Pytania w trakcie rozmowy kwalifikacyjnej- ZBIÓR

[stokrotka1404]

Napisane przez sylvi_86

7,99 .. dzisiaj jest poziom podstawowy, jutro dla zaawansowanych

A ten poziom podstawowy ciekawy jest???Jakie zagadnienia tam są poruszane???Przykłady i rozwiązania są?Dużo tego tam jest?

[sylvi_86]

jeszcze go nie odpalilam

[stokrotka1404]

Napisane przez sylvi_86

jeszcze go nie odpalilam

Przecież nie musiałabyś jej odpalać.WYstarczyło odwrócić opakowanie w której jest płyta ii pisze wszystko co dana płyta zawiera-dzieki

[qozaczka]

A co byście odpowiedziały na : <Proszę zadać mi teraz pytanie, po którym zapamiętam Panią, i będę wiedzieć, że to właśnie Pani mi je zadała>

Ja zapytałam, o to jak osoba prowadząca znalazła się właśnie na tym stanowisku.
Ale nie wiedziałam komppletnie o co zapytać

[Tygrys]

Napisane przez qozaczka

A co byście odpowiedziały na : <Proszę zadać mi teraz pytanie, po którym zapamiętam Panią, i będę wiedzieć, że to właśnie Pani mi je zadała>

Ja zapytałam, o to jak osoba prowadząca znalazła się właśnie na tym stanowisku.
Ale nie wiedziałam komppletnie o co zapytać

Ja bym zapytał o okoliczności in icjacji seksualnej pytającego - bez obaw - zapamiętałby mnie do końca i jeden dzień dłużej..

[sQuaara]

podobna rzecz na mysl mi przyszla.
mialo byc cos gdzie slyszac sex myslala by o Tobie
jak dziwne by to nie bylo..

albo ile ma w obwodzie w udach i na ile ma rozpisany plan diety ale pracy by sie nie dostalo...

[mmm3m]

Napisane przez studi

kiedyś podczas rekrutacji do pracy do kina pani prowadząca rekrutacje przeprowadziła ze mną luźną rozmowę, na zasadzie takie i takie są moje obowiązki, czy na to przystaje, jak pogodzę naukę z pracą, jak często będę dyspozycyjna Myślę,że nie ma czym się stresować i na luzie podejść do rozmowy

No to fajne kino. Bo Multikino jest znane z rozmów jak na jakieś wyższe stanowisko. Mnie np. spytali o ulubioną kanapkę z Maca. Często też proszę o przyniesie na rozmowę rzeczy która nas charakteryzuje etc. A to wszystko dla roboty za sześć z groszami

---------- Dopisano o 12:45 ---------- Poprzedni post napisano o 12:32 ----------

Napisane przez izzip

Ja idąc na rozmowe do TRAFIKI (głównie papierosy i gazety) usłyszałam pytanie:

JEŚLI MIAŁABYŚ PORÓWNAĆ SWOJE CECHY CHARAKTERU DO JAKIEGOŚ OWOCU TO DO JAKIEGO I DLACZEGO?

Oczywiście zatkało mnie w momencie
Po moim wyczerpującym milczeniu pani stwierdziła, że to pytanie tak naprawde sprawdzało moją komunikatywność.

I w końcu nie jestem komunikatywna!!!!

Tak jakby nie mogła zwyczajnie porozmawiać by to sprawdzic... no nie zawsze musi być jakieś dziwne pytanie - bo to przecież takie profesjonalne, a w dzieciństwie to chciałam być psychologiem, więc teraz mam okazję się wykazać Jakieś niespełnione ambicje mają ci rekrutujący?

---------- Dopisano o 12:52 ---------- Poprzedni post napisano o 12:45 ----------

Napisane przez podjedzona

Ja kiedyś miałam rozmowę w szkole języka angielskiego, takiej prywatnej, gdzie ludzie w każdym wieku przychodzą sie zapisac na kurs. Rozmowa była na stanowisko pani, ktora takich ludzi zapisuje i kazano mi po angielsku sprzedać długopis... (tzn wiecie, takie bzdury, reklamowac go itp) szok. Pytam więc: "Czy ja mam zapisywać ludzi nie umiejących angielskiego na kursy angielskiego, czy ja mam tam uczyć??" Może i niegrzeczne, ale wściekłam się! Nawet nie czekałam na odpowiedź, wstałam, podziękowałam za czas i możliwość i poszłam sobie. Czemu zawsze na rozmowach mam wrażenie, że ci rekrutujący chcą mnie ośmieszyć?? A najlepszy numer, to jak poszłam na rozmowę do pracy w sklepie odzieżowo zabawkowym i dostałam test, na który miałam 4 minuty czasu... Masakra...

Też mnie zawsze dziwi, że do pracy w takim miejscu an takim stanowisku wśród wymagań jest znajomość - często- 2 języków obcych. Ale wydaje mi się, że osoba, która zapisuje ma tam te z inne zadania i może wtedy ten język, się przydaje, np. przy pisaniu jakiejś korespondencji biurowej? No nie wie, uważam, że dobrze odpowiedziałaś.

[paulinka3110]

Koleżanka musiała zachęcić "szanowną" komisję rekrutacyjną do zakupy latającego dywanu Powiedziała mi już po fakcie, że poczuła się jak ostatnia kretynka. Pracy niedostała, więc chyba nie zachęcała tak jak "trzeba".

A w programie "Zawody 24" usłyszałam, że jednym z "zadań" na rozmowie może być "opisanie koloru zielonego osobie niewidomej"

A jedna z moich znajomych do sklepu odzieżowego przechodziła przez 3 etapy rekrutacji ! Oczywiście oddelegowano "megakompetentną" osobę ze stolicy do rekrutacji i znajoma przeszła jedną rozmowę...ale to nie było wszystko, bo usłyszała "Wspaniale!Przeszła Pani do etapu drugiego!" Następna rozmowa w restauracji i znowu "Zapraszamy do etapu trzeciego" no i po wyczerpujących etapach na trzecim zakończyła

[caro_l_a]

Witam, czy któraś z Was ma jakieś doświadczenia z rozmów o prace w księgarni? czego mogę się spodziewać?

[Lea_]

Odświeżę wątek bo ostatnio zmieniam pracę i chadzam na rozmowy kwalifikacyjne
Na ostatniej zapytali mnie "z jakim szefem nie chciałaby pani pracować ? "
I co tu powiedzieć jak potencjalny szef siedzi przede mną ...
wypaliłam, że z pedantem i chyba jeden z rekrutujących okazał się pedantem bo drążył później ten wątek w nieskończoność

później zapytali co sądzę o "KOKO KOKO Euro Spoko "

Na rozmowie do mojej obecnej pracy powiedzieli, że mam się zobowiązać, że nie będę miała dzieci przez 3 lata powiedziałam, że nie mogę czegoś takiego obiecać. Pracę dostałam ale właśnie ją zmieniam...

[Aramintha]

Napisane przez Lea_

później zapytali co sądzę o "KOKO KOKO Euro Spoko "

Ciekawe jaka była prawidłowa odpowiedź na to pytanie

[sQuaara]

ja bym powiedziala ze no przykro mi nie przeslyuchalam jeszcze

ale kolor zielony niewidomemu.masakra -_-

[Safia]

Byłam ostatnio na rozmowie w Espricie i zapytano mnie o :
-jakiego bym chciala mieć pracodawcę
-moje zalety i wady
-jakby się Pani zachowała, gdyby klientce się podobała bardzo jakaś bluzka, ale bylaby dla niej za droga
-godzina do zamknięcia sklepu. Brakuje 500 zł do dziennego utargu. Jak je pozyskać?
Jakie powinny być prawidłowe odpowiedzi na te dwa ostatnie pytania?
Nie mam doświadczenia jako sprzedawca i szczerze nie bardzo wiedziałam co powiedzieć, aby to nie było jakąś głupotą. Oczywiście walnełam jakąś ściemę...

[Hyparchia]

hm...
Pracodawca to ja zawsze jakieś ogólne cechy mówię uczciwy, sprawiedliwy, dbający o dobrą atmosferę w pracy, na luzie (zależy od charakteru pracy
Wady pedantyczność, ew że lubię dużo mówić(komunikatywność jest ważna w sprzedaży)
zalety: otwartość, komunikatywność, łatwość w nawiązywaniu kontaktów z ludźmi, poczucie humoru.
Co do bluzki to zaproponowałabym raty, lub powiedziała klientce że może szepnąć komuś z bliskich że taka bluzka by się bardzo przydała,czy sprawiła jej radość.(a my zyskujemy nowego klienta bo może np maż zechce kupić coś dla siebie) Zaproponować coś podobnego a tańszego (choć oczywiście lepiej sprzedać droższe) Ew. starała się w rozmowie wyczuć klientkę ile ma kasy by nie proponować czegoś dla niej za drogiego.
500 zł do dziennego utargu. Trudna sprawa. Powiedziałabym, że nie dopuściłabym do takiej sytuacji i że godzinę przed zamknięciem to już just plan zrobiony z małą górką na drugi dzień. starałabym uniknąć odpowiedzi, że będę się bardziej starała, bo przecież zawsze mamy się tak samo starać i angażować. Jeśli już by się stało to starałabym się przeanalizować sytuację co poszło nie tak w jakich rozmowach był popełniony błąd, bo na utarg dzienny pracuję się cały dzień a nie ostatnią godzinę.
Tyle moich przemyśleń
Pozdrawiam,
Gosia

[asiulka1991]

Tak więc.. Bylam na rozmowie w Solarze i oto pytania :
- opowiedzieć o sobie i dlaczego chcę pracować w Solarze
- co powinien robić sprzedawca kiedy nie ma klientów w sklepie?
-jak wyobrażam sobie pracę w Solarze?
-Co powiedzieć klientce, która sama widzi, że 'nieciekawie' wygląda w przymierzanych ciuchach?

Byłam również na rozmowie w HiMountain i gościu dał mi kartkę, na której było moje cv i kazał mi ją sprzedać 24zł
Poza tym pytania o poprzednie doświadczenia, zainteresowania, płacę oczekiwaną na tym stanowisku, kiedy bym podeszła do klienta...

[karolinka86]

A jakich pytań spodziewać się na rozmowie na stanowisko sprzedawcy w sklepie z odzieżą dziecięcą (konkretnie chodzi o Wójcik)?
Czy mogą też paść pytania o firmę?
I jeszcze:jak się ubrać? Czy koniecznie oficjalnie czy bardziej swobodnie (oczywiście w granicach rozsądku np. dżinsy i koszula?)

[nosferatku]

Napisane przez Lea_

Na rozmowie do mojej obecnej pracy powiedzieli, że mam się zobowiązać, że nie będę miała dzieci przez 3 lata powiedziałam, że nie mogę czegoś takiego obiecać. Pracę dostałam ale właśnie ją zmieniam...

A to nielegalne jest, zdaje się.



Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[caro_l_a]

czy na pytanie dlaczego została pani zwolniona z poprzedniej pracy można odpowiedzieć na przykład "nie wiem, sama chciałabym wiedzieć" ?
właściwie nie wiem co mówić ale właśnie ta odpowiedź jest prawdziwa a kłamanie oczywiście nie nie wchodzi w gre
macie jakieś pomysły? doświadczenia?

[karolinka86]

A pytanie jakie są moje wady?
Ciężko powiedzieć...
Mam np cechy, które mogą być zarówno wadą jak i zaletą, zależy jak na to spojrzeć...

[Tutli]

Jeszcze w trakcie studiów zastanawiałam się nad pracą w rekrutacji i byłam na kilku rozmowach na stażystę. Jedną pamiętam szczególnie. Zostałam zaproszona do małej firmy, rozmawiałam z właścicielką. Do dziś jestem w szoku, że ktoś, kto zarządza firmą rekrutacyjną nie potrafi wyrażać się poprawnie w języku ojczystym, ale to dopiero początek zaskoczeń Pani przygotowała ankietę, która miała chyba 5 stron i leciała z pytaniami, jedno po drugim, w połowie już chciałam wyjść, to był absurd. Następnie przygotowała techniczny tekst (coś o produkcji) i prosiła o tłumaczenie na bieżąco. Po tym wszystkim powiedziała, że to I etap i przewiduje jeszcze dwa, w ostatnim najlepsze osoby spędzą jeden dzień w biurze i będą wykonywać pracę researchera, kto zostanie oceniony najlepiej, zostaje. Przypomnę, że to była oferta na staż, za ok. 1200 brutto, w dodatku w obskurnym budynku. Nie wiem, jak bardzo nierówno pod sufitem miała ta kobieta...

To na szczęście moje jedyne negatywne doświadczenie, byłam na naprawdę wielu rekrutacjach, w korpo i mniejszych firmach i dostawałam zupełnie sensowne, fajne pytania. Potem sama kilka razy rekrutowałam i nigdy nie zadawałam idiotycznych pytań, nie widzę w tym żadnego sensu.

[aja23]

Napisane przez Tutli

Jeszcze w trakcie studiów zastanawiałam się nad pracą w rekrutacji i byłam na kilku rozmowach na stażystę. Jedną pamiętam szczególnie. Zostałam zaproszona do małej firmy, rozmawiałam z właścicielką. Do dziś jestem w szoku, że ktoś, kto zarządza firmą rekrutacyjną nie potrafi wyrażać się poprawnie w języku ojczystym, ale to dopiero początek zaskoczeń Pani przygotowała ankietę, która miała chyba 5 stron i leciała z pytaniami, jedno po drugim, w połowie już chciałam wyjść, to był absurd. Następnie przygotowała techniczny tekst (coś o produkcji) i prosiła o tłumaczenie na bieżąco. Po tym wszystkim powiedziała, że to I etap i przewiduje jeszcze dwa, w ostatnim najlepsze osoby spędzą jeden dzień w biurze i będą wykonywać pracę researchera, kto zostanie oceniony najlepiej, zostaje. Przypomnę, że to była oferta na staż, za ok. 1200 brutto, w dodatku w obskurnym budynku. Nie wiem, jak bardzo nierówno pod sufitem miała ta kobieta...

To na szczęście moje jedyne negatywne doświadczenie, byłam na naprawdę wielu rekrutacjach, w korpo i mniejszych firmach i dostawałam zupełnie sensowne, fajne pytania. Potem sama kilka razy rekrutowałam i nigdy nie zadawałam idiotycznych pytań, nie widzę w tym żadnego sensu.

Też byłam na podobnej rozmowie do firmy rekrutacyjnej Rozmowę przeprowadzały dwie Panie: jedna po polsku, druga po angielsku. Ale najlepsze było na koniec, kiedy przedstawiono mi warunki pracy. otóż miał to być staż płatny 700 zł na miesiąc przy czym tyle bym zarobiła, gdybym była w pracy 8 godzin dziennie. Pani zastrzegła jednak, że mogę być wzywana różnie, czyli np. dziś dowiaduję się, że jutro przychodzę na 3 godziny i oczywiście proporcjonalnie do wypracowanych godzin płacą. Praca w Warszawie (nawet mieszkania bym za wypłatę nie opłaciła) i to dwa lata temu

[levana]

właśnie mi się przypomniało jak miałam pewną rozmowę o pracę do call center (to była moja bodajże druga rozmowa kwalifikacyjna w życiu), a babeczka do mnie z tekstem żebym teraz opowiedziała jej dowcip o wiatraku

[karolinka86]

Mnie w sklepie odzieżowym kierowniczka spytała czy zgodziłabym się na odpowiedzialność materialną (przy czym jeśli coś by zostało ukradzione to koszty pokryła by nie osoba będąca na zmianie, ale byłoby to podzielone na wszystkie 3 zatrudnione).
Zastanawiam się czy faktycznie tak by było czy to był tylko test sprawdzający co powiem

Aha co mówicie na standardowe pytanie: Proszę powiedzieć cos o sobie?
Coś spoza informacji w CV?

W tym miejscu miałam jeszcze pytania typowo dotyczące pracy: tzn czy pasuje mi praca w weekendy, po 12 h czasem itp (zgodnie z prawdą odpowiedziałam twierdząco).
Musiałam też powiedzieć co wiem o firmie- tu wykazałam się, nawet kierowniczka powiedziała, że wiadać, że dobrze się przygotowałam
Ale mimo wszystko nie zostałam przyjęta Wobec tego nie wiem, czego im brakowało

[201604200942]

"czy potrafiłabyś sprzedać ślepemu telewizor? - nie żebym był rasistą"

Najgorsze, które powtarzają się jak mantra:"dlaczego chce Pani pracować w naszej firmie", "5 wad, 5 zalet" "jak Pani widzi swoją przyszłość"

i ostatnio: "Skoro ma Pani tak krótki staż pracy-proszę mnie przekonać, że chce Pani tu pracować na dłużej"

Na jednej z rozmów dostałam pytanie jaką książkę ostatnio przeczytałam.

[karolinka86]

Napisane przez SamaraMorganx

1)Najgorsze, które powtarzają się jak mantra:"dlaczego chce Pani pracować w naszej firmie", "5 wad, 5 zalet" "jak Pani widzi swoją przyszłość"

2)i ostatnio: "Skoro ma Pani tak krótki staż pracy-proszę mnie przekonać, że chce Pani tu pracować na dłużej"

3)Na jednej z rozmów dostałam pytanie jaką książkę ostatnio przeczytałam.

Ad.1
Klasyka...
Dlaczego chcę pracować w tej firmie...
Zazwyczaj dlatego, że np od jakiegoś czasu nie mam pracy i potrzebuję pieniędzy, poza tym mam dość siedzenia w domu, lubię mieć zajęcie itp Ale nie wiem czy tak wypada odpowiedzeieć
No i zalety...no jeszcze się wymyśli, ale wady? Co tu powiedzieć, żeby nie zniechęcić do siebie pracodawcy?

Ad.2
Hm.......
Co odpowiedziałaś?

Ad.3
Też takie pytanie miałam kiedyś ale to dlatego, że wśród zainteresowań mialam literaturę.
To jeszcze pół biedy ale gościu kazal mi tą książkę streścić dokładnie w ciągu 2 minut

[201604200942]

Napisane przez karolinka86

Ad.2
Hm.......
Co odpowiedziałaś?

zgodnie z prawdą, że z powodu zmiany miejsca zamieszkania. Wskazał później na miesięczne praktyki i prychnął jak przeczytał, że to jednak praca nie była.
Oczywiście niezbyt dokładnie słuchał tego co mówię, bo robił coś na telefonie.

[chwast]

Napisane przez karolinka86

Ad.1
Klasyka...
Dlaczego chcę pracować w tej firmie...
Zazwyczaj dlatego, że np od jakiegoś czasu nie mam pracy i potrzebuję pieniędzy, poza tym mam dość siedzenia w domu, lubię mieć zajęcie itp Ale nie wiem czy tak wypada odpowiedzeieć
No i zalety...no jeszcze się wymyśli, ale wady? Co tu powiedzieć, żeby nie zniechęcić do siebie pracodawcy?

Ad.2
Hm.......
Co odpowiedziałaś?

Ad.3
Też takie pytanie miałam kiedyś ale to dlatego, że wśród zainteresowań mialam literaturę.
To jeszcze pół biedy ale gościu kazal mi tą książkę streścić dokładnie w ciągu 2 minut

Zależy gdzie, u mnie było można tak powiedzieć mniej więcej i nie było to nietaktem. Ja odpowiedziałam, że po prostu potrzebuję pracy bo nie mam już od miesiąca no i praca w stabilnej firmie jest w tych czasach bardzo ważna, a ta właśnie taka jest i bardzo bym chciała bla bla

[Mion]

Nikt chyba nie przebije pytania, które ja dostałam na rozmowie wczoraj:
"Proszę powiedzieć najbardziej wulgarny i obrzydliwy dowcip, jaki pani zna".

Pytanie miało sprawdzić moją odporność na akceptację bluzgów, jakie występują w typowo męskiej pracy pełnej stresu (TV) i generalnie czy mam jaja.

Okazało się, że mam. Jednak pracy nie wzięłam, zbyt szalone środowisko.

[nosferatku]

Napisane przez karolinka86

Ad.1
Klasyka...
Dlaczego chcę pracować w tej firmie...
Zazwyczaj dlatego, że np od jakiegoś czasu nie mam pracy i potrzebuję pieniędzy, poza tym mam dość siedzenia w domu, lubię mieć zajęcie itp Ale nie wiem czy tak wypada odpowiedzeieć
No i zalety...no jeszcze się wymyśli, ale wady? Co tu powiedzieć, żeby nie zniechęcić do siebie pracodawcy?

Ad.2
Hm.......
Co odpowiedziałaś?

Ad.3
Też takie pytanie miałam kiedyś ale to dlatego, że wśród zainteresowań mialam literaturę.
To jeszcze pół biedy ale gościu kazal mi tą książkę streścić dokładnie w ciągu 2 minut

Jeżeli chodzi o wady, podaj "perfekcjonizm " i "pracoholizm "


:-P

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[chwast]

Napisane przez nosferatku

Jeżeli chodzi o wady, podaj "perfekcjonizm " i "pracoholizm "


:-P

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

No i, że czasem bierzesz pracę zbyt poważnie i po prostu przejmujesz się nawet jak ktoś robi coś źle i musisz za niego poprawiać. Nie bo musisz tylko chcesz to robiić