2019-05-08, 19:06 | #91 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2018-12
Wiadomości: 256
|
Dot.: Wierzący rodzice chłopaka a nasze wspólne mieszkanie
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
2019-05-08, 19:13 | #92 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2015-06
Lokalizacja: Polska
Wiadomości: 36 050
|
Dot.: Wierzący rodzice chłopaka a nasze wspólne mieszkanie
Cytat:
Na twoim miejscu ucinałabym ten temat i nawet nie prowadziła rozmowy. Czym ty się tak przejmujesz? To tylko gadanie i to w dodatku głupie a twój TŻ powinien jasno zakomunikować, że nie życzy sobie takich tekstów o wierze itd. Jak widać nie umie się postawić i wyłożyć kawy na ławę, bo się boi ja bym się na niego ostro wkurzyła i nalegała by coś z tym zrobił, a on woli kłamać żeby tylko mamusia nie gadała, a ciebie ma gdzieś brrr Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
sierpień 2017 💍30.01.2021💍 26.08.2023 Edytowane przez Misia452 Czas edycji: 2019-05-08 o 19:15 |
|
2019-05-08, 19:23 | #93 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2019-05
Wiadomości: 28
|
Dot.: Wierzący rodzice chłopaka a nasze wspólne mieszkanie
Jak będzie okazja (tzn gdy będzie coś mówić o wspólnym mieszkaniu) to powiem prawdę. Nie mam ochoty się kłócić, ale też nie mam ochoty kłamać. Nawet przez swoimi rodzicami nie kłamie, bo po co?
A odnośnie kościoła to powiem mu, że jeśli jego mama będzie pytać czy byliśmy w kościele to niech pisze za siebie, że był i ew może powiedzieć, że ja nie chodzę. Wiadomo, że ja będę tą złą, która może zwodzić jej synka. |
2019-05-08, 19:27 | #94 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 9 946
|
Dot.: Wierzący rodzice chłopaka a nasze wspólne mieszkanie
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
2019-05-08, 19:29 | #95 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2015-06
Lokalizacja: Polska
Wiadomości: 36 050
|
Dot.: Wierzący rodzice chłopaka a nasze wspólne mieszkanie
[1=f8c2d375a73595a7890227c bb2d3acee309191de_62181c3 c5fcdf;86793475]Obawiam się, że co byś nie zrobiła to prędzej czy później będziesz tą złą. Natomiast jeżeli będziesz miała 100% wsparcie swojego chłopaka to nie będzie miało większego znaczenia, co myślą jego rodzice. Pytanie tylko jak on postąpi, bo na razie nie zapowiada się, żeby miał walczyć o wasz związek i ciebie jak lew.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]Raczej wygląda na takiego dla którego mamusia będzie na pierwszym miejscu Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
sierpień 2017 💍30.01.2021💍 26.08.2023 |
2019-05-08, 19:29 | #96 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 13 579
|
Dot.: Wierzący rodzice chłopaka a nasze wspólne mieszkanie
Cytat:
Jak chce kłamać matce to jego sprawa, jak zapytają o Ciebie niech ignoruje pytania a nie narusza Twoją prywatność. Powiedz że sobie nie życzysz żeby plotkował ze swoimi rodzicami o Tobie. To nie ich sprawa co Ty robisz, kiedy i w jakim towarzystwie. A on nie powinien karmić ich ciekawości. Edytowane przez b872d78680f891d873273d31baaf276c9d6e57ec_6594a44f1cc14 Czas edycji: 2019-05-08 o 19:31 |
|
2019-05-08, 19:29 | #97 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2018-12
Wiadomości: 5 634
|
Dot.: Wierzący rodzice chłopaka a nasze wspólne mieszkanie
|
2019-05-08, 19:30 | #98 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2015-06
Lokalizacja: Polska
Wiadomości: 36 050
|
Dot.: Wierzący rodzice chłopaka a nasze wspólne mieszkanie
W ogóle po co macie o każdym wydarzeniu mówić jego rodzicom? Trochę prywatności, normalnie to wygląda jakbyście musieli się im spowiadać. No komedia
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz ---------- Dopisano o 20:30 ---------- Poprzedni post napisano o 20:30 ---------- Nie odcięta pępowina Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
sierpień 2017 💍30.01.2021💍 26.08.2023 |
2019-05-08, 19:43 | #99 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2019-05
Wiadomości: 28
|
Dot.: Wierzący rodzice chłopaka a nasze wspólne mieszkanie
Nie, on nie mówi praktycznie nic o sobie czy o nas. Oni mają takie relacje, że on się nie zwierza z jakiś problemów itp. Sam też do rodziców nie dzwoni. Jeździ do nich raz w miesiącu, raz na dwa może.
Z tego co wiem to jedyne co, to nie podoba im się, że wspólnie mieszkamy. |
2019-05-08, 19:59 | #100 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2018-12
Wiadomości: 5 634
|
Dot.: Wierzący rodzice chłopaka a nasze wspólne mieszkanie
Cytat:
Sam nie wiem, najpierw opisujesz że jest źle, czepiają się, irytują Was, budzą do kościoła, wypytują czy byliście, a teraz piszesz że w sumie to spoko, raz na 2 miesiące pojedzie do nich i jest ok |
|
2019-05-08, 20:01 | #101 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2015-06
Lokalizacja: Polska
Wiadomości: 36 050
|
Dot.: Wierzący rodzice chłopaka a nasze wspólne mieszkanie
[1=f284c48a05423b409a451c4 db0eed2c1276616e1_6008c42 88f43f;86793622]Jakoś sobie poradzą z tą informacją.
Sam nie wiem, najpierw opisujesz że jest źle, czepiają się, irytują Was, budzą do kościoła, wypytują czy byliście, a teraz piszesz że w sumie to spoko, raz na 2 miesiące pojedzie do nich i jest ok [/QUOTE]No właśnie, nie rozumiem Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
sierpień 2017 💍30.01.2021💍 26.08.2023 |
2019-05-08, 20:02 | #102 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2019-05
Wiadomości: 28
|
Dot.: Wierzący rodzice chłopaka a nasze wspólne mieszkanie
No tak, bo nadal nie uważam, że to jest super, że jego mama miałaby mnie skreślić za to, że nie chodze do kościoła albo to, że tak kłamie ich. Dla mnie to słabe, no ale to jego decyzja. Jego rodzice.
Tak, my nie jeździmy często. Raz na miesiąc, dwa. Gdy wypada niedziela, no to wtedy mówią, żebysmy poszli do kościoła. Ale też nie chce z niej robić straszna jedze, bo jest spoko. Tyle, że nie wiem jak będzie, gdy zrobię to co planuje zrobić. Zobaczę co z tego wyniknie. Edytowane przez aerodynamicznapomarancza Czas edycji: 2019-05-08 o 20:04 |
2019-05-08, 20:07 | #103 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2015-06
Lokalizacja: Polska
Wiadomości: 36 050
|
Dot.: Wierzący rodzice chłopaka a nasze wspólne mieszkanie
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
sierpień 2017 💍30.01.2021💍 26.08.2023 |
|
2019-05-08, 20:19 | #104 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2019-05
Wiadomości: 28
|
Dot.: Wierzący rodzice chłopaka a nasze wspólne mieszkanie
Gdybym nie miała własnego zdania, to przytakiwalabym własnym rodzicom, a tak nie jest.
Po prostu przez ten czas odkąd jesteśmy razem to nie chciałam wdawac się z nią w jakies kłótnie, zwłaszcza, że to są początki. Ale ważniejsze jest dla mnie moje samopoczucie. Nie chcę się chować z tym co robię. Dlatego tak mi nie pasowało co robi mój chłopak. Nie rozumiałam po co ukrywać to, a on mi tłumaczył, że nie chce wysluchiwac głupiego gadania, kłócić się z matką, woli jej powiedzieć a robić swoje. Cóż... |
2019-05-08, 20:20 | #105 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2015-06
Lokalizacja: Polska
Wiadomości: 36 050
|
Dot.: Wierzący rodzice chłopaka a nasze wspólne mieszkanie
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
sierpień 2017 💍30.01.2021💍 26.08.2023 |
|
2019-05-08, 20:32 | #106 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 9 946
|
Dot.: Wierzący rodzice chłopaka a nasze wspólne mieszkanie
Cytat:
Edytowane przez f8c2d375a73595a7890227cbb2d3acee309191de_62181c3c5fcdf Czas edycji: 2019-05-08 o 20:35 |
|
2019-05-08, 20:56 | #107 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2017-07
Wiadomości: 2 935
|
Dot.: Wierzący rodzice chłopaka a nasze wspólne mieszkanie
Ale kto Ci tutaj kaze sie z nim rozstawac? XD Ja zapytalam czy cos planujesz z tym w ogole zrobic, bo od poczatku tylko w tym watku narzekasz, ale nic z tym w sumie nie robisz.
Czy sprobujesz z nim o tym pogadac? I tyle I tez nie wiem co sie stanie jak powiesz, ze nie chodzisz do kosciola. Skoro tacy Ci rodzice sa spoko, no to chyba nie zerwa kontaktu z takiego powodu? Zreszta Ty tez nie masz go zrywac. Ja bylabym chetna do utrzymania fajnych stosunkow z jego rodzicami, ale nie kosztem cotygodniowej szopki. Powiedz jak jest i tyle, najwyzej Cie nie polubi - po co w takim razie zabiegac o sympatie kobiety, ktora Ci nie odpowiada? Zreszta przeciez te telefony z pytaniem o kosciol to najmniejszy problem. Kobita juz decyduje za syna, teraz tylko mozesz czekac az sie bedzie wciskac w temat slubu i dzieci. Postawcie sprawe jasno juz teraz. Czemu Wy sie tak boicie tej klotnii? Co sie stanie? Jak jego matka zacznie odwalac jakies cyrki, to przeciez on nie musi wysluchiwac obelg przez telefon. Czemu on tak sie boi tej klotni? Jak ona sie obrazi, no to trudno, nikt nie bedzie jej zmuszal do utrzymywania kontaktu z Wami, skoro jest jakis problem. Nikt przeciez tutaj nie kaze Ci zrywac z nia kontaktu, tylko ucinac jakiekolwiek wpieprzanie sie w Wasza prywatnosc A gosc ma w sumie wywalone na to jak Ty sie poczujesz w tej sprawie, troche dziwne, ale skoro poza tym Wam sie uklada
__________________
Nie dowiesz się, dopóki nie spróbujesz Edytowane przez patrycjapatib Czas edycji: 2019-05-08 o 20:59 |
2019-05-08, 22:19 | #108 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2019-03
Lokalizacja: https://www.youtube.com/watch?v=NeQM1c-XCDc
Wiadomości: 20
|
Dot.: Wierzący rodzice chłopaka a nasze wspólne mieszkanie
Hej.
Religia jest bardzo ważna. Nie wnikam jak kto się ma zachowywać, ale chodzi o takie zwykłe podstawy. Znam chłopaka z takiej pary gdzie chłopak był z bardzo religijnej rodziny - kolega mojego kuzyna- był ministrantem przez wiele lat i ma konkubentkę, z którą posiada dziecko. Ta kobieta jest radykalną lewaczką, myślę, że nie obraziła by się gdyby sobie mogła na lodówcę nakleić wlepki z podobiznami Włodzimierza Ilicza Uljanowa, czy Lejby Bronsteina. Może mordercę Che albo innego Mao ma naklejonego na lodówcę, kto ją tam wie. Kiedy są Święta Bożego Narodzenia to ona wymaga od tego gościa wyjazdów do Ameryki PD byle tylko świąt nie obchodzić. Rodzice tego człowieka nigdy nie byli w jego pięknym domu z wiadomych powodów. Z tego powodu, że nie mogą zaakceptować tej komunistki i jej skrajnego ateizmu. Moim zdaniem to jest ważne. Kto co jednak wybierze i jak wypośrodkuje to kwestia odrębna. Ja tylko nie wierzę w szczęście tego typu, że szanuje się swoich rodziców a jednocześnie (czy jednego z nich) wybiera osobę, która nie akceptuje w żadnej mierze ich wartości. Choć to chyba nie jest akurat twój przypadek. Inna kwestia to gdzie kto komu ma zaglądać. Bo ja jestem zdania, że dorosłym ludziom do talerza, sypialni i pokoju dziecęcego nie zagląda się. Na razie, dopóki nie rządzą w tym kraju fani Mao, Lejby Bronsztajna i Włodzimierza Ilicza. Edytowane przez dzentelmenmetalu Czas edycji: 2019-05-08 o 22:24 |
2019-05-08, 22:32 | #109 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2017-07
Wiadomości: 2 935
|
Dot.: Wierzący rodzice chłopaka a nasze wspólne mieszkanie
Czy Ty wlasnie zasugerowales, ze przy wyborze partnera nalezy sie sugerowac upodobaniami rodzicow?
__________________
Nie dowiesz się, dopóki nie spróbujesz |
2019-05-08, 22:42 | #110 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2019-03
Lokalizacja: https://www.youtube.com/watch?v=NeQM1c-XCDc
Wiadomości: 20
|
Dot.: Wierzący rodzice chłopaka a nasze wspólne mieszkanie
Człowiek nie jest izolowanym punktem, podobnie jak nic na tym świecie. Oczywiście to zakłada pewną ontologię świata. Jeśli akceptuje się powyższą przesłankę, to należy stwierdzić, że akceptuje się konsekwecje tej tezy. Zatem, nie istnieje coś takiego jak "upodobania rodziców" odsperaowane ode mnie jako człowieka. Ta teza stosuje się do całości tego co w świecie się dzieje. Świat nie jest zbiorem izolowanych punktów, które można sobie zmieniać dowolnie nie wpływając na pozostałe z nich. To chciałem powiedzieć. A to, że ty se to tak zrozumiałaś to twoja sprawa.
Edytowane przez dzentelmenmetalu Czas edycji: 2019-05-08 o 22:44 |
2019-05-08, 22:43 | #111 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 14 836
|
Dot.: Wierzący rodzice chłopaka a nasze wspólne mieszkanie
Cytat:
Mój mąż zdecydowanie nie podziela poglądów religijnych mojej matki. Ja też nie
__________________
https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...story by Elfir *** Kiedy stwórca składał ten świat, miał mnóstwo znakomitych pomysłów, jednak uczynienie go zrozumiałym jakoś nie przyszło mu do głowy. T.Pratchett |
|
2019-05-08, 22:44 | #112 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2017-07
Wiadomości: 2 935
|
Dot.: Wierzący rodzice chłopaka a nasze wspólne mieszkanie
Cytat:
__________________
Nie dowiesz się, dopóki nie spróbujesz |
|
2019-05-08, 22:46 | #113 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2019-03
Lokalizacja: https://www.youtube.com/watch?v=NeQM1c-XCDc
Wiadomości: 20
|
Dot.: Wierzący rodzice chłopaka a nasze wspólne mieszkanie
To nie mój problem, że nic nie rozumiesz.
|
2019-05-08, 22:48 | #114 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 14 836
|
Dot.: Wierzący rodzice chłopaka a nasze wspólne mieszkanie
ja tu widzę raczej nieprzecięta pępowinę z mamusią
Jak mamusia dżentelmenowi wybranki nie zaakceptuje to się wybrankę oddala.
__________________
https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...story by Elfir *** Kiedy stwórca składał ten świat, miał mnóstwo znakomitych pomysłów, jednak uczynienie go zrozumiałym jakoś nie przyszło mu do głowy. T.Pratchett |
2019-05-09, 01:37 | #115 | |||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2017-09
Lokalizacja: Brooklyn,baby
Wiadomości: 8 823
|
Dot.: Wierzący rodzice chłopaka a nasze wspólne mieszkanie
Twój TŻ powinien zacząć zachowywać się jak dorosły facet, a nie jak zastraszone dziecko mamusi z fiksacją religijną. Tak mamo, odmówiłem paciorek, byłem w kościele, tylko mi nie przywal... coś okropnego. Z drugiej strony - to brzmi jakby on był w dzieciństwie ofiarą przemocy i nadal za wszelką cenę chciał ułagodzić sytuację z agresorem. Wizażanki wyzywają go od maminsynków, ok, ale wkurzanie się na kogoś kto doznał traumy w dzieciństwie i zachowuje się irracjonalnie... no może jest zrozumiałe, ale trochę słabe. Ofiara to ofiara. A jego matka to patus. Bicie dziecka bo nie chce iść do kościoła... słuchać o bożej miłości? CHORE.
Jest ważna dla osób religijnych. Dla osób niewierzących nie jest ważna. Cytat:
Cytat:
Cytat:
__________________
Dopiero w samym środku zimy przekonałem się, że noszę w sobie niepokonane lato. https://www.youtube.com/watch?v=oHgCXhY6kZ0 |
|||
2019-05-09, 05:52 | #116 |
hakuna matata
Zarejestrowany: 2016-06
Wiadomości: 22 754
|
Dot.: Wierzący rodzice chłopaka a nasze wspólne mieszkanie
Treść usunięta
Edytowane przez Timon i Pumba Czas edycji: 2023-12-18 o 15:46 |
2019-05-09, 08:36 | #117 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2019-05
Wiadomości: 28
|
Dot.: Wierzący rodzice chłopaka a nasze wspólne mieszkanie
Dokładnie. Mój chłopak i ja nie chodzimy do kościoła, więc nie wyznajemy takich wartości jak jego rodzice, ALE nie jesteśmy osobami niewierzącymi.
I mimo wszystko nie uważam go za maminsynka |
2019-05-09, 11:30 | #118 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2016-04
Wiadomości: 85
|
Dot.: Wierzący rodzice chłopaka a nasze wspólne mieszkanie
Wiesz Autorko, moi rodzice są chyba podobni, wiec potrafię faceta zrozumieć. O ile chłopak robi i tak swoje i żyjecie wg własnych zasad to nie widzę powodu do nazywania go mamisynkiem. Założę sie, że dla niego te naciski matki są jeszcze bardziej irytujące, ale niektórym ludziom nie da się przetłumaczyć.
|
2019-05-09, 11:46 | #119 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 9 946
|
Dot.: Wierzący rodzice chłopaka a nasze wspólne mieszkanie
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
2019-05-09, 12:06 | #120 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2017-03
Wiadomości: 4 900
|
Dot.: Wierzący rodzice chłopaka a nasze wspólne mieszkanie
Powiem tak. Nie mogłabym kłamać w takiej kwestii, bo jestem zadeklarowaną ateistką i udawanie katolicki byłoby dla nie, jak plucie sobie samej w twarz. Dla świętego spokoju. Nie do przyjęcia.
|
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 12:29.