Scent Bat LXII

[agnyska81]

Napisane przez Redhaired Witch

1. Agnysko, a właśnie, czy ta rurza nie farbuje paszczy na pomarańczowo? Pamiętam, że czytałam o obu tych olejkach (róża i malina) i chyba coś mi w róży nie pasowało...
2. Olejowy czelendż, jestem za Swoje namaszczam już od miesiąca czy jakoś tak, poza tym nakładam rycynę na brwi, kokosa na rzęsy i winogronowy na paznokcie Olejowe szaleństwo.

1. Ale w sensie, że na stałe? To nie. Ale jak się maznę na noc, to mam lekko zmieniony kolor co też potem przenosi się na poduszkę
2. Ja swoje namaściłam raz Nawet nie pamiętam czym. Na rzęsy to mi super działały krople do oczu, których teraz akurat nie stosuję (lecznicze, a to był ich efekt uboczny )

[Redhaired Witch]

Napisane przez agnyska81

Ale w sensie, że na stałe? To nie.

Nawet to na chwilę mnie denerwuje, bo chciałam go używać także na dzień. Oh well, niech będzie tylko na noc skoro taki świetny.

[agnyska81]

Napisane przez Redhaired Witch

Nawet to na chwilę mnie denerwuje, bo chciałam go używać także na dzień. Oh well, niech będzie tylko na noc skoro taki świetny.

A co do zapachu to ja go wyczuwam tylko, jak wącham bezpośrednio z flaszki. Jak już jest na skórze to nic mi nie wonia.

[Redhaired Witch]

Smrody chyba zniese... Chociaż przy kozieradce wymiękałam.

[rachell111]

Napisane przez agnyska81

1. Ale w sensie, że na stałe? To nie. Ale jak się maznę na noc, to mam lekko zmieniony kolor co też potem przenosi się na poduszkę
2. Ja swoje namaściłam raz Nawet nie pamiętam czym. Na rzęsy to mi super działały krople do oczu, których teraz akurat nie stosuję (lecznicze, a to był ich efekt uboczny )

Yep farbuje chwilowo i tez na noc mnie to rybcialo. Poszewkami sie nie przejmowalam - efekt jest wart czestszych pran . Chociaz ja juz poznym popoludniem wcieralam niekonuecznie tuz przed snem to zdazyl wchlonac sie lepiej.

Heh tez myslalam ze wytrzymam wszystkie zapaszki ale i mnie kozieradka pokonala.

A ja w stresiku bo z oczami come back problemow. . Musowo zmieniam okulistke, powtorze wymazy i zrobie tego nuzenca tylko czas czas czas. Nie mialam kiedy bo mialo byc szczepienie ale przesuneli wiec nie wiem czy znow wyrobie. Ale juz mam dosc. 8 flaszek kropli wszelakich za mna, 3 miechy bez malowania rzes, strasze, czuje sie i wygladam podle. No zeby tyle sie pierdzielic z oczami.



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 12:56 ---------- Poprzedni post napisano o 12:29 ----------

RED - Tsh akurat o dziwo mam (jeszcze) dobre. Syn juz niestety nie. Kolejny stresiur. . Ma ponizej.
Ale do brzegu. U mnie to stan hmmm normalny jesienia. Zawsze tak bylo. A teraz dodatkowo leci ten nadmiar wyhodowany na progesreronie jak sadze. Bejby hery rosna jak szalone od szmaponu z tatarakiem oherbal. Ale na wuj mi bejbi hery? zanim dorosna do reszty to moge wylysiec. No i wygladam jak bejbi taki moj los.
Badania robie czesto kontroluje i tarczycowo "jedynie" zapalenie/autoagresja, przekroczone anty tpo. Kortyzol mialam zlecony ze moze za niski i stad slaba odpornosc - smialam sie pod nosem ze dam se glowe uciac ze co jak co ale kortyzol u mnie za niski nie ma opcji w takim permenentnym napieciu jestem. No i wyszedl max.

Staram sie troche luzowac, doceniac fajne chwile, skupiac na jakis pozytywach, oddychac, ale to sa momenty. Nic nie poradze chomik z tylu glowy napierdziela. Nie umiem go wylaczyc.
Taki wizaz pomaga, jako mila odskocznia, choc tez sie spiesze bo czuje presje ze w kazdej chwili mlody sie obudzi. Jak np teraz. Stad moja skladnia, brak interpunkcji i wszechobecny chaos. Bo wszystko szybko szybko szybko. Aaaaaaaaa.


Zrobilam sobie drobne zakupy pudrow online na promo -55% w rossie zeby mi nie braklo i dopiero w 5 dniu po nie pojechalam bo nie bylo jak wczesniej. Juz myslalam ze po 72 h anuluja ale napisali ze jeszcze 2 dni.
Zdecydowalismy z malzem ze trudno ze juz materace rowniez musimy kliknac w ciemno. Nie wyobrazam sobie zwrotu no ale nie mamy opcji. Gdyby kupil lozko 180 to juz dawno spalibysmy na ikeowym a tak piankowe metrowki sa slabo dostepne. Te co dalam rade znalezc stacjonarnie za twarde. Teraz juz czasu na jezdzenie za tym brak. Itd itp. Neverending story. Zawsze cos sie sypie. Zawsze. Jak nie zdrowie to chata i tfu tfu tfu nie wypowiem tego slowa na 4 kolach .




Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 13:09 ---------- Poprzedni post napisano o 12:56 ----------

No ale koniec koncow rozwalaja nas choroby - jak ostatnio - wiec taki kieracik jak w kolowrotku to po prostu standard i zaciskam zęby. Jak mam chwile wolnego to staram sie mimo wszystko odpoczac usiasc troche oddechu nabrac. Nieumyta patelnia od wczoraj i grzyb na fugach nie jest juz priorytetem. Uwiera mnie wkurza ale nie dam rady bez tej chwili dla siebie. Nie mam po prostu sil. Bo coz z tego ze mam ta h czasu jak nie mam sil. Wiem ze do tej 23ciej beda mi potrzebne wiec je zbieram. I odliczam. Z kazdym miesiacem rokiem moze bedzie lepiej?

Ale se terapie zrobilam . A powaznie to chyba jednak przydalby mi sie jakis uspokajacz zobojetniacz. Nie wiem sa dni kiedy uwazam ze absolutnie nie i sa takie kiedy cos wola we mnie help. Zobaczymy. Nie lubie sie faszerowac tabsami dla mnie to kolejny powod do stresu hehe .

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Redhaired Witch]

Rejcz, o rany, wszystko pod górę
Ale ja też mam zwieszki systemu, że chcę siąść i płakać. U mnie to kwestia tego, że cała reszta d... nie ruszy żeby z czymś pomóc i tak od rana do nocy się krzątam. Wiele rzeczy odpuściłam w stosunku do lat przed didami, wolę wygospodarować chwilę dla siebie niż czyścić grzyb. Bo też mam, a właściwie miałam, właśnie nakładamy nową, antygrzybową fugę
Po poprzednim remoncie (niecałe 2 tyg temu?) tak piknie wyczyściłam chałupę, aż myślałam, że nie wstyd Maję zaprosić a teraz znowu masakra i szafy w gipsie.
Ale u mnie już luzik z dziećmi. N ma tablet, jarl samochodziki albo komputer Perfidnie sadzam go do oglądania bajek i zajmuję się chatą.

[rachell111]

Tak tak Twohe didy weszly juz na kolejny level. Super na to czekam. i na wspolne ukladanie klockow puzli jednak to jeszcze se poczekam kilka lat lub moze i nie bedzie mi dane. Choc lubi wiec zacieram rece . Ale nigdy nie wiesz do konca co bedzie jarac dida.

Ale dla rownowagi - sa dobre momenty ktore daja nadzieje na dobre zmiany - dzisiejsza pobudka no calkiem inny baaaardzo samodzielny szczesliwy mlody czlowiek! Jak nigdy. Takze te wyjatkowe chwile daja mi powera i morda sie smieje i wierze ze dam rade no to spadam ogar robic.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[dzika truskawa]

[SzatAnka71]

Napisane przez agnyska81

Szatan, uściskam

Napisane przez dzika truskawa

żeby tylko kolejnej operacji nie było

Napisane przez Katty_p13

Ja juz na finiszu badan przedprzeszczepowych niby ok ale musze zrobic jakas cytologie nuklearma ktorej oczywiscie nie refunduje nfz wiec zbieram monety .... Bo zwykla cytologia nie chciala rozpoznac komorek

Wielkie kciuki czymam
i dla reszty potrzebujących

[agnyska81]

Napisane przez rachell111

Heh tez myslalam ze wytrzymam wszystkie zapaszki ale i mnie kozieradka pokonala.

To do czarnuszki nie podchodź nawet, bo kozieradkę to ja całkiem miło wspominam

Rejcz, za epopeję oczową trzymam mocno
Nie wiem, czy nie przegnę teraz pały, ale to co piszesz, te natrętne myśli to ja bym namawiała na psychologa (wiem, czasowo pewnie nierealne teraz), a może i psychiatrę. Bo szkoda patrzeć, jak się wykańczasz, a takie jazdy też nie pomagają na zdrowie

Dzisiaj paczę na moją małpkę w kąpieli, a tu kleszcz pod pachą A ja sama w domu, więc mnie spotkała ta przyjemność

[rachell111]

Aga -luzik bluzik nic nie przeginasz ja jestem otwarta nie lubie tematow tabu. Z tym ze ja mam swiadomosc jak to wyglada w takim wizazowym skrocie Na co dzien jest i duzo gorzej i duzo lepiej. Rolercoaster. Ale mam tez swiadomosc ze zaden specjalista mi nie pomoze. Mam slabe nerwy i juz. Dysku mi nie wymienia systemu nerwowego tez. Musze se radzic. Choc dzisiejszy dzien byl ekstra. Naprawde bywa pieknie.
Ale np jak czytam o kleszczu to juz mi slabo bo to moja didowa fobia nr 1. Nawet psu nie wyciagalam. Z didem nie wiem co bym zrobila. Specjalny sprzet? Przychodnia? Co uczynilas? A fobie poparta mam borelioza u corki mojej kuzynki takze no jest sie czego bac.





Sent from my SM-J500FN using Wizaz Forum mobile app

[Polly_]

Napisane przez rachell111

I najgorsze jest to ze to juz jest wszystko na samym poczatku genetycznie przesadzone. Od polaczenia sie materialow klamka zapadla. Wplyw z zewnatrz tzw wychowanie to juz jedynie moderacja. Niezbedne ale z wrobla nie zrobisz kanarka i vice wersal. Swoja droga fascynuje mnie to przetasowanie genow objawiajace sie tak diametralnymi roznicami u rodzenstwa. Ze to niemal zawsze sa skrajnosci.

Najczesciej matki dwojki dzieci rozumieja ze sa dwie strony medalu i ze nie wszystkie dzieci oraz rodzicielstwa sa takie same. Kuzynki mowia ze dziekuja losowi ze pierwsze mieli hardkorowe bo mysleli ze tak to juz byc musi a tu drugie niespodziewany aniolek. Cichutkie grzeczne nieuciekajace nieruchliwe nieplaczace rozumne spokojne. Na poczatku mysleli ze chore. Zdziwieni ze dziecko nic od nich nie chce. Lezy sobie i sie rozglada. Mowia ze gdyby trafilo im sie na odwrot - jak przyjaciolce mojej mamy i m.in Tobie - no to kubel zimnej wody mowiac delikatnie zeby nie obrazic niczych uczuc . Ale wiesz jak jest.

Sent from my SM-J500FN using Wizaz Forum mobile app

ja zawsze myslalam ze dziecko jest takie jak sie je wychowa....i jak sie je traktuje...bosh , skad ja mialam takie głupoty w głowie ?

Napisane przez Redhaired Witch

W takim razie do garnuszka i gotować na małym ogniu, póki się lekko nie zagrzeje.


U mnie remontu ciąg dalszy. Wc, ścianka w salonie i mnóstwo drobiazgów typu malowanie sufitu w łazience. Wykończą mnie te remonty, tzn. sprzątanie po remoncie.


Z przyjemniejszych rzeczy postanowiłam przejść na naturalną pielęgnację (ale nie w 100%) i minimalizm, ha.

ja tez przeszłam na minimalizm - mam 1 kosmetyk pielegnacyjny-krem ktory stosuje na dzien na noc i pod oczy
oraz 2 kosmetyki upiekszajace- czarna kredke i czarny tusz

btw nie chce ktos nabyc mojego NARSa??? tanio oddam, nie uzywany, ale triche juz ma lat....nie wiem ile-razem go jakos kupowalysmy...

Napisane przez Katty_p13

Betty kibicuje jak zawsze

Ja juz na finiszu badan przedprzeszczepowych niby ok ale musze zrobic jakas cytologie nuklearma ktorej oczywiscie nie refunduje nfz wiec zbieram monety .... Bo zwykla cytologia nie chciala rozpoznac komorek

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

ech ta polska słuzba zdrowia..ale gdzie indzej jet podobno gorzej

zarejestrowalam dida do gasrrologa..termin za 8 miesiecy......

[rachell111]

1. Tak nam wpajali rodzice etc...

2. Bos piekna z natury jak skora bezproblemowa - czytaj moja ciaza progesteronem szprycowana - to serio woda wystarcza .

3. Eeeech No to jest karygodne. Kolejki. Czasami niemoznosc czekania. Nie chce nawet myslec co by bylo gdybysmy nie mogli czekac i nie mieli kasy na specjalistow. Bo kasy juz brak. A np echo serca mlodego gnalismy priw bo terminy.

W po szczepionce mmr. Teraz kilka tyg stresu. Plus lekarka znow wyjezdza. No nic i tak zyjemy z godz na godz nie chce uprzedzac faktow.

Sent from my SM-J500FN using Wizaz Forum mobile app

[Polly_]

Napisane przez Redhaired Witch

Rejcz, o rany, wszystko pod górę
Ale ja też mam zwieszki systemu, że chcę siąść i płakać. U mnie to kwestia tego, że cała reszta d... nie ruszy żeby z czymś pomóc i tak od rana do nocy się krzątam. Wiele rzeczy odpuściłam w stosunku do lat przed didami, wolę wygospodarować chwilę dla siebie niż czyścić grzyb. Bo też mam, a właściwie miałam, właśnie nakładamy nową, antygrzybową fugę
Po poprzednim remoncie (niecałe 2 tyg temu?) tak piknie wyczyściłam chałupę, aż myślałam, że nie wstyd Maję zaprosić a teraz znowu masakra i szafy w gipsie.
Ale u mnie już luzik z dziećmi. N ma tablet, jarl samochodziki albo komputer Perfidnie sadzam go do oglądania bajek i zajmuję się chatą.

Napisane przez rachell111

Aga -luzik bluzik nic nie przeginasz ja jestem otwarta nie lubie tematow tabu. Z tym ze ja mam swiadomosc jak to wyglada w takim wizazowym skrocie Na co dzien jest i duzo gorzej i duzo lepiej. Rolercoaster. Ale mam tez swiadomosc ze zaden specjalista mi nie pomoze. Mam slabe nerwy i juz. Dysku mi nie wymienia systemu nerwowego tez. Musze se radzic. Choc dzisiejszy dzien byl ekstra. Naprawde bywa pieknie.
Ale np jak czytam o kleszczu to juz mi slabo bo to moja didowa fobia nr 1. Nawet psu nie wyciagalam. Z didem nie wiem co bym zrobila. Specjalny sprzet? Przychodnia? Co uczynilas? A fobie poparta mam borelioza u corki mojej kuzynki takze no jest sie czego bac.





Sent from my SM-J500FN using Wizaz Forum mobile app

Napisane przez rachell111

1. Tak nam wpajali rodzice etc...

2. Bos piekna z natury jak skora bezproblemowa - czytaj moja ciaza progesteronem szprycowana - to serio woda wystarcza .

3. Eeeech No to jest karygodne. Kolejki. Czasami niemoznosc czekania. Nie chce nawet myslec co by bylo gdybysmy nie mogli czekac i nie mieli kasy na specjalistow. Bo kasy juz brak. A np echo serca mlodego gnalismy priw bo terminy.

W po szczepionce mmr. Teraz kilka tyg stresu. Plus lekarka znow wyjezdza. No nic i tak zyjemy z godz na godz nie chce uprzedzac faktow.

Sent from my SM-J500FN using Wizaz Forum mobile app

rejcz a do kraka sie nie wybuerasz przypadkiem? bys sie odstresowała troche


redzia- remontuj bo ja w lutym planuje nalot na warszawe i nie wiadomo na kogo padnie

[Redhaired Witch]

Napisane przez Polly_

ja zawsze myslalam ze dziecko jest takie jak sie je wychowa....i jak sie je traktuje...bosh , skad ja mialam takie głupoty w głowie ?

ja tez przeszłam na minimalizm - mam 1 kosmetyk pielegnacyjny-krem ktory stosuje na dzien na noc i pod oczy

1. taaa Co najgorsze, że wiele osób bezdidowych tak właśnie myśli i rzuca mądre rady co się powinno robić.
2. jaki to krem, że jest wystarczający?

[rachell111]

Polly - dzieki dzieki wypad do Krakowa sni mi sie po nocach ale to raczej latem za rok. Choooociaz ja tez czaje sie na Wawe takze Red remontuj duzo . No ale plany to jest poki co abstrakcja. Raczej marzy mi sie.



Sent from my SM-J500FN using Wizaz Forum mobile app

[Polly_]

Napisane przez Redhaired Witch

1. taaa Co najgorsze, że wiele osób bezdidowych tak właśnie myśli i rzuca mądre rady co się powinno robić.
2. jaki to krem, że jest wystarczający?

krem mam taki, ale ja nie mam jakis wymoguf szczegolnych ot pragneu sie nie pomarszczyc za szybko
ten pierwszy mam- i nie mialam pojecia ze tyle kosztuje, bo dodatłam
https://www.organique.pl/terapia-odmladzajaca/

---------- Dopisano o 21:10 ---------- Poprzedni post napisano o 21:09 ----------

Napisane przez rachell111

Polly - dzieki dzieki wypad do Krakowa sni mi sie po nocach ale to raczej latem za rok. Choooociaz ja tez czaje sie na Wawe takze Red remontuj duzo . No ale plany to jest poki co abstrakcja. Raczej marzy mi sie.



Sent from my SM-J500FN using Wizaz Forum mobile app

tak planujesz ten krakow jakby to drugi koniec swiata był, a to blisko zostaw dida tatusiu i przyjezdzaj

[rachell111]

To chodzi o to ze mamy 2letnie tyly we wszystkim. Tatus i tak siedzi czesto jak cokolwiek jade kupic/zalatwic. Trace czas u lekarzy itp. Jeden wyjazd na sklepy i zamykam centrum handlowe o 21 bo np przed 18sta niesposob wyjechac. Takze wycieczki sa w kolejce na szarym koncu skoro dnia brakuje na ogar i na zycie po prostu.



Sent from my SM-J500FN using Wizaz Forum mobile app

---------- Dopisano o 21:32 ---------- Poprzedni post napisano o 21:17 ----------

Ad dida to musze mu zaczac jesienno zimowa wyprawke szykowac albowiem dzis na szczepieniu byl w sandalach. Serio nie mamy NIC. No oprocz kominiarki .
W koncu musielismy wybrac materace do sypialni niestandardowe wiec ikea jysk odpada. Kazdego dnia jest cos. Zepsute auta montaz bramy garazowej oznacza kilka dni uziemienia dla mnie. Serio mam wrazenie ze my tylko naprawiamy co sie psuje i latamy po lekarzach. Gary smieci. Potem padamy na pysk. W tym wszystkim did. I dzien sie konczy. Przed polnoca nie dajemy rady oka zmruzyc. Ja wpieprzam valused zagryzam parowkami. Tylko "Pułapka" i "Milionerzy" ratuja mnie psychicznie. Of kors jak nie trace czasu w sklepie. Takze kochana Polly nawet jakby Krakow byl 5 metrow dalej to nie mamy czasu sie zerwac bo mamy nadmiar zajec do odhaczenia. Troche jednak na wlasne zyczenie ta kumulacja bo latem momentami odpuszczalismy i postanowilismy jednak spedzac wspolnie czas w plenerze ile sie da nacieszac sie pogoda bo szybko minie i to byla dobra decyzja. Podlogi niemyte tygodniami ale warto bylo . Did w rydwanie my i natura. Zero ludzi cisza spokoj. To byly najcenniejsze chwile. Olac (prawie) wszystko i po prostu cieszyc sie piekna chwila. Bardzo tego potrzebowalismy. Pobyc razem i nic nie robic. I zeby nikt odnas nic nie chcial.

Sent from my SM-J500FN using Wizaz Forum mobile app

[Polly_]

[QUOTE=rachell111;85974405]To chodzi o to ze mamy 2letnie tyly we wszystkim. Tatus i tak siedzi czesto jak cokolwiek jade kupic/zalatwic. Trace czas u lekarzy itp. Jeden wyjazd na sklepy i zamykam centrum handlowe o 21 bo np przed 18sta niesposob wyjechac. Takze wycieczki sa w kolejce na szarym koncu skoro dnia brakuje na ogar i na zycie po prostu.



Sent from my SM-J500FN using Wizaz Forum mobile app[COLOR="Silver"]

---------- Dopisano o 21:32 ---------- Poprzedni post napisano o 21:17 ----------


tak wiem-ale to sie nigdy nie skonczy....wiec trzeba zaczac sie organizowac inaczej, to mowiłam ja Polly_ matka 2 didów w tym jednego juz prawie pełnoletniego

[rachell111]

Tak wiem prace w toku. Na razie nie da sie inaczej. Ale pewnie bedzie z konuecznosci. No juz jestlepiej niz bylo. Wszystko plynie na wszystkoprzyjdzie czas. Np dla mnie chwile kiedy klikam z wanny lub łoża to sa i tak skradzione chwile odpoczynku resetu oddechu etc jak zwal tak zwal. Tatus usypia dida zazwyczaj. Ale ten moj relaks jest okupiony tym ze pierdyliard cosiow nie jest zrobiona. No ale trudno. czasemwybieram siebie. Bo innego dnia nawet nie wiem jaksienazywam. I tak dzis luksus bo namilionerach poskladalam pranie bo cymbal nieziemski sie trafil. Takze czas wolny nie jest wolny tylko ja udaje ze jest postanawiam tak. A potem 2x wiecej roboty. No niestety. Czas sie ani nie kurczy ani nie rozciaga. Co musi byc zrobione zrobione zostac musi. No to koncze bo juz hasla rzucam prawie jak ten z milionerow dzis .



Sent from my SM-J500FN using Wizaz Forum mobile app

[Parabelka]

Napisane przez rachell111

Aga -luzik bluzik nic nie przeginasz ja jestem otwarta nie lubie tematow tabu. Z tym ze ja mam swiadomosc jak to wyglada w takim wizazowym skrocie Na co dzien jest i duzo gorzej i duzo lepiej. Rolercoaster. Ale mam tez swiadomosc ze zaden specjalista mi nie pomoze. Mam slabe nerwy i juz. Dysku mi nie wymienia systemu nerwowego tez. Musze se radzic. Choc dzisiejszy dzien byl ekstra. Naprawde bywa pieknie.
Ale np jak czytam o kleszczu to juz mi slabo bo to moja didowa fobia nr 1. Nawet psu nie wyciagalam. Z didem nie wiem co bym zrobila. Specjalny sprzet? Przychodnia? Co uczynilas? A fobie poparta mam borelioza u corki mojej kuzynki takze no jest sie czego bac.

na kleszcza sie kupuje takie coś https://zooserwis.pl/trixie-karta-do...SABEgJLMPD_BwE nie wiem tylko , czemu wyskakuje mi sklep dla zwierząt, bo ja mam takie coś w robo od luckiej firmy
Ruchem wzdłuż powierzchni skóry wsuwa się taką szczelinkę jak tam są dwie, pod kleszcza, żeby się w niej zaklinował i się go w ten sposób wyciąga - ruchem nie do góry, tylko wzdłuż skóry , łatwo, szybko i przyjemnie i koniec .
Z boreliozą jest mniej więcej ten sam problem co z rzekomym autyzmem po szczepieniach - mnóstwo mitów, mało wiedzy i masa kasochłonnych szarlatańskich metod pseudoleczenia . Podstawowy problem to to, że do rozpoznania boreliozy konieczne są objawy , nie wynik badania serologicznego , bo - uwaga!- elisa wychodzi dodatnia w wielu innych zakażeniach , więc bez fizykalnych objawów boreliozy jest kompletnie nieprzydatna i nie można jej uznać za potwierdzenie rozpoznania . Natomiast jeżeli ma się objawy, ale wątpliwe i dodatnią elisę, robi się potwierdzenie western-blotem . Nie ma sensu badanie kleszcza ani insze cuda , nie podaje się prewencyjne antybiotyku po ugryzieniu (chyba że u dorosłych po mnogich ale to kazuistyka), antybiotyku nie podaje się dłużej niż w skrajnych przypadkach 8 tygodni . Borrelia nie wykazuje żadnej lekooporności, więc jeżeli leczenie nie przynosi poprawy to albo jest jakaś choroba towarzysząca , albo była zła diagnoza .

[Katty_p13]

Rachel no życie ja też wyznaję zasadę, że lepiej żyć niż mieć wobec czego chłop wymył podłogi bo nie byłam w stanie się przemóc od czerwca ... nadrobiłam czym innym

[Maja102]

znalazłam fajną szminkę: Essence Ultra last Instant Colour 07
Robi mi takie My Lips But Better
https://www.joliennathalie.com/2017/...-swatches.html

http://tinsbloggin.blogspot.com/2018...-lipstick.html

Niestety w obu moich hebe są tylko po 4 odcienie, a widzę w sieciuni, że tych szminek jest o wiele więcej ( nie było 04 i 06, bo też bym zmacała)

edit: jednak nie jest taka super, po całym dniu w pracy czuję lekki przesusz ust

[rachell111]

Katt - no tak. Choc idealnie było i żyć i mieć no ale gdy trzeba wybierać.
Hre hre

Sent from my SM-J500FN using Wizaz Forum mobile app

[rachell111]

Thnx Parabel wizja robienia tego zbuntowanemu roczniakowi

Btw jesli ktos ma namiar na dom samotnej matki w okolicach kato te rejony to ja szukam. Mam sporo rzeczy na wydanie zarowno dla didkow jak i mam tylko znalezc miejsce ktore przyjmie z otwartymi rekami nie jest latwo. Lokalne domy dziecka odmowily nie przyjmuja uzywek wiec pomyslalam o samotnych matkach. Tam chyba niewesolo maja. Lete segregowac z czego wyrosl.

Sent from my SM-J500FN using Wizaz Forum mobile app

[rachell111]

Essence ma bardzo zacne pomadki. Odcienie od 4 do 7 bardzo moje. Nowosci na razie nie kupuje ale mam jakies stare zimne brudne roze z essence.

Maja - doczytałam. Przesusz dyskwalifikuje noszalnosc. A Eveline? Kiedys mieli boskie formuły. Tylko to bylo 2 lata temu i placilam chyba 7 zl za szmine. Odcienie za rozowe pewnie? U nich nigdy nie znalazlam idealnych "brudaskow"

Ol gad internetowe zakupy jesienno zimowej garderoby didowej jeszcze gorsze. I tak mysle mimo rabatow chyba wyczyszcze koszyk skoro nie ma dokladnie tego co mi potrzebne. Takie polsrodki to zazwyczaj strata kasy.

Sent from my SM-J500FN using Wizaz Forum mobile app

[Maja102]

Napisane przez rachell111

Maja - doczytałam. Przesusz dyskwalifikuje noszalnosc. A Eveline? Kiedys mieli boskie formuły. Tylko to bylo 2 lata temu i placilam chyba 7 zl za szmine. Odcienie za rozowe pewnie? U nich nigdy nie znalazlam idealnych "brudaskow"

no mam Eveline, pisałam o niej ostatno
Niestety najlepszy kolor jest ciut za brązowy (a mi już opalenizna schodzi i przestaje mi pasować), reszta o wiele za różowa

[Polly_]

Dziefczęta! Jesien nadejszła..wiec powraca u mnei temat stary jak swiat- zapach sychych lisci..najlepiej klonowych....czy w koncu ktos stworzył taki zapach???

[Redhaired Witch]

Napisane przez Polly_

Dziefczęta! Jesien nadejszła..wiec powraca u mnei temat stary jak swiat- zapach sychych lisci..najlepiej klonowych....czy w koncu ktos stworzył taki zapach???

Chyba najbardziej pasuje mi Alkemia Fumee, olejek z Etsy. Trochę liście, trochę płonąca zapałka, trochę palone liście i drewno. Odrobinę słodkawy, bez zgnilizny. Albo City on Fire Imaginary Authors, ale ten trochę daje oscypkiem w skarpecie. Niestety nie zrobię próbki Alkemii bo mam wersję roll-on czy jakoś tak :/ A City już puściłam w świat.

[Polly_]

Napisane przez Redhaired Witch

Chyba najbardziej pasuje mi Alkemia Fumee, olejek z Etsy. Trochę liście, trochę płonąca zapałka, trochę palone liście i drewno. Odrobinę słodkawy, bez zgnilizny. Albo City on Fire Imaginary Authors, ale ten trochę daje oscypkiem w skarpecie. Niestety nie zrobię próbki Alkemii bo mam wersję roll-on czy jakoś tak :/ A City już puściłam w świat.

brzmi super,aczkolwiek olejkow nie lubieu chcem zwyklom perfumeu City of fire -badalam ale mnei nei ujął..wogole cala seria...ale to chyba kwestia zbyt wysokich oczekiwan