Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część 6 - Strona 2 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2009-04-18, 16:03   #31
the rock
Zakorzenienie
 
Avatar the rock
 
Zarejestrowany: 2008-12
Lokalizacja: zagłębie:)
Wiadomości: 16 194
GG do the rock
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część 6

Dzisiaj ja się zaleję w trupa
Za Marrellic i siebie... Lecę, papapa
__________________
Bo to JA jestem najważniejsza ! ! !

regeneruję włosy - start 11.11.11
Ewka i nie tylko 22.10.12
- 25 kg
the rock jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-04-18, 16:09   #32
Merrick
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 54
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część 6

Cytat:
Napisane przez the rock Pokaż wiadomość
Dzisiaj ja się zaleję w trupa
Za Marrellic i siebie... Lecę, papapa
Ja równiez będę winko dziś konsumowała, a pijąc pomyśłe o Was wszystkich i wzniose toast, żeby sie nam, tworzącym ten watek, ułożyło
Merrick jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-04-18, 16:26   #33
Alice in Wonderland
Wtajemniczenie
 
Avatar Alice in Wonderland
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Pomorskie
Wiadomości: 2 093
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część 6

Cytat:
Napisane przez marrellic Pokaż wiadomość
Myśle że umiałabym jakoś to przeżyć.. ale pewnie bałabym się że znowu mi to zrobi.. pozatym ukrywał przede mną tą przyjaciółkę.. ( wiem na 100 procent że między nimi nic nie ma) ale ukrywał. Już mu nie ufam jak kiedyś.. przegioł tez opowiadając kumplowi o naszych sprawach łóżkowych.. A koleś do mnie pisze na gg: ze za rzadko do łóżka chodzimy:/ to było przegięcie.. A fakt rzadko bo oboje mieszkamy z rodzicami więc...
mówilas mu o tym? i co ona na to?

kuuzwa, mogli sobie rozmawiac, tak jak my kobity miedzy soba, ale w zyciu NIGDY nie powinnas dostac takiej wiadomosci od jego kumpla na gg bo to wasza sprawa, a nie kogos tam

---------- Dopisano o 17:21 ---------- Poprzedni post napisano o 17:20 ----------

Cytat:
Napisane przez the rock Pokaż wiadomość
Dzisiaj ja się zaleję w trupa
Za Marrellic i siebie... Lecę, papapa
Na zdrowie

---------- Dopisano o 17:26 ---------- Poprzedni post napisano o 17:21 ----------

Cytat:
Napisane przez Merrick Pokaż wiadomość
Watek sie posuwa do przodu tak, że aż czasem z czytaniem nie nadążam
Ja się już chyba nigdy nie zakocham Tęsknie jak głupia. Niby staram sie wychodzić i jest troche lepiej, ale jak tylko jakiś facet chce sie ze mną spotkac czy cos to mam panikę. Pewnie jeszcze za wcześnie. Najgorsze jest to, że inni mi sie wydają czasem wręcz obrzydliwi. Ale czy do eksa wrócić bym chciała, nawet gdyby była taka szansa to nie wiem... Chyba prędzej już do niego, chociaż tak mnie zranił niż związac się z innym. Ech, normalnie mogiła.
Dziś na impreze ide, winko wypije, może się odstresuje trochę.

A co do dorosłości i dojrzałości to mi się wydaje, że większość facetow to popaprańcy emocjonalni, jakby to określiła Bridget, albo wieczne dzieciaki. Ile razy juz tu czytałam, że facet po prostu ni z gruchy ni z pietruchy stwierdził, że już nie kocha i odchodzi i koniec. Jakby miłością mozna było sie bawić a jak facet wychwala swoja dojrzałośc i dorosłości to znaczy, że tym bardziej jest niedojrzaly i chyba sam sobie próbuje wmówić, że jest inaczej. Bo jakby był dojrzały to by to było widac po zachowaniu i nikogo by o tym slowami nie musiał przekonywać.

marrellic- normalnie szczęka mi opadła do samej ziemi. co za prostak! i on sie uważa za dorosłego?
tak wiem o co Ci chodzi z tymi 'innymi', ja tez nie wyobrazam sobie hehs, to tak jak pisalam jeszcze w tamtym watku nr5, gdy to ubralam krotkie spodenki, bluzeczke biala nie dopiela do konca, wlosy tragedia, buzka tez bo zaplakana, a te samce tylko gwizy i komplenty na temat nog, zla bylam jak cholera, a w myslach a co to was obchodzi to nie wasze, nigdy nie bedzie, jestem jego...
na razie mam nadzieje o ktorej nie mysle, bo nie moge za krotki uplyw czasu, sama rozmyslam nad sobą, zajme sie gzaminami i takie tam, a potem chce pomyslec
__________________
23.12.2014
23.04.2016
Alice in Wonderland jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-04-18, 17:39   #34
Paperlove899
Raczkowanie
 
Avatar Paperlove899
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 472
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część 6

eh przyjechalam do tego mieszkania....i odrazu mi sie przypomnial sylwester jak bylismy tu razem i wszystkie inne chwile;/ calkiem sie rozsypalam przed ta imprezaaa((( tak tesknie zwlaszcza jak jestem daleko...
Paperlove899 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-04-18, 17:48   #35
paula-zla
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 14 179
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część 6

marellic ten Twój jest niepoważny. Zachowuje się okropnie, nie tylko w stosunku do Ciebie, ale innych ludzi (bijatyka bo mu się styl nieznajomego chłopaka nie podobał). Zero szacunku. Kopnęłabym tego dupka między oczy.

A ja dalej trzymam się dzielnie. Eks w ogóle się nie odzywa, a mnie dobrze z tym. Myśl o nim nie sprawia mi bólu, w ogóle rzadziej myślę. Tylko czasami przychodzą wspomnienia. Byłam dzisiaj na zakupach, oglądałam się za mężczyznami... Jest dobrze.
__________________
don't leave my hyper heart alone on the water
cover me in rag and bone and sympathy
'cause i don't want to get over you
i don't want to get over you



wymienię
paula-zla jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-04-18, 18:00   #36
Lady in Blue
Zakorzenienie
 
Avatar Lady in Blue
 
Zarejestrowany: 2009-04
Lokalizacja: Neverland
Wiadomości: 5 651
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część 6

Cytat:
Napisane przez paula-zla Pokaż wiadomość
A ja dalej trzymam się dzielnie. Eks w ogóle się nie odzywa, a mnie dobrze z tym. Myśl o nim nie sprawia mi bólu, w ogóle rzadziej myślę. Tylko czasami przychodzą wspomnienia. Byłam dzisiaj na zakupach, oglądałam się za mężczyznami... Jest dobrze.
U mnie tez małymi kroczkami polepsza się, on nie odzywa się ja tak samo i jest ok! Ja byłam wczoraj na udanych zakupach, a przyjaciólka już namawia mnie żebym sobie faceta poderwała hehe
__________________
Cytat:
Napisane przez WhiteCherry Pokaż wiadomość
mnie jedynie rozwala zawsze taki pogląd - wszędzie na zachodzie jest świetnie, krainy mlekiem i miodem płynące, tolerancja i dobry gust w każdej dzielnicy, a w tej Polsce to sam zaścianek i ludzi na Vogue'a nie stać

Lady in Blue jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-04-18, 18:04   #37
ona2008
Rozeznanie
 
Avatar ona2008
 
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 543
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część 6

sub
__________________
"Jak na deszczu łza, cały ten świat nie znaczy nic.
Chwila która trwa, może być najlepszą z twoich chwil."

podczytuje: http://slawek34.blog.onet.pl/ i http://dwojako.blog.onet.pl/
od 15.02.09:bez chipsow,alkoholu(poza piwem),cwicze na stepie,dbam o cere, //bez kawy od 12.03.09
ona2008 jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2009-04-18, 18:06   #38
paula-zla
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 14 179
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część 6

Cytat:
Napisane przez Lady in Blue Pokaż wiadomość
U mnie tez małymi kroczkami polepsza się, on nie odzywa się ja tak samo i jest ok! Ja byłam wczoraj na udanych zakupach, a przyjaciólka już namawia mnie żebym sobie faceta poderwała hehe
Ja bym oddała dużo, gdyby to facet przejął pałeczkę ale wydaje mnie się, że oni mnie się po prostu boją.
Mogę wystraszyć spojrzeniem, mimiką twarzy albo poważnym tonem głosu.
Sam eks przyznał, że wystraszył się mnie na pierwszym spotkaniu, bał się odezwać, ale całe szczęście potem rozmowa rozkręciła się.
__________________
don't leave my hyper heart alone on the water
cover me in rag and bone and sympathy
'cause i don't want to get over you
i don't want to get over you



wymienię
paula-zla jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-04-18, 18:11   #39
Lady in Blue
Zakorzenienie
 
Avatar Lady in Blue
 
Zarejestrowany: 2009-04
Lokalizacja: Neverland
Wiadomości: 5 651
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część 6

Cytat:
Napisane przez paula-zla Pokaż wiadomość
Ja bym oddała dużo, gdyby to facet przejął pałeczkę ale wydaje mnie się, że oni mnie się po prostu boją.
Mogę wystraszyć spojrzeniem, mimiką twarzy albo poważnym tonem głosu.
Sam eks przyznał, że wystraszył się mnie na pierwszym spotkaniu, bał się odezwać, ale całe szczęście potem rozmowa rozkręciła się.

Więcej uśmiechu na buzi
__________________
Cytat:
Napisane przez WhiteCherry Pokaż wiadomość
mnie jedynie rozwala zawsze taki pogląd - wszędzie na zachodzie jest świetnie, krainy mlekiem i miodem płynące, tolerancja i dobry gust w każdej dzielnicy, a w tej Polsce to sam zaścianek i ludzi na Vogue'a nie stać

Lady in Blue jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-04-18, 18:28   #40
paula-zla
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 14 179
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część 6

Cytat:
Napisane przez Lady in Blue Pokaż wiadomość
Więcej uśmiechu na buzi
Dokładnie, ale nigdy nie potrafię wziąć sobie tej rady do serca
Jestem roześmiana w towarzystwie, kiedy dobrze się bawię ale nie potrafię uśmiechać się do obcych.
__________________
don't leave my hyper heart alone on the water
cover me in rag and bone and sympathy
'cause i don't want to get over you
i don't want to get over you



wymienię
paula-zla jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-04-18, 19:29   #41
Onazyje
Rozeznanie
 
Avatar Onazyje
 
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 798
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część 6

Cytat:
Napisane przez paula-zla Pokaż wiadomość
Dokładnie, ale nigdy nie potrafię wziąć sobie tej rady do serca
Jestem roześmiana w towarzystwie, kiedy dobrze się bawię ale nie potrafię uśmiechać się do obcych.
Mam tak samo. Chciała bym się nawet uśmiechać do obcych na ulicy, ale wiadomo jak ludzie reagują - niektórzy za niezrównoważoną od razu biorą!
A uśmiech potrafio zdziałać cuda A poza tym od wieeeeelu osób usłyszałam że mam piękny uśmiech, więc trzeba działać!
Wiecie co....ja tego rozstania nie umiem jeszcze przyjąć do wiadomości. Minęło 12 dni a ciągle mam nadzieję że jednak on się opamięta i się odezwie...a jak nie to chyba ja "przejmę pałeczkę" ale b. ostrożnie będę działała, żeby sobie nie pomyślał....;/ - jakieś niby przypadkowe spotkanie itp rzeczy.....
__________________
Po każdej burzy wychodzi słońce

Onazyje jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2009-04-18, 20:12   #42
Alice in Wonderland
Wtajemniczenie
 
Avatar Alice in Wonderland
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Pomorskie
Wiadomości: 2 093
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część 6

Cytat:
Napisane przez Onazyje Pokaż wiadomość
Mam tak samo. Chciała bym się nawet uśmiechać do obcych na ulicy, ale wiadomo jak ludzie reagują - niektórzy za niezrównoważoną od razu biorą!
A uśmiech potrafio zdziałać cuda A poza tym od wieeeeelu osób usłyszałam że mam piękny uśmiech, więc trzeba działać!
Wiecie co....ja tego rozstania nie umiem jeszcze przyjąć do wiadomości. Minęło 12 dni a ciągle mam nadzieję że jednak on się opamięta i się odezwie...a jak nie to chyba ja "przejmę pałeczkę" ale b. ostrożnie będę działała, żeby sobie nie pomyślał....;/ - jakieś niby przypadkowe spotkanie itp rzeczy.....
usmiech i takie wesole nastawienie potrafi fajnie zdzialac nawet jak chodze zwyczajnie po chleb albo ktos tam zagda na ulicy, to wesolo odpowiadam i sobie i innym sprawiam radosc, /aale nie zawsze, musze miec tez humor ;p ;p /mam to po tacie, otwartosc do ludzi i nie boje sie nawiazac kontaktu, moja mama i brat nie przepadaja za czyms takim hehe

a co do tej drugiej czesci, to ja tez... przyjelam, ale nie przyjelam do wiadomosci, daje sobie i jemu czas w maju (środek) mam egzaminy i chce uporac sie z nimi nie krzatac sobie teraz tym glowy, nie rozpraszac sie tym, co na bank zle by wplynelo i nie mialabym ochoty na zadna nauke
malo czasu minelo na razie bo hmm 3dni czyli nic
nawet nie zadalam mu pytania, jakie chcialam, nie bylo go na gadu nie wyslalam smsa, nie dzownilam nic, poczekam, cierpliwosc, cierpliwosc w koncu nie chce powielic tego samego bledu co zawsze,
musi miec to sens
a jak juz to wlasnie po tych egzaminach przejme paleczke- jak to ladnie nazwalas (ciagle zastanawialam sie jak to nazwac ) dobry wstepny plan?
hehs
__________________
23.12.2014
23.04.2016

Edytowane przez Alice in Wonderland
Czas edycji: 2009-04-18 o 20:17
Alice in Wonderland jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-04-18, 20:17   #43
Niezmienna
Wtajemniczenie
 
Avatar Niezmienna
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 2 648
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część 6

Też właśnie piję winko...sama!!Zdrowie dziewczynki pije za Wszystkie ,w ktorych jest oddrobina nadzieji!!Żeby sie poukładało....
Niezmienna jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-04-18, 20:19   #44
Myszka15krk
Zakorzenienie
 
Avatar Myszka15krk
 
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: Z domu:)
Wiadomości: 4 766
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część 6

DZIEWCZYNY NIE DAJE RADY:Nigdy nie myślałam,że będę musiała tu napisać

ostatnio z TŻ jak było źle to powiedział,że jak bedziemy sie dalej klocic to koniec,bo traci nadzieje....ok rozumiem,ale było super, bylo cudnie,zadnej klotni od kad o tym gadalismy...juz nie bylo rutyny suiper dni...a ten mi powiedzial ze chce sie rozxtsac: ze nie chce ze mna byc bo coraz mniej mnie kocha,ze czasem robil specjalnie abym sie zniechecila do niego,bo chcial aby mniej bolalo...i super ,tylko ze ja nie potrafilam..on zerwal dziś a ja prosilam ,że ja tak nie umiem itp...dlugo gadalismy..i powiedzial ze mozemy byc ,ale nic nie obiecuje...bo on musi miec troche luzu itp...ja cholernie zdaje sobie z tego sprawe,ze wiele mu bronilam,ze prawie nie mial kontakrtu z kolegami bo ciagle ja ja ja i sie mu wkoncu przejadło..juz nie jest jak kiedys...
i teraz mamy sie mniej spotykac itp...i w ogole...ale on mowi,że nawet jak bedzie dobrze to on nic nie obiecuje...bo nie ma ani grama nadziei..a ostatnio mial jeszcze marne nadzieje...mimo,że bylo super,to jednak doszedl do takiego wnioski...jezu ja juz sama nie wiem...pomyslicie,że jestem glupia naiwna,ale ja nie wyobrazam sobie zycia bez niego..i nie mowie tak,bo ooo zaraz mi przejdzie.Ja już kiedyś próbowałam zapomnieć jak było źle,sama cos zrobić,ale nie potrafie..
On tez mówi,że chyba błędem było to,że kiedyś się ze mną związał...ponieważ on chyba jest samotnikiem..Że lubi siedzieć sam czasem itp..Że kiedyś wierzył,że jestem Jedyną itp,ale przez to wszystko stracił to..A najgorsze jest to,że to ja jestem temu winna i moje ograniczenia,kłótnie o byle co...ja to zrąbałam
Ja już nie mam sił
Nie wiem co robić...
Rycze od paru godzin...
No niby jesteśmy prawda? Ale ja się tak cholernie boje..Tak strasznie męcze
Nie musicie tego czytać..
Ja po prostu musiałam się wygadać,bo już sił nie miałam
Przepraszam Was
I dziś jak powiedział potem,że mnie kocha,to ja,żeby tak nie mówił,a on ,że tak jest..i pocałował mnie normalnie,przytulał...
1 maja miało nam minąć 2 latka...
Tak strasznie wierzyłam w nas...Zawsze byliśmy IDEALNĄ parą..Ale odkąd się kłóciliśmy o byle co ,to się zmieniło od jakiegoś pół roku..
I mimo,że to się znów zmieniło,nic się nie polepsza...

Wiem,że napisałam to chaotycznie,ale pisze to w emocjach..Musiałam tu to napisać
Bo nie mam się komu wygadać,wszyscy zajęci..

Ja nie wiem co mam robić:..
Nie mam sił..Cała drżę,płacze...


I wiem,że On nie jest jakimś draniem czy coś...Każdy to mówi,że taki mężczyzna jak on zdarza się bardzo żadko,któremu można tak ufać,który jest taki wyjątkowy..Każdy to mówi,moi znajomi,rodzice,rodzina.. Każdy jest w pełni podziwu gdzie ja kogoś takiego znalazłam..A ja to zepsułam
__________________
http://www.suwaczek.pl/cache/54a3b631f2.png
"Miłość rodzi się z przyjemności
patrzenia na siebie,
jest karmiona koniecznością
widywania się,
a kończy się niemożliwością rozstania!"

<333

http://www.graphicguestbook.com/agusiaaakrk

Narysuj mi coś
Myszka15krk jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-04-18, 20:31   #45
czokled
Wtajemniczenie
 
Avatar czokled
 
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 2 792
GG do czokled
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część 6

o rany, to już moja 3 część.
czokled jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-04-18, 20:59   #46
marrellic
Zakorzenienie
 
Avatar marrellic
 
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 5 383
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część 6

kumpel pisał mi to w piątek kiedyś tam, a eks zerwał zaraz w niedziele także.. Ale ogólnie podobno to jest normalne że faceci gadają ze sobą o takich rzeczach..tak mi powiedział.

Nie mógł się w końcu spotkac ale powiedział że jak będzie miał czas to da znać. A teraz ma opis : Rozkminka na dzielni

Dzięki mu w ciul

Myszka.. nie ciągnij tego.. wiem że Ci cięzko ale musisz już to olać.. nie możesz na siły..
__________________

"jeśli chcesz mieć ciało jak kocica, najpierw musisz się spocić jak świnia".
marrellic jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-04-18, 21:04   #47
Niezmienna
Wtajemniczenie
 
Avatar Niezmienna
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 2 648
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część 6

Cytat:
Napisane przez Myszka15krk Pokaż wiadomość
DZIEWCZYNY NIE DAJE RADY:Nigdy nie myślałam,że będę musiała tu napisać

ostatnio z TŻ jak było źle to powiedział,że jak bedziemy sie dalej klocic to koniec,bo traci nadzieje....ok rozumiem,ale było super, bylo cudnie,zadnej klotni od kad o tym gadalismy...juz nie bylo rutyny suiper dni...a ten mi powiedzial ze chce sie rozxtsac: ze nie chce ze mna byc bo coraz mniej mnie kocha,ze czasem robil specjalnie abym sie zniechecila do niego,bo chcial aby mniej bolalo...i super ,tylko ze ja nie potrafilam..on zerwal dziś a ja prosilam ,że ja tak nie umiem itp...dlugo gadalismy..i powiedzial ze mozemy byc ,ale nic nie obiecuje...bo on musi miec troche luzu itp...ja cholernie zdaje sobie z tego sprawe,ze wiele mu bronilam,ze prawie nie mial kontakrtu z kolegami bo ciagle ja ja ja i sie mu wkoncu przejadło..juz nie jest jak kiedys...
i teraz mamy sie mniej spotykac itp...i w ogole...ale on mowi,że nawet jak bedzie dobrze to on nic nie obiecuje...bo nie ma ani grama nadziei..a ostatnio mial jeszcze marne nadzieje...mimo,że bylo super,to jednak doszedl do takiego wnioski...jezu ja juz sama nie wiem...pomyslicie,że jestem glupia naiwna,ale ja nie wyobrazam sobie zycia bez niego..i nie mowie tak,bo ooo zaraz mi przejdzie.Ja już kiedyś próbowałam zapomnieć jak było źle,sama cos zrobić,ale nie potrafie..
On tez mówi,że chyba błędem było to,że kiedyś się ze mną związał...ponieważ on chyba jest samotnikiem..Że lubi siedzieć sam czasem itp..Że kiedyś wierzył,że jestem Jedyną itp,ale przez to wszystko stracił to..A najgorsze jest to,że to ja jestem temu winna i moje ograniczenia,kłótnie o byle co...ja to zrąbałam
Ja już nie mam sił
Nie wiem co robić...
Rycze od paru godzin...
No niby jesteśmy prawda? Ale ja się tak cholernie boje..Tak strasznie męcze
Nie musicie tego czytać..
Ja po prostu musiałam się wygadać,bo już sił nie miałam
Przepraszam Was
I dziś jak powiedział potem,że mnie kocha,to ja,żeby tak nie mówił,a on ,że tak jest..i pocałował mnie normalnie,przytulał...
1 maja miało nam minąć 2 latka...
Tak strasznie wierzyłam w nas...Zawsze byliśmy IDEALNĄ parą..Ale odkąd się kłóciliśmy o byle co ,to się zmieniło od jakiegoś pół roku..
I mimo,że to się znów zmieniło,nic się nie polepsza...

Wiem,że napisałam to chaotycznie,ale pisze to w emocjach..Musiałam tu to napisać
Bo nie mam się komu wygadać,wszyscy zajęci..

Ja nie wiem co mam robić:..
Nie mam sił..Cała drżę,płacze...


I wiem,że On nie jest jakimś draniem czy coś...Każdy to mówi,że taki mężczyzna jak on zdarza się bardzo żadko,któremu można tak ufać,który jest taki wyjątkowy..Każdy to mówi,moi znajomi,rodzice,rodzina.. Każdy jest w pełni podziwu gdzie ja kogoś takiego znalazłam..A ja to zepsułam


Wiem co czujesz
Jak to czytalam to tak jakbys mowila o moim eksie.SLyszlam identyczne słowa...
Kazdy mowil idealna para,ja tak samo myslalam..
Ehhh nie ma słów pocieszenia.Jedyne co mi pomoglo<nadal pomaga>bo jestem 2 tygodnie po rozstaniu,to mocna tabletka na sen....i płacz...Placz tak długo ,krzycz ,rób wszystko zeby wyrzucic z siebie emocje!
Niezmienna jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-04-18, 21:15   #48
marrellic
Zakorzenienie
 
Avatar marrellic
 
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 5 383
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część 6

nie możesz tego przeciągać.. bo on się ewidentnie męczy. A Ty też będziesz sie z tym męczyć..
__________________

"jeśli chcesz mieć ciało jak kocica, najpierw musisz się spocić jak świnia".
marrellic jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-04-18, 21:16   #49
Myszka15krk
Zakorzenienie
 
Avatar Myszka15krk
 
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: Z domu:)
Wiadomości: 4 766
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część 6

Cytat:
Napisane przez marrellic Pokaż wiadomość

Myszka.. nie ciągnij tego.. wiem że Ci cięzko ale musisz już to olać.. nie możesz na siły..
Tylko,że to ja zepsułam...A nie potrafie Go zostawić..Skoro chciał jszcze zobaczyć co będzie po naszej rozmowie,to coś musi być na rzeczy i stara się widać,pisze Skarbie itp..Chce się jutro zobaczyć,ale wesżła monotonia i przyzwyczajenie przez co uczucie wygasło...


CZY KAŻDY UWAŻA,ŻE JEŚLI JUŻ COŚ WYGASŁO TO NIE DA SIĘ TEGO NAPRAWIĆ?

Cytat:
Napisane przez Niezmienna Pokaż wiadomość
Wiem co czujesz
Jak to czytalam to tak jakbys mowila o moim eksie.SLyszlam identyczne słowa...
Kazdy mowil idealna para,ja tak samo myslalam..
Ehhh nie ma słów pocieszenia.Jedyne co mi pomoglo<nadal pomaga>bo jestem 2 tygodnie po rozstaniu,to mocna tabletka na sen....i płacz...Placz tak długo ,krzycz ,rób wszystko zeby wyrzucic z siebie emocje!
Płacze duzo,no ale ja chciałabym wiedzieć co mam robić...

Bo jednak jesteśmy ze sobą,aby zobaczyć co będzie dalej jak będzie super,bez kłótni ,ja dam mu luz itp..Może to wróci..Bo ja to zepsułam więc chce walczyć to końca..
Chce pokazać mu,że Go kocham..
Chyba nie z litości pocałował mnie na pożegnanie,przytulił,i odpisuje do mnie..Nie bez powodu,cięzko ale zgodził się spróbować..
On ma mętlik,bo On dlugo nie miał dziewczyny i czasem woli samotność...No a przezemnie ciągle byłam ja ja i ja..Aż do znudzenia..Rezygnował dla mnie z wielu rzeczy...

Boże już nie mam sił płakać...
__________________
http://www.suwaczek.pl/cache/54a3b631f2.png
"Miłość rodzi się z przyjemności
patrzenia na siebie,
jest karmiona koniecznością
widywania się,
a kończy się niemożliwością rozstania!"

<333

http://www.graphicguestbook.com/agusiaaakrk

Narysuj mi coś
Myszka15krk jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2009-04-18, 21:20   #50
Alice in Wonderland
Wtajemniczenie
 
Avatar Alice in Wonderland
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Pomorskie
Wiadomości: 2 093
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część 6

Cytat:
Napisane przez marrellic Pokaż wiadomość
kumpel pisał mi to w piątek kiedyś tam, a eks zerwał zaraz w niedziele także.. Ale ogólnie podobno to jest normalne że faceci gadają ze sobą o takich rzeczach..tak mi powiedział.

Nie mógł się w końcu spotkac ale powiedział że jak będzie miał czas to da znać. A teraz ma opis : Rozkminka na dzielni

Dzięki mu w ciul

Myszka.. nie ciągnij tego.. wiem że Ci cięzko ale musisz już to olać.. nie możesz na siły..
nio tak, rozmawiaja, tak jak i my, ale nie powinno czegos takiego byc, no ale juz po, szkoda ze nie mialas sznasy zapytac sie go o to

a na razie nie interesuj sie co tam z nim, widzisz jak sie zachowuje, musi miec czas jak i ty

Myszka spokojnie wez oddech, najlepiej umyj buzke, wez chustek duzo do lozka i sprobuj zasnac, chcoiaz wiem ze nie bedzie to latwe, placz wyrzuc emocje,
on nie moze sie Toba bawic, raz kochac dawac nadzieje, a potem nagle juz nie, nie jestes zabawka, tez czujesz <przytul>

---------- Dopisano o 22:20 ---------- Poprzedni post napisano o 22:16 ----------

Myszka, ja ze swoim 4 latka i ostatnio doszlo do kolejnego gniewu z tego samego powodu,o emocje, powiedzial ze zmeczylo go to, co prawda mnie tez, ale kocham
bardzo
daje sobie i jemu czas
i Ty rowniez powinnas, bo ciagle bedzie taki metlik, bedzie dobrze na jakis czas, a potem znowu to samo
a i z tego co piszesz, to powiem Ci ze nei mozesz byc jak bluszcz, kazdy musi miec swoj swiat, swoje zaintersowania, swoje zycie[COLOR="Silver"]
__________________
23.12.2014
23.04.2016

Edytowane przez Alice in Wonderland
Czas edycji: 2009-04-18 o 21:21
Alice in Wonderland jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-04-18, 21:21   #51
Myszka15krk
Zakorzenienie
 
Avatar Myszka15krk
 
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: Z domu:)
Wiadomości: 4 766
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część 6

Cytat:
Napisane przez marrellic Pokaż wiadomość
nie możesz tego przeciągać.. bo on się ewidentnie męczy. A Ty też będziesz sie z tym męczyć..
Ale On mówi,że się nie męczy...Tylko wygasło,ale on też chce się jeszcze starać..Sama powiedziałam potem,że jednak jeśli chce to niech odejdzie,bo nic na siłe,a on,że on chce się starać...
On sam mówi,że mnie kocha,ale powoli to wygasało przez monotonie...
I sam mówi,że jak nie będziemy się kłócić i będzie dobrze,to wtedy nie będzie źle...
On po prostu nie mógł przez nasze ciągłe kłótnie o byle co..A wtedy byłam za pewna siebie,bo on był za dobry..
__________________
http://www.suwaczek.pl/cache/54a3b631f2.png
"Miłość rodzi się z przyjemności
patrzenia na siebie,
jest karmiona koniecznością
widywania się,
a kończy się niemożliwością rozstania!"

<333

http://www.graphicguestbook.com/agusiaaakrk

Narysuj mi coś
Myszka15krk jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-04-18, 21:24   #52
marrellic
Zakorzenienie
 
Avatar marrellic
 
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 5 383
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część 6

Mycha możesz o niego walczyć.. ale skoro on chce być sam i już mówi takie rzeczy, to sama pomyśl. On chce zobaczyć co będzie dalej, okej, a Ty będziesz się zadręczać czy Cie kocha, co myśli i czy nie robi czegoś na boku.

U nas tez się wkradła monotonia. 3 lata widzieć się dziennie z człowiekiem.. hm.

---------- Dopisano o 22:24 ---------- Poprzedni post napisano o 22:22 ----------

Cytat:
Napisane przez Myszka15krk Pokaż wiadomość
Ale On mówi,że się nie męczy...Tylko wygasło,ale on też chce się jeszcze starać..Sama powiedziałam potem,że jednak jeśli chce to niech odejdzie,bo nic na siłe,a on,że on chce się starać...
On sam mówi,że mnie kocha,ale powoli to wygasało przez monotonie...
I sam mówi,że jak nie będziemy się kłócić i będzie dobrze,to wtedy nie będzie źle...
On po prostu nie mógł przez nasze ciągłe kłótnie o byle co..A wtedy byłam za pewna siebie,bo on był za dobry..
oj tak. Łatwiej się nam kłóci z człowiekiem którego kochamy, bo wiemy że i tak nam wybaczy. Ja też byłam zbyt pewna za eksa, i robiłam nie raz głupie sytuacje.

to albo kocha albo wygasło. Sory ale motylki w brzuchu to okres przejściowy.


Alice wiem wiem, tylko po co tak zrobił? specjalnie mi na złość? nie poznaje tego człowieka. Zastanawiam się czy nie zerwać kontaktu..
__________________

"jeśli chcesz mieć ciało jak kocica, najpierw musisz się spocić jak świnia".

Edytowane przez marrellic
Czas edycji: 2009-04-18 o 21:25
marrellic jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-04-18, 21:26   #53
Myszka15krk
Zakorzenienie
 
Avatar Myszka15krk
 
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: Z domu:)
Wiadomości: 4 766
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część 6

Cytat:
Napisane przez Alice in Wonderland Pokaż wiadomość
nio tak, rozmawiaja, tak jak i my, ale nie powinno czegos takiego byc, no ale juz po, szkoda ze nie mialas sznasy zapytac sie go o to

a na razie nie interesuj sie co tam z nim, widzisz jak sie zachowuje, musi miec czas jak i ty

Myszka spokojnie wez oddech, najlepiej umyj buzke, wez chustek duzo do lozka i sprobuj zasnac, chcoiaz wiem ze nie bedzie to latwe, placz wyrzuc emocje,
on nie moze sie Toba bawic, raz kochac dawac nadzieje, a potem nagle juz nie, nie jestes zabawka, tez czujesz <przytul>

---------- Dopisano o 22:20 ---------- Poprzedni post napisano o 22:16 ----------

Myszka, ja ze swoim 4 latka i ostatnio doszlo do kolejnego gniewu z tego samego powodu,o emocje, powiedzial ze zmeczylo go to, co prawda mnie tez, ale kocham
bardzo
daje sobie i jemu czas
i Ty rowniez powinnas, bo ciagle bedzie taki metlik, bedzie dobrze na jakis czas, a potem znowu to samo
a i z tego co piszesz, to powiem Ci ze nei mozesz byc jak bluszcz, kazdy musi miec swoj swiat, swoje zaintersowania, swoje zycie[color="Silver"]
Ja wiem,że to był mój bład ,bo On był dla mnie za dobry..Wszystko wychodziło na moje zawsze...Ulegał..
Ale teraz nie chce Go męczyć,chce mu dać czas ale i starać się całą sobą...Całym sercem...Bo wkoncu ja to zepsułam,a on mimo,że mówi,że traci nadzieje,jednak przykro mu było..i kiedyś tak mocno wierzył..Nie winiąc prawie w niczym...

Skoro jak facet zwali...to ludzie mówią,ma sie starać ,pokazywać ,udowadniać..A jak dziewczyna,to ona już nie może walczyć? nie może pokazać ,że jej zależy i ,że żaluje? Tylko Go zostawić,nie starać się,aby myślał,że jej nie zależało?
__________________
http://www.suwaczek.pl/cache/54a3b631f2.png
"Miłość rodzi się z przyjemności
patrzenia na siebie,
jest karmiona koniecznością
widywania się,
a kończy się niemożliwością rozstania!"

<333

http://www.graphicguestbook.com/agusiaaakrk

Narysuj mi coś
Myszka15krk jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-04-18, 21:32   #54
marrellic
Zakorzenienie
 
Avatar marrellic
 
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 5 383
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część 6

jasne jak chcesz to walcz o tą miłośc, ale czeka Cie długa droga rozpalania w nim miłośći.
__________________

"jeśli chcesz mieć ciało jak kocica, najpierw musisz się spocić jak świnia".
marrellic jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-04-18, 21:38   #55
Myszka15krk
Zakorzenienie
 
Avatar Myszka15krk
 
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: Z domu:)
Wiadomości: 4 766
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część 6

Cytat:
Napisane przez marrellic Pokaż wiadomość
Mycha możesz o niego walczyć.. ale skoro on chce być sam i już mówi takie rzeczy, to sama pomyśl. On chce zobaczyć co będzie dalej, okej, a Ty będziesz się zadręczać czy Cie kocha, co myśli i czy nie robi czegoś na boku.

U nas tez się wkradła monotonia. 3 lata widzieć się dziennie z człowiekiem.. hm.

---------- Dopisano o 22:24 ---------- Poprzedni post napisano o 22:22 ----------


oj tak. Łatwiej się nam kłóci z człowiekiem którego kochamy, bo wiemy że i tak nam wybaczy. Ja też byłam zbyt pewna za eksa, i robiłam nie raz głupie sytuacje.

to albo kocha albo wygasło. Sory ale motylki w brzuchu to okres przejściowy.


Alice wiem wiem, tylko po co tak zrobił? specjalnie mi na złość? nie poznaje tego człowieka. Zastanawiam się czy nie zerwać kontaktu..
No wiadomo...No ale on dlatego to mówił,bo chyba chciał mieć więcej swobody i odpocząć odemnie..i ja mu to dam...
Wiem,że motylki to okres przejściowy...
I on mówi,że mnie kocha,ale mniej niż kiedyś...Przez te kłótnie,bo tak się nazbierało od długiego okresu czasu...
I mówi,że to jest powodem..Przez to przyszła monotonia..I on się pogubił...

---------- Dopisano o 22:38 ---------- Poprzedni post napisano o 22:34 ----------

Cytat:
Napisane przez marrellic Pokaż wiadomość
jasne jak chcesz to walcz o tą miłośc, ale czeka Cie długa droga rozpalania w nim miłośći.
Jestem na to gotowa...Zepsułam to ja chce to naprawić..Ciesze się,że niczego nie przekreślił..Bo czasem były gorsze dni,przez moje problemyz dzieciństwa i rodzinne....A on długo dawał rade,ale ileż można..
__________________
http://www.suwaczek.pl/cache/54a3b631f2.png
"Miłość rodzi się z przyjemności
patrzenia na siebie,
jest karmiona koniecznością
widywania się,
a kończy się niemożliwością rozstania!"

<333

http://www.graphicguestbook.com/agusiaaakrk

Narysuj mi coś
Myszka15krk jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-04-18, 21:38   #56
marrellic
Zakorzenienie
 
Avatar marrellic
 
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 5 383
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część 6

za rok Ci powie że jednak już w ogóle nie kocha i co wtedy?

nie kocha się za coś, tylko mimo wszystko.
__________________

"jeśli chcesz mieć ciało jak kocica, najpierw musisz się spocić jak świnia".
marrellic jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-04-18, 21:48   #57
Myszka15krk
Zakorzenienie
 
Avatar Myszka15krk
 
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: Z domu:)
Wiadomości: 4 766
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część 6

Cytat:
Napisane przez marrellic Pokaż wiadomość
za rok Ci powie że jednak już w ogóle nie kocha i co wtedy?

nie kocha się za coś, tylko mimo wszystko.
Tylko,że to co dziś on mi 1 raz powiedział takie coś...
I zawsze mnie kochał i walczył pomimo tego,że ja byłam okropna...Kłóciłam się o byle,co na każdym kroku miałam o coś pretensje nawety i codziennie..Ograniczałam. ..
i co?
przecież KAŻDY nawet najbardziej cierpliwy ma swoje granice wytrzymałości..KAŻDY..Ja na jego miejscu zrobiłabym dokładnie to samo..Było krytycznie,wiele razy obiecywałam zmiene i co? zawodziłam go..a on mimo to walczył...
A teraz nie wytrzymał,ale jednak dał mi szanse na wykazanie się,więc nie zrobił tego z litości..Bo on akurat jest taki,że jak on czegoś nie będzie chciał w ogóle to tego nie zrobi..Jak nie wyjdzie to nie będzie ze mną z litości i oszukiwał,że jest super..
__________________
http://www.suwaczek.pl/cache/54a3b631f2.png
"Miłość rodzi się z przyjemności
patrzenia na siebie,
jest karmiona koniecznością
widywania się,
a kończy się niemożliwością rozstania!"

<333

http://www.graphicguestbook.com/agusiaaakrk

Narysuj mi coś
Myszka15krk jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-04-18, 21:59   #58
Alice in Wonderland
Wtajemniczenie
 
Avatar Alice in Wonderland
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Pomorskie
Wiadomości: 2 093
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część 6

Cytat:
Napisane przez marrellic Pokaż wiadomość
oj tak. Łatwiej się nam kłóci z człowiekiem którego kochamy, bo wiemy że i tak nam wybaczy. Ja też byłam zbyt pewna za eksa, i robiłam nie raz głupie sytuacje.
.
cholera, jakie fajne i prawdziwe slowa napisalas, jest w tym racja...

---------- Dopisano o 22:54 ---------- Poprzedni post napisano o 22:49 ----------

Cytat:
Napisane przez marrellic Pokaż wiadomość

Alice wiem wiem, tylko po co tak zrobił? specjalnie mi na złość? nie poznaje tego człowieka. Zastanawiam się czy nie zerwać kontaktu..
nie wiem, moze to jego gowniarskie dorosle zachowanie + kumpli, bo nawet jesli tak bylo, jesli brakowalo mu, to mogl to powiedziec Tobie, kazdy ma potrzeby, logiczne, moze znalezli byscie jakies wyjscie, sytuacja byla jaka byla, ale wasza
a ten kumpel to tak samo- niezly, mogl cos poradzic, a zrobil takie cos, no debil normalnie debil

tak nie robia dorosli ludzie heh

---------- Dopisano o 22:59 ---------- Poprzedni post napisano o 22:54 ----------

Myszka
NIE!!!!!!!!!!!!!!!!!!
To nie byla Twoja wina
NIE!!!!!!!!!!!!!!!!!
zabraniam Ci szukac winy w sobie!!!!!!!!!
spojrz na niego, zranil Cie, a Ty szukasz winy w sobie nie, nie, nie!!!!
matko chyba kazda dziewczyna w takich chilach robi ten sam blad ja tez nie bylam wyjatkiem nawet przepraszalam, gdy nie musialam, tylko po to aby bylo juz dobrze a potem gdy mijal czas zastanawialam sie po co to zrobilam? nie przepraszalam teraz, dalam czas i prosze zrob to i Ty
__________________
23.12.2014
23.04.2016

Edytowane przez Alice in Wonderland
Czas edycji: 2009-04-18 o 22:03
Alice in Wonderland jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-04-18, 22:07   #59
Myszka15krk
Zakorzenienie
 
Avatar Myszka15krk
 
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: Z domu:)
Wiadomości: 4 766
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część 6

Cytat:
Napisane przez Alice in Wonderland Pokaż wiadomość


---------- Dopisano o 22:59 ---------- Poprzedni post napisano o 22:54 ----------

Myszka
NIE!!!!!!!!!!!!!!!!!!
To nie byla Twoja wina
NIE!!!!!!!!!!!!!!!!!
zabraniam Ci szukac winy w sobie!!!!!!!!!
spojrz na niego, zranil Cie, a Ty szukasz winy w sobie nie, nie, nie!!!!
matko chyba kazda dziewczyna w takich chilach robi ten sam blad ja tez nie jestem wyjatkiem nawet przepraszalam, gdy nie musialam, tylko po to aby bylo juz dobrze a potem gdy mijal czas zastanawialam sie po co to zrobilam? nie przepraszalam teraz, dalam czas i prosze zrob to i Ty
Ale w kim ja mam winy szukać?
Sama moja mama mi powiedziała kiedyś,że na jego miejscu kopnęłaby mnie w d**...
To ja ciągle się kłóciłam i wszysto co było złe było z mojej winy..Akurat ja się nie lubie obwiniać i nigdy nie szukam winy w sobie,ale teraz? teraz wiem,ze tak było...Wiem,ile razy jak się z nim kłóciłam tak ostro o byle co...ile razy sprawiałam mu przykrość,a on dawał szanse...Ile razy mówił,że on już powoli nie daje rady ,bo ciągle go krytykuje,porównuje itp..a ja nic z tego nie robiłam sobie...Bo on był zbyt dobry...Wiele dla mnie robił...
I ciągłe robi..Znów wyszło na moje...
I sam pisze z siebie i chce się widzieć..Mimo,że ja Go ciągle krzywdziłam..
On nigdy mnie nie oszukał,nie zdradził,nie zostawił dla kogoś...Jego błędy były znikome..Nawet jak Go bardzo krzywdziłam to zaraz wybaczał i cieszył się chwilami ze mną...
Ale powidzcie mi ile można?
A on co miał robić? być wiecznie i się męczyć jak w klatce? musiał coś derastycznego zrobić,aby coś się zmieniło,skoro prośby i rozmowy nic nie dały..
Każdy ma swoje granice...
__________________
http://www.suwaczek.pl/cache/54a3b631f2.png
"Miłość rodzi się z przyjemności
patrzenia na siebie,
jest karmiona koniecznością
widywania się,
a kończy się niemożliwością rozstania!"

<333

http://www.graphicguestbook.com/agusiaaakrk

Narysuj mi coś
Myszka15krk jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-04-18, 22:10   #60
RobertaPardo
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2008-12
Lokalizacja: 3miasto
Wiadomości: 88
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część 6

Cytat:
Napisane przez Myszka15krk Pokaż wiadomość
DZIEWCZYNY NIE DAJE RADY:Nigdy nie myślałam,że będę musiała tu napisać

ostatnio z TŻ jak było źle to powiedział,że jak bedziemy sie dalej klocic to koniec,bo traci nadzieje....ok rozumiem,ale było super, bylo cudnie,zadnej klotni od kad o tym gadalismy...juz nie bylo rutyny suiper dni...a ten mi powiedzial ze chce sie rozxtsac: ze nie chce ze mna byc bo coraz mniej mnie kocha,ze czasem robil specjalnie abym sie zniechecila do niego,bo chcial aby mniej bolalo...i super ,tylko ze ja nie potrafilam..on zerwal dziś a ja prosilam ,że ja tak nie umiem itp...dlugo gadalismy..i powiedzial ze mozemy byc ,ale nic nie obiecuje...bo on musi miec troche luzu itp...ja cholernie zdaje sobie z tego sprawe,ze wiele mu bronilam,ze prawie nie mial kontakrtu z kolegami bo ciagle ja ja ja i sie mu wkoncu przejadło..juz nie jest jak kiedys...
i teraz mamy sie mniej spotykac itp...i w ogole...ale on mowi,że nawet jak bedzie dobrze to on nic nie obiecuje...bo nie ma ani grama nadziei..a ostatnio mial jeszcze marne nadzieje...mimo,że bylo super,to jednak doszedl do takiego wnioski...jezu ja juz sama nie wiem...pomyslicie,że jestem glupia naiwna,ale ja nie wyobrazam sobie zycia bez niego..i nie mowie tak,bo ooo zaraz mi przejdzie.Ja już kiedyś próbowałam zapomnieć jak było źle,sama cos zrobić,ale nie potrafie..
On tez mówi,że chyba błędem było to,że kiedyś się ze mną związał...ponieważ on chyba jest samotnikiem..Że lubi siedzieć sam czasem itp..Że kiedyś wierzył,że jestem Jedyną itp,ale przez to wszystko stracił to..A najgorsze jest to,że to ja jestem temu winna i moje ograniczenia,kłótnie o byle co...ja to zrąbałam
Ja już nie mam sił
Nie wiem co robić...
Rycze od paru godzin...
No niby jesteśmy prawda? Ale ja się tak cholernie boje..Tak strasznie męcze
Nie musicie tego czytać..
Ja po prostu musiałam się wygadać,bo już sił nie miałam
Przepraszam Was
I dziś jak powiedział potem,że mnie kocha,to ja,żeby tak nie mówił,a on ,że tak jest..i pocałował mnie normalnie,przytulał...
1 maja miało nam minąć 2 latka...
Tak strasznie wierzyłam w nas...Zawsze byliśmy IDEALNĄ parą..Ale odkąd się kłóciliśmy o byle co ,to się zmieniło od jakiegoś pół roku..
I mimo,że to się znów zmieniło,nic się nie polepsza...

Wiem,że napisałam to chaotycznie,ale pisze to w emocjach..Musiałam tu to napisać
Bo nie mam się komu wygadać,wszyscy zajęci..

Ja nie wiem co mam robić:..
Nie mam sił..Cała drżę,płacze...


I wiem,że On nie jest jakimś draniem czy coś...Każdy to mówi,że taki mężczyzna jak on zdarza się bardzo żadko,któremu można tak ufać,który jest taki wyjątkowy..Każdy to mówi,moi znajomi,rodzice,rodzina.. Każdy jest w pełni podziwu gdzie ja kogoś takiego znalazłam..A ja to zepsułam
Co sie zepsulo to sie zaraz nie naprawi. Mysle ze nie powinnas szukac w sobie winy bo to nic nie zmieni. Zawsze jest tak ze wina lezy po obu stronach bo po prostu w slabszych momentach brakuje szczerej rozmowy. Radzilabym ci pomyslec o sobie w tym momencie. Zastanow sie co sprawia ci wielka przyjemnosc i zrob to, zafunduj sobie moze jakas zmiane imidzu, nie wiem czy to ci pomoze ale na mnie to dzialalo. Moze kiedy poczujesz sie jak NOWY CZLOWIEK i on odnajdzie w tobie osobe ktora kocha. Moze nic straconego - daj mu duzo luzu ale nie daj o sobie zapomniec Niech cie pozna od nowa Pozdrawiam cieplo
RobertaPardo jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 13:07.