Czysta micha cz. 11

[Wolha wRedna]

Magbeth kurde nie zapracuj sie tam! Serio duzo tego masz na glowie. Zwlaszcza ze i klienci/pacjenci pewnie sami w sobie daja w kosc.

Moze dlatego taki dol? Ja to od kiedy tutaj jestes mam takie: boze ile ona robi. Jestem leniem smierdzacym w porownaniu z Toba, bo zanim rusze tylek to ty juz skads wracasz, nie siadasz tylko wyciagasz mate, a ja w zasadzie majac duuuuzo czasu to nie robie prawie nic.

Jeszcze co do wygladu. Kazdy ma te swoja piete achillesowa. Czasami to jest cos co faktycznie odbiega od normy, a czasami no coz... mamy cos w normie (pytanie jak zdefinwac norme) tylko nasze wlasne gusta sa inne i nam zle, bo chocby skaly sraly to nasze cialo do naszych preferencji wygladowych sie nie dostosuje. Wiem cos o tym.

Swoja droga jesli w przyszlym tygodniu bede tutaj klnac na szeroka doope, szeroka klate i za male cycki to prosze mi strzelic wirtualnego kopa. Zamowilam kilka rzeczy, gdzie kluczowa role gra roznica talia - biodra oraz cyc i podcyce. Moze byc wesolo.


Wysłane z mojego SM-A405FN przy użyciu Tapatalka

[Organa]

Napisane przez Wolha wRedna

Magbeth kurde nie zapracuj sie tam! Serio duzo tego masz na glowie. Zwlaszcza ze i klienci/pacjenci pewnie sami w sobie daja w kosc.

Moze dlatego taki dol? Ja to od kiedy tutaj jestes mam takie: boze ile ona robi. Jestem leniem smierdzacym w porownaniu z Toba, bo zanim rusze tylek to ty juz skads wracasz, nie siadasz tylko wyciagasz mate, a ja w zasadzie majac duuuuzo czasu to nie robie prawie nic.

Jeszcze co do wygladu. Kazdy ma te swoja piete achillesowa. Czasami to jest cos co faktycznie odbiega od normy, a czasami no coz... mamy cos w normie (pytanie jak zdefinwac norme) tylko nasze wlasne gusta sa inne i nam zle, bo chocby skaly sraly to nasze cialo do naszych preferencji wygladowych sie nie dostosuje. Wiem cos o tym.

Swoja droga jesli w przyszlym tygodniu bede tutaj klnac na szeroka doope, szeroka klate i za male cycki to prosze mi strzelic wirtualnego kopa. Zamowilam kilka rzeczy, gdzie kluczowa role gra roznica talia - biodra oraz cyc i podcyce. Moze byc wesolo.


Wysłane z mojego SM-A405FN przy użyciu Tapatalka

Też mam szeroką dupę. W talii mam ok 75 a tyłek mam 102 :| Ciężko znaleźć spodnie.

[8f44be8657be3d2a3733d9c7d3db3d2234bdc5f1_65838332e9b82]

Ja już chyba wymienię sobie wszystkie spodnie na rozmiar 29 i tyle. Jakoś chyba nie mam wystarczającej motywacji żeby spiąć się w sobie.
Myślę też czy nie poszukać jakiegoś innego trenera. Wszystko fajnie, ale nadal nie mam ułożonego całościowego planu na siłownie, nie dosłał rozpiski nowej. Teraz jak wrócę pewnie w ciągu 3 tygodni 1-2 razy znajdzie czas, bo na swój ślub.
No i fakt jest taki, że jestem leniem, tym razem nie wybrałam się ani razu na siłownię.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[magbeth]

Haha, Imp dzięki może zrobię sobie grafikę ze sobą z głową gołębia...

Wolha, pacjenci dają w kość, część dziś zrobiłam, ale dla odmiany zepsuł się nam system (w całym szpitalu padł ) i zaległości znów się skumulowały. To jest Dzień Świstaka.

Organa, mamy te same wymiary, witaj w klubie "nie umiem znaleźć spodni". Jak już znajde to kupuje na zapas, mam jeden model w Lindex, który leży idealnie i modlę się by nie wycofali.

Ja właśnie nie umiem odpoczywać w bezruchu, co mnie czasami meczy, bo jestem upiornie żywotna...

Micha (nie wchodzę dalej na wagę, nie mam odwagi): bułka żytnia z awokado i pomidorem na śniadanie (zjadłam śniadanie) lunsj płatki owsiane z jogurtem kokosowym o smaku słonego karmelu, obiad odmrożona zupa kalafiorowa z pestkami dyni i fasolka.

Gryzia, jak u Ciebie? Poszło ku lepszemu?

kqq, nie jesteś leniem, byłaś przecież na wielu wycieczkach - to jest konkretny wysiłek i aktywność.

[Wolha wRedna]

Magbeth szczerze Ci zazdrosze tego aktywnego wypoczywania, bo u mnie to jest po prostu gnicie na kanapie z ksiazka + kawa/drinkiem/czyms do jedzenia. No malo to zdrowe.

Moje 73 cm w talii i 103 w doopie pozdrawiaja chucham i dmucham na me 3 pary jeansow (jedne i tak od poczatku niewygodne). Jak dobije do 60 kg, to mi powinno zejsc ze 2 cm z doopy wiec zycie bedzie o te 2 cm prostsze. Jak cos podpowiadam ze z taka figura swietnie sie wyglada w kulotach. Byle gora byla obcisla i wszystko podkreslalo talie.

Kqq ja bym sie nie przejmowala brakiem silowni teraz. Przeciez tak jak Magbeth pisze. Robisz tam na prawde niezle dystanse i to nie tylko po plaskim terenie. To przeciez ladne cardio. Nie siedzisz non stop na tylku.

Zrobilam sobie 5 km spacer pod prace A. i sie przejechalismy na zakupy. Czy naszym glownym celem byla kolejna przepychaczka do kibla? Byc moze... czy to juz trzecia w ciagu ostatniego roku? Byc moze. Neverending story of kibel

Ale jakie widoki mialam po drodze! kocham te soczysta zielen. 20230509_141625.jpg20230509_141740.jpg20230509_141354.jpg

Wysłane z mojego SM-A405FN przy użyciu Tapatalka

[Imperfecta]

Ja mam podobne proporcje do Was, tylko wymiary znacznie większe
Właśnie, tak odnośnie pomiarów, to zmierzyłam się w końcu z początkiem maja i co prawda nie mam pomiarów z początku tego roku, ale z zeszłego znalazłam i zeszło mi 14cm w pasie

Ale dzisiaj miałam ochotę na loda, teoretycznie bym mogła, bo mam mocny deficyt, ale nie chciało mi się jechać na koniec miasta po takie dobre

Wolha, też kocham taką zieleń

[d1b06f3951e378bb3fdc33711a759ec9373c9f74_6556ad7364f3f]

Magbeth tak, poszło ku bardzo dobremu z początkowych 79.5kg dzisiaj mam 76.1kg ale podobnie jak Wolha chodzę głodna. No ale coś za coś, nie będzie efektów w inny sposób.

Nie mogę też wyłapać balansu między życiem a ćwiczeniami, więc na razie się nie ruszam za wiele, poza tym co działam w ogrodzie.

No i maluch o ile życiowo się naprawił i znowu chodzi spać jak go przytulę i dam buziaka, nie muszę przesiadywać przy łóżku po 1-1.5h o tyle zdrowotnie znowu ma jakiś gorszy czas i ciągle go coś męczy. Podejrzewam tym razem zapalenie ucha i jutro pewnie włączymy antybiotyk, ale to się okaże po wizycie u lekarza.

Wysłane z mojego M2101K6G przy użyciu Tapatalka

[Imperfecta]

Ooo Gryzia, gratuluję spadku! i zdrówka dla malucha

[8f44be8657be3d2a3733d9c7d3db3d2234bdc5f1_65838332e9b82]

Ja mam proporcje całkowicie inne niż Wy. Jestem prostokątem i jeszcze tłuszcz gromadzi mi się na dole brzucha. Albo tak mi się wydaje.
Deficytu to raczej nie mam. Dzisiejsze słodycze np
Załącznik 7789366
Załącznik 7789367
Załącznik 7789368
Niektóre jeszcze ciepłe, aż folia zaparowała. Te małe bułeczki to specjalnie mi, tylko z miodem, bez cukru z serem w środku. I jak jeszcze pani się ucieszyła, że trafiła w smak.

Tutaj ciągle mają jakieś eventy. Dzisiaj chyba promowali region, było darmowe jedzenie, próbowanie lokalnych produktów i sprowadzili sobie blogerów anglojęzycznych.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[Wolha wRedna]

Gryzia- glodne "haj fajv"! I mega gratuluje spadku wagi oby mlodego dlugo nie meczylo.

Kqq jadlabym to wszystko, bo jestem team drozdzoweczki i inne glutenowe grzech

Pisalam wczoraj z kolezanka. W Warszawie, w powszedni dzien, a raczej noc, spędziła pół doby na worzeniu zaryczanego i krwawiacego dziecka po kolejnych SORach, szpitalach i innych punktach medycznych. Mloda wywalila sie na hulajnodze. Zwyklej, nie elektrycznej. Nie ma gornych jedynek, naruszone dwojki. Potrzebowaly natychmiastowej interwencji chirurga. Probowano je odsylac nawet ze skierowaniem na cito. Noz mi sie w kieszenj otwiera. Strasznie mi mlodej zal. To byly stale zeby wiec teraz drogie i bolesne leczenie ja czeka.

Wysłane z mojego SM-A405FN przy użyciu Tapatalka

[Pelagia_W]

Bratanica mojego męża tak samo się wywaliła tylko na rowerze - też bez stałych jedynek została.
Kasy żeby to jakoś wyglądało poszło mnóstwo, a i tak ciągle się paprze coś tam

Zaliczyłam wczoraj spacer z pracy do domu ze sklepami po drodze - niecałe 7km.
Z ciekawości też się muszę zmierzyć, dawno tego nie robiłam. Mi się tłuszcz rozkłada raczej równomiernie - wszędzie
Wychodzę dzisiaj z koleżankami do eklerowni i winiarni. Nie wiem co gorsze

[Wolha wRedna]

Pelagia o kurde, a ja jeszcze z kolezanka pisalam ze mloda 12 lat to juz dawno powinna na rowerze jezdzic a nie na hulajnodze. No i rower bezpieczniejszy. Jak widac bywa roznie.

Takie spacery z celem zakupowym sa spoko. Fanka eklerkow nie jestem ale winko.... chyba sobie w piatek otworze. Mamy sie zdzwonic na fb z kolezanka, bo musi sobie ponarzekac na ten cyrk zebowy. Chyba wino bedzie do tego w sam raz.



Wysłane z mojego SM-A405FN przy użyciu Tapatalka

[8f44be8657be3d2a3733d9c7d3db3d2234bdc5f1_65838332e9b82]

Słabo z tymi Sorami. Brat do dzisiaj małego palca nie może zgiąć, bo odesłali go z powodu covida do szpitala, gdzie jakiś nieudolny lekarz go operował. I nie pomogły potem przeszczepy ścięgien robione prywatnie operacje u lepszych specjalistów.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[Wolha wRedna]

Kqq a to tylko 1 palec. I juz problem. Wez sobie zrob cos gorszego...

Okej, bylam dzisiaj na najpiekniejszym cmentarzu ever. Przy okazji jest to tez pewnie najbardziej instagramowy cmentarz w Danii

Jakby ktos sie chcial poczuc jak w Japonii to zapraszam.SquarePic_20230510_12593891.jpg20230510_114744.jpg20230510_114242.jpg20230510_114447.jpg

Wysłane z mojego SM-A405FN przy użyciu Tapatalka

[d1b06f3951e378bb3fdc33711a759ec9373c9f74_6556ad7364f3f]

U mnie jest jedna taka alejka w parku cały szpaler z tymi wiśniami ozdobnymi właśnie, pięknie to wygląda.

Wysłane z mojego M2101K6G przy użyciu Tapatalka

[Wolha wRedna]

Gryzia a one jeszcze w Polsce kwitną? Bo mi się wydaje, że wegetacja tutaj jest o jakieś 2 tygodniew tyle do Polski.



Ja nigdy nie widziałam takiej alejki na żywo. Znaczy może w jakim ogrodzie botanicznym w którym byłam? Ale no nie w tym czasie co kwitna.



Wiem, że w Kopenhadze jest jakiś wielki obszar z wisniami, bo tam nawet wtedy jest festiwal manga - anime. Właśnie z okazji tych wiśni.



Tutaj, to mam ubaw, że to cmentarz Ze 20 osób chodziło z aparatmi, ale szyscy łądnie się chowali jak ktoś robi zdjęcia.

[d1b06f3951e378bb3fdc33711a759ec9373c9f74_6556ad7364f3f]

Tak, zimno było, wszystko opóźnione teraz to fotka z poniedziałku.Załącznik 7789390

Wysłane z mojego M2101K6G przy użyciu Tapatalka

[Wolha wRedna]

Kurcze, ale tam pięknie! I gęściej niż u mnie.


W takim razie zastanawiam się, co się zadziało w Krakowie, bo koleżanka zdjęcie z kwitnącym drzewkiem wrzucała już sporo czasu temu. Może w jakims ustronnnym miejscu stało, gdzie mu było ciepło?


Pamiętam jak się wściekałam kiedy byliśmy w Polsce, bo myślałam, że trochę polskiej wiosny liznę, było przed samymi świętami i zamarzałam w płaczu zimowym i kabaretkach (no przecież trzeba się było wystroić).

[d1b06f3951e378bb3fdc33711a759ec9373c9f74_6556ad7364f3f]

Dzisiaj już przekwitnięte są, bo przejeżdżałam obok. Może te fotki też były jakoś wcześniej robione, nie wiem, bo to z internetu.

Wysłane z mojego M2101K6G przy użyciu Tapatalka

[Pelagia_W]

Dziewczyny, jak cudownie
Jedno z moich największych marzeń to zobaczyć te drzewa w Japonii
Wrzucam fotkę z wczoraj - bardzo polecam to winko, miałyśmy je kolejny raz, jest pyszne jeśli lubicie białe kwasiory
Po wszystkim wróciłam pieszo, musiałam zgubić chociaż trochę to morze jedzenia, ale w domu i tak zgrzeszyłam jeszcze Ferrero
Dzisiaj tłusty obiad, jutro znowu knajpa, w sobotę grill
Nie zobaczysz mnie wago w tym tygodniu

[Wolha wRedna]

Pelagia masz po prostu jedzeniowy weekend. Trzeba korzystac.

Jakbys odmawiala wyjscia ze znajomymi/ rodzina, bo bedzie jedzenie i przytyjesz- to jest dzwonek alarmu w sprawie relacji z jedzeniem.

Takze jedz i pij na zdrowie i spedzaj milo czas

Wysłane z mojego SM-A405FN przy użyciu Tapatalka

[8f44be8657be3d2a3733d9c7d3db3d2234bdc5f1_65838332e9b82]

Jakie ładne kwiatki
Pelagia smacznego

Zrobiłam sernik na urodziny dla tej znajomej z piekarni. Także może być śmiesznie. Nie znalazłam jednak twarogu, więc jest ricotta i mascarpone. Z ich lokalnych serów w typie twarogowy nie odważyłam się, jeszcze by smakowało owcą.
W sobotę powrót, już mi smutno na jutrzejsze sprzątanie.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[8f44be8657be3d2a3733d9c7d3db3d2234bdc5f1_65838332e9b82]

Takiej dziwnej pogody w maju nie spodziewałabym się tu. Jakoś tak szaro po Polsku jest.
Ostatnio zaczął mi przeszkadzać ścisk w pomieszczeniach. W Polsce 45 m, tutaj 55.
Posprzątać ciężko, Tż sobie wybrał 3 metrową kanapę w literę U. Przynajmniej nie mamy tu dużo rzeczy. Jednego pokoju wcale nie używamy jest malutki i stoi tam tylko łóżko.
A w Polsce kartony z głośnikami.

Chyba muszę sobie zrobić postanowienie, że siadam godzinę dziennie i się czegoś uczę czy to do pracy czy to języka.
A drugą godzinę najlepiej na ćwiczenia. Mam wrażenie, że ostatnio już za bardzo robię nic.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[Margot85]

Hej, zrobiłam sobie kilka dni wolnego i przegięłam z ćwiczeniami tak bardzo chciałam spróbować wszystkich zajęć na siłowni, które normalnie są dla mnie niedostępne bo pracuje. Nie polecam 5 dni przerwy od wszystkiego bo po prostu moje ciało odnowiło współpracy. Mam nauczkę i więcej nie popełnię tego błędu

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[8f44be8657be3d2a3733d9c7d3db3d2234bdc5f1_65838332e9b82]

Margot nie wzięłam przykładu z Ciebie. W swój urlop miałam iść przetestować grupowe zajęcia z 10 i 15. Ale o 10 to ja wstawałam. Zresztą urlop był za krótki.
Wrócę do Polski i czas się ruszyć

[Wolha wRedna]

kqq chciałabym mieć taka pieczącą ciasta koleżankę mega to miłe co robisz


Co do przestrzeni. Jak mieszkaliśmy i to jeszcze podczas początków covida na 34 m2 to był dramat, później te 52 mi bardzo pasowało. Tylko to było te zawalone klamotami mieszkanie po babci. Gdyby je urządzić po swojemu - podobało mi się. W sam raz wielkość. Tutaj jest 69 m2 (czy 35 letni chłop, nadal cieszy się z tej liczby... być może) i prawie nie mamy mebli. Jest cudnie. Brakuje nam tylko wanny zamiast prysznica i balkonu.


Generalnie A. się uwziął, żeby tu zostać, mi nadal przeszkadza wielkość, a raczej niewielkość tego miasta. Generalnie nie mam żadnych racjonalnych powodów, żeby go nie lubić, bo samo miasto jest ładne, po prostu brakuje mi monumentalności takiej typowo socrealistycznej. Za to A. zaczyna przebąkiwać o kupnie mieszkania wiec oglądamy ogłoszenia, podstaowowe kryterium to: czy zmieści sie wanna. Już walić ten balkon, ale każde jedne oceniamy przez pryzmat wanny. Moja matka musiała mierzyć wannę w naszym mieszkaniu w Polsce, jego matka u siebie I sprawdzamy wymiary łazienek na planach.



Margot - smutna piątka. Zrobiłam coś ponad tydzień temu w bark. I cały ten tydzień mam juz bez zajęć, nie wiem jak będzie w nastepnym. Jestem zła.


Ok przyszło moje ubraniowe zamówienie, wszystko pasuje. Tylko teraz jest inny problem. Nie mam pasujących butów

[magbeth]

Robie gromkie "poszła won kontuzjo" dla wszystkich kontuzjowanych
I zdrówka dla malucha, Gryzia.

Ja sobie odpoczywam. Micha dziś dziwna, bo zrobiłam tosty z resztek i tym sposobem w nadzieniu z żytniego chleba była musztarda grov, rukola, ser halloumi oraz fasola. Ogólnie powiem ze smakowało to dobrze.

Na kolacje zrobię szybka zupę ze szparagów i cebulki.

Jutro ide na imprezę, ale nie pije bo prowadzę, bo w sobotę rano tez prowadzę.

[Wolha wRedna]

U mnie dzisiaj były szparagi z boczkiem w sosie śmietanowym i z makaronem. Sezon szparagowy uważam za otwarty



To ja jutro sączę winko do monitora, znaczy do koleżanki po drugiej stronie, a w sobotę jedziemy na wycieczkę. A. jakoś to przecierpi. W końcu coś więcej tutaj zobaczę, a nie tylko albo jedno morze, albo drugie. Jedziemy sobie do Aarhus - drugie największe miasto Danii, taki nasz Toruń może? Mamy 8 h na zwiedzanie.

[Imperfecta]

Ale piękne kwiaty, ja kocham bez i magnolię mój bez w tym roku kiepsko kwitnie, bo za wcześnie wystartował i trochę go umroziło, ale coś tam jest i pachnie jak tylko z domu wyjdę, bo rośnie przy samych schodach

Magbeth, jakby co to ja też bym chętnie jakieś ciasto przytuliła

Dziś w ramach śniadania wciągnęłam drożdżówkę z serem, taką z najprawdziwszym cukrem ale za to do pracy zrobiłam uber zdrowy lunchbox z kaszą jaglaną, awokado, pomidorkami, jajkiem i dressingiem z oliwy, soku z cytryny, czosnku i ziół prowansalskich. Pyszka!

Ważyłam się dzisiaj i waga pokazuje 98,9, czyli spadek - 1kg

IMG_20230511_191803-01.jpg

[Wolha wRedna]

Imp gratulacje!


Tez lubie i bez i magnolię. Nie wiem jak bez, bo nigdy nie mieszkałam obok żadnego krzaczka, ale magnolia jest niebezpieczna. Miałam ogromne drzewo na jednej stancji, bo mieszkałam w domku jednorodziny. Było cudowne, ale kiedy te płatki opadły to można się na nich było zabic. Raz kolega zaliczył orła jak wracał po nocy na podwójnym gazie. Niemniej, tak ogromnego drzewka jak tam nigdy więcej już nie widziałam.



Zjadłabym taka drożdżówę