Bieganie z psem Husky.

[pharma1977]

Przejrzałem niemało wątków w tym dziale , ale niewiele traktowało o tak prostym i uniwersalnym ćwiczeniu jak bieganie , które bardzo polecam . Ćwiczone wtedy jest wiele partii mięśni , psychika odpoczyw w trakcie biegu , ja osobiście porównuję to do swojego rodzaju wolności . Towarzyszy mi suczka rasy Husky . Fizycznie jest niezmordowalna , uwielbia ruch a wspólne bieganie jest naprawdę super .

[blueberry92]

Zazdroszczę, że możesz biegać sobie z pieskiem, a szczególnie huskym, gdybym miała takiego towarzysza do biegania, robiłabym to zdecydowanie częściej

[violetta1975]

ja własnie zaczynam biegac zeswoim wilczkiem, zobaczymy co z tego wyjdzie

[wkroplideszczu]

ja mam również sunię Husky i też chętnie bym z nią pobiegała, tylko że ona bardzo ciągnie smycz i ciężko mi ją nieraz utrzymać jak się podekscytuje. To jest ogromna siła. Podczas zwykłego spaceru nie mam z nią takiego kłopotu. Tylko biegać nie potrafi bo od razu by chciała gnać szybko a u mnie kondycja nie za dobra xD

A od strony technicznej, biegasz z szelkami czy z obrożą? Bo ja do spaceru zakładam obrożę a do biegania szelki i może stąd ta różnica?

[pharma1977]

Nie sposób biegać z Huskim na obroży . Wyłącznie szelki i to typu sled. Ponadto ja mam linkę z amortyzatorem , którą obwiązuję dookoła pasa . Rece mam wolne-nie pobiegasz bez nich .

[warm]

Zazdroszczę psiaków dziewczyny. Też bym chciała, marzy mi się golden Ale nie ma opcji małe mieszkanie, mnie i tz nie ma prawie w domu. Często widzę u mnie w praku jak biegają z psami. Dobrze i dla Was i dla zwierzaka

[Agaw'a]

Ojj ja kiedyś biegałam też ze swym psiakiem. Jak zobaczył że sięgam po adidasy to był istny szał i pisk. Pomimo że to był piesek podwórkowy i miał dużo miejsca na swoje szaleństwo to i tak nie chciał mi nigdy odpuścić. Ja czułam się pewniej w jego towarzystwie bo mieszkałam na wsi a trasa biegła przez las i łąki.

[pharma1977]

Nie wydaje mi się ,żeby posiadanie mieszkania przekreślało pozytywne relacje z psem . Nawet rasy husky . Po prostu można się przyzwyczaić do sierści wszędzie , wilczego wycia i lizania po pysku ...

[pharma1977]

Ostatnio skompletowałem sprzęt do jazdy rowerowej z huskym. Jak trochę pojeżdżę to dam znać jak mi poszło...

[Kaczusia17]

hej

a ja sobie biegam z yorkiem myślałam, że nie będzie dawał rady, ale bardzo mu się podoba a później pada i śpi pół dnia nie żebym go męczyła... żadne takie

[pharma1977]

York to raczej spokojniejsza natura . Próbować zabiegać Husky , to raczej syzyfowa praca ... Ta moja , to 5 minut w spokoju nie poleży , a jak jest fizycznie niewyżyta to potrafi rozpruć jakiegoś miśka albo biegać po pokojach bez sensu i na pełnym gazie . Słodkie stworzenie...

[wkroplideszczu]

Moja też a największy szał jest jak widzi że ubieram buty, wtedy to od razu myśli ze idziemy na spacer xD

[ewelinca]

A jak wasze psy sie zachowuja jak biegacie razem? Nie wybrazam sobie biegania ze swoim bo non stop platalby sie pod nogami i biegal na boki.

[wkroplideszczu]

Moja się ekscytuje na początku i łapie za smycz, co jest nie do końca wygodne, ale jak już wpadnie w rytm to biegnie przede mną moim tempem ale ona to chyba intuicyjnie bo nigdy jej tego nie uczyłam

[pharma1977]

Z Husky sprawa jest prostsza-one zawsze ciągną , napierają do przodu i już w genach mają biegnięcie z przodu.
Przypomnę,że historia symbiozy ludzi i psów husky to już ponad 100,000 lat.Ludzie ukształtowali tą rasę na potrzeby własne. Pierwotne ludy syberyjskie psy ,które nie chciały ciągnąć sań po prostu zjadały w latach głodu.na pierwszy ogień szły psy chorowite,słabe,zbyt dużo jedzące i nazbyt krnąbrne i agresywne.A także takie , które nie chciały się zajmować dziećmi.I tak mamy rasę , która jest spolegliwa,kochająca ludzi i ich dzieci oraz niezwykle żywa i silna przy niewielkim zapotrzebowaniu energetycznym.Ta ich żwawość i potrzeba ruchu często jest przyczyną wielu psich dramatów.Większość ludzi kupuje komuś bliskiemu na urodziny słodką puchatą kuleczkę z niebieskimi świecącymi oczkami a po kilku miesiącach , kiedy pies zaczyna mieć zaprogramowaną genetycznie potrzebę ruchu, jest zwyczajnie wykopywany z ukochanego domu od ukochanej rodziny.I mamy potem takie dramaty:

http://forum.shusky.pl/viewtopic.php...er=asc&start=0

http://forum.shusky.pl/viewtopic.php...er=asc&start=0

[e005a964934c5ccfb93a5ccda41449f79d95ca06]

ja tez chodze biegac z moim psem na smyczy. trzymanie smyczy w ogole mi nie przeszkadza, przezwyczailam sie juz. z psiakiem biega sie weselej