Jestem prawiczkiem czy nie?

[Seblord]

Witam
Mam pewne pytanie. Czy jeśli z byłą dziewczyną uprawiałem seks oralny i chcieliśmy mieć pierwszy raz to nie jestem prawiczkiem.
Mianowicie ona chciała pierwszy raz w lesie, bo w domu nie mogła. Ja nie chciałem niestety ale zgodziłem się siłą by nie wyjść na ciotę. I cały akt nie trwał nawet 20 sekund. Ubrałem gumkę i chciałem w nią wejść kiedy w końcu po kilku próbach trafiłem po 6 sekundach doszedłem. Nic nawet nie zdziałałem. I to był mój pierwszy i ostatni raz na dzień dzisiejszy. Przez większość czasu robiłem jej palcówkę i palcówką właśnie przebiłem jej błonę.
Jest mi wstyd za to, że oddałem się takiej dziewczynie, która nie była tego warta. Czy według was jestem prawiczkiem czy nie? Bo według encyklopedii już nie jestem. Czy przyszłej dziewczynie powinienem mówić o tym co wyrabiałem przed jej poznaniem? Jest mi strasznie wstyd. Dodam tylko, że mam 17 lat, prawie 18. Kiedy byłem z nią miałem 16.

PS. Jeśli taki watek już był to proszę o usunięcie tego.

[JaOna19]

Jak trafiłeś to nie jesteś.

[Loyd]

Pocieszę Cię. Chyba nie )))

[Frezja__]

No prawiczkiem nie jesteś. A niby jak Twoim zdaniem powinien wyglądać pierwszy raz byś nie miał wątpliwości, że straciłeś cnotę? ;>

[Margolcia23]

A mnie zaskakuje jedno, że autor tak wszystko co do sekundy wyliczył
A co do tematu to jak włożyłeś to nie jesteś, i po co masz opowiadać przyszłej dziewczynie? Bez sensu

[9bfc43f248fa3dd370e3b645ec22fc32ebbe1d0f]

Pewnie, ze nie jestes. Nawet jesli nie liczyc akcji w lesie to oral to niby nie seks? a nowej partnerce nie musisz szczegolow odpowiadac, wystarczy powiedziec, ze juz raz to robiles i tyle. Nie wnikaj, nie draz tematu to sprawy nie bedzie. Tylko pamietaj, ze to dziala w obie strony i jej tez o to nie wypytuj.

[Niggard]

Prawiczkiem nie jesteś, ale nie wiem czym się tak stresujesz.

I nie sądzę, abyś musiał opowiadać swojej, przyszłej potencjalnej, dziewczynie o tym co "wyprawiałeś" przed jej poznaniem, bo nic takiego nie nawyprawiałeś, a poza tym ważne co z nią będziesz wyprawiał.

[Kruszyna89]

Nie stresuj się tylko potraktuj to jako przygoda. P.S. mówisz, że dziewczyna nie była warta twojego penisa w sobie?? Jak napisałeś byłeś w niej 6 sekund szczerze, to zbyt dobrze jej nie zrobiłeś, don't worry Gościu

[Niggard]

Napisane przez Kruszyna89

Nie stresuj się tylko potraktuj to jako przygoda. P.S. mówisz, że dziewczyna nie była warta twojego penisa w sobie?? Jak napisałeś byłeś w niej 6 sekund szczerze, to zbyt dobrze jej nie zrobiłeś, don't worry Gościu

[prawiczek]

Czy to ma znaczenie czy jesteś czy już nie jesteś prawiczkiem? Za dużą wagę do tego przywiązujesz.

Napisane przez Loyd

Pocieszę Cię. Chyba nie )))

A Bycie prawiczkiem to coś złego?

Ja jestem po 30stce, nigdy nie miałem kontaktów seksualnych z kobietami, nigdy nie byłem w związku, a nawet nigdy nie całowałem się w usta i nie wstydzę się tego.
Nawet otwarcie o tym mówię - jak rozmawiam z kobietami, to prędzej czy później rozmowa zahacza o sprawy seksualne, więc po co mam kłamać jaki seks lubię?

[green way]

Napisane przez prawiczek

Czy to ma znaczenie czy jesteś czy już nie jesteś prawiczkiem? Za dużą wagę do tego przywiązujesz.
A Bycie prawiczkiem to coś złego?
Ja jestem po 30stce, nigdy nie miałem kontaktów seksualnych z kobietami, nigdy nie byłem w związku, a nawet nigdy nie całowałem się w usta i nie wstydzę się tego.
Nawet otwarcie o tym mówię - jak rozmawiam z kobietami, to prędzej czy później rozmowa zahacza o sprawy seksualne, więc po co mam kłamać jaki seks lubię?

A po cóż miałbyś kłamać, że lubisz seks, skoro nawet nie wiesz co to jest takiego i jak smakuje? Gorzej, jeżeli ze swojego prawictwa uszyłeś sztandar, którym afiszujesz się z dumą, jednocześnie obrzydzając innym miłość cielesną i osądzasz ich od czci o wiary ze względu na ich "prymitywne" potrzeby. Moim zdaniem 30-letnie dziewictwo nie jest normalne, ale cóż, jakie czasy, tacy ludzie.
.

[prawiczek]

Napisane przez green way

A po cóż miałbyś kłamać, że lubisz seks, skoro nawet nie wiesz co to jest takiego i jak smakuje? .

Moim zdaniem 30-letnie dziewictwo nie jest normalne, ale cóż, jakie czasy, tacy ludzie.

Właśnie dlatego. Niektórzy faceci boją się stygmatyzacji.

Napisane przez green way

Gorzej, jeżeli ze swojego prawictwa uszyłeś sztandar, którym afiszujesz się z dumą, jednocześnie obrzydzając innym miłość cielesną i osądzasz ich od czci o wiary ze względu na ich "prymitywne" potrzeby..

Mam dość liberalne podejście do seksu.

Napisane przez green way

Moim zdaniem 30-letnie dziewictwo nie jest normalne
.

Co jest według Ciebie nienormalnego w byciu prawiczkiem po 30tce?
Mogłabyś rozwinąć ten temat?

Według mnie nie ma w tym nic nie normalnego, do póki realizując je nie krzywdzą innych ludzi - każdy ma inne potrzeby seksualne.

Moje prawictwo wynika głównie z lenistwa - rzadko chodzę na "randki", bo po prostu nie lubię tego typu spotkań. wole typowo koleżeńskie spotkania z kobietami, bo wtedy są bardziej otwarte i szczere.

Jak już uganiałem się za jakimiś kobietami, to nigdy nie chodziło mi o seks, tylko o to by kochac i być kochanym.

[green way]

Napisane przez prawiczek

Właśnie dlatego. 1. Niektórzy faceci boją się stygmatyzacji.
2. Mam dość liberalne podejście do seksu.
3. Co jest według Ciebie nienormalnego w byciu prawiczkiem po 30tce?
Mogłabyś rozwinąć ten temat?
Według mnie nie ma w tym nic nie normalnego, do póki realizując je nie krzywdzą innych ludzi - każdy ma inne potrzeby seksualne.
Moje prawictwo wynika głównie z lenistwa - rzadko chodzę na "randki", bo po prostu nie lubię tego typu spotkań. wole typowo koleżeńskie spotkania z kobietami, bo wtedy są bardziej otwarte i szczere.
Jak już uganiałem się za jakimiś kobietami, to nigdy nie chodziło mi o seks, tylko o to by kochac i być kochanym.

1. Stygmatyzacja grozi współczesnemu człowiekowi na każdym kroku, nie jesteśmy aż tak liberalni i postępowi, jak się niektórym wydaje. Jeżeli tylko Twoje poglądy są zgodne z Twoimi przekonaniami i brakiem potrzeb seksualnych, to ja bym się na Twoim miejscu nie przejmowała tym, co inni gadają
2. Na czym polega ten liberalizm?
3. Dlaczego dla mnie 30- letnie dziewictwo jest nienormalne? Po prostu, pewnie dlatego, że kocham seks i nie wyobrażam sobie życia bez przytulania, całowania, pieszczot i zespolenia cielesnego
Piszesz, że zawsze chciałeś kochać i być kochanym? No właśnie seks jest nierozerwalną częścią miłości, co jest związane z potrzebą fizyczności i silnym pożądaniem. Dla mnie brak fizycznej strony miłości jest przejawem niedojrzałości oraz nienormalnego stosunku do własnego ciała. Bo człowiek to całość ciała, duszy i rozumu. Nie da się żyć normalnie zaniedbując potrzeby jakiejkolwiek z tych sfer. Możesz motywować jak chcesz i potrafisz radość życia bez seksu, ale ja i tak wiem swoje

[prawiczek]

Napisane przez green way

1. Stygmatyzacja grozi współczesnemu człowiekowi na każdym kroku, nie jesteśmy aż tak liberalni i postępowi, jak się niektórym wydaje. Jeżeli tylko Twoje poglądy są zgodne z Twoimi przekonaniami i brakiem potrzeb seksualnych, to ja bym się na Twoim miejscu nie przejmowała tym, co inni gadają :

Nie przejmuje się bo jestem egomaniakiem.

Napisane przez green way

2. Na czym polega ten liberalizm?

Po prostu uważam, że każda forma seksu, która nie krzywdzi drugiego człowieka (lub zwierzęcia) jest czymś normalnym.

Napisane przez green way

3. Dlaczego dla mnie 30- letnie dziewictwo jest nienormalne? Po prostu, pewnie dlatego, że kocham seks i nie wyobrażam sobie życia bez przytulania, całowania, pieszczot i zespolenia cielesnego
Piszesz, że zawsze chciałeś kochać i być kochanym? No właśnie seks jest nierozerwalną częścią miłości, co jest związane z potrzebą fizyczności i silnym pożądaniem. Dla mnie brak fizycznej strony miłości jest przejawem niedojrzałości oraz nienormalnego stosunku do własnego ciała. Bo człowiek to całość ciała, duszy i rozumu. Nie da się żyć normalnie zaniedbując potrzeby jakiejkolwiek z tych sfer. Możesz motywować jak chcesz i potrafisz radość życia bez seksu, ale ja i tak wiem swoje

przytulać się bardzo lubię, ale dla mnie to nie ma podtekstu seksualnego - chyba, ze masz na myśli robienie tego nago.
Kiedyś poznałem dziewczynę, która jest aseksualna i jakbym bym z nią w związku to nie wyobrażam jakbym miał ją zmuszać do seksu.
Różni ludzie mają różne potrzeby seksualne, najważniejsze by je realizowali w taki sposób jaki im dale szczęście i przy okazji nikogo nie krzywdzi.
Nigdy nie miałem żadnych oczekiwań seksualnych wobec kobiet na których mi zależało. Jak kiedyś będę w związku z kobietą to postaram się dostosować do jej potrzeb.

[weyda12]

jak weszło to nie jesteś.

[green way]

Napisane przez prawiczek

przytulać się bardzo lubię, ale dla mnie to nie ma podtekstu seksualnego - chyba, ze masz na myśli robienie tego nago.
Jak kiedyś będę w związku z kobietą to postaram się dostosować do jej potrzeb.

No wiesz, nie jesteśmy małymi dziećmi i pomijają okazje do przytulenia rodziców, ciotki, wujków, przyjaciół i innych sympatycznych osób możemy jednak założyć, że z partnerem poprzytulamy się też nago
A jeżeli kobieta, z którą będziesz w związku zażyczy sobie seksu, będzie to się chciała kochać codziennie, albo nawet kilka razy dziennie?
Mam kolegę, który przeżył swój pierwszy w życiu stosunek trochę po 30-tce... Wcześniej przeżywał tzw. zintelektualizowany seks, to znaczy myślał o nim intensywnie, ale nieśmiałość, różne obawy przed chorobami i innymi "wpadkami" blokowały go tak skutecznie, że nie potrafił tak po prostu wyjść z inicjatywą. Zawsze się lubił przytulać, chętnie rozmawiał o seksie i był super zorientowany w tym " co w trawie piszczy". Jego związek się rozpadł i to z winy dziewczyny, ale on po tym wszystkim stwierdził, że seks jest cudowny i że zmarnował zdecydowanie za dużo czasu w życiu na myślenie, zamiast zacząć działać. To tylko przykład, ale jest wiele osób, których nieśmiałość i lęki blokują na maksa. Ale każdy jest panem swojego życia i losu, więc sam decyduje co robić, żeby być szczęśliwym. Dla mnie to ewidentna strata czasu i cudownej energii, która wyzwala się w akcie seksualnym

[prawiczek]

Napisane przez green way

A jeżeli kobieta, z którą będziesz w związku zażyczy sobie seksu, będzie to się chciała kochać codziennie, albo nawet kilka razy dziennie? :

Nie miałbym problemu z dostosowaniem się potrzeb osoby, na której mi zależy - no chyba, żebym kondycyjnie nie dał rady.
Dlatego się codziennie masturbuję, by mój penis był nadal aktywny.

Napisane przez green way

Mam kolegę, który przeżył swój pierwszy w życiu stosunek trochę po 30-tce... Wcześniej przeżywał tzw. zintelektualizowany seks, to znaczy myślał o nim intensywnie, ale nieśmiałość, różne obawy przed chorobami i innymi "wpadkami" blokowały go tak skutecznie, że nie potrafił tak po prostu wyjść z inicjatywą. Zawsze się lubił przytulać, chętnie rozmawiał o seksie i był super zorientowany w tym " co w trawie piszczy". Jego związek się rozpadł i to z winy dziewczyny, ale on po tym wszystkim stwierdził, że seks jest cudowny i że zmarnował zdecydowanie za dużo czasu w życiu na myślenie, zamiast zacząć działać. To tylko przykład, ale jest wiele osób, których nieśmiałość i lęki blokują na maksa. Ale każdy jest panem swojego życia i losu, więc sam decyduje co robić, żeby być szczęśliwym. Dla mnie to ewidentna strata czasu i cudownej energii, która wyzwala się w akcie seksualnym

Ja się interesuje seksem, bo trochę żałuje że się nie przyłożyłem do nauki i nie zostałem seksuologiem, po części dlatego że fascynuje mnie kobieca seksualności - może dlatego, że jej nie rozumiem.
To, że jestem wciąż prawiczkiem raczej wynika z tego, ze nie umiem się dogadać z kobietami na gruncie uczuciowym. Może dlatego, że mówię wprost o swoich uczuciach, a nie kręcę i nie robię podchodów.
Można powiedzieć, że nie jestem romantyczny i nie czuję sygnałów które kobiety wysyłają.
Nie czuje kiedy chce być pocałowana, a sam nie przejmuje inicjatywy, bo nie chce być nachalny i nie chcę by poczuła się niekomfortowo. Dla mnie koleżeńskie relacje z kobietami są łatwiejsze, bo wiem na czym stoje.

[green way]

Napisane przez prawiczek

Nie miałbym problemu z dostosowaniem się potrzeb osoby, na której mi zależy - no chyba, żebym kondycyjnie nie dał rady.
Dlatego się codziennie masturbuję, by mój penis był nadal aktywny.
Ja się interesuje seksem, bo trochę żałuje że się nie przyłożyłem do nauki i nie zostałem seksuologiem, po części dlatego że fascynuje mnie kobieca seksualności - może dlatego, że jej nie rozumiem.
To, że jestem wciąż prawiczkiem raczej wynika z tego, ze nie umiem się dogadać z kobietami na gruncie uczuciowym. Może dlatego, że mówię wprost o swoich uczuciach, a nie kręcę i nie robię podchodów.
Można powiedzieć, że nie jestem romantyczny i nie czuję sygnałów które kobiety wysyłają.
Nie czuje kiedy chce być pocałowana, a sam nie przejmuje inicjatywy, bo nie chce być nachalny i nie chcę by poczuła się niekomfortowo. Dla mnie koleżeńskie relacje z kobietami są łatwiejsze, bo wiem na czym stoje.

Wow, czyli może nie jesteś jeszcze całkiem stracony dla
świata i... kobiet?
Podoba mi się Twoja prostolinijność i szczerość, to właśnie cenię u faceta najbardziej. A tak szczerze omawiając tajemnicę kobiecej psychiki i seksualności... Ja osobiście nie widzę w tym nic niezwykłego i niezrozumiałego. Gdyby zaglądnąć w głąb kobiecego mózgu,.to można by się nieźle zdziwić. Same spięcia, zwarcia, zaczęte, niedokończone ścieżki prowadzące donikąd i rzadko się schodzące, żadnych nowych połączeń, dopóki stare funkcjonują w miarę dobrze i generalnie za dużo zbędnych informacji, podczas gdy te najpotrzebniejsze są rozczłokowane i ukryte w najdalszych zakątkach, przez co trudno je szybko zebrać do kupy. Sto razy bardziej wolałabym mieć psychikę faceta i nie tachać w sobie tych wszystkich ograniczeń, nakazów i zakazów kulturowych i społecznych Praca seksuologa też mnie fascynuje, ale ma jedną wielką niedogodność: nigdy nie przychodzą do niego osoby zadowolone ze swojego życia i pożycia, za to te, które mają miliony problemów z tym przypływają wielką falą. Gdybym miała wysłuchiwać o tych wszystkich wynaturzeniach i zboczeniach przez 8 h i 5 dni w tygodniu, to pewnie nie miałabym już siły dotknąć penisa, a tego bym pewnie nie przeżyła I co to za seksuolog, który nie uprawia seksu?! To jak gadanie ze ślepym o kolorach!

[prawiczek]

Napisane przez green way

Wow, czyli może nie jesteś jeszcze całkiem stracony dla
świata i... kobiet? :

Nie ma jakiegoś szału ale niektórym kobietą podobam się fizycznie, niektóre uważają też że mam bardzo sympatyczna twarz.
Więcej seksualnym propozycji mam od gejów - może dlatego, ze są bardziej bezpośredni.

Napisane przez green way

I co to za seksuolog, który nie uprawia seksu?! To jak gadanie ze ślepym o kolorach!

praca seksuologa chyba nie polega na uprawianiu seksu tylko na analizie badań?

[Efkakam]

Kocham ten wątek

[green way]

Napisane przez Efkakam

Kocham ten wątek

Bo ewoluuje i zmierza w kierunku psychoanalizy Prawiczka?

---------- Dopisano o 08:13 ---------- Poprzedni post napisano o 08:08 ----------

Napisane przez prawiczek

praca seksuologa chyba nie polega na uprawianiu seksu tylko na analizie badań?

Seksuolog to taki psycholog od penisa i waginy. Jakie badania mógłby analizować? Chyba EEG głowy...

[Efkakam]

Bo padają tu legendarne teksty :P Nie chcę nikogo obrazić, ale po prostu śmiałam się w głos, kiedy pierwszy raz czytałam ten wątek. Oto lista moich ulubionych:

Sebdlord: "Czy według was jestem prawiczkiem czy nie? Bo według encyklopedii już nie jestem."
JaOna19: "Jak trafiłeś to nie jesteś"
Kruszyna89: po opisie sytuacji pada "szczerze, to zbyt dobrze jej nie zrobiłeś, don't worry Gościu"

No i Prawiczku nie chcę Cię urazić, ale ten tekst: "Dlatego się codziennie masturbuję, by mój penis był nadal aktywny." też mnie powalił

[prawiczek]

Napisane przez green way

Seksuolog to taki psycholog od penisa i waginy. Jakie badania mógłby analizować? Chyba EEG głowy...

Seksuolodzy tez analizują zachowania seksualne danego społeczeństwa.
Robią też ankiety.
Dr Depko piszą (z Ewą Wanat) ostatnią swoją książkę "Chuc" opar na analizie chyba 300 anonimowych e-maili o fantazjach erotycznych słuchaczek swojej audycji.
W pewnej chwili wątpił, że ta książka kiedykolwiek powstanie, bo na początku dostał mniej niż 100 e-maili.

---------- Dopisano o 14:40 ---------- Poprzedni post napisano o 14:39 ----------

Napisane przez Efkakam

No i Prawiczku nie chcę Cię urazić, ale ten tekst: "Dlatego się codziennie masturbuję, by mój penis był nadal aktywny." też mnie powalił

Bardzo dobrze, bo facet masturbujący się raczej wygląda komicznie.

[sistermorphine]

tak na dobrą sprawę, to już po oralu nie byłeś.