Czy miłość może wygasnąc?..czy można ją wskrzesić? - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2013-01-28, 11:32   #1
radetop_radek
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2013-01
Wiadomości: 1
Exclamation

Czy miłość może wygasnąc?..czy można ją wskrzesić?


Witajcie...
W paru słowa przedstawię Wam moją sytuację..
Byliśmy z moim maluszkiem w związku ponad dwa lata. Jak każdy mieliśmy wzloty i gorsze momenty, zawsze trzymaliśmy się razem i radziliśmy sobie.
Oboje przeżyliśmy ze sobą najpiękniejsze momenty życia. Mieliśmy ze sobą milion rzeczy, które robiliśmy pierwszy raz. Spędzaliśmy przez pierwsze pół roku ze sobą każdą wolą chwilę. Widywaliśmy się codziennie, czasem i po siedem godzin.
Mieliśmy wielkie plany i marzenia związane ze sobą.
W którymś momencie zaczęło się psuć na tyle, że się rozstaliśmy...ale kiedy mój maluszek miał problem, jakikolwiek, byłem pierwszą osobą do której sie zwracała, zawsze byłem do jej dyspozycji kiedy tego potrzebowała.
Nadszedł taki dzień, kiedy też z problemem przyszła do mnie z samego rana...pomoc, cudowny seks, wyznania miłości, pieszczotliwe nazywanie się, trzymanie za ręce...i po tym dniu całkowicie urwała ze mną kontakt. Przez ponad tydzień dzwoniłem i pisałem z prośbą o spotkanie i wyjaśnienie mi tej swojej decyzji, powodu dla którego tak zrobiła. Po paru dniach usłyszałem, że przestała mnie kochać po tych wszystkich złych rzeczach które sie wydarzyły(nikt nikogo nie zdradził), że nie ma juz siły...że mam zniknąć z jej życia. Pytałem czy pojawił się ktoś w jej życiu, zaprzeczyła a znam ja na tyle dobrze, że mogę jej uwierzyć.
Ciągle słyszałem (ostatnie 2 miesiące związku), że 'chyba nie potrafimy sobie zaufać" (miała bardzo pomocnego 'kolegę' tzw przyjaciela domu, który przez bite pół roku odwoził ją z pracy do domu, chociaż pracował gdzie indziej. Dowiedziałem sie o tym od niej i byłem w☠☠☠☠iony. Potem dowiedziałem się, że czasami się z nim spotykała argumentując to tym, że 'w końcu mogła z kims porozmawiać bez kłótni").
Już mieliśmy taki kryzys gdzie ona była stanowczo na NIE jeśli chodzi o nasz związek, broniła się przed tym rękami i nogami, ale wrócilismy do siebie i znów było cudownie.
Łączy nas dosłownie wszystko.
Wczorajszy sms "...odpieprz się ode mnie! nie kocham Cię..!" zwalił mnie z nóg.
Jestem w strasznym szoku.
Mam tysiąc pomysłów aby jej pokazać jaka moja miłość do niej jest wielka.Ile jestem w stanie dla niej zrobić! ... ale ona nawet nie chce się ze mna spotkać.

Pytanie z natury banalnych - CO MAM ROBIĆ?.
Czy odpuścić, dać za wygraną i przez kolejnych wiele tygodni lub miesięcy żałować, że nie zrobiłem więcej niż 'wszystko'?
Jeśli mam walczyć to kiedy?, bo może dać jej chwile czasu? może zatęskni?
A może napisała mi, że mnie nie kocha abym się poddał?
A może podświadomie chciałaby aby cos zrobił? cos wielkiego?

Drogie Panie, jaki jest Wasz punkt widzenia? Pomóżcie, strasznie ja kocham
Odpowiem na każde pytanie.
Pozdrawiam.
radetop_radek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-01-28, 13:20   #2
Aimee_J
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 3 360
Dot.: Czy miłość może wygasnąc?..czy można ją wskrzesić?

Jeśli Cię nie kocha - to nic nie zrobisz.
Paradoksalnie czasem największym okazaniem miłości jest pozwolić komuś od nas odejść.
Przywiązanie kogoś do siebie na siłę jeszcze nigdy nikogo nie uszczęśliwiło.
Aimee_J jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-01-28, 13:24   #3
WhoRunTheWorld
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 334
Dot.: Czy miłość może wygasnąc?..czy można ją wskrzesić?

Dla mnie bardzo prawdopodobne są jej słowa - 'zdarzyło się za dużo złego'. Myślę, że nie powiedziałeś nam wszystkiego i że ona mogła przestać Cię kochać.
__________________
konto nieaktualne
WhoRunTheWorld jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-01-28, 13:25   #4
Ostre wasabi
Zadomowienie
 
Avatar Ostre wasabi
 
Zarejestrowany: 2012-03
Lokalizacja: Szczecin :D
Wiadomości: 1 733
Dot.: Czy miłość może wygasnąc?..czy można ją wskrzesić?

Cytat:
Napisane przez radetop_radek Pokaż wiadomość
Witajcie...
W paru słowa przedstawię Wam moją sytuację..
Byliśmy z moim maluszkiem w związku ponad dwa lata. Jak każdy mieliśmy wzloty i gorsze momenty, zawsze trzymaliśmy się razem i radziliśmy sobie.
Oboje przeżyliśmy ze sobą najpiękniejsze momenty życia. Mieliśmy ze sobą milion rzeczy, które robiliśmy pierwszy raz. Spędzaliśmy przez pierwsze pół roku ze sobą każdą wolą chwilę. Widywaliśmy się codziennie, czasem i po siedem godzin.
Mieliśmy wielkie plany i marzenia związane ze sobą.
W którymś momencie zaczęło się psuć na tyle, że się rozstaliśmy...ale kiedy mój maluszek miał problem, jakikolwiek, byłem pierwszą osobą do której sie zwracała, zawsze byłem do jej dyspozycji kiedy tego potrzebowała.
Nadszedł taki dzień, kiedy też z problemem przyszła do mnie z samego rana...pomoc, cudowny seks, wyznania miłości, pieszczotliwe nazywanie się, trzymanie za ręce...i po tym dniu całkowicie urwała ze mną kontakt. Przez ponad tydzień dzwoniłem i pisałem z prośbą o spotkanie i wyjaśnienie mi tej swojej decyzji, powodu dla którego tak zrobiła. Po paru dniach usłyszałem, że przestała mnie kochać po tych wszystkich złych rzeczach które sie wydarzyły(nikt nikogo nie zdradził), że nie ma juz siły...że mam zniknąć z jej życia. Pytałem czy pojawił się ktoś w jej życiu, zaprzeczyła a znam ja na tyle dobrze, że mogę jej uwierzyć.
Ciągle słyszałem (ostatnie 2 miesiące związku), że 'chyba nie potrafimy sobie zaufać" (miała bardzo pomocnego 'kolegę' tzw przyjaciela domu, który przez bite pół roku odwoził ją z pracy do domu, chociaż pracował gdzie indziej. Dowiedziałem sie o tym od niej i byłem w☠☠☠☠iony. Potem dowiedziałem się, że czasami się z nim spotykała argumentując to tym, że 'w końcu mogła z kims porozmawiać bez kłótni").
Już mieliśmy taki kryzys gdzie ona była stanowczo na NIE jeśli chodzi o nasz związek, broniła się przed tym rękami i nogami, ale wrócilismy do siebie i znów było cudownie.
Łączy nas dosłownie wszystko.
Wczorajszy sms "...odpieprz się ode mnie! nie kocham Cię..!" zwalił mnie z nóg.
Jestem w strasznym szoku.
Mam tysiąc pomysłów aby jej pokazać jaka moja miłość do niej jest wielka.Ile jestem w stanie dla niej zrobić! ... ale ona nawet nie chce się ze mna spotkać.

Pytanie z natury banalnych - CO MAM ROBIĆ?.
Czy odpuścić, dać za wygraną i przez kolejnych wiele tygodni lub miesięcy żałować, że nie zrobiłem więcej niż 'wszystko'?
Jeśli mam walczyć to kiedy?, bo może dać jej chwile czasu? może zatęskni?
A może napisała mi, że mnie nie kocha abym się poddał?
A może podświadomie chciałaby aby cos zrobił? cos wielkiego?

Drogie Panie, jaki jest Wasz punkt widzenia? Pomóżcie, strasznie ja kocham
Odpowiem na każde pytanie.
Pozdrawiam.
Odpuść sobie i jej bo swoją nachalnością sprawisz, że Cię znienawidzi

Jeśli wyraźnie napisała, że masz się odpieprzyć bo Ciebie nie kocha to wnioskuję z jaką częstotliwością musisz ją bombardować sms'ami - też bym na jej miejscu wyszła z siebie.
__________________
To all these greedy people
Trying to feed on what is mine
You've got to fill your hunger
And stop fucking with my mind
I know it's time to leave these places far behind

Ostre wasabi jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-01-28, 13:36   #5
201803290936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
Dot.: Czy miłość może wygasnąc?..czy można ją wskrzesić?

Sorry, ale już nazywanie partnerki, dorosłej przecież kobiety "maluszkiem" jak dla mnie o czymś świadczy - niezbyt dobrze. Między Wami, w sytuacjach intymnych OK, ale nazywanie jej tak również wobec obcych ludzi na forum? Zamiast partnerki, dorosłej osoby, która swój rozum ma i może o sobie decydować, od razu robi się jakiś taki infantylny obraz dziecka. Straszne. W życiu nie chciałabym być z facetem, który mnie w ten sposób, używając takich słów opisuje. Między słowami wychodzi na to, że zamęczyłeś ją tą swoją miłością, że związek stał się ciężarem. W końcu musiała Ci napisać, abyś się odp... Nie wierzę w przeskok pt. było cudnie, wspaniale, porozumienie dusz, a tu nagle dziewczyna pisze odp... się facet ode mnie (sam zresztą wspominasz, że częste kłótnie były - przynajmniej ona to tak widziała). Po drodze sporo się musiało zadziać, tylko Ty może tego nie widzisz. Daj jej spokój tak, jak Cię o to prosiła. Tak, miłość może się skończyć, wygasnąć, tylko że zapewne w Waszym przypadku to nie była miłość, a po prostu zauroczenie, wstęp do miłości, który jednak się nie rozwinął.

Edytowane przez 201803290936
Czas edycji: 2013-01-28 o 13:37
201803290936 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-01-28, 13:38   #6
Hanan26
Zakorzenienie
 
Avatar Hanan26
 
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 4 343
Dot.: Czy miłość może wygasnąc?..czy można ją wskrzesić?

zastanawia mnie ten jej kolega. może to on jej namieszał? odpuść na razie i zobacz jaki będzie rozwój wydarzeń. może się okazać, że ona z tamtym będzie i dlatego Cię zostawiła. jeśli jednak nic ich nie łączy/połączy to może rzeczywiście przestała Cię kochać. ale tak nagle? coś tu nie halo. daj jej czas
__________________
Jeżeli czegoś nie wolno, a się bardzo chce, to można.
Hanan26 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-01-28, 14:10   #7
Sztywniaaraa
Raczkowanie
 
Avatar Sztywniaaraa
 
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 366
Dot.: Czy miłość może wygasnąc?..czy można ją wskrzesić?

Twój maluszek wykorzystał Cię ostatnio dla seksu, a teraz od Ciebie nie potrzebuje już nic.Ogarnij się, i idź do przodu!
__________________


"We buy things we don't need, with money we don't have, to impress people we don't like"
Sztywniaaraa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2013-01-28, 14:11   #8
_ema_
Zakorzenienie
 
Avatar _ema_
 
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 8 980
Dot.: Czy miłość może wygasnąc?..czy można ją wskrzesić?

Jezu koleś... To co napisałeś brzmi jakbyś był jakimś psycholem. Te nazywanie 'moim maluszkiem', te Twoje pomysły na pokazanie, że Twoja miłośc jest wielka, zmuszanie ją do powortu keidy ona 'broniła się przed tym rękami i nogami'. Ja chyba wiem czemu napisała Ci wulgarnego smsa - bo najwyraźniej nie umiesz pogodzić się z faktem, że ona Cię nie kocha, Wbij sobie do głowy i daj dziewczynie spokój
__________________
Cytat:
Napisane przez mpt Pokaż wiadomość
CSI Wizaż, proszę przyjechać na wątek!
_ema_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-01-28, 14:12   #9
Pani_Migotka
Raczkowanie
 
Avatar Pani_Migotka
 
Zarejestrowany: 2013-01
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 357
GG do Pani_Migotka
Dot.: Czy miłość może wygasnąc?..czy można ją wskrzesić?

Może w ten sposób chciała się "pożegnać"? Trochę dziwne rzeczywiście, ale też zbyt mało chyba wiemy, żeby ocenić to prawidłowo. Odpuść, daj spokój, kto wie - może wtedy nastąpi odwrót akcji? A Ty przeanalizuj wszystko i zastanów się, czy być może istnieją mocne powody, dla których miała prawo dokonać takiej decyzji.
Pani_Migotka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-01-28, 14:14   #10
Tygri
Raczkowanie
 
Avatar Tygri
 
Zarejestrowany: 2012-08
Wiadomości: 250
Dot.: Czy miłość może wygasnąc?..czy można ją wskrzesić?

Cytat:
Napisane przez _ema_ Pokaż wiadomość
Jezu koleś... To co napisałeś brzmi jakbyś był jakimś psycholem. Te nazywanie 'moim maluszkiem', te Twoje pomysły na pokazanie, że Twoja miłośc jest wielka, zmuszanie ją do powortu keidy ona 'broniła się przed tym rękami i nogami'. Ja chyba wiem czemu napisała Ci wulgarnego smsa - bo najwyraźniej nie umiesz pogodzić się z faktem, że ona Cię nie kocha, Wbij sobie do głowy i daj dziewczynie spokój
No, ale mimo wszystko była z nim 2 lata. Jakby naprawdę był jakimś "psycholem" to by wytrzymała góra pół roku, może rok. A była z nim 2 lata, a nawet ponad. Uprawiała z Nim seks, chodzili za ręce, robili pełno rzeczy razem, spotykali się codziennie. Więc dopiero po ponad 2 latach ją zaczął przytłaczać. Raczej nie broniła się przed tym rękami i nogami.
Tygri jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-01-28, 14:24   #11
esfira
Zakorzenienie
 
Avatar esfira
 
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 7 003
Dot.: Czy miłość może wygasnąc?..czy można ją wskrzesić?

co robić? daj dziewczynie spokój. Skoro ona cię nie chce, to cokolwiek byś robił, choćbyś stawał na rzęsach i płakał pod drzwiami, tylko wzbudzisz jej wrogość i niechęć. Miłość może wygasnąć, a ona już cię ewidentnie nie chce i nie kocha, takie są fakty :|
__________________
Wiedzę o świecie czerpię z forum Wizaż

Scandinavian Sleeping & Living
esfira jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2013-01-28, 15:01   #12
CzerwoneSzpilki
Raczkowanie
 
Avatar CzerwoneSzpilki
 
Zarejestrowany: 2012-02
Lokalizacja: LA
Wiadomości: 259
Dot.: Czy miłość może wygasnąc?..czy można ją wskrzesić?

Cytat:
Napisane przez Tygri Pokaż wiadomość
No, ale mimo wszystko była z nim 2 lata. Jakby naprawdę był jakimś "psycholem" to by wytrzymała góra pół roku, może rok. A była z nim 2 lata, a nawet ponad. Uprawiała z Nim seks, chodzili za ręce, robili pełno rzeczy razem, spotykali się codziennie. Więc dopiero po ponad 2 latach ją zaczął przytłaczać. Raczej nie broniła się przed tym rękami i nogami.
Yyyy.... , a mało jest przypadków, że kobiety są z "psycholami" nawet i po 10 lat??! Toksyczne związki itp. Coś Ci to mówi? Raczej nie można tutaj patrzeć przez pryzmat ich stażu. Koleś nie potrafi pogodzić się z rzeczywistością, dziewczyna jest wulgarna i chce urwać kontakt, a ten snuje jakieś plany żeby ją odzyskać i jest nachalny.... Nie wiadomo tak naprawdę jak było, może Ona się nim bawiła, ale generalnie ten post, który napisał Autor nie brzmi ... "normalnie" ?
__________________
"Kochał ją w trampkach, pożądał w szpilkach, ubóstwiał na boso..."

CzerwoneSzpilki jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-01-28, 15:14   #13
Tygri
Raczkowanie
 
Avatar Tygri
 
Zarejestrowany: 2012-08
Wiadomości: 250
Dot.: Czy miłość może wygasnąc?..czy można ją wskrzesić?

Cytat:
Napisane przez CzerwoneSzpilki Pokaż wiadomość
Yyyy.... , a mało jest przypadków, że kobiety są z "psycholami" nawet i po 10 lat??! Toksyczne związki itp. Coś Ci to mówi? Raczej nie można tutaj patrzeć przez pryzmat ich stażu. Koleś nie potrafi pogodzić się z rzeczywistością, dziewczyna jest wulgarna i chce urwać kontakt, a ten snuje jakieś plany żeby ją odzyskać i jest nachalny.... Nie wiadomo tak naprawdę jak było, może Ona się nim bawiła, ale generalnie ten post, który napisał Autor nie brzmi ... "normalnie" ?
No dobra, ale nie obrażajmy Autora. Bo pisze czule o swojej kobiecie i nazwał ją "maluszkiem", w dalszych znajomych parę, która właśnie tak się nazywa i są szczęśliwi, ciągle sobie słodzą, piszą do siebie właśnie "Mój Ty Maluszku" itp. itd. I jakby to nie wyglądało to są oni normalni.
Nie ma co snuć domysłów jak było naprawdę. Za mało jest w tym wątku informacji by stwierdzać czy to był toksyczny związek, czy autor jest nienormalny i czy autorka chciała uciekać już wcześniej czy faktycznie tak jak autor pisze nagle to się stało.
Tygri jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-01-28, 15:17   #14
ARAKSJEL
Hrodebert
 
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 4 441
Dot.: Czy miłość może wygasnąc?..czy można ją wskrzesić?

Cytat:
Napisane przez _ema_ Pokaż wiadomość
Jezu koleś... To co napisałeś brzmi jakbyś był jakimś psycholem. Te nazywanie 'moim maluszkiem', te Twoje pomysły na pokazanie, że Twoja miłośc jest wielka, zmuszanie ją do powortu keidy ona 'broniła się przed tym rękami i nogami'. Ja chyba wiem czemu napisała Ci wulgarnego smsa - bo najwyraźniej nie umiesz pogodzić się z faktem, że ona Cię nie kocha, Wbij sobie do głowy i daj dziewczynie spokój
Nie psychol tylko Troll .
ARAKSJEL jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-01-28, 15:18   #15
MissChievousTess
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 12 916
Dot.: Czy miłość może wygasnąc?..czy można ją wskrzesić?

1. Czy miłość może wygasnać.Może
2.Czy można ją wskrzesić.Można- mój związek żywym przykładem
3 Jak to zrobić? Zależy od konkretnego przypadku
4. Co było nie tak u Was? Na moje oko za dużo kłótni, może nadmiar kontroli z Twojej strony, może chorobliwa zazdrość, a może to, że traktowana jak maluszek nie czuje się przy Tobie jak dorosła kobieta, albo to, że jak cały czas starasz się jej nadskakiwać to nie stanowisz żadnego wyzwania i ona się po prostu nudzi, nie ma motywacji, żeby sama zabiegać o związek. Jak wyjaśniałam kiedyś mojemu TŻ'towi, kobiety nie lubią i nie szanują facetów, którzy sami z siebie robią dla nich podnóżek.
Ja bym takiego partnera nie chciała.
Mój TŻ też był kłótliwy i to wiele między nami zepsuło.
Poprawił się i tylko dzięki temu jesteśmy nadal razem.
Ale łatwo nie było. Wniosek: jak facetowi zależy to i sposób się znajdzie.
Ale bez pracy nad sobą i cierpliwości się nie obejdzie.
Nękanie sms-ami to na pewno nie droga do celu.
MissChievousTess jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-01-28, 15:57   #16
Clemence
Zakorzenienie
 
Avatar Clemence
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Thessaloniki! Greece
Wiadomości: 5 383
Dot.: Czy miłość może wygasnąc?..czy można ją wskrzesić?

Moim zdaniem jeżeli jesteś sobą i to komuś nie wystarcza a szuka nie wiem cudownego nowego Ciebie..

Ja bym sobie dała siana krótko mówiąc.

Mozesz walczyc,ale szansa,ze za 5 minut ZNOWU nie powie,ze Ciebie kocha.. jest ogromna;p
__________________
>
and I'm like... and I'm like... and I'm like...


'But know this...I'm only judged by one Power, and I serve HIM.. !

<3
Clemence jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-01-28, 16:25   #17
eevciaa
Raczkowanie
 
Avatar eevciaa
 
Zarejestrowany: 2008-12
Lokalizacja: Bielsko Biala- okolice
Wiadomości: 478
Dot.: Czy miłość może wygasnąc?..czy można ją wskrzesić?

Autor przypomina mi mojego byłego.

Też do mnie mówił ciągle zdrobniale- byłam jego "promyczkiem", "przyjaciółeczką" i kim tam jeszcze... Po pewnym czasie miałam tego tak dość Żygać można... Postawił mnie na jakimś piedestale i chciał zamknąć w klatce. Chore to było.

Był moment że chciałam to zakończyć ale inni gadali jak możesz takiego dobrego faceta zostawić, on cie tak kocha itp. Ale głupia byłam... I tak to się ciągło aż dnia pewnego się ocknęłam i dotarło do mnie że pora to skończyć bo ja nie chce z nim spędzić reszty życia.

Też tego nie chciał przyjąć do wiadomości- dłuuugo zasypywał smsami- najpierw "milutkimi" a później takimi okropnymi że przestałam je kasować bo nie wiedziałam czy na policję z tym nie bede musiala iść...

Autorze- przykro mi ale z tego już nic nie będzie.
Nie męcz dziewczyny...
__________________
Jestem kierowcą
21.03.14- teoria zdana
02.04.14- praktyka: plac + miasto -
04.04.14- praktyka: plac + miasto +



eevciaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-01-28, 16:34   #18
201803290936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
Dot.: Czy miłość może wygasnąc?..czy można ją wskrzesić?

Cytat:
Napisane przez Tygri Pokaż wiadomość
(...)w dalszych znajomych parę, która właśnie tak się nazywa i są szczęśliwi, ciągle sobie słodzą, piszą do siebie właśnie "Mój Ty Maluszku" itp. itd. I jakby to nie wyglądało to są oni normalni.
(...)
Do siebie, a do innych - duża różnica (nawiasem mówiąc ciekawe skąd o tym wiesz? ). Mój TŻ również do mnie mówi zdrobniale, nieraz nazywa pieszczotliwie, ja go również, ale jak mówię o nim ludziom, albo on opowiada coś o mnie, to używamy swoich imion, albo per "mąż / żona", a nie "bo mój kotek to...". Przede wszystkim z ex dziewczyny autora wątku nie jest już żaden "jego" maluszek.
201803290936 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-01-28, 17:16   #19
Tygri
Raczkowanie
 
Avatar Tygri
 
Zarejestrowany: 2012-08
Wiadomości: 250
Dot.: Czy miłość może wygasnąc?..czy można ją wskrzesić?

Cytat:
Napisane przez Doris1981 Pokaż wiadomość
Do siebie, a do innych - duża różnica (nawiasem mówiąc ciekawe skąd o tym wiesz? ). Mój TŻ również do mnie mówi zdrobniale, nieraz nazywa pieszczotliwie, ja go również, ale jak mówię o nim ludziom, albo on opowiada coś o mnie, to używamy swoich imion, albo per "mąż / żona", a nie "bo mój kotek to...". Przede wszystkim z ex dziewczyny autora wątku nie jest już żaden "jego" maluszek.
Nie bądź taka ciekawska bo już chyba snujesz jakieś swoje teorie w głowie.
A skąd to wiem? Z facebooka. Codziennie dodają nowe komentarze do siebie, od 3 lat dzień w dzień, nazywając się "Maluszkami", "Słoneczkami" itp.

Więc są tacy ludzi.
Tygri jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2013-01-28, 17:20   #20
201803290936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
Dot.: Czy miłość może wygasnąc?..czy można ją wskrzesić?

Cytat:
Napisane przez Tygri Pokaż wiadomość
Nie bądź taka ciekawska bo już chyba snujesz jakieś swoje teorie w głowie.
A skąd to wiem? Z facebooka. Codziennie dodają nowe komentarze do siebie, od 3 lat dzień w dzień, nazywając się "Maluszkami", "Słoneczkami" itp.

Więc są tacy ludzi.
Ja wiem, że są tacy ludzie. Cóż, dla Ciebie to normalne zachowanie, dla mnie niekoniecznie (jeżeli chodzi o dorosłych ludzi, a nie nastolatków). Kojarzy mi się od razu z miłością na pokaz (która jak widać ma widownię ). A "maluszkowanie" o dziewczynie, która już nie jest jego i nie chce z nim być, w tym wątku po prostu mnie razi i tyle.
201803290936 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-01-28, 17:46   #21
Tygri
Raczkowanie
 
Avatar Tygri
 
Zarejestrowany: 2012-08
Wiadomości: 250
Dot.: Czy miłość może wygasnąc?..czy można ją wskrzesić?

Cytat:
Napisane przez Doris1981 Pokaż wiadomość
Ja wiem, że są tacy ludzie. Cóż, dla Ciebie to normalne zachowanie, dla mnie niekoniecznie (jeżeli chodzi o dorosłych ludzi, a nie nastolatków). Kojarzy mi się od razu z miłością na pokaz (która jak widać ma widownię ). A "maluszkowanie" o dziewczynie, która już nie jest jego i nie chce z nim być, w tym wątku po prostu mnie razi i tyle.
Ale czy ja powiedziałam, że dla mnie to normalne zachowanie ? NIE.
Też uważam, że to taka miłość na pokaz itp. oraz w ogóle nie wyobrażam sobie bym miała tak wypisywać w internecie swoje uczucia i słodzić ciągle. Tylko, że dla mnie to nie jest normalne, ale też nie mam zamiaru nazywać autora od razu psycholem.
Tygri jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-01-28, 18:03   #22
_ema_
Zakorzenienie
 
Avatar _ema_
 
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 8 980
Dot.: Czy miłość może wygasnąc?..czy można ją wskrzesić?

Cytat:
Napisane przez Tygri Pokaż wiadomość
Ale czy ja powiedziałam, że dla mnie to normalne zachowanie ? NIE.
Też uważam, że to taka miłość na pokaz itp. oraz w ogóle nie wyobrażam sobie bym miała tak wypisywać w internecie swoje uczucia i słodzić ciągle. Tylko, że dla mnie to nie jest normalne, ale też nie mam zamiaru nazywać autora od razu psycholem.
Jesteś psycholem.

Człowieku, gadasz jakbyś był jakimś psycholem

Znajdź trzy różnice
Nagroda gwarantowana - mozliwość wyluzowania i brak napinki
__________________
Cytat:
Napisane przez mpt Pokaż wiadomość
CSI Wizaż, proszę przyjechać na wątek!
_ema_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-01-28, 21:35   #23
maszToCoChcesz
Zakorzenienie
 
Avatar maszToCoChcesz
 
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: podlasie
Wiadomości: 4 220
Dot.: Czy miłość może wygasnąc?..czy można ją wskrzesić?

odpuścić. Nic tu nie zdziałasz, zobacz jak ona Cię traktuje?
__________________
it's a fool's game
maszToCoChcesz jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-01-28, 21:56   #24
201803080934
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 5 779
Dot.: Czy miłość może wygasnąc?..czy można ją wskrzesić?

Cytat:
Napisane przez radetop_radek Pokaż wiadomość
Mam tysiąc pomysłów aby jej pokazać jaka moja miłość do niej jest wielka.Ile jestem w stanie dla niej zrobić! ... ale ona nawet nie chce się ze mna spotkać.
to.jest.przerażające


ja bym się ciebie zwyczajnie bała. piszesz jak jakiś psychol, uzależniony psychol gotowy zrobić wszystko, żeby nie stracić tej dziewczyny.

fajnie by było jakbyś jej posłuchał i się odpieprzył jak prosiła.

jeśli cały wasz związek tak wyglądał.. aż mnie ciarki z przerażenia przeszły, biedna dziewczyna, ponad dwa lata z takim obłąkańcem...
201803080934 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-01-28, 22:13   #25
adviser
Przyczajenie
 
Avatar adviser
 
Zarejestrowany: 2013-01
Wiadomości: 2
Dot.: Czy miłość może wygasnąc?..czy można ją wskrzesić?

O jakim psycholu mowa? Halo, halo. Przecież ta dziewczyna zwracała się do niego z każdym problemem, to on jej pomagał, więc wątpię, aby przypuszczenia o jego nachalności i, jakiejkolwiek chorobie psychicznej itp., były słuszne. Rozstali się i to ona, z własnej woli!, kontaktowała się z nim, a nie sądzę, aby tak było, gdyby rzeczywiście było coś nie tak z Autorem postu.

Może dziewczyna chciała się Tobą zabawić? Może chciała Ci w ten sposób "dać nauczkę" za jakieś krzywdy, przykrości, które ją spotkały z Twojej strony, gdy jeszcze byliście razem?

I zastanawia mnie rola "przyjaciela domu". Czy on był jednym z powodów Waszych kłótni i rozstania? Powinieneś podać więcej, bardziej znaczących faktów z czasu Waszego związku by móc realnie ocenić przyczyny jej zachowania i poradzić Ci co należy zrobić.
adviser jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-01-29, 05:23   #26
ddas
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Bydgoszcz
Wiadomości: 306
Dot.: Czy miłość może wygasnąc?..czy można ją wskrzesić?

No jak pisze, żebyś się odp...i że Cię nie kocha - to chyba jasno określiła swoje stanowisko w tej sprawie
ddas jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-01-29, 07:37   #27
apows
Zadomowienie
 
Avatar apows
 
Zarejestrowany: 2012-08
Wiadomości: 1 168
Dot.: Czy miłość może wygasnąc?..czy można ją wskrzesić?

Cytat:
Napisane przez radetop_radek Pokaż wiadomość
Witajcie...
W paru słowa przedstawię Wam moją sytuację..
Byliśmy z moim maluszkiem w związku ponad dwa lata. Jak każdy mieliśmy wzloty i gorsze momenty, zawsze trzymaliśmy się razem i radziliśmy sobie.
Oboje przeżyliśmy ze sobą najpiękniejsze momenty życia. Mieliśmy ze sobą milion rzeczy, które robiliśmy pierwszy raz. Spędzaliśmy przez pierwsze pół roku ze sobą każdą wolą chwilę. Widywaliśmy się codziennie, czasem i po siedem godzin.
Mieliśmy wielkie plany i marzenia związane ze sobą.
W którymś momencie zaczęło się psuć na tyle, że się rozstaliśmy...ale kiedy mój maluszek miał problem, jakikolwiek, byłem pierwszą osobą do której sie zwracała, zawsze byłem do jej dyspozycji kiedy tego potrzebowała.
Nadszedł taki dzień, kiedy też z problemem przyszła do mnie z samego rana...pomoc, cudowny seks, wyznania miłości, pieszczotliwe nazywanie się, trzymanie za ręce...i po tym dniu całkowicie urwała ze mną kontakt. Przez ponad tydzień dzwoniłem i pisałem z prośbą o spotkanie i wyjaśnienie mi tej swojej decyzji, powodu dla którego tak zrobiła. Po paru dniach usłyszałem, że przestała mnie kochać po tych wszystkich złych rzeczach które sie wydarzyły(nikt nikogo nie zdradził), że nie ma juz siły...że mam zniknąć z jej życia. Pytałem czy pojawił się ktoś w jej życiu, zaprzeczyła a znam ja na tyle dobrze, że mogę jej uwierzyć.
Ciągle słyszałem (ostatnie 2 miesiące związku), że 'chyba nie potrafimy sobie zaufać" (miała bardzo pomocnego 'kolegę' tzw przyjaciela domu, który przez bite pół roku odwoził ją z pracy do domu, chociaż pracował gdzie indziej. Dowiedziałem sie o tym od niej i byłem w☠☠☠☠iony. Potem dowiedziałem się, że czasami się z nim spotykała argumentując to tym, że 'w końcu mogła z kims porozmawiać bez kłótni").
Już mieliśmy taki kryzys gdzie ona była stanowczo na NIE jeśli chodzi o nasz związek, broniła się przed tym rękami i nogami, ale wrócilismy do siebie i znów było cudownie.
Łączy nas dosłownie wszystko.
Wczorajszy sms "...odpieprz się ode mnie! nie kocham Cię..!" zwalił mnie z nóg.
Jestem w strasznym szoku.
Mam tysiąc pomysłów aby jej pokazać jaka moja miłość do niej jest wielka.Ile jestem w stanie dla niej zrobić! ... ale ona nawet nie chce się ze mna spotkać.

Pytanie z natury banalnych - CO MAM ROBIĆ?.
Czy odpuścić, dać za wygraną i przez kolejnych wiele tygodni lub miesięcy żałować, że nie zrobiłem więcej niż 'wszystko'?
Jeśli mam walczyć to kiedy?, bo może dać jej chwile czasu? może zatęskni?
A może napisała mi, że mnie nie kocha abym się poddał?
A może podświadomie chciałaby aby cos zrobił? cos wielkiego?

Drogie Panie, jaki jest Wasz punkt widzenia? Pomóżcie, strasznie ja kocham
Odpowiem na każde pytanie.
Pozdrawiam.
Witaj, skoro napisała Ci tak brutalnie to coś w niej siedzi, coś ją gryzie. Gdyby jej nie zależało nie postąpiłaby tak emocjonalnie. Może nie potrafi wybrać z kim chciałaby być, albo ma wyrzuty sumienia, ze Cię krzywdzi, o ile tak czyni.
Pojedź do niej i porozmawiaj z nią otwarcie. Skoro się znacie tak dobrze to pewnie znasz sposoby by na nią wpłynąć by z Tobą pogadała.
Coś mi tu nie pasuje w jej emocjach.
__________________
Zapraszam na mój blog http://podwierzba.blogspot.com/
apows jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-01-29, 07:55   #28
Aimee_J
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 3 360
Co Ci nie pasuje? Dziewczyna daje jasny sygnał, bo nic innego do niego nie dociera. Jak dla mnie to po prostu straciła cierpliwość.

Tapnięte z mojego HTC ONE V
Aimee_J jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-01-29, 10:10   #29
201803080934
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 5 779
Dot.: Czy miłość może wygasnąc?..czy można ją wskrzesić?

Cytat:
Napisane przez apows Pokaż wiadomość
Witaj, skoro napisała Ci tak brutalnie to coś w niej siedzi, coś ją gryzie. Gdyby jej nie zależało nie postąpiłaby tak emocjonalnie. Może nie potrafi wybrać z kim chciałaby być, albo ma wyrzuty sumienia, ze Cię krzywdzi, o ile tak czyni.
Pojedź do niej i porozmawiaj z nią otwarcie. Skoro się znacie tak dobrze to pewnie znasz sposoby by na nią wpłynąć by z Tobą pogadała.
Coś mi tu nie pasuje w jej emocjach.
nie wiem co ci nie pasuje, ale ja w bardzo podobny [tylko bardziej dosadny] sposób musiałam się pozbyć jednego ze swoich byłych. nic do niego nie docierało, płakał i błagał, a ja widziałam w nim żałosną cipkę przez to jak się zachowywał kiedy chciałam z nim zerwać. boże, jaki mnie wtedy w☠☠☠☠ brał, to tylko ja wiem
201803080934 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-01-29, 12:17   #30
201803090921
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 4 538
Dot.: Czy miłość może wygasnąc?..czy można ją wskrzesić?

Cytat:
Napisane przez Grin Pokaż wiadomość
nie wiem co ci nie pasuje, ale ja w bardzo podobny [tylko bardziej dosadny] sposób musiałam się pozbyć jednego ze swoich byłych. nic do niego nie docierało, płakał i błagał, a ja widziałam w nim żałosną cipkę przez to jak się zachowywał kiedy chciałam z nim zerwać. boże, jaki mnie wtedy w☠☠☠☠ brał, to tylko ja wiem
Ja miałam tak samo z jednym panem, tyle, że wpierw jazgotał i skamlał, a później zaczął mnie straszyć. Wtedy miarka się przebrała i pojechałam po nim tak, jak po nikim innym w życiu, ale poskutkowało - odczepił się.
Nawet, jeśli dziewczyna jest z natury spokojna, a miłość BYŁA wielka (ale z jakiegoś powodu się skończyła), to wszystko ma swoje granice i czasem trzeba mocno tupnąć nogą, żeby niechcianego amanta sprowadzić do parteru. NIE (wbrew obiegowym opiniom o kobietach) oznacza NIE.
201803090921 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 16:59.