Sprzeczne sygnały

maibu · 2017-01-11, 00:06

Cześć

pierwszy raz piszę tutaj z takim problemem, ale szczerze już mnie roznosi i nie wiem, co o tym myśleć.
Jakieś 2 miesiące temu zaczęłam kręcić z pewnym chłopakiem (obydwoje mamy 22 lata, więc już z gimnazjum wyroslismy). Zaczelo się niewinnie od tego, że odprowadzil mnie do domu po imprezie, a później zaczęliśmy sporo pisać na Fejsbuku. Przez ten czas spotkaliśmy się parę razy na kawę, do kina, do muzeum. Głównie z jego inicjatywy (ale nie tylko). Odwozil mnie do domu, przyjezdzal po mnie. Mamy sporo wspólnych znajomych.
Na jednej z imprez, na której on był nieobecny, za bardzo poszalalam z alkoholem i całowalam się z kolegą, z którym kiedyś się spotykalismy, ale nic z tego nie wyszlo. Bylo to jakieś dwa tygodnie po tym, jak zaczęłam rozmawiać z tamtym chlopakiem, także nie czułam się w żaden sposób zobowiązana ani nic, bo jednak z nim do niczego nie doszło (nie calowalismy się ani nic). Doskonale wiem, że on o tym wie, bo jego kumpel na pewno mu to przekazał. W żaden sposób tego nie komentował, tylko po paru tygodniach zapytał, czy cokolwiek pamiętam z tej imprezy.
Ale nadal się spotykalismy. Jednak teraz irytuje mnie, że przestał się starać (nawet nie po tamtej sytuacji, ale trochę później), czasami mnie gdzieś zaprosi, ale koledzy najważniejsi, a przy innych, nieraz jest dla mnie wręcz gburowaty. Dodatkowo w ogóle nie inicjuje kontaktu fizycznego! Dla mnie to jest strasznie dziwne i zaczelo już działać na moja samoocene.
Nie wiem, co z tym wszystkim zrobić- czy spróbować porozmawiać z nim po raz ostatni, czy mu zależy, czy nie (bo całkiem fajny z niego facet), czy dac sobie spokój, bo jest niedojrzaly/niezainteresowany/glupio dumny?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

_Bumblebee_ · 2017-01-11, 08:38

Cytat:

Napisane przez maibu

Cześć

pierwszy raz piszę tutaj z takim problemem, ale szczerze już mnie roznosi i nie wiem, co o tym myśleć.
Jakieś 2 miesiące temu zaczęłam kręcić z pewnym chłopakiem (obydwoje mamy 22 lata, więc już z gimnazjum wyroslismy). Zaczelo się niewinnie od tego, że odprowadzil mnie do domu po imprezie, a później zaczęliśmy sporo pisać na Fejsbuku. Przez ten czas spotkaliśmy się parę razy na kawę, do kina, do muzeum. Głównie z jego inicjatywy (ale nie tylko). Odwozil mnie do domu, przyjezdzal po mnie. Mamy sporo wspólnych znajomych.
Na jednej z imprez, na której on był nieobecny, za bardzo poszalalam z alkoholem i całowalam się z kolegą, z którym kiedyś się spotykalismy, ale nic z tego nie wyszlo. Bylo to jakieś dwa tygodnie po tym, jak zaczęłam rozmawiać z tamtym chlopakiem, także nie czułam się w żaden sposób zobowiązana ani nic, bo jednak z nim do niczego nie doszło (nie calowalismy się ani nic). Doskonale wiem, że on o tym wie, bo jego kumpel na pewno mu to przekazał. W żaden sposób tego nie komentował, tylko po paru tygodniach zapytał, czy cokolwiek pamiętam z tej imprezy.
Ale nadal się spotykalismy. Jednak teraz irytuje mnie, że przestał się starać (nawet nie po tamtej sytuacji, ale trochę później), czasami mnie gdzieś zaprosi, ale koledzy najważniejsi, a przy innych, nieraz jest dla mnie wręcz gburowaty. Dodatkowo w ogóle nie inicjuje kontaktu fizycznego! Dla mnie to jest strasznie dziwne i zaczelo już działać na moja samoocene.
Nie wiem, co z tym wszystkim zrobić- czy spróbować porozmawiać z nim po raz ostatni, czy mu zależy, czy nie (bo całkiem fajny z niego facet), czy dac sobie spokój, bo jest niedojrzaly/niezainteresowany/glupio dumny?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

A czy ty się starasz? Czy ty inicjujesz kontakt fizyczny?
Sorry, ale dla mnie to trochę księżniczkujesz. Postaw się w jego sytuacji i odpowiedz sobie na pytanie czy ty byś się starała o faceta, który całował się na imprezie z inną mimo spotykania się z tobą.

Adrianna_8 · 2017-01-11, 08:49

Nie dziwie sie, ze odpuscil. Jakby facet na etapie randkowania ze mna calowal sie z inna, to tez by mnie odrzucilo. Poza tym piszesz, ze wszystkie spotkania itp. wychodzily "GLOWNIE" z jego inicjatywy, to mogl sie po prostu znudzic tym ciaglym zabieganiem o Ciebie.

Ty nie dawalas nic z siebie i do tego calowalas sie z innym, no zobacz, jak to wyglada

. Nie byliscie wtedy razem, jasne, moglas robic, co chcialas, ale nie dziw sie, ze jego to odrzucilo

. W koncu jak ktos Ci sie podoba, to raczej tak sie nie robi...?

Wysłane z mojego HTC Desire 820 przy użyciu Tapatalka

nyana89 · 2017-01-11, 08:54

Cytat:

Napisane przez maibu

Nie wiem, co z tym wszystkim zrobić- czy spróbować porozmawiać z nim po raz ostatni, czy mu zależy, czy nie (bo całkiem fajny z niego facet), czy dac sobie spokój, bo jest niedojrzaly/niezainteresowany/glupio dumny?

Dorosnąć, a potem brać się za 'głębsze' relacje, bo póki co to niedojrzała w tym całym układzie jesteś Ty.

maibu · 2017-01-11, 09:05

Może kiepsko przedstawilam sytuacje i jak dotąd piszecie mi, że to wszystko moja wina, a chłopak miał powody, żeby sobie odpuścić. Od czasu początku naszej znajomości do tej niefortunnej imprezy, ani razu nie spotkaliśmy się na kawę, czy gdzieś indziej. Głównie pisaliśmy i ze dwa razy przy okazji odwozil mnie do domu. Dopiero później zaczęliśmy się spotykać. Stąd mój brak poczucia winy. I ja też go gdzieś zapraszalam, ale on najcześciej nie mógł, bo nagle "koledzy go potrzebują".

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

_Bumblebee_ · 2017-01-11, 09:13

Cytat:

Napisane przez maibu

Może kiepsko przedstawilam sytuacje i jak dotąd piszecie mi, że to wszystko moja wina, a chłopak miał powody, żeby sobie odpuścić. Od czasu początku naszej znajomości do tej niefortunnej imprezy, ani razu nie spotkaliśmy się na kawę, czy gdzieś indziej. Głównie pisaliśmy i ze dwa razy przy okazji odwozil mnie do domu. Dopiero później zaczęliśmy się spotykać. Stąd mój brak poczucia winy. I ja też go gdzieś zapraszalam, ale on najcześciej nie mógł, bo nagle "koledzy go potrzebują".

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ale zapraszałaś go już po tej imprezie czy przed?

maibu · 2017-01-11, 09:21

Cytat:

Napisane przez _Bumblebee_

Ale zapraszałaś go już po tej imprezie czy przed?

Przed. Tz to miało być dość luźne spotkanie, ale on zaczął dwie godziny przed kombinowac, przekładac na wcześniej, bo później jest umowiony z kolegą

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

I am Rock · 2017-01-11, 11:00

Nie sądzę, żeby mi na tobie zależało.
Żadnego kontaktu fizycznego przez te 2 miesiące?

2017-01-11, 00:06	#1
maibu Przyczajenie Zarejestrowany: 2011-02 Lokalizacja: Kraków Wiadomości: 22	Sprzeczne sygnały Cześć pierwszy raz piszę tutaj z takim problemem, ale szczerze już mnie roznosi i nie wiem, co o tym myśleć. Jakieś 2 miesiące temu zaczęłam kręcić z pewnym chłopakiem (obydwoje mamy 22 lata, więc już z gimnazjum wyroslismy). Zaczelo się niewinnie od tego, że odprowadzil mnie do domu po imprezie, a później zaczęliśmy sporo pisać na Fejsbuku. Przez ten czas spotkaliśmy się parę razy na kawę, do kina, do muzeum. Głównie z jego inicjatywy (ale nie tylko). Odwozil mnie do domu, przyjezdzal po mnie. Mamy sporo wspólnych znajomych. Na jednej z imprez, na której on był nieobecny, za bardzo poszalalam z alkoholem i całowalam się z kolegą, z którym kiedyś się spotykalismy, ale nic z tego nie wyszlo. Bylo to jakieś dwa tygodnie po tym, jak zaczęłam rozmawiać z tamtym chlopakiem, także nie czułam się w żaden sposób zobowiązana ani nic, bo jednak z nim do niczego nie doszło (nie calowalismy się ani nic). Doskonale wiem, że on o tym wie, bo jego kumpel na pewno mu to przekazał. W żaden sposób tego nie komentował, tylko po paru tygodniach zapytał, czy cokolwiek pamiętam z tej imprezy. Ale nadal się spotykalismy. Jednak teraz irytuje mnie, że przestał się starać (nawet nie po tamtej sytuacji, ale trochę później), czasami mnie gdzieś zaprosi, ale koledzy najważniejsi, a przy innych, nieraz jest dla mnie wręcz gburowaty. Dodatkowo w ogóle nie inicjuje kontaktu fizycznego! Dla mnie to jest strasznie dziwne i zaczelo już działać na moja samoocene. Nie wiem, co z tym wszystkim zrobić- czy spróbować porozmawiać z nim po raz ostatni, czy mu zależy, czy nie (bo całkiem fajny z niego facet), czy dac sobie spokój, bo jest niedojrzaly/niezainteresowany/glupio dumny? Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

2017-01-11, 08:49	#3
Adrianna_8 Zakorzenienie Zarejestrowany: 2014-02 Wiadomości: 9 612	Dot.: Sprzeczne sygnały Nie dziwie sie, ze odpuscil. Jakby facet na etapie randkowania ze mna calowal sie z inna, to tez by mnie odrzucilo. Poza tym piszesz, ze wszystkie spotkania itp. wychodzily "GLOWNIE" z jego inicjatywy, to mogl sie po prostu znudzic tym ciaglym zabieganiem o Ciebie. Ty nie dawalas nic z siebie i do tego calowalas sie z innym, no zobacz, jak to wyglada . Nie byliscie wtedy razem, jasne, moglas robic, co chcialas, ale nie dziw sie, ze jego to odrzucilo . W koncu jak ktos Ci sie podoba, to raczej tak sie nie robi...? Wysłane z mojego HTC Desire 820 przy użyciu Tapatalka

2017-01-11, 09:05	#5
maibu Przyczajenie Zarejestrowany: 2011-02 Lokalizacja: Kraków Wiadomości: 22	Dot.: Sprzeczne sygnały Może kiepsko przedstawilam sytuacje i jak dotąd piszecie mi, że to wszystko moja wina, a chłopak miał powody, żeby sobie odpuścić. Od czasu początku naszej znajomości do tej niefortunnej imprezy, ani razu nie spotkaliśmy się na kawę, czy gdzieś indziej. Głównie pisaliśmy i ze dwa razy przy okazji odwozil mnie do domu. Dopiero później zaczęliśmy się spotykać. Stąd mój brak poczucia winy. I ja też go gdzieś zapraszalam, ale on najcześciej nie mógł, bo nagle "koledzy go potrzebują". Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

2017-01-11, 11:00	#8
I am Rock lokalna gwiazda Zarejestrowany: 2010-02 Lokalizacja: Mazury Wiadomości: 19 804	Dot.: Sprzeczne sygnały Nie sądzę, żeby mi na tobie zależało. Żadnego kontaktu fizycznego przez te 2 miesiące?

Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)