Protesty nauczycieli i innych grup społecznych.

[21pyza]

[1=871319bc27e9d09c3f0d50d 55d02d0b6e86b5c84;8670375 6]Jestem matką pierwszoklasisty i przedszkolaka, niedługo i niemowlaka. Całym sercem popieram strajk nauczycieli i nie popieram 500+ jako takiego jak będzie tak dalej wyglądał. O wiele lepsze byłyby darmowe zajęcia dodatkowe dla dzieci w szkole, obiady, jakieś dofinansowania, ewentualnie budowa placów zabaw tam gdzie ich nie ma, oraz żłobków i przedszkoli.

Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]

Jak organizujesz opiekę dla swoich dzieci?

Jestem po tym tygodniu zmęczona, bardzo zmęczona i mam serdecznie dość. Przestały mnie interesować postulaty nauczycieli bo po tym tygodniu mam wrażenie ze sami nie wiedzą czego chcą.

[Finlora]

Tak swoją drogą to tyle mówi się, że nauczyciele są nieszanowani. A tu cały czas pada lekceważące określenie belfer

[khloe]

Napisane przez Finlora

Tak swoją drogą to tyle mówi się, że nauczyciele są nieszanowani. A tu cały czas pada lekceważące określenie belfer

Hmmm ... Az sprawdziłam w słowniku PWN i faktycznie tam belfer wyjaśniony jest jako lekceważąco o nauczycielu.

Ale dla mnie to słowo nigdy nie było lekceważące...po prostu traktowane jako zamiennik... Gorsze jest dla mnie "pani psor" mówione nauczycielom w liceach.. nauczycielom, którzy mają "raptem magistra"...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[871319bc27e9d09c3f0d50d55d02d0b6e86b5c84]

Napisane przez 21pyza

Jak organizujesz opiekę dla swoich dzieci?



Jestem po tym tygodniu zmęczona, bardzo zmęczona i mam serdecznie dość. Przestały mnie interesować postulaty nauczycieli bo po tym tygodniu mam wrażenie ze sami nie wiedzą czego chcą.

Jestem na zwolnieniu lekarskim. Jakbym pracowała, to 3 dni u babci a dwa dni nie wiem. Pewnie bym wzięła wolne. Albo mąż.

Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka

[Ingrid80]

To jak to w końcu jest z tymi nadgodzinami??

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[21pyza]

[1=871319bc27e9d09c3f0d50d 55d02d0b6e86b5c84;8670482 8]Jestem na zwolnieniu lekarskim. Jakbym pracowała, to 3 dni u babci a dwa dni nie wiem. Pewnie bym wzięła wolne. Albo mąż.

Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]

Ja nie mam babci która się zajmie moim dzieckiem. Musze go brać do pracy. Urlopu do swiat nie moge wziac. Zadania które wykonuje w 5-6 godzin zajmują mi teraz 8. Wszystko to co robię w pozostałe 2-3 godziny musze wziąć do domu. Nikt mi za to nie płaci. Ciekawe ktory nauczyciel pisze sie na takie nadgodziny . Ani moje dziecko nie jest odpowiednio dopilnowane ani ja nie pracuje z taką wydajnością jaka powinnam. Juz się ciesze na kolejny tydzień

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Napisane przez khloe

Hmmm ... Az sprawdziłam w słowniku PWN i faktycznie tam belfer wyjaśniony jest jako lekceważąco o nauczycielu.

Ale dla mnie to słowo nigdy nie było lekceważące...po prostu traktowane jako zamiennik... Gorsze jest dla mnie "pani psor" mówione nauczycielom w liceach.. nauczycielom, którzy mają "raptem magistra"...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Mnie belfer kojarzy się ze szkołą średnią. I tyle, nie mam żadnych negatywnych odczuć do tego słowa.

Napisane przez Ingrid80

To jak to w końcu jest z tymi nadgodzinami??

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Etat nauczyciela (obojętnie na jakim stanowisku, z tym, że piszę o SP, bo nie pamiętam jak w szkołach ponad) to 18, 20, 22, 26h, w przedszkolu 25 lub w zerówkach 22.

Przypominam - to nie wymysł nauczyciela.

Maksymalnie nauczyciel może mieć dodatkowych godzin pół swojego etatu. To są nadgodziny. Ale tak, nadal dolicza się do 40h i znów - to nie jest nasz wymysł, proszę nie wieszać psów.

przy czym ja mam dodatkowo nauczanie indywidualne z zupełnie inną podstawą (i co za tym idzie = dodatkowe papiery, dodatkowe materiały do przygotowania, bo to, co robię dla codziennych dzieci nie nada się) i zajęcia rehabilitacji/terapii ręki = więc znów inne papiery, inne pomoce.

Za zwiększeniem liczby godzin idzie zwiększenie obowiązków.

Bozzzz, naprawdę chciałabym mieć te 40h i stanowisko pracy w szkole, żeby nikt się nie czepiał, czemu teraz mam tak I nadgodziny i tak by były, i tak.

[Ingrid80]

Dalej nie rozumiem. Te 22h to etat czy dodatkowo płatne nadgodziny?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[jalouse]

Jakby ktoś chciał dołączyć

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Napisane przez Ingrid80

Dalej nie rozumiem. Te 22h to etat czy dodatkowo płatne nadgodziny?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

W karcie nauczyciela jest podane: nauczyciel pracuje do 40h tygodniowo, w tym przy tablicy (czyli ucząc - obojętnie gdzie) 18, 20, 22, 24, 25, 26, 30h, bo to biblioteka.

Nadgodziny dodatkowe to godziny dodatkowe, nie w ramach etatu. Ale max. pół z etatu, czyli jak nauczyciel przedszkola ma 25h, to co najwyżej 12,5 dodatkowo może dorobić.

[Ingrid80]

🤣

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 17:01 ---------- Poprzedni post napisano o 17:01 ----------

🤣 to ci etat!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Ingrid, z pretensjami do rządu. To nie my takie godziny wymyślamy.
Już pisałam, chętnie przygarnę normalnie 40h, tylko niech mi rząd da warunki do pracy. I wreszcie społeczeństwo się odwali od naszych godzin.

I dalej nie rozumiesz. To co napisałam to przy tablicy, reszta sama się też nie zrobi. W KN napisane: do 40h. Wyrabiam zdecydowanie więcej.

Koleżanka pracuje w korpo. Szwagier z żoną też. Każde z nich może sobie robić home office kiedy chce, bywa, że calutki tydzień pracują z domu, nie jeżdżą do pracy, godziny sobie rozkładają, jak chcą. Nie muszą udowadniać, że pracują, a przecież w biurze ich nie ma. Dlaczego ja ciągle muszę to robić? Ciągle opowiadać, że nie jestem wielbłądem.

[871319bc27e9d09c3f0d50d55d02d0b6e86b5c84]

Napisane przez 21pyza

Ja nie mam babci która się zajmie moim dzieckiem. Musze go brać do pracy. Urlopu do swiat nie moge wziac. Zadania które wykonuje w 5-6 godzin zajmują mi teraz 8. Wszystko to co robię w pozostałe 2-3 godziny musze wziąć do domu. Nikt mi za to nie płaci. Ciekawe ktory nauczyciel pisze sie na takie nadgodziny . Ani moje dziecko nie jest odpowiednio dopilnowane ani ja nie pracuje z taką wydajnością jaka powinnam. Juz się ciesze na kolejny tydzień

Ja raczej nie mogłabym wziąć dzieci do pracy. Mąż na pewno nie, więc gdyby nie było babci to albo ja urlop, albo mąż. Ewentualnie myślelibyśmy o kimś znajomym który ma mamę niepracującą. Albo w pracy część robiłabym zdalnie z domu dopóki mąż mnie by nie wymienił. Albo by prosił o drugą zmianę na czas strajku.

Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka

[Ingrid80]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;86704957]Ingrid, z pretensjami do rządu. To nie my takie godziny wymyślamy.
Już pisałam, chętnie przygarnę normalnie 40h, tylko niech mi rząd da warunki do pracy. I wreszcie społeczeństwo się odwali od naszych godzin.[/QUOTE]Nie dziw się, że społeczeństwo czepia się tych godzin bo ogromna większość ludzi pracuję min. 40h tygodniowo. Albo więcej. I nie zarabiają 3xtyle co nauczyciele. A nie słyszałam, żeby nauczyciele walczyli o 40h tydzień pracy nawet na 24h się nie zgodzili.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 17:12 ---------- Poprzedni post napisano o 17:06 ----------

Ja mając tyle za godzinę (zegarową) zarabialabym 31 000zł 🤣🤣

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[21pyza]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;86704957]

Koleżanka pracuje w korpo. Szwagier z żoną też. Każde z nich może sobie robić home office kiedy chce, bywa, że calutki tydzień pracują z domu, nie jeżdżą do pracy, godziny sobie rozkładają, jak chcą. Nie muszą udowadniać, że pracują, a przecież w biurze ich nie ma. Dlaczego ja ciągle muszę to robić? Ciągle opowiadać, że nie jestem wielbłądem.[/QUOTE]
Z wyjątkiem szefa projektu albo innego przełożonego

[1=871319bc27e9d09c3f0d50d 55d02d0b6e86b5c84;8670495 9]Ja raczej nie mogłabym wziąć dzieci do pracy. Mąż na pewno nie, więc gdyby nie było babci to albo ja urlop, albo mąż. Ewentualnie myślelibyśmy o kimś znajomym który ma mamę niepracującą. Albo w pracy część robiłabym zdalnie z domu dopóki mąż mnie by nie wymienił. Albo by prosił o drugą zmianę na czas strajku.

Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]
Z mężem wykonujemy ten sam zawód i pracujemy w tym samym czasie. Teoretycznie ja dziecka do pracy zabierać nie mogę Dziecko i laboratorium to naprawdę nie jest fajne połączenie. Zajecia ze studentami z 7 latkiem tez nie należą do przyjemności. Ale co mam zrobić. Dlatego mam serdecznie dość.

[cava]

Napisane przez 21pyza

Ja nie mam babci która się zajmie moim dzieckiem. Musze go brać do pracy. Urlopu do swiat nie moge wziac. Zadania które wykonuje w 5-6 godzin zajmują mi teraz 8. Wszystko to co robię w pozostałe 2-3 godziny musze wziąć do domu. Nikt mi za to nie płaci. Ciekawe ktory nauczyciel pisze sie na takie nadgodziny . Ani moje dziecko nie jest odpowiednio dopilnowane ani ja nie pracuje z taką wydajnością jaka powinnam. Juz się ciesze na kolejny tydzień

A nie masz żadnych przemyśleń po tych doświadczeniach, jak ważna społecznie jest rola nauczycieli? I skoro są tak niezbędni żeby zapewnić rodzicom komfort zarabiania i ogarniania codzienności, to też powinni jednak zarabiać lepiej? Masz coś cenniejszego niż dziecko? Cis co wymaga lepszej i bardziej fachowej opieki?

Ja jestem matką obecnego maturzysty. Niesklasyfikowanego wciąż.

I jeśli już padały tu słowa ze dzieci są zakładnikami, to ja uważam teraz ze owszem, ale polityków o rozbuchanym ego i niezdolnych do refleksji o fundamentach funkcjonowania państwa i jego rozwoju, a nie nauczycieli.

Nauczyciele strajkują, a młodzież mimo to na bieżąco otrzymuje drogą mailową materiały powtórkowe do matury.
Natomiast Morawiecki nie strajkuje, a nie robi co powinien. On i spółka.
Tylko jak kupować głosy wyborcze to pierwsi lecą i wiedza co gadać, żeby było na ich kozysć.

[ARAKSJEL]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;86704957] To co napisałam to przy tablicy, reszta sama się też nie zrobi. W KN napisane: do 40h. Wyrabiam zdecydowanie więcej.

[/QUOTE]No ale za te dodatkowe godziny powyżej pensum nie masz płacone? Przykładowo 4 godz. przed tablicą,a 2 na inne czynnosci typu wpisywanie ocen,narady itd. Nie chodzi mi o godziny ponadnormatywne dydaktyczne, wychowawcze.

[Limonka2738]

Napisane przez ARAKSJEL

No ale za te dodatkowe godziny powyżej pensum nie masz płacone? Przykładowo 4 godz. przed tablicą,a 2 na inne czynnosci typu wpisywanie ocen,narady itd. Nie chodzi mi o godziny ponadnormatywne dydaktyczne, wychowawcze.

Nie.

Nauczyciele mają pensję powiedzmy 2500zł.

18 godzin przy tablicy.

I do tego musi zrobić, co ma zrobić, sprawdzić i przygotować klasówki, dopilnować podczas wyjścia do teatru czy kina, na przerwie, przygotować lekcje itd.

I to jest problem.

Bo jest nauczyciel, który pracuje 50 godzin, przykłada się bardzo mocno, robi wszystko, co się da, żeby jak najlepiej nauczyć. Spotyka się z uczniami w swoim prywatnym czasie, żeby coś wytłumaczyć, pokierować materiały itd.

A jest taki, który oleje, odstoi swoje, zrobi jeden sprawdzian na koniec semestru, pozostałe oceny wystawi z pytania przy tablicy w trakcie lekcji i bum - zrobione.

Dlatego najlepszym rozwiązaniem jest zapewnienie nauczycielom miejsca do pracy, niech siedzą 7:30 - 15:30 i danie im podwyżek.

Ci pracowici nauczyciele będą sprawiedliwie potraktowani i nie będą siedzieć po godzinach, a ci leniwi przynajmniej będą muszeni do siedzenia w pracy przez te bite 40 godzin.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Ingrid80]

Napisane przez Limonka2738

Nie.

Nauczyciele mają pensję powiedzmy 2500zł.

18 godzin przy tablicy.

I do tego musi zrobić, co ma zrobić, sprawdzić i przygotować klasówki, dopilnować podczas wyjścia do teatru czy kina, na przerwie, przygotować lekcje itd.

I to jest problem.

Bo jest nauczyciel, który pracuje 50 godzin, przykłada się bardzo mocno, robi wszystko, co się da, żeby jak najlepiej nauczyć. Spotyka się z uczniami w swoim prywatnym czasie, żeby coś wytłumaczyć, pokierować materiały itd.

A jest taki, który oleje, odstoi swoje, zrobi jeden sprawdzian na koniec semestru, pozostałe oceny wystawi z pytania przy tablicy w trakcie lekcji i bum - zrobione.

Dlatego najlepszym rozwiązaniem jest zapewnienie nauczycielom miejsca do pracy, niech siedzą 7:30 - 15:30 i danie im podwyżek.

Ci pracowici nauczyciele będą sprawiedliwie potraktowani i nie będą siedzieć po godzinach, a ci leniwi przynajmniej będą muszeni do siedzenia w pracy przez te bite 40 godzin.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Popieram!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[21pyza]

Napisane przez cava

A nie masz żadnych przemyśleń po tych doświadczeniach, jak ważna społecznie jest rola nauczycieli? I skoro są tak niezbędni żeby zapewnić rodzicom komfort zarabiania i ogarniania codzienności, to też powinni jednak zarabiać lepiej? Masz coś cenniejszego niż dziecko? Cis co wymaga lepszej i bardziej fachowej opieki?

Ja jestem matką obecnego maturzysty. Niesklasyfikowanego wciąż.
:

Ja nie przeczę ze rola nauczyciela jest ważna ale na chwile obecna od tygodnia wykonuje ich i swoje obowiązki. Nie mam komfortu wykonywania mojej pracy dzięki nauczycielom. Mi nikt nie płaci za pracę w domu.
Uważam że nauczyciel powinien godnie zarabiać ale ile to jest to godnie ? I czy wszyscy? Mialam nauczyciela fizyki ktory twierdzil ze dziewczynie wiecej niz 3 nie jest potrzebna do zmieniania pieluch . Miałam sieć ej takich kwiatków a chodziłam do varxzo szanowane szkoły.
i uważasz ze jest wszystko ok?

[matcha]

Napisane przez 21pyza

Ja nie przeczę ze rola nauczyciela jest ważna ale na chwile obecna od tygodnia wykonuje ich i swoje obowiązki.

To znaczy jakie obowiązki?

[Finlora]

Napisane przez Ingrid80

A nie słyszałam, żeby nauczyciele walczyli o 40h tydzień pracy nawet na 24h się nie zgodzili.

Te 24 godziny to było zwiększenie godzin przy tablicy. A w domu i tak robiliby drugie tyle, jak teraz. Więc nie porównuj tego do takiego 40h tygodnia pracy, o którym mówi Szajajaba czy Limonka.

Napisane przez Ingrid80

Ja mając tyle za godzinę (zegarową) zarabialabym 31 000zł ����

Ty naprawdę nie rozumiesz czy tylko udajesz? Skoro przeliczasz pensję nauczyciela na 18 godzin to znaczy, że cała papierologia, którą robi w domu, robi się sama? A zebrania, rady, choinki, dyskoteki itd robi charytatywnie, bo lubi.

[cava]

Napisane przez 21pyza

Ja nie przeczę ze rola nauczyciela jest ważna ale na chwile obecna od tygodnia wykonuje ich i swoje obowiązki. Nie mam komfortu wykonywania mojej pracy dzięki nauczycielom. Mi nikt nie płaci za pracę w domu.
Uważam że nauczyciel powinien godnie zarabiać ale ile to jest to godnie ? I czy wszyscy? Mialam nauczyciela fizyki ktory twierdzil ze dziewczynie wiecej niz 3 nie jest potrzebna do zmieniania pieluch . Miałam sieć ej takich kwiatków a chodziłam do varxzo szanowane szkoły.
i uważasz ze jest wszystko ok?

Nie, dlatego właśnie popieram ich strajk.
Zawody wyżej wynagradzane, ściagają w swoje szeregi _ lepszych_ specjalistów i skuteczniej ich tam zatrzymują i motywują. Większa jest też konkurencja wewnętrzna i lepiej działają takie rzeczy jak etos pracy.

W ogóle uważam, ze cały system i pracy nauczycieli i programów i metod nauczania powinien być drastycznie zmodyfikowany, bo teraz to się oducza ludzi uczyć. I to nie chodzi o system czy 8 + liceum, czy gimnazjum, bo to jest akurat kosmetyka.
Choć osobiście popieram system gimnazjalny jako bardziej korzystny dla dzieci przez większa ekastycznosć i umożliwienie szybszego wyboru specjalizacji i podążaniem za zdolnościami.
Ale uparta nie jestem, im elastyczniej wobec ucznia tym lepiej + powinno być skupienie i gratyfikacja tych zdolnych i chcących się uczyć, a nie równanie w dół do najmniej zdolnych i najmniej nauką zainteresowanych. A teraz tak jest.

---------- Dopisano o 19:13 ---------- Poprzedni post napisano o 19:12 ----------

Napisane przez matcha

To znaczy jakie obowiązki?

Swoim dzieckiem się zajmuje.

[ARAKSJEL]

Napisane przez Limonka2738

Nie.

Nauczyciele mają pensję powiedzmy 2500zł.

18 godzin przy tablicy.

I do tego musi zrobić, co ma zrobić, sprawdzić i przygotować klasówki, dopilnować podczas wyjścia do teatru czy kina, na przerwie, przygotować lekcje itd.

I to jest problem.

Bo jest nauczyciel, który pracuje 50 godzin, przykłada się bardzo mocno, robi wszystko, co się da, żeby jak najlepiej nauczyć. Spotyka się z uczniami w swoim prywatnym czasie, żeby coś wytłumaczyć, pokierować materiały itd.

A jest taki, który oleje, odstoi swoje, zrobi jeden sprawdzian na koniec semestru, pozostałe oceny wystawi z pytania przy tablicy w trakcie lekcji i bum - zrobione.

Dlatego najlepszym rozwiązaniem jest zapewnienie nauczycielom miejsca do pracy, niech siedzą 7:30 - 15:30 i danie im podwyżek.

Ci pracowici nauczyciele będą sprawiedliwie potraktowani i nie będą siedzieć po godzinach, a ci leniwi przynajmniej będą muszeni do siedzenia w pracy przez te bite 40 godzin.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Chciałem sie upewnić, bo pamiętam jak znajoma mi opowiadala że wiecznie siedzi w pracy na jakiś naradach i jej za to nie płacą... ci wszyscy leniwi to chyba u mojej córki w szkole się zatrudnili

[21pyza]

Napisane przez cava

Nie, dlatego właśnie popieram ich strajk.
Zawody wyżej wynagradzane, ściagają w swoje szeregi _ lepszych_ specjalistów i skuteczniej ich tam zatrzymują i motywują. Większa jest też konkurencja wewnętrzna i lepiej działają takie rzeczy jak etos pracy.

W ogóle uważam, ze cały system i pracy nauczycieli i programów i metod nauczania powinien być drastycznie zmodyfikowany, bo teraz to się oducza ludzi uczyć. I to nie chodzi o system czy 8 + liceum, czy gimnazjum, bo to jest akurat kosmetyka.
Choć osobiście popieram system gimnazjalny jako bardziej korzystny dla dzieci przez większa ekastycznosć i umożliwienie szybszego wyboru specjalizacji i podążaniem za zdolnościami.
Ale uparta nie jestem, im elastyczniej wobec ucznia tym lepiej + powinno być skupienie i gratyfikacja tych zdolnych i chcących się uczyć, a nie równanie w dół do najmniej zdolnych i najmniej nauką zainteresowanych. A teraz tak jest.

---------- Dopisano o 19:13 ---------- Poprzedni post napisano o 19:12 ----------



Swoim dzieckiem się zajmuje.

Też uważam ze system edukacji powinien być gruntownie przemodelowany. Dzieci nie są uczone myślenia tylko odtwarzania i ku mojemu przerażeniu widzę to już w pierwszej klasie podstawówki.
Co do pogrubione go chodziło mi konkretnie o maturzystów.
I moim dzieckiem proszę sobie buzi nie wycierać. Wykonuje rzetelnie moje obowiązki. Moja praca wymaga dużego skupienia bo odpowiadam za bardzo drogi sprzęt a moje dziecko w tym czasie powinno mieć lekcje.

[Hultaj]

Bo opłacając samemu to trzeba wydać 500 zł/mc. To na pewno płaca z tych sklepanych dzieci

Niepracujący małżonek może być zgłoszony do ubezpieczenia pracującego małżonka.

[871319bc27e9d09c3f0d50d55d02d0b6e86b5c84]

Napisane przez cava

A nie masz żadnych przemyśleń po tych doświadczeniach, jak ważna społecznie jest rola nauczycieli? I skoro są tak niezbędni żeby zapewnić rodzicom komfort zarabiania i ogarniania codzienności, to też powinni jednak zarabiać lepiej? Masz coś cenniejszego niż dziecko? Cis co wymaga lepszej i bardziej fachowej opieki?

Ja jestem matką obecnego maturzysty. Niesklasyfikowanego wciąż.

I jeśli już padały tu słowa ze dzieci są zakładnikami, to ja uważam teraz ze owszem, ale polityków o rozbuchanym ego i niezdolnych do refleksji o fundamentach funkcjonowania państwa i jego rozwoju, a nie nauczycieli.

Nauczyciele strajkują, a młodzież mimo to na bieżąco otrzymuje drogą mailową materiały powtórkowe do matury.
Natomiast Morawiecki nie strajkuje, a nie robi co powinien. On i spółka.
Tylko jak kupować głosy wyborcze to pierwsi lecą i wiedza co gadać, żeby było na ich kozysć.

Popieram.

Napisane przez Limonka2738

Dlatego najlepszym rozwiązaniem jest zapewnienie nauczycielom miejsca do pracy, niech siedzą 7:30 - 15:30 i danie im podwyżek.

Ci pracowici nauczyciele będą sprawiedliwie potraktowani i nie będą siedzieć po godzinach, a ci leniwi przynajmniej będą muszeni do siedzenia w pracy przez te bite 40 godzin.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

No a potem będą krzyki że w dupie się nauczycielom poprzewracało bo wywiadówki w godzinach takich że normalni ludzie jeszcze pracują lenie i nieroby


Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka

[Ingrid80]

[1=871319bc27e9d09c3f0d50d 55d02d0b6e86b5c84;8670525 5]Popieram.



No a potem będą krzyki że w dupie się nauczycielom poprzewracało bo wywiadówki w godzinach takich że normalni ludzie jeszcze pracują lenie i nieroby


Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]Spokojnie. Każdy z nas zostaje czasem po godzinach. Do wybrania lub płatne

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Finlora]

Napisane przez Ingrid80

Spokojnie. Każdy z nas zostaje czasem po godzinach. Do wybrania lub płatne

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

No popatrz, Ty masz do odbioru lub Ci zapłacą, a nauczyciel robi za darmo. Bo przecież płacone ma tylko za 18 godzin, które spędza w szkole.

[groszek75]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;86704957]Dlaczego ja ciągle muszę to robić? Ciągle opowiadać, że nie jestem wielbłądem.[/QUOTE]
No niestety ,ale duzo z nas tak ma . Pracodawca, szef , po prostu musi pokazać, że on tu rządzi i masz siedzieć, bo inaczej to masz za mało roboty, może dołożyć

Napisane przez 21pyza

Ja nie mam babci która się zajmie moim dzieckiem. Musze go brać do pracy. Urlopu do swiat nie moge wziac. Zadania które wykonuje w 5-6 godzin zajmują mi teraz 8. Wszystko to co robię w pozostałe 2-3 godziny musze wziąć do domu. Nikt mi za to nie płaci. Ciekawe ktory nauczyciel pisze sie na takie nadgodziny . Ani moje dziecko nie jest odpowiednio dopilnowane ani ja nie pracuje z taką wydajnością jaka powinnam. Juz się ciesze na kolejny tydzień

Tydzień moze i tak, a może to do maja potrwa.

Napisane przez cava

Natomiast Morawiecki nie strajkuje, a nie robi co powinien. On i spółka.
Tylko jak kupować głosy wyborcze to pierwsi lecą i wiedza co gadać, żeby było na ich kozysć.

Tylko to wygląda coraz gorzej, bo nie chcą nawet usiąść i pogadać....

Napisane przez matcha

To znaczy jakie obowiązki?

No ja np.ucze moją to co by mieli na lekcjach , bo zaraz ni się całkiem rozleniwi.

Tylko dla mnie to miły obowiązek i dobrze,że mam czas