Duży kompleks.

[dekko27]

Witam, mam rocznikowo 28 lat.Ogolnie nie mam do siebie dużo zastrzeżeń, ale mam duzy kompeks na punkcie biustu. Zaznaczam, ze przez ostatnie lata wazylam 52-60 kg i(166 cm) i biust nawet nie drgnal. On po prostu nie urosl z jakiegoś powodu (nie wiem czy hormony czy psikus natury, mama ma normalny). Mam 75 cm w biuście , 73 pod biustem. Zawsze to był kompleks , który chowałam pod push-upami i garderobą...O moim kompleksie wie najblizsza rodzina i były chłopak,z którym bylam 5 lat. Mialam problem z pokazaniem się w swietle dziennym bez ubrania. Zaakceptowal mnie ale ja sama siebie nigdy do końca nie akceptowałam . Mam szerokie biodra, wiec to wygląda dość nieproporcjonalnie. Przytylam 5 kg ale nie ruszyl biust. Wstydze się basenu, na wakacje wyjezdzalam z eksem,bo normalnie przy znajomych wstydzę się pokazac w odstającym wiecznie staniku.
I wlasnie. Jestem od jakiegoś czasu singielka. I znowu jak sobie pomysle o czajaniu się przed facetem jakims, przed tym wstydem, ja się nie mogę zdecydować spontanicznie na intymność bo mnie to blokuje. Wiem,ze to 'szczegol' może.( niech się wypowiedzą faceci), ale czuje się pozbawiona istotnej części ciala. Chce być piekna dla siebie i nagość żeby nie była krepujaca.
Tylko panicznie boje się operacji, narkozy. Blokuje mnie to w kontaktach z facetami. Do tego ,ze omijam sukienki z dekoltami się przyzwyczaiłam. Może ten kochający facet by mnie zaakceptowal ale ja chce być piekna dla niego, a nie akceptowalna.
Operacja kosztuje prawie cale moje oszczednosci...ale coz inwestycja na cale zycie. Myslicie ,ze warto w mojej sytuacji?Nie wiem jak się przelamac, bo boje się panicznie operacji,powiklan ale bardzo marze o tym,by być jak najpiekniejsza.
Chce znaleźć jeszcze kogos, a boje się ze kompleksy mi zrujnują nawiązywanie nowych znajomości.
Poza tym cale zycie ukrywam się ...pod stanikami. I stwarzam pozory normalnego biustu. Gdyby nie istniały pushapy chyba bym to zrobila dawno temu.

[Epikea]

Próbowałaś wizyty u psychologa?

[Mija62]

Ja na Twoim miejscu nie zastanawiałabym się ani przez chwilę. Mam kilka koleżanek, które zrobiły sobie biust i nie żałowały ani przez chwilę. Sama bym sobie też zrobiła, ale ja przy wzroście 167 i wadze 60kg mam spory biust. To taki mój atrybut, przez który zawsze czułam się kobieca i rozumiem kompleksy na ten temat.

[PoPoo]

Kobiety powinny mieć biust. Skoro ho nie masz nic dziwnego ze złe się czujesz. Skoro ci to niszczy życie to warto zrobić operacje

[Jacqueline27]

Napisane przez dekko27

Operacja kosztuje prawie cale moje oszczednosci...ale coz inwestycja na cale zycie. Myslicie ,ze warto w mojej sytuacji?.

No nie do końca na całe życie, bo implanty trzeba wymieniać. Ja robiłam 5 lat temu ale już nie pasujà do mojej sylwetki i za rok chce wymienić.
Ja bym Ci poleciła operacje. Zastanów się czy Cię będzie stać na operacje i wszystkie poboczne koszta ( staniki specjalne, maści, plastry na blizny itd) i jeżeli dasz radę finansowo to rób tylko nie daj sobie zrobić dwóch piłek przyczepionych do klaty. Szukaj dobrego chirurga ( kolejna koszta to min wizyty, warto conajmniej do 2 lekarzy się przejść na konsultacje)




Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[Vanir410]

A ja nie polecam operacji. Zlikwidujesz jeden kompleks to znajdziesz sobie inny.
Cycki to tylko cycki. Taka Twoja uroda, że nie masz bujnego biustu. Nie ma też żadnej normy mówiącej że tylko duże cycki są fajne.
Psycholog jasne, to dobra opcja. I brzmisz strasznie próżne.

[White_Dove]

Autorko mam koleżankę która też ma mały biust i znalazła faceta- 10 lat razem. Są już po ślubie.

Możliwe że po ciąży będzie trochę większy. Wg mnie operacja nie rozwiązuje problemu - to zamiatanie go pod dywan. To nadal nie będzie naturalny tylko sztuczny biust. To ostateczność.

---------- Dopisano o 19:10 ---------- Poprzedni post napisano o 19:07 ----------

Mały mam na myśli że jest prawie płaska.

Autorko biust to tylko biust. To już mały penis może być większym problem ale nawet na to można zaradzić w jakimś stopniu. Zrobisz sobie biust i może się okazać że faceci będą do ciebie startować " bo ma fajne piersi" ja bym tak nie chciała.

[Vanir410]

Napisane przez White_Dove

Zrobisz sobie biust i może się okazać że faceci będą do ciebie startować " bo ma fajne piersi" ja bym tak nie chciała.

Wierz mi, nikt po za totalnym bezmózgiem nie poleci na laskę tylko dlatego, że ma większe cycki.

[dekko27]

Napisane przez White_Dove

Autorko mam koleżankę która też ma mały biust i znalazła faceta- 10 lat razem. Są już po ślubie.

Możliwe że po ciąży będzie trochę większy. Wg mnie operacja nie rozwiązuje problemu - to zamiatanie go pod dywan. To nadal nie będzie naturalny tylko sztuczny biust. To ostateczność.

---------- Dopisano o 19:10 ---------- Poprzedni post napisano o 19:07 ----------

Mały mam na myśli że jest prawie płaska.

Autorko biust to tylko biust. To już mały penis może być większym problem ale nawet na to można zaradzić w jakimś stopniu. Zrobisz sobie biust i może się okazać że faceci będą do ciebie startować " bo ma fajne piersi" ja bym tak nie chciała.

Nie mam zamiaru zrobić sobie cycek jakiś mega wielkich, by mnie to wyroznialo wśród innych kobiet. Ma być proporcjonalny do sylwetki i ogole istnieć jeśli już. -Pelny sredni biust. Nie podobają mi się duże biusty.
Mi nie zależy na tym by faceci za mna latali ze względu na cycki czy tyłek. Nie interesują mnie takie znajomości. Chce tylko czuć się piekna i nie mieć 'czegos co ukrywam'. Mysl o intymności mnie stresuje.
Wiem,ze można znaleźć faceta bez cycek bo jednego znalazłam, ale nigdy nie mogłam sobie pozwolić na nagość w swietle dziennym. Ja nago czuje się nieproporcjonalna i skrepowana.

---------- Dopisano o 20:34 ---------- Poprzedni post napisano o 20:29 ----------

Napisane przez Vanir410

A ja nie polecam operacji. Zlikwidujesz jeden kompleks to znajdziesz sobie inny.
Cycki to tylko cycki. Taka Twoja uroda, że nie masz bujnego biustu. Nie ma też żadnej normy mówiącej że tylko duże cycki są fajne.
Psycholog jasne, to dobra opcja. I brzmisz strasznie próżne.

Co masz na myśli mowiac ,ze prozna??
Kazda prawie kobieta chce być piekna. . Nie robie dużo z wyglądem w porównaniu do koleżanek. Każdy naprawia to co musi, u niektórych to cera, zeby a czasem cycki sa największym kompleksem.

Nie ma normy,ze duże fajne. Ale kształty u kobiet się zwykle podobają.
I ja nie mam małego-a nie mam wcale
Nie slyszalam,zeby ktoś mowil ze fajnie jak kobieta nie ma piersi jeśli już mówimy o gustach i normach.
Wiem,ze to nie jest najważniejsze ale jednak wygląd ma wpływ na nasze samopoczucie w jakiejś części. Gdyby to był priorytet to już bym zrobila wcześniej...

[ad661336dba67467d5566b7c0c939a9c82ec46ac_5f7e48729cea2]

Rozumiem bo bez biustu tez bym zle sie czula. Ja bym jednak zrobila sobie operacje.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[dekko27]

Napisane przez Mija62

Ja na Twoim miejscu nie zastanawiałabym się ani przez chwilę. Mam kilka koleżanek, które zrobiły sobie biust i nie żałowały ani przez chwilę. Sama bym sobie też zrobiła, ale ja przy wzroście 167 i wadze 60kg mam spory biust. To taki mój atrybut, przez który zawsze czułam się kobieca i rozumiem kompleksy na ten temat.

Jakbym miała chociaż A to może bym nie robila, ale ja naprawdę jestem plaska jak deska. Z tym da się zyc. Oczywiście, ale to przeszkadza w zyciu intymnym i w akceptacji siebie.

[Neldoreth_]

Napisane przez dekko27

Jakbym miała chociaż A to może bym nie robila, ale ja naprawdę jestem plaska jak deska. Z tym da się zyc. Oczywiście, ale to przeszkadza w zyciu intymnym i w akceptacji siebie.

Jest na wizażu całe podforum o operacjach plastycznych, tam dziewczyny wymieniają się doświadczeniami po operacjach piersi, niektóre są bardzo zadowolone, inne decydują się na wyjęcie implantów, warto żebyś sobie poczytała tamte wątki.

[Mija62]

Napisane przez dekko27

Jakbym miała chociaż A to może bym nie robila, ale ja naprawdę jestem plaska jak deska. Z tym da się zyc. Oczywiście, ale to przeszkadza w zyciu intymnym i w akceptacji siebie.

Ja cię rozumiem, bo mojej koleżance bardzo to pomogło. Nie robisz sobie wielkich piersi, żeby wyglądać jak siostry Godlewskie, tylko żeby mieć biust. Ja nosząc aparat na zębach też jednak w jakiś sposób ingerowałam w swój wygląd. Nie widzę różnicy między tym.

[julienn]

Napisane przez PoPoo

Kobiety powinny mieć biust. Skoro ho nie masz nic dziwnego ze złe się czujesz. Skoro ci to niszczy życie to warto zrobić operacje

A jaki rozmiar miseczki jest potrzebny, żeby kobieta mogła nazywać się kobietą? Kim są osoby z miseczką A, nie wspominając już o kobietach po mastektomii? Chłopami?
Śmieszą mnie takie wywody...

[Chicatimida89]

A ja uważam, że rozmiar twojego biustu to jeszcze żadna tragedia. Sama nie mam wielkiego, ale uwierz mi, że są gorsze przypadki, że w biuście nie ma nic poza sutkami....
Myślę, że zanim zdecydujesz się na operację zadaj sobie najpierw pytanie, czy mały biust przeszkadza Tobie czy może myślisz, że będzie raził potencjalnego partnera???
Są mężczyźni, którzy lubią małe piersi.
Poza tym możesz też spróbować poćwiczyć. Są specjalne ćwiczenia, które mogę troszkę pomóc.
No i z tego, co wiem często biust rośnie po porodzie.
Moja mam tak miała.
Po ciąży z B urósł jej do C i tak już zostało.
Poza tym są zalety małego biustu.
Nie obciąża kręgosłupa, można komfortowo ćwiczyć, uprawiać jogging itp.
Ja mam 29 lat i mi bardzo powolutku rósł.
Mam teraz ponad 80 cm, ale nie chcę więcej.
Dla mnie duży biust kojarzy się z krowimi wymionami - nie ubliżając nikomu.
Poza tym jetem szczupła więc wyglądałabym nieproporcjonalnie z większym.
Z resztą, facet powinien kochać kobietę nie za jej walory kobiece, ale to jaką jest osobą. Jeśli interesuje go tylko jej ciało to nie zwiastuje to niczego dobrego

[ad661336dba67467d5566b7c0c939a9c82ec46ac_5f7e48729cea2]

Napisane przez dekko27

Jakbym miała chociaż A to może bym nie robila, ale ja naprawdę jestem plaska jak deska. Z tym da się zyc. Oczywiście, ale to przeszkadza w zyciu intymnym i w akceptacji siebie.

Jesli problemem jest tylko ten biust i nie zamierzasz sobie wyszukiwac dalszych rzeczy to operacja czemu nie, ale przede wszystkim dla SIEBIE. Zreszta maly biust wcale nie przeszkadza w zyciu intymnym, sa faceci, ktorzy nie lubia duzych piersi.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Wołodia]

Dobrze by bylo pocwiczyc pewnosc siebie i wzmocnic poczucie wlasnej wartosci - moze jakas ksiazka w tym temacie a moze wizyta u psychologa a jeszcze lepiej psychoterapia. Bo to jednak kompleks, ktory bardzo wplywa na Twoje zachowanie, podejscie do siebie i innych.

Jesli chodzi o"brak" biustu to popatrz na Keire Knightley. Mozna przyznac, ze ma mikro bius a mimo to jest uwazana przez wuelu ludzi za piekna i seksowna kobiete. Takie role tez otrzymuje w filmach i nie raz grala w rozbieranych scenach lub byla przedstawiana jako obiekt pozadania mezczyzn.

Jednak jesli praca z psychika nie zda egzaminu i postanowisz zrobic operacje to koniecznie wyszukaj najlepszego lekarza, zrob ogromny reserch itd. Zastanow sie tez czy nie bedzie Ci przeszkadzalo cialo obce wewnatrz Twojego ciala.

Ostatnio tez wiele sie slyszy o bardzo zlym samopoczuciu wywolanym przez silkion/implanty, To moze wyjsc po kilku latach. Wygoogluj sobie ten temat. Chyba alexandrasgirlytalk ma filmik na ten temat na youtube.

Ponoc implanty piersi trzeba wymieniac co ok 20 lat. Nie wiem jakie sa najnowsze technologie,

[Elfir]

Wszystkie modelki i Keira Kinghtley powinny chować się w domach.
Czyli to nie biust świadczy o atrakcyjności.

[7d825fa9fec57cf5623273fe7eca2ef8f2442710_5d59d871e15d0]

Autorki, ja mam jakieś 6 cm różnicy. Ty jeszcze mniej, ale nie sądzę, żeby między nami była jakaś drastyczna różnica. Noszę rozmiar 65 b. Pomysł, czy masz dobrze dobrany stanik. Mi nawet w tym rozmiarze mało który model pasuje. 70A, czy inne tego typu są za duże.
Jaki nastolatka chowałam się pod dużymi bluzami. Wstydziłam się chodzić na plażę, wszystko to przerabialam.
Ale tz bardzo zmienił moje postrzeganie siebie. Nabrałam przy nim pewności. Też na początku nie chciałam się pokazywać. Ale stopniowo mnie przekonywal.
Teraz już nie mam problemu żeby się przebrać przy ludziach, iść na saunę i wziąć prysznic przy innych, ba, odważyłam się nawet rozebrać na plaży nudystów. Chociaż wiele mnie to kosztowało. Za drugim razem było już dużo lepiej, nawet bym powiedziała, że komfortowo.

Przestałam się całkowicie przejmować tym tematem. Biust to nie jest coś co Cię definiuje. Nie słuchaj bredni, że tylko dzięki temu jesteś kobietą. Kobiecość jest dużo bardziej zlozona.

Oczywiście poddanie się operacji to nie będzie nic zlego. Też o tym myślałam. Ale to jednak dużo ingerencja w cialo. Odpycha mnie jakoś wsadzanie ciała obcego. No i nie zawsze te operację się udają.
Zastanów się po prostu czy gra jest warta świeczki.


Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka

[eutanatka]

Irracjonalny strach przed operacją. Postaraj się go pokonać, szanse że coś ci sie stanie są absurdalnie minimalne.

[jalouse]

W pierwszej kolejności poszlabym do psychologa. Może terapia pomoglaby w walce z kompleksem, albo chociaż pozbylabys się lęku przed operacją.
Nie słuchaj głosów, że kobieta bez piersi, to nie jest kobieta.

[7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014]

Mialam 27 lat kiedy zdecydowałam się na operację biustu.
20 lat później wciaz uwazam ze to byla jedna z moich najlepszych decyzji i inwestycji (zaraz po operacji laserowej wzroku)
Polecam. szkoda życia na zamartwianie się czymś co można latwo skorygowac
Ps.ostatnio byłam z córką na konsultacji w sprawie piersi (ona ma problem w druga stronę biust jest za duży) I pytałam czy wymiana implantow jest konieczna ,lekarz zaprzeczyl(To samo mi mówił chirurg ktory wykonywal mój zabieg Ale chciałam się skonsultować z innym lekarzem w tej sprawie)
Ja mam implanty mentor jedne z najlepszych na rynku z dożywotnią gwarancją,.

[Aleksiaaleksia1]

Ja mam biust 70 b i w życiu bym nie zrobiła operacji. Ten świat jest teraz tak wykreowany, że trzeba mieć idealne zeby, idealny biust, idealna pracę.. Wchodzisz na instagrama i widzisz Laski, które sa idealami.. Ja mam to gdzieś. Dlaczego tylko my kobiety szukamy w sobie czegoś co jest nie tak? Nie znam w moim otoczeniu żadnego mężczyzny, który by sie przejmował swoim dużym brzuchem.. Krzywym zgryzem.. A co gdyby to wszystko olać? Przestac sie porównywać do innych i pokochać siebie taka jaka natura stworzyła?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[PoPoo]

Dziewczyny ale tu nie chodzi o to ze autorka ma mały biust . Ona go nie ma. Nic dziwnego ze złe się z tym czuje

[karaluszex]

Napisane przez Vanir410

A ja nie polecam operacji. Zlikwidujesz jeden kompleks to znajdziesz sobie inny.
Cycki to tylko cycki. Taka Twoja uroda, że nie masz bujnego biustu. Nie ma też żadnej normy mówiącej że tylko duże cycki są fajne.
Psycholog jasne, to dobra opcja. I brzmisz strasznie próżne.

Mi się wydaje, że to nie taki zły pomysł jeśli podobają jej się większe rozmiary , ale za jakiś czas po tej pracy nad kompleksami z psychologiem. Bo w innym przypadku pewnie będzie tak jak napisałaś.

[elvegirl]

Moja przyjaciółka miała tak samo, mało tego, ona nawet w okresie sporej nadwagi przytyła wszędzie, tylko nie w biuście. Operację zrobiła kilkanaście lat temu, do dziś twierdzi że to była jedna z najlepszych decyzji w jej życiu. Ale tak jak pisały dziewczyny wyżej, dobry, polecany fachowiec, któremu zaufasz. I niekoniecznie będzie to pierwszy do jakiego trafisz na konsultacje.

[7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014]

Napisane przez karaluszex

Mi się wydaje, że to nie taki zły pomysł jeśli podobają jej się większe rozmiary , ale za jakiś czas po tej pracy nad kompleksami z psychologiem. Bo w innym przypadku pewnie będzie tak jak napisałaś.

Ja nie wiem skad te przekonanie ze po jednej operacji bedzie chciala nastepnej i jeszcze większego biustu
Ona nie ma biustu w ogóle to nie jest wymyślony problem.ze ma B a chce mieć E
Tu psycholog nie jest potrzebny bo jej problem nie jest wymyslem a realnym brakiem biustu
Ja miałam jedną operację 20 lat temu i nigdy nie chciałam mieć następnej,tsk jak autorks nie mialsm prawie biustu ,po operacji osiagnelam rozmiar C i to mi wystarczylo zeby poczuć sie kobieco i atrakcyjnie bo oczywiście kobiecość to nie tylko biust ale biust jest ważnym atrybutem kobiecosci

[TakaSamaInna]

Mały biust też może się ładnie prezentować (przykłady poniżej), mniej się poci, jest zwykle jędrniejszy i lżejszy, ale wiem, że nieważne co powiem i ile zdjęć wstawię to i tak będziesz chciała swój zmienić. Znajdą się zwolennicy dużych, średnich i małych biustów, część będzie za operacjami, a część przeciw. Najważniejsze jest jednak co Ty myślisz. Jeśli ten kompleks jest tak ogromny i sprawia Ci tyle problemów w codziennym życiu to zrób sobie tę operację. Nie dla innych, nie dla faceta lecz po prostu dla siebie by sama się czuć dobrze w swoim ciele. Poszukaj najpierw dobrego specjalisty, poczytaj opinie, dowiedz się jak najwięcej.

[White_Dove]

Mnie ciekawi jak prezentuje się sztuczny biust u kobiety po np 40 latach gdy ma np 60. Naturalna sprawa jest to że trochę się obniży ale przy sztucznym może to wyglądać trochę rażąco do reszty 60 letniej sylwetki.

Ja też mam kompleksy a mam 75b. A jak myślałam że miałabym zdjąć stanik przy tz!! Normalnie zawał prawie był od samego myślenia o tym. No ale stopniowo po mału i już mi nie przeszkadza gdy za dnia mnie widzi bez. Jednak w domu chodzę w staniku bo czuję się nie komfortowo w samej bluzce.

[paczanga]

Napisane przez White_Dove

Mnie ciekawi jak prezentuje się sztuczny biust u kobiety po np 40 latach gdy ma np 60. Naturalna sprawa jest to że trochę się obniży ale przy sztucznym może to wyglądać trochę rażąco do reszty 60 letniej sylwetki.

Ja też mam kompleksy a mam 75b. A jak myślałam że miałabym zdjąć stanik przy tz!! Normalnie zawał prawie był od samego myślenia o tym. No ale stopniowo po mału i już mi nie przeszkadza gdy za dnia mnie widzi bez. Jednak w domu chodzę w staniku bo czuję się nie komfortowo w samej bluzce.

Jak sie mocno sylwetka zmieni, wymienia sie implant.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz