Powiedz to tutaj, część 41.

[Ingran]

Dochodzę do żywych choć brzuch wciąż napyerdala.

[Dorotti666]

Chciałabym już móc to powiedzieć.

Ale jeszcze troszkę.

[SympatycznyAtrament]

Tak po prostu i po ludzku jest mi przykro.

[rynamykam]

Rodzina czy zwiazek z 4 letnim stazem? ugh co wybrać kiedy serce nie chce być same...

[witchwq]

Napisane przez Ventress

Przygarnąć tego kota czy nie?

Zawsze przygarnąć, jeśli tylko można i warunki pozwolą!

Wysłane z mojego Elephone P8000 przy użyciu Tapatalka

[kochanowska]

Dojechałam nie sądziłam, że po drodze spotkam kogoś fajnego a tu proszę

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Maarta94]

Jak mozna tesknic za kims kto Cie tak skrzywdzil ?
Jestem idiotka.

[red_tea]

Niedziela w pracy, nie mogło być lepiej
Wczoraj Cię widziałam, prowadziłeś samochód i machałeś do mnie z szerokim uśmiechem. Już za wami niesamowicie tęsknię. Jesteście tak cudowną, ciepłą rodziną, życzę Wam dużo szczęścia i realizacji wszelkich planów, które przed sobą postawiliście.

[kaaarii]

Pozdrawiam z A1

[1999a18a2ffdaccef542471663304a63305f1c5c]

Dlaczego do niektórych lasek nie dociera prosty komunikat: "jestem w związku, na nic nie możesz liczyć"? Czy to takie trudne czy może to oznaka braku jakiegoś płata w mózgu?

[Promyk03]

Wczoraj było cudownie morzeeee ❤

[Marina3]

Jakoś mi smutno, znowu

Wysłane z mojego SM-G361F przy użyciu Tapatalka

[kasiekasiek]

Boję się, że to nas ominie. Że z powodu jednej złej decyzji stracimy coś, co może być najważniejsze i najpiękniejsze w naszym życiu....

Nie rób tego, proszę...

[Syla_]

Nie wiem o co chodzi ale nie jest dobrze.

[BeforeIForget]

Czy tak ciężko odpisać na jednego maila? Już mi to naprawdę zaczyna zwisać, a nie powinno.

[ce4534435626970636826734dc4cc81c1d23e519_62b0fbf266bee]

Cieszę się. Czuję, że to będzie dobry dzień Pierwszy dobry od dawna.

[bujdanaresorach]

Napisane przez niewinny roz

Pjona, ja w Warszawie.

Napisane przez antonina_bielska

I ja też z Wawy jak coś

Jak dobrze że jutro mam wolne

To może jakieś spotkanie przy piwku?

Napisane przez Phoce

Tak mi się ciepło na sercu zrobiło, jak dostałam tego smsa od klienta. I nie obchodzi mnie, że dostałam go w sobotę o 22, był taki przemiły! Urosłam
a do tego wleźliśmy do parku dla psów i wygłaskaliśmy wszystkie sierściuchy <3

O rety, gdzie są parki dla psów?


***

Wieczór spa. Zarażam się od koleżanki z pracy manią maseczkową, kupiłam gotowca od Babci Agafii na dobry początek. Olej na włosach, balsam na ciało, maska na twarz. Kubek ziół i książka. Błogo. Zmywam maskę, buźka rześka, miękka jak niemowlęca pupa. Zadowolona idę spać. Wstaję dziś rano, idę do łazienki i oczom nie wierzę. Nieregularne czerwone placki, jakby ktoś oblał mnie kwasem. Na szyi masakra, wyglądam jak po nieudanej próbie samobójczej. Zakaz wychodzenia z domu na dziś. Modlę się, żeby do jutra zeszło. Oleju z czarnuszki, działaj!

[avney]

Burza nad glowa, pomimo slonca na zewnatrz. To dopiero 3 dzien. Piszesz dzwonisz a ja... pomimo tego ze milcze, ze nienawidze, ze chce zapomniec - wciaz patrze na telefon. Mysle o czym myslisz. Co czujesz. Tak dobrze sie tam bawisz. Czy Ty w ogole kochales? I po co dzwonisz? Nie lepiej od razu to uciac? Zaboli mnie, wiem, bo ciagle czekam patrze mysle. Ale chcialabym miec to za soba! Okropny czas

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[694fcdf7a19624f0727048617a838dcb1266be57_641ce80216f07]

Śniłeś mi się. Chciałabym się odciąć grubą krechą od tego co było.
B. wyjechała z miasta, ciekawe co ty biedaku teraz bez niej zrobisz

[adziorek1990]

Wszyscy myślicie,że mam zayebiste życie, że jestem radosną i pełną optymizmu dziewczyną. W towarzystwie żartuję, a uśmiech nie schodzi mi z twarzy.
Gunwo prawda, to wszystko piep**one pozory. Nikt z Was nie wie przez co przechodzę, co czuję i o czym myślę. Nie jesteście świadomi jak bardzo nieszczęśliwa jestem. Nie macie pojęcia, że nienawidzę siebie za wszystko co robię, że najbliższa osoba niszczy mnie na każdym kroku i dzień w dzień ryczę poduszkę bo najzwyczajniej w świecie nie wiem co mam zrobić...Nie mam już siły, odechciewa mi się żyć.

[bujdanaresorach]

2,5 roku wynajmowałam mieszkanie z facetem, a teraz prawdopodobnie będę współdzielić pokój z kumpelą. Mieszkania są w takich cenach, że mam ochotę się rozpłakać. Boję się, że jestem już za duża na takie akcje. Że wiele rzeczy będzie mi przeszkadzać. Gdy mieszkałam razem z X. łącznie 2-3 miesiące w roku nie było go w domu. Przyzwyczaiłam się, że jestem sama w mieszkaniu. Lubiłam to. A teraz boję się, że nie potrafię mieszkać z innymi ludźmi, że będzie mnóstwo drobiazgów, które będą wytrącać mnie z równowagi.
Dzisiaj przyjeżdżasz, a ja wcale się nie cieszę. To był mój azyl, a teraz pojawisz się Ty.

[aante_e]

W końcu przyszedł spokój, emocje opadły. Co prawda serce nadal mi szybciej bije na myśl o Tobie, ale nie można mieć w życiu wszystkiego.

Jestem taka szczęśliwa w swoim własnym wyczekanyn mieszkaniu, w końcu na swoim

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Shawtty]

Napisane przez bujdanaresorach

2,5 roku wynajmowałam mieszkanie z facetem, a teraz prawdopodobnie będę współdzielić pokój z kumpelą. Mieszkania są w takich cenach, że mam ochotę się rozpłakać. Boję się, że jestem już za duża na takie akcje. Że wiele rzeczy będzie mi przeszkadzać. Gdy mieszkałam razem z X. łącznie 2-3 miesiące w roku nie było go w domu. Przyzwyczaiłam się, że jestem sama w mieszkaniu. Lubiłam to. A teraz boję się, że nie potrafię mieszkać z innymi ludźmi, że będzie mnóstwo drobiazgów, które będą wytrącać mnie z równowagi.
Dzisiaj przyjeżdżasz, a ja wcale się nie cieszę. To był mój azyl, a teraz pojawisz się Ty.

A nie dałoby się wynająć po prostu mieszkanka z kimś, ale pokój mieć tylko dla siebie?

[Dorotti666]

Napisane przez Shawtty

A nie dałoby się wynająć po prostu mieszkanka z kimś, ale pokój mieć tylko dla siebie?

Jako osoba która lubi spokój i robić wszystko po swojemu nie zdecydowałabym się na pokój ani z siostrą ani koleżanką. Bo niestety konflikt byłby nieunikniony.

Z TŻ-em to się jeszcze człowiek dogada, ale z inną babą to w życiu

[Undercia]

A co jeśli ta walka i pchanie się pod prąd nie mają totalnie sensu? Może lepiej odpuścić?

[nyana89]

'I'll be moooooving on, it is time, it is time, it is time to forgive meeeeeee'

[Buzzerka]

Napisane przez Shawtty

A nie dałoby się wynająć po prostu mieszkanka z kimś, ale pokój mieć tylko dla siebie?

Napisane przez Dorotti666

Jako osoba która lubi spokój i robić wszystko po swojemu nie zdecydowałabym się na pokój ani z siostrą ani koleżanką. Bo niestety konflikt byłby nieunikniony.

Z TŻ-em to się jeszcze człowiek dogada, ale z inną babą to w życiu

Chyba gdyby mogła sobie na to pozwolić, to by to zrobiła. Pisała przeciez, ze ceny sa problemem.

Bujda, tez przez to przechodziłam! Moze nie bedzie tak zle. Przytulam.


Ale beznadziejna niedziela.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[red_tea]

Nie wiem czy chcę z wami znów mieszkać od października po tym co ostatnio odwalacie...

[bujdanaresorach]

Napisane przez Shawtty

A nie dałoby się wynająć po prostu mieszkanka z kimś, ale pokój mieć tylko dla siebie?

Napisane przez Dorotti666

Jako osoba która lubi spokój i robić wszystko po swojemu nie zdecydowałabym się na pokój ani z siostrą ani koleżanką. Bo niestety konflikt byłby nieunikniony.

Z TŻ-em to się jeszcze człowiek dogada, ale z inną babą to w życiu

Gdy mój eks się wyprowadził, trzymałam obecne mieszkanie dla kumpeli, która przeprowadza się tutaj na magistra. Niestety, los lubi być przewrotny i zamiast podpisać umowę, właścicielka powiedziała, że do końca miesiąca mieszkania musi być puste, bo jej bratanek chce się wprowadzić
Zostałyśmy na lodzie.
Szukałyśmy mieszkania z pokojami osobno. Za taką cenę jaką jesteśmy w stanie dać nic nie ma. Nic. A nie jest to kwota, ekhem, z pupy, bo od 2 lat wynajmuję za mniejszą kwotę mieszkanie dwupokojowe. Tylko teraz, niestety, jest gorący sezon mieszkaniowy, a we wrześniu będzie jeszcze gorzej.
Szukałyśmy osobnych pokojów w jednym mieszkaniu, ale cena za pokój oscylująca koło tysiąca złotych lub więcej za osobę to dużo za dużo.
Szukałyśmy osobnych pokojów w różnych mieszkaniach i te oferty, które mieściły się w naszych widełkach cenowych znikały w mgnieniu oka.
Czasu nie mamy dużo, za max. 10 dni muszę się wyprowadzić z obecnego mieszkania, a my nie mamy nic. Trafił się duży pokój w nowym budownictwie, standard ekstra, dwie łazienki, wielki salon z jadalnią do dyspozycji. W mieszkaniu oprócz nas, jedna dziewczyna. Metro pod domem. 600 zł ze wszystkim/osobę. Jak na Warszawę, lokalizację i standard, to okazja. Umówiłam się z kumpelą, że jeśli będzie źle, to będziemy szukać czegoś innego razem lub osobno. Ona zna moje obawy, więc jest zorientowana w temacie.
Ja już kiedyś wynajmowałam pokój we 2 i źle się to skończyło, ale miałam do czynienia z wyjątkową wydrą. Pociesza mnie fakt, że K. będzie studiować dziennie dosyć wymagający kierunek, do tego będzie pracować, a ja też sporo czasu poświęcam pracy i niewiele czasu będziemy spędzać w domu. Ale i tak, boję się bardzo.

[Dorotti666]

Napisane przez bujdanaresorach

Gdy mój eks się wyprowadził, trzymałam obecne mieszkanie dla kumpeli, która przeprowadza się tutaj na magistra. Niestety, los lubi być przewrotny i zamiast podpisać umowę, właścicielka powiedziała, że do końca miesiąca mieszkania musi być puste, bo jej bratanek chce się wprowadzić


Zostałyśmy na lodzie.


Szukałyśmy mieszkania z pokojami osobno. Za taką cenę jaką jesteśmy w stanie dać nic nie ma. Nic. A nie jest to kwota, ekhem, z pupy, bo od 2 lat wynajmuję za mniejszą kwotę mieszkanie dwupokojowe. Tylko teraz, niestety, jest gorący sezon mieszkaniowy, a we wrześniu będzie jeszcze gorzej.


Szukałyśmy osobnych pokojów w jednym mieszkaniu, ale cena za pokój oscylująca koło tysiąca złotych lub więcej za osobę to dużo za dużo.


Szukałyśmy osobnych pokojów w różnych mieszkaniach i te oferty, które mieściły się w naszych widełkach cenowych znikały w mgnieniu oka.


Czasu nie mamy dużo, za max. 10 dni muszę się wyprowadzić z obecnego mieszkania, a my nie mamy nic. Trafił się duży pokój w nowym budownictwie, standard ekstra, dwie łazienki, wielki salon z jadalnią do dyspozycji. W mieszkaniu oprócz nas, jedna dziewczyna. Metro pod domem. 600 zł ze wszystkim/osobę. Jak na Warszawę, lokalizację i standard, to okazja. Umówiłam się z kumpelą, że jeśli będzie źle, to będziemy szukać czegoś innego razem lub osobno. Ona zna moje obawy, więc jest zorientowana w temacie.


Ja już kiedyś wynajmowałam pokój we 2 i źle się to skończyło, ale miałam do czynienia z wyjątkową wydrą. Pociesza mnie fakt, że K. będzie studiować dziennie dosyć wymagający kierunek, do tego będzie pracować, a ja też sporo czasu poświęcam pracy i niewiele czasu będziemy spędzać w domu. Ale i tak, boję się bardzo.

Może faktycznie się dogadacie)

A jak nie to na spokojnie będziesz szukac czegos innego.