"zostań ambasadorką Garnier Czysta Skóra" Minority

[Minority]

Witam wszystkich,
Moje zmagania z cerą trądzikową trwają od 13 roku życia, czyli już od sześciu lat. Chwilami miałam dość, teraz jednak powolutku, wręcz ślimaczym tempem udaje mi się uciec z tego koszmaru. Próbowałam wszystkiego, począwszy od dermatologów skończywszy na domowych sposobach. Podzielę się z wami tym co daje jakikolwiek efekt dla mojej tłustej cery.

W tygodniu:

Dwa razy w tygodniu stosuje peeling enzymatyczny Soraya. Zaraz po nim nakładam maseczkę oczyszczającą z Dax. Uwielbiam jej gruszkowy zapach, poza tym jest bardzo skuteczna. Skóra po niej jest matowa, gładziutka i miękka.

Rano:

Poza tymi zabiegami moja skóra zaczyna dzień od żelu 3w1 Garniera. Później traktuje ją tonikiem oczyszczającym z Loreala(ostrzegam, że jest dość mocny i lekko piecze, ale dzięki temu ładnie przysusza moje niedoskonałości).
Kolejnym krokiem dla mojej cery jest krem nawilżający z Ziaji oliwkowy o lekkiej formule. Pewnie się dziwicie, czemu nie krem matujący? Ponieważ nie spotkałam jeszcze kremu, który skutecznie matował by moją skórę na wiele godzin, a krem Ziaji świetnie nadaje się pod makijaż i pięknie pachnie.
Po tych wszystkich krokach nadchodzi czas na codzienny makijaż. Co ważne fluid musi być lekki, nie zapychający porów (odradzam Revlona) dla mnie idealny jest Max Factora Age Renew.To taka mała dygresja, nie będę pisać o szczegółach, bo to się raczej pielęgnacji nie tyczy.

Po południu:

Po siedmiu godzinach w szkole moja skóra może wreszcie odpocząć. Zmywam cały make up kremem do demakijażu z Ziaji (kozie mleko), który całkiem dobrze radzi sobie z moim makijażem, a następnie używam żelu i toniku wcześniej już wspomnianych.

Na noc:

Na noc nakładam krem Normaderm z Vichy na zmianę z Sudocremem, ponieważ gdy używam stale jednego z kremów to przestaje działać tak jak powinien. Sama nie wiem czemu, pewnie moja skóra zbytnio się przyzwyczaja. Gdy traktuje oba kremy na zmianę to działają całkiem nie źle.




Tak oto wygląda pielęgnacja mojej skóry, która przysparza mi wiele problemów. Jestem dopiero w połowie drogi do wyleczenia mojej cery, nie tracę jednak zapału
Mam nadzieję, że pomogłam. Życzę wam cierpliwości i powodzenia w walce z niedoskonałościami skóry.

Pozdrawiam

[Minority]

Z ostatniej chwili!

Kilka dni temu stwierdziłam, że zaryzykuję i kupiłam sobie oczyszczające plasterki na niedoskonałości skóry Beauty Formulas! Byłam sceptycznie nastawiona i jak okazało się nie potrzebnie . Dziewczyny, niema co się zastanawiać naprawdę warto je mieć na wszelki wypadek!
Gdy wieczorem oczyszczam moją twarz i widzę nową niespodziankę to naklejam sobie ten plasterek. Jest przeźroczysty, świetnie dolega do skóry i jest w zasadzie nie widoczny! Moja mamuśka w ogólę nie zauważyła, że go nakleiłam a efekt zadziwiający. Rano wstaję, a po niespodziance ani śladu
Cena tych plasterków nie jest duża a mamy ich aż 30 ! Kiedyś nie wierzyłam w takie wynalazki, a teraz żałuję, że wcześniej ich nie kupiłam.

[megie]

Ja zawsze byłam ehh... dziwnie nastawiona do takich wynalazków, ale mówisz ze efekty są zadowalające to może spróbuje ...
Jutro zajrzę do Rossmanna .

A tak mniej więcej ile kosztują te plasterki i jakiej masz firmy??

(p.s bardzo fajnie piszesz )

[Minority]

plasterki naprawdę dają świetne efekty, w tej chwili mam cerę bardzo ładnie wygojoną, bo zamiast maltretować niespodzianki które mi wyskakują :P przyklejam plasterek
Co do ceny to zapłaciłam za nie 13zł. Więc naprawdę nie wiele jak za takie efekty.

Pozdrawiam