Program pielęgnacyjny twarzy - m.a.r.t.a

[m.a.r.t.a]

Witam serdecznie wszystkie Wizażanki

Nazywam się Marta i mam 25+ lat. Jest mi bardzo miło, że mogę przedstawić Wam mój osobisty program pielęgnacji twarzy a jednocześnie wziąć udział w konkursie Garniera, którego kosmetyki są mi znane nie od dziś. Mam nadzieje, że zaprezentowane przeze mnie produkty oraz ich subiektywna, rzetelna ocena staną się cenną skarbnicą wiedzy, źródłem inspiracji do przetestowania i przekonania się na własnej skórze, jakie cuda mogą zdziałać.

Chętnie odpowiem na każde pytania, zatem zapraszam do rozmowy .


Rodzaj cery:

• Moja twarz jest bardzo delikatna, wrażliwa, alergiczna, dlatego dbam o to, aby kosmetyki nie zawierały barwników, alkoholu ani intensywnego zapachu, które mogłyby niekorzystnie wpłynąć na jej strukturę.

• Mogę zaliczyć ją do cery normalnej: ze skłonnością do przesuszeń (w wyniku stosowania kosmetyków kolorowych, ogrzewania centralnego, niedostatecznej ilości płynów dostarczanych organizmowi) z małą skłonnością do świecenia w okolicy nosa (w lecie, pod wpływem wysokich temperatur) ze skłonnością do wyprysków na czole i brodzie (w okresie menstruacji, reakcji alergicznej organizmu na owoce cytrusowe, nadmiar słodyczy, alkohol itp).

• Skóra jest dobrze ukrwiona, pozbawiona rozszerzonych naczynek, z niewidocznymi porami.

[m.a.r.t.a]

Pielęgnacja twarzy RANO:

Kiedy tylko się budzę od razu myślę o swojej buzi. W łazience pierwsze po co sięgam to A.T.W - Hypoalergiczny żel do mycia i demakijażu twarzy:

Jest to delikatny, lekko pieniący się żel przeznaczony dla każdego rodzaju skóry. Zawiera wyciąg z arniki łagodzący drobne podrażnienia oraz wspomagający regenerację skóry oraz wyciąg z tymianku działający antybakteryjnie. Żel pozostawia na twarzy przyjemne uczucie odświeżenia. Jednak podchodzę sceptycznie do kosmetyków "dla każdej cery". Zdenerwowałam sie ostatnio , kiedy przypadkowo zauważyłam, ze producent zmienił skład chemiczny dodał SLS oraz perfumy, na szczęście jest to delikatna woń. Niekiedy żel nie daje mi satysfakcjonującego ukojenia, ale minus ten idealnie rekompensuje Garnier, Skóra Wrażliwa, Tonik łagodzący:

Jest idealny dla mojej buzi, bo czyni ją nieziemsko odświeżoną. Zawiera ekstrakt roślinny oraz witaminę B5, która łagodzi zaczerwieniania. Po z tonizowaniu twarzy mam wrażenie, że oddycha i została porządnie zregenerowana, schłodzona. Kosmetyk ten jest bezzapachowy, pozbawiony alkoholu. Nie wyrządza mojej cerze żadnej krzywdy: nie uczula, nie podrażnia, nie powoduje uczucia ściągniętej twarzy.
Po zaaplikowaniu twarz przez moment pozostaje jakby mokra, dlatego odczekuje chwilkę zanim nałożę krem .

Na mojej buzi świetnie spisuje się Garnier, Skóra Wrażliwa, Krem łagodząco- nawilżający.

Jest to lekki, szybko wchłaniający się krem, który nawilża ją przez cały dzień. Zawiera ekstrakt roślinny oraz witaminę E. Co najważniejsze nie zatyka porów, nie powoduje reakcji alergicznych. To właśnie on odratował moją buzię! Dzięki niemu znowu jest jednolita bez żadnych plamek, suchych skórek. W jego przypadku nie ma mowy o świeceniu. Krem ma ładny, delikatny zapach a co ważne świetnie spisuje się pod makijaż.

Od kilku dobrych lat używam podkładu w kompakcie Max factora, Facefinity Compact Foundation:

Doskonale matuje, nawilża oraz wyrównuje koloryt twarzy. Spisuje się na 5+ podczas dużego upału, mroźnej zimy. Nie spływa z twarzy, bardzo dobrze i co ważne równo stapia się ze skórą. Ma lekką konsystencję, na buzi przybiera naturalny kolor nie tworząc w ten sposób uczucia "maski". Nie zapycha, nie podrażnia, delikatnie kryje niedoskonałości, zawiera filtry UVA/UVB faktor 15. Jestem od niego uzależniona .

Uwaga!
** przy ostrej mroźnej zimie trzeba pamiętać, że kremy nawilżające nie są odpowiednią ochronną dla naszej cery, dlatego wtedy sięgam po tłuściocha jest to
Iwostin, Krem Półtłusty:

Przeznaczony dla skóry alergicznej, wrażliwej i suchej. Niestety pozostawia po sobie film, buzia świeci się i koniecznie trzeba ją odpowiednio zmatowić, aby twarz wyglądała estetycznie. Należy nakładać małą ilość kremu, bo w odwrotnym przypadku pozapycha. Dobrze natłuszcza, nawilża, daje poczucie komfortu przez cały dzień. Zawiera witaminę A, olej z pestek winogron, które poprawiają strukturę warstwy rogowej naskórka, zwiększając jego funkcje ochronne oraz stymulując regenerację komórek naskórka i skóry właściwej.
Uwaga! Szczypie w oczy .

[m.a.r.t.a]

Pielęgnacja twarzy w NOCY:

Wieczorem sięgam po dotąd niezastąpiony Garnier,Skóra Wrażliwa, 2-fazowy płyn do usuwania makijażu wodoodpornego

Jego działanie w pełni mnie satysfakcjonuje, bo potrafi bez problemu uporać się z linerem, cieniami, tuszem, podkładem, konturówką, szminką i innymi kolorówkami. A wszystko dzięki kilku ruchom 4-5 wacików nasączonych tym specyfikiem. Kosmetyk składa się z olejku (warstwa niebieska) oraz wody (warstwa bezbarwna), które w połączeniu dokładnie i delikatnie zmywają z twarzy calusieńki makijaż. Nie zauważyłam żadnych negatywnych skutków. Jest wprost stworzony dla mojej wrażliwej cery. Przed przystąpieniem do aplikacji należy buteleczkę wstrząsnąć tak aby dwie warstwy wymieszały się. Po demakijażu na twarzy pozostawiona jest mgiełka olejku. Buzia wyraźnie czuje ukojenie, świeżość i gotowa jest do użycia Garnier, Skóra Wrażliwa, Tonik łagodzący, który już wcześniej opisywałam. Dodam tylko, ze usuwa ostatnie resztki makijażu zwłaszcza w okolicy włosów.


Mary Kay, Intensywnie nawilżający krem nawilżający

Krem nadaje się tylko na noc, dlaczego? Otóż ma ciężką konsystencję, buzia świeci się po nim niemiłosiernie . Na twarzy widoczne są małe mieniące sie drobinki, które osobiście mi przeszkadzają. Jednak do jego plusów mogę zaliczyć odpowiednie nawilżenie, brak zapachu. Buzia jest miękka, delikatna w dotyku, elastyczna, odżywiona i pełna blasku. Najbardziej spodobał mi się załączony patyczek, który pozwala na higieniczne nałożenie kremu. W swoim bogatym składzie ma wyciąg z alg morskich, witaminę E oraz minerały - miedź, magnez i cynk, które odżywią nawet najbardziej wysuszoną skórę.
Uwaga! Szczypie w oczy .

[m.a.r.t.a]

Kiedy złapie mnie jakaś chandra, mam wolny czas bądź spoglądając w lustro zauważę, że mojej buzi czegoś brakuje, tego blasku, sprężystości bez wahania sięgam po:


Maseczki:

DAX Cosmetics Perfecta - odżywcza z migdałami i miodem. Pięknie pachnie, odżywia, poprawia stan skóry, lecz mam wrażenie, że powoduje miejscowe zaczerwieniania. Zmywam ją po 30 minutach za pomocą wacików nasączonych wodą. .

Miraculum, Szybki Efekt- maseczka nawilżająco- odżywcza (zawiera koenzym Q15, masło Shea, witaminy E i B5, morskie algi).Przeznaczona dla cery delikatnej i wrażliwej, bardzo dobrze i długotrwale nawilża, nie powoduje podrażnień. Po nałożeniu pozwalam jej wchłonąć w skórę, nie zmywam, jedynie nadmiar usuwam płatkami kosmetycznymi . Uwielbiam ją za zapach i działanie!

Peeling

Dax Cosmetics Perfecta Clean&Care wygładzający peeling drobnoziarnisty do twarzy (zawiera minerały morskie, krzemionkę, wyciąg z płatków róży francuskiej, witaminy A-E-B5). Przeznaczona dla skóry normalnej i suchej. Potrafi dużo zdziałać tymi drobnymi ziarenkami . Po masowaniu przez około 2 minuty czuje, że twarz jest odpowiednio wygładzona, oczyszczona, odświeżona. Peeling ma boski zapach, niebieską konsystencję. Przypadł mi do gustu, dlatego używam go około 2 razy w tygodniu.

[m.a.r.t.a]

Na wypryski


Najlepsza jest maść Tormentiol

Topreparat o skojarzonym działaniu: ściągającym, bakteriostatycznym i przeciwzapalnym. Działa wysuszająco na skórę, przyspiesza ziarninowanie i gojenie się ran. Dla mnie rewelacyjna, po kilku dniach po "nieproszonym gościu" ani widu ani słychu .