Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część 5 - Strona 2 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2009-01-17, 15:19   #31
Gosiuch
Rozeznanie
 
Avatar Gosiuch
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 867
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część 5

Cytat:
Napisane przez plastikowa biedronka Pokaż wiadomość

normalnie świnia!!
Trzymaj się! Jesteśmy z Tobą
Już zaczynam obmyślać zemstę Ojjj, nie podaruje mu, niech go zaboli i to porządnie
__________________
"Pluń na wszystko, co minęło: na własną boleść i cudzą nikczemność...
Wybierz sobie jakiś cel, jakikolwiek i zacznij nowe życie(...) byleś czegoś pragnął i coś robił.
Rozumiesz?"

Lalka Bolesława Prusa


Koniec zakrętów. Wychodzę na prostą.
Gosiuch jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-01-17, 15:50   #32
arowww
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 133
GG do arowww Wyślij wiadomość przez MSN do arowww
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część 5

Faceci tto jednak zwykłe bydlaki ale tym co tak postepuja co nas takk zostawiają podwinie sie noga i zostaną sami ...
arowww jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-01-17, 16:06   #33
shineE
Zadomowienie
 
Avatar shineE
 
Zarejestrowany: 2008-09
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 1 557
GG do shineE
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część 5

Cytat:
Napisane przez Gosiuch Pokaż wiadomość
Dziewczyny, pamiętacie jak Wam pisałam o tym nowym adoratorze? Tak się składa, że on też dzisiaj ze mną zerwał
Stwierdził, że "kocha mnie jak siostrę". No normalnie wspaniale.... Tak mi źle, że szok. Chodzę i ryczę. Kolejne rozstanie do kolekcji
Co za ch...olernik jeden!! jak on mógł!
Ile się z nim spotykałaś i jaką zemstę masz na myśli?
__________________
Wtuliłam twarz w jego ramię.
- Kocham Cię - szepnęłam.

shineE jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-01-17, 16:08   #34
zielona87
Zadomowienie
 
Avatar zielona87
 
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: Najpiękniejsze miasto Polski:)
Wiadomości: 1 892
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część 5

Cytat:
Napisane przez Gosiuch Pokaż wiadomość
Już zaczynam obmyślać zemstę Ojjj, nie podaruje mu, niech go zaboli i to porządnie

Kochana!! Przykro mi strasznie,ale to jakis kretyn był:/

Jaką zemstę?? Ja też chce się zemścić,ale jakoś nie mogę nic wymyslec i zebrać się do tego:/
__________________
Walczę o długie włosy!
Piję drożdże od 18.12.2012
Jantar od 22.01.2013
CP od 26.01.2013
Sesa, Nafta, Vatika i inne dobroci - szukam swojego KWC


Zrzucam tłuszczyk - od 07.01.2013
Start 70kg
Jest 66 kg
Cel 63 kg
zielona87 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-01-17, 20:01   #35
Gosiuch
Rozeznanie
 
Avatar Gosiuch
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 867
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część 5

Dziękuję dziewczyny za wsparcie
Spotykałam się z nim... hmm... tak około 2 tygodni, może troszkę dłużej, nie zaangażowałam się jakoś zbytnio, ale wiecie jak to jest... przykro jest jak się kogoś traci... Tym bardziej, że on gadał już te wszystkie romantyczne bzdety, że na zawsze, że nigdy nie zostawi itd

A wracając do tematu zemsty... Tak sobie wymyśliłam, że muszę udać, że mnie to nic nie rusza, bo jak będę histeryzować to on już na pewno nie będzie chciał utrzymywać ze mną kontaktu. A kontakt do wykonania zemsty przydałby się
Więc zaprosiłam go do siebie i tak sobie gadaliśmy o polityce i filozofii, jednym słowem, nic osobistego, wszystko "rozumowe". A potem on stwierdził, że może mnie przytulić. I przytulał nie tak, jak przytula się osobę do której się nic nie czuje. Po czym stwierdził, że czuje się przy mnie dobrze, ale boi się, co będzie potem. Pomyślałam sobie: 'zemsta'
No i wracając do tej zemsty to jeszcze nie mam konkretnego pomysłu, ale może razem wykombinujemy coś dobrego... i bolesnego
__________________
"Pluń na wszystko, co minęło: na własną boleść i cudzą nikczemność...
Wybierz sobie jakiś cel, jakikolwiek i zacznij nowe życie(...) byleś czegoś pragnął i coś robił.
Rozumiesz?"

Lalka Bolesława Prusa


Koniec zakrętów. Wychodzę na prostą.
Gosiuch jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-01-17, 20:24   #36
morpho29
Raczkowanie
 
Avatar morpho29
 
Zarejestrowany: 2008-12
Lokalizacja: kanapa:)
Wiadomości: 77
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część 5

Cholera dziewczyny...czytam i czytam...a to juz nastepna czesc. Troszke mnie nie bylo ale wszystko czytam ! nie mam tyłów U mnie leci...łykam tabletki antydepresyjne i czekam...chyba na efekt haha Oprocz tego ze jem jak oszalała to innych zmian nie widze. Wrocilam do eksa i zrobilam kolejny bład ale znowu zbieram siły zeby odejsc. Jest mi przykro kiedy czytam wasze posty-nie sądziłam ze jest nas tak duzo-nieszczesliwe, szukajace sensu zycia...Czytam wasze przemyslenia i jakbym miala deja vu...to samo przezylam i czuje sie bardzo podobnie. Moj problem polega raczej na tym ze z moim( eksem-sreksem..zwał jak zwał) jest mi zle a bez niego...jeszcze gorzej. Odchodze i wracam. Ale przyjdzie dzien ze zaczne wszystko od nowa...i bede szczesliwa. Narazie tylko o tym marze i łykam te swoje pseudo"tabletki-szczescia". Mam jedno spostrzezenie ktore rowniez dotyczy mnie-kiedy sie rozstawałam z panem X.zawsze bylam twarda dzien badz dwa a potem dzownilam i plakalam...wyrzucmy komorki !!!! Bo to one robia z nas totalne idiotki. Nie piszmy i nie dzwonmy kiedy odchodzimy i kiedy nas rzucaja....bedzie nam łatwiej spojrzec sobie w oczy...nie prosmy ich o litosc. Badzmy silne.
__________________
" Kraino mojej straconej radości, widzę cię duszy oczyma, szczęśliwe ścieżki mojej młodości dla których powrotu już nie ma "

Edytowane przez morpho29
Czas edycji: 2009-01-17 o 20:28
morpho29 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-01-17, 21:08   #37
soulone
Wtajemniczenie
 
Avatar soulone
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 2 506
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część 5

Ja się wczoraj napiłam... i wiecie co? Chyba jednak jakieś trybiki w mózgu mi się poprzestawiały na właściwe miejsce, bo nawet nie pomyślałam o tym, żeby w jakikolwiek sposób się odezwać do niego, co byłoby "normalne" w takim stanie w jakim byłam. Przypomniały mi się tylko te wszystkie piękne chwile i się rozpłakałam. Pierwszy raz od dłuższego czasu. Nie ukrywam, że myślę o nim każdego dnia, ale im więcej myślę tym większa złość mnie bierze. Bo uświadamiam sobie, że to jednak nie powinno wyglądać tak jak wyglądało. I chyba muszę mu podziękować za to, że mnie zostawił. Dla mnie do głowy by nie przyszło rozstanie... A tak czuję się o wiele mądrzejsza i z niecierpliwością czekam na jakikolwiek znak z jego strony, na próbę kontaktu. Pokażę mu wtedy jaką wspaniałą osobę stracił... Niech zobaczy, że byłam skarbem, a jeśli nie byłam to teraz mogłabym być. Ale już nie dla niego. Dla niego już mnie nie ma.
soulone jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2009-01-17, 21:53   #38
Nikogo Słoneczko
Raczkowanie
 
Avatar Nikogo Słoneczko
 
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: .
Wiadomości: 473
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część 5

u mnie kryzys
__________________

emptiness.




"Z łez ocieraj cudze oczy, chociaż Twoich nie otarto.."
Nikogo Słoneczko jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-01-17, 21:57   #39
soulone
Wtajemniczenie
 
Avatar soulone
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 2 506
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część 5

Cytat:
Napisane przez Nikogo Słoneczko Pokaż wiadomość
u mnie kryzys
Trzymaj się. Nie poddawaj.
soulone jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-01-17, 22:12   #40
Nikogo Słoneczko
Raczkowanie
 
Avatar Nikogo Słoneczko
 
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: .
Wiadomości: 473
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część 5

Staram się. Idę go zaspac. Dobranoc..
__________________

emptiness.




"Z łez ocieraj cudze oczy, chociaż Twoich nie otarto.."
Nikogo Słoneczko jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-01-17, 22:21   #41
syntagma
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2006-12
Wiadomości: 4 509
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część 5

Cytat:
Napisane przez Gosiuch Pokaż wiadomość
Dziewczyny, pamiętacie jak Wam pisałam o tym nowym adoratorze? Tak się składa, że on też dzisiaj ze mną zerwał
Stwierdził, że "kocha mnie jak siostrę". No normalnie wspaniale.... Tak mi źle, że szok. Chodzę i ryczę. Kolejne rozstanie do kolekcji
to i lepiej, ze teraz to stwierdzil, po 2 tygodniach, a nie po paru miesiacach gdy juz sie zaangazowac bys zdarzyla.


u mnie tez kryzys
__________________
.................
syntagma jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2009-01-17, 22:22   #42
Lemirka
Zakorzenienie
 
Avatar Lemirka
 
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: miasto na W
Wiadomości: 4 991
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część 5

Cytat:
Napisane przez M_illi Pokaż wiadomość
Witam i wpisuję się do grona porzuconych No cóż, "to" stało się wczoraj. Jesli jeszcze wczorajszego wieczoru byłam wściekła jak osa, to dziś rano obudziłam się z wielkim płaczem. To jest jakiś koszmar, w życiu takiego doła nie miałam. Czuje się oszukana jak jeszcze nigdy do tej pory. Kawał drania...dowiedziałam się (co rzecz jasna sama z niego wydusiłam, nie miał biedaczyna odwagi), że juz od paru miesięcy wie, że nie jestem kobieta jego życia.... a jeszcze przed wczoraj mówił mi że mnie kocha i czule całował. Matko, po co on mi mówił, o dzieciach, wspólnym domu, psie, kozie i ogródku, mielismy wspólne plany...aż tu nagle nazwałam go "durniem", co dla niego było równoznaczne z brakiem szacunku z mojej strony dla niego (ktoś to potrafi zrozumiec) i cóż "Musimy od siebie odpocząć". Dodam jeszcze że bylismy razem rok, ja mam 24 lata on 28. Mam ochote zasnąć i juz się więcej nie obudzić
Najważniejsze to zająć sobie czas, bo jeśli będziesz go miała za dużo to będziesz miała głupie myśli.
Mnie facet rzucił po 4,5 roku ( z czego 1,5 zaręczeni) wiem co czujesz. Gwarantuje Ci, że za jakiś czas spojrzysz na to inaczej.

Cytat:
Napisane przez Aga19891989 Pokaż wiadomość
mnie nazywa swoją "przyjaciólką" .. ehh jakie to załosne .. przyjaciólka do łożka do kiedy się nie znajdzie inna.
Zrobisz jak uważasz, ale nie bądź jego przyjaciółką od łóżka, jak ma ochotę to niech sobie lalę kupi. Tylko Ty będziesz się z tym źle czuła, on i tak będzie miał to gdzieś.

Cytat:
Napisane przez marzena85k Pokaż wiadomość
Droga arowww niestety znienawidzenie kogoś z kimś spędziło sie kupe czasu nie jest łatwe, nie da sie tego zrobic na zawołanie, ja byłam z facetem 5 lat a nie jestem z nim ponad rok, nie mam nikogo, z nikim sie nie spotykałam i nie spotykam ale w dalszym ciągu nie potrafie go znienawidziec, a nawet powiem Ci ze czuję ze w dalszm ciagu go kocham i co z tego że mineło kupe czasu od tego jak nie jesteśmy razem, to jest chyba to czucie które zostaje na zawsze pomimo że nie ma sie tej osoby przy swoim boku.
Powiem Ci że Tobie nie trzeba przemawiać do rozumu bo z tego jak to napisałas dobrze sobie dajesz rade, fakt przychodzą załamania, przychodzą te wspomnienia które jeszcze bardziej na ranią i przygnębiają że było tak fajnie a teraz nie ma niczego ale niestety od tego nie da sie szybko uwolnić, a niektórzy tak jak ja nie moga sie do tej pory uwolnic od tego.
Co do Twojego exa to ja go kompletnie nie rozumie, wygląda na to że chce mieć dwie dziewczyny jedna na weekend a druga na codzień? nie wiem nie mogę odganąć jesgo myslenia i postepowania wobec Twojej osoby. Nie rozumie dlacego po tylu latach zarówno u Ciebie jak i u mnie wszystko sie wali ja do tej pory nie moge zrozumieć wielu rzeczy
Do swojego exa negatywne uczucia zaczęłam mieć 3 lata po rozstaniu. Dopiero wtedy dotarło do mnie jaki z niego kretyn.

a co do kryzysów - kurcze to było najgorsze. Od euforii po depresje. Jeżdżenie do niego i płakanie pod drzwiami. Teraz już wiem, że w takich chwilach najlepiej iść spać.

Edytowane przez Lemirka
Czas edycji: 2009-01-17 o 22:23
Lemirka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-01-17, 23:28   #43
AgataAgataka
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 451
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część 5

jestem totalnie wyzuta z emocji.......
AgataAgataka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-01-17, 23:43   #44
syntagma
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2006-12
Wiadomości: 4 509
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część 5

Cytat:
Napisane przez AgataAgataka Pokaż wiadomość
jestem totalnie wyzuta z emocji.......
co sie dzieje?? tez kryzys?
__________________
.................
syntagma jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-01-18, 00:00   #45
shineE
Zadomowienie
 
Avatar shineE
 
Zarejestrowany: 2008-09
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 1 557
GG do shineE
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część 5

Ja miałam dziś kiepski dzień, a jeśli chodzi o Exa srexa to ma żenujące opisy ... doprowadzają mnie do szału, także wywaliłam go z listy co by się nie denerwować bez sensu. I nie chodzi o opisy dla jakieś Panny, bo mnie to nie rusza,raczej chodzi o to, że lubi się chwalić. Jest skąpy i jak już wyda trochę grosza pół miasta musi wiedzieć.


Idę spać, bo Pan Idealny mnie wymordował.
Rozmawiałam z nim dziś i muszę wam streścić tą rozmowę, ale to rano (zieeewa)
Dobranoc
__________________
Wtuliłam twarz w jego ramię.
- Kocham Cię - szepnęłam.


Edytowane przez shineE
Czas edycji: 2009-01-18 o 00:02
shineE jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-01-18, 08:50   #46
szyszuniaa83
Raczkowanie
 
Avatar szyszuniaa83
 
Zarejestrowany: 2008-06
Wiadomości: 275
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część 5

Cytat:
Napisane przez martynixa Pokaż wiadomość
agusia ja tak samo mam!!! sluchaj ja ze swoim zerwalam koniec sierpnia i rozumiesz ze do teraz zachowujemy sie jak normlana para, spotykamy sie, calujemy itp. ja bym chciala wrocic, ale on mowi ze nie chce, ze mnie nie kocha
a ja glupia mama nadzieje

witaj mam dokładnie tak samo bylismy razem 9 lat rozstalismy sie w lipcu i od tego czasu regularnie sie widujemy on chcial sie zastanowic powiedzial ze potrzebuje czasu ale to bylko bylo takie gadanie poprostu upewniał sie ze bedze w razie czego... tyle świństw mi zrobił do tej pory a ja caly czas zaslepiona ostatnio nawet przyznal sie ze spotyka sie z moja kumpela obydwoje mnie oszukiwali nie wiem jak sobie z tym poradze
__________________
szyszuniaa83 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-01-18, 10:06   #47
Shine
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 146
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część 5

ehh cieżko, u mnie mija 9 miesiecy bez niego... dalej boli
__________________

Shine jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-01-18, 10:32   #48
Słodkaaa
Zakorzenienie
 
Avatar Słodkaaa
 
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: Jaworzno
Wiadomości: 5 699
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część 5

Zrobiłam to....

spakowałam wczoraj swoje rzeczy i wróciłam do domu...

Oboje płakaliśmy...

Jak się pozbieram to opisze wam jak to było kiedy byłam zakochana, zaręczona, a teraz zasmarkana, zdołowana.....


Pozdrawiam wszystkie samotniczki....
Słodkaaa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-01-18, 11:03   #49
AgataAgataka
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 451
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część 5

witam to nie kryzys raczej stan emocjonalny permanentny. niby z jednej strony ciesze sie ze jestes razem ale...no wlasnie tak naprawde to jakos tak pusto mi w srodku niewiele mnie rusza nie umiem nawet do konca tego wszystkiego nazwac. niby jestem chodze usmiecham sie czasami smuce zloszcze ale to wszystko jest takie jakies powierzchowne nie ma tak ze w cos jestem na maksa zaangazowana. wszystko jest takie niby.... nie do konca i jakies po prostu takie nijakie
AgataAgataka jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2009-01-18, 11:17   #50
szyszuniaa83
Raczkowanie
 
Avatar szyszuniaa83
 
Zarejestrowany: 2008-06
Wiadomości: 275
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część 5

Cytat:
Napisane przez Słodkaaa Pokaż wiadomość
Zrobiłam to....

spakowałam wczoraj swoje rzeczy i wróciłam do domu...

Oboje płakaliśmy...

Jak się pozbieram to opisze wam jak to było kiedy byłam zakochana, zaręczona, a teraz zasmarkana, zdołowana.....


Pozdrawiam wszystkie samotniczki....

bardzo współczuje przeżyłam to kilka miesięcy temu wyprowadzałam z mieszkanka w którym 3 lata mieszkaliśmy razem do tej pory się nie uporałam mam nadzieje ze u ciebie bedzie inaczej i szybko się uporasz z bólem
__________________
szyszuniaa83 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-01-18, 11:45   #51
syntagma
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2006-12
Wiadomości: 4 509
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część 5

Cytat:
Napisane przez AgataAgataka Pokaż wiadomość
witam to nie kryzys raczej stan emocjonalny permanentny. niby z jednej strony ciesze sie ze jestes razem ale...no wlasnie tak naprawde to jakos tak pusto mi w srodku niewiele mnie rusza nie umiem nawet do konca tego wszystkiego nazwac. niby jestem chodze usmiecham sie czasami smuce zloszcze ale to wszystko jest takie jakies powierzchowne nie ma tak ze w cos jestem na maksa zaangazowana. wszystko jest takie niby.... nie do konca i jakies po prostu takie nijakie
mam bardzo podobnie, z tym, ze my nie wrocilismy do siebie. Utrzymujemy kontakt przyjacielski, on mowi o powrocie, niby zabiega, codziennie pisze do mnie, wydzwania, wypisuje, jest super mily, zaangazowany i pomocny...

a ja sie czuje tak jak to opisalas wlasnie. Od piatku nawet mi sie odpisac nie chce na jego maile, smsy, gg w ogole wlaczac przestalam. Zaraz telefon jeszcze wylacze. Po prostu marazm i nijakosc. No wlasnie, nic mnie nie rusza kompletnie Przestalo mi zalezec na wszystkim.
__________________
.................
syntagma jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-01-18, 12:04   #52
olciaolciaa
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 61
GG do olciaolciaa
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część 5

Witam Was wszystkie. Ja pisalam o rozstaniu w czesci 4 ale pewnie nie kojarzycie mojej sprawy. Tak wiec po krotce... zostawil mnie po 2,5 roku bycia razem, argumentujac ze sie wypalilo i ze to nie jest tak jak kiedys, ze jest mlody i za wczesnie na taki powazny zwiazek. stalo sie to na poczatku grudnia, przed nasza rocznica, swietami, sylwestrem i moimi urodzinami. wszystko przeplakalam... odzywalam sie do niego, co jakis czas, nie codziennie, ale raz na jakis czas. ciagle zylam z nadzieja ze wroci, ze zrozumie, ale nic to nie dawalo ze pisalam, plakalam.... wszyscy mowili ,,nie odzywaj sie to wtedy zateskni, nie placz, nie pokazuj mu jak Ci zle". tak wiec ostatnio powiedzialam mu wszystko co chcialam i postanowilam sie nie odzywac juz wiecej. I niedawno mialo miejsce pewne zdarzenie i prosze Was zebyscie mi powiedzialy co myslicie i pomogly. Tak wiec poszlam z kolezanka na disko, akurat tego dnia postanowilysmy ze zrobimy sie na bostwa:P no i bawie sie bawie... a tu patrze moj eks z kolega. pierwsza reakcje : zemdleje, wyjde, poplacze sie, ale potem zaczelam sobie wmawiac ze tak byc nie moze, ze musze byc silna i dam rade, ze jak wyjde to bedzie moja porazka i pokaze jak jestem slaba. tak wiec bawilam sie dalej, usmiechalam sie i nie patrzalam w jego strone.. Kolezanka mowila mi ze sie non stop patrzy. Tego samego wieczoru , podchodzil do mnie jeden chlopak, calkiem przystojny, ale tylko rozmawialismy, nie chcialam z nim tanczyc, by nie wyszlo ze chce zrobic na zlosc eksowi. Ale eksa zaczelo to wkurzac ze on sie bawil przy mnie i rozmawial ze mna. Po pewnej chwili patrze a eks idzie w moja strone, jeszcze sie minal z ,,adoratorem" ktory wlasnie odchodzil ode mnie i cos pokazuje w moja strone, to podeszlam do niego i sie przywitalam, zapytalam co u niego itp. a on do mnie w wyrzutem ,, widze ze sie dobrze bawisz" no i on poszedl do domu, pozniej ja wracam do swojego biore telefon (ktorego nie mialam na dyskotece) i czytam smsy : ,, jezeli chcialas mnie zdnerwowac to Ci sie udalo" 2: ,, wrecz powiem Ci ze jestem wku*** i nie moge spac i prosze nie mow mi wiecej ze jest Ci zle" pozniej jak mu odpisalam po 2 h... to dalej nie spal i zarzucil mi ze go klamie w zywe oczy, ze ja ja moge sie tak bawic, ze robilam mu na zlosc, na pokaz... a ja specjalnie nie bawilam sie z tym chlopakiem by nie robic na zlosc eksowi. Nastepnego dnia napisal czy mozemy sie spotkac, ale akurat nie moglam i dzisiaj mamy... stwierdzil ze chce porozmawiac i wyjasnic pewne sprawy.. a jak sie zapytalam co on chce jeszcze wyjasniac to stwierdzil ze nie chce bym miala przykrosci przy nastepnej takiej sytuacji gdy kogos on ,, zaje***". I powiedzcie mi, o co chodzi tym facetom? przeciez mnie zostawil.... juz staralam sie normalnie zyc to on mi robi wyrzuty... ? czy ja juz nie moge sie normalnie pobawic? usmiechac sie? czy mam zachowywac sie jak zakonnica? Tak jest mi zle co rano czy wieczor, placze, ale musze z tego wyjsc, nie chce sie zadreczac, dlatego to ze ide na dyskoteke a jak ktos zwroci na mnie uwage to daje mi do zrozumienia ze nie jestem beznadziejna... prosze powiedzcie,co on ode mnie chce? przeciez ostatnio sam mi powiedzial ,,masz zapomniec o nadziei bo to nie wroci..." Juz sama nie wiem co myslec i robic.
olciaolciaa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-01-18, 12:05   #53
olciaolciaa
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 61
GG do olciaolciaa
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część 5

ojjj ile tego wyszlo :P przepraszam
olciaolciaa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-01-18, 13:40   #54
shineE
Zadomowienie
 
Avatar shineE
 
Zarejestrowany: 2008-09
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 1 557
GG do shineE
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część 5

Cytat:
Napisane przez olciaolciaa Pokaż wiadomość
Witam Was wszystkie. Ja pisalam o rozstaniu w czesci 4 ale pewnie nie kojarzycie mojej sprawy. Tak wiec po krotce... zostawil mnie po 2,5 roku bycia razem, argumentujac ze sie wypalilo i ze to nie jest tak jak kiedys, ze jest mlody i za wczesnie na taki powazny zwiazek. stalo sie to na poczatku grudnia, przed nasza rocznica, swietami, sylwestrem i moimi urodzinami. wszystko przeplakalam... odzywalam sie do niego, co jakis czas, nie codziennie, ale raz na jakis czas. ciagle zylam z nadzieja ze wroci, ze zrozumie, ale nic to nie dawalo ze pisalam, plakalam.... wszyscy mowili ,,nie odzywaj sie to wtedy zateskni, nie placz, nie pokazuj mu jak Ci zle". tak wiec ostatnio powiedzialam mu wszystko co chcialam i postanowilam sie nie odzywac juz wiecej. I niedawno mialo miejsce pewne zdarzenie i prosze Was zebyscie mi powiedzialy co myslicie i pomogly. Tak wiec poszlam z kolezanka na disko, akurat tego dnia postanowilysmy ze zrobimy sie na bostwa:P no i bawie sie bawie... a tu patrze moj eks z kolega. pierwsza reakcje : zemdleje, wyjde, poplacze sie, ale potem zaczelam sobie wmawiac ze tak byc nie moze, ze musze byc silna i dam rade, ze jak wyjde to bedzie moja porazka i pokaze jak jestem slaba. tak wiec bawilam sie dalej, usmiechalam sie i nie patrzalam w jego strone.. Kolezanka mowila mi ze sie non stop patrzy. Tego samego wieczoru , podchodzil do mnie jeden chlopak, calkiem przystojny, ale tylko rozmawialismy, nie chcialam z nim tanczyc, by nie wyszlo ze chce zrobic na zlosc eksowi. Ale eksa zaczelo to wkurzac ze on sie bawil przy mnie i rozmawial ze mna. Po pewnej chwili patrze a eks idzie w moja strone, jeszcze sie minal z ,,adoratorem" ktory wlasnie odchodzil ode mnie i cos pokazuje w moja strone, to podeszlam do niego i sie przywitalam, zapytalam co u niego itp. a on do mnie w wyrzutem ,, widze ze sie dobrze bawisz" no i on poszedl do domu, pozniej ja wracam do swojego biore telefon (ktorego nie mialam na dyskotece) i czytam smsy : ,, jezeli chcialas mnie zdnerwowac to Ci sie udalo" 2: ,, wrecz powiem Ci ze jestem wku*** i nie moge spac i prosze nie mow mi wiecej ze jest Ci zle" pozniej jak mu odpisalam po 2 h... to dalej nie spal i zarzucil mi ze go klamie w zywe oczy, ze ja ja moge sie tak bawic, ze robilam mu na zlosc, na pokaz... a ja specjalnie nie bawilam sie z tym chlopakiem by nie robic na zlosc eksowi. Nastepnego dnia napisal czy mozemy sie spotkac, ale akurat nie moglam i dzisiaj mamy... stwierdzil ze chce porozmawiac i wyjasnic pewne sprawy.. a jak sie zapytalam co on chce jeszcze wyjasniac to stwierdzil ze nie chce bym miala przykrosci przy nastepnej takiej sytuacji gdy kogos on ,, zaje***". I powiedzcie mi, o co chodzi tym facetom? przeciez mnie zostawil.... juz staralam sie normalnie zyc to on mi robi wyrzuty... ? czy ja juz nie moge sie normalnie pobawic? usmiechac sie? czy mam zachowywac sie jak zakonnica? Tak jest mi zle co rano czy wieczor, placze, ale musze z tego wyjsc, nie chce sie zadreczac, dlatego to ze ide na dyskoteke a jak ktos zwroci na mnie uwage to daje mi do zrozumienia ze nie jestem beznadziejna... prosze powiedzcie,co on ode mnie chce? przeciez ostatnio sam mi powiedzial ,,masz zapomniec o nadziei bo to nie wroci..." Juz sama nie wiem co myslec i robic.

Co za gbur!
Kochana nie przejmuj się nim.
Masz prawo dobrze się bawić, tańczyć z innymi, uśmiechać się.
Jest zazdrosny, bo myślał, że będziesz płakać do końca życia i nigdy nie pójdziesz na dyskotekę...A nie dość, że zobaczył Cię piękną, uśmiechniętą i wesołą to jeszcze rozmawiałaś z jakimś ciachem, więc się zdenerwował, bo pewnie on jest sam i żałuje.
Szkoda czasu na niego.
__________________
Wtuliłam twarz w jego ramię.
- Kocham Cię - szepnęłam.

shineE jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-01-18, 14:12   #55
xoxANIAxox
Przyczajenie
 
Avatar xoxANIAxox
 
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 8
Unhappy Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część 5

czesc dziewczyny

jestem tu nowa - znaczy forum czytalam od czasu do czasu, sporo wniosków wyciągałam z tego co tu piszecie, ale dopiero teraz odwazylam sie napisac ...
mam kiepski nastroj, a przyjaciolka zajeta mezem, wiec domyslacie sie jak to jest ... ale moze szybko streszcze Wam jak wygladala sytuacja u mnie i moze mi cos doradzicie ...
bylam w zwiazku 3 lata- od roku juz sie nie ukladalo i rozstalismy sie w sylwestra. mieszlaismy razem, planowalismy slub, dzieci, itd.. z pocztaku strasznie sie balam tego ze zostane sama - przerazalo mnie to - dlatego tak odkladalam to zostanie, chociaz wiedzialam ze to nie ma sensu i musi sie skonczyc, wiec po prostu zabralam zabawki i odeszlam. co prawda moj ex plakal, pisal, dzwonil - nadal na nadzieje - ale po prostu ja go nie kocham wiec po co mam sie meczyc i meczyc jego ... i zdaje sobie sprawe z tego ze byc moze nikt mnie juz tak nie pokocha
w nowy rok zalozylam konto na sympatii. nadal nie wiem po co i nie zmienilam zdania ze to mega bzdura. zrobilam to z nudow. wychodzilam z zalozenia ze i tak sie z nikim nie umowie,bo to bez sensu i to tak jak bym sama prosila sie o krzywde... no ale stalo sie... 3 stycznia napisal do mnie koles - od razu zapomnialam o wszystkich moich zasadach 5 stycznia spotkalismy sie i .... zakochalam sie po uszy... wiem ze to smieszne i nie mozliwe ale prawdziwe. nigdy czegos takiego nie czulam jest idealny (chociaz idealow nie ma) i nawet caluje tak jak zawsze marzylam zeby facet calowal przy nim zapominam o calym swiecie. od 2 tygodni nie jem, nie spie, a chodze jak nacpana z ogromnym usmeiechem itd... jest to dla mnie sytaucja jak z bajki i tak sie balam ze sie z tej bajki przebudze ze chyba cos popsulam 3 dni temu kochalismy sie i od tego czasu juz sie nie widzielismy rozmawialismy przez telefon tylko raz... wiem ze on pracuje itd, ale chyba 1 glupi sms w ciagu dnia to jeszcze nie zaden wysilek... nie chce zeby sie od razu ze mna zenil czy cos w tym stylu, chcialam tylko zeby chociaz raz sie odezwal w ciagu dnia od razu przyszlo mi do glowy ze pewnie dostal to czego chcial i teraz to juz nara i bylam wsicekla na siebie ze sie tak dalam omamic, ze uleglam, itd... do tej pory nie wierze ze to z nim zrobilam - bo to w ogole nie w moim stylu po prostu zgupialam przy nim i tyle...
dzisiaj zostawilam mu wiadomosc na gg, ze czuje ze jak dostal to czego chce to pewnie juz teraz moze mnie zalac :| a on zadzwonil wkurzony, ze chyba ktos tu sie pogubil w calej sytuacji, strelil focha itd... ze przyjedzie po mnie jutro rano i ze wtedy pogadamy
teraz tak sie glupio czuje, jak jakas malolata boje sie ze on mnie teraz dopiero zaleje, ze stwierdzi ze jestem nienormalna i to juz bedzie koniec
ze znowu popsulam wszystko

sorry - troche duzo tego wyszlo...
xoxANIAxox jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-01-18, 14:31   #56
Słodkaaa
Zakorzenienie
 
Avatar Słodkaaa
 
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: Jaworzno
Wiadomości: 5 699
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część 5

Cytat:
Napisane przez xoxANIAxox Pokaż wiadomość
czesc dziewczyny

jestem tu nowa - znaczy forum czytalam od czasu do czasu, sporo wniosków wyciągałam z tego co tu piszecie, ale dopiero teraz odwazylam sie napisac ...
mam kiepski nastroj, a przyjaciolka zajeta mezem, wiec domyslacie sie jak to jest ... ale moze szybko streszcze Wam jak wygladala sytuacja u mnie i moze mi cos doradzicie ...
bylam w zwiazku 3 lata- od roku juz sie nie ukladalo i rozstalismy sie w sylwestra. mieszlaismy razem, planowalismy slub, dzieci, itd.. z pocztaku strasznie sie balam tego ze zostane sama - przerazalo mnie to - dlatego tak odkladalam to zostanie, chociaz wiedzialam ze to nie ma sensu i musi sie skonczyc, wiec po prostu zabralam zabawki i odeszlam. co prawda moj ex plakal, pisal, dzwonil - nadal na nadzieje - ale po prostu ja go nie kocham wiec po co mam sie meczyc i meczyc jego ... i zdaje sobie sprawe z tego ze byc moze nikt mnie juz tak nie pokocha
w nowy rok zalozylam konto na sympatii. nadal nie wiem po co i nie zmienilam zdania ze to mega bzdura. zrobilam to z nudow. wychodzilam z zalozenia ze i tak sie z nikim nie umowie,bo to bez sensu i to tak jak bym sama prosila sie o krzywde... no ale stalo sie... 3 stycznia napisal do mnie koles - od razu zapomnialam o wszystkich moich zasadach 5 stycznia spotkalismy sie i .... zakochalam sie po uszy... wiem ze to smieszne i nie mozliwe ale prawdziwe. nigdy czegos takiego nie czulam jest idealny (chociaz idealow nie ma) i nawet caluje tak jak zawsze marzylam zeby facet calowal przy nim zapominam o calym swiecie. od 2 tygodni nie jem, nie spie, a chodze jak nacpana z ogromnym usmeiechem itd... jest to dla mnie sytaucja jak z bajki i tak sie balam ze sie z tej bajki przebudze ze chyba cos popsulam 3 dni temu kochalismy sie i od tego czasu juz sie nie widzielismy rozmawialismy przez telefon tylko raz... wiem ze on pracuje itd, ale chyba 1 glupi sms w ciagu dnia to jeszcze nie zaden wysilek... nie chce zeby sie od razu ze mna zenil czy cos w tym stylu, chcialam tylko zeby chociaz raz sie odezwal w ciagu dnia od razu przyszlo mi do glowy ze pewnie dostal to czego chcial i teraz to juz nara i bylam wsicekla na siebie ze sie tak dalam omamic, ze uleglam, itd... do tej pory nie wierze ze to z nim zrobilam - bo to w ogole nie w moim stylu po prostu zgupialam przy nim i tyle...
dzisiaj zostawilam mu wiadomosc na gg, ze czuje ze jak dostal to czego chce to pewnie juz teraz moze mnie zalac :| a on zadzwonil wkurzony, ze chyba ktos tu sie pogubil w calej sytuacji, strelil focha itd... ze przyjedzie po mnie jutro rano i ze wtedy pogadamy
teraz tak sie glupio czuje, jak jakas malolata boje sie ze on mnie teraz dopiero zaleje, ze stwierdzi ze jestem nienormalna i to juz bedzie koniec
ze znowu popsulam wszystko

sorry - troche duzo tego wyszlo...
nie wydaje Ci się, ze troche za szybko na nowe miłosci?? Na prawde się zakochałaś??

niecałe trzy tygodnie znajomości a Ty już lądujesz z facetem w łóżku?? Odpowiedz na to moze brzmiec:

1. dostał to czego chciał
2. daj facetowi troche czasu. Wbrew pozorom faceci nie lubia keidy kobieta tak bez oporów wskakuje mu do łóżka :/
3. Może chce Cie sprawdzic, czy Ci zależy. Zadzwoniłby prędzej czy później

i tu piszac na gg, strzelajać fochy pokazujesz mu, że jestes slaba i baaaardzooooo Ci zalezy

Gratuluję osiagnęłaś coś czego kobieta powinna unikać jak ognia....

sorry ze tak ostro, ale czytalam osotanio fajna ksiazke i mam takie mysi po niej
Słodkaaa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-01-18, 14:46   #57
soulone
Wtajemniczenie
 
Avatar soulone
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 2 506
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część 5

Cytat:
Napisane przez Słodkaaa Pokaż wiadomość
nie wydaje Ci się, ze troche za szybko na nowe miłosci?? Na prawde się zakochałaś??

niecałe trzy tygodnie znajomości a Ty już lądujesz z facetem w łóżku?? Odpowiedz na to moze brzmiec:

1. dostał to czego chciał
2. daj facetowi troche czasu. Wbrew pozorom faceci nie lubia keidy kobieta tak bez oporów wskakuje mu do łóżka :/
3. Może chce Cie sprawdzic, czy Ci zależy. Zadzwoniłby prędzej czy później

i tu piszac na gg, strzelajać fochy pokazujesz mu, że jestes slaba i baaaardzooooo Ci zalezy

Gratuluję osiagnęłaś coś czego kobieta powinna unikać jak ognia....

sorry ze tak ostro, ale czytalam osotanio fajna ksiazke i mam takie mysi po niej
Zgadzam się w 100- u procentach.
soulone jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-01-18, 14:50   #58
8c9538aac29bb5fbc2d31b2aac28a8f9b62d5c74_6584d267571b8
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 5 979
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część 5

A ja od pierwszego lutego zmieniam mieszkanie Czeka mnie spora przeprowadzka. Wreszcie będę miała własny pokój, bez byłego. Nie będę go już tak często widywać - na szczęście!
Z ciachem póki co się poznajemy. Znam już kilka jego wad, jak i zalet. Jemu bardzo na mnie zależy, ja też chcę spróbować stworzyć z nim fajny związek ) Więc dajemy radę!
Dziewczyny - czytając wasze wypowiedzi cieszę się, że mój ex jest taki, a nie inny. Nie rozmawiamy ze sobą, czasem może wymienimy kilka słów, nie dotyczących przeszłości. I uważam, że to lepsze niż nachodzenie, pisanie, robienie nadziei - osobiście nie skorzystałabym z jego propozycji powrotu, ale byłoby to nieco męczące. A w ten sposób łatwiej mi zapomnieć o tym, co nas łączyło.
Życzę Wam siły i wytrwałości! Ja nigdy nie czułam się tak silna jak teraz!
8c9538aac29bb5fbc2d31b2aac28a8f9b62d5c74_6584d267571b8 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-01-18, 15:17   #59
xoxANIAxox
Przyczajenie
 
Avatar xoxANIAxox
 
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 8
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część 5

Cytat:
Napisane przez Słodkaaa Pokaż wiadomość
nie wydaje Ci się, ze troche za szybko na nowe miłosci?? Na prawde się zakochałaś??

niecałe trzy tygodnie znajomości a Ty już lądujesz z facetem w łóżku?? Odpowiedz na to moze brzmiec:

1. dostał to czego chciał
2. daj facetowi troche czasu. Wbrew pozorom faceci nie lubia keidy kobieta tak bez oporów wskakuje mu do łóżka :/
3. Może chce Cie sprawdzic, czy Ci zależy. Zadzwoniłby prędzej czy później

i tu piszac na gg, strzelajać fochy pokazujesz mu, że jestes slaba i baaaardzooooo Ci zalezy

Gratuluję osiagnęłaś coś czego kobieta powinna unikać jak ognia....

sorry ze tak ostro, ale czytalam osotanio fajna ksiazke i mam takie mysi po niej



nie wskoczylam mu do lozka bez oporow :| stalo sie pod wpylwem chwili ...
i nie ja strzelilam focha tylko on...
a poza tym nie uwazam ze za wczesnie na nowa milosc. pisalam ze od dawna bylam pogodzona z tym ze moj poprzedni zwiazek nie ma przyszlosci i juz nie kochalam mojego ex. a poza tym najlepsza metoda na zapomnienie to klin klinem

Edytowane przez xoxANIAxox
Czas edycji: 2009-01-18 o 15:19
xoxANIAxox jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-01-18, 15:33   #60
Słodkaaa
Zakorzenienie
 
Avatar Słodkaaa
 
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: Jaworzno
Wiadomości: 5 699
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część 5

Cytat:
Napisane przez xoxANIAxox Pokaż wiadomość
czesc dziewczyny


teraz tak sie glupio czuje, jak jakas malolata boje sie ze on mnie teraz dopiero zaleje, ze stwierdzi ze jestem nienormalna i to juz bedzie koniec
ze znowu popsulam wszystko
tu jest odpowedz na wszytsko, sama sie podsumowałaś.... wiesz,że zle zrobilas

Cytat:
Napisane przez xoxANIAxox Pokaż wiadomość
nie wskoczylam mu do lozka bez oporow :| stalo sie pod wpylwem chwili ...
i nie ja strzelilam focha tylko on...
a poza tym nie uwazam ze za wczesnie na nowa milosc. pisalam ze od dawna bylam pogodzona z tym ze moj poprzedni zwiazek nie ma przyszlosci i juz nie kochalam mojego ex. a poza tym najlepsza metoda na zapomnienie to klin klinem
to po co tu to wszystko piszesz?? Ja sie np. nie zgadzam, że klin klinem.... Ciekawe swoja droga jakby ten Twoj obecny sie poczul, ze traktujesz go jak klin?? ;>

strzeleniem focha nazywam w tym momencie Twoje glupiutkie zachowanie tj. o co napisals mu na gg, foch jak mała dziewczynka....

piszesz, ze nie wskoczylas bez oporów.... a jak ten opor wyglądał??

zreszta, Twoje zycie Twoja sprawa, ale powiem Ci jedno------> SZANUJ SIĘ

Edytowane przez Słodkaaa
Czas edycji: 2009-01-18 o 15:36
Słodkaaa jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 11:18.