym co zrobiłam że jednak dobrze postąpiłam bo męczą mnie wyrzuty sumienia.

[kalor]

Napisane przez ona24opo

Czyli uważacie że moja decyzja mogła nie być zbyt dobra ?

Oczywiście że można odwróić.. ale miałabym zmieniać dobrą pracę tylko dla tego aby przeprowadzić się do ex ?

CO ma ten wątek cały ? Chce uspokoić swoje sumienie. Chce się przekonać że dobrze zrobiłam.

Nie znamy go, nic strasznego w sumie nie zrobił, więc sama sobie musisz odpowiedzieć, czy zrobiłaś dobrze.

Moim zdaniem jednak dobrze, bo nie mieliście wspólnej wizji życia. On byłby nieszczęśliwy w mieście, ty na wsi, do tego nie podobał ci się jego sposób rozporzadzania pieniędzmi.

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Napisane przez ona24opo

Ja w bloku w małym mieście..On w domu jednorodzinnym na wsi. 4 km od miasta.

Nie musiał porzucać mógł oddać siostrze swoją część i zamieszkać ze mną w mieście i dojeżdżać sobie do pracy. Czy to takie trudne ?

Czyli mielibyście mieszkać w tym twoim małym mieście zawrotne 4 km od jego domu? To jest odległość do pokonania rowerem. Nie musisz mieć nawet prawa jazdy.
Dlaczego nadal uważasz, że miał wybrać rozwiązanie, na którym ty wszystko zyskujesz, a on wszystko traci? To nie jest żaden kompromis, jest to niesprawiedliwe i działa wyłącznie na twoją korzyść.

[Hanako]

Napisane przez ona24opo

Utwierdzić się w tym co zrobiłam że jednak dobrze postąpiłam bo męczą mnie wyrzuty sumienia.

Tak chciałaś, to tak postąpiłaś. Świat ci nie da rozgrzeszenia od wątpliwości, to twoje życie, twoje decyzje i sama wybierasz, co jest dla ciebie ważne (jak np. mieszkanie w mieście).
Nasza opinia jest bez znaczenia dla twojego dalszego życia.

[kalor]

Napisane przez ona24opo

Ja w bloku w małym mieście..On w domu jednorodzinnym na wsi. 4 km od miasta.

Nie musiał porzucać mógł oddać siostrze swoją część i zamieszkać ze mną w mieście i dojeżdżać sobie do pracy. Czy to takie trudne ?

---------- Dopisano o 17:44 ---------- Poprzedni post napisano o 17:42 ----------



Utwierdzić się w tym co zrobiłam że jednak dobrze postąpiłam bo męczą mnie wyrzuty sumienia.

Tak, to takie trudne, jeśli chce się mieszkać na wsi. Tak samo trudne, jak dla ciebie by było porzucenie miasta.

[ona24opo]

[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;85091516]Czyli mielibyście mieszkać w tym twoim małym mieście zawrotne 4 km od jego domu? To jest odległość do pokonania rowerem. Nie musisz mieć nawet prawa jazdy.
Dlaczego nadal uważasz, że miał wybrać rozwiązanie, na którym ty wszystko zyskujesz, a on wszystko traci? To nie jest żaden kompromis, jest to niesprawiedliwe i działa wyłącznie na twoją korzyść.[/QUOTE]

ja mieszkam od niego 25km w jedną stronę. On ma do najbliższego miasta 4 km. Nie moge jeździć na rowerze przez moje kolana. Zabronione przez lekarza...więc mimo chęci nie mogłabym.

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Napisane przez ona24opo

ja mieszkam od niego 25km w jedną stronę. On ma do najbliższego miasta 4 km. Nie moge jeździć na rowerze przez moje kolana. Zabronione przez lekarza...więc mimo chęci nie mogłabym.

Znowu zignorowałaś pytanie. Już tracę cierpliwość do tego wątku.

[White_Dove]

Autorko.. słabe jest to co piszesz... Jesteś z obecnym bo ma mieszkanie w mieście u lepsza pracę?? SERIOOO????? No ale chyba kochasz ex..... Straszny materializm poza tym..

[matcha]

Napisane przez ona24opo

Ja w bloku w małym mieście..On w domu jednorodzinnym na wsi. 4 km od miasta.

Nie musiał porzucać mógł oddać siostrze swoją część i zamieszkać ze mną w mieście i dojeżdżać sobie do pracy. Czy to takie trudne ?

Czy to takie trudne pojąć, że ktoś nie chce mieszkać w mieście (tak jak ty nie chciałaś zamieszkać na wsi)?
"Jak by ci naprawdę zależało, to przeprowadziłabyś się na wieś. Jakby nie patrzeć do najbliższego miasta miałabyś te 4km, no naprawdę wielkie mi co." - Chcesz usłyszeć za każdym razem, to co wzięłam w cudzysłowie? Bo te wszystkie "argumenty" można obrócić przeciwko tobie i wyjdzie, że to ty się nie starałaś.
Wyrzucasz jakieś "argumenty" o paleniu papierosów, piciu energetyków, czy chęci mieszkania na wsi przez faceta, do tego dopisujesz jakieś seksistowskie filozofie. Nie pasowało ci to, to zerwałaś, dalej nie rozumiem na co ten wątek.

[White_Dove]

Oj weźcie. Były mieszka na wsi, autorka ma faceta z miasta i dobra praca. Prawie wszystko się dobrze ułożyło szkoda tylko obecnego faceta.. :/

[ona24opo]

Napisane przez matcha

Czy to takie trudne pojąć, że ktoś nie chce mieszkać w mieście (tak jak ty nie chciałaś zamieszkać na wsi)?
"Jak by ci naprawdę zależało, to przeprowadziłabyś się na wieś. Jakby nie patrzeć do najbliższego miasta miałabyś te 4km, no naprawdę wielkie mi co." - Chcesz usłyszeć za każdym razem, to co wzięłam w cudzysłowie? Bo te wszystkie "argumenty" można obrócić przeciwko tobie i wyjdzie, że to ty się nie starałaś.
Wyrzucasz jakieś "argumenty" o paleniu papierosów, piciu energetyków, czy chęci mieszkania na wsi przez faceta, do tego dopisujesz jakieś seksistowskie filozofie. Nie pasowało ci to, to zerwałaś, dalej nie rozumiem na co ten wątek.

on może i chciał.Ale uważał że lepiej u niego bo po co płacić za wynajem jak mamy dobry start... A w mieście jest chyba lepiej tak ? więcej możliwości choćby w znalezieniu pracy.. Na co wątek... miałąm nadzieje że mnie trochę poprzecie z tą decyzją.. bo jednak mam wyrzuty sumienia 3 lata to jednak nie mało..

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Napisane przez ona24opo

on może i chciał.Ale uważał że lepiej u niego bo po co płacić za wynajem jak mamy dobry start... A w mieście jest chyba lepiej tak ? więcej możliwości choćby w znalezieniu pracy.. Na co wątek... miałąm nadzieje że mnie trochę poprzecie z tą decyzją.. bo jednak mam wyrzuty sumienia 3 lata to jednak nie mało..

Lepiej DLA CIEBIE. Dla niego lepsza była wieś.

[ona24opo]

[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;85092196]Lepiej DLA CIEBIE. Dla niego lepsza była wieś.[/QUOTE]

No niech będzie.. ale to też nie do końca tak jest...

[Devon_rose]

Bardzo dobrze, że odeszłaś. Facet może znajdzie sobie kogoś z kim będzie dało się żyć razem a nie po Twojemu.

A teraz ból tyłka masz o to, że przestał o Ciebie zabiegać.

[ona24opo]

Napisane przez Devon_rose

Bardzo dobrze, że odeszłaś. Facet może znajdzie sobie kogoś z kim będzie dało się żyć razem a nie po Twojemu.

A teraz ból tyłka masz o to, że przestał o Ciebie zabiegać.

Aha.. Może i byłam nie zdecydowana ale on tak samo skoro miał problem aby iść do przodu... Poki co to ona nawet do siebie nie doszedł i szybko nie dojdzie. Przez moją głupotę po krótkce..

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Napisane przez ona24opo

No niech będzie.. ale to też nie do końca tak jest...

Nie do końca bo?

[ona24opo]

[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;85093236]Nie do końca bo?[/QUOTE]

Napisałam wyraźnie.. bałam się prawa jazdy boję się jeździć samochodem miałam pracę zmienić żeby iść z nim mieszkać ? Facetowi łątwiej pracę znaleść niż kobiecie...

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Napisane przez ona24opo

Napisałam wyraźnie.. bałam się prawa jazdy boję się jeździć samochodem miałam pracę zmienić żeby iść z nim mieszkać ?

O czym ty w ogóle piszesz? Przecież nie o to pytałam Napisałam, że dla niego lepsza była wieś, a dla ciebie miasto. Ty na to, że nie do końca. Ja zapytałam dlaczego.

Facetowi łątwiej pracę znaleść niż kobiecie...

Bo?
OMG skąd ty bierzesz te absurdalne przekonania?

[ona24opo]

[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;85093906]O czym ty w ogóle piszesz? Przecież nie o to pytałam Napisałam, że dla niego lepsza była wieś, a dla ciebie miasto. Ty na to, że nie do końca. Ja zapytałam dlaczego.

Bo?
OMG skąd ty bierzesz te absurdalne przekonania? [/QUOTE]
W mieście jest więcej możliwości po 2 nie chciałam tam mieszkać choćby z tego powodu że musiałabym zmienić pracę czy też zrobić prawo jazdy. Nie są absurdalne. Mam dobrą pracę której nie zamierzam póki co zmienić. Nie do końca jemu to było obojętne wiś miasto,tylko mółby się zdecydować. A nie po tym jak z nim skończyłam to mu się lampka oświeciła.

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Napisane przez ona24opo

W mieście jest więcej możliwości po 2 nie chciałam tam mieszkać choćby z tego powodu że musiałabym zmienić pracę czy też zrobić prawo jazdy. Nie są absurdalne. Mam dobrą pracę której nie zamierzam póki co zmienić. Nie do końca jemu to było obojętne wiś miasto,tylko mółby się zdecydować. A nie po tym jak z nim skończyłam to mu się lampka oświeciła.

Ja cię nie pytałam dlaczego ty nie chcesz mieszkać na wsi tylko dlaczego uważasz, że wieś jest dla niego "nie do końca" lepsza

O absurdalnych przekonaniach pisałam odnośnie twojej teorii jakoby facetom było łatwiej znaleźć pracę. Zapytałam dlaczego tak myślisz, a ty znowu olałaś. Jak ten wątek ma ci w czymkolwiek pomóc, skoro notorycznie ignorujesz istotne pytania i ciągle piszesz to samo?

[ona24opo]

[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;85095001]Ja cię nie pytałam dlaczego ty nie chcesz mieszkać na wsi tylko dlaczego uważasz, że wieś jest dla niego "nie do końca" lepsza

O absurdalnych przekonaniach pisałam odnośnie twojej teorii jakoby facetom było łatwiej znaleźć pracę. Zapytałam dlaczego tak myślisz, a ty znowu olałaś. Jak ten wątek ma ci w czymkolwiek pomóc, skoro notorycznie ignorujesz istotne pytania i ciągle piszesz to samo? [/QUOTE]

No bo łatwiej,taki mamy rejon.ex mieszka tam gdzie sami stolarze zawód mechanik pracuje teraz jako tapicer. U nas same firmy które przyjmują facetów ciężkie prace przy stali spawacze itd. Jemu obojętnie chyab by było wieś czy miasto... Tylko on uważał ciagle że mamy od czego zacząć więc nie potrzebujemy nic wynajmować. Tu chodzi o mnie. Że nie mam prawa jazdy żeby do pracy jeździć,i to że nie widzi mi się mieszkać na wsi. Nic tam nie ma... 3 sklepy i nic więcej.. Wszędzie trzeba mieć samochód.

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Napisane przez ona24opo

No bo łatwiej,taki mamy rejon.ex mieszka tam gdzie sami stolarze zawód mechanik pracuje teraz jako tapicer. U nas same firmy które przyjmują facetów ciężkie prace przy stali spawacze itd.

Same rzeczy, które kobiety mogą robić, gdyby tylko chciały się w tym kierunku kształcić i pracować. To nie jest tak, że facetowi jest łatwiej w tym rejonie znaleźć pracę, bo jest facetem, tylko dlatego, że jest stolarzem, spawaczem, mechanikiem itp. Twój ex musiałby być przedstawicielem jednego z tych zawodów, a nie tylko facetem, żeby dostać taką pracę. Seksizm ci przysłania logiczne myślenie.

---------- Dopisano o 21:31 ---------- Poprzedni post napisano o 21:30 ----------

Napisane przez ona24opo

Tylko on uważał ciagle że mamy od czego zacząć więc nie potrzebujemy nic wynajmować. Tu chodzi o mnie. Że nie mam prawa jazdy żeby do pracy jeździć,i to że nie widzi mi się mieszkać na wsi. Nic tam nie ma... 3 sklepy i nic więcej.. Wszędzie trzeba mieć samochód.

Już wiemy. Nie musisz tego pisać dziesiąty raz.

[ona24opo]

[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;85095166]Same rzeczy, które kobiety mogą robić, gdyby tylko chciały się w tym kierunku kształcić i pracować. To nie jest tak, że facetowi jest łatwiej w tym rejonie znaleźć pracę, bo jest facetem, tylko dlatego, że jest stolarzem, spawaczem, mechanikiem itp. Twój ex musiałby być przedstawicielem jednego z tych zawodów, a nie tylko facetem, żeby dostać taką pracę. Seksizm ci przysłania logiczne myślenie.

---------- Dopisano o 21:31 ---------- Poprzedni post napisano o 21:30 ----------


Już wiemy. Nie musisz tego pisać dziesiąty raz.[/QUOTE]

No jest mechanikiem z zawodu. Ale w zawodzie pracować nie chciał. Zawsze był kierowcą zawodowym. To już pisałam. No nic wyszło że moja wina to wszystko... Miałam nadzieję że ktoś poprze moją decyzję i uzna za słuszną chciałam się pozbyć wyrzutów sumienia

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Napisane przez ona24opo

No jest mechanikiem z zawodu. Ale w zawodzie pracować nie chciał. Zawsze był kierowcą zawodowym. To już pisałam. No nic wyszło że moja wina to wszystko...

Jak nie chciał być mechanikiem, to jego formalne wykształcenie jest bez znaczenia w kontekście szukania pracy.
Podsumowując: każde z was miało inne zamiary odnośnie zamieszkania razem, nikt nie chciał ustąpić, a ty dodatkowo jesteś przekonana (nie mając żadnych rozsądnych argumentów), że to on miał zrezygnować dla ciebie ze wszystkiego, na czym mu zależało.

[ona24opo]

[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;85095316]Jak nie chciał być mechanikiem, to jego formalne wykształcenie jest bez znaczenia w kontekście szukania pracy.
Podsumowując: każde z was miało inne zamiary odnośnie zamieszkania razem, nikt nie chciał ustąpić, a ty dodatkowo jesteś przekonana (nie mając żadnych rozsądnych argumentów), że to on miał zrezygnować dla ciebie ze wszystkiego, na czym mu zależało.[/QUOTE]

Twierdził że szukał pracy w której będzie miał zawsze czas dla mnie. No tutaj fakt nie mogliśmy się zdecydować i to też dla mnie był powód rozstania

[Hanako]

Napisane przez ona24opo

Bo jest facetem ? Ma prawo jazdy mógłby dojeżdżać do swojej pracy.

Napisane przez ona24opo

Facetowi łątwiej pracę znaleść niż kobiecie...

Wow, pewnie ten typek to też niezły ananas, ale jakoś dziwnie cieszę się, że go zostawiłaś. Może uda mu się trafić na jakąś normalną laskę.

[Fortuna1]

Napisane przez ona24opo

No jest mechanikiem z zawodu. Ale w zawodzie pracować nie chciał. Zawsze był kierowcą zawodowym. To już pisałam. No nic wyszło że moja wina to wszystko... Miałam nadzieję że ktoś poprze moją decyzję i uzna za słuszną chciałam się pozbyć wyrzutów sumienia

Po prostu wasze plany na przyszłość i poglądy się rozmijaja. Nie ma co płakać. Wynika, że to "nie było to" i tyle.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz