Sierpnióweczki 2016! Część VII.

[Świniaczek]

Napisane przez iweczka

Hmm... rozumiem Cię.
Ja jako dziecko byłam mega niejdkiem
Najchętniej jadłam rosół, krupnik i kotleciki

Teraz jak mam własne dziecko rozumiem frustrację mojego ojca który miał z nami krzyż pański...

Moja córka też ma różne gazy na jedzenie. Często coś jest beee zanim spróbuję. To chyba standard u dzieci

.

Mój brat też był takim jedzeniowym terrorystą Nigdy nic nie smakowało Z tym, że on to chociaż jakoś po ludzku po prostu ignorował jedzenie i nie wkurzał ludzi zachowaniem jakby mu się gówno na talerzu podało, na dziewczyny to nawet Tżowi już cierpliwości brakuje jeśli chodzi o jedzenie , a naprawdę, pozwala sobie na głowę wchodzić, jakoś mnie bardziej słuchają Ale ogólnie, to przestajemy się tym przejmować po prostu, nie chcą, to niech nie jedzą, bo namawianie ich do jedzenia czy spróbowania czegoś nowego to jak kopanie się z osłem Ostatnio stwierdziłam, że jeśli Gabryś będzie taki z jedzeniem, to zabiję siebie albo jego, bo nerwowo nie wyrobię

[znowuzapomnialamhasla]

Ja obstawiam u zony chlopca

Odebralam dzis GBS-ujemny.

Sorry, ze nie pisze, troche Was podczytuje, ale moje samopoczucie jest ostatnio do dupy i nie chce mi sie i integrowac. Najchetniej zaszylabym sie w jakims kacie i dala komus pale, zeby mnie zatlukl, bo jesli nie urodze przed 40 tc to zdechne. Dzis polazilam godzine i znow mnie napierdziela podbrzusze, a wczesniej caly brzuch sie stawial. Ciagle chce mi sie rzygac, a brzuch mam tak nisko, ze spodnie ledwo zakrywaja wzgorek lonowy. Bola mnie ledzwie i nie zdziwie sie, jesli bede miala bole z krzyza :/ Do tego poce sie jak swinia i nie nadazam zmieniac wkladek w gaciach, tyle mam sluzu. W nocy spie 2-3 godziny. Mam kurfa tak dosc, ze moge rodzic nawet zaraz. I zaczyna mi byc obojetne, czy sn, czy cc, czy z oksy czy jak. Chce miec to za soba.

No. To buziaki 😉

Wysłane z mojego Nexus 4 przy użyciu Tapatalka

[zonamojegomeza]

Nie nadrabiam. Informuje tylko ze synuś. Urodził sie o 15.25.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Krefetka]

Napisane przez znowuzapomnialamhasla

Ja obstawiam u zony chlopca

Odebralam dzis GBS-ujemny.

Sorry, ze nie pisze, troche Was podczytuje, ale moje samopoczucie jest ostatnio do dupy i nie chce mi sie i integrowac. Najchetniej zaszylabym sie w jakims kacie i dala komus pale, zeby mnie zatlukl, bo jesli nie urodze przed 40 tc to zdechne. Dzis polazilam godzine i znow mnie napierdziela podbrzusze, a wczesniej caly brzuch sie stawial. Ciagle chce mi sie rzygac, a brzuch mam tak nisko, ze spodnie ledwo zakrywaja wzgorek lonowy. Bola mnie ledzwie i nie zdziwie sie, jesli bede miala bole z krzyza :/ Do tego poce sie jak swinia i nie nadazam zmieniac wkladek w gaciach, tyle mam sluzu. W nocy spie 2-3 godziny. Mam kurfa tak dosc, ze moge rodzic nawet zaraz. I zaczyna mi byc obojetne, czy sn, czy cc, czy z oksy czy jak. Chce miec to za soba.

No. To buziaki

Wysłane z mojego Nexus 4 przy użyciu Tapatalka

Mam wrażenie ze jak dwa trym miałaś w miarę spokojne to teraz nadrabiasz wszystko...
Współczuje

Napisane przez zonamojegomeza

Nie nadrabiam. Informuje tylko ze synuś. Urodził sie o 15.25.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Najwieksza tajemnica naszego forum została rozwiązana

Gratulacje, jak juz odpoczniesz oczywiście podziel sie wrażeniami.
Jak bedzie miał synek na imię?




Wysłane za pomocą magii

[Piernik Torunski]

Napisane przez florencee

AFI podał mi tylko, że mniej 6, tak mnie to zaskoczyło, że nie dopytałam dokładnie, a lekarz zaczął mówić, że i tak trzeba to zweryfikować jeszcze na lepszym sprzęcie w szpitalu itp.
Chyba dobrze, że porobią te badania. Zresztą jako, że następna wizyta miała być 22 sierpnia, to czułabym się trochę niepewnie oczekując na nią.
Niby miało być tylko spotkanie z lekarzem w szpitalu 9 sierpnia na szybki przegląd (taki plan był zanim zrobił mi usg), a tu tydzień mi tam przyjdzie spędzić, ale trudno co robić.

no to jeżeli gin nie ma przekonania co do badań na swoim sprzęcie to rzeczywiście słusznie,że zostaną one powtórzone na lepszym..ja chyba też wolałabym aż tak długo nie czekać na wizytę jak to było planowane u Ciebie..tydzień szybko zleci, poznasz oddział, personel,oswoisz się z menu

Napisane przez kasia_ruda

Ja właśnie dostałam uczulenia na ... Czereśnie. Jakiś kosmos. Zjadłam w tym roku ze 20 kg chyba, a tu dziś nagle po zjedzeniu kilkunastu sztuk spuchły mi usta, zaczęla swędzieć twarz, uszy (!!!) w środku. Na szczęście chwilę wcześniej wzięłam codzienną porcję leków, w tym zyrtec. Jak pooczułam, że puchnę, to zapodałam wapno i przeszło, ale się wystraszyłam!


Wysłane z iPad za pomocą Tapatalk

pryskane dziadostwo.. ja też miewam takie sytuacje-jedne jabłka,brzoskwinie, morele nic nie ruszają,a inne -dramat..

Napisane przez virginia

Cześć Mamusie
Poczytam Was jutro, miałam dziś ciężki dzień.... Ale melduję po wizycie, że Kasia waży 3220 (38tc) ale wody wciąż są na dolnej granicy normy (nie ma powodów do paniki ale szału też nie ma), w związku z tym mam przyjść do ginki we wtorek do szpitala na jej dyżur na usg, sprawdzimy i podejmiemy decyzję czy już ciachamy czy jeszcze czekamy do TP. Szyjka zamknięta, na tą infekcję, choć podobno to dopiero początek. dostałam globulki.

piękna waga Kasi

Napisane przez Babygirl1990

Mąż mi się pochorował

Wczoraj bolała go głowa w pracy. Mają 28 stopni na hali mimo klimy.. :/ ;/
Kiedy wrócił z pracy poszliśmy zjeść w mieście z okazji rocznicy. Wzięliśmy dwa różne dania. Cały wieczór bolała go mocno głowa, ale jakoś zasnął. Dziś obudził się z bólem brzucha, męczył się w pracy mimo, że namawiałam go aby się zwolnił. Po powrocie zjadł mniej niż zwykle i o 16.30 poszedł spać. Niedawno obudził się i dostał dreszczy. leży w bluzie pod kocem i zimno mu, ma gorące czoło i boli go głowa, a na myśl o jedzeniu jest mu niedobrze. Powiedział że będzie spał w drugim pokoju bo nie chce nas zarazić martwię się. Nie wiem czy to zatrucie czy grypa żołądkowa..

kurcze a może to nie problemy żołądkowe, bo najpierw bolała go głowa, jak dostał gorączki to brak apetytu może być jej wynikiem.. mam nadzieję,że szybko stanie na nogi...

Napisane przez znowuzapomnialamhasla

Ja obstawiam u zony chlopca

Odebralam dzis GBS-ujemny.

Sorry, ze nie pisze, troche Was podczytuje, ale moje samopoczucie jest ostatnio do dupy i nie chce mi sie i integrowac. Najchetniej zaszylabym sie w jakims kacie i dala komus pale, zeby mnie zatlukl, bo jesli nie urodze przed 40 tc to zdechne. Dzis polazilam godzine i znow mnie napierdziela podbrzusze, a wczesniej caly brzuch sie stawial. Ciagle chce mi sie rzygac, a brzuch mam tak nisko, ze spodnie ledwo zakrywaja wzgorek lonowy. Bola mnie ledzwie i nie zdziwie sie, jesli bede miala bole z krzyza :/ Do tego poce sie jak swinia i nie nadazam zmieniac wkladek w gaciach, tyle mam sluzu. W nocy spie 2-3 godziny. Mam kurfa tak dosc, ze moge rodzic nawet zaraz. I zaczyna mi byc obojetne, czy sn, czy cc, czy z oksy czy jak. Chce miec to za soba.

No. To buziaki 😉

Wysłane z mojego Nexus 4 przy użyciu Tapatalka

uff rzutem na taśmę 13-12 dla chłopca...

masakra..opis Twojego stanu mnie lekko przeraził..

Napisane przez zonamojegomeza

Nie nadrabiam. Informuje tylko ze synuś. Urodził sie o 15.25.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

gratuluję serdecznie..dużo radości z rodzicielstwa

[scoiatael86]

Napisane przez zonamojegomeza

Nie nadrabiam. Informuje tylko ze synuś. Urodził sie o 15.25.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Gratulacje! Dużo zdrówka i sił dla Was!

[Świniaczek]

Napisane przez zonamojegomeza

Nie nadrabiam. Informuje tylko ze synuś. Urodził sie o 15.25.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Gratuluje!!!



Znowuzapomnialamhasla, to czujemy sie podobnie Wczoraj wieczorem poryczalam sie Tzowi w lozku, bo przez ledzwie, biodra i bozene nie moglam wstac na siku Odbioder to juz rycze nalogowo, ledzwie dopiero od kilku dni lupia, wiec jeszcze daje rade, ale nie wiem jak dlugo. I przy tym staram sie zacisnac zeby i nie oszczedzac sie i jeszcze seksowac, zeby Mlody wyszedl, bo wczoraj to juz mialam ochote umrzec po prostu, Tz tylko mial placzke obok proszaca go o to, zeby ją zabil No, ale po wczorajszym seksie mlody ewidentnie zszedl jeszcze nizej, bo czuje po twardosci brzucha na wysokosci zoladka - coraz wiecejmiekkosci tam jest, tak jak juz od mostka mialam Mlodego, tak teraz siedzi minimum 5-7 cm nizej, a od spodu brzucha normalnie sie twarda torba robi

[znowuzapomnialamhasla]

Pierniku, nie przerazaj sie ;-) Jakos zyje (ledwo ;-)),ale jestem zmeczona i chce juz urodzic. Zeby chociaz tak goraco mi nie bylo. Dzis noc chlodniejsza, a mnie dalej jak w piekle :/

Zono-gratuluje! Pochwal sie, jakie imie wybraliscie

Wysłane z mojego Nexus 4 przy użyciu Tapatalka

[virginia]

Dzień dobry!

Napisane przez florencee

W ogóle jest tyle imion męskich, które mi się podobają, mam mnóstwo pomysłów dla ewentualnych braciszków Artura. Za to dla dziewczynki po prostu NIC bym nie umiała wymyślić. :P

Ja mam odwrotnie: dla dziewczynek mnóstwo imion mi się podoba, dla chłopców jedynie garstka, choć i tak jest lepiej niż jak byłam w ciąży z Natalką, wtedy prawie żadne męskie mi się nie podobało a te które się podobały były już w rodzinie albo jakoś się kojarzyły itd...

Napisane przez Origa

Ja już po wizycie, gin twierdzi, że do następnej wizyty za tydzień nie urodzę chyba, że będę uprawiać zaawansowaną gimnastykę akrobatyczną Mam dużo leżeć, pić wodę, dalej brać magnez, spacerować tylko jak nie ma upałów i z przerwami - to ma mi zapewnić poród po ŚDM
Ciśnienie dziś 90/55 więc zaraz sobie zrobię kawę. A o 17:00 mamy sesję brzuszkową , na którą muszę przygotować ciuchy i powycinać literki więc znikam na trochę

za udaną wizytę!
Ale masz niskie ciśnienie... U mnie wczoraj 130/80, jestem ciekawa czy po ciąży samo się unormuje czy dalej będę musiała tabletki łykać, ktoś jest w tym zorientowany? Pierniczku, może Ty?
Udanej sesji dziś! U nas była burza wczesnym rankiem ale ja się akurat cieszę, może będzie wreszcie ciut lżej oddychać. Ostatnio od tych upałów kręciło mi się w głowie nawet jak leżałam...

Napisane przez Babygirl1990

Jutro czeka mnie podróż, 240km (120 w jedną stronę) i to z teściową.. Mąż będzie kierował.
Mam nadzieję że wyżej wymieniona nie podniesie mi za mocno ciśnienia
Ostatnio jakoś wypieram myśl o porodzie, jakby mnie to miało ominąć...
Zbieram się na pocztę.

Wytrwałości w podróży! A dokąd się wybieracie?

Napisane przez LunaLov

Szybko sie zamelduje. Otoz nie bedziemy wywolywac porodu czekamy az sam.sie rozwinie. Co do cholestazy to po wynikach aspat i alat w normie ale kwasy beda w pon. Wiec kwitne tutaj bez powodu. Moja gin bedzie dopiero we wtorek i kazala duzo chodzic. Jedzenie pomine milczeniem czekam na meza z dostawa. Ale wszyscy sa mili i pomocni dziewczyny z sali tez spoko.
I obstawiam dziewczynkę u zony! Trzymam kciuki kochana

Szkoda tak leżeć bez powodu... Ja teraz chcę poprosić ginki, żeby tak wszystko poustawiała, żebym nie leżała długo przed cc a max.1 dzień przed, mam już dość szpitali... Trzymaj się!

Napisane przez florencee

Jestem już po wizycie. Szyjka taka jak ma być podobno na tym etapie, przygotowuje się trochę do porodu. Główka nisko (stąd igły w Bożenie chyba), więc ginekolog prognozuje, że może poród będzie przed terminem, ale nie jakoś zaraz. :P Ogólnie z uwagi na cukrzycę chciałby wywoływać, ale uważa, że raczej samo się zacznie odpowiednio wcześnie.
Mały waży 2495 g, czyli w normie ale raczej nisko wypada na siatce - jak stwierdził lekarz.
Za mała jest natomiast ilość wód płodowych i z tego powodu, a także raczej niskiej wagi dziecka oraz cukrzycy z insuliną lekarz kazał mi zgłosić się na obserwację i różne badania do szpitala 2 sierpnia - mam być tam tydzień.
No i pobrał mi GBS (z 2 dziurek :P), zawieźliśmy to już z mężem do laboratorium.

Ja też myślę, że ta waga jeszcze taka nie najgorsza .
Ja miałam AFI 5 jak mnie ginka na obserwację wysłała. I myślę, że dobrze zrobiła, zawsze to bezpieczniej a tak tylko w domu bym się denerwowała. Ty też kontroluj na bieżąco .

Napisane przez Babygirl1990

Mąż mi się pochorował

Wczoraj bolała go głowa w pracy. Mają 28 stopni na hali mimo klimy.. :/ ;/
Kiedy wrócił z pracy poszliśmy zjeść w mieście z okazji rocznicy. Wzięliśmy dwa różne dania. Cały wieczór bolała go mocno głowa, ale jakoś zasnął. Dziś obudził się z bólem brzucha, męczył się w pracy mimo, że namawiałam go aby się zwolnił. Po powrocie zjadł mniej niż zwykle i o 16.30 poszedł spać. Niedawno obudził się i dostał dreszczy. leży w bluzie pod kocem i zimno mu, ma gorące czoło i boli go głowa, a na myśl o jedzeniu jest mu niedobrze. Powiedział że będzie spał w drugim pokoju bo nie chce nas zarazić martwię się. Nie wiem czy to zatrucie czy grypa żołądkowa..

Oj, to zdrówka dla męża.

Florence rozmawiałam wczoraj ze swoim o badaniach, myślałam, że pójdzie gorzej bo on taki pewny siebie, uważa się za niezniszczalnego (złego licho nie bierze ) itd. ale w sumie przyznał mi rację. Teraz tylko musimy znaleźć na to czas...

Napisane przez Niezapominajka 89

Virginia fajną wagę już ma mała. Mam nadzieje, że na kontroli w szpitalu wszystko będzie w porządku z wodami.

dzięki!

Afrodita ja też wirowałam ciuszki. A propo's wczoraj dokupiłam jeszcze kilka sztuk dla Kasi i dla Natalki co by nie była stratna .

Napisane przez zonamojegomeza

Nie nadrabiam. Informuje tylko ze synuś. Urodził sie o 15.25.

gratuluję! Obstawiałam synka . Jak się czujesz? Napisz więcej jak będziesz miała chwilkę .

Napisane przez Piernik Torunski

piękna waga Kasi

dziękuję Przybrała prawie 400g w tydzień .


Jakie macie plany, Mamusie?
Ja muszę trochę odpocząć bo ostatnie dni jakieś ciężkie miałam... . Poza tym zwyczajowo korki o 14 i potem lecę po Córę do żłobka.

[Krefetka]

Leżę pod KTG, synek uparł sie ze najlepsze jest mieć czkawkę i okopywać pelotke. Leżę 15min a juz mnie to miejsce z pelotka boli
Wrażenia niezastąpione, choć jak maz mówi.. Lepiej jak kopie niż mam sie denerwować ze sie nie rusza.



Wysłane za pomocą magii

[pati0090]

Napisane przez zonamojegomeza

Nie nadrabiam. Informuje tylko ze synuś. Urodził sie o 15.25.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

jeszcze raz gratuluję

[Krefetka]

Jeszcze napisze ze w końcu waga ruszyła jakies 3,5kg przytyłam w ciagu 18dni
Dieta cukrzycowa i wątrobowa zdziałała cuda


Wysłane za pomocą magii

[Lucynka20xd]

Napisane przez florencee

Noo, myślałam, że będzie gorzej z tym pobraniem, wytrwałam jakoś bez problemu.



Waga teraz już mnie raczej uspokoiła, wydaje się, że będzie spoko.

AFI podał mi tylko, że mniej 6, tak mnie to zaskoczyło, że nie dopytałam dokładnie, a lekarz zaczął mówić, że i tak trzeba to zweryfikować jeszcze na lepszym sprzęcie w szpitalu itp.



Kocyki ja bym pewnie wirowała jak każą nie wirować na jakimś delikatnym programie wirującym, bo jakże potem ogarnąć na suszarce takie pranie z... sączącymi się wodami.

Chyba dobrze, że porobią te badania. Zresztą jako, że następna wizyta miała być 22 sierpnia, to czułabym się trochę niepewnie oczekując na nią.
Niby miało być tylko spotkanie z lekarzem w szpitalu 9 sierpnia na szybki przegląd (taki plan był zanim zrobił mi usg), a tu tydzień mi tam przyjdzie spędzić, ale trudno co robić.

Dobrze ze będziesz pod opieka super ze wizyta udana

Napisane przez virginia

Cześć Mamusie
Poczytam Was jutro, miałam dziś ciężki dzień.... Ale melduję po wizycie, że Kasia waży 3220 (38tc) ale wody wciąż są na dolnej granicy normy (nie ma powodów do paniki ale szału też nie ma), w związku z tym mam przyjść do ginki we wtorek do szpitala na jej dyżur na usg, sprawdzimy i podejmiemy decyzję czy już ciachamy czy jeszcze czekamy do TP. Szyjka zamknięta, na tą infekcję, choć podobno to dopiero początek. dostałam globulki.

Bedzie dobrze najwazniejsze ze bedziecie pod kontrolą. piekna waga

Napisane przez Babygirl1990

Mąż mi się pochorował

Wczoraj bolała go głowa w pracy. Mają 28 stopni na hali mimo klimy.. :/ ;/
Kiedy wrócił z pracy poszliśmy zjeść w mieście z okazji rocznicy. Wzięliśmy dwa różne dania. Cały wieczór bolała go mocno głowa, ale jakoś zasnął. Dziś obudził się z bólem brzucha, męczył się w pracy mimo, że namawiałam go aby się zwolnił. Po powrocie zjadł mniej niż zwykle i o 16.30 poszedł spać. Niedawno obudził się i dostał dreszczy. leży w bluzie pod kocem i zimno mu, ma gorące czoło i boli go głowa, a na myśl o jedzeniu jest mu niedobrze. Powiedział że będzie spał w drugim pokoju bo nie chce nas zarazić martwię się. Nie wiem czy to zatrucie czy grypa żołądkowa..

Zdrowka dla męża.

Napisane przez zonamojegomeza

Nie nadrabiam. Informuje tylko ze synuś. Urodził sie o 15.25.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Gratulacje. Jak bedziesz miala czas to daj znac co u was


Dzien dobry cos kiepsko dzis spalam i biodra bola ojj.

No juz soe zaczyna dziac u nas na dniach sierpień wybije wtedy to juz dopiero hihi. Fajnie juz nie moge sie doczekac Filipka ;-)

Wysłane z mojego GT-I9295 przy użyciu Tapatalka

[joasia4786]

Napisane przez zonamojegomeza

Nie nadrabiam. Informuje tylko ze synuś. Urodził sie o 15.25.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Gratulacje niech się maleństwo zdrowo chowa a Ty żebyś szybciutko wróciła do formy

Napisane przez Lucynka20xd

Dobrze ze będziesz pod opieka super ze wizyta udana

Bedzie dobrze najwazniejsze ze bedziecie pod kontrolą. piekna waga

Zdrowka dla męża.

Gratulacje. Jak bedziesz miala czas to daj znac co u was


Dzien dobry cos kiepsko dzis spalam i biodra bola ojj.

No juz soe zaczyna dziac u nas na dniach sierpień wybije wtedy to juz dopiero hihi. Fajnie juz nie moge sie doczekac Filipka ;-)

Wysłane z mojego GT-I9295 przy użyciu Tapatalka

Mi też biodra tak dokuczaja że normalnie spać się nie da:/

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Orange_tree1]

Napisane przez kasia_ruda

Ja właśnie dostałam uczulenia na ... Czereśnie. Jakiś kosmos. Zjadłam w tym roku ze 20 kg chyba, a tu dziś nagle po zjedzeniu kilkunastu sztuk spuchły mi usta, zaczęla swędzieć twarz, uszy (!!!) w środku. Na szczęście chwilę wcześniej wzięłam codzienną porcję leków, w tym zyrtec. Jak pooczułam, że puchnę, to zapodałam wapno i przeszło, ale się wystraszyłam!


Wysłane z iPad za pomocą Tapatalk

Mnie tak kiedyś uczuliły truskawki jak byłam dzieckiem :/
Później i wcześniej zero objawów więc też to chyba alergia na oprysk :/

Napisane przez iweczka

Hmm... rozumiem Cię.
Ja jako dziecko byłam mega niejdkiem
Najchętniej jadłam rosół, krupnik i kotleciki

Teraz jak mam własne dziecko rozumiem frustrację mojego ojca który miał z nami krzyż pański...

Moja córka też ma różne gazy na jedzenie. Często coś jest beee zanim spróbuję. To chyba standard u dzieci

---------- Dopisano o 22:22 ---------- Poprzedni post napisano o 22:12 ----------



Nie jest aż taki mały. Mój w 36 tc miał 2600.
Jeszcze trochę podrośnie
Dobrze ze lekarz reaguje. Powodzenia na badaniach.

Ja jako dziecko nie jadłam prawie nic.
Tylko kotlety i żur
A na kanapce tylko pasztet z puszki i ser hochland ...

A pierwszego ogórka w życiu spróbowałam jak miałam 15 lat a pomidorów nie jem do dziś

Napisane przez zonamojegomeza

Nie nadrabiam. Informuje tylko ze synuś. Urodził sie o 15.25.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

klask i:
Cudownie !!
Gratulacje !!

[Talantea]

zonamojegomeza

Brawo! :pa rty:

i nie zgadłam

Nie wierzę, ze to piszę, ale dzisiaj u mnie 39+0 ! Synek nadal sie nie pcha na świat, ale cos mi intuicja mówi, ze w ten weekend cos sie zacznie

[Piernik Torunski]

Napisane przez znowuzapomnialamhasla

Pierniku, nie przerazaj sie ;-) Jakos zyje (ledwo ;-)),ale jestem zmeczona i chce juz urodzic. Zeby chociaz tak goraco mi nie bylo. Dzis noc chlodniejsza, a mnie dalej jak w piekle :/

Zono-gratuluje! Pochwal sie, jakie imie wybraliscie

Wysłane z mojego Nexus 4 przy użyciu Tapatalka

ehh..z tą temperaturą to Cię rozumiem doskonale.. ja się topiłam wczoraj pod wiatrakiem.. dziś u nas niby też chłodniej a mi nadal gorąco..

Napisane przez virginia

Ale masz niskie ciśnienie... U mnie wczoraj 130/80, jestem ciekawa czy po ciąży samo się unormuje czy dalej będę musiała tabletki łykać, ktoś jest w tym zorientowany? Pierniczku, może Ty?
Udanej sesji dziś! U nas była burza wczesnym rankiem ale ja się akurat cieszę, może będzie wreszcie ciut lżej oddychać. Ostatnio od tych upałów kręciło mi się w głowie nawet jak leżałam...

dziękuję Przybrała prawie 400g w tydzień .


Jakie macie plany, Mamusie?
Ja muszę trochę odpocząć bo ostatnie dni jakieś ciężkie miałam... . Poza tym zwyczajowo korki o 14 i potem lecę po Córę do żłobka.

nie wiem jak z ciśnieniem..mam nadzieję,że po rozwiązaniu odstawiam leki raz na zawsze..ja na wypisie mam wpisaną diagnozę nadciśnienie indukowane ciążą, ale nikt nie wie jak było przed, bo nie mierzyłam...
ja planów nie mam-trochę obowiązków domowych do zrobienia, książka do poczytania i tyle..

Napisane przez Krefetka

Leżę pod KTG, synek uparł sie ze najlepsze jest mieć czkawkę i okopywać pelotke. Leżę 15min a juz mnie to miejsce z pelotka boli
Wrażenia niezastąpione, choć jak maz mówi.. Lepiej jak kopie niż mam sie denerwować ze sie nie rusza.



Wysłane za pomocą magii

a jak to się stało,że pojechałaś na ktg? miałas planowane czy coś Cię zaniepokoiło?

Napisane przez Krefetka

Jeszcze napisze ze w końcu waga ruszyła jakies 3,5kg przytyłam w ciagu 18dni
Dieta cukrzycowa i wątrobowa zdziałała cuda


Wysłane za pomocą magii

ojj to chyba woda się zbiera przez temperatury, bo coś za dużo tych kg..

Napisane przez Orange_tree1

Ja jako dziecko nie jadłam prawie nic.
Tylko kotlety i żur
A na kanapce tylko pasztet z puszki i ser hochland ...

A pierwszego ogórka w życiu spróbowałam jak miałam 15 lat a pomidorów nie jem do dziś

Napisane przez Talantea

Nie wierzę, ze to piszę, ale dzisiaj u mnie 39+0 ! Synek nadal sie nie pcha na świat, ale cos mi intuicja mówi, ze w ten weekend cos sie zacznie

nieźle z tym tygodniem ciąży..

w Pl jak na zawołanie sierpień ma się zacząć przyjemnym chłodem, więc donoszone dziewczęta..nic..tylko rodzić

[florencee]

Hej.

Napisane przez virginia

Cześć Mamusie
Poczytam Was jutro, miałam dziś ciężki dzień.... Ale melduję po wizycie, że Kasia waży 3220 (38tc) ale wody wciąż są na dolnej granicy normy (nie ma powodów do paniki ale szału też nie ma), w związku z tym mam przyjść do ginki we wtorek do szpitala na jej dyżur na usg, sprawdzimy i podejmiemy decyzję czy już ciachamy czy jeszcze czekamy do TP. Szyjka zamknięta, na tą infekcję, choć podobno to dopiero początek. dostałam globulki.

Napisane przez virginia

Ja też myślę, że ta waga jeszcze taka nie najgorsza .
Ja miałam AFI 5 jak mnie ginka na obserwację wysłała. I myślę, że dobrze zrobiła, zawsze to bezpieczniej a tak tylko w domu bym się denerwowała. Ty też kontroluj na bieżąco .

Florence rozmawiałam wczoraj ze swoim o badaniach, myślałam, że pójdzie gorzej bo on taki pewny siebie, uważa się za niezniszczalnego (złego licho nie bierze ) itd. ale w sumie przyznał mi rację. Teraz tylko musimy znaleźć na to czas...

Jakie macie plany, Mamusie?
Ja muszę trochę odpocząć bo ostatnie dni jakieś ciężkie miałam... . Poza tym zwyczajowo korki o 14 i potem lecę po Córę do żłobka.

Ale Kasia ładnie wyrosła.
To szkoda, że te wody dalej nisko wychodzą, powodzenia we wtorek, oby wypadło jak najkorzystniej dla Ciebie i córeczki.

No i dobrze, że TŻ zgodził się na badania.

Ja dzisiaj muszę iść na pocztę wysłać L4 do pracy i jeszcze parę spraw papierkowych załatwić, a poza tym odpoczynek.

Napisane przez Babygirl1990

Mąż mi się pochorował

Wczoraj bolała go głowa w pracy. Mają 28 stopni na hali mimo klimy.. :/ ;/
Kiedy wrócił z pracy poszliśmy zjeść w mieście z okazji rocznicy. Wzięliśmy dwa różne dania. Cały wieczór bolała go mocno głowa, ale jakoś zasnął. Dziś obudził się z bólem brzucha, męczył się w pracy mimo, że namawiałam go aby się zwolnił. Po powrocie zjadł mniej niż zwykle i o 16.30 poszedł spać. Niedawno obudził się i dostał dreszczy. leży w bluzie pod kocem i zimno mu, ma gorące czoło i boli go głowa, a na myśl o jedzeniu jest mu niedobrze. Powiedział że będzie spał w drugim pokoju bo nie chce nas zarazić martwię się. Nie wiem czy to zatrucie czy grypa żołądkowa..

Zdrówka dla męża, biedak, oby to było tylko zatrucie i szybko mu przeszło...

Napisane przez znowuzapomnialamhasla

Odebralam dzis GBS-ujemny.

Sorry, ze nie pisze, troche Was podczytuje, ale moje samopoczucie jest ostatnio do dupy i nie chce mi sie i integrowac. Najchetniej zaszylabym sie w jakims kacie i dala komus pale, zeby mnie zatlukl, bo jesli nie urodze przed 40 tc to zdechne. Dzis polazilam godzine i znow mnie napierdziela podbrzusze, a wczesniej caly brzuch sie stawial. Ciagle chce mi sie rzygac, a brzuch mam tak nisko, ze spodnie ledwo zakrywaja wzgorek lonowy. Bola mnie ledzwie i nie zdziwie sie, jesli bede miala bole z krzyza :/ Do tego poce sie jak swinia i nie nadazam zmieniac wkladek w gaciach, tyle mam sluzu. W nocy spie 2-3 godziny. Mam kurfa tak dosc, ze moge rodzic nawet zaraz. I zaczyna mi byc obojetne, czy sn, czy cc, czy z oksy czy jak. Chce miec to za soba.

No. To buziaki

Wysłane z mojego Nexus 4 przy użyciu Tapatalka

Współczuję, duuużo złego samopoczucia naraz. :/

Napisane przez zonamojegomeza

Nie nadrabiam. Informuje tylko ze synuś. Urodził sie o 15.25.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

super, wielkie gratulacje!!!!

Napisz nam później jak będziesz mogła więcej o synku! Jak tam poród i jak się czujesz.

Napisane przez Świniaczek

Znowuzapomnialamhasla, to czujemy sie podobnie Wczoraj wieczorem poryczalam sie Tzowi w lozku, bo przez ledzwie, biodra i bozene nie moglam wstac na siku Odbioder to juz rycze nalogowo, ledzwie dopiero od kilku dni lupia, wiec jeszcze daje rade, ale nie wiem jak dlugo. I przy tym staram sie zacisnac zeby i nie oszczedzac sie i jeszcze seksowac, zeby Mlody wyszedl, bo wczoraj to juz mialam ochote umrzec po prostu, Tz tylko mial placzke obok proszaca go o to, zeby ją zabil No, ale po wczorajszym seksie mlody ewidentnie zszedl jeszcze nizej, bo czuje po twardosci brzucha na wysokosci zoladka - coraz wiecejmiekkosci tam jest, tak jak juz od mostka mialam Mlodego, tak teraz siedzi minimum 5-7 cm nizej, a od spodu brzucha normalnie sie twarda torba robi

Współczuję bólu. :/ Ale dobrze, że widać postęp po wyganianiu, coraz bliżej koniec dolegliwości.

Napisane przez Krefetka

Jeszcze napisze ze w końcu waga ruszyła jakies 3,5kg przytyłam w ciagu 18dni
Dieta cukrzycowa i wątrobowa zdziałała cuda


Wysłane za pomocą magii

Super, że ruszyło do przodu.

Napisane przez Talantea

zonamojegomeza

Brawo! i nie zgadłam

Nie wierzę, ze to piszę, ale dzisiaj u mnie 39+0 ! Synek nadal sie nie pcha na świat, ale cos mi intuicja mówi, ze w ten weekend cos sie zacznie

brawa za 39+0.

[Świniaczek]

Talantea, no kby w koncu cos sie u Ciebie ruszyla, bo synka masz nygusa poki co, wzial by sie w koncu za wychodzenie

[Krefetka]

Napisane przez Talantea

zonamojegomeza

Brawo! :pa rty:

i nie zgadłam

Nie wierzę, ze to piszę, ale dzisiaj u mnie 39+0 ! Synek nadal sie nie pcha na świat, ale cos mi intuicja mówi, ze w ten weekend cos sie zacznie

Jesteś pewna ze wyjęli Tobie biżuterie??
Czy Maksowi sie nie spieszy??

Napisane przez Piernik Torunski

ja planów nie mam-trochę obowiązków domowych do zrobienia, książka do poczytania i tyle..


a jak to się stało,że pojechałaś na ktg? miałas planowane czy coś Cię zaniepokoiło?


ojj to chyba woda się zbiera przez temperatury, bo coś za dużo tych kg..

Co czytasz? Cos z dziećmi czy literaturę nie naukowa?
Ja właśnie skończyłam tajemnice domu Helców.

Na KTG z zalecenia lekarza - jak mnie nie przyjęli na oddział powiedział żebym zrobiła KTG i podeszła do niego sprawdzić czy wszystko Ok.

KTG podobno idealne a skurczy brak wiec powiedziałam ze nie jest idealne
Położna mówiła ze czasem kobiety czuja skurcze a sie nie piszą na KTG, a czasem jest odwrotnie.


To mnie pocieszylas ja tak sie cieszyłam tymi kg

W nagrodę dostałam od męża kawę z mlekiem migdałowo-orkiszowym. Pyszności


Wysłane za pomocą magii

[Talantea]

Napisane przez Świniaczek

Talantea, no kby w koncu cos sie u Ciebie ruszyla, bo synka masz nygusa poki co, wzial by sie w koncu za wychodzenie

Po tatusiu taki leniwy za wygodnie mu pewnie i woli nie wychodzić.
Mam kłucia, biodra bolą i czuje go bardzo nisko, ale to tylko tyle. Chyba musze porządnie w domu posprzątać i sie pomęczyc to moze wygonie.

Krefetka

No raczej wyjeli bo jak macam to nie ma, sprawdzałam w domu po tym jak mi wyjeli dla pewnosci.
TZ mowi, ze uparty i wyjdzie wtedy kiedy bedzie chcial i mam sie nie stresować bo to nie pomaga. łatwo mu powiedziec, a pomóc nie chce pfff

[iweczka]

Hej.
Jestem ledwo zywa milion razy wstawiłam do wc, do tego biodra tak mnie bolały ze masakra

Napisane przez Świniaczek

Mój brat też był takim jedzeniowym terrorystą Nigdy nic nie smakowało Z tym, że on to chociaż jakoś po ludzku po prostu ignorował jedzenie i nie wkurzał ludzi zachowaniem jakby mu się gówno na talerzu podało, na dziewczyny to nawet Tżowi już cierpliwości brakuje jeśli chodzi o jedzenie , a naprawdę, pozwala sobie na głowę wchodzić, jakoś mnie bardziej słuchają Ale ogólnie, to przestajemy się tym przejmować po prostu, nie chcą, to niech nie jedzą, bo namawianie ich do jedzenia czy spróbowania czegoś nowego to jak kopanie się z osłem Ostatnio stwierdziłam, że jeśli Gabryś będzie taki z jedzeniem, to zabiję siebie albo jego, bo nerwowo nie wyrobię

Hehe
Może Gabryś będzie ładnie jadł
Mnie też trafia czasami bo człowiek, Stara się, gotuję żeby było zdrowo a młodą wypala "nie smakuje mi "

[aneks17]

Napisane przez znowuzapomnialamhasla

Ja obstawiam u zony chlopca

Odebralam dzis GBS-ujemny.

Sorry, ze nie pisze, troche Was podczytuje, ale moje samopoczucie jest ostatnio do dupy i nie chce mi sie i integrowac. Najchetniej zaszylabym sie w jakims kacie i dala komus pale, zeby mnie zatlukl, bo jesli nie urodze przed 40 tc to zdechne. Dzis polazilam godzine i znow mnie napierdziela podbrzusze, a wczesniej caly brzuch sie stawial. Ciagle chce mi sie rzygac, a brzuch mam tak nisko, ze spodnie ledwo zakrywaja wzgorek lonowy. Bola mnie ledzwie i nie zdziwie sie, jesli bede miala bole z krzyza :/ Do tego poce sie jak swinia i nie nadazam zmieniac wkladek w gaciach, tyle mam sluzu. W nocy spie 2-3 godziny. Mam kurfa tak dosc, ze moge rodzic nawet zaraz. I zaczyna mi byc obojetne, czy sn, czy cc, czy z oksy czy jak. Chce miec to za soba.

No. To buziaki 😉

Wysłane z mojego Nexus 4 przy użyciu Tapatalka

Dobrze, że gbs ujemny!
Jej, współczuję samopoczucia. I te upały dodatkowo niczego nie ułatwiają...

Napisane przez zonamojegomeza

Nie nadrabiam. Informuje tylko ze synuś. Urodził sie o 15.25.
A! Brawo! Gratuluję! I jestem mega ciekawa imienia!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Napisane przez Świniaczek

Gratuluje!!!



Znowuzapomnialamhasla, to czujemy sie podobnie Wczoraj wieczorem poryczalam sie Tzowi w lozku, bo przez ledzwie, biodra i bozene nie moglam wstac na siku Odbioder to juz rycze nalogowo, ledzwie dopiero od kilku dni lupia, wiec jeszcze daje rade, ale nie wiem jak dlugo. I przy tym staram sie zacisnac zeby i nie oszczedzac sie i jeszcze seksowac, zeby Mlody wyszedl, bo wczoraj to juz mialam ochote umrzec po prostu, Tz tylko mial placzke obok proszaca go o to, zeby ją zabil No, ale po wczorajszym seksie mlody ewidentnie zszedl jeszcze nizej, bo czuje po twardosci brzucha na wysokosci zoladka - coraz wiecejmiekkosci tam jest, tak jak juz od mostka mialam Mlodego, tak teraz siedzi minimum 5-7 cm nizej, a od spodu brzucha normalnie sie twarda torba robi

Bóle bioder sa straszne... mnie dorwaly już w pierwszym trymestrze i pomógł mi wtedy basen i ćwiczenia rozluzniajaco-wzmacniające z piłką. Teraz mi jest juz za ciężko z tym wielkim brzuchem... ale tez rycze i jecze do TZta, jak ruszyć sie nie mogę przez te biodra...

Ja na dziś mam w planach posprzatanie kuchni, książki, spacer i klasyczne obijanie sie ;D

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[iweczka]

Napisane przez zonamojegomeza

Nie nadrabiam. Informuje tylko ze synuś. Urodził sie o 15.25.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Brawo
Ogromne gratulacje. Dużo zdrówka dla Ciebie i synka

[kasia_ruda]

Virginia, Pierniku, co do nadciśnienia po ciąży. U mnie było tak: oczywiście w czasie porodu bardzo częste monitorowanie (Ale miałam tak niskie, ze pominelysmy dawkę leku), a już dzień po miałam odstawiony dopegyt, ciągle mi położne mierzyły, ale miałam bardzo niskie, tak było przez oba dni pobytu. Potem na wypisie zalecenie kontroli, ale.. ani razu nie zmierzylam w domu ze dwa razy mama mnie zaatakowała ciśnieniomierzem, ale było ok. Do regularnego mierzenia wróciłam w tej ciąży, od samego początku w sumie. I długo wytrzymałam, w tamtej na lekach od 20 tc, teraz od 34. To nadciśnienie indukowane ciążą najczęściej się cofa, tak jak ciążowa cukrzyca itd.

Virginia a Ty na lekach takie masz? Masz zalecenie kontroli w domu?

Dziś u nas 36t0d. Nie mogę w to uwierzyć. W środę wizyta u mojego gina.

---------- Dopisano o 09:37 ---------- Poprzedni post napisano o 09:35 ----------

Napisane przez zonamojegomeza

Nie nadrabiam. Informuje tylko ze synuś. Urodził sie o 15.25.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Gratulacje

[iweczka]

Virginia mi po 1 ciąży ciśnienie unormowała się samo. Wróciłam do 120/70

[Krefetka]

A propos nie- jedzenia w mojej rodzinie wszystkie dzieci były wychowywane na zasadzie - moze cos ci nie smakować ale najpierw musisz spróbować.

Takie podejście ma moja babcia, rodzice, siostra. Wiadomo ze jako dziecko z przekory jako dziecko mówiłam ze czegoś nie lubię lub cos nie smakuje ale po kilku dniach to co mi nie smakowało było najukochańsza potrawa.

Choć sławny stał sie mój przedszkolny protest przeciw zupie owocowej i mlecznej z makaronem.
Pani wymusiła we mnie (zatykając mi nos) talerze tych zup co spowodowało moje podziękowania- za każdym razem wymiotowałam jej od bioder do stop
Dopiero wtedy nauczyła sie ze jestem asertywna inaczej

Za to do 6 roku życia rodzice musieli chować przede mną śmietanę ktora wyjadalam. Potrafiłam zlokalizować butelki ze śmietana w ogórkach malosolnych, w torebce po mące itp
(Dla wyjaśnienia dodam ze ja urodzona w tych czasach gdzie śmietana była towarem deficytowym)

Wysłane za pomocą magii

[Kasmina]

Żona, gratuluje synka!!
U mnie straszna noc... Upał, komary, a do WC wstawałam co 40-60 minut...
Już jestem po śniadaniu i zaraz zabieram się za małe porządki

[iweczka]

Napisane przez virginia

Florence rozmawiałam wczoraj ze swoim o badaniach, myślałam, że pójdzie gorzej bo on taki pewny siebie, uważa się za niezniszczalnego (złego licho nie bierze ) itd. ale w sumie przyznał mi rację. Teraz tylko musimy znaleźć na to czas...


dzięki!

Afrodita ja też wirowałam ciuszki. A propo's wczoraj dokupiłam jeszcze kilka sztuk dla Kasi i dla Natalki co by nie była stratna .


gratuluję! Obstawiałam synka . Jak się czujesz? Napisz więcej jak będziesz miała chwilkę .


dziękuję Przybrała prawie 400g w tydzień .


Jakie macie plany, Mamusie?
Ja muszę trochę odpocząć bo ostatnie dni jakieś ciężkie miałam... . Poza tym zwyczajowo korki o 14 i potem lecę po Córę do żłobka.

Ja jadę do endokrynologia. Tż wziął wolne bo sama trochę się już boję 50 km jechać pociągiem czy autobusem

Fajnie ze waga wzrosła

[Georgia1976]

Napisane przez zonamojegomeza

Nie nadrabiam. Informuje tylko ze synuś. Urodził sie o 15.25.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Cudownie Gratulacje

Napisane przez Talantea

[B]....
Nie wierzę, ze to piszę, ale dzisiaj u mnie 39+0 ! Synek nadal sie nie pcha na świat, ale cos mi intuicja mówi, ze w ten weekend cos sie zacznie

---------- Dopisano o 09:53 ---------- Poprzedni post napisano o 09:49 ----------

Czy którejś z Was wróciły wymioty moze?
Wczoraj po obudzeniu wymiotowałam żółcią dziś kwasem.....