Listopadówki 2021! cz. II - czas się rozpakować!;)

[mikoma]

Napisane przez Opiumalfa

My codziennie jedno karmienie z butelki.
Pamiętaj tylko ze po 6tym tyg będzie coraz ciężej z akceptacja butelki bo już mały zaczai co jest pierś a co silikon. Info od położnej- mówiła ze jak chce się wprowadzić butelkę razem z KP to właśnie 6tz jest kluczowy bo potem to zaczyna się pod górkę.


Sent from my iPhone using Tapatalk

Dokładnie to samo powiedziała mi CDL. Podobno często kobiety chcą wprowadzać butelkę w 2-3 miesiącu, a wtedy jest to już bardzo, bardzo trudne. Moja nie ma żadnego problemu z butelką, bo od początku tak jadła. Jedynie co, to przetestowałyśmy 5 butelek zanim trafiła się taka, którą łaskawie zaakceptowała.

Moja już się tak męczyła z tymi zaparciami, że wczoraj podałam najmniejszą dawkę espumisanu. Tak ją odetkało, że zużyłyśmy jednorazowo 4 podkłady do przewijania, oczywiście prześcieradło do wymiany, a body do prania + jeszcze mój sweter ucierpiał Ale chociaż widzę, że jest jej lżej i bardzo mnie to cieszy. Mam nadzieję, że pozwoli mi teraz w spokoju popracować Wieczorem idziemy do gastrologa, jestem bardzo ciekawa czy się czegoś konkretnego dowiemy, czy zapłacimy 200 zł, żeby usłyszeć, że "u noworodka to normalne"

[viva91]

Napisane przez Opiumalfa

U nas dziś 9 st było.


Sent from my iPhone using Tapatalk

---------- Dopisano o 01:39 ---------- Poprzedni post napisano o 01:36 ----------




Ja tez zauważyłam większe problemy brzuszkowa


Sent from my iPhone using Tapatalk

---------- Dopisano o 01:42 ---------- Poprzedni post napisano o 01:39 ----------




My codziennie jedno karmienie z butelki.
Pamiętaj tylko ze po 6tym tyg będzie coraz ciężej z akceptacja butelki bo już mały zaczai co jest pierś a co silikon. Info od położnej- mówiła ze jak chce się wprowadzić butelkę razem z KP to właśnie 6tz jest kluczowy bo potem to zaczyna się pod górkę.


Sent from my iPhone using Tapatalk

Znaczy się on z butelki pije kilka razy w tygodniu, tylko zawsze jestem obok, wczoraj pierwszy raz mnie nie było i tata został sam z dwójką i miał do ogarnięcia karmienie

Wysłane z mojego MI 5s przy użyciu Tapatalka

[Intuicja_88]

Herotnesja właśnie muszę pokombinować z tym śpiworkiem bo rożek zaraz za mały będzie. I właśnie karmienie w tym to nei problem, nie bardzo jeszcze wiem jak zmienić pieluchę, żeby nie ucierpial ale poćwiczę
Mikoma daj znać co gastrolog powie! Bo mój też przecież ulewa na potęgę 24h na dobę i wszyscy mówią, że to normalne, no i przez tą wiotkość krtani i nic z tym nie robić🤷♀️ Ale nie wiem czy dla świętego spokoju też nie będę chciała pójść na jakieś usg
Czy wybudzacie dzieci w nocy na karmienie? Mój ostatnio przespałby całą noc gdybym go nie budziła. Dziś obudziłam go po 5h (a i tak boję się że to za długo) i potem po 3h... Niby przybiera ładnie więc pewnie to by był nie problem ale nie wiem jak takie długie przerwy wpływają na laktacje Ale aż mi go szkoda było budzić

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Inez03]

Hej, trochę was nadrobiłam, szykowanie do spotkania rodzinnego a później sprzątanie i odpoczynek trochę mi czasu zajęło.
U nas córka ma bardzo dużo misiów i wszystkie potrzebne,znaczy ma różne zwierzątka,to często je uczy lub karmi, są w użyciu.
O tym karmieniu butelką dobrze wiedzieć bo ostatnio nie ściągam pokarmu do butelki.
Karmicie na jedno karmienie z jednej piersi czy dwóch bo wiem że ja karmiłam przy córce z jednej ,tylko nie pamiętam kiedy tak zaczęłam. Ostatnio nakarmiłam Oliwiera z jednej i zasnęłam bo w łóżku się karmiliśmy to aż obudziłam się zalana z tej drugiej. Dziś mi pozwolił się wyspać tylko o 3 pobudka na karmienie i aż do budzika o 7,nie spał już ale nie płakał. Muszę uważać żeby zawsze odbić dobrze po karmieniu bo już parę razy mi się krztusił,raz się już przestraszyłam jak szybko nie przeszło.
Tu już zazwyczaj jest że na prezent podaję się rachunek na tzw.pampersy ,muszę się wybrać umówić do banku i wszystko co zbierze przelać na osobne konto.
Dziś jedziemy na kontrolę do lekarza, zobaczymy ile waży, znów wyprawa autobusem.

[Opiumalfa]

Napisane przez Intuicja_88

Herotnesja właśnie muszę pokombinować z tym śpiworkiem bo rożek zaraz za mały będzie. I właśnie karmienie w tym to nei problem, nie bardzo jeszcze wiem jak zmienić pieluchę, żeby nie ucierpial ale poćwiczę
Mikoma daj znać co gastrolog powie! Bo mój też przecież ulewa na potęgę 24h na dobę i wszyscy mówią, że to normalne, no i przez tą wiotkość krtani i nic z tym nie robić Ale nie wiem czy dla świętego spokoju też nie będę chciała pójść na jakieś usg
Czy wybudzacie dzieci w nocy na karmienie? Mój ostatnio przespałby całą noc gdybym go nie budziła. Dziś obudziłam go po 5h (a i tak boję się że to za długo) i potem po 3h... Niby przybiera ładnie więc pewnie to by był nie problem ale nie wiem jak takie długie przerwy wpływają na laktacje Ale aż mi go szkoda było budzić

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Już nie budzę ale u mnie dłużej niż 5 godz między karmieniami nie ma. A ona i tak nie zasypia od razu po jedzeniu wiec to nie jest 5 godz snu.


Sent from my iPhone using Tapatalk

[zielona hortensja]

Dziewczyny, a w tych butelkach to dajecie odciągnięte czy mm? Ja bym chciała, bo czeka mnie i tak wprowadzenie butelki ok 4 miesiąca, ale trochę się cykam póki co, a poza tym nienawidzę odciągać.

[Opiumalfa]

Ja się zastanawiam czemu od 3 dni noc się zaczyna o 3 w nocy poprzedzone krzykami a tu mi dziś notyfikacji wyskakuje ze Laura zaczyna swój pierwszy skok. Bo pięknie


Sent from my iPhone using Tapatalk

---------- Dopisano o 11:16 ---------- Poprzedni post napisano o 11:15 ----------

Napisane przez zielona hortensja

Dziewczyny, a w tych butelkach to dajecie odciągnięte czy mm? Ja bym chciała, bo czeka mnie i tak wprowadzenie butelki ok 4 miesiąca, ale trochę się cykam póki co, a poza tym nienawidzę odciągać.

Daje swoje mleko.


Sent from my iPhone using Tapatalk

[mikoma]

Napisane przez Intuicja_88

Herotnesja właśnie muszę pokombinować z tym śpiworkiem bo rożek zaraz za mały będzie. I właśnie karmienie w tym to nei problem, nie bardzo jeszcze wiem jak zmienić pieluchę, żeby nie ucierpial ale poćwiczę
Mikoma daj znać co gastrolog powie! Bo mój też przecież ulewa na potęgę 24h na dobę i wszyscy mówią, że to normalne, no i przez tą wiotkość krtani i nic z tym nie robić Ale nie wiem czy dla świętego spokoju też nie będę chciała pójść na jakieś usg
Czy wybudzacie dzieci w nocy na karmienie? Mój ostatnio przespałby całą noc gdybym go nie budziła. Dziś obudziłam go po 5h (a i tak boję się że to za długo) i potem po 3h... Niby przybiera ładnie więc pewnie to by był nie problem ale nie wiem jak takie długie przerwy wpływają na laktacje Ale aż mi go szkoda było budzić

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja w ogóle w nocy nie podaję KP już od 3 nocy i póki co nie zauważyłam zmniejszenia produkcji. Ale fakt, że rano jak się uda wstać przed młodą, to odciągam.

Napisane przez zielona hortensja

Dziewczyny, a w tych butelkach to dajecie odciągnięte czy mm? Ja bym chciała, bo czeka mnie i tak wprowadzenie butelki ok 4 miesiąca, ale trochę się cykam póki co, a poza tym nienawidzę odciągać.

Takie i takie.

W ogóle my to ogarniamy wszystkie wersje karmienia jest KP, jest KPI, jest czyste MM, a często też mieszam MM ze swoim.

[jedytka1]

Jesteśmy po wizycie CDL, bardzo miła Pani i powiedziała mi, że corka jest leniwa. Haha dlatego wieczorami wyrywa się złości przy piersi bo wieczorem jest mniej mleka i nie tak łatwo wypływa a ona chcę łatwo. Więc podpowiedziała mi aby na wieczór wypic femaltiker i ogrzać pierś przed podaniem aby łatwiej wypływało mleko, podczas karmienia też można jeszcze przyłożyc ciepły okład albo uciskać pierś by pomóc jej podczas jedzenia. No i poradziła aby też odciągać by podawać jej mleko swoje z butelki. I okazuje się, że mam złe smoczki do butelek, za waskie powiedziała, że takie dobre są dla wcześniaków i tych jedzących tylko mm więc zamówiłam inne szersze.
Dodatkowo powiedziała, że mam ćwiczyć znią mięśnie brzucha bo brzuszek jej się rozchodzi, i to też może być przyczyną gorszego ssania plus cwiczyć pracę językiem, palcem po jej dolnej dziąśle przesuwać lekko w prawo i w lewo a ona językiem powinna podążać za palcem i robi to leniwie. I jak te dwie rzeczy sie jej wyrobi to będzie jej latwiej ssać. Co do przystawienia to wywijać muszę jej warki górną i dolną bo przez ten wąski smoczek w butelce nauczyła się inaczej chwytać
No i tyle przede wszystkim musimy ćwiczyć brzuszek i języczek.

I odnośnie karmienia to też powiedziała że lepszy system jest karmienie z jednej piersi podczas jednego posiłku aby pierś była lepiej wypróżniona, wtedy mniejsze ryzyku zastoju lub zapchanego kanalika. No i też wtedy dziecko "dokopuje się" do tego tłustego mleka



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[viva91]

Napisane przez zielona hortensja

Dziewczyny, a w tych butelkach to dajecie odciągnięte czy mm? Ja bym chciała, bo czeka mnie i tak wprowadzenie butelki ok 4 miesiąca, ale trochę się cykam póki co, a poza tym nienawidzę odciągać.

Odciągnięte, mm nawet nie kupiłam.

Moja krzywa cukrowa jest taka jaka powinna być A dziś byłam z Mikim na pobraniu krwi, mam nadzieję że u niego też będzie wszystko dobrze.

Wysłane z mojego MI 5s przy użyciu Tapatalka

[zielona hortensja]

A kiedy ściągacie? Jezu, jak mi się nie chce uruchamiać laktatora :/ mam trzy małe podcyjki zamrożone z kolektora ale No to jest po 30 ml na sesje max…

[mikoma]

Napisane przez zielona hortensja

A kiedy ściągacie? Jezu, jak mi się nie chce uruchamiać laktatora :/ mam trzy małe podcyjki zamrożone z kolektora ale No to jest po 30 ml na sesje max…

Ja zawsze rano, ewentualnie w nocy i po karmieniu, jeśli było krótkie.

Napisane przez jedytka1

Jesteśmy po wizycie CDL, bardzo miła Pani i powiedziała mi, że corka jest leniwa. Haha dlatego wieczorami wyrywa się złości przy piersi bo wieczorem jest mniej mleka i nie tak łatwo wypływa a ona chcę łatwo. Więc podpowiedziała mi aby na wieczór wypic femaltiker i ogrzać pierś przed podaniem aby łatwiej wypływało mleko, podczas karmienia też można jeszcze przyłożyc ciepły okład albo uciskać pierś by pomóc jej podczas jedzenia. No i poradziła aby też odciągać by podawać jej mleko swoje z butelki. I okazuje się, że mam złe smoczki do butelek, za waskie powiedziała, że takie dobre są dla wcześniaków i tych jedzących tylko mm więc zamówiłam inne szersze.
Dodatkowo powiedziała, że mam ćwiczyć znią mięśnie brzucha bo brzuszek jej się rozchodzi, i to też może być przyczyną gorszego ssania plus cwiczyć pracę językiem, palcem po jej dolnej dziąśle przesuwać lekko w prawo i w lewo a ona językiem powinna podążać za palcem i robi to leniwie. I jak te dwie rzeczy sie jej wyrobi to będzie jej latwiej ssać. Co do przystawienia to wywijać muszę jej warki górną i dolną bo przez ten wąski smoczek w butelce nauczyła się inaczej chwytać
No i tyle przede wszystkim musimy ćwiczyć brzuszek i języczek.

I odnośnie karmienia to też powiedziała że lepszy system jest karmienie z jednej piersi podczas jednego posiłku aby pierś była lepiej wypróżniona, wtedy mniejsze ryzyku zastoju lub zapchanego kanalika. No i też wtedy dziecko "dokopuje się" do tego tłustego mleka



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Czyli podobne problemy jak u nas.
Jakie butelki Ci poleciła? Ja testowałam Lovi, Avent, MAM, Tommee Tippee, ale najlepsza okazała się Lansinoh. Zresztą, polecona przez CDL.

---------- Dopisano o 13:49 ---------- Poprzedni post napisano o 13:40 ----------

Najtrudniejsza jest logistyka karmienia i odciągania. Nie zawsze jest możliwość, żeby od razu po karmieniu odciągnąć

[jedytka1]

Napisane przez mikoma

Ja zawsze rano, ewentualnie w nocy i po karmieniu, jeśli było krótkie.





Czyli podobne problemy jak u nas.
Jakie butelki Ci poleciła? Ja testowałam Lovi, Avent, MAM, Tommee Tippee, ale najlepsza okazała się Lansinoh. Zresztą, polecona przez CDL.

---------- Dopisano o 13:49 ---------- Poprzedni post napisano o 13:40 ----------

Najtrudniejsza jest logistyka karmienia i odciągania. Nie zawsze jest możliwość, żeby od razu po karmieniu odciągnąć

Ja miałam butelki dr brown i powiedziała mi, że mogą być te same ale z szerszym smoczkiem. Więc nie polecała mi żadnej innej firmy więc zamówiłam inne z innym smoczkiem po prostu

No ja mam właśnie też ten sam problem ona nie zawsze zaśnie od razu po jedzeniu, zajmuję się nia sama w ciągu dnia i ciężko wtedy odciągnąc gdu pokarmu jest najwięcej a na wieczór to właśnie jest mniej pokarmu więc też nie ma co odciągać jak ona i tak się wierci bo jej słabo leci

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 15:11 ---------- Poprzedni post napisano o 15:11 ----------

Moje dziecko spi po 20 min

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 15:11 ---------- Poprzedni post napisano o 15:11 ----------

Akurat bym chciała się zdrzemnąć

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[viva91]

Napisane przez zielona hortensja

A kiedy ściągacie? Jezu, jak mi się nie chce uruchamiać laktatora :/ mam trzy małe podcyjki zamrożone z kolektora ale No to jest po 30 ml na sesje max…

Kiedy jest okazja. Np. wczoraj wieczorem królewicz trzasnął sobie długą drzemkę i czułam, że mi zaraz pierś rozsadzi, więc odciagnelam.

Ja rano nie daje rady jeśli starszak nie jest w żłobku, za dużo zamieszania i rzeczy do zrobienia.

Wysłane z mojego MI 5s przy użyciu Tapatalka

[Opiumalfa]

Ja ściągam późno wieczorem albo w nocy jak starszak śpi a mąż przejmuje mała i wtedy od razu daje jej to odciągnięte.


Sent from my iPhone using Tapatalk

[mikoma]

Napisane przez jedytka1

Ja miałam butelki dr brown i powiedziała mi, że mogą być te same ale z szerszym smoczkiem. Więc nie polecała mi żadnej innej firmy więc zamówiłam inne z innym smoczkiem po prostu

No ja mam właśnie też ten sam problem ona nie zawsze zaśnie od razu po jedzeniu, zajmuję się nia sama w ciągu dnia i ciężko wtedy odciągnąc gdu pokarmu jest najwięcej a na wieczór to właśnie jest mniej pokarmu więc też nie ma co odciągać jak ona i tak się wierci bo jej słabo leci

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 15:11 ---------- Poprzedni post napisano o 15:11 ----------

Moje dziecko spi po 20 min

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 15:11 ---------- Poprzedni post napisano o 15:11 ----------

Akurat bym chciała się zdrzemnąć

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Heh. U mnie dzisiaj tak: W nocy mąż ją napchał MM. Obudziła się o 6, już taka pół-spokojna, więc ją znowu wzięłam do łóżka, cyc do gęby, zjadła i znowu poszła spać. To ja wstałam się ogarnąć. Po godzinie się obudziła i znowu KP. Potem ją brzuch bolał, raz chciała jeść, raz nie, próbowała spać i nie szło i w ogóle jakiś cyrk. O 12 karmienie i przysnęła na poduszce do karmienia. Ale ja nie lubię jak ona tak śpi, więc ją spróbowałam odłożyć. To już oczy jak 5 zeta i po spaniu i wrzask taki, że już wiedziałam, że tu musi wjechać MM, bo inaczej będę się z nią bujała do wieczora z tym cyckaniem. I zjadła 90 ml po czym znowu zasnęła, a ja się wzięłam za odciąganie. Odciągnęłam z jednej piersi i się znowu obudziła z wrzaskiem (a minęła niecała godzina odkąd zjadła całą porcję MM), więc przystawiłam do drugiej. 10 minut jedzenia i znowu spanie od 14.30. Ale już słyszę, że znowu coś marudzi, więc pewnie zaraz będzie powtórka z rozrywki. No mówię Wam, oszaleć można czasami Zachowuje się jakby pasożyta w jelicie miała. Staram się powtarzać sobie, że to normalne i niedługo minie i będzie super, ale ciężko jest. Dzisiaj znowu trochę popłakałam z bezsilności. W dzień też jestem z nią sama i to jest trudne. Za to wieczory są super, jak sobie we 3 spędzamy czas na kanapie. Młoda się bawi, przytula się z tatą, karmimy się, a my z mężem sobie coś tam oglądamy albo gramy na PS. Ale dni bywają koszmarne.

Jedytka, jak ja Ciebie czytam, to serio mam wrażenie, że nasze córy to bliźniaczki, bo się identycznie zachowują i identycznie nas "denerwują"

[chiare]

Ja zrobiłam zapasy podczas nawału. Teraz laktator poszedł w odstawkę. Mały jadł z butelki dwa razy i całkiem ładnie mu poszło. Oprócz awantury przed karmieniem że jest głodny a tata mu wsadza plastik do buzi

Kurcze też mam dość wąskie smoczki i do tego z najtrudniejszym, najwęższym możliwym przepływem. To źle?

Co znaczy czy wybudzam w nocy na karmienie 🤣 mój nie przespał dłużej niż 3 godzin. Je zazwyczaj co dwie godziny... Karmie z jednej piersi, odbijamy i dalej je z tej samej.

Wczoraj zakończyłam połóg i byłam na samotnych 3.5 godzinnych zakupach ️ oraz wypiłam 90 ml martini 🤣️


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[jedytka1]

Napisane przez mikoma

Heh. U mnie dzisiaj tak: W nocy mąż ją napchał MM. Obudziła się o 6, już taka pół-spokojna, więc ją znowu wzięłam do łóżka, cyc do gęby, zjadła i znowu poszła spać. To ja wstałam się ogarnąć. Po godzinie się obudziła i znowu KP. Potem ją brzuch bolał, raz chciała jeść, raz nie, próbowała spać i nie szło i w ogóle jakiś cyrk. O 12 karmienie i przysnęła na poduszce do karmienia. Ale ja nie lubię jak ona tak śpi, więc ją spróbowałam odłożyć. To już oczy jak 5 zeta i po spaniu i wrzask taki, że już wiedziałam, że tu musi wjechać MM, bo inaczej będę się z nią bujała do wieczora z tym cyckaniem. I zjadła 90 ml po czym znowu zasnęła, a ja się wzięłam za odciąganie. Odciągnęłam z jednej piersi i się znowu obudziła z wrzaskiem (a minęła niecała godzina odkąd zjadła całą porcję MM), więc przystawiłam do drugiej. 10 minut jedzenia i znowu spanie od 14.30. Ale już słyszę, że znowu coś marudzi, więc pewnie zaraz będzie powtórka z rozrywki. No mówię Wam, oszaleć można czasami Zachowuje się jakby pasożyta w jelicie miała. Staram się powtarzać sobie, że to normalne i niedługo minie i będzie super, ale ciężko jest. Dzisiaj znowu trochę popłakałam z bezsilności. W dzień też jestem z nią sama i to jest trudne. Za to wieczory są super, jak sobie we 3 spędzamy czas na kanapie. Młoda się bawi, przytula się z tatą, karmimy się, a my z mężem sobie coś tam oglądamy albo gramy na PS. Ale dni bywają koszmarne.

Jedytka, jak ja Ciebie czytam, to serio mam wrażenie, że nasze córy to bliźniaczki, bo się identycznie zachowują i identycznie nas "denerwują"

Mikoma to chyba trzeba będzie zapoznać ze sobą te zaginione bliźniaczki haha

U mnie dziś bardzo podobnie to wyglądało, przy cdl sie najadła, pospała 30min i dalej że glodna, podałam drugiego cyca przysneła na nim i przy odkładaniu oczy otwarte i tak w kółko. Dziś max jej sen 30min chyba, gdyby na mnie leżała to może by pospała dłużej ale wtedy ja nic nie zrobię. Cudem obiad odgrzałam z zamrażalki gotowe i już chciała jeść nawet go nie zjadłam normalnie tylko później mąż mi talerz trzymał i ja jedną ręką sobie dziubałam i jadłam. Także serio rozdzielone bliźniaczki.
No ja jestem ciekawa czy zmiana butelki, praca z języczkiem i praca nad brzuszkiem w czymś pomogą, a wieczorem gdy sie złości ciepłe okłady aby szybciej mleko szło. No i femaltiker.

Co do wycieków mleka niekontrolowanie to mi powiedziała, że do 3mcy powinno sie ustabilizować tak samo nadwrażliwość brodawek taķze zobaczymy, czekam z niecierpliwością

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[jedytka1]

Napisane przez chiare

Ja zrobiłam zapasy podczas nawału. Teraz laktator poszedł w odstawkę. Mały jadł z butelki dwa razy i całkiem ładnie mu poszło. Oprócz awantury przed karmieniem że jest głodny a tata mu wsadza plastik do buzi

Kurcze też mam dość wąskie smoczki i do tego z najtrudniejszym, najwęższym możliwym przepływem. To źle?

Co znaczy czy wybudzam w nocy na karmienie 🤣 mój nie przespał dłużej niż 3 godzin. Je zazwyczaj co dwie godziny... Karmie z jednej piersi, odbijamy i dalej je z tej samej.

Wczoraj zakończyłam połóg i byłam na samotnych 3.5 godzinnych zakupach ️ oraz wypiłam 90 ml martini 🤣️


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Z tego co mi powiedziała CDL smoczek ma przypominać brodawke czyli szeroki u podstawy powinien być, to że wolno płynie to akurat dobrze bo jak się okazało mialam taki preferowany dla wcześniaków i dzieci z niską masą urodzeniową które są słabsze i potrzebują aby szybciej immleko płynęlo bo same nie dadzą rady tak ciągnąć plus taki smoczek też dibrty tylkodo karmienia samym mm
Ja miałam taki wąski jak na zdjęciu i zamieniłam na szeroki tego samego producenta, oczywiscie butelka tez inna musiała być
Powiedziala ze ona słabo otwiera dziubek przez ten smoczek własnie bo jest wąski. Ja po wyjsciu ze szpitala więcej odciągałam i karmiłam butelką lub mm
Screenshot_20211214-164601_Chrome.jpgScreenshot_20211214-164636_Allegro.jpg

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Opiumalfa]

Jedytka skombinuj sobie nosidło/chustę bo się zajedziesz. Ja inaczej bym nic nie zrobiła.

My właśnie mamy taki szeroki smoczek z aventu. Mamy jeszcze druga butelkę z Comotomo, tez bardzo fajna.


Sent from my iPhone using Tapatalk

[zielona hortensja]

A moja panna dziś rano obudzona, na spacerze znowu ryk i karmienie, potem w wózku drzemala w otwartymi oczami i jak po 14 poszła spać tak śpi. Z przerwami na zmianę pozycji. Aż jestem zaniepokojona.

[jedytka1]

Napisane przez Opiumalfa

Jedytka skombinuj sobie nosidło/chustę bo się zajedziesz. Ja inaczej bym nic nie zrobiła.

My właśnie mamy taki szeroki smoczek z aventu. Mamy jeszcze druga butelkę z Comotomo, tez bardzo fajna.


Sent from my iPhone using Tapatalk

No właśnie ona za dnia z reguły je i idzie spać ewentualnie się pobawi, popatrzy i zaśnie a na wieczór są cyrki ale wtedy jest dostępny mąż, a dziś to jakaś totalnie odmiana bo spać nie chce, zobaczymy jak teraz na wieczór pójdzie dałam jej z butelki odciągniete mleko może będzie lepiej.
Ale jak taka odmiana zostanie z nią na dłużej to będę musiała pomyślec nad chustą



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 17:40 ---------- Poprzedni post napisano o 17:39 ----------

Napisane przez zielona hortensja

A moja panna dziś rano obudzona, na spacerze znowu ryk i karmienie, potem w wózku drzemala w otwartymi oczami i jak po 14 poszła spać tak śpi. Z przerwami na zmianę pozycji. Aż jestem zaniepokojona.

Kiedyś musi odespać

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 17:42 ---------- Poprzedni post napisano o 17:40 ----------

W ogole to mi się marzy systematycznosc, karmienie o ustalonych porach, spanie od tej do tej, zabawa wtedy i wtedy. Bym mogła coś zaplanować

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Lagun]

U mnie dzisiaj też aktywny poranek, a teraz odsypia. Musiałam dwa razy zorganizować spacer bo ewidentnie był zmęczony, ale nie mógł zasnąć.
Wczorajsza noc bez tragedii, ale ewidentnie miał problem z kupą/wzdęciami.
W ciągu dnia sadzi kupsztale i pierdy bez problemu, tylko nocami ma problem.

Byliśmy u pediatry. Kawaler waży 4290g -czuję to na rękach
Bioderka i szczepienia zaplanowane. Obie sprawy robimy odpłatnie. Nie mam siły na szukanie terminu na nfz.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[aga019es]

Napisane przez jedytka1

No właśnie ona za dnia z reguły je i idzie spać ewentualnie się pobawi, popatrzy i zaśnie a na wieczór są cyrki ale wtedy jest dostępny mąż, a dziś to jakaś totalnie odmiana bo spać nie chce, zobaczymy jak teraz na wieczór pójdzie dałam jej z butelki odciągniete mleko może będzie lepiej.
Ale jak taka odmiana zostanie z nią na dłużej to będę musiała pomyślec nad chustą



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 17:40 ---------- Poprzedni post napisano o 17:39 ----------

Kiedyś musi odespać

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 17:42 ---------- Poprzedni post napisano o 17:40 ----------

W ogole to mi się marzy systematycznosc, karmienie o ustalonych porach, spanie od tej do tej, zabawa wtedy i wtedy. Bym mogła coś zaplanować

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Nie wiesz ze z dziećmi jest tak że jak tylko zacznie coś się układać to zaraz coś pierdzielnie
U nas też tak dzień wygląda, a później przychodzi godzina 19 i nagle do 22 nie chce jej się spać.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[jedytka1]

Napisane przez aga019es

Nie wiesz ze z dziećmi jest tak że jak tylko zacznie coś się układać to zaraz coś pierdzielnie
U nas też tak dzień wygląda, a później przychodzi godzina 19 i nagle do 22 nie chce jej się spać.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Haha no dlatego mi się marzy systematyczniść a tu raz tak raz tak haha

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[mikoma]

Gastro nam zalecił usg przełyku i brzucha, zmianę MM na bezlaktozowe, delicol i rurkę Windi. Jak usg coś wykaże, to wiadomo, że dalsze kroki. Jestem zadowolona z wizyty, mam nadzieję, że te metody coś pomogą.

[Olga_1988]

Napisane przez jedytka1

Haha no dlatego mi się marzy systematyczniść a tu raz tak raz tak haha

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Marzenia się spełniają

Ale ja przy dzieciach przestałam liczyć na to, że to co zaplanuje to się uda.

Szymek miał dzisiaj jakieś gorsze popołudnie, był zmęczony już a nie mógł zasnąć. Niby chciał jeść, ale jadł i zaraz ulewał. Bo ile można jeść 🤦 cycki mi odpadną w końcu jakoś ze smoczkiem usnął. Jak ja się cieszę że on akceptuje tego smoka, ułatwia nam życie.



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[aga019es]

Napisane przez mikoma

Gastro nam zalecił usg przełyku i brzucha, zmianę MM na bezlaktozowe, delicol i rurkę Windi. Jak usg coś wykaże, to wiadomo, że dalsze kroki. Jestem zadowolona z wizyty, mam nadzieję, że te metody coś pomogą.

Ja małej od.kilku dni podaję delicol i zdecydowanie mniej ulewa.
Super ze jestem zadowolona, oby małej było lepiej



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 20:53 ---------- Poprzedni post napisano o 20:52 ----------

Nas też smoczek ratuje. W moim przypadku to obowiązkowa pozycja wyprawkowa

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Opiumalfa]

Najlepszy kolega syna jest pozytywny na Covid. No pięknie po prostu. A ja zaczynam kaszleć i mam zawalone gardło…


Sent from my iPhone using Tapatalk

[jedytka1]

Napisane przez mikoma

Gastro nam zalecił usg przełyku i brzucha, zmianę MM na bezlaktozowe, delicol i rurkę Windi. Jak usg coś wykaże, to wiadomo, że dalsze kroki. Jestem zadowolona z wizyty, mam nadzieję, że te metody coś pomogą.

To konkretna wizyta, oby pomogło
A co to za rurka windii?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 22:39 ---------- Poprzedni post napisano o 22:37 ----------

Napisane przez Olga_1988

Marzenia się spełniają

Ale ja przy dzieciach przestałam liczyć na to, że to co zaplanuje to się uda.

Szymek miał dzisiaj jakieś gorsze popołudnie, był zmęczony już a nie mógł zasnąć. Niby chciał jeść, ale jadł i zaraz ulewał. Bo ile można jeść 🤦 cycki mi odpadną w końcu jakoś ze smoczkiem usnął. Jak ja się cieszę że on akceptuje tego smoka, ułatwia nam życie.



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja chyba właśnie też muszę się pogodzić z brakiem czasu

U mnie wciaz dziecko spi max 30 min, odlozylam ją do łózka może sama padnie bo ja już nie mam siły jej trzymać, na brzuchu leżec mi nie chce, jakaś taka nerwowa jest, niby jeść ale smoczek i cyca wyplywa, niby spać ale co chwile otwiera na nowo oczy. Ja już wysiadam a dalej ona nie spie ehhh

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 22:40 ---------- Poprzedni post napisano o 22:39 ----------

Napisane przez Opiumalfa

Najlepszy kolega syna jest pozytywny na Covid. No pięknie po prostu. A ja zaczynam kaszleć i mam zawalone gardło…


Sent from my iPhone using Tapatalk

O niee oby do Was to nie zawędrowało

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz