2019-08-15, 20:45 | #3871 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2019-08
Wiadomości: 8
|
Dot.: Życie z kierowcą TIRa :) część II
Noo my myslelismy ze po przeprowadzce w koncu nie bedzie walizek a dalej sa. Bo jak jedziwmy do rodzicow to torba z ciuchami pelna chociaz cora stwoerdzila ze mamy 3 domy. Nasz, taty domek i dziadka domek dzis dzwonila do babci i mowi. Pewnie juz jak przyjedzie to babcia bedzie spala
Żony i partnerki kierowców musza byc silniejsze jak by nie bylo. Ja bym zwariowala siedząc sama z mała i tylko mala i nic nie robic. Do rze ze mam wstazki igly druty i szydelka |
2019-08-16, 06:03 | #3872 | |
po drugiej stronie szafy
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
|
Dot.: Życie z kierowcą TIRa :) część II
Moja dość późno się rozgadała, już mnie znajomi pytali czy się tym nie martwię...to im odpowiadałam że nie, bo jak zacznie to już się jej nie zaknebluje No i niestety... Czasem głowa kwadratowa
Cytat:
Tak, wszystkie zawody wyjazdowe sporo wymagają od partnera... Jak ja Ci zazdroszczę Marzy mi się szal z dużymi oczkami na jesień, ale przecież jak się za to zabiorę, to za 3 lata skończę
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany |
|
2019-08-16, 07:53 | #3873 | |
❤ bee happy ❤
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: Charming
Wiadomości: 28 766
|
Dot.: Życie z kierowcą TIRa :) część II
Cytat:
Ja to nawet serialu nie zaczynam, bo nie mam kiedy oglądać Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
Where there is love, there is life.
|
|
2019-08-16, 08:05 | #3874 |
po drugiej stronie szafy
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
|
Dot.: Życie z kierowcą TIRa :) część II
To też, ja się już przestawiłam z książek na audiobooki
Ale akurat w kwestii szydełkowej chodziło mi o mój brak zdolności, już kiedyś pisałam Olcisi jak bardzo jej zdolnych łapek zazdroszczę
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany |
2019-08-16, 21:09 | #3875 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2019-08
Wiadomości: 8
|
Dot.: Życie z kierowcą TIRa :) część II
Elve to musisz zaczac robic tej szal chociaz robienie zajelo by i 5l lat bedzie warto
|
2019-08-17, 07:42 | #3876 |
po drugiej stronie szafy
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
|
Dot.: Życie z kierowcą TIRa :) część II
Nie mam cierpliwości, ostatnio jak sięgnęłam po druty żeby zrobić szalik (bo szydełko to w ogóle czarna magia), to...dostałam od szalik w prezencie
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany |
2019-08-17, 18:12 | #3877 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2019-08
Wiadomości: 8
|
Dot.: Życie z kierowcą TIRa :) część II
Od lubego dostałaś ten szalik?
|
2019-08-18, 06:43 | #3878 |
po drugiej stronie szafy
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
|
Dot.: Życie z kierowcą TIRa :) część II
Nie, od mamy która widziała jak klęłam pod nosem
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany |
2019-08-25, 17:58 | #3879 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 4 111
|
Dot.: Życie z kierowcą TIRa :) część II
Dziewczyny, a Wy tak na serio z tym, że nie wytrzymujecie jak facet jest dłużej na wolnym niż powinien? Bo ja to z tego się bardzo cieszę
|
2019-08-25, 18:19 | #3880 |
po drugiej stronie szafy
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
|
Dot.: Życie z kierowcą TIRa :) część II
Trochę na serio, a trochę z przymrużeniem oka
Wiadomo, że fajnie jest jak przyjeżdża na dłużej, bo się tęskni, bo więcej czasu razem...ale po pierwsze po dłuższym pobycie ciężej jest wrócić do stałego schematu wyjazdowego i zawsze ten pierwszy wyjazd jest trudniejszy w zasadzie dla wszystkich, po drugie na co dzień mam swój rytm dnia, swoje schematy, swoje zasady, które jego przyjazd zawsze stawia na głowie. Wiele rzeczy robi i chce robić inaczej niż to co się u mnie sprawdza i czasem jest tak, że on się bulwersuje jak jest nie po jego myśli, ja się bulwersuję, że znowu coś jest nie tak jak u mnie się sprawdza I o ile na standardowy czas łatwiej mi być ugodową, o tyle jak się ten czas jego "rządów" w domu wydłuża, to jest mi trudniej Kolejna kwestia - jak przyjeżdża na standardowy czas, to już mam rytm pozwalający na poprzekładanie spraw zawodowych na po jego wyjeździe, jak jest dłużej, to już muszę się zająć swoimi obowiązkami (albo próbować je znowu przełożyć), a to też zaburza typowy rytm "urlopowy", no bo on jednak jest przyzwyczajony do tego, że jak on jest, to mój czas jest nasz I pewnie, da się to ogarnąć, zdarzało mu się być w domu dwa miesiące i ani się nie rozstaliśmy, ani nie było uszkodzeń ciała czy przedmiotów ale zawsze jak ten czas jego pobytu w domu się wydłuża, to jest taki mały kryzys, kilka trudniejszych dni, kiedy on już by pojechał i ja bym też jego wypchnęła za drzwi Potem się normuje, łapiemy równowagę...i musi wyjechać. I znowu ja muszę od początku wdrażać w życie tryb "bez chłopa"
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany |
2019-08-26, 08:44 | #3881 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 4 111
|
Dot.: Życie z kierowcą TIRa :) część II
DZięki za odpowiedź, pytałam dlatego, że trochę nie mogłam zrozumieć jak to tak Może dlatego że jeszcze razem nie mieszkamy i tak to wygląda
|
2019-08-26, 08:58 | #3882 |
po drugiej stronie szafy
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
|
Dot.: Życie z kierowcą TIRa :) część II
Tak, w trakcie mieszkania razem dużo rzeczy wyłazi i zazwyczaj żyje się zupełnie inaczej niż w "randkowym" związku. A takie związki jak nasze to potęgują. U Ciebie jest jeszcze o tyle dobrze, że on ma system tydzień na tydzień, u mnie w męża nie ma przez 3 tygodnie w miesiącu, czyli w praktyce dom i zasady w nim panujące są na mojej głowie i to ja ustalam co i jak, więc wiadomo, jak mi chłop wpada ze swoim trybem dnia, swoimi planami i rządami to wszystko staje na głowie
Dlatego Ci wcześniej pisałam, że dobrze jest zamieszkać razem zanim się weźmie ślub i kredyt na nieruchomość
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany |
2019-08-26, 13:36 | #3883 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 4 111
|
Dot.: Życie z kierowcą TIRa :) część II
Wiem, pamiętam dzięki
|
2019-08-26, 20:49 | #3884 | |
❤ bee happy ❤
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: Charming
Wiadomości: 28 766
|
Dot.: Życie z kierowcą TIRa :) część II
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
Where there is love, there is life.
|
|
2019-08-27, 06:49 | #3885 | |
po drugiej stronie szafy
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
|
Dot.: Życie z kierowcą TIRa :) część II
Cytat:
Mała do niedawna nie tęskniła w ogóle, papa na do widzenia i leciała do swoich spraw Teraz już częściej pyta kiedy wróci tata, wisi z nim na telefonie, ale też bez większych emocji, dla niej to normalka że go nie ma. W zasadzie dla mnie też 😄 Natomiast logistycznie bywa ciężko, a bez rodziców to w ogóle sobie tematu nie wyobrażam. Mam bardzo absorbujące dziecko.
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany |
|
2019-08-28, 10:19 | #3886 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 4 111
|
Dot.: Życie z kierowcą TIRa :) część II
Wiecie co..... Nieraz się już zastanawiałam co będzie jak urodzę dziecko.... Przeprowadziłam się do Olsztyna dwa lata temu, nie mam tu rodziny ani przyjaciół, Artur ma rodzinę 50 km od Olsztyna i analizowałam. Kto mi pomoże przy dziecku jak jego nie będzie... Moja mama nie jest taka obrotna, że wsiądze w pociąg albo autobus i przyjedzie, dla niej przyjechać do mnie to jest jak lot niczym do Nowego Jorku, także na mamę nie liczę. Nie wiem jak z teściową. Dobra, skończy mi się macierzyński, wychowawczy, czas będzie wrócić do pracy. Kto mi zaprowadzi dziecko do przedszkola jak jego nie będzie, a ja będę miała do pracy na 6. Mam pracę 12-godzinną i mam zmiany na 6, 7, 8 ,9. Późniejsza godzina to jeszcze ok , ale przecież dziecko nie będzie mogło siedzieć tyle godzin w przedszkolu. Przepraszam, ale musiałam się wyżalić i wylać moje przemyślenia
|
2019-08-28, 12:07 | #3887 |
po drugiej stronie szafy
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
|
Dot.: Życie z kierowcą TIRa :) część II
Coś wymyślicie Może nianię, no albo właśnie, pomoc teściowej. Macie o tyle dobrze, że Twój luby pracuje w krótkich terminach, może też znajdzie coś na miejscu jak się dziecko pojawi i będzie normalnie w domu codziennie.
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany |
2019-08-28, 13:36 | #3888 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 4 111
|
Dot.: Życie z kierowcą TIRa :) część II
Tak naprawdę to wolę być zdana sama na siebie, bo teściowa też do nas nie będzie dojeżdżać, ani z nami mieszkać. Kiedyś o tych rzeczach nie myślałam, ale ostatnio zaczęłam się bardzo zastanawiać jak to pogodzimy
|
2019-08-28, 15:30 | #3889 |
po drugiej stronie szafy
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
|
Dot.: Życie z kierowcą TIRa :) część II
A rozmawialiście w ogóle o tym czy on chce już zawsze tak pracować? Jak on to widzi?
W przypadku budowy domu też ogrom spraw będzie na Twojej głowie, generalnie partnerki "wyjazdowych" facetów muszą sporo rzeczy ogarniać same.
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany |
2019-08-29, 09:57 | #3890 |
❤ bee happy ❤
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: Charming
Wiadomości: 28 766
|
Dot.: Życie z kierowcą TIRa :) część II
[1=f1c0d63fc5ca1c381c34296 7d346813606c679f4_610b1c1 cbeee7;87121291]Wiecie co..... Nieraz się już zastanawiałam co będzie jak urodzę dziecko.... Przeprowadziłam się do Olsztyna dwa lata temu, nie mam tu rodziny ani przyjaciół, Artur ma rodzinę 50 km od Olsztyna i analizowałam. Kto mi pomoże przy dziecku jak jego nie będzie... Moja mama nie jest taka obrotna, że wsiądze w pociąg albo autobus i przyjedzie, dla niej przyjechać do mnie to jest jak lot niczym do Nowego Jorku, także na mamę nie liczę. Nie wiem jak z teściową. Dobra, skończy mi się macierzyński, wychowawczy, czas będzie wrócić do pracy. Kto mi zaprowadzi dziecko do przedszkola jak jego nie będzie, a ja będę miała do pracy na 6. Mam pracę 12-godzinną i mam zmiany na 6, 7, 8 ,9. Późniejsza godzina to jeszcze ok , ale przecież dziecko nie będzie mogło siedzieć tyle godzin w przedszkolu. Przepraszam, ale musiałam się wyżalić i wylać moje przemyślenia[/QUOTE]Ja się zdecydowałam na dziecko tylko dlatego, że miałam blisko rodziców. Inaczej nie pisałabym się na to by męża nie było tyle w domu. Teraz mieszkamy dalej ale moja mama u nas często bywa, teściowa też wpada z wizytą więc sama nie jestem. No i mój planuje jeździć jeszcze z rok lub góra dwa. Więcej nie ma opcji, bo i dziecko będzie tęsknić i ja już mam powoli dosyć.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
Where there is love, there is life.
|
2019-08-29, 18:37 | #3891 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 4 111
|
Dot.: Życie z kierowcą TIRa :) część II
Tak naprawdę to nie mamy nic konkretnie ustalonego. Pewnie będzie coś na zasadzie opiekunki bądź przedszkola bo na jego ani moją mamę nie liczę nawet...
|
2019-08-30, 14:10 | #3892 |
po drugiej stronie szafy
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
|
Dot.: Życie z kierowcą TIRa :) część II
Porozmawiajcie o tym jakie macie wizje na temat wspólnego życia, żeby na serio nie okazało się po ślubie, że jedno nie tak to sobie wyobrażało jak planuje drugie.
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany |
2019-09-02, 05:49 | #3893 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 4 111
|
Dot.: Życie z kierowcą TIRa :) część II
Akurat wizje naszego życia to mamy. Bardziej tu chodzi o dylemat co zrobimy z dzieckiem
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2019-09-02, 09:31 | #3894 |
❤ bee happy ❤
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: Charming
Wiadomości: 28 766
|
Dot.: Życie z kierowcą TIRa :) część II
[1=f1c0d63fc5ca1c381c34296 7d346813606c679f4_610b1c1 cbeee7;87135978]Akurat wizje naszego życia to mamy. Bardziej tu chodzi o dylemat co zrobimy z dzieckiem
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]A on zamierza zawsze tak jeździć? I jeśli mogę zapytać w jakim systemie jeździ? Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
Where there is love, there is life.
|
2019-09-02, 16:25 | #3895 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 4 111
|
Dot.: Życie z kierowcą TIRa :) część II
Będzie zakładał swoją firmę więc przez najbliższe kilka lat będzie jeździł napewno a dalej to zobaczymy tydzień trasy, tydzień wolnego
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2019-09-06, 13:53 | #3896 |
po drugiej stronie szafy
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
|
Dot.: Życie z kierowcą TIRa :) część II
[1=f1c0d63fc5ca1c381c34296 7d346813606c679f4_610b1c1 cbeee7;87135978]Akurat wizje naszego życia to mamy. Bardziej tu chodzi o dylemat co zrobimy z dzieckiem
[/QUOTE] No to też jest w temacie wizji wspólnego życia Powiedziałabym wręcz, że to jeden z podstawowych, głównych tematów do obgadania.
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany |
2019-09-11, 15:23 | #3897 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 4 111
|
Dot.: Życie z kierowcą TIRa :) część II
Z jednej strony macie rację, że warto by było to obgadać, ale z drugiej strony nie chcę się martwić na zapas, zwłaszcza, że w przeciągu 2 lat raczej w ciążę nie zajdę. Gadaliśmy na ten temat kilka razy i nie mamy ustalonego na 100% naszego stałego miejsca zamieszkania. Będzie to albo Olsztyn i ewentualnie niania/ lub dogadam się z kierownikiem co do godzin pracy albo zbudujemy domek nieopodal jego rodziców i wtedy liczę na pomoc teściów. Także jakiś plan co do tego mamy, a gdzie zamieszkamy to los pokaże.
|
2019-09-22, 19:31 | #3898 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2019-09
Wiadomości: 1
|
Dot.: Życie z kierowcą TIRa :) część II
Ja tam widzę same plusy mój mąż jeździ odkąd jesteśmy razem. to prawda, trochę go nie ma w domu, ale dzięki temu zdążymy za sobą zatęsknić na szczęście pracuje w systemie 2/2 więc widzimy się w miarę często. trafił na dobrą firme, Maszoński i wynagrodzenie też ma bardzo dobre, moglismy spelnic nasze marzenie o wlasnym mieszkaniu. ale z tego co wiem to roznie bywa w roznych firmach z wyplatami i czasem pracy, wiec chyba po prostu trzeba dobrze trafic. a jak jest u was?
Edytowane przez AsiaMza Czas edycji: 2019-09-29 o 18:51 Powód: reklama |
2019-09-23, 12:31 | #3899 |
po drugiej stronie szafy
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
|
Dot.: Życie z kierowcą TIRa :) część II
Wszędzie ostatnio widzę reklamy tego xxx, chyba ma prężny pr Oby Twój post nie był taką właśnie reklamą.
Teraz chyba coraz mniej firm pozwala kierowcom przeginać tacho, nawet te ukierunkowane że tak powiem "wschodnio" już zaczęły uważać. Zarobki różnie, wiadomo że tutaj dużo zależy od systemu pracy. No i od pracodawcy - w Polsce wciąż jest problem z płaceniem przez pracodawcę ZUSu od całej zarobionej przez kierowcę kwoty, między innymi dlatego mój mąż pracuje firmie zagranicznej.
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany Edytowane przez kaledonia Czas edycji: 2019-09-23 o 12:45 Powód: nazwa reklamowanej wyżej firmy |
2020-05-25, 19:23 | #3900 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2014-04
Lokalizacja: Rybnik
Wiadomości: 2
|
Dot.: Życie z kierowcą TIRa :) część II
Dziewczyny mam pytanie z innej beczki. Nie chciałam zakładać nowego wątku, nie jestem też osobą, która udziela się na forach, ale w tym przypadku postanowiłam się przełamać i liczę, że ktoś tu jeszcze zajrzy i mi pomoże ☺️🙏
Osoba, na której bardzo mi zależy jest kierowcą zawodowym, w chwili obecnej jest w trasie. Chciałabym bardzo zrobić niespodziankę tej osobie i zastanawiam czy jest możliwość nadania dedykacji z piosenką na specjalnej fali? Kompletnie się na tym nie znam, wiem że mają radio, przez które się porozumiewają, ale nie mam zielonego pojęcia czy w ogóle byłaby możliwość realizacji tego pomysłu i czy w ogóle byłaby szansa, że do niego by to dotarło? Jeżeli ktokolwiek się natknie na tego posta, będę niezmiernie wdzięczna za odpowiedz |
Nowe wątki na forum Wizażowe Społeczności |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 22:10.