30 lat a nie mam nic

[kici88]

Mnie zastanawia w tym wątku jedno: czemu w ogóle zakładacie, że każdy chce być korposzczurem i że zadowoli go wykonywanie czynności w większości niepotrzebnych światu do niczego?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[16fcd1ff0b24257bafb17301dac5f706a9d6f7ac_61da25acd43dc]

Napisane przez ojejuniu1974

Jak już wszyscy w Polsce będą znać Excela i angielski, to nie będzie to żadnych dodatkowych drzwi otwierać
Mnóstwo osób nie używa Excela w pracy, a jak już, to na takim poziomie, że wystarczyłoby to co jest na lekcjach w liceum.
Nacisk powinien być na przedsiębiorczość, innowatywność, growth mindset, kreatywność, rozwiązywanie problemów, efektywne uczenie się, komunikację, organizację, adaptację do szybko zmieniającej się rzeczywistości, pracę w projektach, krytyczne myślenie.
Jeśli w Polsce Excel i angielski będzie wiecznie uważany za przepustkę do 'kariery', to ten kraj nigdy nie ruszy do przodu!

Dla mnie te przytoczone mocne i efektywne zajęcia z excela to już typowe vba. No a takie vba to juz programowanie raczej więc nie wiem czy dla osoby, która np chce isc na aktorstwo jest to niezbędne w zyciu.

[amillia]

[1=f8c2d375a73595a7890227c bb2d3acee309191de_62181c3 c5fcdf;89039598]Pytanie czy jak są wymienione konkretne kierunki studiów (matma, finanse i rachunkowość, ekonomia) to w ogóle jest szansa, że wezmą pod uwagę kogoś z innych kierunków, bo jak na moje to pewnie dopiero jakby im brakowało tych, którzy wpasowują się w to wymaganie, a na to raczej w duży mieście mała szansa [/QUOTE]

To był przykład (aczkolwiek wysyłać na takie i tak polecam). Ale to nie jest problem znaleźć jakieś bez podanego kierunkowego wykształcenia:

https://www.pracuj.pl/praca/graduate...oferta,8519245

Naprawdę, wystarczy usiąść, poświęcić na to jeden wieczór i to nie jest problem znaleźć w dużym mieście multum tego typu ofert.

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Napisane przez kici88

Mnie zastanawia w tym wątku jedno: czemu w ogóle zakładacie, że każdy chce być korposzczurem i że zadowoli go wykonywanie czynności w większości niepotrzebnych światu do niczego?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

A kto i gdzie coś takiego zakłada? Pokaż konkretne posty.

[kici88]

[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;89039604]A kto i gdzie coś takiego zakłada? Pokaż konkretne posty.[/QUOTE]W dyskusji przewija się od początku niemal wyłącznie temat korpo i pracy w korpo, nikt nie pisał o byciu np. nauczycielem czy architektem, ani o przekwalifikowaniu się na konkretny, sensowny zawód.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Fenenna]

Napisane przez ojejuniu1974

Jak już wszyscy w Polsce będą znać Excela i angielski, to nie będzie to żadnych dodatkowych drzwi otwierać
Mnóstwo osób nie używa Excela w pracy, a jak już, to na takim poziomie, że wystarczyłoby to co jest na lekcjach w liceum.
Nacisk powinien być na przedsiębiorczość, innowatywność, growth mindset, kreatywność, rozwiązywanie problemów, efektywne uczenie się, komunikację, organizację, adaptację do szybko zmieniającej się rzeczywistości, pracę w projektach, krytyczne myślenie.
Jeśli w Polsce Excel i angielski będzie wiecznie uważany za przepustkę do 'kariery', to ten kraj nigdy nie ruszy do przodu!

Znajomość pakietu office i angielskiego mogłaby umożliwić pójście do sensownej pracy od razu po maturze, a nie że z samym wykształceniem średnim potem na 3 lata utyka się najczęściej w galeriach handlowych i restauracjach.

[16fcd1ff0b24257bafb17301dac5f706a9d6f7ac_61da25acd43dc]

Napisane przez amillia

To był przykład (aczkolwiek wysyłać na takie i tak polecam). Ale to nie jest problem znaleźć jakieś bez podanego kierunkowego wykształcenia:

https://www.pracuj.pl/praca/graduate...oferta,8519245

Naprawdę, wystarczy usiąść, poświęcić na to jeden wieczór i to nie jest problem znaleźć w dużym mieście multum tego typu ofert.

Tutaj wymagają c1 ang, a to przeciez juz nie jest tylko dobra znajomośc, a bardzo dobra znajomosc

[f8c2d375a73595a7890227cbb2d3acee309191de_62181c3c5fcdf]

Napisane przez kici88

W dyskusji przewija się od początku niemal wyłącznie temat korpo i pracy w korpo, nikt nie pisał o byciu np. nauczycielem czy architektem, ani o przekwalifikowaniu się na konkretny, sensowny zawód.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Zostanie nauczycielem w tym kraju jest chyba niemożliwe bez kierunkowych studiów i studium pedagogicznego, które po studiach trzeba zrealizować na własny koszt. Poza tym zdajesz sobie sprawę jak wyglada taka praca i ile zarabia młody nauczyciel w tym kraju? Czego miałaby nauczać autorka? Chorwackiego? Raczej się z tego w tym kraju nie utrzyma.

Co rozumiesz przez konkretny, sensowny zawód?

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Napisane przez kici88

W dyskusji przewija się od początku niemal wyłącznie temat korpo i pracy w korpo, nikt nie pisał o byciu np. nauczycielem czy architektem, ani o przekwalifikowaniu się na konkretny, sensowny zawód.

To nie znaczy, że ktokolwiek założył to, co napisałaś. Po prostu na taki temat zeszła rozmowa, a warto też zobaczyć od czego wątek w ogóle się zaczął. Autorka nie chciała zdobywać więcej wykształcenia, robić kursów. Chciała więcej hajsu. Stąd też z góry odpada przekwalifikowanie na architekta czy nauczyciela.

[Fenenna]

Napisane przez kici88

Mnie zastanawia w tym wątku jedno: czemu w ogóle zakładacie, że każdy chce być korposzczurem i że zadowoli go wykonywanie czynności w większości niepotrzebnych światu do niczego?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Tematem wątku jest w jakim kierunku pójść aby w tym kraju zarobić na tyle żeby od pierwszego do pierwszego starczyło na życie.
Akurat można uogulnic że najlepsze warunki pracy (sensowne wynagrodzenie i benefity jak chociażby karta sportowa i pakiet medyczny czy płatne kursy) oferują korporacje.

[amillia]

[1=16fcd1ff0b24257bafb1730 1dac5f706a9d6f7ac_61da25a cd43dc;89039612]Tutaj wymagają c1 ang, a to przeciez juz nie jest tylko dobra znajomośc, a bardzo dobra znajomosc[/QUOTE]

A tam wymagają znajomości MS Office, a ja w sumie nie znam, do dupy takie ogłoszenia.

Po pierwsze, jak już było pisane, te wymagania językowe w 90% przypadków są z tyłka, bo sam rekruter ledwo duka i nie jest w stanie tego dobrze zweryfikować (i u nas niestety zatrudniają osoby, które też ledwo dukają, no ale pracę dostały), także polecam słać i nie patrzeć, serio, to rekruter oceni, nie ma co samego siebie sabotować.

A po drugie na marginesie, jeśli jedyne co stoi na przeszkodzi do znalezienia pracy płacącej te 1-2k więcej niż obecna to podszkolenie języka albo zrobienie prawka to może po prostu warto się za to zabrać. Chociażby poprzez włączenie sobie tego Netflixa wieczorem na 30 minut po angielsku. No ale już jedna Wizażanka pisała w tym wątku, że ona się sama uczyć nie będzie, a filmów nie lubi, no to z takim podejściem to zawsze coś będzie nie pasować.

[patusiaa23]

błąd

[Trzepotka]

Treść usunięta

[patusiaa23]

Napisane przez kici88

Mnie zastanawia w tym wątku jedno: czemu w ogóle zakładacie, że każdy chce być korposzczurem i że zadowoli go wykonywanie czynności w większości niepotrzebnych światu do niczego?
...
W dyskusji przewija się od początku niemal wyłącznie temat korpo i pracy w korpo, nikt nie pisał o byciu np. nauczycielem czy architektem, ani o przekwalifikowaniu się na konkretny, sensowny zawód.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Nauczyciel to nawet tych 4k netto nie ma, a o takiej stawce toczy się dyskusja. Architektem też nie zostaje się o tak o, wymagane są studia kierunkowe i uprawnienia zawodowe.

---------- Dopisano o 12:00 ---------- Poprzedni post napisano o 11:59 ----------

Napisane przez Trzepotka

Treść usunięta

widzisz, ze edytowalam

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Napisane przez Trzepotka

Treść usunięta

Nie wystarcza do czego?
Już było tutaj z kilkanaście razy o tym, że te wymagania są pisane z dupy, a nie że musisz spełnić 100%, bo inaczej nie masz szans.

[16fcd1ff0b24257bafb17301dac5f706a9d6f7ac_61da25acd43dc]

[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;89039632]Nie wystarcza do czego?
Już było tutaj z kilkanaście razy o tym, że te wymagania są pisane z dupy, a nie że musisz spełnić 100%, bo inaczej nie masz szans.[/QUOTE]

I własnie ja jeszcze tego nie rozumiem, po co wpisywac takie szumne wymagania. Serio, iluzja prestiżu czy nie wiem czego.

[ojejuniu1974]

Napisane przez Fenenna

Znajomość pakietu office i angielskiego mogłaby umożliwić pójście do sensownej pracy od razu po maturze, a nie że z samym wykształceniem średnim potem na 3 lata utyka się najczęściej w galeriach handlowych i restauracjach.

Przecież mnóstwo osób już na 1 roku studiów zna Office i angielski, to nie jest wiedza tajemna tylko coś czego uczą w szkołach. Czy wszyscy z nich znajdują 'sensowną' pracę?

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

[1=16fcd1ff0b24257bafb1730 1dac5f706a9d6f7ac_61da25a cd43dc;89039637]I własnie ja jeszcze tego nie rozumiem, po co wpisywac takie szumne wymagania. Serio, iluzja prestiżu czy nie wiem czego.[/QUOTE]Raczej rozdźwięk między tym, czego pracodawca by chciał, a tym co naprawdę może dostać.

[Fenenna]

Napisane przez ojejuniu1974

Przecież mnóstwo osób już na 1 roku studiów zna Office i angielski, to nie jest wiedza tajemna tylko coś czego uczą w szkołach. Czy wszyscy z nich znajdują 'sensowną' pracę?

Może moja wypowiedź jednak jest przeterminowana.
Kończyłam liceum 14 lat temu i nikt z moich rówieśników nie potrafił sie w pakiecie poruszać ani nie znał komunikatywnie angielskiego (matura to prosty test do którego kazdy jest się w stanie przygotować przez 3 lata). Samo wykształcenie średnie bez konkretnych umiejętności nie robiło na nikim wrażenia i dla nas jedyna możliwoscia pracy po liceum i w trakcie studiów pierwszego stopnia były sklepy i gastronomia a doświadczenie zdobyte w takich miejscach wiekszości do niczego się nie przydało. Może teraz jest inaczej, ale mam mlodszych znajomych i u nich wyglądało to tak samo.

Ale dobra nie upieram się, może akurat w takich a nie innych kręgach się obracałam. Może aktualnie świezo po maturze można znaleźć pracę na stanowisku wdrożeniowym rokującym na dalszy rozwój i rozpoczęcie kariery w jakiejś specjalizacji/branży związanej np. z podjętymi studiami.

[rewelka111]

Napisane przez kici88

W dyskusji przewija się od początku niemal wyłącznie temat korpo i pracy w korpo, nikt nie pisał o byciu np. nauczycielem czy architektem, ani o przekwalifikowaniu się na konkretny, sensowny zawód.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Akurat w tym wątku ja pisałam jak osoba po technicznych studiach może próbować się delikatnie przekwalifikować, aby znacząco podnieść swoje wynagrodzenie i też padło, ze łatwo się mówi "bo są już dzieci, rodzina i nie ma czasu". Osoba, która za to nie skończyła studiów arch, już architektem nie zostanie, bo nie ma i nie będzie mieć do tego uprawnień. To zawód którego w Polsce nie można uprawiać "od tak". Więc pisanie dziewczynie np po filologii "zostań architektem" byłoby śmieszne.

Ps. architekci zarabiają słabo.


A nauczyciel, niestety, w PL zarabia tak kiepsko, że w efekcie mało jest w szkołach tych sensownych. Stąd może taki a nie inny poziom edukacji i problem z pracą. Dlatego właśnie to co robi się jako minimum szkolne to często za mało, aby zarabiać bardzo dobrze. Nie wiem.... taka hipoteza

[Zorzoli]

Napisane przez niemanicka

Jak czytam te kołczowe bzdury, że wystarczy chcieć, to niedobrze mi się robi. Zgadzam się w 100% ze stanowiskiem magmag.

No właśnie o to chodzi, ze nie wystarczy tylko chceć tylko trzeba ciężko pracować, szukać, pytać, zawierać znajomości i umieć się pokazać.

[1=16fcd1ff0b24257bafb1730 1dac5f706a9d6f7ac_61da25a cd43dc;89039510]ostatnio miałam rozmowę na stanowisko w dużym korpo, duże miasto. I co? I nic, nie wybrali mnie. Tak że dla mnie te 4k na rękę to dalej mityczna pensja nie do osiągnięcia.[/QUOTE]

no i widocznie pracę dostał ktoś z lepszymi kwalifikacjami a nie ktoś kto "miał farta".

[1=f8c2d375a73595a7890227c bb2d3acee309191de_62181c3 c5fcdf;89039598]Pytanie czy jak są wymienione konkretne kierunki studiów (matma, finanse i rachunkowość, ekonomia) to w ogóle jest szansa, że wezmą pod uwagę kogoś z innych kierunków, bo jak na moje to pewnie dopiero jakby im brakowało tych, którzy wpasowują się w to wymaganie, a na to raczej w duży mieście mała szansa [/QUOTE]

no oczywiście, że wykształćenie ma znaczenie. Na pewno na stanowiskach finansowych w pierwszej kokejności będą brać pod uwagę osobę po ekonomi niż kogoś po pedagogice. Chyba nie ma w tym nie zaskakującego.

Napisane przez kici88

Mnie zastanawia w tym wątku jedno: czemu w ogóle zakładacie, że każdy chce być korposzczurem i że zadowoli go wykonywanie czynności w większości niepotrzebnych światu do niczego?

[/URL]

to, ze ktoś pracuje w ogromnej firmie i zajmuje się niewielkim elementem tej wielkiej machiny nie oznacza, że to co robi jest niepotrzebne nikomu. Przecież firmy nie utrzymują tysiąca miejsc pracy z dobrego serca.

[f8c2d375a73595a7890227cbb2d3acee309191de_62181c3c5fcdf]

Napisane przez Zorzoli

no oczywiście, że wykształćenie ma znaczenie. Na pewno na stanowiskach finansowych w pierwszej kokejności będą brać pod uwagę osobę po ekonomi niż kogoś po pedagogice. Chyba nie ma w tym nie zaskakującego.

Zaskakującego nie, ale podważa to padające tutaj twierdzenia, że do korpo na entry level biorą każdego byle by znał angielski i wykazał się znajomością podstawowych pojęć na rozmowie. Wychodzi, że jednak niekoniecznie, że nie wystarczy nawet wyższe wykształcenie. Skoro, żeby przejść pierwszy etap i zostać zaproszonym trzeba mieć ukończone konkretne studia (i domniemywam też, że czas otrzymania dyplomu, a nawet prestiż uczelni, też mogą nie być obojętny w tym przypadku) to już nie jest opcja dla każdego i chęci nie wystarczą. Chyba, że przez chęci i szkolenia rozumiecie robienie kolejnych studiów w wieku 30+ dla papieru

[Natalie_Alex]

Napisane przez ojejuniu1974

Przecież mnóstwo osób już na 1 roku studiów zna Office i angielski, to nie jest wiedza tajemna tylko coś czego uczą w szkołach. Czy wszyscy z nich znajdują 'sensowną' pracę?

Dziwi mnie ten wątek. Dużo osób ma tu wyprany umysł przez jakiś całkowity, brutalny kapitalizm.
Ja tylko powiem, że nic mi nie otworzyło tylu drzwi w życiu, ile umiejętność rysowania

[f8c2d375a73595a7890227cbb2d3acee309191de_62181c3c5fcdf]

Napisane przez Zorzoli

to, ze ktoś pracuje w ogromnej firmie i zajmuje się niewielkim elementem tej wielkiej machiny nie oznacza, że to co robi jest niepotrzebne nikomu.Przecież firmy nie utrzymują tysiąca miejsc pracy z dobrego serca.

Nie zgodzę się. Sporo pozycji biurowych w korpo mogłoby być dawno zautomatyzowanych, choćby te słynne wklepywanie faktur. Czemu się tak nie dzieje? Nie wiem, może przez prawo obowiązujące w danym kraju, a może taniej zapłacić Polakom lub Hindusom niż zainwestować w budowę porządnej infrastruktury informatycznej. Duża ilość stanowisk menedżerskich, marketingowych itp. mogłoby zwyczajnie nie istnieć i dla świat by tego braku nie odczuł.

[rewelka111]

Napisane przez Natalie_Alex

Dziwi mnie ten wątek. Dużo osób ma tu wyprany umysł przez jakiś całkowity, brutalny kapitalizm.
Ja tylko powiem, że nic mi nie otworzyło tylu drzwi w życiu, ile umiejętność rysowania

A to rysowanie przyszło tak o samo, czy ćwiczyłaś, rysowałaś dla siebie, oglądałaś jakieś filmiki, chodziłaś na kursy?

[amillia]

[1=f8c2d375a73595a7890227c bb2d3acee309191de_62181c3 c5fcdf;89039745]Zaskakującego nie, ale podważa to padające tutaj twierdzenia, że do korpo na entry level biorą każdego byle by znał angielski i wykazał się znajomością podstawowych pojęć na rozmowie. Wychodzi, że jednak niekoniecznie, że nie wystarczy nawet wyższe wykształcenie. [/quote]

Post niżej miałaś podaną ofertę bez kierunkowego wykształcenia i nie jest takich wcale mało. Takie wybiórcze wyławianie informacji, które potwierdzają nasz światopogląd, że na pewno się nie uda i nie ma co próbować to właśnie ten dziwny samosabotaż, którego nie rozumiem.

Tu preferują po księgowości, a wyślę i tak, a nuż się uda. Tam nie wymagają, jeszcze lepiej. No ale można też wyłowić taką ofertę i sobie ją traktować jako potwierdzenie, że na pewno mnie nie przyjmą, co kto woli.

[Trzepotka]

Treść usunięta

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Napisane przez Trzepotka

Treść usunięta

Ok i co z tego?

[f8c2d375a73595a7890227cbb2d3acee309191de_62181c3c5fcdf]

Napisane przez amillia

Post niżej miałaś podaną ofertę bez kierunkowego wykształcenia i nie jest takich wcale mało. Takie wybiórcze wyławianie informacji, które potwierdzają nasz światopogląd, że na pewno się nie uda i nie ma co próbować to właśnie ten dziwny samosabotaż, którego nie rozumiem.

Tu preferują po księgowości, a wyślę i tak, a nuż się uda. Tam nie wymagają, jeszcze lepiej. No ale można też wyłowić taką ofertę i sobie ją traktować jako potwierdzenie, że na pewno mnie nie przyjmą, co kto woli.

Ale gdzie ja napisałam, że nie warto próbować? Właśnie podkreślam, że warto. Natomiast nie dziwię się kompletnie, że kogoś kto bez skutku wysyła CV na takie stanowisko mogą frustrować stwierdzenia, że 'biorą każdego', bo jak widać nie jest to prawda. Brak wykształcenia kierunkowego zawęża wybór ofert, może stawiać w gorszej pozycji w stosunku do innych kandydatów i to jest fakt. Pozostaje wysyłać dalej licząc na łut szczęścia albo próbować zdobyć umiejętności, które sprawią, że będziemy bardziej konkurencyjni. Osobiście polecałabym tę drugą opcję, ale jestem świadoma, że nie jest to optymalne dla każdego przy ograniczeniach czasowych czy finansowych. No niestety, im jesteś biedniejszy to w tym gorszej pozycji negocjacyjnej jesteś na rynku pracy. A jak ktoś niewłaściwie pokierował ścieżką edukacji to też teraz czasu już nie cofnie. Pozostaje mu pracować nad tym co ma i tak jak jest w stanie.

[Tolvaj]

Na przykład taka oferta pracy:
https://www.pracuj.pl/praca/junior-i...e_102_tgroup_A

Chyba już trudno znaleźć ofertę pracy z mniejszymi wymaganiami nawet poza korpo